PDA

Zobacz pełną wersję : Nowe Zeissy - także dla nas...



HSM
15-09-2008, 09:23
Tutaj (http://www.digitalkamera.de/Meldung/Neue_Objektive_von_Zeiss_jetzt_auch_mit_EF_Bajonet t/5111.aspx)

Bonthyc
15-09-2008, 09:40
Jeszcze rzeby to było po inglijsku to bym coś zrozumiał ;), ale z niemieckim to ja na bakier :D Mógłby ktoś jakieś streszczenie z tego zrobić :D?

pebees
15-09-2008, 09:46
Chyba 'dla nich', nie dla nas.

HSM
15-09-2008, 09:48
Ale Distagon T*2,8/21 jest też ZF...

sokrates
15-09-2008, 09:53
Jeszcze rzeby to było po inglijsku to bym coś zrozumiał ;), ale z niemieckim to ja na bakier :D Mógłby ktoś jakieś streszczenie z tego zrobić :D?

http://translate.google.pl/translate_t#

google twoim przyjacielem jest :-)

Fenek
15-09-2008, 10:21
Czerwona banderola dostaje trzy nowe Zeissy, a nam się oberwie jednym Distagonem 21/2.8, który i tak wydaje się potencjalnie najciekawszym szkłem z całej trójki. ;)

shaolin
15-09-2008, 11:24
http://www.zeiss.com/C12567A8003B58B9/ContentsWWWIntern/239CAD953B6DC283C12574C2003568EF

xMAREKx
15-09-2008, 18:16
Ale 50 i 85 jest do nikona już od dawna, chyba że to jakaś kolejna generacja tych dwoje?

JacekB
28-09-2008, 01:22
W zapodanym artykule chodzi generalnie o to, że Canonierzy nareszcie też dostaną manualne Zeissy, które dla Nikona są już trzeci rok na rynku. Natomiast oferta serii ZF z bagnetem Nikona (do tej pory już 8 obiektywów, kto nie kuma niemieckiego, może je obejrzeć na stronie Zeissa po angielsku) wzbogaca się właśnie o Distagona 2,8/21. Można tylko żałować, że amator przez całe życie nie uzbiera kasy na wszystkie.

PaRaGaS
28-09-2008, 03:14
W zapodanym artykule chodzi generalnie o to, że Canonierzy nareszcie też dostaną manualne Zeissy, które dla Nikona są już trzeci rok na rynku. Natomiast oferta serii ZF z bagnetem Nikona (do tej pory już 8 obiektywów, kto nie kuma niemieckiego, może je obejrzeć na stronie Zeissa po angielsku) wzbogaca się właśnie o Distagona 2,8/21. Można tylko żałować, że amator przez całe życie nie uzbiera kasy na wszystkie.

Ken Rockwell (:D) porównywał 50tki Nikona z różnych okresów (http://www.kenrockwell.com/nikon/50-comparison), dorzucił do tego porównania Zeissa i wniosek ZTCP był taki, że Zeiss był najgorszym szkłem w zestawie.

JacekB
28-09-2008, 13:19
Ken Rockwell (:D) porównywał 50tki Nikona z różnych okresów (http://www.kenrockwell.com/nikon/50-comparison), dorzucił do tego porównania Zeissa i wniosek ZTCP był taki, że Zeiss był najgorszym szkłem w zestawie.


Ja bym bardzo chciał, żeby wszystkie obiektywy świata były takie "najgorsze w zestawie".:)

To są w gruncie rzeczy szkła niszowe, dla koneserów. Powiedziałbym nawet, że mniej dla śpieszących się z realizacją zamówienia - bo klient czeka - zawodowców, a bardziej dla ambitnych amatorów, lubiących perfekcyjne "dopieszczanie" swoich zdjęć i mających na to czas i ochotę. Ich sens jest bowiem taki, że zapełniają lukę rynkową powstałą po zaprzestaniu produkcji Nikkorów z manualnym fokusem. Oglądałem swego czasu te testy Kena Rockwella. Różnice tkwią w niuansach. Generalnie jest to optycznie i mechanicznie ta sama klasa co stare dobre manualne Nikkory, czyli najwyższa półka światowa. Takich obiektywów (i aparatów) już chyba dzisiaj nikt na świecie nie robi, oprócz Leiki oczywiście. To są Rolls Royce'y wśród sprzętu foto, że użyję tu motoryzacyjnego porównania. Kto raz wziął je do ręki, ten rozumie na czym rzecz polega i nie chce do końca życia niczego innego. Nasze wszystkie Nikony, Canony, Pentaxy i inne Minolty, chociaż też znakomite, łapią się co najwyżej do klasy Mercedesów. Ja to pojąłem 10 lat temu, gdy na kolońskiej Photokinie mogłem sobie ich do woli podotykać. Dlatego dojrzawszy wreszcie do delektowania się radością, jaką daje manualny sprzęt (w postaci FM2) nie zastanawiałem się długo nad odpowiednim obiektywem. Nowych Nikkorów MF już nie ma, więc wybór był jednoznaczny: Zeiss 1,4/50 ZF. Techniczna perfekcja i jeszcze na granicy osiągalności finansowej.

Mówiąc o amatorach mam na myśli ludzi z zachodnią zawartością portfela. To jest trochę inna liga niż polscy fotoamatorzy. My możemy sobie na razie tylko pomarzyć o takim wyposażeniu, jakie mają w swoich torbach sąsiedzi zza Odry i Nysy Łużyckiej. Rzadko kto jest w stanie im dorównać.

PaRaGaS
28-09-2008, 17:40
Nowych Nikkorów MF już nie ma

Kiedyś trafiłem na coś takiego:
http://www.bhphotovideo.com/c/product/36977-GREY/Nikon_1433_Normal_50mm_f_1_4_AIS.html
Ai-S f/1.4 JEST ciągle w katalogu Nikona, z tego wynika.

