A tu
Prób dorgowych nie było, ale jak się ludziska pojawiły, to właściciel miotał płomieniami z rur wydechowych tych potworów. Niestety na czyste strzały z tego wydarzenia nie było szans. Prawdę mówiąc na jakiekolwiek zdjęcia nie było już szans.
Szukaj
Skontaktuj się z nami