pierote
15-04-2009, 13:32
Ostatnio z żoną odkopaliśmy parę starych albumów. W większości zdjęcia są dość mocno sfatygowane.
Odpaliłem NXa i .... no właśnie, auto brushem niewiele zdziałam a fotopsuja jeszcze zadobrze nie pojołem.
Pomęczy się ktoś nad fotką, ciekawy jestem czy warto je restaurować.
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img524.imageshack.us/my.php?image=scannn.jpg)
Czy da radę naprawić takie zdięcie tylko w NXsie dwójce. Cy jest sens się męczyć.
Apropos skanów skaner epsonV100, gęstość optyczna ok3.2 (chyba troche mała)
Tu tiff/16bit (http://rapidshare.com/files/221584966/scannn.tif.html)
Odpaliłem NXa i .... no właśnie, auto brushem niewiele zdziałam a fotopsuja jeszcze zadobrze nie pojołem.
Pomęczy się ktoś nad fotką, ciekawy jestem czy warto je restaurować.
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img524.imageshack.us/my.php?image=scannn.jpg)
Czy da radę naprawić takie zdięcie tylko w NXsie dwójce. Cy jest sens się męczyć.
Apropos skanów skaner epsonV100, gęstość optyczna ok3.2 (chyba troche mała)
Tu tiff/16bit (http://rapidshare.com/files/221584966/scannn.tif.html)