PDA

Zobacz pełną wersję : Jak zlikwidować przepał?



urbik
05-04-2009, 10:05
Witam!
Potrzebuję pomocy w zlikwidowaniu przepalonej czapki, da się to jakoś jeszcze wyciągnąć?Prosze o wskazówkę jak to zrobić i z góry dziękuję.Pzdrawiam




https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img25.imageshack.us/img25/3771/dsc0008copyf.jpg)

bahuone
05-04-2009, 10:17
a masz to w rawie czy w jpg? z jpg moze byc ciezko cos zrobic ale ja sie nie znam za bardzo na obrobce a w rawie powinno dac rade.

urbik
05-04-2009, 10:30
mam rawa, tylko tego akurat nie potrafie jeszcze zrobic

JK
05-04-2009, 10:50
Wstaw gdzieś tego RAWa, to zobaczymy co się da zrobić.

urbik
05-04-2009, 11:04
JK poszlo i dzięki za pomoc

JK
05-04-2009, 12:37
Nie dziękuj, bo nic sensownego nie da się z tym przepałem zrobić. Można to ewentualnie jakoś "zamalować", ale i na czapce, i na prawej rączce jest przepał totalny. Moim zdaniem fotka do kosza, albo do PS-owego malarza. :wink: Tylko, czy to jeszcze będzie zdjęcie?

urbik
05-04-2009, 13:48
ok dzieki wielkie jeszcze raz

marbed
05-04-2009, 15:01
Pokazaną sytuację uratowałaby tylko albo blenda albo delikatne doświetlenie pierwszego planu po ustaleniu ekspozycji na najjaśniejszą część czyli czapkę.

mikkay
05-04-2009, 18:35
Pokazaną sytuację uratowałaby tylko (...)

Albo Fuji S5 :P

Użyłeś słońca jako kontry, przód dziecka był w cieniu, biała czapka rozświetlona przez słońce - bez dodatkowej lampy, blendy itp. tego nie dało się nie przepalić.

mathu
05-04-2009, 19:26
Pokazaną sytuację uratowałaby tylko albo blenda albo delikatne doświetlenie pierwszego planu po ustaleniu ekspozycji na najjaśniejszą część czyli czapkę.

Albo zwyczajne dobranie ekspozycji w taki sposób, żeby czapka się nie przepaliła, a potem rozjaśnienie cieni w obróbce. Do tego naprawdę nie potrzeba S5.

grzegorzant
05-04-2009, 19:51
no i ten pomiar matrycowy w d 80 :)

Zbigniew
05-04-2009, 23:20
:-D :mrgreen:

havk
05-04-2009, 23:34
trzebylo dac +3 EV :P 0,3 moglo byc za malo :)

JK
05-04-2009, 23:44
Chyba minus?

havk
06-04-2009, 01:01
Chyba minus?
taka ironia mała :P

wigi
06-04-2009, 08:49
Dziecko wygląda na wyjątkowo spokojne, więc i HDR-a można było zrobić ;)

urbik
06-04-2009, 09:28
"Dziecko wygląda na wyjątkowo spokojne, więc i HDR-a można było zrobić "
ha ha, akurat klapnął na 4 litery

Campo
06-04-2009, 15:25
Swietne, pamiatkowe zdjecie. Super dzieciak. Czapka wypalona? I co z tego, zdjecie w ramke i na sciane - az sie prosi!
A nie, ze od razu do kosza - szkoda! :)