A Ken czepiał się raczej jakości budowy, niż optyki tych "Zeissów".

JacekB
28-09-2008, 19:01
Ai-S f/1.4 JEST ciągle w katalogu Nikona, z tego wynika.

To ciekawe. Na stronach Nikona już od dawna nie ma i była swego czasu informacja, że zakończyli produkcję. Zapewne w poważnych sklepach tu i ówdzie (np. w USA czy w Niemczech) mają jeszcze na składzie zapasy. Nie zdziwiłbym się. To nie jest towar szybko psujący się, zawsze będą chętni. W końcu FM2 też kupiłem "nówkę" dwa lata temu w Niemczech mimo, że dawno wyszły z produkcji. Oprócz mojego jeszcze pięć leżało na półce elegancko zapakowanych, tak jak je lud pracujący japońskich miast i wsi wyprodukował. Przy mnie sprzedawca rozpieczętowywał, bez śladu, żeby kiedykolwiek był wyjmowany z pudełka. Różne cuda tam mieli, więc może i nowy-stary manualny Nikkor by się znalazł. Nie pytałem.


A Ken czepiał się raczej jakości budowy, niż optyki tych "Zeissów".

Owszem, można tego i owego się czepiać porównując je ze starymi Nikkorami 1,4/50 AI albo AI-S. Wyraziłem to żartobliwie pisząc w innym wątku (o trzydziestcepiątce), że do wbijania gwoździ te japońskie Zeissy się nie nadają, co przerobiłem na własnej skórze. :-D Ale generalnie jest to ekstraklasa światowa.

xMAREKx
28-09-2008, 19:52
W końcu FM2 też kupiłem "nówkę" dwa lata temu w Niemczech mimo, że dawno wyszły z produkcji. Oprócz mojego jeszcze pięć leżało na półce elegancko zapakowanych, tak jak je lud pracujący japońskich miast i wsi wyprodukował. Przy mnie sprzedawca rozpieczętowywał, bez śladu, żeby kiedykolwiek był wyjmowany z pudełka. Różne cuda tam mieli, więc może i nowy-stary manualny Nikkor by się znalazł. Nie pytałem.

Co to był za sklep i gdzie go namirzyłeś?

JacekB
28-09-2008, 20:19
Co to był za sklep i gdzie go namirzyłeś?

Nie wiem czy wypada robić kryptoreklamę przez publiczne podawanie nazwy, ale chyba świat się nie zawali gdy podam.:) Foto Gregor w Kolonii na Neumarkt. Namierzyłem normalnie, chodząc po ulicach tejże metropolii. Jest to jeden z najbardziej renomowanych sklepów foto w całej Nadrenii. Inne równie dobre, w których chętnie kupowałem, to dwa sklepy firmy Lambertin w pobliżu katedry. Jeśli potrzebujesz ekstra sprzętu (nowego albo używanego) czy akcesoriów z najwyższej półki, to do nich można jak w dym. W Berlinie, Monachium, Hamburgu czy innych wielkich miastach też znajdziesz podobne. Wystarczy trochę pochodzić po centrum i zaraz na jakiś trafisz. Nie jakieś tam handlujące wszystkim mediamarkty, lecz prawdziwe sklepy wyłącznie fotograficzne, działające od kilku pokoleń w branży. Najlepiej w dużych miastach, bo w mniejszych potencjalna klientela mniejsza i na ogół mają mniejszy asortyment towaru na składzie. Szanujący się niemiecki fotoamator chodzi tylko do takich sklepów. :)

GSK
28-09-2008, 21:17
To są w gruncie rzeczy szkła niszowe, dla koneserów.

Koneserzy najczęściej przykładają wagę do ekskluzywności produktu, walory techniczne/użytkowe nie mają dla nich znaczenia. Nad kreowaniem i utrzymaniem tej 'ekskluzywności' pracuje sztab speców od marketingu i pr, jestem pewien, że o wiele liczniesjzy od działu zajmującego się inżynierią. Wspomniany Rolls Royce został już dawno wykupiony przez BMW, w przeciwnym wypadku będąc samodzielną marką nie byłby w stanie stworzyć samochodu, który choćby spełniłby wymogi homologacyjne w UE. Zeiss się utrzymuje ma rynku fotografii, bo faktycznie firma ta w innych dziedzinach (semiconductor, medical) ma się dość dobrze (choć nikon na tych rynkach też jest mocnym graczem).

Jak dla mnie fakt, iż firma Zeiss nie jest w stanie, choćby jako opcja, wstawić chipa za kilka eurocentów do takiego obiektywu, żeby mogłe one współpracować w pełnym zakresie z dowolnym korpusem nikona, świadczy nie o eksluzywności ale o zacofaniu tej firmy. Fakt, ze 15 lat po wprowadzeniu AF, zeiss nie jest jakos w stanie (choćby jako opcja) tego zoferować utwierdza mnie w tym przekonaniu.

Fakt, że Zeiss, uwaga, firmuje swoją nazwą plastikowe czterosoczewkowe wytłoczki montowane w komórkach to już gwóźdź do trumny. Na szczęscie jeszcze Nikkora (czy nawet Sigmy) w aparacie za złotówkę nie dostaniesz.



Pozdr.,

maki
28-09-2008, 21:40
Brak chipa to nie zacofanie ale kwestia jakichś tam praw autorskich do systemu AF. Nie wiesz, nie pisz.

miron19j
28-09-2008, 21:46
Koneserzy najczęściej przykładają wagę do ekskluzywności produktu, walory techniczne/użytkowe nie mają dla nich znaczenia...
raczej jest to domena snobów. Koneser - ten, który się na czymś dobrze zna (sł. jęz. polskiego)

Fakt, że Zeiss, uwaga, firmuje swoją nazwą plastikowe czterosoczewkowe wytłoczki montowane w komórkach to już gwóźdź do trumny...ale dzięki temu są to być może najlepsze na rynku plastikowe czterosoczewkowe wytłoczki
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://forum.nikon.org.pl/images/icons/icon10.gif)

Soprano
28-09-2008, 22:04
Jak dla mnie fakt, iż firma Zeiss nie jest w stanie, choćby jako opcja, wstawić chipa za kilka eurocentów do takiego obiektywu, żeby mogłe one współpracować w pełnym zakresie z dowolnym korpusem nikona, świadczy nie o eksluzywności ale o zacofaniu tej firmy. Fakt, ze 15 lat po wprowadzeniu AF, zeiss nie jest jakos w stanie (choćby jako opcja) tego zoferować utwierdza mnie w tym przekonaniu.



