Zamieszczone przez
Krzysztofh
Proponuje zmienić podejście.
Sam to przerabiałem dość długo i moim zdaniem najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest rejestrowanie pozycji na niezależnym urządzeniu bez podłączania go do body.
Kabelek siedzący w gnieździe cały czas, to proszenie się o kłopoty.
Warto albo zainstalować w smartfonie apkę GeotagPhotos, albo kupić taki hardware co to robi np. (GPS Logger Holux M-241). Same zalety - brak wyłamanego gniazda w body, nic się nie plącze i nie zużywa baterii aparatu.
Geotaging robi się w domu.
Korzystając w moim przypadku z iPhone'a przez 10 godzin, zużycie naładowanej baterii jest ok 50%.
Skontaktuj się z nami