Szukaj
Tak, jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki. Nie ma co marudzić, wiatr w kasku musi szumieć.
Tylko po co komu kask?
DSC00774a.jpg
A'propos kasku. Jak byłem w 2002 roku w Chorwacji, kaski nie były tam obowiązkowe. Więc jednego wieczoru przejechaliśmy się kilkanaście kilometrów bez kasków do knajpy. Nigdy więcej...
Może w Kalifornii, przy prędkościach do 40km/h...
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
Ale przecież nikt nikomu nie broni, co najwyżej zaleca.
Chociaż w Kalifornii i innych socjalistycznych stanach faktycznie jest przymus.
Jeszcze dopiszę, żeby uciąć jedną z powielanych bzdur, sorry Kojocisko...
W Kalifornii jeździ się na autostradach 55 mph, w miastach przeważnie 40-45 mph, a w ścisłych centrach 30-35 mph. W innych stanach jest podobnie, jeśli chodzi o miasta, natomiast limity na autostradach, to przeważnie 70 mph, a w niektórych zachodnich stanach 80 mph. Kto chce, to niech sobie przeliczy, bo ja już nie mam ochoty.
Nie wnikałem, być może.
Nadinterpretujesz. Chodziło mi tylko o to, że być może bym się przejechał bez kasku w klimacie jaki jest w Kalifornii, jadąc nie szybciej niż 40km/h.
Pozdrawiam Krzysiek vel kojot. |Z6II|N24-70/2.8S|N70-200/2.8S|N24-200|ZTC-2.0x|S135/1.8|V40/1.2|N105/2.5| kojotowe.pl fikołki
Skontaktuj się z nami