Jednak to nie Chicago, gdzie czasami chce łeb urwać. A jeszcze w zimie, kiedy temeratura spada do -30C, jak w tym roku było w lutym, do tego wiatr i odczuwalna robi się prawie -50C. Za to latem trzyma +40. Fajne miasto, ale klimat dla twardzieli.
Z kolei kolega kierowca, który mieszka na wsi pod Tampą, skarżył mi się kiedyś , że aby wyjść rano z domu, musi parę razy trzasnąć drzwiami, bo mu takie ogoniaste bydlę na werandzie się rozsiadło.
Ale plusem jest, że można tam kabrioletem podróżować.
144.
Szukaj
Skontaktuj się z nami