PDA

Zobacz pełną wersję : Jaki światłomierz do studia ?



Damianus
23-12-2008, 10:53
Jaki światłomierz wybrać do studia ? Oczywiście chodzi mi o najlepszy stosunek ceny do efektu.

W poprzednim wątku poruszyłem problem właściwego balansu bieli i polecono mi zakup światłomierza (niedoświetlone zdjęcia) .Nie chcąc mieszać wątków zakładam wiec kolejny.

azaki
23-12-2008, 11:09
Ja mam Sekonic'a L 358 http://www.ceneo.pl/65313
Prosta obsługa, duzo funkcji, mierzy błysk i zastane, fajnie regulowana kopułka.

Damianus
23-12-2008, 11:34
No właśnie dobrze by było żeby był w miarę prosty w obsłudze

conik
23-12-2008, 12:29
w zasadzie jakiego bys nie kupil bedzie dobrze oczywiscie mam na mysli te do swiatla blyskowego
ja uzywam od dawna minolty IV i minolty wlasnie polecam.....sekoniki sa ok...moze to kwestia przyzwyczajenia ale wole minolte
z tego co kojaze swiatlomierze minolty przejelo kenko ale to sa defacto te sam urzadzenia

na allegro widze np taniego polarisa
http://allegro.pl/item508244480_polaris_niezwyciezony_swiat_jak_nowy _krakow.html
tez calkiem sensowne i proste w obsludze urzadzenie

bogdi64
23-12-2008, 12:38
używam Gossen VARIOSIX F2 - troszkę starszawy model (mam go już parę lat), używanie prymitywnie proste, odporny (baaardzo) na zdarzenia losowe (czytaj - kawa, upadki itp) wiem, że jakaś polska firma sprzedaje go pod własną nazwą za całkiem przyzwoitą kasę, gdybym go stracił na pewno szukał bym znów tego modelu, na minolcie się zawiodłem (zbyt skomplikowana a mam awersję do instrukcji wielkości encyklopedii)mierz światło zastane i błyskowe, podaje różnice na jednym wykresie (czytelnym) więcej nie wymagam, a cała instrukcja mieści się na tylnej ściance i jest wielkości - troszkę większa niż pudełko zapałek w 4 językach

conik
23-12-2008, 12:45
akurat manual minolty jest ok.....bo oprocz opisu poszczegolnych ficzerow jest tam rozdzaial traktujacy o praktycznym zastosowaniu...taki tutorial
akurat minolta iV ma to do siebie ze jest mimo swojego wieku dosyc zaawansowanym swiatlomierzem i oprocz typowych spraw mozna mierzyc swiatlo mieszane uwzgledniajac % czy np pomiar wielokrotny co tez sie przydaje...choc oczywiscie masz racje....podstawowe funkcje sa wazne ale mysle ze w miare jak sie czlowiek rozwija przydaja sie te bajery ktorych sie nie widzi na poczatku

wojkij
23-12-2008, 13:49
Sekonic ma jeszcze ta zaletę ze ma opcje wyzwalania pocketwizardow - drogie rozwiązanie ale wygoda jest nie do opisania.

conik
23-12-2008, 14:21
pocketwizardy same sobie sa fajne....;) cena mniej;)

Damianus
23-12-2008, 14:39
używam Gossen VARIOSIX F2 - troszkę starszawy model (mam go już parę lat), używanie prymitywnie proste, odporny (baaardzo) na zdarzenia losowe (czytaj - kawa, upadki itp) wiem, że jakaś polska firma sprzedaje go pod własną nazwą za całkiem przyzwoitą kasę, gdybym go stracił na pewno szukał bym znów tego modelu, na minolcie się zawiodłem (zbyt skomplikowana a mam awersję do instrukcji wielkości encyklopedii)mierz światło zastane i błyskowe, podaje różnice na jednym wykresie (czytelnym) więcej nie wymagam, a cała instrukcja mieści się na tylnej ściance i jest wielkości - troszkę większa niż pudełko zapałek w 4 językach

No tych w Polsce to niewiele firm sprzedaje i do tego cena wysoka.

kruszyna
23-12-2008, 16:06
No to jak ktoś polecił Ci w innym wątku światłomierz:) to niech i napisze i w tym wątku:)
Tak jak koledzy powyżej. Każdym zmierzysz światło i każdy Ci w tym pomoże. Zastanów się tylko czy będziesz robił produkty, przedmioty i takie tam inne komedie to poszukaj czegoś z celownikiem punktowym:) Jeśli ludzi to zwykły wystarczy. Choć niektórzy mierzą odbicia i na biżuterii:) modelki:)
Na pewno sekonik ze współpracą pocket wizarda to sama przyjemność. Zastanawiam się nad dokupieniem pocketów a raczej czekam na fundusze:)

