"Chrzest bojowy"
Autor:
| Data publikacji: 02-08-2008 o 21:14 | (7361 Odsłon)
Gdy parę lat temu gdy nabyłem pierwszy aparat cyfrowy moje beztroskie fotografowanie zaprzątała jedna myśl.
Woda.
"Wszystko, tylko żeby nie padało." Wystarczały pierwsze krople uderzające o ziemię by aparat lądował pod kurtką, by broń boże nie poznał co to wilgoć. Wiadomo. Elektronika. Wystarczy jedna kropla by półroczne oszczędzanie porwał Boruta.
Przypomniałem sobie o tym dziś nad morzem. Statyw, D200, ND400, wielosekundowa ekspozycja. W koło rzęsisty deszcz. Statyw w połowie upaćkany piachem plaży. Z aparatu ściekają strużki wody. Przecieram jedynie obiektyw by bagnet nie złapał wody. Najwyżej. Ważne by zdjęcie się na karcie zapisało.
Sprzęt można kupić. Sprzęt można zmienić.
Niektórych kadrów jednak nie da się powtórzyć.
Skontaktuj się z nami