PDA

Zobacz pełną wersję : Tokina 100/2.8 Macro



BladyJoe007
13-10-2008, 14:47
Witam, mam problem a(a może mi się tylko tak wydaje) - wspomniana toina ma niby światło 2.8 ale mój egz podpięty do body D80 daje takie światło tylko na ustawieniu na niesk. przy pozycjach makro na 0,3-0,4m największa możliwa do ustawienia przysłona 4,5 czy to wada obiektywu, body czy tak ma być?

Marek
13-10-2008, 14:55
Witaj na forum.Tak ma być. Jak chcesz wiedzieć więcej użyj funkcji szukaj...temat był wyjaśniony dogłębnie...

rabijki
13-10-2008, 15:08
specyfika makro szkiel
olo

akustyk
13-10-2008, 15:36
specyfika makro szkiel
olo

specyfikacja wszystkich szkiel :)

obiektyw o ogniskowej 100mm na taka ogniskowa jest nastawiony tylko i wylacznie w pozycji nieskonczonosc.
nastawienie ostrosci blizej, czyli dodanie wyciagu, zwieksza ta ogniskowa. a poniewaz otwarcie przeslony
nie ulega zmianie to i jasnosc obiektywu musi malec. w klasycznej pozycji makro 1:1 wyciag jest taki sam
jak ogniskowa nominalna (stad wlasnie wynika 1:1) i wtedy szklo jest faktycznie 2x ciemniejsze.

w obiektywach nie-makro zachodzi dokladnie ta sama zasada, tyle, ze wyciag najczesciej jest zbyt maly,
zeby to zauwazyc. zeby byla widoczna roznica to szklo musi miec minimum skale odwzorowania tak z grubsza
3.5:1, wtedy dodatkowy wyciag przyciemni obraz o 1/3 EV i to bedzie widac na swiatlomierzu. jesli obiektyw
nie pozwala na takie zblizenie to najczesciej roznicy w rzeczywistej przeslonie sie nie zauwazy

rabijki
13-10-2008, 15:59
ale zauwazy tylko w makro
nie ma sie o co spierac

albo w lf gdy spierdzieli zdjecie przy zbyt duzym wyciagu miecha bez korekty:-)

olo

ktm777
14-10-2008, 22:29
Dołączę się z innym nieco pytaniem - wiele osób traktuje obiektywy macro np.T90 f/2,8 jako "zastępcze" portretówki. Ale jeśli światło f/2,8 utrzymywane jest tylko przy ostrzeniu na nieskończoność, to chyba niezbyt dobry pomysł.

akustyk
14-10-2008, 23:37
ale zauwazy tylko w makro
nie ma sie o co spierac

pewnie, ze nie, ale uscislic mozna.
poniekad, na szkle o odwzorowaniu rzedu 3:1 juz zauwazysz.



Dołączę się z innym nieco pytaniem - wiele osób traktuje obiektywy macro np.T90 f/2,8 jako "zastępcze" portretówki. Ale jeśli światło f/2,8 utrzymywane jest tylko przy ostrzeniu na nieskończoność, to chyba niezbyt dobry pomysł.
dobra, a zwizualizowales cokolwiek zanim zadales pytanie? ;)

zeby zauwazyc zmiane swiatla musisz zejsc do skali odwzorowania co najmniej 3:1. czyli fotografujac na matrycy rozmiaru 22x15 mm bedziesz mial w kadrze wycinek sceny rozmiaru 66 x 45 mm. przy tej wielkosci to ja widze co najwyzej portretowanie smerfow albo 7 krasnoludkow ;)

nie no... tak powaznie... przed zadaniem pytania, chwile poglowkowac ;)

ktm777
15-10-2008, 00:04
A może bardziej po ludzku? Nie mam obiektywu macro ani doświadczenia z tego typu obiektywami. Może i nie mam wystarczającej wyobraźni, żeby "zwizualizować" - cokolwiek miałeś na myśli - a mam nadzieję, że mnie nie obrażasz. Jeśli więc dobrze zrozumiałem, spadek jasności obiektywów macro ma miejsce przy odwzorowaniu od ok. 3:1, w pozostałym zakresie, w tym również w zastosowaniach "portretowych" światło pozostaje na poziomie f/2,8? Przy większych odwzorowaniach przymknięcie przysłony jest wręcz niezbędne dla uzyskania odpowiedniej GO, więc naturalny spadek jasności obiektywu jest zaletą.

