PDA

Zobacz pełną wersję : zoomy na stałki



dame
11-05-2009, 01:26
mam dylemat - coraz czesciej niechce mi sie zabierac plecaka foto ze soba bo 'za ciezki, nie wygodny' itp.. tele żadko używam a noszę je wszędzie "a nóż się przyda".

W zwiazku z tym ostatnio przyszlo mi do glowy, zeby wymienic zoomy na stalki. i tak S70-200/2.8 zamienilbym na N85/1.8d, a S18-50 na N35/1.8d oraz S10-20/4-5.6.

Im dłużej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonany do wymiany 70-200 na 85. Większe wątpliwości mam co do wymiany 18-50.

Bredzę czy ma to sens?

mibartek
11-05-2009, 01:37
powiem Ci że mam podobny plan :-P
zostawić sobie Tokine 12-24 jako szeroki.
35-70 zmienić na 35mm/1.8
70-210mm zmienić na 85/1.8
i zbierać powoli na 180mm/2.8 ;-)
czy ma to sens musisz odpowiedzieć sobie sam - na ile cenisz sobie uniwersalność zooma.
Ja zauważyłem, że 35-70 u mnie praktycznie cały czas jest na 35 i okazjonalnie na 70mm jak chce portret.
a Sigmy 70-210 używam rzadko bo to wielkie jest.
jeszcze zastanawiam się czy potem do 85/1.8 nie dokupić konwertera 1.6 i mieć tak jakby 135/2.8. Tylko muszę sprawdzić rezultaty jakie daje ten tandem.

czerwienny
11-05-2009, 03:45
Stalki maja swoje zalety,ale ja nie wyobrazam sobie pracy bez zoom'ow...
Ja bym zostawil te jasne zoomy i dokupil stalki-przeciez nie an wszystkie focenia trzeba brac ze soba caly ekwipunek,a jednak warto miec zapas w domu.
A swoja droga,to marze o jasnym dlugim zoomie(wyscigi,rajdy,zloty,ogolnie imprezy samochodowe),ale po zakupie lamp studyjnych i innych akcesoriow ten temat bede przerabial moze w przyszlym roku...

mmost
11-05-2009, 08:20
U mnie jest ten problem ze S10-20 jest przewaznie ustawiona na krotki koniec i robie fotki na 10mm, 35mm, rzadko na 50mm i jeszcze rzadziej na 20mm.

kedazi
11-05-2009, 08:48
BYło już wiele napisane na ten temat.
Ja używam s10-20, s20/1.8, s30/1.4, n 85/1.8 i powiem, że robienie zdjęć stałkami uczy myślenia. Trzeba najpierw pomyśleć co się chce zrobić następnie podpiąć ów potrzebne szkło i do dzieła. Jeśli nie będziesz korzystał z f<=2.8 to raczej zostałbym przy zoomach.
Ewentualnie zostawiłbym s18-50 dla uzupełnienia. (czyt. fotografia rodzinna i albumowa)

Rycerz
11-05-2009, 14:13
małe stałki i niewiele szkieł w torbie to prawdziwie fotograficzna wolnośc! ;) skupiasz się na fotografowaniu, szukaniu kadru, kompozycji a nie tracisz czasu na zadawanie sobie pytania jakie szkło podpiąc ? ;)
skoro potrzebujesz szerokosci to patrząc na twoje szkło weź sobie ta sigma 10-20 skoro chcesz, zostaw 50/1.8 bo po co ci 35mm zaraz obok 20mm? a zooma zamień na 85mm...
ja miałem N 35-70/2.8 którego zamienilem na 35/2 i 85/1.8 a teraz te dwa zamieniłem na "pięcdziesiątkę"...

wlopis
11-05-2009, 14:36
ja miałem N 35-70/2.8 którego zamienilem na 35/2 i 85/1.8 a teraz te dwa zamieniłem na "pięcdziesiątkę"...

