PDA

Zobacz pełną wersję : zdjęcia ślubne - ich wykorzystanie zarówno przez fotografa jak i parę młodą



Lagunman
02-02-2009, 10:50
Witajcie, pojawił się u mnie w życiu fotograficznym pewnego rodzaju problem. Wg prawa wiem jak to wygląda choć nie do końca. Przejrzałem mnóstwo wątków ale może ktoś z Was spotkał się w praktyce z podobnym przypadkiem więc poproszę o pomoc. Sytuacja miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku. Fotografowałem znajomych ( pana młodego znam od 1ej klasy podstawówki !!!!! ) oczywiście cały kpl od przygotowań, przez kościół, plener i na sali kończąc. Kiedy przyszło do "rozliczenia" powiedziałem że po części niech będzie to prezent a i wrzucę sobie te fotki ( oczywiście kilka na stronke ). I tak jak powiedzieliśmy sobie tak zostało. na stronkę zdjęcia wrzuciłem dopiero niedawno, więc do tego czasu była cisza. Po kilku dniach od zamieszczenia dostałem telefon że oni sobie nie życzą ble ble ble. I wielka wojna. Zażądali usunięcia zdjęć bo inaczej ( drogo za to zapłace ). I teraz nasuwają się pytania. Mając świadomość wykorzystania wizerunku ( najpierw zgoda potem odmowa ), co zrobić ? i Sytuacja druga. Oni wykorzystali te same zdjęcia na portalu najsłynniejszym po naszym nikonie czyli n-k. Nie mając mojej zgody jak autora. Zdjęcia wykorzystali: pan młody, panna młoda, siostra pana młodego. Dodam iż nie da się z nimi "dogadać" bo wyszedłem z propozycją "sprzedaży" im praw do zdjęc oni jednak to wykpili. Pozdrawiam i mam nadzieję że debata będzie konstruktywna sorry że tak długo.

obywatelgc
02-02-2009, 11:00
Witam
dlatego są umowy które warto przed zleceniem podpisywać !

a co do "znajomych" i zdjęć które dla nich wykonałeś to olej to szkoda zdrowia i czasu,
następnym razem pamiętaj UMOWA I JESZCZE RAZ UMOWA
Pozdrawiam

Lagunman
02-02-2009, 11:09
Witam
dlatego są umowy które warto przed zleceniem podpisywać !

a co do "znajomych" i zdjęć które dla nich wykonałeś to olej to szkoda zdrowia i czasu,
następnym razem pamiętaj UMOWA I JESZCZE RAZ UMOWA
Pozdrawiam

wiem własnie co do tej umowy ale spodziewałbyś się tego po kumplu którego znasz od 1ej klasy podstawówki ? z którym całą średnią się uczyłeś ? mało tego studiowaliśmy razem jak dla mnie brak słów. Będę odpowiadał na bieżąco w tym poście ponieważ jestem bardzo ciekawy jakie konsekwencje mogę mieć ja za użycie wizerunku i jakie oni za kradzież i publikowanie zdjęc mojego autorstwa :(

obywatelgc
02-02-2009, 11:20
Nie ważne kumpel żona czy kochanka Umowa musi byś :)
ale to już wiesz ,
człowiek uczy się na błędach, Ty już się nauczyłeś ,
moim zdaniem powinieneś odpuścić, Ci ludzie nie są tego warci,
poruszysz gówno i będzie smród,
Ciebie tez pewnie zaboli, ale zrobisz jak uważasz,
Twoje zdrowie czas i ból.
Pozdrawiam

Charles
02-02-2009, 11:24
Rozumiem, że zdjęcia, które zamieściłeś przedstawiają w lwiej części PM. Uzyskałeś zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku PM i choć to zezwolenie ma charakter odwołalny, to w tym przypadku odwołanie jest bezprzedmiotowe. Z taka bezprzedmiotowością odwołania mamy do czynienia w momencie gdy wizerunek został już w umówiony sposób upubliczniony. Wiedzieli, że zajmujesz się fotografią i że masz stronę, na której umieszczasz zdjęcia, jak również widzieli zdjęcia, jakie wykonałeś. Wyrażając zgodę działali w pełni świadomie.

"Kiedy przyszło do "rozliczenia" powiedziałem że po części niech będzie to prezent a i wrzucę sobie te fotki ( oczywiście kilka na stronke ). I tak jak powiedzieliśmy sobie tak zostało."

Lagunman
02-02-2009, 11:48
no robi się coraz ciekawiej :) a jak z tym że oni wykorzystali zdjęcia mojego autorstwa ?

Piechu
02-02-2009, 13:44
wg. mnie jeśli nie zrzekłeś się praw autorskich na ich rzecz to bez Twojej zgody nie powinni wystawiać tych zdjęć na n-k.

Lagunman
02-02-2009, 13:52
wg. mnie jeśli nie zrzekłeś się praw autorskich na ich rzecz to bez Twojej zgody nie powinni wystawiać tych zdjęć na n-k.

no własnie ale pójdźmy dalej ... wiem że nie mogą ale co jeśli juz to zrobili ? i co ja mogę im zrobić ? tylko poprosić o usunięcie ? a jeszcze inaczej czy oni moga sobie te zdjęcia wywoływac w ilościach nieograniczonych skoro nie zrzekałem się praw ?

pawel
02-02-2009, 14:09
Jeżeli oni zapłacili za zdjęcia, to automatycznie można uznać że je kupili i mają prawa do korzystania z nich, szczególnie w przypadku gdy sami figurują na zdjęciach i są to zdjęcia ślubne. Natomiast Ty nie mając ich zgody na publikację raczej powinieneś się zastosować do ich prośby o nie rozpowszechnianie.

Lagunman
02-02-2009, 14:18
Jeżeli oni zapłacili za zdjęcia, to automatycznie można uznać że je kupili i mają prawa do korzystania z nich, szczególnie w przypadku gdy sami figurują na zdjęciach i są to zdjęcia ślubne. Natomiast Ty nie mając ich zgody na publikację raczej powinieneś się zastosować do ich prośby o nie rozpowszechnianie.

nie zapłacili i w tym sęk była to umowa słowna. Po pierwsze prezent po drugie możliwośc zamieszczenia zdjęc własnie na stronie. Kiedy teraz mówię ze mają zapłacić i zapominamy o temacie ja usuwam fotki a oni mogą robić co chcą to jest wielkie oburzenie i raczej wyśmianie ze w zyciu nie zapłacą.

pawel
02-02-2009, 14:24
Umowy nie ma, nie zapłacili, nie można się dogadać itd.. W takim wypadku niestety wskórasz tylko tyle na ile się z nimi porozumiesz, chyba nie będziesz się procesował ;) tak to jest ze znajomymi. Przy następnym zleceniu pewnie będziesz miał podpisaną umowę która wszystko ureguluje.

karolsz
02-02-2009, 14:46
Wniosek jest jeden - nic w dzisiejszych czasach na " gebe"
nawet jesli nie ma za to pieniędzy - umowa powinna być
ona zabezpieczy Ciebie i ich - nikt do nikogo nie bedzie mial pretensji i roszczeń

pozdr

herbatnik
02-02-2009, 14:56
Jak taka umowa powinna wygladac? :D - wykonanie zdjec bez kasy, zgoda fotografowanych osob na umieszczenie fot na stronie autora...

