Close

Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Zew natury

  1. #1
    Gaduła Awatar timi
    Dołączył
    12 2006
    Miasto
    Golub-Dobrzyń
    Posty
    1 597
    Wpisów
    3

    Domyślnie Zew natury

    Mała opowieść o rykowisku, wyjątkowym spektaklu gdzie główną role graja jelenie i pogoda . No właśnie z ta pogodą w tym roku było nie za specjalnie dobrze, ale to co zobaczyłem i usłyszałem pozostanie w mojej głowie na bardzo długo. Zapraszam;

    Dzień pierwszy, tak naprawdę ciężko się odnaleźć w nowym miejscu , i zaskoczenie miejsce jakie wybrałem jest dość dobre na tyle ze byki prowadzone przez lanie wracają do lasu, minus jest taki ze bardzo wcześnie, za wcześnie.

    1

    2

    3

    4

    5

    6

    7

    8

    9


    No mamy przymrozek , od razu widać ruch wśród parzystokopytnych.

    10


    11

    12

    13

    14

    15

    16


    Przed ostatni dzień tak naprawdę z największym szczęściem i najgorsza pogodą. Dzień prędzej wybrałem się do łowczego bo jak się okazuje ma ochotę się spotkać() ustalilismy ze rano przy tej ambonie nie będą strzelać. Wstałem o godz 2, nazbierałem słomy dzień prędzej i najnormalniej w świecie położyłem się spać. Minęła godz może dwie max totalna cisza gdy nagle słyszę strzal-100 m od miejsca gdzie lezę. Dziwne uczucie. To potwierdziło mnie w przekonaniu ze strzelane jest do wszystkiego co się rusza, bo w jaki sposób o godz 4 myśliwy jest w stanie określić selekcyjnego byka? Totalna ciemnica potęgowana mglą. Zmieniam miejscówkę idę pod trzciny . Klękam na środku pola z myślą ze będę lepiej widoczny katem oka widzę ze ok100 m za mną stoi 2 ludzi . Gdy nagle patrze w moją stronę biegnie lania prowadząc byka. Kucam a niech się dziej co che, odbijają nie dalej niż 10m gdzie siedzę robiąc kolo lekko w bok i na chwile przystając. Robie zdjecia , mija chwila czasu podchodzi jedna z osób(najprawdopodobniej łowczy) z tej dwójki która obserwowałem już prędzej. Z pretensjami ze przeszkadzam myśliwemu bo chciał strzelić tego byka jestem nie widoczny na lace i inne takie bzdury skończywszy na tym ze pocisk od pistoletu leci na 5km (ok 2,5km jest wieś), ale kwitując tym ze nie może nam zabronić i tak naprawdę nie pojmuje tego co my fotografowie robimy. Jako ciekawostkę dodam ze zawsze chodzę z latarką co świeci na polowe łąki.

    17

    18

    19

    20

    21
    Ostatnio edytowane przez timi ; 26-09-2014 o 19:01

  2. #2

    Domyślnie

    Dawid , wielki szacun! Prawdziwy majstersztyk.
    Piękna historia i na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
    FX

  3. #3

    Domyślnie

    piękny spektakl, fajnie pokazany

    co do myśliwych to jak w każdej grupie trafiają się różni, mam znajomego który wiele mi pomógł, miałem też kilka spotkań w lesie w większości bardzo ok i jedno czy dwa nie ok

  4. #4

    Domyślnie

    Piękna opowieść Dawidzie i jeszcze piękniejsze zdjęcia.
    Wielkie brawa.
    D5 + .

  5. #5

    Domyślnie

    Co tu dużo pisać... podoba się
    Nikon

  6. #6
    Oszczędny w słowach Awatar pokretloodradia
    Dołączył
    05 2013
    Miasto
    kujawsko-pomorskie
    Posty
    108

    Domyślnie

    2, 4 i 18 no i 17 niczego sobie

  7. #7

    Domyślnie

    Dobrze ze nic ci się nie stało
    A fotki jak zwykle zacne

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •