PDA

Zobacz pełną wersję : Nowy Jork jaki widziałem i zapamiętałem ...



mBak
26-10-2008, 13:26
Kilka fotek z Nowego Jorku.
Z lądu, wody i powietrza:)

http://mirek.bak.gg/ny

Pozdrawiam,
mb

Dyziek
26-10-2008, 13:39
Jest naprawdę kilka świetnych prac:)

Nikuś
26-10-2008, 17:39
Nie warto nie być w NY :)


.

velaskez
26-10-2008, 17:55
wybieram się za 2 tygodnie :mrgreen:

Calme
26-10-2008, 22:10
Fajnie się ogląda - dzięki za podzielenie się ;)

shaolin
26-10-2008, 22:15
Pierwsza fota mnie zabila, ale na szczescie reszta ok ;) Brzydko tam nie maja, ale i tak wole Chiny :D

Bedzie jakas relacja slowna? czy tylko foto?:) a moze czegos nie znalazlem?:D

mBak
26-10-2008, 23:08
Shaolin będzie relacja słowna:)
Twojej nie dorówna (szacuneczek), ale coś skrobnę:)
Kurcze, pierwsza fota Cię zabiła? Ta na stronie głównej?
Jeżeli tak, to: 1. wiem nie jestem fotogeniczny, 2. nie ja fociłem:)

Zgadzam się*z Tobą, Chiny są ciekawsze.
Ostatni link: Inne fotografie otwiera moją stronę główną, a tam znajdziesz namiastkę Chin - kilka fotek z Hong Kongu i dużo ładnych z Yap i Palau.
bezpośrednio możesz skoczyć: http://mirek.bak.gg/ i wybrać Palau-Yap.

Moja relacja słowna będzie zawierała opis pierwszych dni w NY.
Moją przygodę z hotelem Portland Square Hotel - OMIJAJCIE Z DALEKA !!! 132 West 47th
Przeprowadzkę na drugą stronę ulicy do hotelu Stay - GORĄCO POLECAM !!! 157 West 47th
Nadal jestem w NY i czasu mi brakuje, już prawie miesiąc i tylko miesiąc.
Po powrocie do Polski opiszę o tym jak się poruszać po Manhattanie, jakie różnice zauważyłem w stosunku do przewodników.
Informacje jak i gdzie robiłem fotki, ile co kosztuje (np. lot śmigłowcem, rejs łodzią, wejście na ESB i długą kolejkę, wyprawę do Statue of Liberty - tu pojawi się*opis ile razy byłem kontrolowany i jak). Statue of Liberty - nigdy i nigdzie nie byłem jeszcze tak kontrolowany (łącznie z kabiną gdzie dmuchali na mnie chcąc wyczuć czy nie miałem kontaktu z materiałami wybuchowymi.

shaolin
26-10-2008, 23:23
Tak, ta fota na stronie glownej - nie chodzilo mi tu o Ciebie, lecz o obrobke ;) ;) troszke mnie przestraszyla :)

I fajnie, ze bedzie relacja :) Czekam :)

A czy dorowna mojej [a to dosc proste zadanie] to sie okaze - zycze zeby przerosla moja ;) ;) dzieki za mile slowa :)

p.s. HK to na szczescie [lub nieszczescie ;) zalezy co kto woli :D] nie jest namiastka Chin - HK to HK po prostu ;) i wlasnie za to kocham to miasto - ze jest inne niz cale Chiny ;) obejrzalem foty z Palau i Yap - piekne miejsca... trzeba sie kiedys bedzie wybrac [tylko za co?:D brak $$$... ;)]

mBak
26-10-2008, 23:34
Shaolin, a Ty nie powinieneś teraz spać:)
Ja mam 17:22, w Polsce jest 22:22 to u Ciebie chyba 6:22 rano?
A z tymi $$$ do jajka wielkanocne i wielkie jak berety.
Przed wylotem kupowałem USD <2,20
Dziś pobierając z karty płacę prawie 3,20
... A to tylko 1 miesiąc !!! ...
Dobrze, że kupiłem cały sprzęt dużo wcześniej:) gdybym odkładał na zakup w USA to:(

shaolin
26-10-2008, 23:37
Ja jestem w PL od konca lipca ;) wiec u mnie pora polska od dawna ;) ale plan ze spaniem jest dobry - ide go zrealizowac :D czekam na relacje :D

mBak
28-10-2008, 04:46
Przywołany do tablicy wykorzystując wolną chwilę w NY postanowiłem zacząć:)
Osoby, które tu były proszę traktować mój opis jedynie jako wskazówki dla tych, którzy jeszcze tu nie byli:)
Proszę nie łapać mnie za słowo, że to jest trochę dalej, kosztowało 5 czy 10 $ mniej/więcej, trwało 10-20 minut dłużej/krócej.
To tyle tytułem wstępu.