Piechu
02-02-2009, 15:29
jeśli nie ma spisanej umowy to trochę klops bo i oni i Ty będziecie się upierać przy swoim, chociaż wydaje mi się, że prawo stoi po Twojej stronie. najlepiej będzie jak zanurzysz nochal w ustawie o prawie autorskim a najlepiej jeszcze dodatkowo zerkniesz na komentarze do owej ustawy i sypniesz im paroma paragrafami ;) kiedyś na studiach miałem przedmiot co się "Prawo własności intelektualnej" zwał... ale jak to z akademicka wiedzą często bywa... ulotną Ci ona jest ;) jak to koledzy wcześniej stwierdzili - nic na gębę następnym razem :)

wilus
02-02-2009, 15:31
powiedziałem że po części niech będzie to prezent .
zdjęcia prezentem były w części, a pozostała część to kasa?
jesteś na straconej pozycji.

Piechu
02-02-2009, 15:37
zdjęcia prezentem były w części, a pozostała część to kasa?
jesteś na straconej pozycji.


bzdura, jeśli młoda para nie ma na piśmie, że fotograf oprócz sprzedania im odbitek i zdjęć na nośniku CD sprzedaje im prawa autorskie do tych zdjęć z możliwością wykorzystywania ich na różnych polach eksploatacji to oni są w czarnej d... ;) ale jak już wcześniej wspomniałem radzę podeprzeć się ustawą

LuDa
02-02-2009, 15:47
Jak taka umowa powinna wygladac? ...

Może np. tak:

Strony umowy
Jak w każdej umowie należy bardzo precyzyjnie określić strony umowy.
Jeśli umowę podpisują osoby fizyczne trzeba podać ich imiona i nazwiska, daty urodzenia, imiona rodziców, adres zamieszkania, numery dokumentów tożsamości (najczęściej jest to dowód osobisty), ewentualnie numery PESEL.

Opis przedmiotu
Umowa powinna również zawierać dokładny opis zamawianego dzieła. Innymi słowy umowa ma odpowiadać na pytanie jakie dzieło wykonujący ma zrobić.

Zakres współpracy stron
Strony powinny określić zakres współpracy. Np. jeżeli zamawianym dziełem ma być portret powinno się określić terminy spotkań do pozowania.

Okres umowy
Obowiązkowo należy wskazać datę i miejsce sporządzenia umowy.
W umowie należy również określić termin jaki wykonawca ma na sporządzenie dzieła.
Termin ten można określić w różny sposób np. do końca miesiąca, do dnia ……., w przeciągu 3 miesięcy.

Wynagrodzenie
Umowa o dzieło jest umową odpłatną. Dlatego koniecznie w umowie trzeba wskazać wysokości wynagrodzenia oraz terminu i sposobu jego zapłaty (np. zapłata nastąpi niezwłocznie po przekazaniu dzieła zamawiającemu na wskazany przez wykonawcę rachunek bankowy……….).

Można również określić zaliczkę na poczet przyszłego wynagrodzenia.
Koszty dodatkowe i dojazd, materiały itp.

Zobowiązania wykonawcy
W umowie warto wymienić również zobowiązania wykonawcy do wykonania dzieła zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem, czy o zakazie powierzenia wykonania dzieła innej osobie.

Podpisy
Strony powinny własnoręcznie podpisać umowę.

wilus
02-02-2009, 15:52
W życiu nie podpisałem i nie widziałem umowy w której była by mowa o tym do czego mogą użyć zdjęć młodzi :-? za to wiele umów mam z zapisem ograniczającym używalność ich zdjęć. Pewnie to straszny błąd z mojej strony, należało by dopisać że mogą zrobić z każdego pliku nie więcej niż 10 odbitek i pokazywać w gronie nie mniej niż 3 i nie więcej niż 8 osób przy czym 3 razy musi być wymieniony adres strony fotografa...:)
Chcemy pokazywać wizerunek PM więc liczmy się z ich zdaniem

herbatnik
02-02-2009, 16:02
LuDa dzieki, bardzeiej w sumie chodzilo mi o umowe gdy focenie jest za friko, jedynie za wykorzystanie zdjec na www. Czy to tez traktuje sie jako umowe o dzielo? Umowy podpisujecie z jedna osoba (pan mlody lub panna) czy z obojgiem?

ceekay78
02-02-2009, 16:04
Szkoda że nie masz umowy. Twój kolega może przeciwstawić się Twojej prośbie o usunięcie zdjęć ze ślubu ze strony na n-k.

Ponieważ przekazałeś zdjęcie swojemu koledzy zbyłeś tym swoje prawa do zdjęć, i tym samym to on może robić ze zdjęciami „co chce” (w tym nie wyrażać zgody na usunięcie ich z n-k)

Jeżeli Ty umieściłeś zdjęcie z jego wizerunkiem bez jego zgody naruszyłeś tym samym jego prawo osobiste.

Na przyszłość umowa! :)
Chroń swoje prawa autorskie.

pozdrawiam

LuDa
02-02-2009, 16:10
Tu masz gotową umowę (http://www.fotograf-wesele.pl/pliki/file/umowaparamloda_v1_1.doc), dokonaj drobnych korekt i masz.

Pozdrawiam

HSM
02-02-2009, 16:20
Szkoda że nie masz umowy. Twój kolega może przeciwstawić się Twojej prośbie o usunięcie zdjęć ze ślubu ze strony na n-k.
Brak umowy działa na niekorzyść kolegi a nie autora...

Ponieważ przekazałeś zdjęcie swojemu koledzy zbyłeś tym swoje prawa do zdjęć, i tym samym to on może robić ze zdjęciami „co chce” (w tym nie wyrażać zgody na usunięcie ich z n-k)
Bzdura! Przekazanie zdjęć a przekazanie autorskich praw majątkowych do tych zdjęć, to dwie różne rzeczy. Dopóki kolega nie wykaże, że ma prawo dysponować tymi zdjęciami na wybranych polach eksploatacji, to ma kłopot. Całe szczęście dla autora - zbycie tych praw wymaga pisemnej umowy, a tej - jak słuszeliśmy - brak.


