Motocyklisci na forum - ujawnij sie i przywitaj:-)

[krzysztofz24]

Ale jak to szarpać? Moja Debilka jest ciężka, bo zatankowana to ćwierć tony, ale jak stanę (100 kg) na centralce i lekko podciągnę, to sama na niej staje.

Jakby ci to powiedziec...stawianie moto na centralnej podstawce to jak gaszenie fajka, trzeba troche docisnac, zakrecic. A stawianie moto na bocznej nozce to jak niedbale strzepniecie popiolu z papierosa
Mz ofc.

[Ligo]

To może tylko Ąda ma takie zmyślne centralki, bezwysiłkowe?

[krzysztofz24]

To może tylko Ąda ma takie zmyślne centralki, bezwysiłkowe?

Mozliwe, teraz to juz sobie nie przypomne ale chyba w mojej dawnej Ąda VF 1100 (hamerykanska, prawilna wersja V65 Sabre), ktora wazyla na sucho 248kg jakby latwiej wskakiwala na centralke niz obecna Lamaha mimo 228kg na sucho (Kawałsuki jest poza rozkmina bo nie mial centralnej)
A moze mi sie zdaje...albo z wiekiemn scherlaczalem, choc przybralem na masie, wiec wiekszym naciskiem jakby operuje
A moze @Ligo ty masz zaburzone spojrzenie i wyczucie bo po codziennej szarpaninie z Truckiem, to taka Ąda to masz wrazenie ze pod pache wezmiesz

[robin102]

no i zrobiliście jakoś smutno

[Ligo]

A moze @Ligo ty masz zaburzone spojrzenie i wyczucie bo po codziennej szarpaninie z Truckiem, to taka Ąda to masz wrazenie ze pod pache wezmiesz

Może być...
Ale nie, poważnie - na początku też się szarpałem, póki się nie nauczyłem właściwej techniki, że praktycznie "sama" staje.

- - - - kolejny post - - - - - -

no i zrobiliście jakoś smutno

A co to się stało?

[krzysztofz24]

Może być...
Ale nie, poważnie - na początku też się szarpałem, póki się nie nauczyłem właściwej techniki, że praktycznie "sama" staje.

20 pare lat ponad sie juz "szarpie", tez sie nauczylem. Jak smaruje lancuch to jestem szczesliwy ze mam centralna.
Ale jednak wole zdecydowanie boczna.

Np pierwszy moj wlasny motocykl Jawa 350TS, tam centralna nie miala absolutnie zadnej dzwigni jak teraz sa przy centralnych. Szarpatka byla, choc moto jak na obecne standardy bylo leciutkie.
Ale znowuz w Jawie byla tak zenujaca stopka boczna, ile ja sie sprezyn nawymienialem roznych. I za kazdym razem sobie dyndala beztrosko mniej lub bardziej w czasie jazdy.
A teraz boczne stopki w japonczykach sa precyzyjne jak zamek karabinu, tylko pyk,pyk i juz. I po zlozeniu nie drgna nawet milimetr.

W Kawasaki przy smarowaniu lancucha to albo przetaczalem na bocznej, albo wolalem sasiada zebysmy razem moto na stojak wzieli. Bo to byl taki taniutki stojak pod tylne kolo a jeszcze na trawniku uzywany. Rzadko kiedy stal idealnei prosto motocykl.
Zrzucenie z tego stojaka jak moto przekrzywiony na jedna strone, troche skila wymagalo.
Ale ogarnialem, nigdy mi sie moto nie wymknal spod kontroli przy zrzucaniu ze stojaka.

2 najglupsze wykmniecia sie spod kontroli motocykla to mailem jedno z Jawa jak chcialem zapalic na pych bo aku byl slaby. Ropzedzam sie, biegne, 2 wrzucona, biegne, puszczam sprzeglo i biegne nadal, jzu silnik jakby lapal, to otwieram gaz na maksa, zaskoczyl i poooooszedl.
Wyrywajac mi sie z rak i jebudu.
A nastepne to bylo z Kawasaki,(a moze to nadal Jawa byla, juz nie pamietam dokladnie...) podjezdzajac do garazu, od bramy mam jakies 10-15 metrow do garazu. To pomyslalem sobie ze zamiast prowadzic to moglbym sobie w sumie podjechac jak na hulajnodze, jedna noga na podnozku a druga sie odpycham.
No ten, bylo jebudu i motocykl to nie hulajnoga

[patronat]

Kojot - bardzo ładnie, tylko po co to zawahanie w połowie? Głowa nad półki i ogień

[bogdi64]

W przyrodzie musi panować równowaga, po ludzku mówiąc - bilans musi wyjść na zero, czyli jeden sprzedany, jeden kupiony.

[krzysztofz24]

W przyrodzie musi panować równowaga, po ludzku mówiąc - bilans musi wyjść na zero, czyli jeden sprzedany, jeden kupiony.

Cooooo?
To ze cos sprzedales, to mozna bylo sie spodziewac (mam tylko nadzieje ze nie Shadow).
Ale cos ty tam kupil?
@bogdi64???

[bogdi64]

teraz kolej na sprzedaż Shadow, a kupiony, jak to niektórzy określają - kibel