Zobacz pełną wersję : Z filtrem czy bez? ;-) Polecam "Fotografa niedzielnego&
Sylwiusz
07-02-2005, 10:30
Odwieczny problem - uzywac filtru na obiektywie czy nie? Polecam lekture opinii Mike'a Johnstone'a w "Fotografie niedzielnym":
http://www.fotopolis.pl/index.php?gora=1&lewa=6&e=2653
Nareszcie ktoś mądry potwierdził moje zdanie na temat filtrów UV.
Flary zawsze mnie doprowadzały do czerwoności.
O spadku ostrości nie wspomnę.
Poza tym, gdy kupimy juz superfiltr za ciężkie pieniądze, to w skrajnych przypadkach może on być droższy od samego obiektywu i czym go wtedy chronić? :wink:
"Udowodniono to empirycznie - wystarczy przyjrzeć się szkłom na rynku wtórnym. Ile z nich jest ma rysy? Ile aukcji na eBayu nie ma w opisie "szkło w idealnym stanie", "soczewki jak nowe"? Nie możemy niedoceniać poprzednich właścicieli - gdyby łatwo było zarysować obiektyw, byłoby na świecie znacznie więcej porysowanych szkieł niż teraz..."
Troche bledne zalozenie, ze wszystie obiektywy sprzedawane na ebay-u uzywane byly bez filtrow ochronnych.
na to samo zwróciłem uwagę...po rozmowach ze sprzedającymi szkła na ebayu mam odmienne zdanie w tej kwestii...na 54 szkła, które tam kupiłem 4kilka miało filtry :wink:
i druga refleksja...nie trzeba się wybierać na szczyty alp żeby mieć zwiększone promieniowanie UV...wystarczą karkonosze (i niekoniecznie śnieżka)...również nad morzem jest tego aż za nadto...
refleksja trzecia..."używajcie filtrów, kiedy są niezbędne" to rozsądne podejście, ale ja bym je odwrócił...nie używajcie filtrów wyłącznie, kiedy są zbędne :wink:
refleksja czwarta...bliki wywołuja same obiektywy, więc niekoniecznie spowodowane były wyłącznie przez filtry - nikt nie robił porównaia w tych samych warunkach, więc pokazywanie takich przykładów jest naciągane...
A czym wyeliminowac blinki???Jaki filtr???
filtr o nazwie OSŁONA PRZECIWSŁONECZNA, cudowna recepta na wszelkie flary i bliki :P
Nie przy tokinie :>I to czasem niepomaga.
Wiec ktos odpowie logicznie ??
nie ma chyba filtra na bliki .. przynajmniej nigdy takiego nie widzialem
przy silnych źródłach światła trzeba szczególnie uważnie kadrować, zawsze mieć osłonę p/słoneczną i jeśli nie ma potrzeby, ściągnąc wszystkie filtry...co ciekawe...na filtrach cokina zauważam mniej blików niż na nakrętkach...może to kwestia odsunięcia filtrów od szkła :?: :idea:
Ta odpowiedz wiele juz mi mowi :)
przeciez ci to samo napisalem o oslonie przeciwslonecznej :roll:
ALF, moze dlatego ze cokin jest z plexi a filtry są szklane?? W sumie to zagadkowa sprawa :)
przeciez ci to samo napisalem o oslonie przeciwslonecznej :roll:
ALF, moze dlatego ze cokin jest z plexi a filtry są szklane?? W sumie to zagadkowa sprawa :)
plexi?...cokiny są wykonane ze specjalnych żywic, mających często lepsze parametry od pseudoszkieł :wink:
w sumie to wystrzelilem bo mialem w lapach tylko PPL'a i wydawalo mi sie ze to plexi :mrgreen:
PPL to też żywica ino ciut tańsza od cokina :wink:
Ale Hitech to juz chyba ciut lepszy material? Szklo jakies, szlachetniejsze nieco niz to z butelek po mleku ;)
hitech to juz klasa sama dla siebie ;P :)
Porownujac Hitecha w rozmiarze odpowiadajacym Cokinowi P i tegoz wlasnie Cokina, dochodze do wniosku ze roznica w cenie nie jest duza, a w przypadku bardziej pazernych sprzedawcow Cokin bywa nawet drozszy niz Hitech w Raysfoto.