Jeżeli Ty umieściłeś zdjęcie z jego wizerunkiem bez jego zgody naruszyłeś tym samym jego prawo osobiste.
Prawda.

Na przyszłość umowa! :)
Prawda.

Chroń swoje prawa autorskie.
Po raz trzeci prawda.

ceekay78
02-02-2009, 16:52
Bzdura! Przekazanie zdjęć a przekazanie autorskich praw majątkowych do tych zdjęć, to dwie różne rzeczy. Dopóki kolega nie wykaże, że ma prawo dysponować tymi zdjęciami na wybranych polach eksploatacji, to ma kłopot. Całe szczęście dla autora - zbycie tych praw wymaga pisemnej umowy, a tej - jak słuszeliśmy - brak.




Prostując - Lapsus językowy z mojej strony - zbycie ani żadne jakiekolwiek inne rozporządzenie tymi prawami nie doszło do skutku - w związku z tym nastąpiło w istocie samo przekazanie zdjęć. W przypadku braku umownego uregulowania powyższej kwestii, osoba, która zdjęcia otrzymała może potraktować je w kategoriach dóbr osobistych i nic nie stoi na przeszkodzie aby zamieściła zdjęcia na publicznym portalu. W tym przypadku brakuje przesłanek do naruszenia praw autorskich, które poprostu nie zostały należycie zastrzeżone.
Pozdrawiam

Lagunman
02-02-2009, 19:25
słuchajcie ... przeanalizowałem dokładnie wszystko to co zostało tutaj napisane oraz własne doświadczenia. Dodam że jeden z Was raz pisze tAK a raz tak. Reasumując ostatnie wypowiedzi wygląda tak że jesli dam komuś zdjęcie ( w tym przypadku koledze ) to może on robić z tym co chce. Moim zdaniem to bzdura bo wiele moich zdjęc wysyłam znajomym żeby pokazać ot tak po prostu, więc automatycznie ktoś mógłby wysłać jakieś tam zjęcie na jakiś konkurs wygrać i cieszyć się wygraną bo przeciez ja mu to zdjęcie "przekazałem". Wiec to chyba jakaś bzdura. Za jakiś czas napiszę jak się sytuacja rozwija ponieważ nastąpiły pewne zmiany jednak chciałbym abyście rozwinęli to co przed chwilą napisałem :)

Piechu
02-02-2009, 21:53
masz rację:) Ciebie jako autora chroni ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, więc Ci którzy piszą, że jesteś na straconej pozycji mylą się choć oczywiście trzeba się zgodzić z tym, że Ty nie mając zgody młodej pary naruszyłeś ich prawo do wizerunku:) reasumując oni nie mają prawa wystawiać zdjęć bez Twojej zgody na n-k a Ty bez ich zgody nie masz prawa publikować zdjęć na swojej stronie :)

Lagunman
02-02-2009, 22:03
masz rację:) Ciebie jako autora chroni ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, więc Ci którzy piszą, że jesteś na straconej pozycji mylą się choć oczywiście trzeba się zgodzić z tym, że Ty nie mając zgody młodej pary naruszyłeś ich prawo do wizerunku:) reasumując oni nie mają prawa wystawiać zdjęć bez Twojej zgody na n-k a Ty bez ich zgody nie masz prawa publikować zdjęć na swojej stronie :)

hhmm ale to juz wiedziałem od początku :D bardziej zależałoby mi na konsekwencjach do czego może to doprowadzić. Było już tutaj o street foto i do tego ten wątek również zmierza. Ja z jednego wesela mam zazwyczaj kilka fotek które fajnie byłoby pokazać światu a bo to jakieś dziecko albo jakiś dziadziuś albo jakaś inna komiczna sytuacja co wychodzi dopiero przy oglądaniu fotek. I wtedy wg teorii powinniśmy każdą osobę po kolei pytać o zgodę. Czyli zakładając 4 śluby miesięcznie po kilka fotek robi się .....dzieścia pozwoleń. I pytanie od mojej kobiety ;p ( bardzo mądrze postawione zresztą ) czy ślub ( wesele ) jest imprezą masową ? i czy ludzie na nim mogą być jako "szczegół" wg prawa ?

Charles
02-02-2009, 23:56
I pytanie od mojej kobiety ;p ( bardzo mądrze postawione zresztą ) czy ślub ( wesele ) jest imprezą masową ? i czy ludzie na nim mogą być jako "szczegół" wg prawa ?

Raczej pytanie dotyczy tego, czy ślub jest imprezą publiczną. Za taka uchodzi impreza dostepna dla niezamkniętego kręgu osób. Ślubu za taka nie można uznać.

Można jeszcze zapytać ewentualnie o zgromadzenie i tu już mamy pojecie nieostre - każda większa grupa osób, ale majac na uwadze element publiczny.

W kwestii tych zezwoleń poszczególnych osób - zgoda jest potrzebna gdy zdjęcie jest wykonane w ten sposób, że po usunięciu głównego elementu ( wizerunku fotografowanego ) utraci swój charakter przedstawienia. Pisałem o tym na forum - poszukaj o akcesoryjności.

Taka jast konstrukcja zgodnego z prawem rozpowszechniania wizerunku, że zgoda jest wymagana. Każdemu trzeba zagwarantowac prawo do swobodnego dysponowania swoim wizerunkiem i umożliwić ochronę przed naruszeniami,

HSM
02-02-2009, 23:58
Prostując - Lapsus językowy z mojej strony - zbycie ani żadne jakiekolwiek inne rozporządzenie tymi prawami nie doszło do skutku - w związku z tym nastąpiło w istocie samo przekazanie zdjęć. Zgoda, po prostu nie zawarto umowy dotyczącej tych zdjęć...

W przypadku braku umownego uregulowania powyższej kwestii, osoba, która zdjęcia otrzymała może potraktować je w kategoriach dóbr osobistych
Mimo że brzmi to niezwykle mądrze, zapewniam kolegę, że powyższe zdanie nic nie znaczy.