Pozdr.,


Szczegolnie nowe Zeiss'y z mocowaniem SONY to oznaka zacofania firmy, ot np. taki 24-70.

JacekB
28-09-2008, 22:05
Jak dla mnie fakt, iż firma Zeiss nie jest w stanie, choćby jako opcja, wstawić chipa za kilka eurocentów do takiego obiektywu, żeby mogłe one współpracować w pełnym zakresie z dowolnym korpusem nikona, świadczy nie o eksluzywności ale o zacofaniu tej firmy. Fakt, ze 15 lat po wprowadzeniu AF, zeiss nie jest jakos w stanie (choćby jako opcja) tego zoferować utwierdza mnie w tym przekonaniu.

Ja tam w strategii rozwoju i marketingu Zeissa się nie wyznaję, ale na mój chłopski rozum taka firma gdyby chciała, to by zrobiła obiektyw z chipem za kilka eurocentów. Nie wydaje mi się, żeby było to dla nich trudniejsze do wyprodukowania niż plastikowe czterosoczewkowe wytłoczki. Z jakichś powodów doszli do wniosku, że nie o to im chodzi. Jeżeli dobrze zrozumiałem informacje, które czytałem, poszło o - motywowaną głównie prestiżowo - wolę kontynuacji sławnej linii manualnych obiektywów, która wygasłaby w związku z zaprzestaniem produkcji Contaxów i wykorzystanie zwolnionych w Japonii mocy przerobowych. Obiektywy do Nikona (i te nowe do Canona też) to jednak tylko jeden z wielu obszarów ich działalności, ani największy, ani najważniejszy. Do walorów technicznych Planarów i Distagonów nie sposób się przyczepić. Na masowej klienteli w tej dziedzinie Zeissowi najwyraźniej wcale nie zależy. Ich małpie prawo. Na reputację w branży zapracowali sobie przez ponad sto lat, walczyć o klienta nie muszą, pieniądze robią na czym innym. Daj nam Boże, żebyśmy w Polsce mieli same takie "zacofane" firmy. :twisted:

GSK
29-09-2008, 08:35
Brak chipa to nie zacofanie ale kwestia jakichś tam praw autorskich do systemu AF. Nie wiesz, nie pisz.

A sigma, tamron, cosina jakoś potrafią.

maki
29-09-2008, 12:15
Pogrzeb w necie, to się dowiesz, ale takich bzdur o zacofaniu nie wypisuj człowieku.

kichu
29-09-2008, 13:42
My tu sobie mozemy pisac i tworzyc... jednakze jakiekolwiek nie bylyby powodu takiej decyzji to nie ulega watpliwosci
ze Zeissy z AF zdecydowanie zyskalyby na uzytecznosci, bo daloby sie ich uzywac takze w takich sytuacjach, gdzie
na reczne ostrzenie nie ma czasu albo jest to bardzo utrudnione.

maki
29-09-2008, 13:50
Ja nie mówię, że niepotrzebny jest chip. Ale powody jego braku są dość złożone.

GSK
29-09-2008, 14:10
Może słowo 'zacofanie' w odniesieniu do całej firmy zastosowałem trochę nietrafnie, natomiast to co widzę w ofercie ma imho głównie walory kolekcjonerskie niż użyteczne. Już niech nawet tego AF i CPU nie będzie, ale niech to naprawdę będą obiektywy wykraczające poza to co Nikon ma w swojej ofercie, czyli dla przykładu jakieś 50mm ze światłem 1.0-1.2, albo szerokie kąty ze światłem rzędu 1,4-1,8 - to czego brak w ofercie N a co Sigmie wychodzi 'tak sobie'. Albo dedykowany standard dla aps-c. Słowo klucz: innowacja w optyce.

A to co widzę to takie trochę odgrzewane kotlety. Pewnie tłuką to na jakiś 20 letnich maszynach, mają ścisłą kontrolę jakości, więc statystycznie dają one nieco lepszy obraz niż nikkorowskie odpowiedniki.


Pozdr.,

HSM
29-09-2008, 14:22
Pogrzeb w necie, to się dowiesz, ale takich bzdur o zacofaniu nie wypisuj człowieku.

Po co tyle złości...? Więcej luzu koledzy...

Mikroprocesor w obiektywie nie ma specjalnego związku z AF. W czipie kodowane są jedynie podstawowe informacje - ogniskowa, jasność obiektywu. Dla przesłania tych informacji z obiektywu do aparatu wykorzystywany jest zapewne prymitywny protokół komunikacji, nie wiem nawet, czy jakoś specjalnie chroniony. Nie mówimy tu AF, VR, elektronicznej przesłonie PC-E. Te być może są trudniejsze do odtworzenia bez specyfikacji, choć zewnetrzni producenci z Nikonem raczej do tej pory problemów nie mieli. To Canon był bardziej oporny (albo raczej Sigma mniej chętna do wykupienia licencji) i właśnie obiektywy Sigmy do EOSa opierają się na podglądanych rozwiązaniach.

Zresztą nie ma co gdybać. Cosina, która produkuje obiektywy Zeissa, sama składa "czipowane" Ultrony i Noktony SLII. Ta sama fabryka mogłaby montować serię ZF z czipami, gdyby tylko Zeiss tego sobie zażyczył. Tyle tylko, że Zeiss sobie nie życzy - bo ma taki pomysł na biznes i tyle.

