PDA

Zobacz pełną wersję : D3 i temperatury poniżej 0C



remek
15-11-2008, 11:03
Cześć,
Chciałbym poznać opinię użytkowników, którzy praktycznie wykonywali zdjęcia w niskich temperaturach. Dostałem pewne zlecenie, które ma być wykonane w temperaturze -10/-15C. W instrukcji do D3 zakres temperatur to od 0-40C. Czy ktoś z Was używał sprzętu (niekoniecznie D3, ale gdyby była to ta lustrzanka byłoby najlepiej) poniżej 0C? Poprosiłbym też o wskazówki na co należy zwrócić uwagę by nie zakończyć zlecenia na samym starcie (baterii zapas będę miał).

Jeszcze jedna uwaga - sprzęt będzie wykorzystywany non-stop przez dwa dni imprezy (nie ma możliwości schowania się gdzieś na domku, używania okazjonalnego).

Pozdrawiam
Remek

prz3mo
15-11-2008, 11:13
Stary, w -15 to ja robiłem D80-tką i wszystko było OK :) A co dopiero D3... :)

remek
15-11-2008, 11:17
Mnie się też tak wydaje ale wolę zapytać bo do tej pory ... nie musiałem cały dzień siedzieć ze sprzętem na dworze przy temp -15C :) - więc z tego co widzę zagrożenie może być jedno - palce mogą przymarznąć.

Czekam jeszcze na inne uwagi np. czy bez problemu można zmieniać obiektywy (np. nie powstanie jakiś efekt kondensacji pary wodnej itd.). Bardzo mi zależy na wszelkich uwagach.

Pozdrawiam
Remek

JK
15-11-2008, 11:18
Tylko chuchać do środka nie wolno, bo się sople porobią. :mrgreen:

remek
15-11-2008, 11:19
Tylko chuchać do środka nie wolno, bo się sople porobią. :mrgreen:

:) czyli czyszczenie matryy swoim chuchem nie wchodzi w rachubę :mrgreen:

zielin
15-11-2008, 11:23
:) czyli czyszczenie matryy swoim chuchem nie wchodzi w rachubę :mrgreen:
wchodzą ale wpierw trzeba się odpowiednio doalkoholizować :mrgreen:

remek
15-11-2008, 11:24
wchodzą ale wpierw trzeba się odpowiednio doalkoholizować :mrgreen:

A to w sumie ... przy -15C całkiem możliwe, że będę mógł :mrgreen: - żartuję

kabanos
15-11-2008, 11:33
Robić zdjęcia można, ja robiłem przy -20 D200 i wszystko było ok, poza tym że aku szybciej padł. Ale nie radze z body na szyi przemieszczać się z dworu do pomieszczenia i z powrotem, bo Ci mechanizm lustra zamarznie od skondensowanej pary. Przed wejściem do pomieszczenia body na pare minut w plecak i dopiero.

bakao
15-11-2008, 12:07
no ja śmugałem D1 przy ok -16 -18 przy dosć duzej wilgotnosci i poza tym że bateria padała szybko było ok, jedynie z lampą troche dziwnie ładowała sie szybko, ale jak wróciłem z gor nie mogłem odpalic sabinki i sie okazało ze elektroni9ka padła .

mrpawcio
15-11-2008, 12:26
Pamiętaj żeby dodatkowe baterie trzymać w ciepłym miejscu, w jakiejś kieszeni przy ciele, bo inaczej bateria szybko się rozładuje. Słyszałem o gościu, który w wysokich górach robił zdjęcia i trzymał baterie w gaciach :) ale to już extreme :)

JK
15-11-2008, 12:38
To sam mógł robić za baterię. :-D

skuba
15-11-2008, 13:04
D70 wytrzymywało -25, d300 -20. Jedyne co, zamarzł HSM w sigmie ;)

Seeker
15-11-2008, 13:39
Coolpix sobie radzi, to co mialoby sie stac D3...?

deep
15-11-2008, 14:10
Pamiętaj żeby dodatkowe baterie trzymać w ciepłym miejscu, w jakiejś kieszeni przy ciele, bo inaczej bateria szybko się rozładuje. Słyszałem o gościu, który w wysokich górach robił zdjęcia i trzymał baterie w gaciach :) ale to już extreme :)

Dobrze że w bateriach niskie napięcie :)

tomekudla
15-11-2008, 18:27
Dobrze że w bateriach niskie napięcie :)