Damianus
23-12-2008, 16:50
No to jak ktoś polecił Ci w innym wątku światłomierz:) to niech i napisze i w tym wątku:)
Tak jak koledzy powyżej. Każdym zmierzysz światło i każdy Ci w tym pomoże. Zastanów się tylko czy będziesz robił produkty, przedmioty i takie tam inne komedie to poszukaj czegoś z celownikiem punktowym:) Jeśli ludzi to zwykły wystarczy. Choć niektórzy mierzą odbicia i na biżuterii:) modelki:)
Na pewno sekonik ze współpracą pocket wizarda to sama przyjemność. Zastanawiam się nad dokupieniem pocketów a raczej czekam na fundusze:)


Witam szanownego kolegę w moim kolejnym wątku i dziękuję za pomoc. Na czym polega ta przyjemna praca Sekonika z bezprzewodówką ? Czy on po prostu pozwala bezprzewodowo wyzwalać lampki bez konieczności podłączania kabelka ?

kruszyna
23-12-2008, 17:54
Witam szanownego kolegę w moim kolejnym wątku i dziękuję za pomoc. Na czym polega ta przyjemna praca Sekonika z bezprzewodówką ? Czy on po prostu pozwala bezprzewodowo wyzwalać lampki bez konieczności podłączania kabelka ?

Otóż to. Jest wiele rozwiązań chińskich i innych komedii ale Pockety w połączeniu z Sekonikiem to bajka. Teraz mam seconica 758DR plus krótki kabelek podłączony na nim chiński wyzwalacz którym wyzwalam i też jest nieźle. Ale po co ma coś się dyndać przy urządzeniu. Poza tym chcę wymienić już swoje nadajniki na coś lepszego i w tym wypadku wybór jest prosty - Pockety.
Wymieniam z powodu słabej synchronizacji (czytaj niepewnej, nie zawsze wyzwoli lampy). Przydała by się po prostu ta niezawodność. No i ta współpraca z Sekonikiem

marszull
23-12-2008, 21:36
moim zdaniem jak juz inwestowac to porzadnie ;-)
sekonic albo kenko (d. minolta)
jak wybralem sekonica, bo jakos mi bardziej obsluga lezy (ale na minolcie tez pracowalem i sie da)
dr w sekonicu przy pocketach super sprawa ale jak chcesz wydac mniej kasy mozna na razie pominac a pozniej dokupic

Jacek_Z
23-12-2008, 21:49
Jaki światłomierz wybrać do studia ? Oczywiście chodzi mi o najlepszy stosunek ceny do efektu.
Z nowych - Kenko najwyższy model - teraz chyba 1450 zł. To dawna Minilta flashmeter VI - chyba najlepszy sprzęt jaki do tej pory wymyślono. Mam sekonica 758DR i Pockety. Wygodne to to jest, pod warunkiem, że się ma tyle odbiorników ile lamp, a u mnie w studio jest tego teraz 6, plus na aparat. Mam tylko 3 urządzenia. :( gdy się chce mierzyć pojedyńczo lampy trzeba przekładać odbiorniki do mierzonej lampy. Juz wygodniej chodzić z wyzwalaczem IR w ręce i mierzyć kenko w normalnym trybie, nie radiowym. W tym momencie Kanko/Minolta jest równie dobra.

Wracając do taniego a dobrego - sekonic 358. Jest równie precyzyjny jak kazdy z tu podawanych, 1/10 EV. W dodatku może mieć moduł radiowy dokupiony później. Nie ma tylko spota - jeśli kto lubi to to minus tago światłomierza.


W poprzednim wątku poruszyłem problem właściwego balansu bieli i polecono mi zakup światłomierza (niedoświetlone zdjęcia)Czytałem, i trochę wątpię w te diagnozę, ale nie mam D300 więc się nie wypowiadałem.
Czy masz dobrą ekspozycję to ocenisz po histogramie. Jesli histogram (w body) ci zapełnia całą przestrzeń od lewej do prawej (szczególnie - dochodzi do prawej krawędzi) to ekspozycja jest OK. Wg mnie nie powinno to mieć nic wspólnego z balansem bieli. Ale ważny jest tez idealny wzorzec nieli / szarego, neutralny kolor ścian w studio itp. Pewnie gdzieś tu tkwi problem.

kruszyna
23-12-2008, 22:13
Czytałem, i trochę wątpię w te diagnozę, ale nie mam D300 więc się nie wypowiadałem.
Czy masz dobrą ekspozycję to ocenisz po histogramie. Jesli histogram (w body) ci zapełnia całą przestrzeń od lewej do prawej (szczególnie - dochodzi do prawej krawędzi) to ekspozycja jest OK. Wg mnie nie powinno to mieć nic wspólnego z balansem bieli. Ale ważny jest tez idealny wzorzec nieli / szarego, neutralny kolor ścian w studio itp. Pewnie gdzieś tu tkwi problem.

