PDA

Zobacz pełną wersję : Zakopane



sebah
09-02-2009, 11:29
Witojcie :)

Przeszukalem pierw cale forum a pozniej zapytalem wojka googla, jednak nawet on nie pomogl mi za bardzo.
W Zakopanym bylem juz nie raz, zima, latem, wiosna. Ostatnio naszedl mnie taki pomysl aby wybrac sie w zime samemu albo z osoba towarzyszaca do zakopca tylko i wylacznie w celu fotografowania. Chcialbym wyjsc z jednego schroniska i isc do nastepnego albo spac w namiocie przez powiedzmy tydzien.
Byl juz ktos moze na takie wyprawie, co trzeba zabrac, jak sie przygotowac? jakis kurs alpinistyczny, wkoncu to zima. Mysle tutaj ze nie bede chodzi w wyznaczonych trasach a raczje chce isc tam gdzie nie idze kazdy turysta.


Pozdrawiam

pebees
09-02-2009, 11:32
(..)albo spac w namiocie przez powiedzmy tydzien.

Taa... tydzień.. co to jest spać przez tydzień, niedźwiedzie to całą zimę przesypiają... ;-)

samek
09-02-2009, 11:34
+48 601 100 300

Ps.
Odradzam.

Kasandra
09-02-2009, 11:36
to jest park narodowy-jakie znowu namioty???i chodzenie poza szlakiem?

sebah
09-02-2009, 11:48
to jest park narodowy-jakie znowu namioty???i chodzenie poza szlakiem?
Przewaznie jak wybierasz sie na dluzsza wedrowke i wiesz ze nie dasz rady dojsc do drugiego schroniska to masz ze soba namiot, to co wtedy robisz spisz w namiocie czy budujesz sobie iglo?

z tym chodzeniem poza szlakiem to sie deczko zle wyrazilem, chodzilo mi o takie szlaki dla bardziej zaawansowanych gdzie takie przecietny turysta jednak nie pojdzie.

Joa
09-02-2009, 11:49
Mysle tutaj ze nie bede chodzi w wyznaczonych trasach a raczje chce isc tam gdzie nie idze kazdy turysta.


Uprzejmie donoszę, że to jest zabronione (przez TPN) :twisted: więc na Twoim miejscy bym się tym nie chwaliła za bardzo...
Poza tym to kwestia zdrowego rozsądku - zimą niewiele szlaków jest łatwo dostępnych dla turystów, a co dopiero mówić o włóczeniu się poza szlakiem... powiem Ci szczerze - uważam to za głupotę, biorąc pod uwagę, że nie masz doświadczenia... no chyba że chcesz dołożyć roboty toprowcom :mrgreen: I nie wydaje mi się też, żeby znalazł się jakiś lekkomyślny chętny, który zdecydowałby się wziąć odpowiedzialność za Ciebie :???:
A zapisać się na kurs taternicki/alpinistyczny zawsze możesz - tylko nie spodziewaj się, że po takim kursie będziesz w tym temacie alfą i omegą - to chyba podstawowy błąd świeżo upieczonych kursantów, którym wydaje się, że wiedzą już wszystko, a brakuje im podstawowej rzeczy - wyobraźni. Ale oczywiście sam taki kurs jest fajnym pomysłem, jeśli naprawdę Cię to interesuje :)

PS. Co do spania w namiocie - jeżeli zabierasz ze sobą na wycieczkę w Tatry namiot, to znaczy, że zakładasz, że będziesz w nim spał - czyli również z góry bierzesz pod uwagę, że złamiesz przepisy.

sebah
09-02-2009, 11:56
Uprzejmie donoszę, że to jest zabronione (przez TPN) :twisted: więc na Twoim miejscy bym się tym nie chwaliła za bardzo...
dlatego wlasnie sie pytam, no w takim razie ta mysl idzie do smietnika.



Poza tym to kwestia zdrowego rozsądku - zimą niewiele szlaków jest łatwo dostępnych dla turystów,
a ja chce isc wlasnie w te malo dostepne


a co dopiero mówić o włóczeniu się poza szlakiem... powiem Ci szczerze - uważam to za głupotę, biorąc pod uwagę, że nie masz doświadczenia... no chyba że chcesz dołożyć roboty toprowcom :mrgreen:

jak jzu wyzej napisalem, pomysl poszedl do smietnika a toprowcom nie chce dokladac pracy bo i tak maja jej juz duzo


I nie wydaje mi się też, żeby znalazł się jakiś lekkomyślny chętny, który zdecydowałby się wziąć odpowiedzialność za Ciebie :???:
juz nikt nie musi ;)


A zapisać się na kurs taternicki/alpinistyczny zawsze możesz - tylko nie spodziewaj się, że po takim kursie będziesz w tym temacie alfą i omegą - to chyba podstawowy błąd świeżo upieczonych kursantów, którym wydaje się, że wiedzą już wszystko, a brakuje im podstawowej rzeczy - wyobraźni. Ale oczywiście sam taki kurs jest fajnym pomysłem, jeśli naprawdę Cię to interesuje :)

mocno sie zastanawiam nad taki kursem, i zdaje sobie sprawe z podstawowych bledow :) ale ja rozwazny chlop jestem :)

Zuzus
09-02-2009, 12:04
chodzilo mi o takie szlaki dla bardziej zaawansowanych gdzie takie przecietny turysta jednak nie pojdzie.

Chcesz szlaki dla zaawansowanych, a nie wiesz co ze soba zabrac, jak sie przygotowac, i nie znasz kompletnie Tatr?

Oj czarno to widze :mrgreen:



+48 601 100 300

Ps.
Odradzam.

PS. To jest bardzo sluszny komentarz ;)

admin
09-02-2009, 12:20
Uwierz mi ze jest masa przepieknych szlakow zimowych ktore sa dostepne zima dla turysty. Bywaja nawet takie ktore z pozoru wydaja sie latwe do przejscia ale np. bez rakow konkretnego dnia ich nie pokonasz. Szlaki na biezaco obslugiwane zapewnia Ci komfort nie brodzenia w sniegu po pas, co dosyc skutecznie uniemozliwia kazda wedrowke :) Mozesz skorzystac z jednego wejscia i innego wyjscia z szlaku co da Ci spory zakres fotograficzny. Wcale nie musisz wtedy nigdzie nocowac, choc noclegi w schronisku maja swoj klimat :)

Przy okazji, jak tylko skoncza sie ferie, zabieram sie w gory bo najpiekniejsze sa wlasnie w tym okresie. Snieg utwardzony, szklaki czyste, pogoda niemal murowana.

pinokio
09-02-2009, 12:25
Zapomnij i nie wracaj do tego pomysłu!

Alonzo
10-02-2009, 02:05
Pomysł przedni lecz najczęściej potknąć sie można o szczegóły w których tkwi djobeł.
Odpuść sobie namiot-to niepotrzebne kilogramy na plecach a i tak po całym dniu marszu szlakiem, zimą, marzyć będziesz o wygodnym noclegu z możliwością wysuszenia betów. Odpadnie poszukiwanie wygodnego i bezpiecznego miejsca do rozłożenia się.
Schodzenie ze szlaku jest niedozwolone z jakiegoś powodu-zimą największym powodem jest bezpieczeństwo-nie wspominając o wygodzie-brodzenie w śniegu po niepewnym gruncie nie jest niczym przyjemnym. Warto pamiętać że góry takie jak Tatry błedów nie wybaczają-szczególnie zimą.
Ekwipunek-warto pomyśleć o możliwie jak największym zbiciu wagi maneli noszonych na plecach. Noclegi w schroniskach pozwalają na odpuszczenie sobie śpiwora-aczkolwiek warto wcześniej zarezerwować sobie miejsce w schronisku-by nie być zaskoczonym np. łikendowym natarciem lub np. wycieczką żołnierzy, wówczas tylko podłoga-a to i nie zawsze mozliwe (np. Murowaniec).
Ciuchy-najlepiej na cebule, bielizna termoaktywna, nieprzemakalne gacie lub przynajmnie stuptuty, rękawiczki bez palców-na czas robienia zdjęć. Na wierzch-polary, goretexy i inne nieprzemakalne a "oddychające" bluzy, kurtałki. Wysokie buty górskie a nie adidasy, trekkingowe, trapery-ze sznurówkami o płaskim przekroju (wiem ze to z pozoru pierdoła ale uprzykrza zycie ze hej) z membraną i o przyczepnej podeszwie-co nie zawsze jest takie oczywiste. Kijki często są bardzo przydatne-bo i pozwalają rozłożyć ciężar bardziej "leniwie" odciążając plecy a i stanowią czasem istotny punkt podparcia. Raki-bez tego w góry strach iśc.
Żarcie: Opierając się na schroniskach można własciwie odpuścić sobie zabieranie zbędnego balastu typu pięć kilo ryżu, makaronu, gazu i palnika czy choćby zajmujących plecak zupek chińskich. Jeśli nie dotrzemy do schroniska przed zamknięciem kuchni-zazwyczaj można liczyc na solidne porcje pożywnych potraw-co w porównaniu z barami w samym Zakopcu często wychodzi taniej (kapusniak w Murowańcu-genialny zeszłej wiosny). Kawa, herbata w termosie, ew. energy drink i skoncentrowany prąd na wieczór czy też w chwile zwątpienia.
Na czas wędrówek warto natomiast pomyśleć o przekąskach-można tradycyjnie zagryzać kiełbachę podwawelską lub też wcinać czekoladę czy batoniki-grunt to węglowodany dla siły, tłuszcze dla sytości i białko dla mięśni.
Z drobnostek- mapa!(primo!), nr telefonu do toprowców, latarka, scyzoryk lub lepiej-zestaw młodego skauta-widelec, noż i łyżka w scyzoryku, okluary przeciwsłoneczne i krem-na słoneczne dni. Ręcznik szybkoschnący-choćby z powodu małych gabarytów. Środki przeciwbólowe, węgiel na zatrucia, plastry i opaski na kontuzje-aczkolwiek bez przesady.
Wędrując palcem po mapie waro dołożyć sobie pewien margines bezpieczeństwa i nie stawiać sobie wyśrubowanych czasów-choćby z powodu fotografowania. Warto sprawdzic dostępność szlaków, warunki pogodowe i z pewnym wyprzedzeniem zarezerwować miejsca w schroniskach.
Tatry to dość ambitne i zdecydowanie niebezpieczne góry, nawet latem niektóre odcinki mogą przerosnąć mozliwości wędrujących więc nie warto "kozaczyć" czy tez unosić się zbyt wygórowanymi ambicjami.
Pozdrawiam
Alonzo

sebah
10-02-2009, 10:04
Alonzo - dziekuje bardzo za tak konkretny komentarz, dziekuje rowniez calej reszcie ktora mnie uswiadomila co moza a co nie no i najwazniejsze jak sie przygotowac.
Samek, dzieki ze podsunąles mi pomysl z przewodnikiem, jest to ciekawa propozycja ktora przemysle.