Może kiedyś mikroprocesory pojawią się w serii ZF, skoro już zdecydowali się na czipowane wersje dla Canona. Nie spodziewam się natomiast obiektywów Zeissa z AF, bo:
1. otoczne nimbem tajemniczości, ekskluzywności manualne obiektywy się sprzedają bez problemu,
2. brak AF to możliwość zachowania sprawdzonych konstrukcji - tych samych w kilku liniach obiektywów
3. AF dla Sony to już inne konstrukcje, nierzadko dalece odbiegające od swych teoretycznych braci. Tu zresztą dochodzimy do pewnej hipotezy. O ile obiektywy serii ZM, ZS, ZK, ZF, ZE to konstrukcje Zeissa produkowane przez Cosinę (poza wybranymi modelami), to wcale bym się nie zdziwił, gdyby wkład Zeissa w obiektywy dla Sony nie wykraczał poza firmowanie swoim znakiem czysto japońskich pomysłów. Może nie tak drastycznie jak "Zeiss" w telefonach komórkowych, ale jednak "Zeiss".
4. związane z powyższym - może układ Zeiss-Sony (bez względu, czy dotyczy projektowania, produkcji, czy tylko firmowania znakiem) nie dopuszcza samodzielnej sprzedaży obiektywów AF przez Zeissa

HSM
29-09-2008, 14:42
Może słowo 'zacofanie' w odniesieniu do całej firmy zastosowałem trochę nietrafnie, natomiast to co widzę w ofercie ma imho głównie walory kolekcjonerskie niż użyteczne. Obiektywy ZF mają właśnie walory użytkowe - ostatnia 50 Nikona pokazuje kierunek rozwoju oferty obiektywów wielkich producentów. Już wkrótce obok amatorskiego plastiku będziemy mieli profi-plastik. Na tym tle wyroby Zeissa serii ZM, ZS, ZF, ZK, ZE, wyroby Cosiny - Voigtlandery, czy w końcu Leici przypominają, że obiektyw powinien być także przemyślane mechanicznie. Kiedyś też Nikon potrafił robić pancerne obiektywy (AI, AI-S)...


A to co widzę to takie trochę odgrzewane kotlety. Pewnie tłuką to na jakiś 20 letnich maszynach, mają ścisłą kontrolę jakości, więc statystycznie dają one nieco lepszy obraz niż nikkorowskie odpowiedniki.



Nikt nie tłucze niczego na starych maszynach. Zeiss nie robi sam większości oferowanych obiektywów. Manualne Zeissy robi Cosina, na pewno na nowych maszynach. A wybrane perełki - jak ZM 15 2.8 - robi sam Zeiss w Niemczech i też pewnie na nowych maszynach.

Nie jest prawdą też (jak padło w tym wątku), że rezygnacja Kyocery z produkcji Contaksów uwolniła jakieś moce przerobowe Zeissa, który musiał zagospodarować bezrobotnych pracowników. Kyocera wycofała się z biznesu pod hasłem Contax (zachowując jednak prawa licencyjne do marki - stąd sam Zeiss nie oferuje na razie nic pod tą nazwą), ale nie miało to wpływu na samego Zeissa. Od dawien dawna większość optyki na bagnet C/Y i tak było robione w Japonii na zasadzie podobnej do dzisiejszego układu z Cosiną.

maki
29-09-2008, 14:44
Taki jesteś wyluzowany, a powielasz własne domysły/nieprawdę:
>>>... gdyby tylko Zeiss tego sobie zażyczył. Tyle tylko, że Zeiss sobie nie życzy - bo ma taki pomysł na biznes i tyle.<<<


A few words about compatibility. Since the Nikon bayonet mount, metering prong and auto-indexing components are in public domain, Zeiss could use them without restriction. Nikon’s autofocus and electronic coupling technology is still proprietary, and Nikon has chosen not to license these to Zeiss. Canon’s EOS lens mount is similarly patent protected and Canon has likewise chosen not to license it to Zeiss.

http://www.ppmag.com/web-exclusives/2007/04/pro-review-zeiss-zf-lenses.html

pozdr

HSM
29-09-2008, 15:10
Taki jesteś wyluzowany, a powielasz własne domysły/nieprawdę:



Wolę powielać własne domysły niż Stana Sholika.
I powtórzę jeszcze raz. Artykuł, który przytoczyłeś, znów niepotrzebnie wiąże sprawę czipa z AF. O ile producenci obiektywów AF z różnymi nowoczesnymi pierdołami w stylu AF-S, VR rzeczywiście mogą mieć problem z własną implementacją protokołu komunikacji, to dla obiektywów manualnych czip zawiera tak przerażającą ilość informacji (słownie dwie), że żaden inżynier nie da sobie rady z dopasowaniem właściwych metod komunikacji...
Poza tym autor niepotrzebnie miesza do tego wszystkiego Canona, który też jakoś nie lubi się dzielić, a tu takie cudo jak Zessy ZE nam się objawiło. Co więcej, z tej samej fabryki, która robiła już inne manualne obiektwy z mocowaniem EOS i właściwym czipem w środku.

maki
29-09-2008, 15:21
W Canonie objawiło się to teraz, w Nikonie też się objawi jak minie 25 czy ile tam potrzeba lat na wygaśnięcie patentu. Nie chodzi o chipa, bo ten chip mi osobiście do niczego nie jest potrzebny, tylko o AF`a, bo w tym kontekście Zeissy są postrzegane jako mało wygodne/zacofane. Więc nie tłumacz że gdyby Zeiss sobie zażyczył, to by...