qooba
15-10-2008, 00:12
Jeśli chcesz wiedzieć do kiedy masz 2.8, pokręć trochę ostrością w trybie M, a sam zobaczysz kiedy zaczyna się zmieniać jasność obiektywu. Podejrzewam, że od około 3m zacznie się robić coraz ciemniejszy, aż do osiągnięcia odwzorowania 1:1.

akustyk
15-10-2008, 00:31
A może bardziej po ludzku? Nie mam obiektywu macro ani doświadczenia z tego typu obiektywami. Może i nie mam wystarczającej wyobraźni, żeby "zwizualizować" - cokolwiek miałeś na myśli - a mam nadzieję, że mnie nie obrażasz.
nie no... zarty sobie robie.



Jeśli więc dobrze zrozumiałem, spadek jasności obiektywów macro ma miejsce przy odwzorowaniu od ok. 3:1, w pozostałym zakresie, w tym również w zastosowaniach "portretowych" światło pozostaje na poziomie f/2,8?

z praktycznego punktu widzenia tak. to odwzorowanie 3:1 (czy raczej w druga strone - 1:3 bo to jest mniejsze powiekszenie niz 1:1) jest tu tak na oko podane, bo faktycznie wystarczy juz troche mniejsze (nawet kolo 3.5:1). bylo nie bylo - dopiero przy takim zblizeniu robi sie mniej wiecej o 1/3 dzialke swiatla mniej i to swiatlomierz aparatu juz bezwzglednie zauwazy.



Przy większych odwzorowaniach przymknięcie przysłony jest wręcz niezbędne dla uzyskania odpowiedniej GO, więc naturalny spadek jasności obiektywu jest zaletą.

to tak nie dziala. spadek jasnosci wynikajacy z dodatkowego wyciagu a przymykanie przyslony to zupelnie osobne rzeczy. przy zwiekszaniu wyciagu obiektywu w celu uzyskania zblizenia tracisz swiatlo ale przeslona sie nie przymyka dodatkowo, wiec i jakosc optyczna sie nie zwieksza z tego tytulu.


poszperaj w google'ach za haslami "wyciąg", "makro", "odwzorowanie"... powinno sie wiele rzeczy wyjasnic

akustyk
15-10-2008, 00:32
Jeśli chcesz wiedzieć do kiedy masz 2.8, pokręć trochę ostrością w trybie M, a sam zobaczysz kiedy zaczyna się zmieniać jasność obiektywu. Podejrzewam, że od około 3m zacznie się robić coraz ciemniejszy, aż do osiągnięcia odwzorowania 1:1.

nie wiem jak to dziala w Nikonach, ale w Canonie nie zmienia sie wartosc przyslony i niezaleznie od zwiekszania wyciagu w celowniku widnieje f/2.8. obraz owszem, w rzeczywistosci staje sie ciemniejszy, ale to sie dzieje plynnie
i nie widac tej zmiany na oko. dopiero swiatlomierz ja moze wykazac

qooba
15-10-2008, 07:28
w nikonach zmienia się wartość przysłony , widać ją gołym okiem na wyświetlaczu czy w wizjerze

akustyk
15-10-2008, 08:05
w nikonach zmienia się wartość przysłony , widać ją gołym okiem na wyświetlaczu czy w wizjerze
a to ciekawostka jest... :) z jednej strony moze to byc mylace, bo robi wrazenie, ze z przeslona cos sie dzieje. z drugiej, jest prawdziwe, bo rzeczywiste otwarcie sie zmienia i dla swiatlomierza i komputerka ekspozycji w aparacie lepiej jest, ze te zmiany zauwaza...