mpwt
10-02-2009, 15:00
Właśnie wróciłem z Tatr... jak przeczytałem ten wątek, to się przeraziłem... Po pierwsze te ciekawe szlaki (zwane przez Ciebie trudno dostępne) są zamknięte. Po drugie aby przetrwać w tych szlakach to trzeba zainwestować trochę w sprzęt. Teraz są takie warunki, że ciężko nawet chodzi się Doliną Białego bez dobrego obuwia (+ jakieś pseudo raki) a co dopiero w tych trudno dostępnych szlakach. Najpierw może poznaj w okresie letnim-jesiennym Tatry a dopiero potem pospaceruj zimą trudno dostępnymi szlakami. Szczególnie, że teraz łatwo o szybko zmieniające się warunki atmosferyczne... A jeśli bardzo chcesz zimą poznać góry to może coś innego niż Tatry?

BTW. Nie trzeba chodzić w trudno dostępnymi szlakami, żeby zrobić piękne zdjęcia Tatrom. Może pochwalę się za jakiś czas swoimi. Choć 14kg dzieciak na plecak nie służył dobrym kadrom ;)

toomool
11-02-2009, 00:54
jesli nie masz zadnego doswiadczenia w chodzeniu po gorach zima, to nawet nie mysl zeby sie wybierac na szlaki powyzej schronisk..tym bardziej na szlaki dla bardziej zaawansowanych..profesjonalny sprzet mozna kupic, ale bez odpowiednich umiejetnosci to on nic nie pomoze..szkoda twojego zycia i zdrowia, szkoda tez narazac zycia ratowników..

www.topr.pl - mozna poczytac troche raportów z akcji, moze oczy sie otworzą..

chróściel
11-02-2009, 17:29
z tym wychodzeniem poza szlaki niezgodnie z przepisami, to lekka przesada: zapraszam zimą na Kościelec szlakiem chociażby- powodzenia ;). spanie w namiocie zimą, mimo, że zakazane, nie jest ścigane zbyt mocno w TPN, ani w sumie nigdzie indziej, ponieważ nie niszczymy w tym okresie przyrody przy odpowiedniej warstwie śniegu oczywiście. czasem się można u góry zdziwić ile osób spotka się rozłożonych. prosiłbym o nieocenianie, czy to dobre, czy nie, bo stwierdzam jedynie fakt, że tak jest i tyle.
fakt jest też faktem, że na Twoim miejscu nie szedłbym ani sam, ani z kimś kto nie jest z Tatrami obeznany. przewodnik nie jest konieczny, a w Twoim gronie z pewnością znajdziesz kogoś, kto nie raz po tychże górach zimą chadzał. i to po górach, a nie po schroniskach. i z taką osobą można śmiało ruszyć. jak takiej nie znasz- daj znać na PW, to się znajdzie kogoś ;).
odradzam Tatry Wysokie, ale polecam Zachodnie, z tymże bez jakiegokolwiek lekceważenia, bo śnieg tam taki sam, jak i w Wysokich. konieczne będą Tobie raki, czekan i co ważniejsze umiejętność się nimi posługiwania. dlaczego jestem za tym, żebyś tam się udał? z prostej przyczyny: kiedyś musi być ten pierwszy raz. ale idź z głową: niech Cię zabierze ktoś doświadczony, zapozna z obsługą czekana, raków, a nawet i kijków, przekaże informacje dotyczące śniegu, terenu etc etc. to da się zrobić. każdy z nas, który po Tatrach zimą chadza tak w większości wypadków zaczynał. nie demonizujmy tych gór. wystarczy je szanować i chodzić po nich wtedy, kiedy można w nich przebywać.
co do tras: mimo wszystko radziłbym jednak spanie w schroniskach. a dlaczego? bo Tatry są kapryśne- nigdy nie wiesz, jak będzie na drugi dzień po przebudzeniu w namiocie. a małe doświadczenia, daje nam końcowo duże problemy ;). z tymże na tydzień, to Ci tych schronisk nie starczy w Zachodnich, bo jak mówię: w Wysokich partie powyżej schronisk rzeczywiście powinieneś sobie odpuścić. zacznij sobie spokojnie od wejścia na Rakoń, a może i dalej na Wołowiec od strony Chochołowskiej przez Grzesia. wróć do schronu i potem się zastanów, jak się czujesz, jak się mają Twoje siły. i pamiętaj o jednym: jeden dzień dana trasa może być pikuś i zrobisz ją w dwie godziny, a na drugi możesz ją iść nawet i dobę. i takie są często Tatry.

EDYTA:
a co do pozostałego sprzętu, typu ciuchy, buty, plecaki etc etc, to mogę Ci całą listę bezproblemowo zrobić z wytłumaczeniem, co i do czego i po co ;).

nikomisiaki
11-02-2009, 23:24
Gdyby podchodzić tylko w ten sposób - niebezpiecznie, zimno, śnieg po pas, nie wolno, etc. Nie zobaczyli byśmy wielu, oj wielu miejsc na ziemi do dziś. Ale faktycznie, jak nie chodziłeś po wysokich górach a zwłaszcza zimą, to extremę sobie odpuść. Wybierz znane, oznakowane i dostępne zimą szlaki. Z tych "wysokich" najlepsze i w miarę dostępne zimą to :
1. Dolina Pięciu Stawów Polskich - skręcasz z Wodogrzmotów Mickiewicza w prawo poprzez Dolinę Roztoki. Na trasie masz wszystko, łącznie z wysokimi Tatrami wokół Doliny. Przepiekny szlak i schronisko w "piątce" na górze. Doznania murowane.
2. Chata Terycha (chyba tak się pisze) w Tarach wysokich słowackich. Jedziesz kolejką ze Starego Smokowca na ok. 1000m i dalej poprzez przepiękne Tatry wysokie słowackie w górę. Dolina na podejściu zapiera dech. A ze schroniska (ponad 2tyś. m npm.) przepiekny widok na Doline Popradu.
Te dwie trasy dadzą Ci wszystko co trzeba zobaczyć w górach wysokich. Są dobrze przygotowane i dostępne zimą. Schroniska bez zarzutu. Warto a wybór Twój, ale najlepiej oba.
Ciuchy :
1 BUTY TREK TWARDE NAJLEPIEJ Z MEMBRANĄ GORE-TEX.
2 KALESONY POLAR 200 LUB 300.
3 BIELIZNA ODDYCHAJĄCA.
4 BLUZA POLAR 300.
5 KURTKA Z KAPTUREM ZA POŚLADKI - GORE-TEX LUB Z INNĄ DOBRĄ MEMBRANĄ.
6 DOBRY LEKKI PLECAK NA "WSZYSTKO".
7 JAK PLANUJESZ SEN W GÓRACH (POZA SCHRONISKIEM) TO ŚPIWÓR PUCHOWY DO SPANIA W MINUS 10 STOPNI - SĄ TAKIE ALE DROGIE JAK I POWYŻSZA ODZIEŻ. I WIADOMO, CZAPKI, RĘKAWICE, SKARPETY WEŁNIANE.

Przejdziesz te trasy na pewno ale miej świadomość czasu i pogody, bo z górami nie ma żartów - nawet mniejszymi.

Piotr

mpwt
12-02-2009, 11:34
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6263280,W_Tatrach_akcja_ratunkowa___tatern icy_stracili_orientacje.html?skad=rss

chróściel
12-02-2009, 11:52
nikomisiaki, w wielu kwestiach dotyczących ubioru pozwolę się z Tobą nie zgodzić:
- buty na GTX- odpuść sobie! to stały chwyt marketingowy. lepiej zakupić coś na skórze licowej. w Tatry koniecznie szukaj czegoś z otokiem, żeby nie poniszczyć czuba buta. no i koniecznie twarda podeszwa, jak to kolega napisał. producentów butów są miliony, ale firmy wart polecenia, to Asolo, Meindl, HanWag.
- żadne kalesony 200 lub 300, bo takich po prostu nie ma. są spodnie polarowe. kalesony są bielizną termoaktywną, czy tam oddychającą i wykonywane są z takich samych materiałów, jak koszulki, gacie. do zacnych firm należy np. Craft. z tańszych, to warto zajrzeć do Decathlonu. niewiele gorszy sprzęt, a cenowo mocno.
- bluza polar 300, to masakra. jest w niej za gorąco, a z powodu swoich właściwości odprowadzania potu, nie jest do końca w stanie utrzymać ciepła, które człek wydala. tak grube polary są dobre na postoje, a nie do wysiłku. lepsza "cebulka" i zestaw polar 100 plus WindStopper.
- kurtka o której mówisz, czyli za pośladki, tzw. "parka", przemija. ja osobiście swojej nie lubię właśnie za tę długość. zresztą od tejże długości coraz częściej się odchodzi. powód jest prosty: po co Ci tak długa kurtka krępująca ruchy, skoro masz na sobie spodnie również wykonane z membrany. co do membrany: mimo, że ja jestem zwolennikim GTX, to można zakupić kurtkę na innych membranach. warto spojrzeć na wytwory takich firm, jak polskie Milo, czy słowacki Treksport, czy czeski Hannah. taniej, a wcale nie jest źle.
- co do śpiwora: z powodu kapryśnych Tatr, to szukałbym czegoś z komfortem [nie mylić z ekstremum!!!] do jakiś -20 stopni jednak. mówimy tu o śpiworze puchowym, zatem różnice w cenie między komfortem przy -15, a -20, są już naprawdę niewielkie przy tak dużym wydatku.

