Strasznie sie dziwię niektórym wpisom, szczególnie Krzysztofa Z. Mój ciąg myślowy jest taki (i niech go ktoś spróbuje obalić ):
1. nie ma sprzętu idealnego do wszystkich zastosowań naraz.
2. każdy aparat ma różne cechy
3. pewne cechy ML są fajne - pola AF na całej powierzchni, stabilizacja matrycy (choc tak po prawdzie to to idzie zrobić w lustrzankach, no ale Canon, Nikon i Sony w lustrzankach tego nie oferują)
4. pewne cechy lustrzanek są fajne - np zasilanie
celowo nie wymieniam większej ilości cech, bo niektórzy daną cechę uznają za wadę a inni za zaletę.
No i jaki z tego wniosek? Jasny jak słońce. Jedni będą woleli lustrzanki, a inni bezlustra.
Ba, niektórzy (większość?) ma problem, bo chcą pewnych cech lustrzanek, a pewnych - bezluster i muszą podjąć niełatwą decyzję.
Na przykład ja. Wolę wizjer optyczny, ale chce pola AF po całości. No i co mam kupić? AF po całości przeważa.
Chyba wszystkie aparatu jakie kupowałem miały "wady". D70 i D200 to były cropy. D700 by FX ale .. nie miał potrzebnego mi ISO 100. D800 ma mało FPS. D850 ma jako lustrzanka dla mnie wszystko ale ... nie ma eyefocus. No i pewnie kupię niedorobione bezlustro zamiast doskonałej lustrzanki. Bo te niedorobione bezlusto ma JEDNĄ pożądaną cechę, która jest dla mnie istotniejsza niż szereg wad tego sprzętu.
Szukaj
Skontaktuj się z nami