Anonymous
07-02-2005, 21:44
Wiec ktos odpowie logicznie ??
Osłona przeciwsłoneczna mieszkowa (kompendium) ponoć sobie z tym radzi, choć nie sądzę, byś chciał bujać z takim sprzętem przy puszce.
Co do zagrożenia promieniowaniem UV, ciekawe, może ktoś z forumowiczów spotkał się z opracowaniem na temat czułości matryc cyfrowych na promieniowanie ultrafioletowe? Mnie się wydaje, że to nie chemia i nie ma zagrożenia, ale to tylko "wydawanie się", bez podstaw naukowych/podparcia w sieci.
Sensu używania UVki w ramach szkiełka ochronnego co prawda nie widzę, ze względu na ostrośc, więc może warto by jednak po prostu odkręcić tego strucla?
http://www.cdrom.pl/index.php?title=Ostry_problem_z_filtrem_UV
te wszystkie filterki...łącznie z niewymienionym tutaj Lee to filtry żywiczne, choć widziałem szlane (ale chyba jakieś stare)...tak jak ze szkłem...żywica, żywicy nierówna, a za nazwę cza bulić :evil:
może ktoś z forumowiczów spotkał się z opracowaniem na temat czułości matryc cyfrowych na promieniowanie ultrafioletowe? Mnie się wydaje, że to nie chemia i nie ma zagrożenia, ale to tylko "wydawanie się", bez podstaw naukowych/podparcia w sieci
w ogole nie uzywam filtrow
od na przykład 615 nmp:
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?p=55892#55892
do ileś tam w Alpach czy juz nie pamiętam ... wszystko jedno
z lenistwa :twisted:
skoro są programy do obróbki, i wlasne oko do patrzenia, to po co wlec ze sobą dodatkową kupę szklanego złomu ?
:shock:
egonku...
matryca nie ma nic do zawartości powietrza...robię syfrakiem w górach, bo w nich mieszkam...i czesto mam niebieskie lasy i skały na 2, 3 planie...robiłem próby na moim F70 z UV- i bez...przeniebieszczenia były sporo większe bez UV-ki...(ten sam kadr, statyw, te same ustawienia, różnica w czasie ok 30s)
[ Dodano: Pon Lut 07, 2005 9:02 pm ]
Bogdan, kiepski przykład...w takich warunkach (mróz i czyste powietrze) nie bedzie różnicy, ale pokaż mi zdjęcia w pochmuryny dzień, albo przy słabym świetle, albo przy zachmurzeniu...i nie na otwartej przestrzeni, ale np. w kotlinie...
Wiec ktos odpowie logicznie ??
PinHole :mrgreen:
Ale wredny dziś jestem
Anonymous
07-02-2005, 22:38
egonku...
matryca nie ma nic do zawartości powietrza...robię syfrakiem w górach, bo w nich mieszkam...i czesto mam niebieskie lasy i skały na 2, 3 planie...robiłem próby na moim F70 z UV- i bez...przeniebieszczenia były sporo większe bez UV-ki...(ten sam kadr, statyw, te same ustawienia, różnica w czasie ok 30s)
Skoro mgłę ten filtr też usuwa, no to nic nie pozostaje innego, jak dalej używać.
bez przesadyzmu :mrgreen: ...nie mgłę, ale zamglenie wywołane zanieczyszczeniem powietrza lub promieniowaniem w trudnych warunkach atmosferycznych...oczywiście nie usuwa całkowicie, ale czyni przyjemniejszym dla oka...
zdjęcie robiłem z wieży zamku chojnik w kierunku na karkonosze...po drodze są inne górki i zabudowania w 2 rzutach...
na zdjęciu bez UV-ki przeniebieszczenia występowały już w 2 rzucie zabudowań, a nie do przyjęcia były na górach...karkonosze były już tylko plamą...
na zdjęciu z UV-ką przeniebieszczenia dopuszczalne pojawiły się na samych wierzchłkach gór w 2 planie, a karkonosze były dosyć wyraźnie zarysowane (grań, skały) i tylko lekko zaniebieszczone...
co ciekawe...użyty w następnej kolejności filtr 81A cokina w połączeniu z UV-ką...jescze bardziej ograniczył przeniebieszczenie czyniąc zdjęcie cieplejszym i przyjemniejszym dla oka :wink:
filtr połówkowy ND2 hitecha dał podobny rezultat jeśli chodzi o intensywność, ale nie zlikwidował przeniebieszczeń...