w ramach Tatr wysokich, to nie pchałbym się na Słowację, bo tam nie można wchodzić powyżej schronisk. mandacik będzie.
ogólnie moje zdanie jest takie, że na wypad namiotowy nie ma co się pchać w Tatry Wysokie, bo tam po prostu będzie ciężko z rozstawieniem namiotu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: . fotograficznie: a i owszem! zahaczać o wszystkie możliwe Hale, Doliny, ale jako sam cel łazikowania- odpuść sobie. ja sam zaczynałem w Zachodnich i uważam, że to znakomity trening wysokościowo-umiejętnościowy przed Wysokimi. letnie Wysokie strasznie mnie początkowo dobiły i potrzebowałem ponad pół roku, żeby do nich się znowu przekonać.

chróściel
12-02-2009, 11:55
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6263280,W_Tatrach_akcja_ratunkowa___tatern icy_stracili_orientacje.html?skad=rss

a pewnie, że tak! to są góry, a nie popierdółka :mrgreen: .

ale w tym momencie warto też przeczytać i taki artykuł:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6263159,Jedna_osoba_zginela_w_wypadku_pod_ Koszalinem.html

do pracy też nikt nie wyjedzie? ;)

motyl
13-02-2009, 13:01
Trochę chodzę po Tatrach i w 100% zgadzam się z opinią chróściel-a co do ubioru. Np. buty z gore to bywa masakra, szczególnie latem. Przyjmuję, że jak ktoś zakupi buty do górskich wędrówek to będzie je użytkował w różnych okresach. Ze swojej strony mogę polecić Meindle. Skóra i tylko skóra. Dobrych spodni mozna szukać w sklepach z odzieżą woskową z demobilu. Tu dla odmiany gore się przyda. Ostatnio takie portki kupiłem, są O.K i kosztowały całe 65,00 PL. Jak się wie co szukać to w inny sprzęt też tam można się zaopatrzyć.

chróściel
13-02-2009, 14:10
to prawda.
jednak trzeba pamiętać, że spodnie nie muszą mieć takiej paroprzepuszczalności jak kurtka. znakomitym, tanim wyborem będą np. Milo Olin.
ale ciucholandy, to czasem kopalnie złota!

Firefighter
15-02-2009, 14:24
Jeżeli chodzi o Tatry - to polecam je najpierw poznać w sezonie letnim (sierpień wrzesień) zakupić dobrą mapkę turystyczną - i deptać na początku po najłatwiejszych szlakach (trasy po 6 - 8h) przez tydzień czasu - wówczas jeżeli już - spróbować tego samego zimą (oczywiście w miarę rozsądku) i możliwości - i do tego nie będzie potrzebny żaden kurs alpinistyczny ... raki, dobre ciuchy i BUTY - to podstawa - jak na zimę ...

pozdrawiam
matiq@wp.pl

chróściel
16-02-2009, 01:06
ale nigdy nie są piękniejsze niż zimą ;). to jednak zupełnie inne wrażenia, nawet z poziomu Dolin.

nikomisiaki
25-02-2009, 23:32
nikomisiaki, w wielu kwestiach dotyczących ubioru pozwolę się z Tobą nie zgodzić:
- buty na GTX- odpuść sobie! to stały chwyt marketingowy. lepiej zakupić coś na skórze licowej. w Tatry koniecznie szukaj czegoś z otokiem, żeby nie poniszczyć czuba buta. no i koniecznie twarda podeszwa, jak to kolega napisał. producentów butów są miliony, ale firmy wart polecenia, to Asolo, Meindl, HanWag.
- żadne kalesony 200 lub 300, bo takich po prostu nie ma. są spodnie polarowe. kalesony są bielizną termoaktywną, czy tam oddychającą i wykonywane są z takich samych materiałów, jak koszulki, gacie. do zacnych firm należy np. Craft. z tańszych, to warto zajrzeć do Decathlonu. niewiele gorszy sprzęt, a cenowo mocno.
- bluza polar 300, to masakra. jest w niej za gorąco, a z powodu swoich właściwości odprowadzania potu, nie jest do końca w stanie utrzymać ciepła, które człek wydala. tak grube polary są dobre na postoje, a nie do wysiłku. lepsza "cebulka" i zestaw polar 100 plus WindStopper.
- kurtka o której mówisz, czyli za pośladki, tzw. "parka", przemija. ja osobiście swojej nie lubię właśnie za tę długość. zresztą od tejże długości coraz częściej się odchodzi. powód jest prosty: po co Ci tak długa kurtka krępująca ruchy, skoro masz na sobie spodnie również wykonane z membrany. co do membrany: mimo, że ja jestem zwolennikim GTX, to można zakupić kurtkę na innych membranach. warto spojrzeć na wytwory takich firm, jak polskie Milo, czy słowacki Treksport, czy czeski Hannah. taniej, a wcale nie jest źle.
- co do śpiwora: z powodu kapryśnych Tatr, to szukałbym czegoś z komfortem [nie mylić z ekstremum!!!] do jakiś -20 stopni jednak. mówimy tu o śpiworze puchowym, zatem różnice w cenie między komfortem przy -15, a -20, są już naprawdę niewielkie przy tak dużym wydatku.

w ramach Tatr wysokich, to nie pchałbym się na Słowację, bo tam nie można wchodzić powyżej schronisk. mandacik będzie.
ogólnie moje zdanie jest takie, że na wypad namiotowy nie ma co się pchać w Tatry Wysokie, bo tam po prostu będzie ciężko z rozstawieniem namiotu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: . fotograficznie: a i owszem! zahaczać o wszystkie możliwe Hale, Doliny, ale jako sam cel łazikowania- odpuść sobie. ja sam zaczynałem w Zachodnich i uważam, że to znakomity trening wysokościowo-umiejętnościowy przed Wysokimi. letnie Wysokie strasznie mnie początkowo dobiły i potrzebowałem ponad pół roku, żeby do nich się znowu przekonać.

Każdy ma swoja kuchnię ale buty to podstawa. Jak ci nogi przemokną a w górach mogą (wiem bo czesto tam bywałem) to nawet polar 300 i windstoper z najlepszą goreszmatą nie pomoże. Suche stopy to podstawa - wiem bo miałem super skórzane trapery i na nic się zdały bez membrany - a gumowców nie polecam. Od kiedy mam buciory trek z membraną goretex, chodzę po rzekach w Gorganach wyciągając terenówkę i nic. Co do polaru to po co mi dwie - trzy kapoty jak moge mieć bieliznę, polar i kurtke. Jak za gorąco to się rozpina i już a na pewno nie będzie mi zimno. Jak Cię dopadnie -20, to będziesz dziękował, ze masz ciepłą szmatę. Sorry ale trek wysokogórski to nie jazda na nartach, że dobry polar 300 i kurtka za "d" się nie przyda. Spałeś kiedyś na dworze przy minusie?? Jeśli tak, nie nie ma co gadać o oszczędnościach w ciuch. Na niedzielną wycieczkę do Morskiego Oka Twoje zalecenia git.
Ale to oczywiście moja opinia, poparta moimi doświadczeniami - Na Nowy Rok byłem na Słowacji w wysokich przy minus 15-20 i za nic tak nie dziękowałem jak za polary 300, bieliznę termo, i goreszmatę z kapturem za tyłek. OT.

chróściel
26-02-2009, 10:54
to nie jest sprawa kuchni, tylko zwykłych faktów. czy spałem w górach przy minusie? kilka razy mi się zdarzyło ;). zresztą w postach wyżej, w tym temacie coś tam dałem o tym sygnał. inaczej rad bym nie dawał ;). chillout Panie Kolego ;).
mam zatem kilka pytań w sprawie butów z membraną:
1. czy Gore-Tex pomaga ochronić but w mokrym śniegu, tzw. kaszy?
2. czy Gore-Tex pomaga ochronić but w mokrej trawie?
3. czy, posiadając but na GTX, śpiąc w namiocie, rano jest on suchy, czy mokry, lub w przypadku mrozu zamarznięty?
otóż na dwa pierwsze pytania odpowiesz sobie nie, a na trzecie odpowiesz, że nie jest suchy, a w przypadku mrozu jest zamarznięty do tego stopnia, że ciężko wsadzić do środka nogę. w butach bez membrany takie sytuacje są minimalne. miałem i mam porównanie z przynajmniej 4 parami butów trekkingowych takich firm jak: meindl, asolo, karrimor. GTX nie ochroni przed wcieraniem wilgoci. ta membrana działa na podstawowych zasadach fizyki: różnicy ciśnień i temperatury. z całą pewnością jest w niej trochę cieplej niż w bucie bez membrany, jednak różnice są minimalne. a różnica ta wynika z tego, że w bucie z GTX masz jedną, dodatkową warstwę, którą jest właśnie wspomniany GTX. zadam jedno z wielu pytań w tym poście: czy but na GTX wyschnie sam? odpowiem: tak, ale po kilku dniach. a kolejne pytanie będzie takie: kiedy wyschnie szybko? odpowiedź: jak będzie go miał na nodze. to jest prosty przykład na jakiej zasadzie GTX działa. but bez GTX wyschnie o wiele szybciej. a i ważna uwaga: GTX przemaka! zapraszam, jak już wspomniałem, na wypad w mokrą trawę, albo mokry śnieg: gwarantuję, że po ok. 30 minutach będziesz miał w bucie bagno. strumień i rzeka nie są żadnym wyznacznikiem wodoodporności buta, ponieważ wystarczy dobrze zaimpregnowany but i on również Ci nie przemoknie. odpowiedz sobie też na proste, pomocnicze pytanie: gdzie przemaka najczęściej GTX w kurtkach? pomogę: w miejscu nacisku szelek plecaka.
moja rada taka: poczytaj o sprzęcie, poużywaj, potem krytykuj. ja rozumiem, że posiadany sprzęt wysokogórski nie świadczy o poziomie doświadczenia tam prezentowanego, ale pewna znajomość by Ci się przydała.
co do polaru 300 i WindStoppera, o którym wspomniałem też zadam Ci pytanie pomocnicze: co najbardziej wyziębia podczas mrozu: temperatura, czy wiatr? odpowiedź jest również prosta: wiatr. jeśli przed nim się ochronisz, to po co tak Tobie ciepły polar? jak nie będzie wiatru, to przy -20 możesz spokojnie chodzić w krótkim rękawku i się opalać. poczytaj o temperaturze odczuwalnej.
sprawa kurtki za tyłek była już przeze mnie omawiana, ale przypomnę jeszcze raz: skoro założona bielizna termoaktywna, oraz spodnie membranowe dają Tobie odpowiednią ochronę przed zimnem, a przede wszystkim przed wiatrem, to po co dublować je jeszcze raz, powodując niepotrzebne przegrzanie, taką warstwę? hmmm... coś tu nie gra chyba, zgadza się?
po więcej informacji w sprawie sprzętu, gór etc. etc. zapraszam tutaj (http://www.outdoor.org.pl).