jakby sie chwile zastanowic, to rozwiazanie Nikona ma spore zalety. w Canonie by niestety nie przeszlo ze wzgledu na stary problem efektywnosci punktow AF w zaleznosci od przeslony - f/2.8 od f/3.2 rozni w C nie tylko cyferka, ale tez wlaczenie/wylaczenie dodatkowych czujnikow krzyzykowych. niestety, AF jest dostateczna "inspiracja" w praktyce, zeby producenci niezalezni "szachraili" przy podawanych do korpusu wartosciach przeslony. precedens jest w postaci ktorejs Sigmy (bodajze 100-300/4.5-6.3), ktora ma faktyczne swiatlo f/6.7 a podaje f/6.3, zeby body AF nie wylaczylo. dokladnych cyferek nie jestem pewny, wiec nie brac na wiare ;)

glenio
15-10-2008, 10:00
Dodam do tej dyskusji jeszcze tylko tyle, że niektóre obiektywy korygują spadek jasności przy ostrzeniu na bliższe plany. Po prostu przy ostrzeniu na nieskończoność przysłona nawet na pełnej dziurze nieco się przymyka - przy bliskim ostrzeniu jest wtedy całkowicie otwarta. Spójrzcie np. na obiektyw 50 1.8. Wyostrzcie na najkrótszą odległość ostrzenia, a następnie patrząc w obiektyw przeostrzcie na nieskończoność. :) Czary mary - źrenica się zmniejszyła. :) Czyli jeśli wszystko działa poprawnie zawsze mamy zadaną wartość przysłony, a nie jak pisał akustyk - o jakieś 1/6 EV mniej niż 1.8 na najbliższej odległości ostrzenia.

ktm777
15-10-2008, 15:14
nie no... zarty sobie robie.:)


to tak nie dziala. spadek jasnosci wynikajacy z dodatkowego wyciagu a przymykanie przyslony to zupelnie osobne rzeczy. przy zwiekszaniu wyciagu obiektywu w celu uzyskania zblizenia tracisz swiatlo ale przeslona sie nie przymyka dodatkowo, wiec i jakosc optyczna sie nie zwieksza z tego tytulu.

Zanim znajdę w necie, potwierdź, że się nie mylę: utrata światła spowodowana wyciagiem obiektywu - np. z f/2,8 na f/4,0 - nie spowoduje zniany głębi ostrości, tylko wymusi zastosowanie dłuższego czasu ekspozycji?
A żeby uzyskać większę głębię będę musiał dodatkowo przymknąć obiektyw?
Przepraszam za lamerskie pytania i proszę o wyrozumiałość, ale nawet w trakcie lektury książek czy netu, pojawiają się wątpliwości i lepiej jest móc je natychmiast wyjasnić niż brnąć dalej w ciemno.

akustyk
15-10-2008, 15:28
.:)
Zanim znajdę w necie, potwierdź, że się nie mylę: utrata światła spowodowana wyciagiem obiektywu - np. z f/2,8 na f/4,0 - nie spowoduje zniany głębi ostrości, tylko wymusi zastosowanie dłuższego czasu ekspozycji?

dobre pytanie i tez chcialbym na nie znac odpowiedz, bo z glowy nie potrafie tego wykminic
a nie przypominam sobie niczego na ten temat.

zakwas
15-10-2008, 18:36
Zanim znajdę w necie, potwierdź, że się nie mylę: utrata światła spowodowana wyciagiem obiektywu - np. z f/2,8 na f/4,0 - nie spowoduje zniany głębi ostrości, tylko wymusi zastosowanie dłuższego czasu ekspozycji?
A żeby uzyskać większę głębię będę musiał dodatkowo przymknąć obiektyw?
Przepraszam za lamerskie pytania i proszę o wyrozumiałość, ale nawet w trakcie lektury książek czy netu, pojawiają się wątpliwości i lepiej jest móc je natychmiast wyjasnić niż brnąć dalej w ciemno.