:shock:

Do spokojnego amatorskiego fotografowania, 35/2, 50/1,8 i 85/1,8 to pełnia szczęścia, pozostawiłem sobie trzy taniutkie zoomy, N18-70 do cyfry i 28-80G, 70-300G, do analoga. Tak na wszelki wypadek, przy ich niskiej wartości handlowej, niech sobie leżą, a nóż ....

dame
11-05-2009, 16:21
Najoptymalniej bylo by tak:

S10-20
N35
N50
N85
N18-70 awaryjnie z lampą

Mając N18-70 w odwecie, na takim zestawie oszczędzam ok 1kg masy i zyskuje ok 1EV w kazdym zakresie fokalnym w stosunku do sytuacji obecnej.

Boję się tylko radykalnych zmian.. ale te zdjęcia z 85tki... mozna stac sie ich niewolnikiem ;-)

PaRaGaS
11-05-2009, 16:33
Ja się w stałkach zakochałem i na koncertach używam już prawie wyłącznie 30/1.4 i 50/1.8.
Brakuje mi 85/1.8 i czegoś dłuższego, ale mam 80-200/2.8, więc dublowanie tego wielką stałką jest chyba trochę bez sensu.
Do szerszych rzeczy mam 17-50.

mmost
11-05-2009, 18:18
... zostaw 50/1.8 bo po co ci 35mm zaraz obok 20mm...


Nie nie. To nie tak. Tak moze powiedziec tylko osoba ktora 35mm nie focila. 50 na DX to jak przyslowiowa swinka morska (ani swinka ani morska). Gdybym nie byl tak leniwy i prozny :-) juz dawno bym je opchnal (zwlaszcza ze kupilem je za 1500plnow nowke :-), jeszcze bym zyskal pewnie). Zeby nie bylo - moja S50/1.4 jakosciowo rzadzi. Ale w 35/1.8 jestem zadurzony bez pamieci.

kichu
11-05-2009, 18:22
Brakuje mi 85/1.8 i czegoś dłuższego, ale mam 80-200/2.8, więc dublowanie tego wielką stałką jest chyba trochę bez sensu.

stalka 180/2.8 - wielkosc 70-300vr a jakosc obrazu I klasa :)

dame
11-05-2009, 19:29
ja sie wlasnie waham - czy brac S10-20 + N35 + N85 czy moze N12-24 + N85 zamiast 18-50+70-200.

No i pytanie - czy wciagu 2 miesiecy nie wyjdzie AF-S 85/1.8G ;-)

dame
11-05-2009, 19:38
Ja się w stałkach zakochałem i na koncertach używam już prawie wyłącznie 30/1.4 i 50/1.8.
Brakuje mi 85/1.8 i czegoś dłuższego, ale mam 80-200/2.8, więc dublowanie tego wielką stałką jest chyba trochę bez sensu.
Do szerszych rzeczy mam 17-50.

Ja też ulegam stałkom.. w szczególności kiedy porównuję zdjęcia z zoomów do 50tki - różnica jest dramatyczna, zwłaszcza kiedy zoomom brakuje światła albo jest na krawędzi. Z tym że mam ciągoty, żeby jednak trzymać się nikkorów - więc albo 35/2 albo 35/1.8 ze wskazaniem na to drugie.

PRR
11-05-2009, 19:48
Nie nie. To nie tak. Tak moze powiedziec tylko osoba ktora 35mm nie focila. 50 na DX to jak przyslowiowa swinka morska (ani swinka ani morska). Gdybym nie byl tak leniwy i prozny :-) juz dawno bym je opchnal (zwlaszcza ze kupilem je za 1500plnow nowke :-), jeszcze bym zyskal pewnie). Zeby nie bylo - moja S50/1.4 jakosciowo rzadzi. Ale w 35/1.8 jestem zadurzony bez pamieci.

