Zobacz pełną wersję : [ Mamiya ] Mamiya i średni format w Polsce
Garstka pytań, ale wiem, że są tu zawodowcy, więc może ktoś będzie w stanie odpowiedzieć. Chodzi mi przede wszystkim o Mamiye 645AFD, ZD, ewentualnie też o RZ i RB.
1. Ktoś z Was tego używa?
2. Czy zawodowcy w Polsce robią jeszcze analogowo w średnim formacie?
3. Czy jest w Polsce duży popyt na sprzęt Mamiya?
4. Czy łatwo się sprzedają obiektywy AF do tego systemu?
5. Czy ktoś z Was posiada wersję AFD i mógłby opisać wrażenia?
Dzięki.
może zapytaj Jacka_Z - On z tego co wiem korzysta z RZ 67
1. Ktoś z Was tego używa?
Ja. Raczej używałem niż używam, ale mam. RZ.
2. Czy zawodowcy w Polsce robią jeszcze analogowo w średnim formacie?
Robią, ale zdecydowanie mniej niż dawniej. Tylko najambitniejsze projekty, bądź używają fotografowie z górnej półki (co na jedno wychodzi). Nieco uogólniam, ale tylko nieco.
3. Czy jest w Polsce duży popyt na sprzęt Mamiya?
Chyba żaden, patrząc po cenach używek na allegro. Zresztą wszędzie (ebay) analogowy MF jest bardzo, bardzo tani.
5. Czy ktoś z Was posiada wersję AFD i mógłby opisać wrażenia?
Nie mam, ale się tym bawiłem. Mamiya AFD to jest absolutny muł. Najwolniejszy AF na świecie. Chyba.
Garstka pytań, ale wiem, że są tu zawodowcy, więc może ktoś będzie w stanie odpowiedzieć. Chodzi mi przede wszystkim o Mamiye 645AFD, ZD, ewentualnie też o RZ i RB.
1. Ktoś z Was tego używa?
owszem ale tylko na zamowienie klienta i nie pamietam kiedy osatnio ktos zamowil foty z analoga ..
co zas do mamyi ZD to uwazam iz jest to najgorszy cyfrowy sredniak jaki jest na rynku. tak topornego i powolnego sprzetu nie zdarzlo mi sie uzywac
2. Czy zawodowcy w Polsce robią jeszcze analogowo w średnim formacie?
podejrzewam ze jesli juz to dla siebie i dla przyjemnosci. Jacek napisal ze tylko ci z gornej polki .. pozwole sie nie zgodzic .. na analogu zaryzykowalbym stwierdzenie ze komercyjnych zlecen jzu sie nie robi, wygodniej jest dostawic cyfrowa d.pe .. osatnim znanym mi byl kalendarz porsche robiony przez mlodego brodziaka. ale on wybral analoga bo zalezalo mu na ziarnie
duzo ludzi natomiast foci analogami dla przyjemnosci
5. Czy ktoś z Was posiada wersję AFD i mógłby opisać wrażenia?
malem nieprzyjemnosc fotografowac mamyia zd 22mp
wyswieltlacz jest tam niepotrzebny bo jedyne co da sie stweirdzic to czy zdjecie sie zrobilo czy nie. AF jest tak koszmarnie wolny ze lepiej go wylaczyc i jechac na manualu. otrzymany obrazek - rewelacja, mnostwo szczegolow w cieniach, za to troche mneij w swiatlach. w porownaniu do h3d mamyia ma sie tak jak d40 do d3. zarowno jesli chodzi o przyjmnosc obslugi jak i to co aparat z siebei wypluwa
Dzięki za odpowiedzi.
Właśnie się zastanawiam na kupnem takiej Mamiyi 645AFD i chciałem wiedzieć czy w przypadku, gdyby mi się nie spodobała to łatwo ją sprzedać. Będę jej używał amatorsko, dla przyjemności.
Zastanawiam się jeszcze czy łatwo jest wypożyczyć w Polsce tyłek cyfrowy do niej?
I na koniec, czy cena około 7200 PLN za Mamiye 645AFD z obiektywem 80mm i magazynkiem to dobra cena?
christipoher
02-02-2009, 01:57
duża cena:) za duża o wiele:)
Mogę odpowiedzieć tylko na dwa pierwsze pytania, na zasadzie - dwa w jednym.
Mam Mamyię RZ II pro i czasem używam, jednak jeśli robię na kliszach, to wolę Cambo. Już się gdzieś wypowiadałem, że pisma wnętrzarskie często nie chcą przyjmować zdjęć z cyfry, nawet Phase One 45+ , wolą klisze.
Co do wrażeń z "macania" AFD i ZD potwierdzam to, co napisali przedmówcy.
Wypożyczanie tyłka cyfrowego kosztuje tyle samo, co wypożyczenie aparatu z tyłkiem, obiektywami, komputerem i asystentem - 2 tysiące netto za dobę.
Mam od wielu lat Mamiya RZ Pro II w rozbudowanym zestawie.
Wspaniały sprzęt.
Niestety od 5 lat używam bardzo rzadko. Właściwie coraz rzadziej.
Mimo to NIE planuję pozbycia się go.
Chciałbym przestrzeć przed kupowaniem sprzętu tej wspaniałej firmy z drugiej ręki (używanego). Prawda jest taka, iż to, co jest w polskich komisach a zwłaszcza na portalu aukcyjnym to sprzęt będący w fatalnym stanie (w większości) :(.
Zwłaszcza dotyczy to modeli: RZ, RB i 645 wraz z osprzętem.
Sprzęt bardzo zajechany. Używany wręcz katorżniczo!!!.
Polecam komisy za zachodnią granicą.
uzywam dla wlasnych zdjec i mf i lf
fuchy jade ( glownie ze wzgledu na budzety) na cyfrze
inna sprawa ze te wlasne zdjecia wczesniej czy pozniej sprzedaje wiec cholera wie jak to traktowac
olo
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.