Inaczej jajecznica gotowa:mrgreen:

Motorniczy
15-11-2008, 18:41
Dzwoniłem w Twojej sprawie do Nikona i powiedzieli mi , że najlepiej będzie jak założysz Nikonowi szaliczek , czapeczkę i rękawiczki . Zapytałem się czy ciepłe majteczki też są potrzebne i może opcjonalnie kalesonki ale ta pani po drugiej stronie słuchawki zaczęła szybciej mówić i nie zrozumiałem już jej w ojczystym języku i na tym rozmowa się urwała. Teraz pozostaje problem ( lub nie ) tych kaleson i ciepłych majtek . :) Pozdro

ADAS
15-11-2008, 19:34
Jedyne o czym terzeba pamiętać to po powrocie z zimnego apatat włożyć do foliowej torby i poczekać jak się nagrzeje aparat do temperatury otoczenia. Jak nie to będzie się szronił.
Ja 300 robiłem w bardzo zimny poranek. Zresztą chłopaki z Eikony w zimie w zasadzie całym przeglądem puszek i szkieł robili w niskich temperaturach od D 50 do D 300 przez D 70, 80 i jeszcze jakimś zdechłym canonem więc chyba nie jest tak źle.

skuba
15-11-2008, 20:32
Jeszcze apropo moich wypraw z d70, d300, na mrozie non stop 6,7 h. Baterie ciągle w korpusach, nie było z nimi problemu. Po powrocie do ciepłego pomieszczenia natychmiast paruje lustro, szła, lecz sposób ADAS'a z foliową torbą zdaje się temu częsciowo przeciwdziałać.
Nic puszkom się nie stało. ;)

remek
15-11-2008, 20:32
Dzięki za odpowiedzi. Może niektórzy nie do końca poważnie przyjęli temat (myślę, że jakby wiedzieli jaka jest stawka to ... by im te kalesonki z tyłka spadły ... i by też pytali :) ) ale wszystkim bardzo dziękuję :)

Pozdrowienia dla wszystkich
Remek

Jarek
15-11-2008, 20:50
Fotografowałem D70s przy temperaturze -35 st. C (sic!), najważniejsze oczywiście baterie, po cyklu zdjęć wyjąć z body i do wewnetrznej kieszeni kurtki, ekran LCD pracował normalnie z czego byłem bardzo zdziwiony ?!
WAŻNE !!!
po zakończeniu sesji odczekać kilka godzin (najlepiej do następnego dnia ) aż wyparuje szronienie gdyż może dojść do zwarcia ... ale w karcie pamięci CF, tam też może się skroplić para i po włożeniu jej do czytnika zaliczy padaczkę !!!

JAP
15-11-2008, 21:22
A ja bym doradził sprawdzić karty pamięci. Kiedyś mój metalowy pretec zaczął wariować na mrozie (fotki znikały, na szczęście po paru godzinach się pojawiły), miał chyba napisane, że pracuje od 0 stopni, a sandisk od -20 więc od tego czasu w zimie u mnie rządzą extremiści.

Jarek
15-11-2008, 21:35
Nawet przeglądając zdjęcia na monitorze LCD karta pracując wydziela ciepło, dlatego też lepiej sobie podarować, do następnego dnia
fotografuję na kartach Sandisk II i Extreme III i żadna nie padła mi w tych extremalnych warunkach ważne zachować reżim
-

Valwit
16-11-2008, 00:07
przed wejsciem do cieplego pomieszczenia wrzuc sprzet w szczelny worek foliowy i zostaw go w tym worku do czasu az temperatura sprzetu dojdzie do temperatury otoczenia. w ten sposob zminimalizujesz kondensacje.

wywar
16-11-2008, 00:16
https://forum.nikoniarze.pl/imgimported/2008/11/2397190413_40e406ecaa-1.jpg
źródło (http://farm3.static.flickr.com/2091/2397190413_40e406ecaa.jpg)

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.mikemccormac.co.uk/Images/Support/China%20Gricing%202008/mike_6.jpg)
coś dla ochłody :)

Patryk Salczyński
16-11-2008, 00:55
http://www.letsgodigital.org/html/review/nikon/d300/nikond300test.html D300 sobie poradził to D3 tym bardziej!!!

sprocket
16-11-2008, 04:11
Jak tej zimy bedzie u mnie temp. -54 jak ostatnio to wyjde w plener porobic zdjecia i pobic wasze rekordy ;)

