Szukaj
puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności
Ale trzeba Sokolowi uczciwie przyznac, ze elegancko ogarnal temat. I to jeszcze nie na zasadzie ze pasta polerska jakis filc czy gabka na wiertarce i kilka godzin az rece mdleja. Tylko tu czyms psiknalem, pozarlo troche i na koniec pasta i zajelo to 25min (tak mi sie chwalil )
Az mysle czy by tego nie zrobic...ale nie chce mi sie. Bo ja mam taki zlotawy kolor kolektorow, to brud czy przebarwienia swietnie sie z tym komponuja i tworza naturalny kolor rury wydechowej miejscami.
A po za tym mam czesc rur ukryte za chlodnica, od dolu spoiler zaslania...nieee
Ale chyba sie zmobilizuje do polerki samej koncowki tlumika, bo juz po 17 latach deczko przykopcona.
Z tymi podwojnymi rurami fajny patent. Mam tak zrobiony tlumik Yoshimury. Nigdy nie jest goracy tylko troche cieply. Ale kolektory to rzadkosc zeby dali podwojna rure, chyba tylko w choper/cruiser przewaznie, gdzie juz estetyka bardzo sie liczy.
I bardzo dobrze ze masz taki syndrom. a jak ktos nie ma to niech sobie tak zalozy. Trzeba poczekac az samochodziarze sie przyzwyczaja troche do moto, samemu zlapac rytm. I ogolnie ja uwazam ze pierwszy miesiac sezonu to z mniejsza predkoscia, wiekszym odstepem i wieksza doza asekuracji i braku zaufania wypada przejezdzic.dziś kolejny spacerek i mam syndrom początku sezonu, czyli maksymalny brak zaufania do wszystkiego co porusza się obok, przed i za mną , a może się starzeję ?
Dopoki broda sie w szprychy nie wkreca to mozna jezdzic
Ostatnio edytowane przez krzysztofz24 ; 24-03-2019 o 00:22
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
Części dotarły 310 z przesyłką. Jeszcze 2L oleju silnikowego muszę kupić. Plus wymiana tych uszczelniaczy, pewnie będzie 200 zł max.
Jeszcze tylko olej dokupić i nie przewiduje więcej wydatków na serwis moto
Na obecnym oleju w silniku zrobiłem 3 400km a wymiane zalecają po 6 000 km.
W tym sezonie planuje dużo jeździć także do maja 2 tys km, a później kolejne 6 tys najlepiej by było, jakbym robił 1000 km miesięcznie...
8 tys km, marca nie liczę bo już się skończył, ale do października jeśli pogoda pozwoli, można by latać
Pewnie się nie uda, bo ja latem zajęty jestem dosyć ale na wieś do rodziców mógłbym pokursować IMG_20190328_163143.jpeg
Wysłane z mojego Hułałeja
Z6 II + FTZ II | S 24 1.4 ART | Z 35 1.8 S | N 85 1.8 G | SB700 + YN685
Mam takie małe pytanko.
Czy jest jakieś techniczne wytłumaczenie zachowania polegającego na kilkunastokrotnym gazowaniu motocykla przed ruszeniem w drogę?
Pytam, bo robi tak regularnie jeden z sąsiadów na osiedlu i wczoraj jak byłem wieczorem na myjni, to w boksie obok też tak motocyklista robił.
Pytanie dodatkowe - czy jest też jakieś uzasadnienie dla odpalania motocykla i ruszania dopiero po wypaleniu papierosa? Bo jak się wraca, to ewentualnie jestem w stanie to uzasadnić koniecznością ochłodzenia silnika (choć to nie dizel)...
Wygląda na to, że masz problem z sąsiadem a próbujesz wszystkich motocyklistów wrzucić do tego samego worka. Ja nie palę. I co teraz?
Pursue happiness with diligence
Jesteś przewrażliwiony. Problemu z sąsiadem nie mam. Pytam tylko czy ma to jakieś uzasadnienie techniczne w motocyklu.
Co do przegazówek to ci ludzie naczytali się mądrości w Necie albo zwyczajnie imponują samym sobie. Kiedy silnik jest nierozgrzany, takie kręcenie manetką jest "niezdrowe".
Natomiast czekanie chwilę po odpaleniu zimnego silnika, już ma dobry wpływ na tenże, bo rozgrzewa się po prostu do temperatury pracy. I to jest dobry zwyczaj. Można w tym czasie zapalić papierosa
Skontaktuj się z nami