Auto-ISO na opak i mała kontestacja na koniec
Autor:
| Data publikacji: 01-06-2009 o 19:08 | (4083 Odsłon)
Jak działa auto-ISO każdy niby wie. Ale mam kilka uwag, które mnie kiedyś zdumiały.
Normalne działanie, polega na automatycznym podbijaniu ISO gdy światła mało, maksymalnie do ustawionej wartości. Dla malkontentów, co się boją za dużych czułości, jest też działanie auto-ISO w drugą stronę!
Jak się ustawi maksymalną czułość auto-ISO np. na 400, a potem ręcznie przestawi czułość na więcej, np. 800, to aparat zawsze obniży czułość do ustawionej maksymalnej wartości. W tym przypadku do 400. To jest wiadome.
Ale jak ustawi się auto-ISO np. na 400 i ręcznie czułość też na 400, to gdy światła dość, obniży (sic!) nawet do 100!
O czasach miałem tu nie pisać ale napiszę.
Przy fotografowaniu z ręki, gdy używamy auto-ISO, IMO powinno się dobrać czas do ogniskowej. Nie wiem tylko dlaczego nie jest to nigdzie w instrukcji wyraźnie napisane. Przecie auto-ISO przydaje się, jak nagle brakuje światła, lub przy nadmiarze światła chcemy mieć maksymalną GO, a czułość ma nie przekroczyć ustawionej maksymalnej wartości. Naturalnym jest wtedy, by wybierać możliwie najdłuższy czas. A przy kadrowaniu kręci się zoomem... i co, mam wtedy wchodzić w menu za każdym razem jak przekadruję?!
A to, że najkrótszy "najdłuższy czas" jest 1/125, to zakrawa na totalną niedoróbę! I jak zakręcę taką 300-tkę bez VR-a, to auto-ISO w trybie A i P przy pstrykaniu z ręki, jest zbędnym bajerem. A tu, to dopiero by się przydał! Zwłaszcza, gdy mało wprawny amator pstryka jakieś ptaszki.
I jeszcze dodam to, co już gdzieś kiedyś napomknąłem.
Skoro aparat zna ogniskową szkiełka, dlaczego nie ma opcji automatycznej zmiany najdłuższego czasu w auto-ISO odpowiednio do ogniskowej?! Byłoby to szczególnie przydatne przy używaniu zoomów.
Nawiasem mówiąc, nazwanie tego "najdłuższym czasem" w trybie A jest niefortunne i może trochę mylić. Przy ustawianiu ekspozycji w trybie A, ja to rozumiem jako czas brzegowy, przy którym zmiana przysłony nie zmienia czasu, a ISO właśnie - dopóki starcza zakresu. Gdy braknie zakresu ISO, aparat pozwala ustawić dłuższy czas od najdłuższego... Z drugiej strony takie działanie auto-ISO jest jak najbardziej właściwe.
W trybie S i M "najdłuższy czas" nie działa - wiadomo.
Trybu P nie analizuję, bo jest chyba oczywisty. Tu trzeba tylko uważać, bo jak braknie światła, to nie pozwoli (tak jak w trybie A) ustawić dłuższego czasu niż jest ustawiony i można kręcić kółkiem w nieskończoność... Tu termin "najdłuższy czas" jest jak najbardziej adekwatny.
Słocina, 31 maja 2009
Skontaktuj się z nami