PDA

Zobacz pełną wersję : Czyszczenie obiektywu



Maksiasty
22-01-2005, 04:23
Witajcie!

Czym powinno czyścić się obiektyw? :oops: Jaki środek czyszczący się stosuje do szkieł i jaka jest do tego najlepsza 'szmatka'? Wiem, że powinienem sobie jeszcze nabyć gruszkę, ale domyślam się, że każdy z Was ma także jakiś specyfik do usuwania przetłuszczeń, smug, czy innych zabrudzeń ze szkieł - i o to w tym przypadku mi chodzi. Jeśli są jeszcze jakieś inne aspekty konserwacji sprzętu - wspomnijcie o tym, bo narazie nie mam o tym pojęcia, a o aparat chciałbym raczej dbać. :-)

Z góry bardzo dziękuję.

admin
22-01-2005, 08:25
Zacznijmy od tego ze wszelkich preparatow, sciereczek i innych specyfikow uzywamy dopiero w ostatecznosci. Tylna soczewke nie jest latwo zabrudzic wiec szczegolnie z nia wszelkie kontakty powinny byc wyjatkow sporadyczne. Sam uzywam jesli juz musze, dwoch preparatow. Pierwszym jest Isopropanol, drugim Cleanser IPA (rowniez na bazie Isopropanolu). Oba teoretycznie powinny byc wolne od "mazi" i w pe;ni lotne. Niestety, do konca tak nie jest i powierzchnie po nich trzeba przetrzec "do sucha" miekka sciereczka do czyszczenia optyki, dotykajac powierzchnie a nie pocierajac.

jmj
22-01-2005, 12:10
Witajcie!

Czym powinno czyścić się obiektyw?

Wiem, że powinienem sobie jeszcze nabyć gruszkę, ale domyślam się, że każdy z Was ma także jakiś specyfik do usuwania przetłuszczeń, smug, czy innych zabrudzeń ze szkieł - i o to w tym przypadku mi chodzi.

najpierw przedmuchaj kurz, ew. pomoz szczoteczka gruszki.
Co do plyynego czyszczenia sa 2 szkoly - bibułki lub ircha/bawelna. Kazdy plyn zostawi ajkeis slady i trzeba bedzie popucowac. Ircha moim zdaniem jest najlepsza.

glisek
22-01-2005, 17:36
Isopropanol
to nazwa angielska, po polsku to izopropanol :)
I rzeczywiscie, nawet jak sie uzywa izopropanolu o badzo duzej czystosci, to jednak minimalne zacieki zostaja. Do oczyszczenia z tych zaciekow to szmatka niepozostawiajaca pylkow (do kupienia w wiekszosci dobrych sklepow foto) no i grucha obowiazkowo.

Krolu
22-01-2005, 18:18
Ja osobiscie uzywam czasami optic cleanera ( Optik-Reiniger "HTMC-Special") firmy Hama i do tego bibulki...nie zostawia zadnych mazniec...
POzdrawiam

Lord Rayden
22-01-2005, 19:45
Kupiłem już gruszkę firmy HAMA - sama grucha (czarna z czerwonym plastikowym wydmuchiwaczem). Media Markt (jakieś 40 zł). Czyli tym mogę sobie podmuchać po obiektywie ? Co do gruszeczki z pędzlem to mam pewne wątpliwości czy mozna nim po obiektywie latać... Mam też taką małą.

Czyli szmatka w sklepie foto ?

Rayden

gALL
22-01-2005, 20:12
Kawal spranej koszuli flanelowej i jazda.

vuki
22-01-2005, 20:29
W stanach wyjatkowych, gdzie nie ma nic pod reka a na obiektywie cos siedzi
wystarczy chuchnac na szklo i czyms delikatnym wytrzec.

Mateusz
22-01-2005, 20:36
Kupiłem już gruszkę firmy HAMA - sama grucha (czarna z czerwonym plastikowym wydmuchiwaczem). Media Markt (jakieś 40 zł). Czyli tym mogę sobie podmuchać po obiektywie ? Co do gruszeczki z pędzlem to mam pewne wątpliwości czy mozna nim po obiektywie latać... Mam też taką małą.

