PDA

Zobacz pełną wersję : Gdzie w Krakowie warto być???



gadula85
16-11-2008, 14:33
Gdzie można fajnie pofotografować architekturę ?

Czornyj
16-11-2008, 14:53
Zacznij od brzegu Wisły, gdzie masz ładny widoczek na Wawel, potem Katedra Wawelska, wychodząc z Wawelu masz ładną część plant przy Straszewskiego, następnie idź Grodzką na Rynek (po drodze ze trzy niezłe kościoły, na Rynku masz św. Wojciecha, Mariacki, Sukiennice i Ratusz, możesz zahaczyć o Jagiellońską i zerknąć na Collegium Maius, zaraz obok jest też Collegium Novum, potem wracasz na Rynek, idziesz na Floriańską, dochodzisz do Bramy Floriańskiej i Barbakanu. Jak będziesz szedł z dworca, to kolejność odwrotna.

Z Rynku możesz jeszcze skoczyć na klimatyczny Kazimierz (d. dzielnica żydowska), lub kopnąć się przez Błonia na kopiec Kościuszki, z którego jest niezła panoramka na wszystkie w/w atrakcje.

gadula85
16-11-2008, 17:34
bardzo dziękuje! Jadę na 3 dni pofocić proszę o kolejne propozycje :)?

Czornyj
16-11-2008, 17:47
bardzo dziękuje !jadę na 3 dni po pocić proszę o kolejne propozycje :)?

W pierwszy dzień obleć te wszystkie zabytki, w drugi kopnij się na kopiec Kościuszki, a potem ew. przejedź do kopalni soli w Wieliczce (Wieliczka naprawdę jest zajebiaszcza). Na trzeci dzień zostaw sobie Kazimierz, bo na Kaziku - jak już porobisz te zdjęcia - pije się najlepiej.

Psychotrop
16-11-2008, 19:24
jeśli będzie pogoda to warto jeszcze odfajkować lasek wolski i kopiec Piłsudskiego - najlepiej spacerkiem od kopca Kościuszki przez sikornik do lasku wolskiego i zoo można potem wrócić wzdłuż rudawy na błonia, a potem z powrotem na ryneczek.
jak będziesz samochodem, to warto wyskoczyć na chwilkę do ojcowa.
z samego krakowa - stare miasto w obrębie plant, to rzecz oczywista, pospacerować tymi mniejszymi uliczkami, takimi jak poselska, senacka, kanonicza, pijarska, reformacka.
będąc w okolicach wawelu można przejść na drugą stronę wisły mostem grunwaldzkim i odwiedzić mangę.
kazimierz - tak jak czornyj - zostaw na koniec i też polecam pomniejsz uliczki - piekarska, skałeczna, lewkowa, ciemna.
kopalnia w Wieliczce - fajnie, tylko cena za bilet to ok 50zł od osoby.
a jeśli cie to interesuje, to polecam też nową hutę, plac centralny i aleja róż - gdzie stał lenin, z tyłu za NCK są fajne łąki, kawałek dalej masz klasztor w mogile przy ul. klasztornej i zabytkowy drewniany kościółek, można też odwiedzić osławiony już kościół przy arce.
także można zahaczyć o muzeum lotnictwa na przeciw parku AWF (tyle że nie wiem czy teraz jest otwarte)
a przede wszystkim - polecam knajpki, a jakie ... cóż - kwestia gustu :)

mmmak
16-11-2008, 19:44
tyle ze w nowej hucie i lesie wolskim lepiej samemu nie afiszowac sie ze sprzetem.
Często grupami zapuszczaja sie tam"rycerze w szeleszczących zbrojach" :)
opisuje to z własnego doswiadczenia : fotograficznego i downhillowego

pozdrawiam

Psychotrop
16-11-2008, 19:50
tyle ze w nowej hucie i lesie wolskim lepiej samemu nie afiszowac sie ze sprzetem.
Często grupami zapuszczaja sie tam"rycerze w szeleszczących zbrojach" :)
opisuje to z własnego doswiadczenia : fotograficznego i downhillowego


ciekawe co piszesz ... mieszkam od urodzenia w krakowie i od początku lat 80 w nowej hucie.
mówię wszem i wobec - na dzień dzisiejszy sprzęt możesz stracić dokładnie wszędzie z takim samym prawdopodobieństwem.
zatem nie pisz farmazonów, odstraszając innych.

a po zmroku - gorzej w południowych dzielnicach krakowa, niż w NH.

Czornyj
16-11-2008, 19:57
Dokładnie - Huta jest przereklamowana (Wg. ostatnich statystyk Huta jest obecnie jedną z najspokojniejszych dzielnic Krakowa). Mz. najniebezpieczniej jest - o ironio - w centrum. Osobiście ile razy musiałem się nap..., zdarzało się to na Rynku Głównym, lub w jego okolicy.

mmmak
16-11-2008, 20:00
no własnie mieszkasz tam - to troche inna sytuacja bo jestes tutejszy.
Jak chodzilem po NH z lokalsami nie było problemu, jak samemu - zawsze. Wiec nie pisze farmazonow, twierdzisz ze mnie ani moim znajomym sie to nie przytrafiło i sobie to wymysliłem? hehe to sie myslisz
nie mam zamiaru kolegi straszyc tylko ostrzec. Lepiej miec oczy dookoła głowy jesli jest sie samym w obcym terenie niz drogo sie zdziwic.


Dokładnie - Huta jest przereklamowana (Wg. ostatnich statystyk Huta jest obecnie jedną z najspokojniejszych dzielnic Krakowa). Mz. najniebezpieczniej jest - o ironio - w centrum. Osobiście ile razy musiałem się nap..., zdarzało się to na Rynku Głównym, lub w jego okolicy.

to ja własnei w okolicach rynku zawsze sie włocze po nocach i odpukac , puk puk :) było ok.
a nowa hute wspominam jak najgorzej, niezaleznie od pory dnia. drogi aparat lub drogi rower z daleka przyciagaja uwage.

nigdy nie zapomne 2 sytuacji:
1. pobita i okradziona dziewczyna na przystanku autobusowym w poludnie - nikt z przystanku nie reagował
2.piatkowy wieczór na NH, popijam piwko u znajomków na balkonie a pod oknami kilkanascie osob z siekierami i bejzbolami sie przechadza.

pod stadionem wisły bezpieczneij po meczu sei czułem niz w południe na NH

marcello2
23-11-2008, 14:20
wynika z tego, że samotnie to Kraków trzeba omijać z daleka :-(

124miko
23-11-2008, 16:57
Byłem od czwartku 3 dni w Krakowie. Zrobiłem trasę zaproponowaną przez Czornyj'a + trochę własnych modyfikacji ( np. popiłem na rynku ). Teraz muszę spędzić kilka dni na przeglądaniu zdjęć.
Nie spotkałem też angielskich chuliganów, na których bardzo liczyłem.
Za tydzień w piątek Nurnberg i dalszy ciąg dzieł mistrza Wita.

pozdrawiam 124miko

P.S. Sprzęt wrócił w całości - pomimo tego, że byłem nim obwieszony jak najlepszy japoński turysta.

ptero
23-11-2008, 20:46
tak jak wyżej z większym naciskiem na Nową Hutę, nie ma sie co bać, parę dni temu widziałem samotnego właściciela d3 i 24-70 na Pleszowie :)o wiele niebezpieczniejsze są dzielnice oddalone od centrum, moja wola duchacka, kazłówek, bieżnanów