Przed planowanym wylotem do USA (miejsce docelowe NY/Manhattan) postanowiłem zaczerpnąć wiedzy.
Kupiłem chyba wszystkie (lub prawie wszystkie) dostępne w Polsce przewodniki (łącznie 5) zabrałem 2:
Gorąco polecam przewodnik wydawnictwa Wiedza i Życie oraz Pascal.
Pierwszy uważam za lepszy, drugi zabrałem bo łatwo wyrwać z niego kartki i nie biegać z po mieście z całym (proszę bez uwag:)).

W przewodnikach nie znalazłem informacji na temat fotografowania. Interesowały mnie dwie kwestie: czy i gdzie wolno oraz bezpieczeństwo.
Strachliwy nie jestem, ale nosząc kilka wypłat na szyi można być celem dla tych co pracy w USA nie mają. Na wszelki wypadek zabrałem też mały aparat. Już pierwszego dnia pozbyłem się obaw. Na prawo i lewo ludzie chodzą obwieszeni wielkimi lustrzankami. Pomyślałem skoro oni się nie boją to ja też. Prawdopodobieństwo, że szarpną się na moją jest niewielkie. Po miesiącu na Manhattanie mogę powiedzieć: od Central Parku na południe spoko wodza. W Central Parku luzik, ale na północ od Central Parku to loteria. W Harlemie wysiadając z metra przy Lexington Ave i E 125 Str rosy gość rasy białej krzyknął do mnie. Myślę, krzyczą nie zwracaj uwagi, ale on warknął jeszcze głośniej, myślę nie boję się: o co chodzi - pytam, a on: z tą kamerą nie jesteś tu bezpieczny.
Aparatu nie schowałem, trzymałem go mocniej, przeżyłem, mam dalej mój aparat:) Fakt, na ulicach wyraźnie mniej turystów świecących sprzętem. Podsumowując: dolny i środkowy Manhattan jest przyjazny dla fotografów, górny pewnie też, ale sprzęt lepiej trzymaj blisko. Byłem też w dzielnicy Bronx i Brooklyn specjalnie ich nie zwiedzałem, ale aparat zawsze miałem widoczny i nie był to jedyny widoczny aparat na ulicy. Uff, a nie mogli tego napisać w przewodniku:) Kolejna kwestia: czy wolno mi będzie zrobić zdjęcie? Odpowiedź: spróbuj, jeżeli tam nie można, to zanim zrobisz ktoś miły Ci przeszkodzi:) Ale spoko, nawet policjantowi przy odprawie mogłem (nie mylić z fotką policjantów na koniach). Zapytał tylko: skąd jesteś, ja że z Polski, on: proszę rób.

Przygoda z fotografowaniem zaczęła się optymistycznie:) Wątpliwości zostały rozwiane:) Obawy niepotrzebne:)

Mój plan zakładał fotografie z lądu, wody i powietrza. Doskonałą stroną z informacją jak to zrobić jest: http://www.allnewyorktours.com/
Nic na niej nie rezerwowałem, ale dowiedziałem się co i jak. Gdzie jest lądowisko helikopterów i skąd wypływają statki na rejs.
Ważna uwaga: jeżeli nie będziesz miał dużo czasu (wielu dni) warto jednak wszystko zarezerwować! W kolejnym odcinku napiszę dlaczego?


Kończę i dam teraz szansę na zamknięcie wątku:)

woj111
21-11-2008, 06:13
mBak Widzę na twoich zdjęciach wspaniały kolorowy New York widziany okiem turysty.Wybrałeś bardzo dobry czas na focenie, bo jesień w usa to bardzo dobry okres./ Wspaniała paleta barw/.Ale widzę,że nie tylko New York ale także przeprawiłęś sie i kilka fotek z Jersey City też masz w swojej kolekcji.Co do Bronxu to białas miał troche racji, zwiedzanie tamtych stron zwłaszcza na piechotkę nie jest najbezpieczniejsze.
Szkoda,że wcześniej nie pisałeś o swoich zamiarach to moglibyśmy wspólnie pofocić w New Yorku.A też kilka uwag tubylca na pewno pozwoliłoby Ci łatwiej przetrwać ten miesiąc.
Jak pozbieram trochę fotek to postaram sie wkleić coś co pokazuje NYC w trochę innym "świete".
Jeszcze raz gratulacje bo włożyłeś wiele wysiłku byśmy mogli obejrzeć NYC Twoimi oczami.