ovserwator
26-02-2009, 11:06
Fotograf, skoro pytasz o taki pomysł to raczej większego pojęcia nie masz, co nie wyklucza Ciebie z tego by znaleźc coś pięknego dla siebie w Tatrach. Więc za Adminem - na początek wędruj tam gdzie szlak jest otwarty... Resztę sobie odpuść - Tatry to nie aleja spacerowa z ławeczkami, knajpami czy stylowym oświetleniem. No i nie poznasz ich w jeden wypad. Tatry poznaje się całe życie, a i tak nie poznasz ich do końca... Więc moja rada:
- kup sobie przewodnik - jedyny słuszny (i bez zdjęć), to ten napisany przez Józefa Nykę - TATRY (kupisz go w szanowanym sklepie turystycznym w Zakopanem pośród badziewia pełnego kolorowych wyprysków fotograficznych prezentuje się słabo - ale nowe reedycje są drukowane na bieżąco) - człowieka, który niemal 50 lat chodzi po Tatrach i opisuje to co widzi i czuje - w dodatku taternik i mieszkaniec Tatr. Z takim przewodnikiem znajdziesz naprawdę piękne miejsca i nie spodziewasz się nawet, że są naprawdę blisko, posiadając go z sobą na szlaku będziesz niczym z realnym przewodnikiem, przyjazna dusza podpowiadająca to i tamto - bez ściemy i innych bzdur.
- ubiór i inne gadżety adepta turystyki to już tu napisał niejeden wyżej.
I samozaparcia życzę
Pozdrawiam

nikomisiaki
27-02-2009, 17:11
to nie jest sprawa kuchni, tylko zwykłych faktów. czy spałem w górach przy minusie? kilka razy mi się zdarzyło ;). zresztą w postach wyżej, w tym temacie coś tam dałem o tym sygnał. inaczej rad bym nie dawał ;). chillout Panie Kolego ;).
mam zatem kilka pytań w sprawie butów z membraną:
1. czy Gore-Tex pomaga ochronić but w mokrym śniegu, tzw. kaszy?
2. czy Gore-Tex pomaga ochronić but w mokrej trawie?
3. czy, posiadając but na GTX, śpiąc w namiocie, rano jest on suchy, czy mokry, lub w przypadku mrozu zamarznięty?
otóż na dwa pierwsze pytania odpowiesz sobie nie, a na trzecie odpowiesz, że nie jest suchy, a w przypadku mrozu jest zamarznięty do tego stopnia, że ciężko wsadzić do środka nogę. w butach bez membrany takie sytuacje są minimalne. miałem i mam porównanie z przynajmniej 4 parami butów trekkingowych takich firm jak: meindl, asolo, karrimor. GTX nie ochroni przed wcieraniem wilgoci. ta membrana działa na podstawowych zasadach fizyki: różnicy ciśnień i temperatury. z całą pewnością jest w niej trochę cieplej niż w bucie bez membrany, jednak różnice są minimalne. a różnica ta wynika z tego, że w bucie z GTX masz jedną, dodatkową warstwę, którą jest właśnie wspomniany GTX. zadam jedno z wielu pytań w tym poście: czy but na GTX wyschnie sam? odpowiem: tak, ale po kilku dniach. a kolejne pytanie będzie takie: kiedy wyschnie szybko? odpowiedź: jak będzie go miał na nodze. to jest prosty przykład na jakiej zasadzie GTX działa. but bez GTX wyschnie o wiele szybciej. a i ważna uwaga: GTX przemaka! zapraszam, jak już wspomniałem, na wypad w mokrą trawę, albo mokry śnieg: gwarantuję, że po ok. 30 minutach będziesz miał w bucie bagno. strumień i rzeka nie są żadnym wyznacznikiem wodoodporności buta, ponieważ wystarczy dobrze zaimpregnowany but i on również Ci nie przemoknie. odpowiedz sobie też na proste, pomocnicze pytanie: gdzie przemaka najczęściej GTX w kurtkach? pomogę: w miejscu nacisku szelek plecaka.
moja rada taka: poczytaj o sprzęcie, poużywaj, potem krytykuj. ja rozumiem, że posiadany sprzęt wysokogórski nie świadczy o poziomie doświadczenia tam prezentowanego, ale pewna znajomość by Ci się przydała.
co do polaru 300 i WindStoppera, o którym wspomniałem też zadam Ci pytanie pomocnicze: co najbardziej wyziębia podczas mrozu: temperatura, czy wiatr? odpowiedź jest również prosta: wiatr. jeśli przed nim się ochronisz, to po co tak Tobie ciepły polar? jak nie będzie wiatru, to przy -20 możesz spokojnie chodzić w krótkim rękawku i się opalać. poczytaj o temperaturze odczuwalnej.
sprawa kurtki za tyłek była już przeze mnie omawiana, ale przypomnę jeszcze raz: skoro założona bielizna termoaktywna, oraz spodnie membranowe dają Tobie odpowiednią ochronę przed zimnem, a przede wszystkim przed wiatrem, to po co dublować je jeszcze raz, powodując niepotrzebne przegrzanie, taką warstwę? hmmm... coś tu nie gra chyba, zgadza się?
po więcej informacji w sprawie sprzętu, gór etc. etc. zapraszam tutaj (http://www.outdoor.org.pl).


1. czy Gore-Tex pomaga ochronić but w mokrym śniegu, tzw. kaszy? TAK - NA PEWNO KILKA GODZIN MASZ SUCHE STOPY A BAGNA I CHLUPIACEJ WODY NIE BĘDZIE NA PEWNO. MNIE POPRZEDNIE BUTY GTX ZIMĄ PRZEMOKŁY JAK MIAŁEM SZYTE Z WSTAWKĄ NA PALCACH, NA SZWACH I TO ZAWSZE PO WIELU GODZINACH.

2. czy Gore-Tex pomaga ochronić but w mokrej trawie? TAK - POLUJĘ TEŻ TROCHE I OD KIEDY MAM PORZĄDNE BUTY, TAM GDZIE INNI ZAWSZE W GUMOWCACH, JA Z POWODZENIEM W BUTACH I MAM SUCHO PRZYNAJMNIEJ KILKA GODZIN, CHYBA, ŻE MI SIĘ PRZEZ CHOLEWĘ WLEJE.

3. czy, posiadając but na GTX, śpiąc w namiocie, rano jest on suchy, czy mokry, lub w przypadku mrozu zamarznięty? JAK JEST MOKRY WIECZOREM TO I RANO - DOTYCZY TO KAŻDEGO ALE JAK NIE PRZEMÓKŁ (MÓJ NIE) TO DOBRA RADA - BUTY POD GŁOWĘ LUB DO ŚWPIWORA I RANO ZAKŁADASZ CIEPŁE. PROSTE I SPRAWDZONE. POLECAM.

KIEDYŚ DAWNO CHODZIŁEM TROCHĘ ZE ZNAJOMYMI SPELEOLOGAMI PO JASKINIACH I WÓWCZAS JEDEN CZŁOWIEK KTÓRY EKSPLOROWAŁ JASKINIE W PIRENEJACH POWIEDZIAŁ, ŻE JEDYNĄ OSOBĄ MAJĄCĄ SUCHE STOPY NA WYPRAWIE, BYŁ GOŚĆ KTÓRY NIE POŻAŁOWAŁ NA GORE BUCIORY Z PEŁNEJ SKÓRY. WIERZĘ MU BO BYŁ JEDNYM ZE SPECJALISTÓW W EKSPLORACJI JASKIŃ. PRZEROBIŁ WIĘKSZOŚĆ W POLSCE I WIELE W EUROPIE.

Może nie rozumiem ale wydaje mi się, że chcesz powiedzieć, iż GORE-TEX to jakiś przereklamowany sposób na zabezpieczenie przed wodą/śniegiem i jednocześnie zabezpieczający odprowadzanie pary. Jeżeli masz lepszy za mniejsze pieniądze, to podaj link do sklepu, bo właśnie muszę parę rzeczy zmienić (wiek-utrata parametrów). Przerabiałem sympatexy, wodosłupoodporniaki i inne tego typu ale bez powodzenia i konkurencji do GORE.

Sorry ale nie udowodnię swoich racji na słowa. Trzeba spróbować - jak z czekoladą. Ja przekonałem się do ciuchów GORE-TEX w wielu miejscach i tyle. Ale może faktycznie są lepsze sposoby. W końcu nie łażę po "dachach świata i biegunach" i nie jestem tutaj autorytetem. Dlatego to moja ostatnia wypowiedź w tej sprawie.