Tak. Utrata jasności spowodowana jest mniejszą ilością światła padającego na film/matrycę.

arturkrz
17-10-2008, 11:47
Czy autor wątku zajrzał tu jeszcze?
Chciałem się zapytać jak się sprawuje w/w Tokina?
Jak zachowuje się w macro a jak w "normalnej" fotografii?
Jest dość atrakcyjna cenowo i zastanawiam się co zdecydowało o wyborze.
Czy warto dołożyć do Tamrona 90 lub Sigmy 105. Na Nikkora mnie nie stać.

streetfighter69
17-10-2008, 20:54
Na Nikkora mnie nie stać.

Stac cie. Uzywany Nikkor 105/2.8D Micro kosztuje niewiele wiecej niz ta Tokina czy Tamron. AF dziala idealnie, ostrzy w punkt, zadnych FF/BF, bardzo ostre, jakosc optyczna ponoc nawet lepsza niz w nowym 105VR Micro, mechanicznie jak to Nikkor. Mysle ze to jest najlepsze szklo macro o tej ogniskowej do systemu Nikona w cenie do 1500zl.

ktm777
19-10-2008, 22:39
nie no... zarty sobie robie.

to tak nie dziala. spadek jasnosci wynikajacy z dodatkowego wyciagu a przymykanie przyslony to zupelnie osobne rzeczy. przy zwiekszaniu wyciagu obiektywu w celu uzyskania zblizenia tracisz swiatlo ale przeslona sie nie przymyka dodatkowo, wiec i jakosc optyczna sie nie zwieksza z tego tytulu.


poszperaj w google'ach za haslami "wyciąg", "makro", "odwzorowanie"... powinno sie wiele rzeczy wyjasnic

Sugerujesz, że zmiana światła w wyniku wyciągu nie wpłynie na głębie? To by miało działać jak filtr ND - obiektyw o świetle f/4 z głębią jak w f/2,8? I można sobie zmienić głębię ostrości (regulując przysłonę w tym zakresie) nie zmieniając parametrów naświetlania? Ciekawe...
A może najpierw pogłówkować?:)

Nemeth
19-10-2008, 22:42
Czy autor wątku zajrzał tu jeszcze?
Chciałem się zapytać jak się sprawuje w/w Tokina?
Jak zachowuje się w macro a jak w "normalnej" fotografii?
Jest dość atrakcyjna cenowo i zastanawiam się co zdecydowało o wyborze.
Czy warto dołożyć do Tamrona 90 lub Sigmy 105. Na Nikkora mnie nie stać.

Mam Tokine 100.
W macro zachowuje się jak szkło macro - 1:1.
W "normalnej" fotografii masz jasną i ostrą jak brzytwa stałkę. Warto dokładać jedynie do nikkora.

akustyk
19-10-2008, 22:49
Sugerujesz, że zmiana światła w wyniku wyciągu nie wpłynie na głębie?

nie bardzo. nie wiem skad pomysl, ze cos takiego sugerowalem. pisalem tylko o tym, ze spadek swiatla nie wynika w danym przypadku z przymykania przyslony.
na chlopa nie widze tu czemu wyciag mialby wplywac na glebie ostrosci, bo na to ma wplyw otwarcie fizycznej przeslony a to sie nie zmienia. ale nie jestem tego przypuszczenia pewny i pozostaje to dla mnie teza, dopoki nie znajde dowodu ja potwierdzajacego badz zaprzeczajacego



To by miało działać jak filtr ND - obiektyw o świetle f/4 z głębią jak w f/2,8? I można sobie zmienić głębię ostrości (regulując przysłonę w tym zakresie) nie zmieniając parametrów naświetlania? Ciekawe...
A może najpierw pogłówkować?:)
nie rozumiem co do mnie piszesz. albo vice versa

lodzermensch
19-10-2008, 23:22
Witam, mam problem a(a może mi się tylko tak wydaje) - wspomniana toina ma niby światło 2.8 ale mój egz podpięty do body D80 daje takie światło tylko na ustawieniu na niesk. przy pozycjach makro na 0,3-0,4m największa możliwa do ustawienia przysłona 4,5 czy to wada obiektywu, body czy tak ma być?