Siupes
07-04-2009, 05:12
mialem nadzieje ze dojde do jakiejs wypowiedzi w miare sensownej, Campo uratowales sytlacje.
dla mnie ten watek to swietny przyklad do czego to wszystko powoli dazy.
umarla sztuka niech zyje technika.
wez to zdjecie, utnij troche gory, machnij saturacje na + lub - zaleznie od upodobania, dodaj troche czarnego ewentualnie kontrastu, kup ramke i tyle.
no chyba ze robiles to zdjecie na okladke miesiecznika "tylko perfekcyjne wykonane zdjecia: edycja dziecieca" w tym wypadku smietnik i oproznij od razu.
powodzenia.
zeby bylo na temat, jak cos przepalisz (tak na powaznie) to juz nic z tego nie wyciagniesz i koniec kropka (taka przystepna definicja przepalu to po prostu utrata detali)
zamiast siedziec 16 godzin w ps i robic transplant czapki z katalogu mody z 1981 roku, wez dzieciaka na spacer i zrob lepsze zdjecie.
nadal powodzenia.

metal137
07-04-2009, 09:45
Siupes - dokładnie to samo pomyślałem. To dążenie do technicznej perfekcji staje się chwilami irytujące, w sumie 95% zdjęć robionych przez amatorów nadaje się tylko do kosza...
Robiłem niedawno zdjęcia w pełnym słońcu i mając do dyspozycji "tylko" aparat, takie rzeczy są chyba nie do uniknięcia. Albo ekspozycja na czapkę i zdjęcie niedoświetlone, albo normalnie i czapka prześwietlona. Ale trudno - mam nie zrobić zdjęć dziecku z tego powodu? Chrzanić to... Jeśli tak jak w tym przypadku jest świetny kadr, to zdjęcie jak najbardziej do albumu :)

Pzdr
M

JK
07-04-2009, 10:15
Panowie. Chyba pomyliliscie działy forum. Kolega zadał wyraźne pytanie: "Jak zlikwidować przepał". Nie pyta: "Czy likwidować przepał", tylko jak. Ogladałem tego NEFa i problem czapeczki jest tu najmniejszym problemem. Można to potraktować jakimś gradientem, jakąś fakturą i będzie znośnie. Ale tam jest poprzepalane dużo więcej. Na przykład prawa rączka, na której są duże białe placki. O butach, czy sweterku nawet nie wspomnę. Ta fotka bez robienia rękodzieła w PS-ie nie będzie dobrze (przyzwoicie) wyglądała nawet w formacie 10x15. Jedyna sensowna rada, to zrobić zdjęcie jeszcze raz. Co nie zmienia faktu, że jeśli autorowi fotka się podoba, to można ja nawet na ścianie powiesić.

metal137
07-04-2009, 10:31
JK - masz rację, pytanie było czysto techniczne. Ale użyłeś stwierdzenia "fotka do kosza" - to moim skromnym zdaniem jednak lekka przesada, ja osobiście odbieram to zdjęcie bardzo pozytywnie, jest przepał i nikt z tym nie dyskutuje, ale to nie znaczy, że fotka jest od razu do niczego. Szczególnie w przypadku zdjęć dzieci moim zdaniem należy nieco oddzielić tą stronę techniczną od emocjonalnej, bo często nawet nienajlepsze zdjęcie jest warte zostawienia, ze względu na niepowtarzalną minę, gest, itp.

Pzdr
M

JK
07-04-2009, 10:51
Ale to są dwie zupełnie różne sprawy. Z punktu widzenia likwidowania przepału (tego dotyczy wątek), ta fotka nadaje się do kosza, bo tych przepalów zlikwidować się nie da. Co oczywiście nie oznacza, że autor nie może mieć do niej stosunku emocjonalnego.

MirekM
07-04-2009, 21:04
No cóż dla ubika będzie to lekcja co do doboru trybu pomiaru ekspozycji . Następnym razem zrobi o niebo lepiej . Swoją drogą faktycznie ciągnięcie z RAFa , to była by banalna sprawa .

TMK
07-04-2009, 22:39
lekko podciągnąć kontrast, przerobić na czarno-białe, wydruk i na ścianę - w kategorii albumowe fajna fotka :)

metal137
07-04-2009, 22:53
No cóż dla ubika będzie to lekcja co do doboru trybu pomiaru ekspozycji . Następnym razem zrobi o niebo lepiej . Swoją drogą faktycznie ciągnięcie z RAFa , to była by banalna sprawa .