Też przestawiłem się na stałki (choć do szerokiego kąta muszę niestety kupić S10-20 lub N10-24) ale 50 sobie zostawię - czasem do szerokiego portretu się przydaje. No i jeszcze zostawiam ją sobie do analoga :)

_Bobo_
11-05-2009, 19:50
Też miałem/mam ten dylemat, i stanęło na tym, że szklarnię swoją widzę w sposób następujący: 35 + 85 + 180 + 12-24 + do wszystkiego spacerniak 18-200. Wcześniej myślałem o 17-55 + 70(80)-200, ale jednak zrezygnowałem. Plan w realizacji :)

Marek
11-05-2009, 20:07
A ja postąpiłem dokładnie odwrotnie. Było w torbie D300 i N18-200VRII, N28, N35, N50/1,4, N135MF i N180.
18-200 leżało w torbie bo... były właśnie stałki. Ale żonglerka nimi dla mnie była bardzo uciążliwa.
Teraz jest to co w stopce i powiem tylko tyle że jestem bardziej niż zadowolony. Jeżeli nie byłoby FF to zdecydowałbym się na 17-55/2,8 i zostawił 70-200VR.
Do pełni szczęścia brakuje szerokości - i tu może być (ale nie musi) stałka 18mm lub 20mm albo 14-24/2,8 i do 70-200VR telekonwenter 1,4 lub 1,7.
Tak więc nie zawsze stałki to dobry wybór... ale każdy dobiera to, co mu najbardziej pasuje.
Należy tylko wziąć pod uwagę, takie doświadczenia kosztują i to wcale nie mało, dodatkowych biletów NBP.

docxxx
11-05-2009, 20:29
Nie nie. To nie tak. Tak moze powiedziec tylko osoba ktora 35mm nie focila. 50 na DX to jak przyslowiowa swinka morska (ani swinka ani morska). Gdybym nie byl tak leniwy i prozny :-) juz dawno bym je opchnal (zwlaszcza ze kupilem je za 1500plnow nowke :-), jeszcze bym zyskal pewnie). Zeby nie bylo - moja S50/1.4 jakosciowo rzadzi. Ale w 35/1.8 jestem zadurzony bez pamieci.

Popieram. Mam Sigme 10-20 i 50/1.8. 20mm vs. 50mm to przepasc. Kupilem 35mm/2.0. Zloty srodek. Pamietajcie, ze miedzy 28mm a 50mm jest 22mm roznicy, a to jest "dwa razy wiecej". To nie to samo co miedzy 200mm, a 300mm.

mathu
11-05-2009, 20:30
Nawet najlepszy 18-70/2.8 nie podskoczy duetowi 35/1.8, 85/1.8. Jeśli zoom, to tylko ultra wide lub silne tele.

Andrzej Olender
11-05-2009, 20:34
Ja z kolei zaczynam w sumie od nie dawna zabawę w fotografię (zabawa nie ukrywam kosztowna).
Zacząłem od D60 + 18-55 KIT. Jakiś miesiąc temu chciałem spróbować co ludzie widzą w stałkach.
Zakupiłem z drugiej ręki dosyć okazyjnie Sigmę 30/1.4 i wszystko w głowie obróciło mi się o 180 stopni.
Po prostu uwielbiam to szkło i KIT leży w szufladzie.
Przyznam że na początku naczytałem się że różnie bywa z sigmami, że bywają FF/FB i trochę wpadłem w sidła testów zamiast fotografowania usiłując dojść do przekonania że mam lekki FF i że od 1.4 do 2.2 mam lekkie "mydełko"
Dopiero po jakimś czasie zrozumiałem że robiąc zdjęcia przy przesłonie 1.4 nie miałem odpowiedniej wprawy by utrzymać w pełni stabilnie moje lekkie body. Chociaż robię tym jakby nie patrzeć uniwersalnym szkłem wiele różnych zdjęć to już wiem że brakuje mi następnych stałek.
Planuję zakupić do torby Sigma 10-20 oraz Sigma 50/1.4. Nie ukrywam że trzymam kciuki za sigmę czy nikkora by ukazało się szkło 85/1.4 HSM czy tam AF-S. Wtedy zamiast wspomnianej pięćdziesiątki :)

Walle
11-05-2009, 21:35
Mam podobny ,,problem".
Zachciało mi się N50/1.8 i w efekcie nie mogę patrzeć na zdjęcia robione zoomem, dlatego na ten rok planuję zakup N35/1.8 i Tamrona 90 lub Tokinę 100 do portretów i macro. Tamron/Tokina pewnie będzie pierwszy, bo chciałbym jeszcze ,,upolować" parę robaczków, potem sprzedam zooma i kupię 35-tkę.
Szeroki kąt zostawiam na przyszły rok.