Testowałem niedawno Nikkora AF 300/4, który miał włożony oryginalny filtr UV Nikona L37c. Jest to maleństwo (39 mm) umieszczone za układem optycznym i przysłoną. Stwierdziłem zauważalny ubytek ostrości i kontrastu w porównaniu ze zdjęciami wykonanymi bez tego filtra.
[ Dodano: Sro Lut 09, 2005 5:04 am ]
Co do zagrożenia promieniowaniem UV, ciekawe, może ktoś z forumowiczów spotkał się z opracowaniem na temat czułości matryc cyfrowych na promieniowanie ultrafioletowe? Mnie się wydaje, że to nie chemia i nie ma zagrożenia, ale to tylko "wydawanie się", bez podstaw naukowych/podparcia w sieci.
Matryca jest elementem analogowym a nie cyfrowym, co ma istotne znaczenie z punktu widzenia przetwarzania energii świetlnej na energię elektryczną. Tak, to na pewno nie chemia - to fizyka. Piksele matrycy to w istocie elementy MOS (tak, tak CCD są wykonywane w technologii MOS a wszelaki bełkot, że tu mamy matrycę CCD a tu CMOS to zabiegi o charakterze marketingowym) reagujące liniowo (z pewnymi ograniczeniami) na pobudzenie światłem. W uproszczeniu: im większa energia fali świetlnej, tym większa odpowiedź czujnika (matrycy). Energia strumienia fotonów zależy liniowo od częstotliwości, zatem im bliżej ultrafioletu, tym energii więcej. Możliwe jest zatem przesterowanie czujnika promieniami UV. Grozi to zafałszowaniem kolorów odczytywanych z "niebieskich" pikseli i wzrostem poziomu szumu.
No, starczy.
Pozdrawiam
Władca Pixeli
09-02-2005, 05:19
Dlaczego autor artykułu nie zamieścił tych samych przykładowych zdjęć z filtrem i bez?
Wystarczy zrobić prosty test:
Ustawić aparat na statywie i skierować aparat z założonym filtrem tak na lampę nocną aby zobaczyć flary a następnie zdjąć filtr, aby się przekonać czy bez filtru flary w magiczny sposób znikną.
Anonymous
09-02-2005, 08:46
Testowałem niedawno Nikkora AF 300/4, który miał włożony oryginalny filtr UV Nikona L37c. Jest to maleństwo (39 mm) umieszczone za układem optycznym i przysłoną. Stwierdziłem zauważalny ubytek ostrości i kontrastu w porównaniu ze zdjęciami wykonanymi bez tego filtra.
A umieszczałeś tam zastępczy filtr szklany robiąc zdjęcia bez żelatyny? Bo układ optyczny z filtrem kieszeniowym wymaga, by w miejscu na filtr znajdowało się coś - albo szkiełko, albo żelatyna. To chyba Thom Hogan zwraca uwagę, przy opisie tego szkła na ten fakt.
A co do reakcji liniowej - szukałem już w sieci info na ten temat i promieniowanie UV nie jest specjalnie rejestrowane przez matryce. Oczywiście, można filtr UV stosować jako filtr pomarańczowy - tylko to nie jest UV.
heretique
09-02-2005, 09:41
Ten pan (http://www.kenrockwell.com/gallery.htm) ma zawsze założony filtr na obiektywie. I to na dodatek lekko ocieplający - toż to zbrodnia ;-)
Proszę sobie obejrzeć jego zdjęcia, jak je powiększyć do 1600%, to wszystkie są koszmarnie nieostre, pełno na nich flar i blików - gdyby on tylko wiedział co by było, gdyby zdjął ten filtr!
A teraz poważniej:
1) uważam, że nie należy nikogo uszczęśliwiać na siłę. Chce używać filtra - niech używa. Nie chce - niech go zdejmie.