Piotr

chróściel
27-02-2009, 22:08
myślę, że po części dyskusja na temat za GTX w butach, czy też przeciw jest jak dyskusja wyższości jednych świąt nad innymi. mi buty na GTX przemakają w mokrym śniegu, lub mokrej trawie po jakiejś godzinie maksymalnie. przerobiłem to w 3 parach butów z tą membraną. GTX nie jest po prostu odporny na wcieranie, bo ze względu na prawa fizyki nie może być. Twoje buty, przed przemoknięciem chroni w tym wypadku dobra skóra, z której jest wykonany but. co dalej: GTX w butach się przeciera. mi to zajmuje od pół roku do 4 lat. u innych moich znajomych jest również różnie.

optuję za opcją bez GTX w butach, natomiast ciuchy jak najbardziej na GTX! : posiadam i kurtki hardshellowe i windstopperowe robione przez W.L. Gore i jestem z nich dużo bardziej zadowolony niż z innych membran, które posiadałem i z którymi miałem doświadczenie. i zawsze będę ciuchy na tej membranie polecał.
moim rozwiązaniem na GTX w samym bucie, i to tańszym jest zakupienie buta bez GTX, np. na skórze licowej i narzucenie na to overbootów. mówię tu o warunkach zimowych. dla mnie jest to zestaw idealny.

ovserwator
27-02-2009, 22:30
Panowie zapominacie o jednym - Goretex goretexowi nie równy - wierzcie mi, można w Polsce w wielu szacownych sklepach kupić idealną podróbę, więc poci się noga, śmierdzi (no chyba, że skarpety za stówę z paskiem aluminium - wtedy nie śmierdzi) i do tego moknie. Dlatego najlepiej zaopatrywać się jak najdalej od wschodniej granicy. W Niemczech - sklep Kettner - myśliwi znają. A dalej w USA - Cabelas - www.cabelas.com (wysyłają do polszy) - i uwierzcie - siedzisz na wysiadce całą noc w mroźnym śniegu na minus 10 lub 12, ba... nawet dochodzisz tam przy śniegu po kolana - ale ciepło sucho całą noc- nawet w dupę. polecam kombinezony (niektóre szeleszczą, więc dla myśliwego porażka pod tym względem), buty ciepłe suche, chyba, że w rów z wodą wejdziesz - GTX nie pomoże. Więc więcej szacunku dla technologii. Testowane empirycznie od wielu lat i wiele rzeczy.

chróściel
27-02-2009, 22:44
nigdy w życiu nie spotkałem się z podróbą GTX w bucie... ciuchy na każdym kroku, ale w bucie nigdy.
mi się zaczyna to wydawać przekonywaniem mnie, że to co mi się przydarzyło z butami na GTX, to mi się nie przydarzyło.
mam szacunek do technologii, ale nie spodziewam się po niej cudów. prawa fizyki mi na to nie pozwalają ;).
jak włazisz w rów z wodą, to przydadzą się stoptuty, albo overbooty ;).

sniper88
28-02-2009, 22:32
buty na GTX przemakają w mokrym śniegu, lub mokrej trawie po jakiejś godzinie maksymalnie. przerobiłem to w 3 parach butów z tą membraną.
Zawiąż może porządnie te buty, bo z tego co piszesz wynika ze Ci sie woda i snieg przez cholewke do nich dostaja;) Innego wyjscia (wejscia?) nie ma. Sam mam buty z membrana Nova-dry, ktora do GTX sie nie umywa, a buty nie przemokly mi NIGDY. Uprzedzajac pytania-tak chodzilem w nich w trakcie kilkugodzinnych ulew, w sniegu po kolana itp itd.

chróściel
28-02-2009, 23:13
poddaję się... z cudami nie walczę :mrgreen: .
jeszcze dodajcie, że w lato sprawują się lepiej niż buty bez membrany i wydalają wilgoć szybciej niż skóra np. człowieka :mrgreen: . rzekłbym- dyszą :mrgreen: .

sniper88
28-02-2009, 23:21
Ja nie pisze czy sa lepsze czy gorsze od butow bez membrany, po prostu mi nigdy nie przemokly. I zadne cuda, tylko 21 wiek;)

chróściel
28-02-2009, 23:22
czyli sprawy przeczące fizyce zaczynają mieć miejsce? :mrgreen:
czyli mokry śnieg i trawa nie dały GTX, czy innej membranie rady ? :mrgreen:

ovserwator
28-02-2009, 23:28
Jasnym jest, że skrajności są*gorsze od faszyzmu. Piszący tutaj opierają*swoje wypowiedzi o dośwaidczenia własne, swoich bliskich itp. Dodatkowo każdy wie, że "sądy sądami a sprawiedliwość*musi być po naszej stronie". W związku z czym chróściel bez przerwy ;) ma przemakające GTX, a inni już nie.. Ale i jeden i drugi może mieć*rację. W moim otoczeniu znajmowych fotografów i myśliwych - nikomu, zakupiony w USA GTX (i buty i ciuchy) z wyższej półki nie przemókł po całej nocy włóczenia się*po lesach, po polach pełnych śniegu, ba... każdemu było ciepło, sucho, nawet po 10 godzinach stania lub siedzenia w jednym miejscu na mrozie. Ale podkreślę - wcześniejsze doświadczenia robione na ciuchach z polszy - niestety nie przyniosły takich samych efektów. Ale nie chcę i nie będę wyciągał żadnych konkretnych wniosków z tego faktu.

ArtX
28-02-2009, 23:40
Zgodze sie z chróścielem. Niestety jednak sila marketingu w powiazaniu z autosugestia jest miazdzaca, wiec chróściel - odpuść sobie, bo to walka z wiatrakami. 8 cod swiata jakim jest GTX w butach jest poniekad jak zelazo w szpinaku, ktorego to rzekome poklady byly powodem cierpien niejednego dziecka (na szczescie ja szpinak lubie, zeby nie bylo). Przez pokolenia sie ciagnie juz ten mit, ktorego geneza opiera sie o pomylke w pomiarach o rowny rzad wielkosci dawno, dawno temu. Ech, szkoda gadac... GTX jest ok na kominki, do portek i kurtki. W butach to niestety pomylka i marketingowe brednie.
pozdrawiam
Art.

chróściel
28-02-2009, 23:50
dobra jest. Wy się znacie trochę na sprzęcie foto, ja trochę na sprzęcie w górki :mrgreen: . to może trochę doradzę :mrgreen: .
problem polega na tym, że ciuchy, o ile nie są podróbą!, zawsze robione są na tym samym GTX. nie ma żadnych wyjątków, niezależnie od kraju i kontynentu. dana firma wykupuje licencję i na podstawie jej zakupienia ma prawo do korzystania z materiałów W.L. Gore, które są jej dostarczane prosto od tejże firmy. koniec i kropka. tak po prostu jest i nie podlega to żadnej dyskusji, czyja i która racja jest racniejsza :mrgreen: .
dochodzimy powoli do tego, że membrana, która ma na celu wyłącznie! ochronę przed wilgocią z zewnątrz i wiatrem, oraz odprowadzanie wilgoci, zaczyna nagle jeszcze grzać :mrgreen: . dla mnie cud i bomba...
co dalej: mówicie o mrozie... świetnie, ale ja nie pytam od kilku postów o mróz :mrgreen: . sam GTX nikogo i nigdzie nie ogrzeje, a czynią to warstwy pod nim... jak zauważyliście w swoim życiu, ani mokra trawa, ani kasza śniegowa, czyli mokry śnieg, zbytnio w mrozie egzystować nie mogą... no nic nie poradzę, ale tak po prostu jest :mrgreen: . zatem nadal zadaję pytanie: czy w takich warunkach nie przemókł Wam but na GTX?

ovserwator, co to znaczy ciuchy i buty z wyższej półki? o jakich firmach mówisz? bo ja kilkanaście lat siedzę w temacie i naprawdę, o ile chodzi o GTX, to w cuda nie wierzę. znam bardzo dobrze i plusy i minusy tego wytworu i dla mnie, niestety, ale jego mit daaawno temu minął. cudów nie ma po prostu...

dla myśliwych, to na mrozy są dobre buty na Thinsulate, a nie na GTX i dlatego właśnie takowe się robi.


Zgodze sie z chróścielem. Niestety jednak sila marketingu w powiazaniu z autosugestia jest miazdzaca, wiec chróściel - odpuść sobie, bo to walka z wiatrakami. 8 cod swiata jakim jest GTX w butach jest poniekad jak zelazo w szpinaku, ktorego to rzekome poklady byly powodem cierpien niejednego dziecka (na szczescie ja szpinak lubie, zeby nie bylo). Przez pokolenia sie ciagnie juz ten mit, ktorego geneza opiera sie o pomylke w pomiarach o rowny rzad wielkosci dawno, dawno temu. Ech, szkoda gadac... GTX jest ok na kominki, do portek i kurtki. W butach to niestety pomylka i marketingowe brednie.
pozdrawiam
Art.

ArtX, zbawicielu mój :mrgreen: . obawiam się, że masz rację niestety i siła marketingu firmy W.L. Gore jest większa niż siła praw fizyki i rozsądku. widok buta na wystawie wsadzonego w akwarium czyni cuda :mrgreen: .

ovserwator
28-02-2009, 23:58
Panowie, przecież*jasnym jest, że prawda leży gdzieś po środku, stąd ostatni mój post.
Chróściel tutaj link do przykładowego buta, gdzie i thinsulate i gore-tex jest i przetestowane empirycznie :)
http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/product/standard-item.jsp?id=0026668812164a&navCount=1&podId=0026668812164&parentId=cat601929&masterpathid=&navAction=jump&cmCat=MainCatcat470076-cat601929&catalogCode=XJ&rid=&parentType=index&indexId=cat601929&hasJS=true
Natomiast w miarę rozrostu wątku widać, że wchodzimy we właściwe szczegóły, bo opisywane wyżej na wątku buty oparte o membranę*Gore... jasnym jest, że całe nie są z niej uszyte, bo jest podeszwa i jest wiele warstw itp. itd... chyba uogólniliśmy to do jedego określenia i stąd chyba nieporozumienia.
Natmiast wspominane przeze mnie ciuchy, oparte o goretex i oczywiście zawierajace coś jeszcze to:http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/product/standard-item.jsp?id=0057588931550a&navCount=4&podId=0057588931550&parentId=cat601736&masterpathid=&navAction=jump&cmCat=MainCatcat470076-cat601736&catalogCode=9IS&rid=&parentType=index&indexId=cat601736&hasJS=true

Pozdrawiam i podzielam i ja Twoje spostrzeżenia, doświadczenie i wiedzę.