Czyli szmatka w sklepie foto ?

Rayden


TYLKO PO CO CI HAMA? :mrgreen:

Ja swoja kupilem w aptece za 3zł i działa tak samo :lol: a za reszte tyle piFFkaaa :mrgreen:

Lord Rayden
22-01-2005, 22:07
Może i masz rację. Na szczęscie rzadko piję piwo, więc przecierpię cenę gruszki. Szmatkę też chyba nabędę w sklepie foto. Nie mam pewności co do zestawu : sprana koszula+obiektyw .
Na CyberFoto widziałem ile wątpliwosci wzbudza samo czyszczenie obieitywu szmatką. Są tacy co twierdzą, że to i tak powoduje rysy, tylko,że mało widoczne :
http://cyberfoto.pl/viewtopic.php?p=179024&sid=93fbf006856d0fbe886eda332439ac5c#179024

Rayden

Mateusz
22-01-2005, 22:11
ee tam... poprostu dziwie ze ze zaplaciles za to samo w opakowaniu hama o paredziesiat zloty wiecej ;) no trudno po fakcie :)


Jasne... sluchaj ludzi z cyberfoto vide nimnul i reszta profi fotografow ;) dobrze na tym wyjdziesz :D pozdro


ja uzywam szmatki do okularow + chuchniecie
sprawdza sie w 1000% !! i gwarantuje ze nie ma zadnych rys... :|

g888
22-01-2005, 23:52
ja tez chucham na zimne :)
a szmatke mam z sonyericsson t610 :) kiedys do tych telefonow dodawali takie fajne male szmatki, mialem ich duzo ale wyrozdawalem wszystkim :)

jmj
23-01-2005, 00:19
szmatka od okularów to syntetyczna ircha
- lepiej działa jednak ircha naturalna

mozebyc i flanela - dobra bawełna

ALF
23-01-2005, 01:44
chuchanie to nienajlepszy pomysł...ja nie czyszcze obiektywów, bo na wszystkich mam filtry, a filtry czyszczę płynem do szkieł optycznych do dostania u dobrego optyka...

adik
23-01-2005, 04:30
Ja tam najpierw dmucham i dmucham.Jak juz nic niepomaga to ircha.Gorszych problemow niemialem.Choc widzialem mine goscia ktory zalapal nafte jak chcial sfocic plomienie plute:)))NIewesolo.No ale to byl bialy Canon.Chlopaczyna da rade...Hyhyhy

wilsonik
22-10-2007, 01:03
Witam. Dopisze sie do tego tematu.
W moim uzywanym obiektywie pierscien zoom porusza sie z malym oporem w pewnym zakresie. Nie dzieje sie to w calym zakresie a tylko przy poczatku, musze uzyc znacznie wiecej sily aby poruszyc pierscieniem i porusza sie tak jakby skokowo. Czy jest jakis sposob zeby ten pierscien przywrocic do pierwotnego stanu?
Jest to Nikkor 24-120 VR.
Z gory dzieki za pomoc.

Kyniek
15-06-2009, 18:54
takie dobry pytanie i przez 3 lata nikt nie odpowiedział? ;)

Co zrobić kiedy pierścienie w obiektywie nie chcą płynnie chodzić? (bo np. został pochlapany dajmy na to szampanem) ???

flyski
15-06-2009, 19:49
takie dobry pytanie i przez 3 lata nikt nie odpowiedział? ;)

Co zrobić kiedy pierścienie w obiektywie nie chcą płynnie chodzić? (bo np. został pochlapany dajmy na to szampanem) ???

Dobra dobra, nie ściemniaj, wszyscy wiemy że to było piwo ;) :)

A tak serio, to szkopuł w tym że nie ma jasnej i prostej odpowiedzi na Wasze pytania,
a te złożone i trudne odpowiedzi znacie - trzeba rozebrać i przeczyścić, podprostowć, przesmarować. złożyć i zmusić do działania, oczywiście nie uszkadzająć ani nie brudząc soczewek, mechanizmów, elektroniki itd. Czyli raczej serwis: czas i kasa przez duże K

Kyniek
15-06-2009, 21:31
(...) kasa przez duże K

znaczy ile?

