PDA

Zobacz pełną wersję : łażenie po Tatrach



moshica
25-01-2009, 15:16
Witam

Chciałem zapytać takich jak ja, którzy złazili wiele tras trudnych, eksponowanych w Tatrach z aparatem. Od kilku lat nie byłem na znaczącym szlaku, wówczas nie miałem lustrzanki i tym podobnych dylematów. Chodzi mi o to, gdzie dajecie/nosicie sprzęt podczas wspinaczki, np. Orlą Percią, gdzie pracują nie tylko nogi, ale i ręce, łokcie, itp. Chowanie aparatu co chwilę do plecaka, to niezbyt fajny pomysł a dyndanie na szyi grozić może przywaleniem nim o ścianę, poza tym trzeba się bardziej skupić na szlaku i widokach. Co zrobić aby zawsze był pod ręką, gotów do strzału i nie przeszkadzał. Jakieś pomysły wypróbowane macie ?

Pozdrawiam
Moshica

Mont
25-01-2009, 16:31
Cóż, na łokciach Orlej jescze nie robiłem ale muszę koniecznie spróbować :mrgreen:

W górach aparat chowam do Lowepro Topload Zoom 2, dodatko mam szelki umożliwiające założenie jej na piersi.
Torba zmieści aparat+2obiektywy, ewentualnie rozjerzyj się za torbą biodrową.

Macro
25-01-2009, 17:34
Tia to był mój odwieczny problem. Zawsze chowałem aparat do plecaka, bo innego rozwiązania nie widziałem. No i fakt, ze z orlej za każdym razem miałem zdjecia chyba tylko z miejsc w których odpoczynek robiłem.
Ale specjalnie pod tym kątem kupiłem fastpacka... tylko nie miałem okazji jeszcze z nim być w górach na bardziej eksponowanych szlakach, wiec nie wiem jeszcze jak bardzo przekłada się ten system na ilość zrobionych zdjęć w takich miejscach.

sniper88
25-01-2009, 18:12
normalny plecak na odzież, jedzenie, wode itp. + torba na sprzet. Jak narazie sie spisywalo w kazdych warunkach:)

adrian
26-01-2009, 09:39
Niestety nie ma lekko ;) Ja używałem SlingShota wypchanego po brzegi różnymi rzeczami (płyny + papu) + pucha i szkło (bądź 2-3 szkła). SlingShot jest o tyle fajny, że ma szybki dostęp do aparatu, jednak nie jest tak wygodny do chodzenia jak normalny plecak foto.

moshica
26-01-2009, 09:49
Dzięki Panowie za odpowiedzi, widzę nie ma idealnego rozwiązania, raczej kompromisowe. Jakiś pogląd na sprawę, mam. JAko że mam zwykły plecak to w grę wchodzi tylko torba.

Kuba Borysko
26-01-2009, 10:29
Ja swego czasu łaziłem właśnie z torbą, ale nigdy więcej, już wolę do jakiegoś plecaka ze szmatami aparat wepchać, niż torbę targać, fakt, że była to nowa 3, ale było to nieporozumienie w górach.

fotoMichal
26-01-2009, 10:47
Ja w lipcu zrobiłem Orlą z D50 + S70-300 :) nie było łatwo, ale po zrobieniu zdjęcia przypinałem paskiem od plecaka aparat do siebie, wtedy nie latał mi i nie przeszkadzał, ale nie polecam nikomu iść na Orlą z aparatem. Orla to nie zabawa, trzeba skupić się na szlaku, a nie na aparacie.

moshica
26-01-2009, 11:00
FotoMichał, coś w tym, nie zadałem pytania od tak. Mam świadomość, że trudny szlak ale nie mieć fot z niego to też źle. Mam plecak i torbę Nova2AW a teraz myślę jak ją wpiąć w plecak z łatwym dostępem do sprzętu, aby sobie tym samy "ruchów" nie ograniczyć.

samek
26-01-2009, 11:11
Nie wyobrażam sobie chodzenia po górach inaczej jak z plecakiem. Mądrzy ludzie wymyślili to już dawno. Dotyczy to także fotografii. Ręce wolne - można się nimi wspomóc w trudnych partiach szlaku lub zająć je kijkami.
Dyskusyjne dla mnie pozostaje jaki plecak - na szczęście aktualnie wybór jest dosyć bogaty.
Dokładanie z boku jakiejkolwiek torby doprowadziłoby mnie, podczas całodniowej wędrówki, do szału. Generalnie uważam, że zawsze znajdzie się czas na postój, wyjęcie aparatu i zrobienie zdjęcia.
Tak samo nie wyobrażam sobie pójść na Orlą i nie wziąć sprzętu foto. Aczkolwiek dobrze, że istnieje świadomość trudności tego szlaku.

nowart
26-01-2009, 11:32
Torby biodrowe? Tylko nie daj się nabrać na takie rady. No chyba, że szczytem Twoich wspinaczek jest kilka schodów do schroniska a na codzień doliny i pagórki :D Nie rozumiem jak miałbym podnieść nogę na wyższą skałkę skoro blokuje mi ruchy torba biodrowa... mam taką więc domyślam się ile to może być warte w Tatrach...