chróściel
01-03-2009, 00:19
hmmm... dla mnie zastosowanie GTX i Thinsulate łącznie jest po prostu bez sensu. zaraz wytłumaczę dlaczego nawiązując równocześnie do warstw z jakich zbudowany jest but. GTX jest idealnym sposobem na złapanie klienta: stąd stosuje się go w każdym bucie, bo wtedy się po prostu sprzeda. tak działa od prawie 30 lat marketing tej firmy. pytanie jest proste: który model danego buta jest tańszy- ten z GTX, czy ten bez? okazuje się, że ten z jest droższy... ten bez GTX jest dużo bardziej wszechstronny....
teraz moje uzasadnienie braku sensu połączenia GTX i Thinsulate w jednym. Thinsulate to izolacja chroniąca przed zimnem, utrzymująca ciepło, nie pozwalająca na jego uciekanie w skrócie. w wyglądzie przypomina trochę watę. namoczony Thinsulate traci swoje właściwości praktycznie zupełnie. GTX w bucie ma za zadanie ochronę przed przemoczeniem oraz odprowadzenie wilgoci bezpośrednio od stopy. oznacza to, że musi znajdować się jak najbliżej niej, aby przekazać ją do dalszej warstwy buta. dodam, że stąd wymaga się aby wszelakie ciuchy outdoorowe były jak najbardziej przylegające do ciała: w innym wypadku te materiały po prost nie mogą właściwie działać... zakładam, że wiecie na jakiej zasadzie działa GTX: różnica ciśnień i temperatury [stąd GTX przestaje funkcjonować jako "odprowadzacz" wilgoci w temp. powyżej jakiś plus 10/15 stopni]. zatem: jeśli wilgoć pochodząca z naszego ciała zostanie przekazana przez GTX do kolejnej warstwy, którą będzie Thinsulate, czy też tenże Thinsulate będzie jeszcze dalszą warstwą [nie przylegającą do GTX], do której i tak końcowo dotrze ta wilgoć, to straci on swoje właściwości grzewcze... zatem jest to błędne koło...
w przypadku małej aktywności fizycznej, nie jest to wielkim problemem i zestaw taki prawdopodobnie się sprawdzi, ale po kilku godzinach drałowania z 25-cio kg plecakiem pod górkę, zrób sobie z takim bagnem na nogach przerwę... z góry współczuję oglądać przemarznięte, o ile nie odmrożone stopy... pomijam już fakt, że na początku po prostu zapocisz niesamowicie stopy.

sniper88
01-03-2009, 00:23
czyli mokry śnieg i trawa nie dały GTX, czy innej membranie rady ? :mrgreen:
dokladnie, i naprawde nie wiem co w tym dziwnego;)

ArtX
01-03-2009, 00:31
dokladnie, i naprawde nie wiem co w tym dziwnego;)

absolutnie nic, jesli miales gumowce :)

ovserwator
01-03-2009, 00:33
chróściel, coś jest jednak na rzeczy, i to nie tylko marketing najwidoczniej, że to się łączy i sprzedaje. I być może w specyficznych warunkach nie daje rady (które także opisałeś).
Nie mniej jednak oparte na swoich już kilkunastoletnich doświadczeniach przeżycia z gore i thinsulate, stwierdzam, że w moim wypadku te wskazane przeze mnie produkty się sprawdziły. Ale to nie wyrocznia.
PS. I nie pracuję w Cabelas :) - więc nie zależy mi na sprzedaży ich produktów :)

chróściel
01-03-2009, 00:37
dokladnie, i naprawde nie wiem co w tym dziwnego;)

jeśli miałeś gumowce, jak to wspomniał ArtX, lub dobrze zaimpregnowaną [choćby fabrycznie] skórę buta.
jeśli nadal wierzysz w cud GTX, to proponuję zakupienie butów z wieloma przeszyciami, nie ze skóry, tego typu:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.summit-asolo.pl/files/products/fugitive%20gtx.jpg)
jak Ci w takich warunkach nie przemokną, to oznacza, że zrobiłeś w wała cały świat :mrgreen: i GTX jest jednak tym ósmym cudem świata.

sniper88
01-03-2009, 00:42
No mam cos w ten desen;) Moze nie maja tylu przeszyc, ale troche sie ich znajdzie;) I napewno impregnat nawet jak byl, to juz dawno zszedl. Czyli novadry jest lepsza od gtx?:mrgreen:

ovserwator
01-03-2009, 00:44
sniper88, pomimo wszystko i mimo szczerych chęci, pogrążasz się...
:)

sniper88
01-03-2009, 00:47
Tak uwazasz? ok, moze to jest niemozliwe, ale te buty mi NAPRAWDE nigdy nie przemokly, chyba ze mi sie cos od gory nalalo przy przechodzeniu przez potoki itp. czy to cud to nie wiem, ale tak bylo.

chróściel
01-03-2009, 00:51
bo widzisz... chwila przemyśleń i:
może też jest w drugą stronę: ta membrana zachowuje się po prostu jak guma i nie przepuszcza nic w dwie strony?
masz spoconą nogę w tym bucie? jak napiszesz, że nie, nic,a nic, to możesz lecieć do Decathlonu i powiedzieć spokojnie, że są właścicielami najlepszej membrany pod słońcem :mrgreen: .

sniper88
01-03-2009, 00:52
Pocić się stopa poci, nie powiem:)

ovserwator
01-03-2009, 00:55
ale sniper, czytaj ze zrozumieniem cały wątek, a nie wybrane słowa....
Jak widzisz... w Twoim przypadku nie przemokły, w moim także.... - jeden wniosek
Wszyscy użyliśmy różnych butów, różnie uszytych i z różnych materiałów - drugi wniosek
Wszystkim mogło się wydarzyć to co się wydarzyło - trzeci wniosek
Wszystkim nam może się wydarzyć, to co innym się wydarzyło - czwarty wniosek
Więc implikując powyższe... nie ma złotego środka i ósmego cudu świata - za chróścielem :)

chróściel
01-03-2009, 00:56
i wszystko już jasne, czy mam nadal tłumaczyć, że fizyki nie da się oszukać?

dodam jedno: ja używałem butów z
1. jednego kawałka skóry na GTX,
2. jednego kawałka skóry bez GTX,
3. GTX, z wieloma przeszyciami,
4. wieloma przeszyciami bez GTX.

wszystkie przemakały. bez żadnego wyjątku. z tymże te na GTX niebotycznie długo schły.
i niestety, ale muszę Cię Ovserwator zmartwić :mrgreen: ! jest złoty środek i są to buty bez GTX na skórze licowej.

sniper88
01-03-2009, 00:57
Ja tylko napisalem ze buty z membrana mi nie przemakaja, nic wiecej;) z mojej strony EOT:)

chróściel
01-03-2009, 01:02
kalosze też nie :mrgreen: .

ArtX
01-03-2009, 01:07
wszystkie przemakały. bez żadnego wyjątku. z tymże te na GTX niebotycznie długo schły.
i niestety, ale muszę Cię Ovserwator zmartwić :mrgreen: ! jest złoty środek i są to buty bez GTX na skórze licowej.

dodam jeszcze, ze jak sie GTX zasmierdnie (czemu sprzyja wybitnie tendencja do dlugiego schniecia o czym chróściel pisze), to juz kaplica :D smrodu nie wyplewisz za boga ojca...

ArtX
01-03-2009, 01:08
Ja tylko napisalem ze buty z membrana mi nie przemakaja, nic wiecej;) z mojej strony EOT:)

rownie dobrze mozesz napisac ze Twoj aparat nie szumi.. takie paplanie bez sensu ;)

ovserwator
01-03-2009, 01:14
wszystkie przemakały. bez żadnego wyjątku. z tymże te na GTX niebotycznie długo schły.
i niestety, ale muszę Cię Ovserwator zmartwić ! jest złoty środek i są to buty bez GTX na skórze licowej..
Jeszcze mnie nie przekonałeś. :)
Gdyż nie wiem jak zachowuje się*powyższe na mrozie, ale nie podczas pracy mięśni, tylko zwykłego odsiadywania na wysiadce. Wiele eksperymentowaliśmy i na wielu memenranach poszyciach itp itd...i wyszło, że te z linka wyżej sprawdziły się najlepiej - nie marzniesz, nie pocisz się, w sam raz - ciepło i sucho, nawet 7 godzin bez ruchu. Ale tylko testowane w fazie biernego spędzania czasu na mrozie. Podczas wycieczek pieszych, buty ok, ale kombinezon tak grzeje, że mokry jesteś ino furczy.

chróściel
01-03-2009, 01:14
dodam jeszcze, ze jak sie GTX zasmierdnie (czemu sprzyja wybitnie tendencja do dlugiego schniecia o czym chróściel pisze), to juz kaplica :D smrodu nie wyplewisz za boga ojca...

jest sposób taki jeden, który u mnie, przynajmniej, działa do kolejnego wyjazdu:
zalewam buty w środku wodą i zostawiam na kilkanaście godzin. niestety muszę to robić w misce, bo na dowód, że GTX nie przecieka :mrgreen:, przeciekają mi dość mocno i potem mam całą podłogę zalaną wodą, którą się z nich wylewa :mrgreen: .
potem wodę wylewam, wsadzam do środka kawałki pozwijanej w kulki gazety i zostawiam na mniej więcej dobę. po dobie wymiana kulkowych gazet na nowe i tak już zostawiam do kolejnego wyjazdu. smrodu brak. w kulki trza zwijać, bo lepiej wsiąka wodę. tak mi ktoś tam, kiedyś tam tłumaczył.



