I w rakietach niezbyt wygodnie się chodzi,.
Szukaj
I w rakietach niezbyt wygodnie się chodzi,.
Akurat śladów staram się nie rozdeptywać. Dużo częściej muszę sam uciekać na boki, bo zjeżdżający z góry zasuwają szybko, całą szerokością szlaku, pomimo, że mają wytyczone ślady po dwóch stronach. Na szczęście, przemieszczam się najczęściej nad ranem, albo po zmroku, kiedy narciarzy jest mało, albo wcale. Co do wskoczenia w narty, to jestem mocno na nie. Próbowałem uczyć się biegówek, nawet z instruktorem i nie szło mi kompletnie. Nie będę wchodził w szczegóły, ale wolę chyba męczyć się z buta.
- - - - kolejny post - - - - - -
Domyślam się, że nie jest idealnie, ale jak masz śnieg do kolan, albo wyżej, to pomaga. Na moim ostatnim wypadzie musiałem zrezygnować z kilku miejsc, bo tak się zapadałem, że zrobiło się nieprzyjemnie.
Z6II, Nikkor 14-30 f4 S, Nikkor 24-70 f4 S, Nikkor 50 mm f1.8 G, Nikkor 70-200 f4 G, Tamron 150-600 5.0-6.3 G2
Bajkowo!
Ps. Chyba się powtarzam
Całkiem ładny ten render, dobrze się ogląda
To z wypadu na pradziada kapitalne. Moja ściana by się nie wstydziła przyjąć ową pracę ?
Super.
Nikon
Z6II, Nikkor 14-30 f4 S, Nikkor 24-70 f4 S, Nikkor 50 mm f1.8 G, Nikkor 70-200 f4 G, Tamron 150-600 5.0-6.3 G2
Dla mnie pierwsze i ostatnie. A z tych dwóch bardziej ostatnie.
Skontaktuj się z nami