Pimps
11-05-2009, 22:14
Ja również używam praktycznie stałek 35, 50, 85 i do tego zumik 17-55. Parę razy podpinałem 10-20 ale mając go przez miesiąc praktycznie 2 razy użyłem więc nie mam jeszcze takiej potrzeby aby ten dół uzupełnić takim zakresem.

Maximus
11-05-2009, 23:49
Właśnie jestem na etapie kompletowania stałek. N85/1,8 już jest, w niedalekich planach N35/1,8 oraz N50/1,8. Mimo stałek N18-105 VR pozostanie w mojej torbie, tak na wszelki wypadek.

kichu
12-05-2009, 00:20
Właśnie jestem na etapie kompletowania stałek. N85/1,8 już jest, w niedalekich planach N35/1,8 oraz N50/1,8. Mimo stałek N18-105 VR pozostanie w mojej torbie, tak na wszelki wypadek.

I to jest sluszne podejscie IMHO. Pomijajac wzgledy finansowe itp to prawda jest taka, ze sa tematy/miejsca
gdzie przydaje sie zoom - po prostu. I na pytanie stalki czy zoom odpowiedz brzmi tak naprawde, ze dobrze
byloby miec jedno i drugie.

Maximus
12-05-2009, 00:56
Dlaczego stałki ? Dlatego, że coraz bardziej zaczyna mi zależeć na jakości obrazu. A że ja amator jestem i za fotki pieniędzy nie biorę to mam czas. Mam czas na zmianę obiektywu, mam czas podejść albo oddalić się, mam czas na fotki. Nie podoba mi się to chowam aparat i odchodzę.
Co innego chociażby mój kumpel - "fotoreporter", wpada kilka pstryków i goni dalej, kilka pstryków i goni dalej ... Stałki ? Nie ma czasu na głupoty, a w gazecie jakość druku jest taka, że wszystko jedno czy się zrobi i tak będzie dobrze.

SlaWasII
12-05-2009, 01:11
Nie ma uniwersalnego zestawu stałek, tak jak uniwersalnego zestawu zoomów. I to, i to jest potrzebne. Pamiętacie stare kamery telewizyjne z czasów "Tele-Echa"? Tam nie było zoomów, tylko taka obrotowa karuzela ze stałkami. To by była dopiero "rewolucja" w dzisiejszej fotografii... ;)

life
12-05-2009, 03:35
ja sie wlasnie waham - czy brac S10-20 + N35 + N85 czy moze N12-24 + N85 zamiast 18-50+70-200.

No i pytanie - czy wciagu 2 miesiecy nie wyjdzie AF-S 85/1.8G ;-)

nie sądzę by pojawił się 85/1.8 z AF-S w szybkości działania i precyzji 85 niczego nie brakuje i raczej nie ma sensu jej poprawiać są inne "luki" gdzie Nikon ma pole do popisu jak choćby budżetowy zoom 70-200/4 :)

a co do samego tematu stałek ja jakiś czas temu zrobiłem całkowitą przesiadkę na stłoogniskowce, nigdy tego posunięcia nie żałowałem.

wcześniej miałem 12-24, 28-75, 80-200 AF-S i 50/1.8 najpierw pozbyłem się średniego zakresu zastępując go 35 potem przyszła pora na wspaniałego ale i ciężkiego i mało mobilnego zooma 80-200 w jego miejsce wpadła 85 i 180, szeroki kąt zazwyczaj używałem tylko na tym krótszym końcu więc decyzja była prosta ... 14mm :)

Jeszcze kilka manuali do uzupełnienia "dziur" system wspaniały :)

dareknik
12-05-2009, 10:04
Często robię zdjęcia córce (4 lata) na imprezach w przedszkolu typu: dzień babci, mamy itd....... i uwielbiam stałki, ale na tych imprezach nie da rady bez zoomów. Nie możesz się poruszyć przy kadrowaniu, bo kogoś podepczesz, kręcić się za bardzo nie można. Przy stałce nie można czasem dobrze skadrować bo dzieci po bokach będą poucinane (np. tańczące w dużym kole). Praca na zoomach daje wtedy komfort i szybkość. Stałki mają swoje przeznaczenie i zoomy swoje, warto mieć oba typy obiektywów.

