Dokladnie. Pare lat temu ich widzialem, ubrani na czarno w srodku lata, kurde jak jakies gestapo.
Takze wole nie miec spotkania, bo jeszcze jakbym uslyszal ze dostane mandat, po ichniemu pokuta. To bym sie zaczal smiac.
Zauwazylem ze Slowacy bardziej zywiolowo sie ostrzegaja przed Policja. Przed tym patrolem co widzialem, to jakies starsze malzenstwo w samochodzie blyskalo swiatlami, i oboje machali do mnie rekami zebym zwolnil. Normalnie tak zywiolowo to robili, ze mialem wrazenie ze zaraz wyjda z samochodu.
Dobra koniec o Policajach, coby nie zapeszyc i zeby mnie nie capneli.
P.S
A jak tankowalem w Liptowskim Mikulasie (siedzac na siedzeniu od moto) to podszedl do mnie pracownik stacji i cytuje fonetycznie; "Ale stane obok bo spadne z motorku"
Na co ja mu ze nie spadne i w brecht
Szukaj
Skontaktuj się z nami