Co do plecaka - wszelkie SlingShoty i inne rady. Strasznie to nieporęczne. Brak dwóch ramiączek (jedno strasznie uciska na szyję i tętnicę, cholernie to niewygodne przy ciężkim plecaku) , klamry łączącej na piersiach (plecak potem kolebie się na boki co jest bardzo niebezpieczne).

Ja uprawiam bardziej zaawansowany treking ( o ile tak można go nazwać), czyli z wyładowanym plecakiem od schroniska do schroniska (w Tatrach), raczej trudniejsze trasy, więc wiem jak trzeba się namęczyć aby poskładać się do jednego zdjęcia... makabra. Wszelkie w.w. rozwiązania zdarzą egzamin kiedy zostawiasz gł. ekwipunek w schronisku, kwaterze a zabierasz tylko sprzęt i przydatne rzeczy na najbliższe kilka godzin.
Ja sprzęt nosiłem w głównym plecaku zabezpieczony pasem biodrowym i piersiowym, w rękach kije - zanim to się zrzuci, wygrzebie plecak, ustawi statyw, potem znów pakowanie... nigdy więcej :)
Jak ja zazdrościłem ludziom, którzy przytuleni do skały jedną ręką trzymali łańcuch , drugą wyciągali kompakcik i robili świetną fotkę na jakimś gzymsie :) W moim przypadku nie do wykonania.
Jeśli chodzisz z głównym plecakiem to nie wyobrażam sobie innego miejsca na sprzęt aniżeli w nim a to niestety jest strasznie niewygodne, czasochłonne kiedy chcemy zrobić fotkę...

Od tego roku już po problemie - przy pasku Panasonic Lumix LX3 i po sprawie :D Nigdy więcej ciężkiego, wielkiego lustra w góry, dla mnie priorytet to przyjemność z łażenia po szczytach a nie męczarnia przy robieniu zdjęć.

elanek
26-01-2009, 11:43
zwykła kabura przypinana do pasa biodrowego plecaka wystarczy
jak ktoś lubi to dłuższe szkło do plecaka i przy fotkach wymiana
poza tym jak ktoś co chwilkę musi zdjęcia pstrykać to jego problem :)

maq123
26-01-2009, 12:38
ja mam torbę Mekko TL30 + razem z dodatkowym futerałem na 1 obiektyw i w górach w żaden sposób to się nie sprawdza. Jak jeszcze dźwigasz na ramieniu statyw bo nie masz gdzie go zamocować to :evil: :evil: :evil: :evil:

teraz przed wyjazdami kupuje normalny plecak :)

chróściel
26-01-2009, 14:46
witam,
tak, jak wcześniej pisano: dopięcie czy to toploadera, czy to torby biodrowej do pasa biodrowego plecaka rozwiązuje problem w większości wypadków, czy to w Tatrach, czy w innych górach typu beskidzkiego. oczywiście nie ma mowy o takim rozwiązaniu, jak dźwiga się naprawdę duże gabarytowo torby foto z ciężkim sprzętem, bo będziemy mieć problem ze stabilnością na trudniejszych odcinkach. sam sypiam zazwyczaj w namiocie i mowy nie ma o pozostawianiu plecaka w schronie stąd też podane przeze mnie rozwiązanie wydaje mi się najwygodniejsze. natomiast w przypadku OP chodzenie z dużym plecakiem jest dla mnie po prostu chybione i zakrawa na masochizm szczególnie, że często można się zawiesić w kominach, co mi się już przydarzało stąd zrezygnowałem z gnania po niej z wielkim worem.

sniper88
26-01-2009, 16:57
Ja swego czasu łaziłem właśnie z torbą, ale nigdy więcej, już wolę do jakiegoś plecaka ze szmatami aparat wepchać, niż torbę targać, fakt, że była to nowa 3, ale było to nieporozumienie w górach.

