Motocyklisci na forum - ujawnij sie i przywitaj:-)

[robin102]

Będąc jak co tydzień w Warszawie podjechałem na ogłoszenie. Cena 8.000 zł rok 2010 sprowadzony z USA. Silnik 150. No zachęciłem się. Na miejscu skuterek w świetnym stanie technicznym, malutki przebieg, chodzi jak zegareczek, nic nie zużyte, nic nie wypracowane no cudo technicznie utrzymane z dokumentacja serwisowania, ale każdy element nadwozia poobijany, podrapany, a to żona się uczyła jeździć, a to córka, a to drabina spadała, a to drzwi od garażu zamknęły garażu. Mówię facetowi panie tego nie da się ponaprawiać to trzeba cały do lakiernika, a facet wiesz pan co nie wiedziałem, nie przyglądałem się dokładnie Straszne cwaniactwo w tej Warszawie, straszne
Nie wiem co ludzie robią z tymi pojazdami, że je tak niszczą . Powiedziałem, że dam 5.000 zł, a ten wściekł się i o mało kotem mnie nie poszczuł, ale dziś dzwoni, że może odda za 6.000 zł tylko musi się jeszcze zastanowić
No i nie wiem co robić, co robić, bo serce płacze nad tymi psujami :P

]

[bogdi64]

Twoje pieniądze, Twoja decyzja, Twój wybór i ewentualnie Twój problem

[robin102]

Aaaaaa odpuszczam, to rozebrać w proch trzeba, do lakierowania nadwozie oddać za 2000zł, bez sensu się z tym pierdzielić tygodniami jak jeździć trzeba. To dla dłubacza temat, a vespa to doznania estetyczne , a nie strup porysowany na milion sposobów i na to patrzeć. Chyba nawet za 5000 zł bym go nie wziął, choć jeździ bardzo fajnie.

[krzysztofz24]

To a propo.rzeczy estetycznych.
(I małe OT jako info przydatne potem - lubię zapach rozgrzanego po dłuższej jeździe, silnika chłodzonego powietrzem, taki oldschool i to cykanie stygnącego metalu...)

Jadę sobie XJR i widzę jak leci na mnie niesiona wiatrem, na wysokości silnika. Torebka foliowa, taka zrywka.
Oczywiście trafiła we Moto, patrzę w lusterku - nie przeleciała.

Nosz kurde, jak na zeberka chłodzące poszla, to zaraz się przyklei bo gorące.
Staje na poboczu.
I gdzie jest? No centralnie na rurze wydechowej zewnętrznej, przyklejona, roztopioną, piękna obrzydliwa brązowa plama jakby rdza z.gumy.
Poskrobalem trochę jakimś patykiem, co się dało.

Po przejażdżce, już na działce zabrałem się za te resztki. Tylko że na wystygniętej rurze to bardzo ciężko schodzi, wszystkiego mi się nie udało spolerowac pasta polerska.

I teraz mam jednocześnie częściowo wypolerowany, czyli jaśniejszy jeden kolektor trochę i trochę plam z torebki.
Chyba muszę pozostałe trochę przepolerowac żeby tak samo wyglądały.
I wali palonym plastikiem zamiast aromatem rozgrzanego silnika.
Ciekaw jestem ile to się będzie wytapiać zanim zniknie, bo chyba poczekam aż zniknie samo z siebie i dopiero potem zrobię czyszczenie/polerowanie.

Głupia torebka a ile problemów

[bogdi64]

TU na forum BYŁ fachowiec od polerki kolanek i jak to się skończyło ? - lepiej zostaw jak jest, nie idź tą drogą

[krzysztofz24]

TU na forum BYŁ fachowiec od polerki kolanek i jak to się skończyło ? - lepiej zostaw jak jest, nie idź tą drogą

Spokojnie, na pewno nie pojde ta droga
Inne podejscie mam do motocyklizmu...

Moglem wogole nie ruszac tej roztopionej plamy z torebki. Bylaby elastyczna, termokurczliwa, polimerowa izolacja jako powloka ochronna przed rdza

[Tom01]

Ojtam, ojtam. Autosol i trochę cierpliwości.

[sokolnik]

Spokojnie, na pewno nie pojde ta droga
Inne podejscie mam do motocyklizmu...

Moglem wogole nie ruszac tej roztopionej plamy z torebki. Bylaby elastyczna, termokurczliwa, polimerowa izolacja jako powloka ochronna przed rdza

no właśnie jak tam ślady po torebce bo opowiadałeś mi na PRIV ale finału już nie opowiedziałeś, czyżbyś się wstydził ?

[robin102]

TU na forum BYŁ fachowiec od polerki kolanek i jak to się skończyło ? - lepiej zostaw jak jest, nie idź tą drogą

A co tam było i u kogo problem ? Z kolankami na błysk nie ma problemów, czyścimy do błysku autosolem i git i cieszyć się, że jest co czyścić, bo we współczesnych motorach poskąpili błysku i kolektory robione z rur hydraulicznych albo z rynny jak w moim i nie ma co polerować, no kierwa nie ma

Echhhhhhh najbardziej tej oszczędności darować producentom bardziej współczesnych motocykli nie mogę. Dziadostwo do potęgi entej obecne kolektory wydechowe.
Jak mi upadł wąż plastikowy na gorące kolanko i się roztopił z wielkim plackiem to najpierw nożykiem, potem papierem ściernym drobniutkim, a potem Autosol i ślad nie został, a placek był konkretny.
.
Jakież to by było ładne jakby było na błysk przez producenta zrobione, a nie jakiś gufffno z blachy rynnowej........ cieszcie się, że macie co polerować

[krzysztofz24]

no właśnie jak tam ślady po torebce bo opowiadałeś mi na PRIV ale finału już nie opowiedziałeś, czyżbyś się wstydził ?

No przeca wszystko pare postow wyzej opisalem.
A wstyd to kraść i z dupy spaść