HSM
29-09-2008, 15:34
Specyfikacja komunikacji obiektywu z aparatem w Canonie i Nikonie jest jednakowo wiekowa (może w Nikonie nawet starsza) i wątpię, czy ktoś będzie czekał na koniec ochrony patentowej. Skoro Sigma dała sobie radę z rozpracowaniem AF EOSa bez kupowania licencji, to zdecydowanie łatwiej opracować obiektywy w rodzaju Ai-P. Uważam jedynie, że Zeiss nie widzi specjalnie potrzeby do wchodzenia na to pole w przypadku Nikona. Tak długo, jak istnieje rzesza klientów którzy są skłonni do korzystania z "zacofanych i prymitywnych" mechanicznych metod komunikacji obiektyw-aparat, tak długo jak w ofercie Nikona będą aparaty zdolne wykorzystać specyfikację AI/AI-s, tak długo jak Nikon będzie rezygnował z manualnych stałek - tak długo Zeiss nie musi się martwić czipem w zwoich ZFach.

maki
29-09-2008, 15:44
To napisz do Zeiss`a i dostaniesz odpowiedź, przy okazji możecie powiedzieć inżynierom z Oberkochen, że są zacofani. Nikon obwarował swój AF patentem i właśnie Nikon zgodził się na Sigmę, Tamrona itd ale NIE zgodził się udostępnić go Zeiss`owi. Jaśniej już nie mogę.
BTW
Skąd wiesz że Sigma nie kupiła patentów???

pebees
29-09-2008, 16:06
Nikon obwarował swój AF patentem i właśnie Nikon zgodził się na Sigmę, Tamrona itd
Zgodził się? Wszędzie gdzie czytałem, pisano o RE, i że stąd problemy czasem z AF czy pomiarem światła..

maki
29-09-2008, 16:12
Co to jest RE?
Mój bląd: ja nie wiem, czy się zgodził na Sigme itd, wiem że się nie zgodził na Zeiss`a.

JacekB
29-09-2008, 16:14
Może słowo 'zacofanie' w odniesieniu do całej firmy zastosowałem trochę nietrafnie,

Zupełnie nietrafnie, moim zdaniem. To jest nadal i jeszcze długo będzie ekstraklasa światowa w optyce. Sam podałeś przykłady. Elektronika to - przyznasz - trochę inna branża. Nie wymagajmy od krawca szyjącego u Pierre Cardina garnitury, żeby robił do nich buty. Jeden jest dobry w tym, drugi w czym innym.


natomiast to co widzę w ofercie ma imho głównie walory kolekcjonerskie niż użyteczne.

Jestem innego zdania. Jak wyglądają walory użytkowe w połączeniu z cyfrówką, tego na własnej skórze nie wypróbowałem, więc nie wypowiem się. Pokazane właśnie na tutejszym forum przez mariobigamistę efekty z D3 są znakomite, a zatem chyba jednak są to obiektywy więcej niż tylko kolekcjonerskie.
Ja używam 1,4/50 ZF w kombinacji z FM2 i uważam to zestawienie za perfekcyjne. Te dwa sprzęty po prostu idealnie do siebie pasują: doskonała klasyczna analogowa całkowicie mechaniczna lustrzanka i równie wysokiej klasy optycznej i mechanicznej standardowy manualny obiektyw. Jedynym mu dorównującym klasą byłby Nikkor 1,4/50 AI-S, ale jego na rynku już nie ma. To co ma zrobić człowiek, który chce się cieszyć zdjęciami robionymi jak za dawnych czasów, gdzie wszystko od początku do końca trzeba samemu ręcznie ustawić i jeszcze do kompletu szczęścia np. własnoręcznie wywołać czarno-biały film? Trochę takich dinozaurów jeszcze się na świecie uchowało, którzy w ten sposób chcą się sprawdzić czy potrafią zrobić dobre zdjęcia. Niektórzy z nich mają swoje lata i wystarczająco zasobne portfele, więc niekoniecznie im się chce przeszukiwać pół świata, aby znaleźć gdzieś w magazynach ekskluzywnych sklepów nowego-starego Nikkora albo używanego w perfekcyjnym stanie technicznym. Klikają więc dzisiaj myszą na online-shop Zeissa i pojutrze mają w domu pachnący nowością i pewny jakościowo obiektyw. Za ten komfort płacą stosowne pieniądze, ale się nie przejmują, bo stać ich na to. Nie każdego stać, ale też i na tym polega ekskluzywność produktu.


Już niech nawet tego AF i CPU nie będzie, ale niech to naprawdę będą obiektywy wykraczające poza to co Nikon ma w swojej ofercie,

Ano właśnie rzecz w tym, że Nikon nie ma ich w swojej ofercie, ponieważ zrezygnował z produkcji obiektywów MF. Dopiero w tym momencie Zeiss wszedł w tę niszę. Wcześniej pewnie byliby niekonkurencyjni cenowo dla Nikona czy Canona, które to firmy oferowały podobną jakość za nieco mniejsze pieniądze. Takiego dokonali wyboru, doszli do wniosku, że popyt na wysokiej klasy obiektywy MF nadal jest i będzie. Rynek to rozumowanie zweryfikuje. Na razie nie słyszałem, żeby narzekali na sprzedaż. Oferta się sukcesywnie rozszerza, zobaczymy jak sprawa się dalej rozwinie.


A to co widzę to takie trochę odgrzewane kotlety. Pewnie tłuką to na jakiś 20 letnich maszynach, mają ścisłą kontrolę jakości, więc statystycznie dają one nieco lepszy obraz niż nikkorowskie odpowiedniki.

Jak stare są maszyny, tego nie wiem i ma to w moim odczuciu drugorzędne znaczenie. Ważne żeby były sprawne i dawały dobry produkt. I tu jest właśnie klucz do "Zeissowatości" tych obiektywów. Robi je Cosina, ale pomysł (w sensie sprawdzonej przez wiele dziesięcioleci konstrukcji obiektywu), nadzór, normy jakości i kontrola techniczna są od Zeissa. Połączenie najlepszego, co jedni i drudzy mają do zaoferowania, daje odpowiedni rezultat i Zeiss z czystym sumieniem przylepia swój znaczek firmowy. To z kolei wywołuje stosowne wrażenie na potencjalnym kliencie, który być może za równie dobry towar pod inną marką by nie zapłacił tej ceny, ale za znaczek Zeissa zapłaci, bo wie, że towar z takim znaczkiem nie ma prawa być słaby.