Ale jaki tryb pomiaru ekspozycji dobrać, aby uzyskać nieprzepalone miejsce, na które bezpośrednio pada słońce i jednocześnie poprawnie naświetlonego chłopczyka siedzącego pod słońce? Tryb chyba nie ma tu znaczenia. Ratunkiemy byłoby to co pisał JK, czyli... zrobienie zdjęcia jeszcze raz, prosząc dziecko ( :-) ), żeby usiadło dokładnie tak samo tylko w cieniu, lub obrócić je nieco bardziej do słońca, tak aby światło padało od przodu (tylko wtedy wiadomo - cienie, itp.). Oczywiście mówimy o użyciu samego aparatu bez żadnych fotograficznych akcesoriów...


Pzdr
M

mpwt
08-04-2009, 10:24
Ale jaki tryb pomiaru ekspozycji dobrać, aby uzyskać nieprzepalone miejsce, na które bezpośrednio pada słońce i jednocześnie poprawnie naświetlonego chłopczyka siedzącego pod słońce?

Robić w RAWach, czytać histogram po zrobieniu zdjęcia, w miarę możliwości robić poprawki w ekspozycji, obróbka na kompie i nie widzę problemu :p
Poza tym doświadczenie, jak widzisz że pada bezpośrednio słońce to można z góry założyć, że trzeba zrobić korektę na minus.

A przede wszystkim myśleć przy robieniu zdjęcia.

metal137
08-04-2009, 10:39
Robić w RAWach, czytać histogram po zrobieniu zdjęcia, w miarę możliwości robić poprawki w ekspozycji, obróbka na kompie i nie widzę problemu :p
Poza tym doświadczenie, jak widzisz że pada bezpośrednio słońce to można z góry założyć, że trzeba zrobić korektę na minus.

A przede wszystkim myśleć przy robieniu zdjęcia.

Nie no, nikt nie twierdzi, że nie trzeba myśleć, analizować histogramu, itp. Ustaliliśmy też, że obróbka na kompie jest w stanie uratować tego typu zdjęcie (pytanie tylko o nakład pracy jaki trzeba w to włożyć). Ale analizując temat czysto fotograficznie, jeśli zrobię korektę ekspozycji na minus, to dziecko będące w cieniu będzie niedoświetlone. Chodzi o to, jak w takiej konkretnej sytuacji uniknąć przepału w momencie robienia zdjęcia, o ile to w ogóle możliwe. Tryb pomiaru nie ma tu wielkiego znaczenia - zmierzę na czapkę - dziecko ciemne, zmierzę na dziecko - czapka wypalona, itp. Wprowadzając korekty zmniejszam przepał kosztem doświetlenia dziecka i odwrotnie... Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Pzdr
M

mpwt
08-04-2009, 10:44
jeśli zrobię korektę ekspozycji na minus, to dziecko będące w cieniu będzie niedoświetlone.

Będzie trochę niedoświetlone (bo nie mówimy o korekcie -5EV przecież), jednym czy dwoma suwaczkami rozwiążesz ten problem a przepału nie będzie. No ludzie...

mathu
08-04-2009, 12:54
Ale analizując temat czysto fotograficznie, jeśli zrobię korektę ekspozycji na minus, to dziecko będące w cieniu będzie niedoświetlone.
No to je rozjaśnisz przy pomocy fill light, zachowując jednocześnie nieprzepaloną czapkę.


Chodzi o to, jak w takiej konkretnej sytuacji uniknąć przepału w momencie robienia zdjęcia, o ile to w ogóle możliwe.
Mierzyć punktowo na najjaśniejsze miejsce, albo na wzorzec, np białą kartkę. W ten sposób nie powinieneś nic przepalić.