Jeszcze mnie nie przekonałeś. :)
Gdyż nie wiem jak zachowuje się*powyższe na mrozie, ale nie podczas pracy mięśni, tylko zwykłego odsiadywania na wysiadce. Wiele eksperymentowaliśmy i na wielu memenranach poszcuach itp itd...i wyszło, że te z linka wyżej sprawdziły się najlepiej - nie marzniesz, nie pocisz się, w sam raz - ciepło i sucho. Ale tylko testowane w fazie biernego spędzania czasu na mrozie. Podczas wycieczek pieszych, buty ok, ale kombinezon tak grzeje, że mokry jesteś ino furczy.

jak siedzisz i nie ma działań wzbierających pot na czole, to ostań, na moje w tym co masz :mrgreen: .

ovserwator
01-03-2009, 01:21
Czyli po swojemu, też dobrze. I tego się trzymajmy.
A drogę z wysaidki do auta przeżyjemy :)
Nadmienię, że w wypady piesze zabieram zupełnie inny zestaw. A jak ciepło, to i bez GTX :).

chróściel
01-03-2009, 01:25
z auta do misia nie jest daleko :mrgreen:.
ja jestem uzależniony od GTX w ciuchach :mrgreen: i mam praktycznie zawsze przy sobie WindStopper- obojęnie, czy latem, czy zimą. w sensie na wypadach, bo w mieście w ogóle nie korzystam z tego sprzętu.

ovserwator
01-03-2009, 01:27
... no właśnie...więc po tak fascynującym w wartką akcję i nagłe zwroty akcji, wątku, polećmy koledze, który zamierza iść uparcie w Tatry wysokie :) - buty na membranie lub nie, windstopera i kurtkę z gtx, kalesony i mapę, przewodnik i nadajnik satelitarny do namierzania, bo na bank się zgubi ;)

chróściel
01-03-2009, 01:33
na bank, to on ma leźć z kimś doświadczonym :mrgreen:.
ja go samego nie puszczam od razu przypominam, bo potem będzie na mnie :mrgreen:.

ArtX
01-03-2009, 01:37
dzieki za rade chróściel, na szczescie na chwile obecna nie mam GTXu w butach. Chodze w Nepalach Scarpy i jestem z nich wybitnie zadowolon : ) Nawet kilka dni treku w lejacym deszczu, deszczu ze sniegiem i sniegu, w butach tak mokrych, ze nie sciaganych nawet do przejscia przez rzeke, bez absolutnie zadnej mozliwosci suszenia, nie zrobilo im kuku.
pozdr.
Art.

ovserwator
01-03-2009, 01:37
wychdzi jednak na to, że tylko namierzacz satelitarny mu nie odmówi wespół z telefonem sat., a w razie kłopotów wyciągną go z opresji - ale będzie to sporo kosztować...

chróściel
01-03-2009, 01:52
dzieki za rade chróściel, na szczescie na chwile obecna nie mam GTXu w butach. Chodze w Nepalach Scarpy i jestem z nich wybitnie zadowolon : ) Nawet kilka dni treku w lejacym deszczu, deszczu ze sniegiem i sniegu, w butach tak mokrych, ze nie sciaganych nawet do przejscia przez rzeke, bez absolutnie zadnej mozliwosci suszenia, nie zrobilo im kuku.
pozdr.
Art.

ja mam obecnie dwie opcje:
1. bezużyteczną na GTX w postaci Meindl Himalaya, którym to przydarzyła się opcja spuchnięcia: możecie sobie mówić co chcecie, ale mi noga nie urosła, a w but się nie mieści :mrgreen:. po prostu w środku coś się porobiło i but jest ewidentnie za ciasny. zjawisko potwierdzone zresztą w swej bytności przez paru znajomków i jednego Pana Szanownego Myśliwego, który mówi, że jego kumple też tak mają i, że szczególnie da się to zauważyć po odstawieniu Meindli na kilka dni.
2. zarąbiście użyteczną w postaci Asolo Echo bez GTX, na które w zimie zarzucam overbooty z GTX. jak dla mnie szczyt szczęścia to rozwiązanie i każdemu je polecam!



wychdzi jednak na to, że tylko namierzacz satelitarny mu nie odmówi wespół z telefonem sat., a w razie kłopotów wyciągną go z opresji - ale będzie to sporo kosztować...

co do samych kosztów, to nic, jeśli będzie to w Polsce, bo u nas akcje za free dają, jak nasze śpiwory w NY :mrgreen:. aleee, jak się szarpnie na stronę Słowacką, to będzie drożej ciut :mrgreen:.
chyba, że piszesz na temat zdrowia, to ja wtedy pasuję z tematu :mrgreen:.

ovserwator
01-03-2009, 02:00
Nie nie... chodziło mi właśnie o eci peci - czyli na Słowacji drożej :)

chróściel
01-03-2009, 02:09
i tą dobrą wróżbą chcesz zakończyć temat, jak zrozumiałem, tak ? :mrgreen:

ovserwator
01-03-2009, 02:12
Nie no coś Ty ;) - skądże.... liczę na to, że ktoś tu narysuje mu azymut na google map i szczerze powie, powodzenia - tędy najprościej a jednocześnie najbardziej zawadiacko z niedźwiedziami -ale jak przygoda to przygoda :).
A poważnie - też bym go nie póścił samego.

rooner
01-03-2009, 02:24
A tak swoją drogą to przypuszczałem, że tak się skończy;)
buty z gore czy bez - ileż to już wojen stoczono...
ja przerabiałem już też chyba wszystko: Scarpa Lite Trek Gtx,Scarpa Mito gtx, Scarpa Liskamm gtx
Meindl Engandin, Obecnie Hanwag Yukon - do membrany w butach już nie wrócę - to pewne.
Maksymalnie wytrzymała w Liskamach 1,5 roku ale tylko pewnie dlatego, że to vibram c, sztywna podeszwa, nie zgina się w palcach itd.
Poza tym to bezużyteczny szit ;) średnio po pół roku i miałem przetarty, przeciekający i parzący;) foliowy worek w butach
Tak myslę, że chyba jednak każdy musi to drogę przejść;)
Koledze sniper88 dziękuję za poprawienie humoru...;)

fIlek
01-03-2009, 03:40
dzieki za rade chróściel, na szczescie na chwile obecna nie mam GTXu w butach. Chodze w Nepalach Scarpy i jestem z nich wybitnie zadowolon : ) Nawet kilka dni treku w lejacym deszczu, deszczu ze sniegiem i sniegu, w butach tak mokrych, ze nie sciaganych nawet do przejscia przez rzeke, bez absolutnie zadnej mozliwosci suszenia, nie zrobilo im kuku.
pozdr.
Art.

No jak dla mnie, to powinni już robić znaczek na wszelkiego rodzaju ciuchy górskie, coś w stylu "ArtX accepted" czy jakoś tak. Wtedy brałbym w ciemno. Nie wiem, jak reszta przedmówców, ale ja jak patrzę na to (http://nikonklub.pl/?/content/read/fotoart_artx_tybet1), to kładę uszy po sobie i nie zamierzam z Arturem się kłócić, bo moje łażenie po górach to coś jak codzienny spacer do śmietnika i z powrotem :mgreen:

Pavvel
01-03-2009, 07:23
Uwierz mi ze jest masa przepieknych szlakow zimowych ktore sa dostepne zima dla turysty. Bywaja nawet takie ktore z pozoru wydaja sie latwe do przejscia ale np. bez rakow konkretnego dnia ich nie pokonasz. Szlaki na biezaco obslugiwane zapewnia Ci komfort nie brodzenia w sniegu po pas,


Odgrzewam kotleta, ale zimy wcale nie trzeba :) W pierwszej połowie września dwa lata temu i to wcale nie tak baaaaardzo wysoko, też brnąłem po pas :) Ale za to widoki były paskudne, bo ich nie było :(

P.

ovserwator
01-03-2009, 11:09
Ach... Chróściel - byłbym zapomniał. Przejrzałem chyba na wskroś Wasz portal i forum, ale oprócz ciekawej i mądrej gadki szmatki na temat konserwacji obuwia, miło by było zrobić na portalu dział Konserwacja - Ciuchy, Konserwacja - Obuwie. I tam zgromadzić całą wiedzę, doświadczenie i w tutorialach to opracować - syntetyczno analitycznie. Myślę, że to równie ważny temat jak kupno czy używanie.

chróściel
01-03-2009, 15:29
no portal mamy na tę chwilę rozbudowany bardzo słabo. jest wiele artów i pomysłów w drodze, czyli takich, które są już zrobione, a trzeba je tam wrzucić dodając odpowiednią szatę, są takie już napisane, ale niedopracowane pod względem merytorycznym etc. etc. czekamy też na nowy silnik. zresztą z konserwacją obuwia jest różnie: jeden wsadza buty do piekarnika, inny nic z nimi nie robi.

nikomisiaki
02-03-2009, 15:45
1. Karrimor KSB 300 GTX [B]recenzja by chróściel
"Wyściółka/ paroprzepuszczalność
Zastosowano tu membranę gore-tex. Muszę przyznać, że przez lata ciorania od Bieszczad przez Niski, Karkonosze i Tatry, dopiero w sierpniu zeszłego roku membrana ta zaczęła puszczać wodę. Wcześniej nigdy się to nie zdarzyło mimo użytkowania praktycznie w każdych warunkach całorocznie. Także akurat w tym przypadku mit o membranie i jej wodoodporności nie padł .Oczywiście konsekwencją jej użycia, to mocniej niż w przypadku jej braku zapocona stopa w lato, ale muszę przyznać, że aż tak wielkiej różnicy nie odczuwałem, więc paroprzepuszczalność tych butów mogę ocenić na przyzwoitym poziomie. Oczywiście po całym dniu wędrowania w samym bucie było mokro, jednak skarpety pozostawały na większości powierzchni suche."

2. Meindl Himalaya GTX MFS [B]recenzja by chróściel
"Wyściółka
Zastosowano tu membranę Gore-Tex i chyba nie trzeba tu nic więcej dodawać. Zobaczę po prostu ile czasu wytrzyma i jak długo będzie trwało jej wycieranie. Jak na razie nie narzekam na nią, ponieważ nie przemokła ani w mokrym śniegu, ani w deszczu a zbyt gorąco też mi nie jest- poczekamy na lato, ale jakoś nigdy nie zdarzało mi się narzekać na zbytnie gorąco w butach. W modelu tym od zeszłego roku zastosowano system MFS- pianki stabilizującej stopę w bucie, jednak tak prawdę mówiąc nie mam pojęcia gdzie ona się znajduje, szczególnie biorąc pod uwagę zastosowanie membrany, tym bardziej jest ciężko go zlokalizować- podejrzewam, że znajduje się jedynie w okolicach nad kostką, czyli powyżej gore-tex`u."

