PDA

Zobacz pełną wersję : Urząd miejski 'pożyczył' zdjęcie - jest szansa na rekompensatę?



igsux3
09-04-2009, 10:45
Witajcie,

ostatnio moja koleżanka była na prezentacji prowadzonej przez prezydenta Wrocławia poświęconej "Tramwajowi Plus" i kolei metropolitalnej.
Tutaj trochę szczegółów odnośnie projektu : http://www.wroclaw.pl/m57765/ .
W trakcie prezentacji na ekranie przewijały się slajdy z power pointa, a na jednym z nich znalazło się moje zdjęcie bez podpisu, nikt także mnie nie spytał o zgodę na jego użycie. Mowa o zdjęciu z tego wątku : http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=82018
Ponadto wszyscy dziennikarze dostali papierową kopię slajdów. Zdjęcie pierwszej strony z pierwszymi dwoma slajdami :

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img17.imageshack.us/img17/5120/dsc0721c.jpg)

Byłem już w biurze prasowym prezydenta, gdzie obiecano, że sprawą się zajmą i oddzwonią, ponadto chcą znać 'moje oczekiwania w tej sprawie'. Dlatego zastanawiam się, ile mogę zażyczyć sobie za takie nieautoryzowane użycie zdjęcia?

wacki4
09-04-2009, 11:40
poleć według cennika zpafu i możesz to w sumie przemnożyć przez dowolne n... niektórzy napisali by ci żeby n=100, ale moim zdaniem 2,3,4 razy większa to będzie optymalna... ;)
myślę że podchodzi to pod : http://www.zpaf.pl/pl/content/prawa_aut/4.php - tj odpuść sobie prezentację którą wyświetlili i policz mniej więcej po ilości rozdanych egzemplarzy przemnóż przez tą cenę i jak będzie ci za mało to jeszcze pomnóż przez 2... ;) jak uważasz że za dużo żądasz to zmniejsz to do kwoty która cie satysfakcjonuje i tyle... ale i tak myślę że będziesz musiał oddać sprawę do prawnika i tak szybko to nie pójdzie ;)

bukowy dziad
09-04-2009, 11:56
czyli ze zpafu (standardowo w takich przypadkach liczonego razy 3) ,wychodzi jakies 2700

cinek85
30-04-2009, 04:29
No ludzie kochani, nie przesadzajcie. 2700? To chyba tylko za sprzedaż zdjęć po ich publikacji. Drugie tyle za kradzież (wykorzystanie bez wiedzy autora) + zadośćuczynienie za brak podpisu. Startowałbym na Twoim miejscu od 10000zł. Po negocjacjach zatrzymałbym się na 5-6 tys. Pamiętaj, to jest urząd państwowy i powinien dawać przykład społeczeństwu, że za błędy się płaci. Powodzenia.

elanek
30-04-2009, 09:36
No ludzie kochani, nie przesadzajcie. 2700? To chyba tylko za sprzedaż zdjęć po ich publikacji. Drugie tyle za kradzież (wykorzystanie bez wiedzy autora) + zadośćuczynienie za brak podpisu. Startowałbym na Twoim miejscu od 10000zł. Po negocjacjach zatrzymałbym się na 5-6 tys. Pamiętaj, to jest urząd państwowy i powinien dawać przykład społeczeństwu, że za błędy się płaci. Powodzenia.

10 k. zł? Chyba się Wam poprzewracało.
Urząd miasta ma radców prawnych na etacie, jak chcesz się z nimi pojedynkować to ok. Nikt nie da 10 tys., bo jak przyjdzie kontrola z NIK czy RIO to głowy polecą. Wcześniej ukarzą pojedynczego pracownika, który prezentację robił. Wyleci ktoś z roboty, urząd umyje ręce.
Nie mieszkamy w USA, na dużą kasę bym nie liczył.

gietrzy
30-04-2009, 10:31
Masz realną szansę na 1-1,5 max. Powodzenia!
Doczytałem: Wrocław, powielenie. 2k :mrgreen:

wigi
30-04-2009, 13:08
Aż włosy się jeżą na głowie, jak niekompetentni ludzie pracują w tak poważnym urzędzie.
Doamagaj się swego, trzymam kicuki. Daj znać jak sprawa się zakończyła.

ajt
30-04-2009, 13:54
Hmmm, ciekawe ile z kolei oni mogą sobie zażyczyć za nieautoryzowaną publikację zdjęć slajdów na imageshacku :)

kalina
30-04-2009, 14:09
Wrocław - ciekawe. Pracowałam kiedyś jako fotoreporter w wydawnictwie którego targetem były m.in urzędy miasta. Często były potrzebne zdjęcia miast, a ja jeździłam po Polsce umiarkowanie, często moja praca polegała na ściąganiu zdjęć od urzędów miast. I Wrocław właśnie, jako jedyny!! zawsze robił problemy (mimo, że napisanie o mieście, najczęściej w kontekście tego co robi samorząd, to promocja dla miasta i wszystkim samorządowcom na tym bardzo zależało), nie chcąc udostępnić zdjęć do publikacji w prasie, bo umowę z fotografem mają taką, że zdjęcia mogą udostępniać jedynie niekomercyjnie. No a nasza gazeta jednak komercyjna była, mimo, ze niszowa:)