Tryb pomiaru nie ma tu wielkiego znaczenia - zmierzę na czapkę - dziecko ciemne, zmierzę na dziecko - czapka wypalona, itp. Wprowadzając korekty zmniejszam przepał kosztem doświetlenia dziecka i odwrotnie... Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Ale mylisz dwie rzeczy. Pierwsza to dobór ekspozycji w taki sposób, żeby nic się nie przepaliło, czyli żeby całe zdjęcie zmieściło się w dynamice matrycy.
Druga to wygląd zdjęcia po wywołaniu. Jeżeli jakaś część zdjęcia jest zbyt ciemna, to ją po prostu rozjaśniasz, ważne że w ten sposób (przesuwając ekspozycję i zmniejszając kontrasty rozjaśnianiem cieni) nie tracisz już informacji jak w przypadku fizycznego przepalenia. To czy przy braku przepalenia dziecko będzie ciemne czy jasne zależy wyłącznie od obranej krzywej jaką zaaplikujesz danym z rawa. Defaultowo program zwykle nakłada dośc mocny kontrast, przez co faktycznie jasne miejsca mogą spowodować że cienie będą bardzo ciemne, ale przecież możesz to zmienić posługując się korektą ekspozycji i takimi funkcjami jak fill light i recovery.
Ważne żeby mieć zarejestrowany materriał źródłowy na którym nie ma ani przepaleń ani czarnych cieni.

metal137
08-04-2009, 13:28
Mathu - dzięki za rzeczowe wyjaśnienie. Pozostaje jeszcze kwestia jak wykonać punktowy pomiar na wzorzec gdy dziecko przyjęło fajną pozę, która trwa jakieś 2 sekundy :) Chyba że, jak rozumiem, można np. zmierzyć sobie bez dziecka światło punktowo na wzorzec w którymś z najjaśniejszych miejsc sceny i robić zdjęcia po prostu z tymi ustawieniami? Mam rację?

Pzdr
MK

mpwt
08-04-2009, 14:09
metal137, polecam:
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=55943
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=7759

mathu
08-04-2009, 14:35
Mathu - dzięki za rzeczowe wyjaśnienie. Pozostaje jeszcze kwestia jak wykonać punktowy pomiar na wzorzec gdy dziecko przyjęło fajną pozę, która trwa jakieś 2 sekundy :) Chyba że, jak rozumiem, można np. zmierzyć sobie bez dziecka światło punktowo na wzorzec w którymś z najjaśniejszych miejsc sceny i robić zdjęcia po prostu z tymi ustawieniami? Mam rację?

Tak, tu się sprawdza tryb M. Ustawiasz raz na najjaśniejszy punkt i o ile nie zmieni się znacząco oświetlenie, masz pewność że nic się nie przepali. Oczywiście musisz pamiętać że pomiar punktowy ustawi ci szarość 18%, więc przydałoby się dodać mu jakieś 2EV (ile dokładnie - to już zależy od progu przepalenia twojej matrycy).

metal137
14-04-2009, 09:32
Jeszcze raz pozwolę sobie poruszyć ten wątek, bo nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Jak najlepiej postąpić w sytuacji, gdy np. robimy zdjęcie osoby, na którą pada ostre słońce (wtedy tak jak pisał Mathu, pomiar punktowy na miejsce najbardziej oświetlone, lekka korekcja na plus i powinno być ok), a za chwilę ta osoba staje pod drzewem, gdzie jest dość głęboki cień. Wtedy oczywiście ustawione do pierwszego zdjęcia parametry sprawią, że zdjęcie będzie niedoświetlone. Wszystkie te problemy pojawiają się np. wtedy, gdy chcę fotografować dzieci w naturalny, niepozowany sposób. Często okazja do zrobienia danego ujęcia trwa dosłownie pojedyncze sekundy. Wczoraj byłem właśnie w takiej sytuacji, próbowałem w trybie M łapać jakiś najjaśniejszy punkt kadru i czasem naświetlania ustawić prawidłową ekspozycję - większość zdjęć wyszła trochę prześwietlona, dawałem widocznie nieco za dużą korektę na plus (1 EV). Czy nie lepszym (szybszym) rozwiązaniem byłby np. tryb A z ustawioną na stałe korektą powiedzmy +0.7 i korzystanie z punktowego pomiaru z blokowaniem ekspozycji przyciskiem AE-L? Czyli chcę zrobić zdjęcie, szybko szukam najjaśniejszego punktu w kadrze, naciskam AE-L, przekadrowuję i strzał (na pewno jest to jeszcze kwestia wprawy). Będę wdzięczny za poradę bardziej doświadczonych kolegów, w jaki sposób radzicie sobie z tym problemem.