Dlatego nie dałem sobie uciąć do końca ręki za to. Oczywiście można też przyjąć że jest coś z aparatem, jak i innymi czynnikami. Wcześniej niestety na nikonie miałem podobnie jak zdjęcia nie były doświetlone. I nie na jednym. I nie tylko na nikonie. Pentax K10d u mnie zachowywał się podobnie. Stąd moje przypuszczenia. Fakt faktem że światłomierz to podstawa w studio i raczej chyba się z tym zgodzisz Jacku. Wygoda to niemiłosierna. Można też przeprowadzić mały test odnośnie tego balansu. Doświetlić za mocno jakiś portret tak na oko (skoro nie ma światłomierza) o około 1EV i się sprawdzi czy będzie ta czerwień czy nie. Natomiast fakt nabycia światłomierza gdy chce się bawić w studiu daje same plusy.

Jacek_Z
23-12-2008, 22:43
Jakim cudem nie odróżniacie zdjęcia zrobionego dobrze, od zdjęcia zrobionego źle o 1 EV?
Róbcie równolegle na jpg - od razu będzie wiadomo. A tak za dużo sobie zostawiacie na potem. Ekspozycji się nie reguluje dopiero na RAW, a za pomocą przysłony.

Damianus
24-12-2008, 09:41
Hmm wydaje mi się że po trosze wszyscy mają rację tzn

1. Po pierwsze faktycznie tak jest w d300 że jak zdjęcie nie jest dobrze naświetlone to idzie w czerwień że aż miło (ten aparat po prostu bardzo lubi czerwony) także na pewno światłomierz bardziej pomoże i przyda się do studia które powoli kompletuję

2. Ściany faktycznie mam w kolorze takim jakimś kremowym więc pewnie swoje dorzucają do całości

3.Ustawianie balansu bieli na białą kartkę też troszkę przekłamuje


Razem jak to poskładałem przy waszej pomocy to wychodzi mi że można z tą czerwienią sobie poradzić tylko faktycznie trzeba spełnić kilka warunków

- dobrze ustawić ekspozycję (przy pomocy światłomierza)
- obniżyć saturację w body d300
- dobrze ustawić balans bieli (szara karta)
- no ścian na razie nie przemaluję :) wiec suwaczki w photoshopie będą konieczne

Święta tuż tuż więc marzy mi się aparat który będzie wolny od przekłamań kolorów i który mnie przy okazji nie zrujnuje :) Wszystkie dobrego na święta i nadchodzącym roku.

Bartek - NinoVeron
04-02-2009, 03:27
widzę, że temat jest ciekawy więc i ja się pod niego podepnę

jestem laikiem, który jest na początkowym etapie budowy swojego studia
Przeglądam oferty różnych światłomierzy i wszystkie mierzą "światło padające" a tylko mała część z nich mierzy światło "odbite"
nie znam się na tym dlatego pytam ... jakie zastosowanie w małym studiu może mieć pomiar światła odbitego?
czy ta funkcja jest mi naprawdę niezbędna?

mój początkowy budżet na światłomierz to ok. 600-900 zl
w tych budżecie widzę kilka światłomierzy
- KENKO KFM-1100 (Minolta V)
- Sekonic L-308S FLASHMATE
- MINOLTA AUTOMETER IV F
troszkę powyżej moje budżetu jest: SEKONIC L-358 - FlashMaster - czy warto do niego dopłacić czy dla początkującego fotografa studyjnego to raczej zbędny wydatek?

Co możecie mi polecić i dlaczego? :)

Jacek_Z
04-02-2009, 11:33
.. jakie zastosowanie w małym studiu może mieć pomiar światła odbitego?
czy ta funkcja jest mi naprawdę niezbędna?
nie jest niezbędna. Przydaje sie ten pomiar, pod warunkiem, że to jest spot.


mój początkowy budżet na światłomierz to ok. 600-900 zl
w tych budżecie widzę kilka światłomierzy
- KENKO KFM-1100 (Minolta V)

troszkę powyżej moje budżetu jest: SEKONIC L-358 - FlashMaster - czy warto do niego dopłacić czy dla początkującego fotografa studyjnego to raczej zbędny wydatek?

zastanawiał bym się nad tymi 2 modelami na twoim miejscu.