PS. Piwo, piwo :twisted:

kmark
29-01-2012, 11:24
Witam - podłączę się do tematu: jestem świeżym posiadaczem nikona d3100 zastanawiam się czy powinienem zakupić jakiś filtr na obiektyw by go w jakiś sposób chronić przed zabrudzeniami czy to sobie odpuścić? Jeśli radzicie zakupić to jak dobierać filtr (mam obiektyw nikkor 18-105 mm).

wasilewk
29-01-2012, 11:28
Masz osłonę przeciwsłoneczną ? To wystarczy.

kmark
29-01-2012, 11:36
Jeśli osłona przeciwsłoneczna to tulipan - to posiadam takowego. Jednak np. w mieszkaniu nie robię zdjęć z tą osłoną. Ostatnio miałem takie zdarzenie: dotknąłem palcem obiektywu i została na nim plamka - nie bardzo wiedziałem co zrobić - zdecydowałem się wziąć chusteczkę od czyszczenia okularów i delikatnie przetrzeć obiektyw. Drugą sytuacją była chwila kiedy wszedłem z aparatem do dość ciepłego pomieszczenia - obiektyw zaparował. Czy warto jest zakupić jakiś filtr by nie przeżywać stresu że można zarysować obiektyw?

wasilewk
29-01-2012, 11:42
Każdy filtr psuje obrazu tyle ile mu się uda: jeden daje flary a inny psuje rozdzielczość (o winiecie nie wspominam). Dlatego ja stosuje filtr, gdy muszę. Jeśli na prawdę chcesz filtr do ochrony, to kup UV ale firmy B+W. Kosztuje ok 350zł (do N18-105VR) ale jest dobry. Niestety pojawiają się problemy: żeby nie winietował, to musi być cienki a wtedy nie ma gwintu na założenie dekielka i trzeba inny (zewnętrzny) dekielek itp itd.

Pzdr.

kmark
29-01-2012, 11:49
Prawdę mówiąc nie bardzo chcę teraz kupować filtra za 350 zł - mam sporo innych zakupów fotograficznych w planie. Jeśli np. delikatnie zabrudzę palcem obiektyw - to jeśli użyję chusteczki do okularów (oczywiście delikatnie) nie uszkodzę obiektywu?

wasilewk
29-01-2012, 11:53
Prawdę mówiąc nie bardzo chcę teraz kupować filtra za 350 zł - mam sporo innych zakupów fotograficznych w planie. Jeśli np. delikatnie zabrudzę palcem obiektyw - to jeśli użyję chusteczki do okularów (oczywiście delikatnie) nie uszkodzę obiektywu?

Raczej nie, choc ja polecam: delikatny chuch (żeby lekko zaparowało) i potem przetrzeć irchą - taka w sklepie motoryzacyjnym za 25zł --> tylko trzeba ją po zakupie dokładnie wytrzepać !

Pzdr.

gALL
29-01-2012, 12:02
Oslona p. sloneczna, dekielek i pedzel do optyki. A filtr jak juz musisz, to najlepszy na jaki Cie stac (np. Hoya czarna seria, B+W MC ...) czyli wielopowlokowy, choc to i tak polsrodek.

kmark
29-01-2012, 12:07
Bardzo Wam dziękuję :-) Osłonę przeciwsłoneczną mam, dekielek też czyli zakupię jeszcze irchę i pędzelek.
To moja pierwsza lustrzanka i jak na razie jestem bardzo zadowolony z zakupu.
Pozdrawiam

Aeon88
29-01-2012, 22:13
ja zakładam na szkła dobry filtr i go nie zdejmuję, dzięki czemu kontakt z soczewką mam raz na kilka miesięcy, sam filtr czyszczę co tydzień przed robotą, jak i cały aparat z kurzu który zdąży na nim usiąsć przez te kilka dni, z czyszczeniem filtra nie będziesz miał takich dylematów jak z soczewką, więc mikrofibra i płyn do optyki załatwi sprawę, do tego sucha bibuła i wszystko sie błyszczy.