Pozdrawiam życząc sobie i wszystkim, żeby zawsze nas było stać na sprzęt tej klasy co obiektywy Zeissa. Wtedy mielibyśmy spokojniejsze sny i moglibyśmy się koncentrować na robionych przez nas zdjęciach. Sama technika to nie wszystko, ale z dobrą techniką łatwiej i przyjemniej się pracuje :)

pebees
29-09-2008, 16:22
Co to jest RE?

reverse engineering


Mój bląd: ja nie wiem, czy się zgodził na Sigme itd, wiem że się nie zgodził na Zeiss`a.
Podaj źródło tej informacji.

maki
29-09-2008, 16:24
Faktem jest że AF przydałby się bardzo, a dla mnie ekskluzywność Zeiss`ów nie polega na tym że są MF a Nikon nie ma takich, tylko że takie ZF są lepsze optycznie. To moje zdanie ofkoz, aczkolwiek nie wziąłem go z kosmosu.

maki
29-09-2008, 16:28
reverse engineering

Podaj źródło tej informacji.

Przetłumacz mi to na polski, tak żeby można było to do tej konkretnie sytuacji odnieść. Poważnie proszę. A co do źródła, to są to wielokrotnie czytane materiały w sieci. Nie mam w tej chwili linków pod ręką, ale napiszę do Zeiss`a i się okaże ostatecznie. Dam znać jak będę miał odpowiedź, ale jestem przkonany że nie będzie to raczej nic o lenistwie.

JacekB
29-09-2008, 17:54
Nie jest prawdą też (jak padło w tym wątku), że rezygnacja Kyocery z produkcji Contaksów uwolniła jakieś moce przerobowe Zeissa, który musiał zagospodarować bezrobotnych pracowników.

Przyjmuję to wyjaśnienie. Nie wdawałem się w szczegółowe dochodzenie w tej sprawie. Uznałem, widocznie niesłusznie, że skoro Japończycy przestali robić Zeissy do Contaxa, to może tu być jakiś związek. Kwestię praw patentowych i licencji pomijam, bo inni się już wypowiedzieli.

PaRaGaS
29-09-2008, 17:54
Przetłumacz mi to na polski, tak żeby można było to do tej konkretnie sytuacji odnieść.

Ech, http://pl.wikipedia.org/wiki/Reverse_engineering

futrzak
29-09-2008, 17:57
Przetłumacz mi to na polski, tak żeby można było to do tej konkretnie sytuacji odnieść.

Echhh ... a w Firefoxie jest nawet wyszukiwanie w Wikipedii :twisted:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Reverse_engineering

A co do tego, czy Zeiss nie chciał, czy nie mógł, czy marketingowcy nażarli się pejotlu i tak wymyślili - to nie jest istotne. Zeiss Icon też raczej masowej popularności nie zdobędzie ale go produkują. Ta firma po prostu jest nastawiona na konkretnego klienta, dla którego brak chipa czy AF to mały pikuś jeżeli może mieć solidne, metalowe szkło o rewelacyjnej jakości - uwierz mi, takich ludzi jest całkiem dużo.

Ooooo ... PaRaGaS (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=13518) mnie ubiegł

JacekB
29-09-2008, 18:07
Faktem jest że AF przydałby się bardzo, a dla mnie ekskluzywność Zeiss`ów nie polega na tym że są MF a Nikon nie ma takich, tylko że takie ZF są lepsze optycznie. To moje zdanie ofkoz, aczkolwiek nie wziąłem go z kosmosu.

I tu chyba dotknąłeś sedna sprawy. Na przykładzie 50-tek można powiedzieć, że Nikkory MF i wczesne serie Nikkorów AF też były wyżej oceniane (zarówno za optykę jak i za mechanikę) niż nowe modele AF. To jest wg mnie klucz do zagadnienia.

maki
29-09-2008, 18:12
Ech, http://pl.wikipedia.org/wiki/Reverse_engineering

No więc pytam jak to nazwać w tej konkretnej sytuacji.

HSM
29-09-2008, 18:22
To napisz do Zeiss`a i dostaniesz odpowiedź, przy okazji możecie powiedzieć inżynierom z Oberkochen, że są zacofani.
Dlaczego zacofani? Oni po prostu nie dostali zadania stworzenia własnego czipa i tyle... Gdyby dostali, to zapewne taki czip by powstał. Skoro jedna, całkowicie niezwiązana z przemysłem osoba, fotograf - Bjorn Rorslett jest w stanie czipować swoje manualne obiektywy - programując czipy do konkretnych wartości, a nie korzystając z gotowych procesorów od podobnych obiektywów, to RE protokołu musi być sprawą banalną - przynajmniej w części potrzebnej do obsługi manualnego szkła - jak pisałem wcześniej są to tylko dwie informacje.