Motorniczy
16-11-2008, 06:48
Dzięki za odpowiedzi. Może niektórzy nie do końca poważnie przyjęli temat (myślę, że jakby wiedzieli jaka jest stawka to ... by im te kalesonki z tyłka spadły ... i by też pytali :) ) ale wszystkim bardzo dziękuję :)

Pozdrowienia dla wszystkich
Remek

Jaka jest stawka ?

robin102
16-11-2008, 12:04
przed wejsciem do cieplego pomieszczenia wrzuc sprzet w szczelny worek foliowy i zostaw go w tym worku do czasu az temperatura sprzetu dojdzie do temperatury otoczenia. w ten sposob zminimalizujesz kondensacje.
Przed wyjściem , a potem wejściem do ciepłego pomieszczenia przeczytaj instrukcję obsługi gdzie jak byk stoi napisane, że unikaj nagłych zmian temperatury.
Wszystko co w niej zawarte kierowane jest do użytkowników którzy za sprzęt zapłacili swoimi pieniążkami z własnej kieszeni i którzy za opiekę gwarancyjną tez zapłacili. Bo ci, dla których to wisi mogą sobie robić nawet tak jak na poniższej fotce, nawet z lampą :)
tylko że ci z tych zdjęć za ten sprzęt nie zapłacili ani centa


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://i62.photobucket.com/albums/h108/robin102/6315.jpg)

remek
16-11-2008, 12:22
No to nie mam najmniejszej wątpliwości :) Wielkie dzięki za pomoc.

Pozdrawiam
Remek

RBT
18-11-2008, 22:30
Fotografowanie na mrozie raczej nie będzie sprawiać większych problemów, podano już w tym wątku wiele cennych wskazówek. Ale problem może pojawić się w sytuacji gdy po wielogodzinnym fotografowaniu na dworze musimy kontynuować pracę w ciepłych pomieszczeniach, zwłaszcza wilgotnych. Jedynym wyjściem w tej sytuacji jest użycie drugiego aparatu przechowywanego wraz z optyką w ogrzewanym pomieszczeniu. Jeżeli nie możemy sobie na to pozwolić, trzeba trzymać drugi aparat w ogrzewanej... torbie. To nie żart, doskonałe do tego celu są katalityczne grzałki benzynowe (używałem) lub chemiczne używane przez wędkarzy (to ja) lub myśliwych.

grudzinsky
19-11-2008, 12:33
ja bym sie nie martwil o aparat :) bardziej martwil bym sie o paluszki :) D3 ze szklem troche wazy i tym samym trzeba bedzie wiecej energii zuzyc na utrzymanie puchy...mi palce odpadaja jak jest na dworze +5 i foce 2h non stop, a co dopiero -15 i caly dzien...o grubych rekawicach zapomnij bo bedzie problem z przyciskami. udaj sie do specjalistycznego sklepu gorskiego i wybierz sobie najlepsze mozliwe rekawice...ja swoich szukalem w 5 roznych sklepach, ale ja potrzebowalem ich na wietrzne chlodne dni, wiec sa cienkie i wiatroszczelne. Ty bedziesz potrzebowal...samo cisniesie na usta...przenosnego kaloryfera :)
co by Ci palce nie odmarzly :)

remek
19-11-2008, 16:04
Odzież mam już specjalistyczną :) Wielkie jednak dzięki za cenną radę.

Pozdrawiam
Remek

RBT, tak właśnie będzie - impreza od rana, do zmierzchu na zewnątrz i później do pomieszczeń. Myślę, że między zawodami a konferencją będzie z 2h przerwy i powinno wystarczyć na reanimację pacjenta :) Body zapasowe (niestety gorsze) będę miał.

Pozdrawiam
Remek

grudzinsky
19-11-2008, 19:13
ja bym sie dodatkowo zaopatrzyl w piersióweczke ;) pełną oczywiście ;)

remek
20-11-2008, 10:08
ja bym sie dodatkowo zaopatrzyl w piersióweczke ;) pełną oczywiście ;)

:) .... pod koniec dnia będę robił zdjęcia D3 w 3D :)

grudzinsky
20-11-2008, 11:27
remek mozesz napisac jakie to rekawice sobie sprawiles do focenia w takich warunkach?
ja naprawde nie wyobrazam sobie grubych wspinaczkowych rekawic :) to tak jakby zalozyc rekawice bokserskie :D

krzysztof jot
20-11-2008, 15:03
Jedyne o czym terzeba pamiętać to po powrocie z zimnego apatat włożyć do foliowej torby i poczekać jak się nagrzeje ....

tylko nie tak... !!

