A u mnie końcówka przygotowań do sezonu. Vt 600 właściwie przygotowana jest ...zaraz po zakupie na jesień jako że świeżak ze mnie w temacie moto (ponad 30 lat przerwy z motocyklami) oddałem na przegląd Hanię do mechanika, który także zrobił serwis (płyny,oleje etc.). Zostało obszyte siodło, dokupione drobne, brakujące elementy. Lakierunek błotników, boczków i osłon (oprócz baku). W zeszłym tygodniu zrobiłem pierwsze 150 km. Tak uhahanego ryjka już długo nie miałem . Humoru nawet nie zepsuło mi lekkie zaliczenie gleby na piasku. Ale na nowym błyszczącym lakierze na chromach nawet najmniejsza nowa rysa nie powstała. Jedyny szok był jak leżąc sobie na boczku z ryjkiem blisko opony spojrzałem na DOT.....zgroza , 11 - letnie opony. Ale opony zakupione nówki są w domu. Pozostaje tylko montaż opon...odebrać z paczkomatu sakwy i witaj przygodo ...przynajmniej taką mam nadzieję
Szukaj
Skontaktuj się z nami