Ja nosze Nova Mini, i jest idealnie:) Dostep do aparatu mam bezproblemowy, a ruchow mi w ogole nie krepuje:)

Grzybu
26-01-2009, 21:04
Torby biodrowe? Tylko nie daj się nabrać na takie rady. No chyba, że szczytem Twoich wspinaczek jest kilka schodów do schroniska a na codzień doliny i pagórki :D Nie rozumiem jak miałbym podnieść nogę na wyższą skałkę skoro blokuje mi ruchy torba biodrowa... mam taką więc domyślam się ile to może być warte w Tatrach...

A dla mnie to jest bardzo fajne rozwiązanie. Tyle że ja torbę noszę z tyłu, a wtedy nie ogranicza ona ruchów w ogóle. Oprócz pasa biodrowego mam jeszcze naramienny, więc mam dobry rozkład masy. Całość umieszczona jest pod 25 l plecaczkiem, wiec na jednodniowe wypady nawet w wysokie góry jest super.

nowart
26-01-2009, 23:37
Oj pewnie, każdemu wedle potrzeb. Jeden przypnie sobie toploadera, który mu dynda przy pasie biodrowym i mu wygodnie, mnie niekoniecznie (Boże, gdzie to ja nie próbowałem go przymocować aby mi nie przeszkadzał i nie denerwował przy wysokich podejściach...). Drugi wybiera się w góry - mieszkając obok - z 25litrową sakiewką do której mnie zmieściłby się conajwyżej śpiwór :)

elanek
27-01-2009, 09:29
Idealna sytuacja jest taka, gdy kaburę na pasie biodrowym da się przesuwać na przód i całkiem na bok. Kabura musi być stosunkowo mała, żeby się nie dyndała za mocno - pas biodrowy nie za wąski, bo jak w szerokiej szlufce od kabury się znajdzie to też będzie dyndać.

chróściel
27-01-2009, 09:48
nowart, mi się tam nic nie dynda, w sensie, że kabura mi się nie dynda :mrgreen: . wynika to z tego, że trok od pasa biodrowego jest u mnie bardzo szeroki i zgrabnie przytrzymuje tego mojego toploadera. tak samo nie dyndała mi Apex 120 podobnie podczepiona. o tym pisał zresztą elanek.
a z tą 25-litrową sakiewką nie przesadzaj ;), bo ja kiedyś w 30-tkę z podpiętym na dole śpiworem robiłem latem prawie dwutygodniowe wycieczki w Biesach za czasów liceum. no, ale zimą, to nie przejdzie, to fakt, bo, jak piszesz, sam śpiwór zajmie całe wiadro.
co do mocowania torby: mój kumpel robi jeszcze inaczej- przekłada swoją torbę przez ramię i na to wszystko zarzuca dopiero plecak i też mu się nic nie majta, bo torba zblokowana jest pasem piersiowym i szelką. dokładnie nie wiem jak on to robi, ale nie "wylata" mu ta torba nic a nic. ja tak próbowałem zadziałać i mnie to wnerwia jednak i zawsze coś mi tam albo uciska, albo jednak dynda.

sniper88
27-01-2009, 18:14
co do mocowania torby: mój kumpel robi jeszcze inaczej- przekłada swoją torbę przez ramię i na to wszystko zarzuca dopiero plecak i też mu się nic nie majta, bo torba zblokowana jest pasem piersiowym i szelką. dokładnie nie wiem jak on to robi, ale nie "wylata" mu ta torba nic a nic. ja tak próbowałem zadziałać i mnie to wnerwia jednak i zawsze coś mi tam albo uciska, albo jednak dynda.

Wlasnie taka metode stosuje;)

Macro
27-01-2009, 18:49
No ja próbowałem chodzić z torbą, ale sprawdzała to się ona moze tylko na zwykłych prostych szlakach. Kiedy tylko zaczynały się jakieś techniczne utrudnienia to zaczynała mi latać na boki, przesuwać się, opierać o wysoko podnoszone nogi itp.

Grzybu
27-01-2009, 19:47
Tak to wygląda u mnie:


https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2009/01/23a5dd7675e28d92-1.jpg
źródło (http://www.fotosik.pl)

Mam nadzieję że widać cokolwiek. Statyw pod torbą odrobinę przeszkadza przy schodzeniu, ale teraz troczę go przy plecaku. Myślę, że taki zestaw jest tak samo "wygodny" jak większy plecak wyprawowy.

kleszcz5
27-01-2009, 23:29
Ja używam Lowepro TLZ 2. Przyczepiam go sobie na klatce piersiowej karabińczykami do szelek od plecaka. Jak dla mnie najlepsze rozwiązanie.