Nikon obwarował swój AF patentem i właśnie Nikon zgodził się na Sigmę, Tamrona itd ale NIE zgodził się udostępnić go Zeiss`owi. Jaśniej już nie mogę.
A ty do znudzenia z tym AF...
Pragnę przypomnieć, że ta dyskusja zaczęła się od Twojego stwierdzenia, że ochrona patentowa ogranicza wykorzystanie procesora w obiektywach manualnych firm trzecich. Powtórzę zatem po raz trzeci i ostatni AF NIE MA NIC DO CZIPA! Daj spokój biednemu autofokusowi. Nikon może mieć na niego milion patentów, które w żaden sposób nie blokują produkcji obiektywów typu Ai-P przez inne firmy


Skąd wiesz że Sigma nie kupiła patentów???Hmmm... jakby Ci powiedzieć, ale nie obraź się... z wielu stron w internecie, one nie mogą się mylić :-)


Faktem jest że AF przydałby się bardzo, a dla mnie ekskluzywność Zeiss`ów nie polega na tym że są MF a Nikon nie ma takich, tylko że takie ZF są lepsze optycznie. To moje zdanie ofkoz, aczkolwiek nie wziąłem go z kosmosu.W bezpośrednich porównaniach z odpowiednikami Zeissy wcale nie muszą być specjalnie lepsze. Raz lepiej wypada Nikkor raz ZF. Za to mają niepodważalną zaletę. Są to nowe obiektywy, dotępne w sprzedaży - w odróżnieniu od kurczącej się linii Ai-S u Nikona, która na dzień dzisiejszy zawiera tylko parę obiektywów, dostępnych w zasadzie jedynie w Japonii. Przy tym Zeiss z rosnącą rodziną ZF - także w wersjach przemysłowych - jawi się jako godny następca.


A co do źródła, to są to wielokrotnie czytane materiały w sieci. Nie mam w tej chwili linków pod ręką, ale napiszę do Zeiss`a i się okaże ostatecznie. Dam znać jak będę miał odpowiedź, ale jestem przkonany że nie będzie to raczej nic o lenistwie.Znów nie chcę być złośliwy, ale nasze forum to także "wielokrotnie czytane materiały w sieci", ale nie wydawał bym na jego podstawie tak ostatecznych wniosków.

maki
29-09-2008, 18:32
Wiele rzeczy wyczytanych w sieci ma dla mnie większe znaczenie niż Twoje wnioski. Czytaj uważnie: sprostowałem, że chip mi NIE potrzebny, AF by się przydał, i tu jest całe zamieszanie. Nie chodzi mi o chipa, mam go gdzieś.

HSM
29-09-2008, 18:38
Obawiam się, że w dającej się przewidzieć przyszłości, aby zaspokoić swoją chęć, musiałbyś zmienić system na Sony. Tam nie żałują niebieskich znaczków na obiektywach AF.
Klasyczne konstrukcje Zeissa nie spieszą ku autofokusowi, a firmie najwidoczniej z tym jest całkiem dobrze

maki
29-09-2008, 18:41
Nic nie będę zmieniał, dogadają się dobrze, nie- to nie. Przy 25mm do pejzażu aż tak bardzo AF nie potrzebny, chip tym bardziej. Na streeta nigdy z Zeissem manualnym bym nie wyszedł.
Ja za uczciwy jestem. Skoro Zeiss nie robi silnika pod Nikona - widać nie może. Skoro Sigma robi- widać może...Ale wnioskuję że bywa inaczej
Może to wygląda tak, że im się nie śpieszy, ale wiedzą na pewno jak bardzo w dzisiejszych czasach brak AFa zniechęca kupca.

HSM
29-09-2008, 19:02
Może to wygląda tak, że im się nie śpieszy, ale wiedzą na pewno jak bardzo w dzisiejszych czasach brak AFa zniechęca kupca.Tyle tylko, że im raczej na tych zniechęconych kupcach nie zależy. Mają swoją klientelę, której AF lata koło (...), a dla reszty są obiektywy Sony z dumnym znaczkiem Zeiss (których nb. Zeiss nawet nie sprzedaje)...

pebees
29-09-2008, 19:20
No więc pytam jak to nazwać w tej konkretnej sytuacji.
Jak to nazwać w przypadku np. Tamrona? To znaczy, tak obrazowo, że się wpięli między obiektyw a aparat i obejrzeli, co tam jest i kiedy przesyłane. Na podstawie tego zrobili sobie swój protokół komunikacji zawierający wszystko to, co dało się zbadać w nikonowskim. To tak w skrócie :)
Przy okazji - bardzo fajnie, gdy na jakiś temat wypowiada się osoba nie mająca pojęcia o podstawowych zagadnieniach związanych z tym tematem. :)

kichu
29-09-2008, 19:20
a dla reszty są obiektywy Sony z dumnym znaczkiem Zeiss (których nb. Zeiss nawet nie sprzedaje)...

A to nie tak drogi kolego. To nie sa obiektywy dla reszty. Tych dwoch linii produktowych nie ma co do siebie porownywac. Akurat tych obiektywow Zeiss nigdy samodzielnie sprzedawal nie bedzie. Bo sa to obiektywy robione dla Sony i na jego zlecenie po to, aby to wlasnie Sony jak producent lustrzanek mial potencjalnym kupujacym z wyzszego segmentu do zaoferowania caly system, czyli lustrzanki, dobra szklarnie i akcesoria. Mieszanie tych obiektow z manualnymi Zeissami czy tez zarzucanie im, ze Zeiss ich nie sprzedaje pod wlasna marka, to kompletne niezrozumienie tematu. Zupelnie inna bajka, ze tak to ujme.

A nota bene to np. 24-70/2.8 dla Sonyego by Zeiss w tescie na optycznych chwalony jest bardziej niz Nikonowski 24-70 :)

xMAREKx
29-09-2008, 19:22
Tyle tylko, że im raczej na tych zniechęconych kupcach nie zależy. Mają swoją klientelę, której AF lata koło (...), a dla reszty są obiektywy Sony z dumnym znaczkiem Zeiss (których nb. Zeiss nawet nie sprzedaje)...

Moge się mylić ale chyba Zeiss tylko zaprojektował te obiektywy a produkuje je Sony (podwójne logo na korpusach), podobnie jak Panasonic produkuje szkła z logo Leica do systemu 4/3.

JacekB
29-09-2008, 19:32
metalowe szkło

Przepraszam za pozamerytoryczny śmiech, ale pięknie to zabrzmiało. Oprócz szkła metalowego istnieje - jak powszechnie wiadomo - szkło plastikowe, a nawet - o zgrozo! - szkło szklane. :-D:-D:-D


podobnie jak Panasonic produkuje szkła z logo Leica do systemu 4/3.