dame
12-05-2009, 12:04
najlepiej mieć wszystko.. ;-)
Problem z dziećmi polega na tym, że w b.wielu wnętrzach w których akurat przychodzi fotografować jest na tyle ciemno że nawet dość jasne (załóżmy F/2.8 ) zoomy nie dają rady i zdjęcia wychodzą poruszone(dla mnie graniczne akceptowalna wartość ISO to 800). Wówczas są 2 drogi postępowania - albo ratowanie się lampą (w przypadku dzieci czasami to średni pomysł) albo właśnie stałka. Czyli przechodzimy do wyboru mniejszego zła.. Z tym, że w przypadku używania lampy nawet tani zoom 18-70 spokojnie da radę i zdjęcia będą piękne. Z drugiej strony wielokrotnie zdarzało mi się znaleźć w sytuacji, kiedy nie chciałem zwracać na siebie ogólnej uwagi fleshem - znowu stałki przychodzą z pomocą

Photoartbox
12-05-2009, 12:07
w przypadku używania lampy nawet tani zoom 18-70 spokojnie da radę i zdjęcia będą piękne.

Ale ze stalki beda piekniejsze, nawet z lampa :)

dame
12-05-2009, 13:49
Tak ale.. stałki są na tyle jasne że często nie potrzebują dodatkowego światła.. w gruncie rzeczy po to się kupuje obiektywy z dużą jasnością.

life
12-05-2009, 13:55
Tak ale.. stałki są na tyle jasne że często nie potrzebują dodatkowego światła.. w gruncie rzeczy po to się kupuje obiektywy z dużą jasnością.

no niekoniecznie ja cenie sobie głębię ostrości nieosiągalną przy zoomach ;) czy też jakość obrazu użycie lamy a raczej jego brak bym raczej zostawił na marginesie listy zalet

Photoartbox
12-05-2009, 14:04
Tak ale.. stałki są na tyle jasne że często nie potrzebują dodatkowego światła.. w gruncie rzeczy po to się kupuje obiektywy z dużą jasnością.

Czasami i superjasnosc obiektywu nie pomoze, a ladne rozmycie nadal by sie przydalo. W takich przypadkach na pomoc przychodzi jasna stalka i lampa :)

http://farm4.static.flickr.com/3361/3524585589_3d26689bce_o.jpg http://farm4.static.flickr.com/3571/3524585493_5763f82750_o.jpg

Maximus
12-05-2009, 15:24
Często robię zdjęcia córce (4 lata) na imprezach w przedszkolu ...

Też robiłem fotki w przedszkolu mojemu maluchowi, tylko, że jako rodzic. Głównie interesował mnie mój syn, nie inne dzieci. Więc maluch raczej mi reklamacji na zdjęcia nie złoży, nie będzie miał pretensji, że inne dzieci są poucinane itp. Więc mam czas na zmianę obiektywów, szukania odpowiedniego kadru. Co innego jak robimy takie foto na zlecenie.

Archibald
12-05-2009, 19:49
Przy niedrogim (!) zestawie na DX po wieeeeeelu bojach ;) doszedłem do satysfakcjonującego połączenia: N35/1,8 + N85/1,8 + N18-70. Ten ostatni zasadniczo tylko do (w miarę) szerokiego kąta, poza tym to dobre szkło za bardzo przyzwoite pieniądze. Jeżeli ktoś nie potrzebuje bardzo szeroko ani bardzo wąsko to ten zestaw załatwia wszystko, cenowo to koszt ok. 3 tysiaczków (w tym 18-70 używka) czyli troszkę więcej jak połowa ceny N17-55, a nadużywanie 35 i 85 daje fantastyczną plastykę niedostępną nawet dla tak drogiego zooma jak ww 17-55 ;)