Po kolei:
- praca -15 /-20 dla D3 to zero problemów, ale bateria da ci 50-60% mniej zdjęć
- magnezowy korpus po takim dłuższym przebywaniu na mrozie robi sie masakrycznie zimny - faktycznie największy problem to zmarznięte dłonie. Dobre grube ciepłe rekawice są niezbędne. Teraz kwestia - jak poradzisz sobie w nich z obsługą - ile robisz a ile czekasz - bo mozna grzać łapy a tylko na chwile wkładac coś cieńszego i pstrykać. Ja przetestowałem i jestem bardzo zadowolony z profesjonalnych zimowych rękawic... rowerowych - są ciepłe i co ważne nieprzewiewne (windstoper) a wykończenie silikonem na palcach - to pozwala na pełne panowanie nad sprzętem. Mnie to wystarcza, jednak nie są to jakies puchowe grubasy - to juz zależy od organizmu, jak Ci bardzo dłonie marzną. ja mam kilka bo rower to moja druga pasja - polecam coś z tego:
http://www.allegro.pl/item477233443_pearl_izumi_rekawice_zimowe_cyclone_ glove_gel.html
http://www.allegro.pl/item477237737_pearl_izumi_rekawice_zimowe_gavia_gl ove.html

- nie zapomnij o ciepłej bieliźnie, i super "nieśliskich" butach
- powrót z aparatem po sesji na mrozie - to wyzwanie. Sa różne szkoły. Ta z workiem jest sprawdzona i pewna - ale ale - body do szczelnego worka z folii wkłada się na mrozie, przed wejściem do ciepłego pomieszczenia. !! Wcześniej wyjmij kartę i baterie aby móc pracować i ładowac ogniwo. Ja zostawiam body w worku i torbie na kilka godzin - aż samo dojdzie pomału do temperatury otoczenia. Dzięki temu nie muszę czyścić matrycy ze smug pary wodnej co tydzień. Nigdy jej nie czyszcze :) - bo to pewny sposób, aby uniknąć takich problemów.

Tak pracowałem z D100, D70, D200, D300 i D3 - więc raczej mam to sprawdzone osobiście. W F100 to zamarzł mi film :) - zesztywniał i nie chciał ciagnać już po 10 klatkach - ale było -26 :). Najgorsze to jak w styczniu robiłem zawody i było po tygodniu -14 na pograniczu 0/-1 ale non-stop lał deszcz. Lód tworzył sie na korpusie i obiektywach :), a na ziemi była istna szklanka. To była masakra, a i tak sprzęt przetrwał (D300) bez najmniejszych problemów.
A uważaj na plastiki - łatwiej pękaja zatrzaski osłon, mocowania lampy, filtrów itp.

kichu
20-11-2008, 15:24
ja sie zapytam jeszcze jakich szczelnych workow uzywacie ?

czy te woreczki foliowe z takim jakby zatrzaskiem (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) beda ok ?

krzysztof jot
20-11-2008, 16:22
ja sie zapytam jeszcze jakich szczelnych workow uzywacie ?

czy te woreczki foliowe z takim jakby zatrzaskiem (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) beda ok ?

wystarczy zwykły foliowy worek szczelnie "zakrecony" ale osobiście jako esteta :) kupiłem jakieś "markowe" takie większe, z dobrej miękkiej a mocnej folii - i zamykane "na strunę" - tak to sie fachowo nazywa. Faktem jest, że struna usztywnia worek i w tym miejscu np. nie da sie go łatwo zwinąć, ale torbe mam dużą...

remek
20-11-2008, 22:04
Jeszcze raz dziękuję za wszelkie uwagi.