Pzdr
M

ekonet
14-04-2009, 09:40
pomiar punktowy ustawi ci szarość 18%, więc przydałoby się dodać mu jakieś 2EV
?

metal137
14-04-2009, 09:44
Chodzi chyba o to, że na miejscu bardzo jasnym, białym lub zbliżonym do bieli, światłomierz będzie dążył do uzyskania średniej szarości, stąd konieczna korekta ekspozycji na plus, mam rację?

Pzdr
M

Skibek
15-04-2009, 09:33
Koledzy dobrze mówią. Przelapenie to pozbycie się szczegółów, a wiadomo, że z pustego to i Salomon...
Jedyna deska ratunku to dobry pędzelek w Szopie. Ja niestety nie mam w pracy Szopa, tylko jakiegoś Photo-Painta, więc na szybko w nim maznąłem kilka miejsc na czapce. Można to tak zrobić (oczywiście przykładając się do tego) i powinno wystarczyć (do ramki na ścianie).


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img22.imageshack.us/img22/3771/dsc0008copyf.jpg)

Wiem, widać chamskie pociągnięcia pędzla, ale powtarzam, robiłem to na szybko w amatorskim programie do edycji w celu pokazania w którą stronę autor powinien pójść, aby naprawić swój błąd podczas robienia zdjęcia.

metal137
15-04-2009, 23:23
Do wszystkich walczących z przepaleniami w sytuacji podobnej jak ta z przykładowego zdjęcia w tym wątku - znalazłem fajny artykuł dokładnie na ten temat: http://daystarvisions.com/Docs/Tuts/DCExp/pg1.html. Jest tam również opisane w jaki sposób wyznaczyć te +2EV, o których pisał Mathu - ja przed chwilą zrobiłem eksperyment moim D60 i wyszło mi, że muszę dołożyć w granicach 2.7 - 3EV mierząc punktowo na białą kartkę.


Pzdr
M

mathu
16-04-2009, 01:10
?
Za czasów analogowych to co wyznaczał światłomierz wpadało w standaryzowaną szarość 18% na odbitce (2.5EV niżej zaczynają się już głębokie cienie, a 2.5EV wyżej jasne światła), stąd dodanie około 2.5EV pozwalało mierzyć na najjaśniejszy punkt sceny. Niestety w przypadku cyfry to już nie działa, bo to zmierzone pseudo-18% (pseudo - bo po prostu światłoimierz dalej daje taką ekspozycję jakby mierzył w aparacie analogowym) nie wypada już pośrodku zakresu matrycy (może poza Fuji, gdzie zapas w światłach jest równie duży jak w cieniach) i trzeba eksperymentalnie wyznaczyć ile należy dodać do zaproponowanej przez światłomierz ekspozycji żeby dany punkt wypadł idealnie pod granicą przepalenia.

Do poczytania:

http://www.phototrip.pl/porady/pomiar/pomiar.html

Czytając trzeba cały czas pamiętać że wartości 2.5EV są prawdziwe tylko dla filmów analogowych które były standaryzowane, a matryce takie nie są.