To tak w ramach ciekawostki.

robin102
01-05-2009, 14:20
Echhhh młode wilki. Powinniście po 100 tys zł żądać, za każde zdjęcie, a od Was producenci muzyczni po 100 mln zł za "pożyczne" pliki mp3 czy inne programiki wszak to chyba większy intelekt trzeba było zaangażować żeby powstały.
Kolegi zdjęcie bardzo ładne, więc może wystarczyło by się pocieszyć, że zostało wybrane do tak ważnej publikacji i posłuży dobru ogólnemu, czy może złupić nas wszystkich podatników na 1 milion zl :) bo to przecież z naszych pieniążków te odszkodowania będą. Kiedyś miesięcznik wędkarski użył bez zgody mego zdjęcia do zrobienia małego tła. Powinienem milionów się domagać, a zadowoliłem się darmową roczną prenumeratą, którą sami zaproponowali jako przeprosiny. Polecam spokojne i rozsądne podejście do takich spraw i trochę samokrytyki w podobnych zagadnieniach. Więcej radości z tego, że ktoś dostrzegł i docenił i przez chwilę można się poczuć jak Matejko ;)

marszull
07-05-2009, 11:37
Robin, wybacz ale nie masz racji. Jak sie pozwoli urzedowi raz na cos takiego to juz ciagle beda to robic. Jest wina, musi byc kara, i nie po 100tys tylko adekwatnie do popelnionego czynu i tego jak sie normalnie ceni autor zdjec.
Przy okazji takie sprawy trzeba naglasniac.
Tak czy inaczej wykorzystanie cudzych zdjec jest przestepstwem, w przeciwienstwie do trzymania na dysku mp3 i filmow.

docxxx
07-05-2009, 11:44
Echhhh
Kolegi zdjęcie bardzo ładne, więc może wystarczyło by się pocieszyć, że zostało wybrane do tak ważnej publikacji

Stary, nie przesadzaj. Nic nie usprawiedliwia KRADZIEZY. To, ze zdjecie jest ogolnie dostepne (internet), nie oznacza, ze mozna je wykorzystac bez zgody autora. Poza tym, dla jeden osoby takie zdjecie to "pstryk", a dla drugiego dzielo sztuki (no nie powiesz mi, ze sztuke mozna "zmierzyc", wiec to raczej subiektywne odczucie).

robin102
07-05-2009, 23:17
Tak czy inaczej wykorzystanie cudzych zdjec jest przestepstwem, w przeciwienstwie do trzymania na dysku mp3 i filmow.
Może raczej wykroczeniem, a nie przestępstwem. Wiem, że takie samo dla wszystkich, ale rozsądnie trzeba do tego podchodzić tylko to miałem na myśli w swojej wypowiedzi. Ja bym się zadowolił info w prasie lokalnej kto był autorem zdjęcia. Albo proponował bym dość do porozumienia na zasadzie, że jak Urząd będzie potrzebował fotografa lub jakiś materiałów to kolega temat obłatwi, oni zapłaca a jako zaległość oczywiscie wielkimi literami napisza gdzie trzeba kto jest autorem zdjeć i bedzie kolega miał reklamę swojej osobi i nazwiska :)

marszull
08-05-2009, 00:03
Porozumienia takie o jakich piszesz to raczej w praktyce guzik sa warte. Info w prasie lokalnej kto byl autorem zdjecia to zadna reklama moim zdaniem. Podpisywanie zdjec to obowiazek, a nie przywilej autora. Najwazniesze jest to ze nikt sie nie zglosil z prosba o wykorzystanie zdjec przed faktem, tylko sobie po prostu "wzial" i to powinno byc napietnowane.

Władca Pixeli
08-05-2009, 02:54
Ja bym się zadowolił info w prasie lokalnej kto był autorem zdjęcia. Albo proponował bym dość do porozumienia na zasadzie, że jak Urząd będzie potrzebował fotografa lub jakiś materiałów to kolega temat obłatwi, oni zapłaca a jako zaległość oczywiscie wielkimi literami napisza gdzie trzeba kto jest autorem zdjeć i bedzie kolega miał reklamę swojej osobi i nazwiska :)
Następnym razem jak dostaniesz jakiś rachunek, opłaty, podatek itp z miasta to napisz im, że nie zapłacisz a w ramach rekompensaty będziesz chodził w podkoszulku z godłem miasta co będzie dobrą reklamą dla nich.
Ciekawe co Ci odpowiedzą. :mrgreen:

mswilk
08-05-2009, 08:20
Moim zdaniem powinienieś wykorzystać sytuację - ale nie finansowo, a w celu promocji własnej osoby.
Jeśli czujesz się na siłach i masz ciekawe portfolio to zaproponuj nawiązanie stałej współpracy na zasadach partnerskich - Ty im zdjęcia, a urząd wszędzie tam gdzie się one pojawią informacja o autorze, link do Twojej strony. Jak dobrze pójdze mogą Ci zlecić wykonanie fotoreportaży o mieście itp.
Nie ma sensu szarpać się z urzędem o parę złotych, bo tylko na tym stracisz.