Co do rękawiczek mam ICE Armour http://www.thornebros.com/muskie/clothing/icearmor_gloves.html
Ciuchy kupiłem w dzień Labour Day (1 września) na wielkiej wyprzedaży (40-50% off) w sklepie firmowym Under Armour (w Kenosha) http://www.underarmour.com/ Tak więc generalnie przygotowany jestem :)

Pozdrawiam
Remek

Tofifik
20-11-2008, 22:48
2 razy zdarzyło mi się robic w -15 i -10 z silnym wiatrem D80. Za pierwszym razem zamarły mi palce i nie czułem jak wciskam guziki, aparat bez szwanku ale z długim okresem (ok 1 dnia) leżakowania. W drugim przypadku mialem wpiętą manualną totalnie metalową 300mm i oprócz ręki która przymarzła do obiektywu to po zmianie szkła na mrozie nie działał popychacz przysłony wiec F22 i koniec zabawy w mrozie. Po 5h w domu mu przeszło.
Wiec da się robić. Choć zdarzali się na forum co przy -5 i musieli wysyłać na postępu.

ekonet
21-11-2008, 00:06
czy te woreczki foliowe z takim jakby zatrzaskiem (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) beda ok ?
To się nazywa "zamknięcie strunowe".

RBT
21-11-2008, 00:44
tylko nie tak... !!
Mnie to wystarcza, jednak nie są to jakies puchowe grubasy - to juz zależy od organizmu, jak Ci bardzo dłonie marzną. ja mam kilka bo rower to moja druga pasja
Szosa czy teren? A może jedno i drugie.

krzysztof jot
21-11-2008, 01:54
Szosa czy teren? A może jedno i drugie.

www.marekgalinski.pl (http://www.marekgalinski.pl)
www.jbg2-team.pl (http://www.jbg2-team.pl/)
www.halls-team.pl (http://www.halls-team.pl)
i wszystko jasne :)

TeamHANS
21-11-2008, 21:13
D50 i ok. 5 godzin w -18. Nic się nie stało z aparatem. Jedynie po wejściu w ciepłe pomieszczenie. Skondensowała się w nim para wodna. Po tej sytuacji na stałe. Po przyklejały się wszystkie syfki na matrycy i na matówce.

corckie
21-11-2008, 22:39
Pstrykalem dzisiaj na mrozie i wszedlem do cieplego pomieszczenia, olałem bhp i podlaczylem od razu aparat do kompa. Zdjecia zgralem i nic sie na szczescie nie stalo ;) ale zaparowala przednia soczewka, po przetarciu momentalnie parowala z powrotem. ale najgorsze jest to, ze wizjer zaparowal wewnatrz i nie dalo sie go w zaden sposob 'wytrzec'. po paru minutach zniknelo na szczescie. btw obiektyw dalej jest zimny, a minelo juz z 3 godziny :D

Rafał_Sz
21-11-2008, 23:01
W Polsce nie ma mrozów mogących zaszkodzić D3. Podejrzewam, że wytrzyma wizytę w kabinie do krioterapii.

Fumar
23-11-2008, 17:44
Pstrykalem dzisiaj na mrozie i wszedlem do cieplego pomieszczenia, olałem bhp i podlaczylem od razu aparat do kompa. Zdjecia zgralem i nic sie na szczescie nie stalo ;) ale zaparowala przednia soczewka, po przetarciu momentalnie parowala z powrotem. ale najgorsze jest to, ze wizjer zaparowal wewnatrz i nie dalo sie go w zaden sposob 'wytrzec'. po paru minutach zniknelo na szczescie. btw obiektyw dalej jest zimny, a minelo juz z 3 godziny :D

Ja w zeszłym roku robiłem dokładnie tak samo. Był grudzień, dosyć silny mróz. Po 2 godzinach na dworze aparat do domu i do komputera. Wszystko było ok ;-)

P.S. Robiłem canonem :D

Bjania
23-11-2008, 17:57
Zdjęcie z dzisiaj. Okrutnie zimno, wiatr i śnieg naturalny oraz zawiewający z armatki. Tylko wyświetlacz trochę wolniej reagował ;)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img378.imageshack.us/img378/1524/sniegyl5.jpg)

Rafał_Sz
23-11-2008, 18:55
Zdjęcie z dzisiaj. Okrutnie zimno, wiatr i śnieg naturalny oraz zawiewający z armatki. Tylko wyświetlacz trochę wolniej reagował ;)


Mrozoodporność a wodoodporność to nie to samo. Takiego traktowania puszki już bym się obawiał. Ale kto wie...

Bjania
23-11-2008, 19:12
Na mrozie śnieg nie jest mokry. Nie obsypywałem specjalnie nim aparatu, żeby pokazać jaki jestem kozak. Po prostu robiłem zdjęcia, a w międzyczasie padał śnieg :) Przed schowaniem do plecaka dwa razy dmuchnąłem na body i cały śnieg zleciał.