moshica
28-01-2009, 18:09
Widzę że mój wątek żyje, fajnie daje do myślenia nad rozwiązaniami.
Pytanie do Grzybu : jakie jest sens przypinać torbę do plecaka, skoro i tak trudno wyjąć szybko sprzęt. Racjonalne rozwiązanie jedno, plecak na wszystko inne , torba na aparat.
Kleszcz5 : Twoje rozwiązanie chyba najtrafniejsze, plecak na plecach, na klacie torba, tylko nie mogę siebie sobie wyobrazić z Nova 2 AW, mała ale w sumie ale wystająca... Muszę w domu przetestować ;-)

Chyba innych rozwiązań już nie widzę, gdzie na szlaku trzeba mieć odzież, jedzenia, czyli zabukowany plecak,więc lustro tylko w torbie....aczkolwiek można sprofanować to rozwiązanie biorąc kompakta, mój niestety też nei jest płaski, szlag by trafił ;-(

Gawronik
28-01-2009, 20:06
Witam

Miałem podobny problem we wrześniu podczas 5 dniowych wypadów na Słowację w trybie od schroniska do schroniska. Na wyprawę zabrałem D200 + N17-55 + S10-20 ,aparat i N w kaburze na pasie biodrowym plecaka 65L z jednej strony i S10-20 w fabrycznym futerale po drugiej stronie, w normalnym przejściu nie ma problemu z szybkim wyjęciem aparatu czy też przepięciem szkła, problem faktycznie był podczas przejścia Orlej Perci, wtedy miałem w/w sprzęt leżał w plecaku a najwięcej fotek zrobiła żona Coolpixem S210, od tamtej wyprawy myslę o innym rozwiązaniu lecz do dzisiaj nic nie wymyśliłem. Różnego rodzaje podwójne plecaki mnie nie satysfakcjonują, pewnie znajdę jakąś solidną grubą kaburę i tak juz zostanie ,według mnie idealnego rozwiązania nie ma. Na jednodniowe wycieczki idzie ze mną Tamrac Expedition 5 , a aparat szybko się z niego wyjmuje za pomocą żony ;-). Oprócz sprzętu wchodzi do niego parę kanapek i mała woda.

pozdrawiam

Grzybu
28-01-2009, 21:18
Widzę że mój wątek żyje, fajnie daje do myślenia nad rozwiązaniami.
Pytanie do Grzybu : jakie jest sens przypinać torbę do plecaka, skoro i tak trudno wyjąć szybko sprzęt. Racjonalne rozwiązanie jedno, plecak na wszystko inne , torba na aparat.


Już odpowiadam.
Torba ni jak nie jest przypięta do plecaka. Plecak sobie leży na torbie. A jaki mam dostęp do sprzętu??
Po prostu odpinam(lub popuszczam) pas biodrowy i jednym ruchem ręki przesuwam torbę do przodu. Jak pisałem wcześniej, torba oprócz pasa biodrowego ma jeszcze pas naramienny. W momencie gdy torba jest z przodu, wisi sobie na tymże pasku. Oczywiście gdy już z niej nie korzystam zamykam torbę, przesuwam ją pod plecak i zapinam pas biodrowy i w drogę.

david
28-01-2009, 23:10
Na pewno nie plecak, nosiłem na pierwszym wyjeździe, zastanawiałem się czy dany widok jest wart tego by wyjmować aparat z plecaka-skończyło się na klikunastu zdjęciach z tygodniowego wyjazdu (jeszcze na kliszy) Nigdy więcej.
Teraz na mniej wymagające szlaki czyt. Tatry ale nie Orla noszę aparat przewieszony na ukos (pasek biegnie przez obojczyk z jedenj strony z drugiej poniżej pachy-czaicie?).
Tele noszę w Lowepro Lens Case ileś tam też na pasku przewieszonym w ten sam sposób ale odwrotnie.
Jeżeli aura nie sprzyja w ten sam sposób mam przewieszoną na pasku Topload AW 65 z polarem i szarą połówką w małej kieszonce.
Mam również pas biodrowy Lowepro, ale zdaje egzamin tylko w przypadku gdy dopniemy kabury i lenscasy z tyłu, inaczej się nie da. Można przewdziać Toploada ale odchyla się i zaczyna majtać. W dodatku nie nadaję się przy noszeniu dużego plecaka z pasem biodreowym.
Acha, właśnie, gdy nosiłem duży plecak, przewdziewałem sobie lenscase już bez paska przez paski zaszyte w pasie biodrowym, a kabura jak wyżej.
Nie testowałem jeszcze szelek na klatę do Toploada, kumpel ma, chwali tylko po kilku godzinach wędrówki mokra plama pod spodem jak od noszenia plecaka.

Kuba Borysko
29-01-2009, 12:29
Grzybu (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=5907)- wielkie uznanie, że targasz ze sobą statyw, ja odpuściłem, co niestety wychodzi na zdjęciach.