A po co Ci przysłona 2,8 przy ustawieniach macro? :shock:

arturkrz
20-10-2008, 09:14
Dzięki za odpowiedzi...

gALL
22-10-2008, 14:39
A po co Ci przysłona 2,8 przy ustawieniach macro? :shock:

Aby AF dzialal pewnie i szybko.

akustyk
22-10-2008, 14:45
Aby AF dzialal pewnie i szybko.
no dobra... ale po co Ci AF w makro?

Nemeth
22-10-2008, 14:46
no dobra... ale po co Ci AF w makro?

Bo kto dziś kupi szkło BEZ AF.

akustyk
22-10-2008, 15:13
Bo kto dziś kupi szkło BEZ AF.
a to akurat jest kontrargument do innej tezy.

ja chcialem tylko zapytac, po co przy zdjeciach makro uzywac AF
jesli mozna szybciej i pewniej ostrzyc recznie?
a szklo sobie moze i miec AF dobudowany. jak bedzie wygodny
wylacznik, to przeciez sie nie poplacze ;)

Nemeth
22-10-2008, 15:27
W tokinie jest moim zdaniem rewelacyjny przełącznik AF/MF :D Aczkolwiek wielu się ten pierścień przesuwany nie podoba...
A AF w szkle macro się przydaje... jak nie robić macro tylko np portret :)

akustyk
22-10-2008, 15:34
W tokinie jest moim zdaniem rewelacyjny przełącznik AF/MF :D Aczkolwiek wielu się ten pierścień przesuwany nie podoba...

analogiczny jest w Tamronie. i jesli Tokina 100/2.8 ma tak samo dzialajacy przelacznik
jak 12-24/4 to ten tamronowski jest nawet wygodniejszy, bo nie ma przeskoku



A AF w szkle macro się przydaje... jak nie robić macro tylko np portret :)

bakterii najajowych komara ;)

nie no... sporadycznie mi sie zdarza wlaczac AF w szkle makro, ale w Tamronie 90
jest to, bylo nie bylo, bardzo wolne nawet na dluzszych odleglosciach ostrzenia.
nazbyt wysokich wymagan nie mam, ale jak AF jest z gatunku tych, ze sekwencja
wylaczyc + recznie przeostrzyc + wlaczyc zajmuje krocej niz automatyczne zlapanie
ostrosci... to to juz sie robi taki "folderowy ficzer" ;)

gALL
22-10-2008, 20:20
no dobra... ale po co Ci AF w makro?

Mnie osobiscie nie potrzebny :)

Ba, nawet mam szklo makro MF.

zotornik
24-10-2008, 19:10
To i ja pozwolę sobie dorzucić 3 grosze.
Podobnie jak wielu "dylematowałem" się co wybrać ? Tokina 100, Tamron 90, Nikkor 105 - w tej kolejności z resztą ;)
I cud się stał, wpadła niespodziewana kaska i wziąłem 105-tkę. Sam się sobie trochę dziwię, ale przeważyła sprawa lekkiej dominanty kolorystycznej, która w moim Tamronie 28-75/2,8 już mnie czasami troszkę drażni.
Tak więc od wczoraj mam Nikkorka 105 VR :-D

Szkło jakie jest, każdy wie, ale stan mojej szczęśliwości zburzyła wieczorkiem zauważona "niestabilność" przysłony 2,8 :-? Zgupłem zupełnie. Od razu przypomniał mi się prima aprilisowy dowcip z pewnego portalu, na którym był test 105-tki. Z równie niestabilnym sercem, jak moje "f/2,8" dotrwałem jakoś do dnia dzisiejszego.
Szybki telefon do sklepu i po paru minutach równie szybka odpowiedź - Wszystko jest OK, "niestabilność" przysłony wynika z opisanego już wyżej zjawiska - znów byłem :-D