Emhyrion
30-01-2012, 14:43
No tak, ale...
Ale jednak żaden filtr nie pozostaje obojętny. Nawet te z największą transmisją światła jednak trochę go zabierają. Do tego dochodzi ryzyko blików, odblasków, przebarwień. Kiedyś zawsze miałem UV czasem zamieniany na polar, dziś zakładam polar wtedy kiedy mi jest potrzebny, UV leżą w kącie szuflady. W większości wypadków nie ma w Polsce problemu z obiektywem który zakurzy się w pięć minut. Zresztą kurz nie stanowi problemu, wydmucha się go gruszką i tyle. Pewien problem stanowią tłuste plamy po palcach, ale te widoczne są w zasadzie poniżej 50mm przy przymkniętej przesłonie.
Jedyne logiczne zastosowanie UV to jak dla mnie ochrona. Przed paluchami, przed babcią w tłumie, przed kamieniami na torze motocrossowym... Tam się przyda, tam może uratować obiektyw.

Jacenty Z.
11-02-2012, 01:34
W większości wypadków nie ma w Polsce problemu z obiektywem który zakurzy się w pięć minut. Zresztą kurz nie stanowi problemu, wydmucha się go gruszką i tyle.

I tak i nie. Większość obiektywów (zwłaszcza zoomów) może wciągać kurz bokami - tu filtr nie pomoże. Ale już np. niektóre stałki są tak skonstruowane, że mogą wciągać go przodem - tu filtr UV/MC może pomóc, zasłaniając jedyny ruchomy element szkła (nie licząc pierścienia ustawiania ostrości) który jest widoczny z zewnątrz.

tomek67
11-02-2012, 08:16
Na kilku obiektywach używałem osłony przeciwsłonecznej.
Mimo, że bardzo uważałem to na dwu miałem po jednym małym uszkodzeniu powłoki.
Skończyło się tym, że jednak używam filtrów UV.
Kiedyś dostałem najtańszą Hamę bez powłok, ona faktycznie odczuwalnie psuła obraz.
Kupiłem Marumi WPC i jak dla mnie są ok.
Może w jakiś bardzo specyficznych warunkach ciut psują obraz lub jak ktoś będzie oglądał zdjęcia z lupą ;)
Aha odnośnie obiektywu 18-105mm jeśli zakłada się zdejmuje osłonkę obiektywu z założoną na stałe osłoną przeciwsłoneczną to łatwo uszkodzić tę plastikową obwódkę wokół soczewki od przodu.
Ma ona zdaje się wytrzymałość zbliżoną do kartki papieru ;)

wasilewk
11-02-2012, 10:27
Może w jakiś bardzo specyficznych warunkach ciut psują obraz lub jak ktoś będzie oglądał zdjęcia z lupą :wink:


W krajobrazie:
Wystarczy, że ja wiem o tym, że na obiektywie mam filtr, który trochę psuje zdjęcie. Ilekroć potem przeglądam takie zdjęcie, to mi się ciśnie: "nie no, nieostre !"

Potem szukam dziury w całym przy innych fotkach: " a tutaj, to już zdjąłem filtr, czy jeszcze nie ?".

Podświadomość jest gorsza od rzeczywistości.

Pzdr.

soja
11-02-2012, 11:56
a jaka zegarmistrzowska precyzja jest wymagana przy czyszczeniu, a potem przykręcaniu filtra. No i zaraz po tym jeszcze dłuższa weryfikacja: jest coś, czy nie ma?

wasilewk
11-02-2012, 14:12
a jaka zegarmistrzowska precyzja jest wymagana przy czyszczeniu, a potem przykręcaniu filtra. No i zaraz po tym jeszcze dłuższa weryfikacja: jest coś, czy nie ma?