i nic nie stoi na przeszkodzie aby zamieściła zdjęcia na publicznym portalu. Oj stoi, zapewniam, że stoi...
Prawo autorskie ma tę niezaprzeczalną zaletę, że jego podstawowe założenia są dla fotografa niezwykle korzystne. Umowa przeniesienia autorskich praw majątkowych bądź udzielenia licencji na wykorzystanie na wybranych polach eksploatacji wymaga formy pisemnej. Brak takiej umowy powoduje, że ex-kolega w żaden sposób nie może wykazać podstawy, na której opublikował zdjęcia w internecie.
Drugim istostnym założeniem jest domniemanie licencji. Jeżeli umowa nie precyzuje wyraźnie, że fotograf przenosi autorskie prawa majątkowe na klienta, to domniemuje się, że autor udzielił mu jedynie licencji (zezwolenia) na wykorzystanie tych zdjęć, ale tylko w takim zakresie, w jakim precyzuje to umowa. Tylko znaczy TYLKO. Jeżeli umowa wymienia publikację w internecie, prasie, to wcale nie oznacza, że możemy publikować w formie prezentacji na dvd, czy na plakatach.
Wreszcie trzecim założeniem prawa autorskiego jest oddzielenie praw autorskich od fizycznego utworu. Jeżeli ktoś dostanie ode mnie odbitki, to nie ma prawa rościć sobie żadnych pretensji do autorskich praw majątkowych wobec tych fotografii. Nie może wydrukować chociażby plakatu z tymi zdjęciami.
W szczególnych przypadkach obdarowany nie może w pełni dysponowac nawet posiadanym egzemplarzem dzieła. Na przykład nabywca obrazu (mimo że nierzadko płaci za niego bajońskie sumy) bez zgody autora nie może zniszczyć swojego nabytku.
Niezrozumienie odrębności egzemplarza dzieła/utworu (u nas zdjęć) od autorskich praw majątkowych jest powszechnym błędem. Najłatwiej ją przedstawić, przywołując chociażby powyższy przykład z obrazem. Jeżeli, korzystając z pasteli czy farb olejnych, popełnię wielkie dzieło, to mogę podarować, sprzedać je komukolwiek. Nowy właściciel będzie jednak właścicielem jedynie fizycznej reprezentacji dzieła. Gdyby przypadkiem chciał robić ze swoim obrazem coś więcej niż oglądać w salonie, czy pokazywać w galerii/muzeum - na przykład umieścić jego reprodukcję w albumie - to musiałby:
-albo otrzymać ode mnie pełnię autorskich praw majątkowych i potem robic, z obrazem, co chce (prawie),
-albo uzyskać licencję (zgodę) na konkretne działania - tzw. wykorzytanie na wybranym polu eksploatacji.
Obydwie umowy wymagają formy pisemnej.

W tym przypadku brakuje przesłanek do naruszenia praw autorskich, które poprostu nie zostały należycie zastrzeżone.
Po pierwsze - nastąpiło naruszenie praw autorskich, bo ex-kolega opublikował zdjęcia, nie mając do nich praw majątkowych, ani licencji na publikację w internecie.
Po drugie praw autorskich (tych osobowych i majątkowych) nie trzeba nigdzie zastrzegać. Brak formułek, znaczków copyright nie osłabia pozycji autora. Prawa autorskie w Polsce są chronione z mocy prawa, na podstawie ustawy przez długi, długi czas...
Dlaczego wielu stosuje magiczne formułki, zastrzeżenia, znaczki - być może traktują je jako rodzaj przypomnienia. Społeczeństwo u nas mało wyedukowane - warto więc przypomnieć o naszych prawach.

Lagunman
03-02-2009, 00:13
nie będe cytował kolegi HSMa ale zrobiło to na mnie bardzo pozytywne wrażenie naprawdę :) takiej odpowiedzi oczekiwałem :) a teraz NEWS oczywiście jak to NEWS z ostatniej chwili ... zadzwonił do mnie ex-kolega ( bardzo podoba mi się to sfromułowanie ) i powiedział że jest po rozmowie z "kimś" i że oczywiście on wygra swoją sprawę o to że ja użyłem ich wizerunku bez zgody i ja wygram swoją bo oni zamieścili bez zgody. Doszliśmy do porozumienia że mogę zamieścić 10szt zdjęć nikomu nie robiących "krzywdy". Idąc dalej ... powinienem wziąć od niego zgodę prawda ? musiałbynm spisać numery zdjęć które chcę opublikować bo tu już nie wystarczy napisać że zdjęcia zrobione w dniu ty mi tym bo jest tego oczywiście całe mnóstwo. Kolejne pytanie ... czy ktoś z Was spisuje dokładnie zdjecie po zdjęciu ? przecież jego numer ( nazwę ) można dowolnie zmienić i tak naprawdę wstawić zdjęcie które się tylko podoba. Jeśli Wam się nie nudzi pociągnę wątek dalej. Zakładając teoretyczną rozprawę a dokładnie dwie takowe .... komu się to bardziej opłaci ? mówiąc o względach czysto finansowych ? oczywiście powtarzam sytuacja HIPOTETYCZNA, ponieważ czytałem że ew odszkodowanie dla obojętnie której strony nie wystarczy nawet na opłacenie prawników ;p w takim przypadku jak mój :)

HSM
03-02-2009, 00:41
Normalnie wystarczyłoby uzyskanie ogólnej zgody na wykorzystanie wizerunku przy publikacji zdjęć wykonanych przy takiej a takiej okazji w takim a takim dniu. Jednak w tym konkretnym przypadku (chociażby ze względu na parszywy charakter ex-kolegi) warto do oświadczenia woli dołaczyć odbitki konkretnych zdjęć.

Prawo do ochrony dóbr osobistych (takich jak wizerunek, dobre imię) jest ciemną stroną fotografów-pasjonatów, którzy często głośno wołają o swoich prawach autorskich. Dlatego warto o nich pamietać - nawet w imię czystego sumienia.

W wątku o street-foto pojawił się ten problem. Wielu uznało, że zbieranie oświadczeń od każdego sfotografowanego na ulicy przechodnia, to przesad. Racja, przesada... Należy jednak pamiętać, że zawsze może zdarzyć się sytuacja jak opisana w tym wątku. Na stu spokojnych przchodniów, na trzystu łagodnych gosci weselnych może przytrafić się jeden dociekliwy, kłótliwy gość, pan młody, który doszuka się braku zgody na wykorzystanie wizerunku.

Co do tej konkretnej sytuacji...
Wydaje się, że w lepszej sytuacji jest fotograf. Umowa licencji musi być bezwarunkowo pisemna. Zgoda na wykorzystanie wizerunku (nie mam pewności) - chyba już niekoniecznie. Poza tym, w trakcie ewentualnego rozpoznania sąd mógłby dojść do wniosku, że fotograf został zaproszony na uroczystość, robił zdjęcia za wiedzą i zgodą organizatorów imprezy. Można więc przyjąć, że młodzi literalnie bądź domniemując na podstawie konkretnych czynności udzielili zgody na wykorystanie wizerunku. Dopiero później taką zgodę cofnęli. Jeżeli po cofnięciu zgody, fotograf nie publikował zdjęć z ich fizjonomiami, to moim zdaniem, nie naruszył ich prawa do ochrony wizerunku.

Krasiu
03-02-2009, 00:48
Można zrobić tak: do umowy/porozumienia/ugody jako załączniki (ponumerowane i o których to numerach mowa w umowie) dorzucasz kopie zdjęć podlegających umowie (zwykły wydruk z drukarki czy też nawet ksero).