Jak pisałem wcześniej - Ja się nie odzywam.

chróściel
02-03-2009, 16:11
wnikliwa lektura ;). dziękuję ;). ale: recenzja Karrimora z 2004 roku, recenzja Himalaya z 2005...
trochę mi się zmieniły poglądy, o czym możesz doczytać na forum w tematach związanych z tymi recenzjami i z tymi butami, ale tam zapewne jeszcze nie zajrzałeś jeszcze :mrgreen: .

http://www.forum.outdoor.org.pl/buty_wysokie_meindl_himalaya_gtx_mfs-t24.0.html

http://www.forum.outdoor.org.pl/make_your_goretex_from_your_shoes_away-t554.0.html

tu masz też kilka opinii innych osób w temacie:

http://www.forum.outdoor.org.pl/obuwie_gtx_w_butach_za_i_przeciw-t1200.0.html

ogólnie ja swoje nastawianie do GTX w butach zmieniłem zupełnie i jestem przeciwny jakiejkolwiek membranie w obuwiu.

nikomisiaki
02-03-2009, 18:23
myślę, że po części dyskusja na temat za GTX w butach, czy też przeciw jest jak dyskusja wyższości jednych świąt nad innymi. mi buty na GTX przemakają w mokrym śniegu, lub mokrej trawie po jakiejś godzinie maksymalnie. przerobiłem to w 3 parach butów z tą membraną.

= ??? :shock:

"[Buty wysokie] Karrimor KSB 300 GTX
Redaktor: chróściel
14.02.2008.

Wyściółka/ paroprzepuszczalność
Zastosowano tu membranę gore-tex. Muszę przyznać, że przez lata ciorania od Bieszczad przez Niski, Karkonosze i Tatry, dopiero w sierpniu zeszłego roku membrana ta zaczęła puszczać wodę. Wcześniej nigdy się to nie zdarzyło mimo użytkowania praktycznie w każdych warunkach całorocznie. Także akurat w tym przypadku mit o membranie i jej wodoodporności nie padł."

:mrgreen::mrgreen:

nikomisiaki
02-03-2009, 18:30
trochę mi się zmieniły poglądy, o czym możesz doczytać na forum w tematach związanych z tymi recenzjami i z tymi butami, ale tam zapewne jeszcze nie zajrzałeś jeszcze :mrgreen: .


2x2=4 - AD/2004 :)
2x2=5 - AD/2009 :(

:mrgreen: :mrgreen:
:mrgreen: :mrgreen:

chróściel
02-03-2009, 21:08
rzeczywiście, takie daty tam istnieją! testy są przeniesione ze starego portalu na nowy, który stawialiśmy w 2008 roku. zupełnie tego nie skojarzyłem. przepraszam za pomyłkę drogi Kolego.
możesz je znaleźć w necie na przynajmniej dwóch forach i portalach i są pisane w latach 2004 i 2005. nic tutaj Twoje wielkie litery nie pomogą, przykro mi ;). trochę wysiłku i je z łatwością odnajdziesz ;).
pomijając już sam fakt tego, że próbujesz mnie przyłapać na kłamstwie, co niestety Ci się nie uda [a kumpel mi mówił: nie pisz tutaj, bo się przyczepią i pokonają na byle czym, zamiast przeczytać co napisałeś :mrgreen:], to przyznam się do jednego ;): do roku 2007, a dokładniej do marca kiedy to przeleźliśmy z kumplami w kaszy śniegowej Karkonosze, byłem ogromnym zwolennikiem GTX w butach. od tamtej pory mam sceptyczne podejście, a na początku roku 2008 poddałem się zupełnie. to się po prostu nie sprawdza.
nie będę Cię przekonywał, sam miałem dokładnie takie samo podejście, jak Ty, póki kilkaset kilometrów w takich butach nie przeszedłem.
mam jeszcze coś tłumaczyć? to dawaj szybko, bo myślałem, że będzie łatwo i przyjemnie, a tu się paplanina w bagnie robi...


dodam jeszcze jedno: przeczytaj bardzo uważnie posty w linkach, które Tobie przesłałem.
zaciekawię Cię jeszcze lepszą rzeczą: bardzo często zdarza się, że dana recenzja danego sprzętu jest bardzo pozytywna, natomiast po kilku miesiącach dłuższego użytkowania, okazuje się, że dany sprzęt jest do niczego.
możesz znaleźć na dowód takiej opinii wiele recenzji na naszym vortalu i każdym innym sprzętowym. oczywiście nie tylko mojej treści.
wiesz, D40 też bardzo chwaliłem do pewnego czasu...

nikomisiaki
02-03-2009, 21:45
Hmm, to ja z innej beczki. Odpuściłem ten wątek na spory czas, bo na prawdę nie jestem wyjadaczem w sprawach odzieży "extreme trek". Na Twoją stronę wszedłem z ciekawości i dobrze, bo wiele super porządnych rzeczy się tam dowiedziałem, i nie omieszkam tego wykorzystać. Powiem więcej - kupiłem żonie kurtę "milo" o której wspominałeś pozytywnie. Sprzedawca w dobrym sklepie u nas potwierdził Twoją opinię, i na prawdę na razie jest super. Ale jedno mnie zabolało, nie można totalnie negować czegoś co jest dobre (czasem bardzo) na korzyść czegość, co jest nawet lepsze, ale być może tylko trochę.
Twój opis butów "gore" z lat poprzednich dokładnie pokrywa się z moimi doświadczeniami i kilku innych osób w tym wątku - Sam przyznaj "pewną Swoją niekonsekwencję w ocenie" - tak oględnie to już ujmę aby nie robić draki. Nie twierdzę, że to czego używasz teraz jest gorsze - zakładam i wierzę Ci, że jest lepsze od tego nieszczęsnego GTX - bo widzę, że Traktujesz łazikowanie poważnie. Ale na litość, nie można mówić, że technologia GTX w nowoczesnych butach, to kicha co przemaka po godzinie. Oczywiście nie jest ona idealna o czym pisałeś (pot, wysychanie) ale wodę, mokry śnieg, deszcz w ostrych warunkach wytrzymuje naprawdę wyśmienicie. Po prostu mam suche nogi przez cały dzień gdy w innych butach mi się przelewało. Mało z tego - takie buty teraz można kupiś za 3-4 stówy w promocji / cena jak za jak trzewiki w CCC, a dają radę i osoba która dotąd takich nie miała będzie piać z zachwytu. Ale dajmy już temu pokuj, bo na forum mamy się relaksować i wymieniać dobrymi inforanacjami, fotami, etc. a nie napier... o byle co.
Gdzie można kupić w dobrej cenie te buty ze skóry licowej które polecasz - na przyszły sezon zamierzam wymienić swoje starocie, bo mi podeszwa po Gorganach coś szwankuje???

Pozdrawiam górsko i serdecznie Piotr

A - liczę, że może kiedyś się spikniemy pod Giewontem i przetestujemy te nasze buciory BROWCEM - zobaczymy komu bardziej "ciekną"

chróściel
03-03-2009, 11:05
cieszę się, że outdoor pomógł, bo wkładamy w niego niesamowicie dużo pracy.
moje zdanie jest takie: niekonsekwencja w moich wypowiedziach powiązana z tekstami w recenzji wynika z prostej przyczyny: człowiek ma tak, że dopóki się nie zawiedzie, to chwali to co posiada. i tak było i w tym wypadku. jednak na podstawie wieloletnich doświadczeń, wielu km pod stopami, kilku innych par butów, stwierdzam, że jednak się myliłem. GTX w butach w trekkingu się nie sprawdza. każdy kto chadza po górach więcej niż tylko czasem, dokładnie to samo Ci powie. mi padła 3 para butów na GTX po niecałym pół roku, a każda z tych par nie wytrzymała w mokrej trawie, albo w kaszy śniegowej dłużej niż godzinę. takie jest moje doświadczenie. a kiedy GTX przetrze się i zacznie przemakać, to zobaczysz co się dzieje. bo to jest prawdziwe, śmierdzące bagno ;). z góry współczuję ;). ale, jak mówisz, pax! ja swoje argumenty wyczerpałem, przekazałem swoje doświadczenia, pokazałem linki do zdania innych. dublowanie tego nie ma sensu ;).

co do tych butów ze skóry licowej, lub innych w miarę z całego kawałka skóry bez GTX: coraz ciężej takowe niestety dostać. jeśli nie szukasz czegoś z otokiem, to np. robi takie firma Asolo: http://www.summit-asolo.pl/?p=productsMore&iProduct=73&sName=TPS-535-V . dla mnie problem z nimi jest taki, że nie tej posiadają ochrony czuba, a ja strasznie katuję to miejsce.
ostatnio kumpel dorwał też rzecz z otokiem: http://www.e-omc.com/catalog/products/4072/Raichle-Mountain-Crest-Mens.html . opinie wstępną na ich temat możesz przeczytać u nas: http://www.forum.outdoor.org.pl/empty-t3043.0.html .
poszukam i popytam jeszcze kumpli, co można ciekawego w temacie znaleźć!


co do Browca: bardzo chętnie i jak tylko będę ruszał w jakieś góry [prawdopodobnie po WielkiejNocy], to dam znać, licząc na spotkanie.

nikomisiaki
03-03-2009, 11:18
Dzięki za info :wink:

chróściel
03-03-2009, 13:19
proszę bardzo ;).
możesz też spojrzeć jeszcze na polskiego producenta Hanzel z NT: http://www.hanzel.pl/?p=productsList&iCategory=37&sName=trekking
plusem tej firmy jest to, że robią obuwie na zamówienie, czyli możesz sobie domówić np. otok, albo inny rodzaj vibramu etc. etc.
osobiście nie korzystałem z ich obuwia, także ja Ci nic na ich temat nie powiem, ale wiele osób sobie chwali. sam mocno się zastanawiam, choć przyznam szczerze, że mnie jakoś ta firma zbytnio nie zachwyca.