Nie o tym tu mowa - jak wyczyścisz, tak masz.
Chodzi o celowość stosowania - a jeśli już, to często wartość dobrego filtra przekracza wartośc obiektywu.

aljan
03-04-2012, 23:49
Witam, posiadam Nikona P300. Zostawiłem ślad po palcu na obiektywie, pytałem u kilku fotografów czym to wyczyścić ale wszędzie usłyszałem e to bzdurka chuchnąć i szmatką czystą przetrzeć. Jestem może przewrażliwiony, ale kupiłem w media markt zestaw do czyszczenia obiektywów firmy Aimer gruszka patyczki bibułki ściereczka i zrobiłem tak jak mi powiedzieli. Efekt taki że się rozmazało i nie zeszło. Boję się używać tego płynu co był w zestawie bo czytałem że można zetrzeć powłokę antyrefleksyjną i takie tam że płyn jest szkodliwy, że najlepszy chuch. Czy może mi ktoś powiedzieć czy ten płyn jest bezpieczny dla obiektywu? Co z tym robić, nigdzie mi nie chcą tego zrobić bo to "bzdurka" :sad:

Greg77
03-04-2012, 23:59
Boję się używać tego płynu co był w zestawie bo czytałem że można zetrzeć powłokę antyrefleksyjną i takie tam że płyn jest szkodliwy, że najlepszy chuch.

To, ze Uboot wrocil to wiem, ale, ze w dwoch postaciach?!

Kolego, byle nie bylo pylkow i trzyj na maksa, plyn na szmatke i trzemy, moim zdaniem ten obiektyw moze byc tlusty.....pozadnie potrzyj.

mrówa
31-08-2012, 15:31
Witam. Podpowiedzcie mi proszę, jak najlepiej wyczyścić obiektyw zachlapany wodą morską? Mam kilka plam na obiektywie, które w robieniu zdjęć w sumie nie przeszkadzają, jednak wydaje mi się, że lepiej te słone plamy usunąć, żeby nie kisić ich pod filtrem.

moshica
01-09-2012, 23:39
Było napisane ISOPROPANOL i delikatne czułe ręce ;-)

krzysztofz24
02-09-2012, 00:34
Witam. Podpowiedzcie mi proszę, jak najlepiej wyczyścić obiektyw zachlapany wodą morską? Mam kilka plam na obiektywie, które w robieniu zdjęć w sumie nie przeszkadzają, jednak wydaje mi się, że lepiej te słone plamy usunąć, żeby nie kisić ich pod filtrem.

To nie zart.
Poslin po prostu palec, (slina bardzo dobrze wszystko rozpuszcza) przejedz nim po soczewce I miekka szmatka potem.
Moze byc szmatka foto, lub miekka koszulka.
Potem chuch i jeszcze raz ta szmatka do sucha.
Jesli zostaja jakies smugi znaczy, ze szmatka jest za bardzo wilgotna.
Potem mozna wypolerowac delikatnie szmatka bardziej "twarda", taka sliska.

mOSAd
06-09-2012, 11:52
Pedantom polecam LensPen. Taki długopis z miękką końcówką z jakimś węglowym pyłem. Działa bardzo skutecznie właśnie na tłuste plamy, gdyż ten tłuszcz jakoś tam po swojemu pochłania. Genialny wynalazek i w terenie sprawdza się rewelacyjnie. Co ważne bardzo łatwy do zastosowania, no i żadnych zacieków nie zostawi bo jest suchy. Dodatkowo umożliwia oczyszczenie trudno dostępnych miejsc jak wizjer, jeżeli kupimy LensPen z właściwą końcówką, bo jest ich kilka rodzajów. Jeżeli chcecie kupować irchę, to polecam jak najbardziej matową, szorstką, grubą, a nie śliską dodawaną gratis do wielu produktów. Ta tylko rozmaże tłuszcz po powierzchni, zamiast go zaabsorbować. Najlepsza z tych, które miałem okazję używać (a przez kilkadziesiąt lat czyszczenia okularów, trochę tego było) to również "ściereczka" dodana do oryginalnego zestawu LensPen 3 w 1. Służy mi aktualnie już od kilku lat do codziennego czyszczenia okularów, iPada jak i okazjonalnego czyszczenia optyki. Mowa oczywiście o zewnętrznej soczewce lub filtrze. Wewnętrznej lepiej samemu nie ruszać. A jeżeli trzeba to zawsze najpierw dobrze przedmuchać, potem opędzelkować, a dopiero na końcu czymkolwiek ją dotykać. Jednak tylko delikatnie, zatem albo na mokro izopropanolem, albo właśnie używając LensPen. LensPen używałem też do czyszczenia matrycy, ale to inna historia i bardziej niebezpieczna.