Trzeba tylko bardzo ściśle to określić. Łącznie z tym ile stron ma umowa ile załączników i że podlega zmianie jedynie za obustronną zgodą.

ceekay78
03-02-2009, 10:09
HSM - po wieczornej analizy prawa autorskiego przyznaję Ci rację. W kwestiach w których podważyłeś moje słowa miałeś rację. Człowiek cały czas się uczy :):)

Szczególnie teraz gdy weszło się na nowe pole działań :):)


HSM -
Co do tej konkretnej sytuacji...
Wydaje się, że w lepszej sytuacji jest fotograf. Umowa licencji musi być bezwarunkowo pisemna. Zgoda na wykorzystanie wizerunku (nie mam pewności) - chyba już niekoniecznie. Poza tym, w trakcie ewentualnego rozpoznania sąd mógłby dojść do wniosku, że fotograf został zaproszony na uroczystość, robił zdjęcia za wiedzą i zgodą organizatorów imprezy. Można więc przyjąć, że młodzi literalnie bądź domniemując na podstawie konkretnych czynności udzielili zgody na wykorystanie wizerunku. Dopiero później taką zgodę cofnęli. Jeżeli po cofnięciu zgody, fotograf nie publikował zdjęć z ich fizjonomiami, to moim zdaniem, nie naruszył ich prawa do ochrony wizerunku.

Zgoda na wykorzystanie wizerunku musi być!!
KC. Art 23
Art.*23.*Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.
Art.*24.*§*1.*(8) Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
§*2.*Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.
§*3.*Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.

Również w prawie autorskim jest następujący zapis :
art 81
Art.*81.*1.*Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2.*Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Więc jeżeli jak fotograf taką zgodą dysponujesz nie naruszasz prawa fotografowanego."

Ale my mamy inny problem :) Jak zmusić kolegę Lagunmana do usunięcia zdjęć z portalu n-k.
Pomyślimy pomyślimy:)

Lagunman rzeczywiście prawo autorskie stoi po Twojej stronie i chroni Twoje dzieła przez długi długi czas ... jak to pisał HSM :):)

Lagunman
03-02-2009, 11:16
yyyyyy to troche nie tak ;p dlaczego mnie chcecie zmuszać do usuwania zdjęc z n-k ??? to nie ja je tam umieściłem tylko mój ex-kolega. Jeszcze raz żeby było jasne. Byłem na weselu w charakterze goscia ( mam zaproszenie ) i fotografa ( jeden jedyny żeby nie było ). Ja wrzuciłem zdjecia na stronke ( za zgodą - dwa dni po ślubie ) PM. Zjęcia na stronie umieściłem dopiero jakiś tydzień temu. Wtedy to otrzymałem tel że oni sobie nie zyczą i cały wywód na ten temat. Kiedy usłyszałem groźby w stylu "drogo za to zapłacisz" postanowiłem poszperać i odnalazałem zdjęcia mojego autorstwa na portalu n-k zarówno u ex-kolegi, ex-koleżanki, i u siostry ex-kolegi.Więc to oni mają foty na n-k a nie ja :)

bugdi
03-02-2009, 11:31
Po Pierwsze Umowa. Jak chcesh to przeslę ci swojej wzrór, mam tam zapis o wykorzystaniu fotografii do własnych celów reklamowych.
Jeżeli się nie dogadales z kolega to się dogadaj i w razie co spiszcie wsio na kartce.
Ostatnio miałem sytuację że chciałem umieścic zdjecie na banerze i pierwsze co pomyslalem to musze mieć zgodę tych ludzi, zadzwonilem i telefonicznie dostąłem taką zgodę.
A tak ogolnie powiem że czasami nienznajomi są bardziej ugodowi i nie robią jakich kolwiek problemów niż najlepsi koledzy, a tu człowiek stara się być uczciwy.

Lagunman
03-02-2009, 11:34
dokładnie ;) ślij na photo@lukaszszczygielski.pl pochwal się co tam masz :)

HSM
03-02-2009, 11:35
Zgoda na wykorzystanie wizerunku musi być!!

Oczywiście, że musi być. tyle tylko, że z przytoczonych przepisów wcale nie wynika, że musi to być zgoda na piśmie. Jak już napisałem, w trakcie rozpoznania stanu faktycznego sąd może dojść do wniosku, że zapraszając fotografa, ex-kolega wiedział o wykonywanych zdjęciach, o możliwym ich późniejszym wykorzystaniu w portfolio fotografa i nie wyraził swojego sprzeciwu - tym samym fotograf miał zgodę na rozporządzanie wizerunkiem przynajmniej pary młodej (oczywiście w wybranym zakresie). Wszystko zależy od konkretnego postępowania... Oczywiście nawet wyprowadzona z czynności dokonanych zgoda na wykorzystanie wizerunku może być cofnięta. Dla ewentualnego postępowania jest istotne, czy fotograf, po wezwaniu go do zaprzestania publikacji spornych zdjęć, usunął fotki z internetowej galerii, schował portfolio do szuflady itp. (nie wiemy, na czym polegało wykorzystanie wizerunku ex-kolegi).


Niestety, czytając wczoraj jeszcze raz ustawę, znalazłem też w moim wcześniejszym wywodzie pewną nieścisłość, która osłabia także pozycję fotografa. Forma pisemna jest zarezerwowana dla:
-umowy o przeniesienie autorskich praw majątkowych
-umowy o udzieleniu licencji wyłącznej

Niestety umowa licencji niewyłącznej nie została obwarowana taki wymogiem. Ex-kolega może więc twierdzić, że publikacja zdjęć w internecie miała miejsce na podstawie ustnej umowy licencji niewyłącznej. Może po prostu powiedzieć, że fotograf dał mu zdjęcia, mówiąc "stary, to dla ciebie; wrzuć na n-k, niech rodzina poogląda". To utrudnia dochodzenie swoich praw przez fotografa, ale nie stawia go na straconej pozycji. To ex-kolega cały czas musi dowieść przed sądem, że to, co mówi, jest prawdą.

Lagunman
03-02-2009, 11:40
ale powiedzcie ... to nie zdarza sie często prawda ?

HSM
03-02-2009, 12:00
odnalazałem zdjęcia mojego autorstwa na portalu n-k zarówno u ex-kolegi, ex-koleżanki, i u siostry ex-kolegi.Więc to oni mają foty na n-k a nie ja :)

To jedno zdanie ostatecznie pogrąża ex-kolegę i jego małżonkę. Zdjęcia umieszczone przez nich w internecie może dałoby się obronić linią zaprezentowaną przeze mnie w poprzednim liście (ustna umowa licencji niewyłącznej) - pod warunkiem, że są w stanie dowieść zawarcia takiej umowy. Natomiast zdjęcia umieszczone przez siostrę są już dowodem, że państwo młodzi zadysponowali zdjęciami w zakresie wykraczającym poza domniemaną licencję. Licencjobiorca nie ma prawa do dalszego udzielania licencji osobom trzecim (chyba, że umowa stanowi inaczej).

ceekay78
03-02-2009, 12:02
Langunman-
yyyyyy to troche nie tak ;p dlaczego mnie chcecie zmuszać do usuwania zdjęc z n-k ???