Rycerz
14-05-2009, 13:56
celem wyjasnienia bo sie parę osób zdziwiło ;) na dx używałem 35 i 85 i to świetny zestaw jest :) ale teraz już nie mam dx i 50mm leży mi bardziej ;)
a pisałem że posiadajac sigmę 10-20 lepiej trzymac 50mm które kolega już ma, niż kupic 35 bo za blisko 20mm będzie...chyba że chce miec tyle szkieł ;)

wlopis
14-05-2009, 14:06
celem wyjasnienia bo sie parę osób zdziwiło ;) na dx używałem 35 i 85 i to świetny zestaw jest :) ale teraz już nie mam dx i 50mm leży mi bardziej ;)
a pisałem że posiadajac sigmę 10-20 lepiej trzymac 50mm które kolega już ma, niż kupic 35 bo za blisko 20mm będzie...chyba że chce miec tyle szkieł ;)

Pod pełną klatkę, rozumiem analogową, moim zdaniem zestaw 35, 50, 85 jest jeszcze bardziej nie do przecenienia, a mieć do tego 135 to już marzenie.
Z Prakticą MTL3 miam taki, DDR-owskie 28, 2x 50 i 200, radzieckie 35 i 135, po tylu latach wyglądają jak nowe.
Pozdrawiam Rycerzu :).

Łopal
15-05-2009, 15:44
A mnie chodzi po głowie obecnie sprzedaż 18-200, chociaż boję się, że 35 jako najkrótsze szkło ograniczy mnie znacznie... Niby mozna kupić coś a'la 18-70, ale kurcze, to takie nie w porządku w stosunku do szkła mi się wydaje....

northrop
16-05-2009, 08:11
^co Ciebie motywuje do sprzedazy 18-200? bo na podstawie tego co napisales, to wnioskuje, ze chcesz sie jej pozbyc "od tak", ale za bardzo powodow to nie masz.

PRR
16-05-2009, 11:13
A mnie chodzi po głowie obecnie sprzedaż 18-200, chociaż boję się, że 35 jako najkrótsze szkło ograniczy mnie znacznie... Niby mozna kupić coś a'la 18-70, ale kurcze, to takie nie w porządku w stosunku do szkła mi się wydaje....

Pozbądź się 18-200, dołóż parę złotych i kup S10-20. Ale to tylko pod warunkiem, że nie potrzebujesz niczego dłuższego od 85

JaW
16-05-2009, 16:01
Ja tylko powiem, że mając dwie stałki 35mm oraz 85mm w ogóle nie uzywam trzeciej - 50mm. Z matrycami DX ogniskowa 50mm to takie nie_wiadomo_co, więc szkielko lezy w torbie i się nudzi.

Łopal
18-05-2009, 11:49
^co Ciebie motywuje do sprzedazy 18-200? bo na podstawie tego co napisales, to wnioskuje, ze chcesz sie jej pozbyc "od tak", ale za bardzo powodow to nie masz.

Chcę się pozbyć 18-200, bo używam go sporadycznie, mając podpięte albo 35mm, albo 85mm. Faktycznie, pięćdziesiątka też raczej leżakuje.
Tyle, że mając wszystkie cztery- mam zawsze wybór, a sprzedając 18-200, ograniczam się z szerokością.

Z jeszcze innej strony: przez pół życia używałem Zenita z 50-ką i było w porządku. Nawet w górach, gdzie sie robiło duzo zdjęć gór. Na analogowym Nikonie miałem coś a'la 28-80 i to też pasowało.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego myślę o rozstaniu z miłym spacerzoomem. A tym powodem jest potrzeba kupienia lampiona, na którego w dobie kryzysu wolę się nie napinać...

malisz
18-05-2009, 12:17
Tyle, że mając wszystkie cztery- mam zawsze wybór, a sprzedając 18-200, ograniczam się z szerokością.


mozesz zamiast niego wziac np. 18-55 ktory jest maly, lekki, tani i bedziesz zawsze mial te 18mm na wszelki wypadek. a za 18-200 spokojnie kupisz lampke i 18-55.

Łopal
18-05-2009, 12:30
Dokładnie finalnie ku takiej opcji się skłaniam, pytanie, czy w zakresie 18-55 oba szkła dają porównywalne (czytaj: relatywnie akceptowalne) obrazki?

