Witam.
Dostałem do testowania dwa akumulatory do lamp studyjnych umożliwiające pracę w plenerze:
Tronix Explorer XT 2400Ws
Tronix Explorer 1200Ws
W związku z tym, że pierwszy produkt nie ma zdjęć na podanej stronie sklepu, przedstawiam na początek kilka zdjęć obydwu akumulatorów.
Poniżej krótki opis akumulatorów, w którym wskazane zostały niewielkie różnice. Jest ich na tyle mało, że przy późniejszym opisie będę pisał ogólnie o akumulatorach:
- Tronix Explorer XT maksymalna moc obciążeniowa 2400Ws, Tronix Explorer 1200 maksymalna moc 1200Ws,
- Tronix Explorer XT posiada gniazdo do zewnętrznego battery pack’a,
chłodzenie: obydwa posiadają chłodzenie aktywne – wentylator, ale Tronix Explorer 1200 nie posiada perforacji w obudowie.
Co do samych akumulatorów:
Całkiem fajna i sprytna torba umożliwiająca przenoszenie, trzymanie na ramieniu. Jest na tyle wytrzymała, że można ją spokojnie stawiać na śniegu, w małym deszczu, itd. Spokojnie można też nosić ją na ramieniu, bez zbytnich obciążeń dla kręgosłupa.
Boczne ścianki torby są na rzepy, które podczas pracy można odczepić, by umożliwić chłodzenie całości.
Torbę z zasilaczem można także wykorzystać jako obciążenie do statywu. W tej roli sprawdza się bardzo dobrze.
Praca akumulatorów.
Przy pracy z akumulatorami możemy stosować rozgałęziacze i przedłużacze, które pozwalają na podłączenie więcej niż 2 lamp, oraz - co ważne - innych urządzeń (laptop, wiatrak itd.). Uwaga: nie należy przekraczać mocy urządzenia.
Akumulator posiada dwa gniazda umożliwiające podłączenie innych wtyczek niż typowo polskie (przetestowano wtyczki z UK i USA).
Praca na akumulatorze przy lampach 400W, 200W i 500W nie różniła się od pracy przy zasilaniu sieciowym. Dużym plusem jest możliwość użycia pilotów, bez względu na moc żarówek w pilotach, co jest częstym ograniczeniem w innych zasileniach plenerowych.
Ładowanie jest płynne bez zacinania się. Słychać tylko lekki szum (jak jest cicho) przy ładowaniu lampy. Przy pracy z wykorzystaniem akumulatora ani razu nie odczułem różnicy między takim zasilaniem, a pracą z sieci.
Akumulator tak samo pracował w pomieszczeniu, jak i na mrozie, śniegu czy deszczu.
Częściowe wyładowanie akumulatora sygnalizuje nam dioda środkowa (żółta).
Ładowanie lamp jest minimalnie wolniejsze przy uzyciu Explorera 1200Ws, chociaż przy najmniejszych lampach (200W) różnice były niezauważalne.
Po wyładowaniu słychać „pisk” i zaczyna się świecić dioda czerwona. Można wtedy jeszcze zrobić kilka zdjęć.
Ładowanie
Ładowanie odbywa się przez podłączenie akumulatora przez kabel (w zestawie) do sieci. Warto zaznaczyć, że jest to typowy kabel komputerowy. W awaryjnych sytuacjach można skorzystać z ładowania przez gniazdo zapalniczki (kabelek również dołączony w zestawie)
Jedna uwaga: przy odłączaniu od sieci najpierw lepiej odłączyć kabel od urządzenia, a dopiero później od sieci. Przy odwrotnym odłączaniu zdarzyło się, że dotknąłem niechcący wtyczki kabla i zostałem „potraktowany” prądem z akumulatora .
Jedyne niedogodność, to brak sygnalizacji, że akumulator został naładowany. Jest co prawda dioda, która na początku pulsuje ale później już nie. Warto, żeby była to oddzielna dioda zmieniająca kolor.
Wg zaleceń najlepiej ładować akumulator przez 24 godziny przed pracą, do czego się stosowałem. Jeszcze jedna cenna i ważna wskazówka – nieużywany akumulator raz na jakiś czas musi być ładowany.
Wydajność
Wydajność testowano przy lampach Bowens Gemini 200W na pełnej mocy.
Tronix Explorer XT – 305-308 błysków do całkowitego wyładowania, przy wykonanych dwóch próbach.
Tronix Explorer 1200 – ze względu na to, że był wykorzystany do świecenia różnymi lampami o różnej mocy, nie mogę napisać jednoznacznie ile błysków można wykonać. Z obliczeń wynika, że podobną ilość - około 300.
Należy zaznaczyć, że do Tronix Explorer XT istnieje możliwość podłączenia dodatkowego akumulatora. Wtedy liczba błysków wzrasta dwukrotnie.
Akumulatory były też wykorzystywane przy lampach 400W, 250W, 500W w różnych konfiguracjach i wyniki były bardzo podobne. Podobieństwo wynikało z tego, że przy normalnej pracy często zmieniała się moc lamp, konfiguracja itd. Z tego względu nie można dokładnie porównywać wyników.
Podsumowanie
Obydwa zasilacze są bardzo ciekawą propozycją zasilania plenerowego na polskim rynku, umożliwiająca podłączenie różnych lamp, różnych producentów. Waga i moc jest w pełni satysfakcjonująca.
Jedyne co można im zarzucić, to niezgodność między liczbą błysków deklarowaną przez producenta, a liczbą rzeczywistą uzyskaną w teście. Należy jednak zaznaczyć, że liczba ta nie odbiega od liczby błysków akumulatorów innych producentów. Drugi minus, to brak wymiany samego akumulatora w urządzeniu (co oferuje konkurencja). Mamy w zamian możliwość podłączenia battery pack’a, który zwiększa wydajność dwukrotnie ale powoduje zwiększenie wagi całego zestawu i mniejszą mobilność.
Chciałbym podziękować Kubie za udostępnienie zasilaczy do testów i Marcinowi Samborskiemu za pomoc w testowaniu.
Linki:
Instrukcja
http://www.studyjne.com/www/docs/tronix_xt_manual.pdf
Tabela zgodnosci z lampami
http://www.studyjne.com/www/docs/tab...sci_tronix.pdf
Pozdrawiam
marszull
Szukaj
Skontaktuj się z nami