A co do gruszek aptekarskich i fotograficznych to różnica jest kolosalna. Mniej więcej taka, jak pomiędzy kaczką szpitalną i dziką kaczką.

wasilewk
06-09-2012, 18:21
LensPen używałem też do czyszczenia matrycy, ale to inna historia i bardziej niebezpieczna.



Możesz ujawnić rąbka tajemnicy ?

mOSAd
06-09-2012, 19:35
Jest gdzieś na forum, chyba w przyklejonym wątku z poradami dotyczącymi D700. Operacja zakończona sukcesem, tylko to trochę bardziej delikatna rzecz i tyle.

krzysztofz24
06-09-2012, 20:13
(...............)
A co do gruszek aptekarskich i fotograficznych to różnica jest kolosalna. Mniej więcej taka, jak pomiędzy kaczką szpitalną i dziką kaczką.

Nie bardzo wiem co masz na mysli to piszac...;-).
Ale z powodzeniem wiele razy przedmuchiwalem matryce w aparacie, gruszka z apteki za bodajze 4zl.

Wiem, ze te gruszki foto maja pedzelki, wymienne koncowki, zaworek z tylu ktory wciaga "czyste powietrze" i tym podobne bajery, bez ktorych mozna swietnie sie obejsc.

Zwykla grucha z apteki i do dziela. Byle nie miala talku w srodku ( ale takich juz chyba nie robia ).
W kazdym razie jak ja kupowalem gruszke w aptece to bylo tak;

-Dziendobry, poprosze gruszke.
-Mala, duza, taka dla dzieci do nosa.
-No...taka zwykla do aparatu.
-Aaa, do aparatu. To trzeba bylo od razu mowic. 4zl.
:-).

Takze, Twoja opinia wydaje mi sie dosyc krzywdzaca wzgledem gruszek z apteki:-).
Ewentualnie slowo krzywdzaca moge zmienic na pochopna;-).

mOSAd
07-09-2012, 16:34
Rozumiem, że używałeś tych nieaptekarskich także? Bo ja używałem i jednych i drugich i stąd moja opinia. Bez wielu rzeczy jedni się obywają, a inni nie mogą. Zatem sądzenie swoją niewygórowaną miarą jest mocno... pochopne. Po co ci D90? Jak przychodzisz do sklepu-komisu też powinno być tak:

-Dziendobry, poprosze aparat.
-Maly, duzy, taki dla dzieci?
-No...taki zwykly do zdjęć
-Aaa, do zdjęć. To trzeba bylo od razu mowic. 700 zł.
:smile:.

krzysztofz24
07-09-2012, 17:12
Rozumiem, że używałeś tych nieaptekarskich także? Bo ja używałem i jednych i drugich i stąd moja opinia. Bez wielu rzeczy jedni się obywają, a inni nie mogą. Zatem sądzenie swoją niewygórowaną miarą jest mocno... pochopne. Po co ci D90? Jak przychodzisz do sklepu-komisu też powinno być tak:

-Dziendobry, poprosze aparat.
-Maly, duzy, taki dla dzieci?
-No...taki zwykly do zdjęć
-Aaa, do zdjęć. To trzeba bylo od razu mowic. 700 zł.
:smile:.

Spokojnie, przeciez dalem dodatkowo emotikonki.
Zeby nie bylo, ze sie czepiam dla czepiania tylko.

...Troche twoj przyklad z aparatem za 700zl (w domysle prosty kompakt z auto tylko),
a D90 (czyli pucha dla ambitnego amatora fotografi) przejaskrawiony i niewspolmierny do porownania dwoch rodzajow gruszek.
Czy to z apteki, czy ze sklepu foto.

Nie musze kupowac sobie "gruchy foto", zeby wiedziec ze jej nie chce.
Wystarczylo mi ze sobie pare egzemplarzy przetestowalem w sklepie.

I tu dmucha i spelnia swoja funkcje i tu tak samo.
W przypadku gruszki foto...jest troche bardziej bajerancko;-).

Kazdy wydaje swoj hajs na swoje fotozabawki jak chce i ile chce.

Zwrocilem tylko uwage, ze troche przesadziles z tym porownaniem o kaczkach, i tyle.