A co ja napisałem ... przecież nie inaczej :):)

Jak zmusić kolegę Lagunmana do usunięcia zdjęć z portalu n-k. czyli nie Ciebie :)
:):):):)
A teraz wam zarzucę następującym tekstem z ustawy o prawie autorskim który w mojej interpretacji nie jest na korzyść fotografa :(:(

"Art.*23.*1.*Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
2.*Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Art.*231.*Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworów, niemające samodzielnego znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną i podstawową część procesu technologicznego oraz mające na celu wyłącznie umożliwienie:
1) przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi przez pośrednika lub
2) zgodnego z prawem korzystania z utworu."

i w związku z tym zapraszam do dyskusji :):)

Ale jakby się ta dyskusja nie skończyła pisze do Langunman, z poparciem kilku osób wcześniej. Postaraj się zapomnieć o tej przykrej sytuacji, mnie osobiście też by taka sytuacja wkurzyła..... (dobra nauczka a przyszłość), oraz takie sytuacje w moim odczuciu zdarzają się naprawdę incydentalnie :)

Lagunman
03-02-2009, 12:15
nie no spokojnie :) ja już jestem wiesz dawno po :) znaczy spokojniejszy jestem. Ale jak już wywiązała się dyskusja to chciałbym ją pociągnąć. Odnośnie tego co zacytowałeś a co jeśli zdjęcia które oni wrzucili różnią się od tych które ja wrzuciłem a jednak są z tej samej sesji ? to leży to co zacytowałeś ponieważ te które oni umieścili nie były wcześniej rozpowszechnione. i Dygresja odnośnie wcześniejszego rozpowszechnienia. Coś w tym jest bo często gęsto w regulaminach konkursuch fot zastrzegają sobie prawo że fot nie mogła być wcześniej nigdzie publikowana.

HSM
03-02-2009, 12:29
ale powiedzcie ... to nie zdarza sie często prawda ?

Nie wiem, do czego dążysz, ale chyba dałbym sobie spokój... Z ex-kolegą trudno się dogadać, więc usuń zdjęcia z internetowej galerii, odpowiedz na ich wezwanie dotyczące zaprzestania wykorzystania wizerunku (możesz złożyć oświadczenie woli, w którym zobowiążesz się do niewykorzystywania wizerunku w przyszłości), a jednocześnie sam wezwij ich do usunięcia zdjęć z n-k. Pamiętaj, że możesz żądać zaprzestania bezprawnego wykorzystania swoich zdjęć przez całą ex-rodzinę. To oni muszą sprawić, by siostry, ciocie, kuzynki nigdy więcej nie publikowali twoich zdjęć. Na dobrą sprawę (jeśli nie zapłacili za te zdjęcia) możesz wezwać ich do zwrotu odbitek czy plików. Może oddadzą, a wtedy nie tylko każda opublikowana fotka będzie nielegalna, ale też każdy zalegający na ich dyskach plik...

Lagunman
03-02-2009, 12:49
...Na dobrą sprawę (jeśli nie zapłacili za te zdjęcia) możesz wezwać ich do zwrotu odbitek czy plików. Może oddadzą, a wtedy nie tylko każda opublikowana fotka będzie nielegalna, ale też każdy zalegający na ich dyskach plik...

oooo to dobre jest ;p kolega po rozmowach z "kimś" zmądrzał i zadzwonił ze mogę 10 umieścić tzn zostawić wiec hhmm nie wiem czy na to pójde ;p sie zobaczy tak czy inaczej przestroga dla wszystkich NAWET Z DOBRYMI EX-KOLEGAMI podpisujcie co się da żebyście nie mieli takich problemów jak ja mam :/

HSM
03-02-2009, 14:19
"Art.*23.*1.*Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu
Fotograf rozpowszechnił 10 zdjęć na swojej stronie. Ciekawe, czy pokrywają się z wyborem ex-rodzinki na n-k. Poza tym punkt 1. mówi jedynie o użytku osobistym a punkt 2. o pojedynczych egzemplarzach. Na ich podstawie można wysłać zdjęcie ze strony fotografa znajomym, pokazać rodzinie. Pozostaje pytanie, czy umieszczenie ich na n-k, nie wykracza poza ramy dozwolonego użytku.
Inne (niż te 10) fotografie nie mogą być wykorzystane zgodnie z art. 23., bo nie doszło do ich rozpowszechnienia. Art 6. pkt 3 stweirdza, że: "utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie"
Fotograf przekazał wyniki swojej pracy konkretnemu klientowi w celu wypełnienia zobowiązań wynikających z umowy o dzieło. W dodatku druga strona nie dotrzymała swoich zobowiązań (nie zapłaciła), więc fotograf może dochodzić rozwiązania umowy i zwrotu przekazanych egzemplarzy dzieła.

Art.*231.*Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworów,
Z tym jeszcze łatwiej...
Przejściowe i incydentalne zwielokrotnienie ma miejsce w cache'u naszej przeglądarki internetowej, na serwerach przekazujących e-maila z dołączonym zdjęciem. Ten zapis nie pozwala nikomu na publikowanie w internecie zdjęć, co do wykorzystania których nie ma odpowiednich praw.

ceekay78
03-02-2009, 15:02
Fotograf rozpowszechnił 10 zdjęć na swojej stronie.
Ale jak sądzę Fotograf czyli Lagunman po telefonie od ex-kolegi zdjął zdjęcia. Tak przeczytałem między wierszami postów naszego Lagunmana, więc jeżeli usunął zdjęcia ex-kolega nie może podnosić jak zarzut (naruszenie dóbr osobistych - ponieważ nie ma zgody ex-kolegi) że po jego interwencji zdjęcia dalej są na stronie Lagunmana.
Lagunman potwierdź że po telefonie ex-kolegi usunąłeś zdjęcia?!

Poza tym punkt 1. mówi jedynie o użytku osobistym a punkt 2. o pojedynczych egzemplarzach. Na ich podstawie można wysłać zdjęcie ze strony fotografa znajomym, pokazać rodzinie. Pozostaje pytanie, czy umieszczenie ich na n-k, nie wykracza poza ramy dozwolonego użytku.
bardzo dobre pytanie :). Ja mówię że to spełnia ramy dozwolonego użytku. HSM jakie jest Twoje zdanie ?