wacki4
08-05-2009, 09:01
ewentualnie reklama na pół strony w kazdej gazecie ktora byla na spotkaniu z informacją czyjego autorstwa byly zdjecia i przeprosinami, łącznie ze stroną wrocławia która to oglądalność ma niemałą ;)

robin102
08-05-2009, 09:41
O proszę głosy rozsądku też są, tak trzymać Panowie.
Negocjacji nigdy nie za dużo :)

eldritch
10-05-2009, 11:58
Absolutnie się nie zgodzę co do kwestii odstąpienia od żądań finansowych!!! Ktoś kto powinien działać w myśl zasady legalności i rzetelności nie ma prawa do tak oczywistego i lekką ręką łamania prawa!
Urząd powinien zapłacić, a osoba która dopuściła się tego czynu ponieść odpowiedzialność pracowniczą i karną z art. 116 ustawy prawo autorskie, IMHO być może typ kwalifikowany pkt.2 (w celu osiągnięcia korzyści maj.).

Michał Fąfrowicz
11-05-2009, 19:58
Pewnie jakaś biedna Pani Zosia, która rok temu na kursie informatycznym nauczyła się korzystać z internetu i potężnej aplikacji o nazwie PowerPoint, skorzystała z magicznej wyszukiwarki Google, która wie wszystko.
Wpisując słowa "krajobraz wrocławia" znalazła w obrazkach na pierwszym miejscu jakieś śliczne zdjęcie, które pasowało do prezentacji zleconej przez szefa. Trzęsącymi rękoma wkleiła do prezentacji i dumna z siebie oddała projekt dyrektorowi. Teraz Pani Zosia albo zapłaci z własnej kieszeni, albo straci pracę. Albo i to i to.

Trzeba też pamiętać, że zazwyczaj za takie błędy płacą niekiedy nieświadome osoby i to wysoką stawkę, bo przecież wysoko postawiony kierownik nie beknie za to, tylko pionek, który dostał to zadanie...

velaskez
11-05-2009, 20:40
No to "pani Zosia" nastepnym razem pomysli ;)

thor88
11-05-2009, 21:14
dokładnie. A co do układów z urzędami i urzędnikami... nie polecam. Tam rządzi coś więcej niż ludzka lojalność.

elanek
12-05-2009, 16:34
dokładnie. A co do układów z urzędami i urzędnikami... nie polecam. Tam rządzi coś więcej niż ludzka lojalność.

Ludzka lojalność rządzi jedynie w układach koleżeńsko - przyjacielskich.
Nie ma sensu wytaczać armat, trza się dogadać na jakąś zadowalającą i odpowiednią do wartości zdjęcia sumę.

drhardware
19-05-2009, 19:31
Witam,

dodam tylko, że zdjęcie można coraz częsciej spotkac w internecie:

oto przykład ze strony demotywatory.pl:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.demotywatory.pl/demot/994.jpg)

tez nie widzę żadnej informacji o autorze.
(http://www.demotywatory.pl/demot/994.jpg)

Quisto
23-05-2009, 20:09
Podepnę się do tematu. Mój przypadek jest obecnie przedawniony, ale: jakieś 2-3 lata temu bawiłem się w fotografowanie meczów takiego klubu b-klasowego. zdjęcia umieszczałem w internecie. po jakims roku znalazłem jedno z nich w gazecie gminnej. Nakład niewielki, może kilkadziesiąt, kilkaset sztuk, tak strzelam. Ile mógłbym wtedy zażądać? Było to jedno zdjęcie zamieszczone z okazji opisywania gminnych klubów sportowych.

elanek
29-05-2009, 15:29
Podepnę się do tematu. Mój przypadek jest obecnie przedawniony, ale: jakieś 2-3 lata temu bawiłem się w fotografowanie meczów takiego klubu b-klasowego. zdjęcia umieszczałem w internecie. po jakims roku znalazłem jedno z nich w gazecie gminnej. Nakład niewielki, może kilkadziesiąt, kilkaset sztuk, tak strzelam. Ile mógłbym wtedy zażądać? Było to jedno zdjęcie zamieszczone z okazji opisywania gminnych klubów sportowych.

Weź, nie wygłupiaj się... Machnij wielkodusznie ręką na jakąś fotkę w gminnej gazecie.

Quisto
01-06-2009, 22:52
napisałem "Mój przypadek jest obecnie przedawniony" ;] Pytam teoretycznie, bo tak na prawde to mi wisi czy moje zdjecia beda w gazecie, czy nie, wybitny nie jestem.