Charles
18-05-2009, 13:03
Ja posiadałem przez kilka lat stałki : 20, 28, 35, 50 i 85. Używając jednego aparatu troszkę ciężko było mi fotografować jakiś reportaż jednym aparatem, ale w pozostałych przypadkach nie było problemów. Przyznam, że stosowanie tych obiektywów uporządkowało mi sposób fotografowania i nauczyło pewnej cierpliwości. Dopiero stosunkowo niedawno po długiej lekturze podręczników i albumów sprzedałem ten zestaw na rzecz zoomów 12-24, 24-70 i 70-200. Do dziś najbardziej żałuję sprzedanej 85 i zastanawiam się nad ponownym zakupem. Jedyne co mnie powstrzymuje, to obawa o wycinanie śrubokręta z aparatów.

malisz
18-05-2009, 23:07
18-55 jest akceptowalne jak najbardziej. a na szerokim kacie domkniete do 8 albo 11 nie odstaje od drozszych braci z 2.8. mialem podobny dylemat, wzialem w koncu 16-85, ale to ciagle za wasko i nie wiem czy nie sprobuje wymienic na cos w okolicach 10mm.

Mavierk
18-05-2009, 23:21
Ostatnio wymieniłem 70-300VR na 35G (bo 85tka coś wtedy nie chciała się za bardzo pojawić na forum) i troszkę ekstra kaski i mając teraz właściwie te dwa obiektywy tylko czasem brakuje mi czegoś troszkę szerszego i troszkę węższego - odnoszę wrażenie, że posiadanie szkieł 24 + 35 + 60 + 85 byłoby dla mnie zestawem idealnym (więc czekam na Tamrona 60/2 :D)

mOSAd
24-05-2009, 18:38
Na FX, stałka bezapelacyjnie trudna do zastąpienia to 85mm. Tę bym trzymał. 85/1.4 nie nadaje się za to kompletnie do dynamicznej reporterki, chyba, że ktoś ma ogromną wprawę w manualnym ostrzeniu (szkło ma leniwy autofokus). Stąd 70-200VR, które tutaj sprawdza się rewelacyjnie i choć można myśleć o zastąpieniu stałką rzędu 180mm, to uniwersalność przemawia za 70-200, które dodatkowo jest wodoszczelne, nie wspominając o VR. 50mm kusi i nadal jest używalne na pełnej klatce. Uzupełniam je na mieście oraz w domu zoomem 35-70/2.8 (z którego używam tylko 35 i 70mm, ale za to bardzo często raz tej raz drugiej ogniskowej bardzo szybko). Ale coraz bardziej mnie kusi by jeszcze coś szerszego dokupić. Myślę, że będzie to stałka rzędu 20-24mm, ale że ciężko mi ocenić na ile szeroko potrzebuję - to nie wiem jeszcze. Kusi 35/1.4 ze względu na światło, które w pomieszczeniach gra niebagatelną rolę. Do wymagającej reporterki (i paru innych zastosowań) zachowałem sobie tymczasowo S70-300 (gdy musze lekko spacerować w tandemie z 35-70) oraz S100-300+TC1,4x (gdy waga i gabaryty nie grają roli, choć tej daaaawno nie używałem ze względu na 70-200VR). Znów bardziej reporterka, więc zoomowanie bardzo potrzebne (często nie ma opcji zooma nożnego). Zamierzam przy kilku kolejnych okazjach sprawdzić jeszcze raz przydatność 100-300/4+TC1,4 i jesli okaże się, że nie potrzebuję jednak tej ogniskowej, to się pozbędę tego zestawu. O zastąpieniu stałką 300mm nie myślałem nawet, gdyż nie byłaby praktyczna w moim przypadku. Podsumowując:
Obecnie eksploatowane:
50
85
35-70
70-200
W planach:
24
35
Albo zamiast tych stałek 14-24 lub 17-35 - nie wiem, który zakres bardziej by mi pasował. Szeroki kąt to dla mnie trochę jeszcze pieśń przyszłości.

dame
24-05-2009, 23:02
dzięki za komentarz mOSAd.