Art 6. pkt 3 stweirdza, że: "utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie"

Tak, ale PrAut zastrzega że jeżeli pobierasz pożytki majątkowe (czyli wg mnie inkasujesz kasiorę) to dopiero wtedy musisz mieć zgodę Autora "utworu" - czytaj fotografii.
Jeżeli nie pobierasz pożytków majątkowych (wtedy zapisy prawa autorskiego ( art.23 pkt 1 i 2) zacytowane przeze mnie wcześniej) - nie musisz mieć zgody fotografa, o ile nie wykracza poza ramy dozwolonego użytku.


Fotograf przekazał wyniki swojej pracy konkretnemu klientowi w celu wypełnienia zobowiązań wynikających z umowy o dzieło. W dodatku druga strona nie dotrzymała swoich zobowiązań (nie zapłaciła), więc fotograf może dochodzić rozwiązania umowy i zwrotu przekazanych egzemplarzy dzieła.

Problem w tym że Lagunman nie ma umowy i nie doszło do zapłaty za te "utwory" - czytaj fotografie.

sokrates
03-02-2009, 15:07
usuń te zdjęcia, i olej tą parę matołów - szkoda na nich Twoich nerwów. Skup się na przyszłych zleceniach i traktuj to jako dobrą naukę (za którą jak wiadomo się płaci)

HSM
03-02-2009, 16:18
bardzo dobre pytanie :). Ja mówię że to spełnia ramy dozwolonego użytku. HSM jakie jest Twoje zdanie ?

Moim skromnym zdaniem publikacja w internecie wykracza poza te ramy, ale zdanie sądu może być inne.


Tak, ale PrAut zastrzega że jeżeli pobierasz pożytki majątkowe (czyli wg mnie inkasujesz kasiorę) to dopiero wtedy musisz mieć zgodę Autora "utworu" - czytaj fotografii.
Jeżeli nie pobierasz pożytków majątkowych (wtedy zapisy prawa autorskiego ( art.23 pkt 1 i 2) zacytowane przeze mnie wcześniej) - nie musisz mieć zgody fotografa, o ile nie wykracza poza ramy dozwolonego użytku.

Moim zdaniem, w przypadku pozostałych zdjęć nie można stosować art 23, bo zdjęcia te nie zostały rozpowszechnione (chodzi o ustawową definicję rozpowszechnienia). Fotograf nie rozpowszechnił zdjęć (nie były dostępne publicznie - kluczowe jest słowo "publicznie"), więc klient nie może powoływać się na prawo dozwolonego użytku z art 23.


Problem w tym że Lagunman nie ma umowy i nie doszło do zapłaty za te "utwory" - czytaj fotografie.
A to już zagadnienie KC a nie prawa autorskiego. Fotograf wykonał dzieło na zlecenie klienta, nie otrzymał wynagrodzenia, więc może żądać zapłaty lub zwrotu dzieła.

ceekay78
03-02-2009, 19:54
A to już zagadnienie KC a nie prawa autorskiego. Fotograf wykonał dzieło na zlecenie klienta, nie otrzymał wynagrodzenia, więc może żądać zapłaty lub zwrotu dzieła.

Moim skromnym zdanie w tym wypadku możesz powalczyć o swoje prawa tylko i wyłącznie w ramach kodeksu cywilnego Dział IV Ochrona własności Art.222 [prawo do wydania rzeczy] § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
§ 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.

Skoro nie zapłacił Ci za zdjęcia możesz żądać od niego zwrotu tych zdjęć ( co wypadku zdjęć z wesela bedzie bardziej bolesne dla niego i jego całej rodziny niż dla Ciebie) więc dlatego ktoś mu mądrze podpowiedział że lepiej będzie się z Tobą dogadać, bo prawo cywilne jest po stronie właściciela czyli Twojej Langunmanie :), dlaczego bo jeżeli będzie dalej twierdził że to jest jego własność ( mam tu na myśli zdjęcia i może sobie robić z nimi co chce m.in umieszczać bez Twojej zgody zdjęcia na portalu n-k) to możesz zawsze wytoczyć powództwo z art.189 kpc o ustalenie, że przysługuje Ci prawo własności danej rzeczy (że to właśnie Ty zrobiłeś te zdjęcia i są one Twoją własnością).

Pozdrawiam

Lagunman
03-02-2009, 21:36
...
Skoro nie zapłacił Ci za zdjęcia możesz żądać od niego zwrotu tych zdjęć ( co wypadku zdjęć z wesela bedzie bardziej bolesne dla niego i jego całej rodziny niż dla Ciebie) więc dlatego ktoś mu mądrze podpowiedział że lepiej będzie się z Tobą dogadać...

no ale przecież moze zrobić sobie kopię prawda ? i co z policją mam wpaść ? przeciez wszyscy wiemy że to nie wypali :/ nie wypaliłoby oooo :D

HSM
03-02-2009, 22:32
no ale przecież moze zrobić sobie kopię prawda ? i co z policją mam wpaść ? przeciez wszyscy wiemy że to nie wypali :/ nie wypaliłoby oooo :D

I dobrze, niech odda Ci te zdjęcia...
Niech robi kopie... dwie, trzy, pięć...

Im więcej tych kopii tym lepiej, tym bardziej będą kusić i w końcu gdzieś, kiedyś w zakamarkach internetu opublikuje Twoje zdjęcia - zdjęcia, których teoretycznie nie powinien posiadać. Prędzej czy później będziesz miał okazję zapukać do jego drzwi i ładnie poprosić o wynagrodzenie.

Ludzie są słabi, niecierpliwi, przemądrzali i zbyt pewni siebie. Przyjdzie czas, kiedy z tego skorzystasz...

Lagunman
03-02-2009, 22:52
woowwwww :D

ray_knox
04-02-2009, 07:54
Kiedy przyszło do "rozliczenia" powiedziałem że po części niech będzie to prezent a i wrzucę sobie te fotki ( oczywiście kilka na stronke ). I tak jak powiedzieliśmy sobie tak zostało. na stronkę zdjęcia wrzuciłem dopiero niedawno, więc do tego czasu była cisza. Po kilku dniach od zamieszczenia dostałem telefon że oni sobie nie życzą ble ble ble. I wielka wojna. Zażądali usunięcia zdjęć bo inaczej ( drogo za to zapłace ). [...]
Dodam iż nie da się z nimi "dogadać" bo wyszedłem z propozycją "sprzedaży" im praw do zdjęc oni jednak to wykpili.
co za bezczelność, nie dość, że robiłeś "za friko" w ramach prezentu, to Cię jeszcze straszą, że będziesz płacić :twisted:

morał nasuwa się taki, że czy to znajomy czy nieznajomy, najlepiej spisać umowę i mieć spokój.

