Andrzejd
11-08-2008, 10:07
Problem jes taki:
pracuję w piśmie budowlano-architektonicznym. Zajmuję się m.in sesjami zdjęciowymi domów jednorodzinnych. Przed sesją zdjęciową zdobywamy zgodę właściciela domu na publikację oraz architekta domu. Z tym ostatnim związane jest moje pytanie. Otóż spotkałem się z opinią, że projekt domu to dzieło (to oczywiste), a zdjęcie tego dzieła to dzieło zależne, a więc KONIECZNA jest zgodą architekta na publikację. Ba! może on zażądać opłat z tego tytułu...
Podobno nic do rzeczy nie ma, że fotografuję konkretną realizację dzieła, a nie projekt.
Wgryzałem się w problem i pytanie brzmi:
"Czy fotografia domu to dzieło zależne?"
Oczywiście, można z oburzeniem od razu odpowiedzieć: "to bez sensu, w takim razie nie mógłbym publikowaćź zdjęcia żadnego domu bez uzyskania zgdody jego architekta". Jednak to argument, że tak powiem, zdroworozsądkowy, potoczny, który jak wiemy, niewiele często ma wspólnego z wykładnią prawa
Licząc na pomoc
Andrzej
pracuję w piśmie budowlano-architektonicznym. Zajmuję się m.in sesjami zdjęciowymi domów jednorodzinnych. Przed sesją zdjęciową zdobywamy zgodę właściciela domu na publikację oraz architekta domu. Z tym ostatnim związane jest moje pytanie. Otóż spotkałem się z opinią, że projekt domu to dzieło (to oczywiste), a zdjęcie tego dzieła to dzieło zależne, a więc KONIECZNA jest zgodą architekta na publikację. Ba! może on zażądać opłat z tego tytułu...
Podobno nic do rzeczy nie ma, że fotografuję konkretną realizację dzieła, a nie projekt.
Wgryzałem się w problem i pytanie brzmi:
"Czy fotografia domu to dzieło zależne?"
Oczywiście, można z oburzeniem od razu odpowiedzieć: "to bez sensu, w takim razie nie mógłbym publikowaćź zdjęcia żadnego domu bez uzyskania zgdody jego architekta". Jednak to argument, że tak powiem, zdroworozsądkowy, potoczny, który jak wiemy, niewiele często ma wspólnego z wykładnią prawa
Licząc na pomoc
Andrzej