dłuższy czas zastanawiałem się czy przesiadka na FX ma sens i za każdym razem dochodzę do wniosku, że dla amatora FX nie ma wielkiego sensu. Jedyna sensowna rzecz w FX to zakres uzywalnych ISO. wszystko inne jest na nie. Waga zestawow to duzy minus. Jakosc optyczna? Wątpię czy kiedykolwiek zauważę różnicę między FX a DX - nigdy nie umiem poznać po zdjęciu jakim było robione aparatem. Ceny też są na niekorzysc FX. Zakres ogniskowych? Na FX najszerzej to 14mm (w śmiesznie drogim 14-24) - na DX po kropie otrzymuję 15mm (N10-24) - roznica jest minimalna. Krop? kwestia preferencji - ja zainteresowalem sie fotografia juz w czasch DX wiec nie mam ciagot do pelnej klatki. Jeżeli chodzi o tele - DX ma przewage bo mniejszymi obiektywami mozna uzyskac dluzsze ogniskowe. Na dokladke przy radyklanie duzych otworach przyslon GO jest bardziej akceptowalna na DX.

Wniosek? DX dla amatora jest tansze, lzejsze i daje porównywalne rezultaty. Czyli jest lepsze.

mOSAd
25-05-2009, 00:19
"90% Gdańszczanek nie widzi różnicy, więc po co przepłacać?". Ja niestety różnice widziałem, więc moja decyzja była niestety podyktowana nie tylko lepszym wyższym ISO :( Większość nie widzi, więc DX ma się bardzo dobrze z jego zaletami, a Olympus z jeszcze mniejszą klatką przecież też ma zwolenników. Ale ja nie chciałem przekonywać do pełnej klatki, tylko pokazać sposób myślenia i doboru szkieł, wypracowany przez kilka lat zabawy. Na D80 nadal pozostałoby 70-200VR (ewentualnie 80-200 jak pieniądze by grały rolę, choć mam też S100-300, to minimalnie poniżej 100mm cholernie się przydaje czasem) oraz 85mm. 35-70 też kupiłem właśnie z myślą o zastąpieniu 50-tki w sytuacjach, gdzie ona się nie sprawdzała (no i FF w planach), ale okazało się, że brakowało mi szerokiego kąta dość często. Idealnym podstawowym zakresem był w DX dla mnie zawsze 18-70 (i 70-200).
Tak więc zawsze pracowałem jednocześnie z zoomami - do reporterki - oraz ze stałkami - do portertów, spokojnych zdjęć rodzinnych itp. Wiem jednak, że nie każdy może sobie jednak pozwolić na taki komfort stąd kompromisy. 35-70/2.8 nie pozbyłbym się - ewentualnie zamienił na mniej więcej odpowiednik jakościowy typu T28-75, czy 28-70/2.8, 24-70/2.8 w zależności od ilości gotówki. 50-tka (ja mam akurat 1.4 ale to bez różnicy) zostaje, bo malutka, leciutka, w miarę tania, a jakość jeśli tylko da się jej użyć czasem, rekompensuje rzadkie używanie.
Patrząc na powyższe i zostając przy DX, moje szkła wyglądałyby chyba bardzo podobnie do tego, co podał Charles:
N24-70 (lub bardzo podobny zakresowo zoom - przy czym 17-55 odpada), N70-200, N85/1.4 (!), Tokina (lub Nikkor) 12-24 lub S10-20

SlaWasII
25-05-2009, 00:21
FX IMO ma sens:
- puszki FX mogą śmiało pracować z cropem i obiektywami od DX
- wolę ciut cięższą puszkę od lżejszej, a na pewno większą

Wniosek: DX jest gorsze ;)

verus
25-05-2009, 14:37
Zakres ogniskowych? Na FX najszerzej to 14mm (w śmiesznie drogim 14-24) - na DX po kropie otrzymuję 15mm (N10-24) - roznica jest minimalna.

Na FX najszerzej to 12mm ( Sigma 12-24 )

PaRaGaS
25-05-2009, 16:02
Na FX najszerzej to 12mm ( Sigma 12-24 )

A są jeszcze przecież jeszcze różne mniej lub bardziej egzotyczne fiszaje.