Tak więc mogę potwierdzić - Nikkor 105 VR zachowuje się tak samo jak Tokina. Jak tylko skieruję obiektyw na nieco dalszy obiekt, mam f/2,8. Na minimalnym dystansie - w moim przypadku +/- 0,3 m. przysłona pływa od f/3 przez 3,2, 3,3, 3,5 a nawet skrajnie do f/4.
Taka "niestabilność" kończy się od ustawienia przysłony na f/3,5 - mówię cały czas o trybie A - w takiej sytuacji nie zdarzyło mi się stworzyć sytuacji aby "przysłona sama się zmieniła"

p.s. 1 - na ten wątek to trafiłem dzisiaj całkiem przypadkowo, bo wczoraj szukając rozwiązania problemu w powiązaniu z hasłem "105" nic nie znalazłem

p.s. 2 - wielkie dzięki ekipie "od Hesji" która pięknie mnie obsłużyła i dodatkowo pomogła w "kłopocie" :)

wigi
24-10-2008, 19:36
Tak więc mogę potwierdzić - Nikkor 105 VR zachowuje się tak samo jak Tokina. Jak tylko skieruję obiektyw na nieco dalszy obiekt, mam f/2,8. Na minimalnym dystansie - w moim przypadku +/- 0,3 m. przysłona pływa od f/3 przez 3,2, 3,3, 3,5 a nawet skrajnie do f/4.
Taka "niestabilność" kończy się od ustawienia przysłony na f/3,5 - mówię cały czas o trybie A - w takiej sytuacji nie zdarzyło mi się stworzyć sytuacji aby "przysłona sama się zmieniła"


coś chyba słabo sprawdzałeś ;)
przy minimalnej odległości ostrzenia (a więc skali odwzorowania 1:1) pokazywana przysłona przez body (u mnie D300) wymosi 4.8 i w żadnym wypadku nie "pływa", tylko stabilnie wskazuje tę wartość. Dopiero przy kręceniu pierścieniem ostrości (czyli zmianie odległości i skali odwzorowania) zmienia się ta wartość :)

zotornik
24-10-2008, 20:57
wigi - masz oczywiście rację, moja wypowiedź w tym miejscu była może nieco nieprecyzyjna. Pisząc o "niestabilnej", czy też "pływającej" przysłonie (tak to wówczas odbierałem), miałem na myśli fakt, iż mimo wcześniejszego ustawienia f na 2,8 po skierowaniu szkła na konkretne (bliskie) obiekty, światłomierz raz pokazywał f/3 gdzieś obok 3,5 lub f/4.
Weź poprawkę na fakt, że szkło mam od 24 godzin, więc moje obserwacje są niepełne i nieco chaotyczne.
Oczywiście przysłona jest "stabilna" (choć nie koniecznie o wartości 2,8 ;) ) jeżeli szkło jest cały czas skierowane na konkretny kadr. Natomiast wędrowanie szkłem po różnych obiektach (bliższych i dalszych) przy na wpół wciśniętym spuście migawki, pozwala zaobserwować co róż zmieniającą się przysłonę, pomimo pierwotnego ustawienia w trybie A przysłony na 2,8.

wigi
24-10-2008, 21:13
Taka "niestabilność" kończy się od ustawienia przysłony na f/3,5 - mówię cały czas o trybie A - w takiej sytuacji nie zdarzyło mi się stworzyć sytuacji aby "przysłona sama się zmieniła"

no to jeszcze wyjaśnij, proszę, o co chodzi w powyższym zdaniu, bo zupełnie nie kumam... ;)

zotornik
25-10-2008, 10:58
Już odpowiadam :)

O ile przy ustawieniu w trybie A, przysłony na f/2,8 lub f/3,2 odnotowuję jeszcze przypadki samoczynnej zmiany przysłony - najczęściej do poziomu f/3,5, sporadycznie f/4.
To od ustawienia przysłony f/3,5, nie odnotowałem już takiej samowolki.

Podkreślam cały czas, iż ilość moich testo-prób jest conajmniej symboliczna w porównaniu do doświadczenia osób pracujących z tym szkłem od dłuższeogo czasu.
Fakt, iż nigdy przysłona z ustawienia f/2,8 nie zamieniła się np. w f/4,5 może wynikać tylko i wyłącznie z tego, że nie udało się mi jeszcze uchwyćić takiej sytuacji.

Mam nadzieję, że udało mi się wytłumaczyć :)