Oraz - jak to wyżej jeden z dyskutantów fajnie nazwał - "plastikowe czterosoczewkowe wytłoczki" do kompaktowych cyfraków. Wiem, bo mam takiego małego Panasonica z napisem "Leica". I rzeczywiście jest optycznie dobry, jak przystało na Leikę, w swojej klasie z zachowaniem proporcji, rzecz jasna. :-D

maki
29-09-2008, 19:41
Jak to nazwać w przypadku np. Tamrona? To znaczy, tak obrazowo, że się wpięli między obiektyw a aparat i obejrzeli, co tam jest i kiedy przesyłane. Na podstawie tego zrobili sobie swój protokół komunikacji zawierający wszystko to, co dało się zbadać w nikonowskim. To tak w skrócie :)
Przy okazji - bardzo fajnie, gdy na jakiś temat wypowiada się osoba nie mająca pojęcia o podstawowych zagadnieniach związanych z tym tematem. :)

No to wspaniale że są tu w Polsce tacy experci, co tak w skrócie tłumaczą wszystko z wielkim znawstwem. Po imieniu tego nie nazwałeś.

pebees
29-09-2008, 19:44
No to wspaniale że są tu w Polsce tacy experci, co tak w skrócie tłumaczą wszystko z wielkim znawstwem. Po imieniu tego nie nazwałeś.
No tak, czyli jak będę mówił o obiektywach, to też mam nie używać AF-S, SWM, a o aparatach to WB czy ADL też odpada? Koniecznie i konkretnie po imieniu? :D

maki
29-09-2008, 19:46
Nie chcę takich przepychanek.
Zaczęło się od tego, że Zeiss nie montuje silnika bo ma taką fantazję. Ja uważam inaczej.

Martix
16-10-2008, 00:15
Dlaczego na pixel-peer zdjęcia takim ZEISS 25/2.8 wygladają trochę jakby sprane (jakby kolory niedosycone). Czy może te są zdjęcia nieobrobione? W ogóle zdjęcia z tej strony zrobione pełna klatką wyglądają jakoś blado.

PS. Czy kupując takie szkło pod d200 trzeba coś specjalnie ustawiać w body? Jak jest z łatwością focenia na takim manualu? Ostrość ustawia się pierścieniem a pozostałe parametry (przesłona, ISO, czas) normalnie tak jak np z nikkor 50mm f1.4D?

Dla nikona d200 jakie powinno być oznaczenie tego obiektywu?

xMAREKx
21-10-2008, 19:01
Czy kupując takie szkło pod d200 trzeba coś specjalnie ustawiać w body?

Nie trzeba, ale można w stosownym menu podać ogniskową i maksymalną jasność obiektywu.


Ostrość ustawia się pierścieniem a pozostałe parametry (przesłona, ISO, czas) normalnie tak jak np z nikkor 50mm f1.4D?

Tak.


Dla nikona d200 jakie powinno być oznaczenie tego obiektywu?

ZF.

axer
21-10-2008, 19:21
Ostrość ustawia się pierścieniem a pozostałe parametry (przesłona, ISO, czas) normalnie tak jak np z nikkor 50mm f1.4D?


Tak.




Nie wydaje mi się. Przysłonę chyba nastawia się w przypadku obiektywów manualnych pierścieniem na obiektywie, a nie przednim kołem nastawczym?

donkiszot
21-10-2008, 19:46
Nie wydaje mi się. Przysłonę chyba nastawia się w przypadku obiektywów manualnych pierścieniem na obiektywie, a nie przednim kołem nastawczym?

Tak, w przypadku obiektywow manualnych przyslone nastawia sie tylko pierscieniem na obiektywie.

axer
21-10-2008, 19:49
Tak, w przypadku obiektywow manualnych przyslone nastawia sie tylko pierscieniem na obiektywie.

Dzięki, wolałem się upewnić, że na cyfrze działa to tak samo jak w analogu.

donkiszot
21-10-2008, 20:05
Dzięki, wolałem się upewnić, że na cyfrze działa to tak samo jak w analogu.

Zatwierdzone przez babcie! Yyy, przez instrukcje. Str. 175, 8 wiersz od dolu :twisted:


Przy okazji: gratuluje niepalenia.

xMAREKx
21-10-2008, 20:17
Chyba przyjdzie mi zaakceptować swój błąd.

Więc po jaką cholerę jest popychacz przysłony (czy jakoś tak) ?

donkiszot
22-10-2008, 13:07
Więc po jaką cholerę jest popychacz przysłony (czy jakoś tak) ?

Teraz ja powiem w kategorii "chyba". Ten popychacz dziala w druga strone, zeby aparat wiedzial co zostalo ustawione pierscieniem przyslon. Dzieki temu dziala polautomatyka.

axer
22-10-2008, 14:00
Teraz ja powiem w kategorii "chyba". Ten popychacz dziala w druga strone, zeby aparat wiedzial co zostalo ustawione pierscieniem przyslon. Dzieki temu dziala polautomatyka.

A teraz ja potwierdzę :)

No i trochę rozszerzę - ten "dynks" przy dodatkowej, małej skali na pierścieniu przysłon przesuwając dźwigienkę w body informuje o jasności obiektywu (brak go w obiektywach nonAI oraz G). Natomiast drugi "dynks" w obiektywie umożliwoa pomiar światła przy otwartej przysłonie - obiektyw przymykany jest do roboczej dopiero podczas robienia zdjęcia (ułatwia to ustawienie ostrości). Puszki z podglądem GO są w stanie przymknąć obiektyw (mechanicznie bądź elektronicznie) do wartości roboczej przed zrobieniem zdjęcia.

xMAREKx: i o który "dynks" pytałeś pisząc "popychacz przysłony"? :)

donkichot: dziękuję :)