2) na jakość zdjęć dużo większy wpływ ma fotograf niż obecność lub brak filtra. Wszelkie kategoryczne opinie o "pogorszeniu jakości" są pieprzeniem nawiedzonych fetyszystów sprzętowych ;-) Lepiej robić zdjęcia niż testy porównawcze. ;-)
pieprzeniem nawiedzonych fetyszystów sprzętowych
Heretique wyluzuj. To tylko luźna wymiana spostrzeżeń, która być może niejednemu pozwoli zaoszczędzić paręsetzłotych, jeśli pod jej wpływem dojdzie do wniosku, że żadne filtry UV nie są mu potrzebne.
Anonymous
09-02-2005, 10:05
Ten pan (http://www.kenrockwell.com/gallery.htm) ma zawsze założony filtr na obiektywie. I to na dodatek lekko ocieplający - toż to zbrodnia ;-)
Proszę sobie obejrzeć jego zdjęcia, jak je powiększyć do 1600%, to wszystkie są koszmarnie nieostre, pełno na nich flar i blików - gdyby on tylko wiedział co by było, gdyby zdjął ten filtr!
No właśnie... było by pewnie jeszcze lepiej, ale zostawmy Kena, bo to średnio bezpieczny temat. Zaraz się flejm o starych tetrykach zrobi, a chyba nie o to chodzi.
A teraz poważniej:
1) uważam, że nie należy nikogo uszczęśliwiać na siłę. Chce używać filtra - niech używa. Nie chce - niech go zdejmie.
2) na jakość zdjęć dużo większy wpływ ma fotograf niż obecność lub brak filtra. Wszelkie kategoryczne opinie o "pogorszeniu jakości" są pieprzeniem nawiedzonych fetyszystów sprzętowych ;-) Lepiej robić zdjęcia niż testy porównawcze. ;-)
Oczywiście, że każdy wybiera co lubi. Nie odnalazłemw tekście "fotografa niedzielnego" sugestii, że nie wolno zakładać filtra. Weź szanowny interlokutorze pod uwagę to, że jeszcze nie wszyscy posiedli wiedzę dlaczego zakłada się to szkiełko na obiektyw i może by warto im powiedzieć co zyskują, a co tracą?
Piłka jest krótka - kosztem flar i utraty ostrości zyskujesz zabezpieczenie przed skaleczeniem szkiełka. A co kto wybierze, to już kwestia potrzeb i priorytetów.
Anonymous
09-02-2005, 10:38
Pod prysznicem przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. To ciekawe czy działanie filtra pomarańczowego, które opisuje Alf można uzyskać przez zastosowanie krzywej osłabiającej kanał niebieski w pliku. Wiele filtrów fotografii chemicznej stosowano do wybiórczego osłabiania części widma, bo później się nie dawało. W cyfrakach to już nie jest takie oczywiste, co lepsze. Tu mały eksperyment z filtrem Sepia:
http://www.cdrom.pl/index.php?title=Sepia. Fakt, że "analogowa" sepia to już naśladowanie techniki wywoływania i barwienia, ale bez dyskusji, to filtr osłabiający znaczącą część widma ;-).
Ciekawe, niestety nie mogę tego sprawdzić, bo nie mieszkam w górach, czy "o-haze" da się likwidować już w RAWie?
Każdy rupieć, którego nie trzeba ze sobą nosić, to zysk dla fotografa. Przy 3 szkiełkach trzeba 3 filtrów UV/Ohaze albo 3 ramek na filtry, albo trzeba się nieźle nachetać przy wkręcaniu/wykręcaniu...
masz rację...można odrobinkę zdjąć dominantę niebieską :P kosztem niewielkiej utraty ostrości - czyli efekt podobny do filtra :wink: jest jednak pewne ale...razem z dominantą zdejmujemy część zabarwienia nieba, chyba, że zaznaczymy obszar wyłączności działania krzywej np. różdżką...
Anonymous
09-02-2005, 12:29
Przecież fizyczny "filter" też tnie niebo.
Przecież fizyczny "filter" też tnie niebo.
nie zawsze...czasem przyciemnia jak polarek...zwłaszcza w słońcu...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.