Blister
21-11-2008, 11:25
bardzo ciekawe foteczki, nie prędko się tam wybiorę, więc miło tak sobie popatrzeć na to juesej;)

xMAREKx
21-11-2008, 20:14
Świetne foty. Jak już uporasz się z relacją z NY to może napiszesz coś na temat Palau i Yap, ta druga mnie bardziej ciekawi :D

coach_lodz
22-11-2008, 00:05
Świetne foty... zawsze chętnie oglądam foty z NY gdyż tam byłem, a była to jak narazie podróż mojego życia... no cóż, faktycznie najdalej to byłem na słowacji po flaszki... a potem od razu w US... Mam nadzieję jednak, że w przyszłym roku znowu tam zawitam, tym razem z lepszym sprzętem niż poprzednio (2005r, małpa Olympusa i baaaardzo blade pojęcie o fotografowaniu) i mam nadzieje, że zrobię znacznie lepsze zdjęcia...

mBak
24-11-2008, 16:57
xMAREKx - YAP = raj dla nurków pragnących zobaczyć MANTY, MANTY i MANTY oraz POKARMIĆ REKINY :)

Przylatujesz na lotnisko, panienka z nagim biustem zakłada Ci bukiet z kwiatów na szyję:)
Wyspa maleńka, bardzo maleńka. Podczas lądowania myślałem, że to już mój koniec bo - samolot ostro pikował.
Na lądzie wiele nie widziałem, byłem tam 4 dni z czego większość czasu spędziłem na wodzie lub pod wodą:)
Piękne miejsce na ziemi! Słabo rozwinięta baza hotelowa. Obcowanie z naturą przyjemne i bezpieczne.

Wczoraj wróciłem z innego miejsca na Ziemi, miejsca przerażającego, brzydkiego, brudnego - z Sudanu.
Zdecydowanie odradzam zwiedzanie tego kraju! Osoby fotografujące mogą liczyć na: ZAKAZ FOTOGRAFOWANIA,
ARESZTOWANIE ZA FOTOGRAFOWANIE, KONFISKATĘ SPRZĘTU, inne nieprzyjemności. Nie musisz nie leć !
Oczywiście słowa te kieruję do amatorów pragnących zrobić kilka fotek do swojego rodzinnego albumu.
Jak tam jest może przybliżyć stwierdzenie moich współtowarzyszy w podróży, którzy po przylocie z Port Sudan
do Kairu powiedzieli: Miło wrócić do cywilizacji, Egipt to piękny i czysty kraj, ludzie są przyjaźni i mili, sklepy
są dobrze zaopatrzone, hotele piękne i przestronne, a jedzenie smaczne i zdrowe !
Muszę szybko gdzieś polecieć aby zapomnieć o tygodniu w Sudanie :(

2Cresky
11-12-2008, 23:35
Świetna robota,galeria 2 i 5 genialna :) bardzo mi się podoba !!!!

DonMaliniacco
16-12-2008, 02:12
Dopiero tu doszedłem... jest parę naprawdę rewelacyjnych zdjęć... żaluje, że kiedy tam byłem dysponowałem jedynie jednorazowym aparatem Kodak i: 0 umiejętność; +1 wrażliwość; +2 picie; 0 czas :)

Dlatego Stany jeszcze odwiedze :) ... jak znudzi mi się Anglia ;)

kojlak
17-12-2008, 02:45
Poczułem się jakbym grał w GTA: San Andreas... GTA4 jest chyba nawet temu bliższe, ale nie grałem, więc nie wiem ;)
Ale wracając do konkretów...fajne te fotki... kilka jest bardzo ciekawych... aż chciało by się tam żyć i nie myśleć o kasie...

velaskez
17-12-2008, 06:43
Dla mnie rządzi fotka tego lowridera przy muzeum Madame Tussauds:) Miasto spoko, na mnie najbardziej wywarło wrażenie tego niestającego dnia, szczególnie na Manhattanie:) Tam jest jasno jak w dzień!

sebah
17-12-2008, 11:13
swietne prace, a ferrari przepiekne ( moje ulubione )