Lagunman
04-02-2009, 10:21
co za bezczelność, nie dość, że robiłeś "za friko" w ramach prezentu, to Cię jeszcze straszą, że będziesz płacić :twisted:

morał nasuwa się taki, że czy to znajomy czy nieznajomy, najlepiej spisać umowę i mieć spokój.

tutaj tupetu to raczej xzabrakło kompletnie i niestety wątek muszę ciągnąć dalej ponieważ sytuacja znów się zmieniła. Zostawiłem 12 zdjec a mój ex-kolega teraz mówi że umówiliśmy się na "kilka" po prostu mi ręce opadają. I tak jak wczoraj już miałem wszystko zostawić tak dziś już takiej ochoty nie mam. Może mi ktoś podpowiedzieć w jaki sposób prawnie poinformować ex-kolege o tym że żadam od niego tyle i tyle ? żeby później nie było że nie dostał albo coś innego ?

ceekay78
04-02-2009, 11:04
Lagunman.... Musisz się zdecydować czy chcesz walczyć o "swoje" mam tutaj na myśli także pieniądze, czy sobie ODPUSZCZASZ ten temat. Ja naprawdę bym sobie odpuścił - nie chodzi mi tutaj że nie należy walczyć o swoje.

Kilka osób też Ci tak podpowiedziało. Wyciągnij wnioski na przyszłość. Strzelaj foty, foty i jeszcze raz foty. Wiem że jest wiele osób na tym świecie którzy doceniają bardzo dobra pracę fotografa.

Daruj sobie temat bierz się za następne zlecenie.

Lagunman
04-02-2009, 11:17
wiesz tylko co wkurza mnie najbardziej ... ? a to że teoretycznie każdy z nas złamał prawo a on w tej chwili będzie czuł się jak wielki wygrany bo on osiągnął wszystko co chciał a ja tak naprawdę nic. Ani kasy, ani zgody ani zwrotu zdjęć ...

ray_knox
04-02-2009, 17:15
Jest takie powiedzenie: "nie dyskutuj z idiotą, bo ludzie mogą nie zauważyć różnicy". Oczywiste jest, że bronisz swoich praw i racji, ale może faktycznie powinieneś spasować z tematem?



ale z drugiej strony widać, że koleżka jest upierdliwy, dlaczego Ty nie miałbyś być? :twisted:;) wyślij mu "przedsądowe wezwanie do zapłaty" za wykonanie zdjęć, jednocześnie odpuść sobie zamieszczanie tych zdjęć na swojej stronie, jak znowu Cię wykpi, to spotkacie się na rozprawie. Miło nie będzie, ale w końcu "kto sieje wiatr...." :mrgreen:

Lagunman
04-02-2009, 21:12
hehe a to może być dobre ;p miałem ostatnio w reku takie wezwanie z racji tego ze mam znajomą w kancelarii ;p i okazuje się że koszty radcy prawnego ( bo taki wystarczy ) wcale nie jest wielki wszystko zalezy od kwoty tylko tu znów pojawia się pytanie ile bym dostał za fotki ? ale dobra może dajmy sobie spokój. Tak czy siak z tego wątku niech wszyscy wyciągną lekcję ( ze mną włącznie ) żeby jednak zawsze brać umowę nawet od bardzo dobrych znajomych !! i w przypadku ich "no jak możesz ? od nas ? " bierzcie bezwzględnie !!

ceekay78
04-02-2009, 21:13
wiesz tylko co wkurza mnie najbardziej ... ? a to że teoretycznie każdy z nas złamał prawo a on w tej chwili będzie czuł się jak wielki wygrany bo on osiągnął wszystko co chciał a ja tak naprawdę nic. Ani kasy, ani zgody ani zwrotu zdjęć ...

Powiem Ci szczerze, że naprawdę Cię rozumiem już kiedyś miałem podobną sytuację, więc dokładnie wiem jak to smakuje i jedyną radą jest WWWWiiiiieeeeellllkkkiieee PIWOOOOOOOO :D:D:D:D:D:D:D

Paweł M
05-02-2009, 00:38
w a to że teoretycznie każdy z nas złamał prawo a on w tej chwili będzie czuł się jak wielki wygrany bo on osiągnął wszystko co chciał a ja tak naprawdę nic. Ani kasy, ani zgody ani zwrotu zdjęć ...

Generalnie to Ty prawa nie złamałeś przecież. Miałeś umowę ustną z młodymi, że możesz zamieścić zdjęcia na stronie a że im się po jakiś czasie odwidziało, to nawet ze zgoda na piśmie mogli by coś takiego zrobić.

Po prostu napisz im to co już powiedziano, że na ich wyraźną prośbę zdejmujesz zdjęcia ze strony a jednocześnie będąc właścicielem praw majątkowych do zdjęć żądasz natychmiastowego zwrotu wszystkich zdjęć które od ciebie dostali + mają usunąć jakąkolwiek ich publikację

Don
05-12-2009, 23:53
Mam pytanie, trochę może nie związane z tematem, ale jako osoba niepełnoletnia chcę dorobić sobie robiąc zdjęcia na weselach, czy spisana umowa będzie obowiązywać ?

Lagunman
06-12-2009, 01:20
jesli chodzi Ci o umowę dotyczącą możliwości publikacji zdjęć to wiek nie ma znaczenia. Chodzi o prawo autorskie - tak więc autorem jesteś niezależnie od wieku.

Pozdrawiam Ł.

freefly
06-12-2009, 03:50
Umowy nie ma, nie zapłacili, nie można się dogadać itd.. W takim wypadku niestety wskórasz tylko tyle na ile się z nimi porozumiesz, chyba nie będziesz się procesował ;) tak to jest ze znajomymi. Przy następnym zleceniu pewnie będziesz miał podpisaną umowę która wszystko ureguluje.

Pamiętaj tylko, że jeśli klient płaci za usługę, to nie zobligowany, żeby udzielać fotografowi zgody na korzystanie z wizerunku.

freefly
06-12-2009, 04:20
wyślij mu "przedsądowe wezwanie do zapłaty" za wykonanie zdjęć, jednocześnie odpuść sobie zamieszczanie tych zdjęć na swojej stronie, jak znowu Cię wykpi, to spotkacie się na rozprawie. Miło nie będzie, ale w końcu "kto sieje wiatr...." :mrgreen:

Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz. Na podstawie czego? Niema umowy, nie ma wystawionej faktury za usługę. Ciekawe co w tym wypadku dołączyłbyś do pozwu.
A do 10 tyś. sprawy rozpatruje się w trybie upominawczym w sądzie gospodarczym, czyli bez udziału stron.
Mam za sobą 8 egzekucji komorniczych, za niezapłacone przez moich klientów faktury. Więc wiem co piszę.