PDA

Zobacz pełną wersję : Czy ktoś robił slajdy przy użyciu F65



Populares
22-12-2004, 13:14
Witam, to moja pierwsza wiadomość na tym forum i od razu pytanie.
Od niedawna mam Nikona F65 (nówka kupiona w sklepie). Pierwsza klisza jaką na nim zrobiłem, to slajdy. Cykałem głównie na "zielonym" programie - po prostu chciałem sprawdzić, czy aparat robi zdjęcia. Po odebraniu slajdów z laboratorium byłem lekko zszokowany - wszystkie klatki wyszły przyciemnione o ok. 1 działkę.
Czy ktoś z Państwa próbował robić slady tym aparatem i z jakimi rezultatami?

Bo ja robię prawie wyłącznie slajdy i kupiłem ten aparat właśnie w tym celu, a tu taka klapa... :-(

Yanek
22-12-2004, 13:20
F65 nie robilem. Ale czesto sie zdarza ze lab przekłamuje. Sprawdz to.

Populares
22-12-2004, 13:28
F65 nie robilem. Ale czesto sie zdarza ze lab przekłamuje. Sprawdz to.

Robię w tym labie (wysyłają co CeWe) od dawna, zrobiłem tam dziesiątki rolek slajdów z w pełni zadowalającymi rezultatamii (naświetlane moją starą Minoltą XG-9) i na razie tezę o przekłamaniu w labie odrzucam.

Zależało by mi na opinii kogoś, kto ma F65 (lub podobny aparat) i trzaskał nim slajdy bez bawienia się w korekcje ekspozycji itp.

Gamling
22-12-2004, 17:09
Robilem slajdy (sensie i velvie 50) Nikonem F75 i nie mialem problemu, nawet przy pomiarze matrycowym.

Anonymous
22-12-2004, 19:12
I nie musiałeś włączać korekcji?
Bo u mnie bez korekcji nie da rady.
Serwis Nikona (na Postępu) twiedzi, że wszystko jest cacy, a jeżeli, to slajdy trzeba robić z korekcją. Nie bardzo mogłem w to uwierzyć, kiedy mi to oświadczyli.

Zergin
24-12-2004, 23:07
robiłem F65 na velvii 100F i nie miałem problemów, nie mniej do "zielonego" trybu to ja się nie dotykałem - manual, albo "A" (nie mniej na A nie wprowadzałem korekcji żadnej).

w każdym razie wszystkie wyszły moim zdaniem poprawnie naświetlone.

Anonymous
02-01-2005, 00:57
Witam!

(btw: przeczytalem obydwa Twoje wątki na p.r.f o nikonie)

Jestem posiadaczem F65. Żadko robię slajdy (nie mam jeszcze dobrego rzutnika), ale kiedyś mnie naszło i może za 3 rolki sensi 100 wypsrtykałem. Zdałem się na matrycę (tak wiem - to prawie kardynalny błąd, używanie matrycy do slajdów) (w P i A) i jestem z tamtych zdjęć w 100% zadowolony. Z każdej klatki, z tym że nie było tam jakiś mega trudnch sytuacji oświetleniowych.
Ogoolnie jestem zadowolony z tego aparatu, koory chociaz ma (albo wlasnie nie ma) kilka wpieniajacych funkcji to akoorat swiatlo mierzy moim zdaniem OK.

Populares
02-01-2005, 11:59
Mi też się ten aparacik generalnie b. podoba (szczególnie za te pieniądze). Niedługo będę miał kolejne wywołane slajdy, może to coś objaśni. W każdym razie dzięki za odzew.

Anonymous
02-01-2005, 17:49
Ja miałem F65 przez pewien czas i mogę w to uwierzyć - ten aparat jeżeli się myli, to niedoswietla, nie miałem ani jednego prześwietlonego zdjęcia. Ale żeby wszystkie wyszły niedoswietlone to dziwne, choć od biedy mogło się przytrafić, jeżeli film był np. przechowywany z złych warunkach i stracił na czułości...Aparat jako taki jest spoko, ale czy dany egzemplarz jest zwalony, to najlepiej sprawdzić świałomierzem zewnętrznym.

Populares
04-01-2005, 13:08
Zrobiłem już kilka filmów: 2× Konica Chrome Centuria 100, 2× Fuji Sensia 200, 1× Sensia 100 oraz jeden negatyw Superia 200 i jeden cz-b Ilford HP5+. Na Superii nic nie widać. Tzn. nie widać, żeby cokolwiek było nie tak. Zdjęcia z HP5+ wyszły mało kontrastowe. Ale w sumie mało znam ten film-może on tak robi. Natomiast na wszystkich filmach slajdowych jest to samo - mniejsze lub większe niedoświetlenie. Dla pewności wywołałem w 2 różnych labach (Relax i CeWe). Najgorzej przy świetle zastanym. Z lampą jeszcze jakoś to idzie.
Konkretnie objawia się to tak, że aparat nie dopuszcza do jakiegokolwiek, nawet niewielkiego przepalenia. Jeżeli więc mamy sfotografowany z lotu ptaka rząd samochodów na szarym, betonowym parkingu; jeden z samochodów jest biały; niebo jest zachmurzone; to karoseria białego samochodu jest szara, beton parkigu szaro-czarny, inne samochody (w kadrze mieści się 5 szt) słabo widoczne na tle ciemnego betonu, a całe zdjęcie wygląda jak zrobione w "nocy amerykańskiej".

ZbychuO
02-02-2005, 11:01
Mam F 65. To prawda, że niedoświetla slajdów. Robię głównie na AGFA 50 i 100.
Na matrycowym pomiarze na upartego można robić, ale trzegba dołożyć conajmniej +1EV, a nawet +1,5EV. Przy centralno ważonym pomiarze wystarczy +1EV.
Ale zapomnij o programie ZILEONYM!!!
Bój się boga chłopie. Nie po to kupiłeś F65. Wstydź się.
Instrukcja do ręki i uczyć się, uczyć się uczyć...

Pamiętaj, że slajdy mają bardzo maą tolerancję na odchylenia ekspozycji.
Jednak o ile lekkie prześwietlenie jest do przyjęcia, to nawet minimalne niedoświetlenie dla slajdu, to dramat.

mario
02-02-2005, 13:24
Pamiętaj, że slajdy mają bardzo maą tolerancję na odchylenia ekspozycji.
Jednak o ile lekkie prześwietlenie jest do przyjęcia, to nawet minimalne niedoświetlenie dla slajdu, to dramat.


W takim razie jestem już zupełnie głupi. Zawsze myślałem że jest dokładnie odwrotnie
(slajdy nie znoszą przepaleń) :shock:

Gamling
02-02-2005, 13:50
Bo nie znosza. Koledze sie cos pomylilo.

ZbychuO
04-02-2005, 14:24
Pomyliło, nie pomyliło... Co by nie mówić slajdy muszą mieć dokładnie tyle światła ile trzeba.
Więc niestety musisz dodawać EV w swoim F65, bo jak sam widzisz - jest żle.
Taka konstrukcja.
Na szczęście mimo niedoskonałości sprzętu, można sobie z tym poradzić przy jego dobrym poznaniu no i praktyce.

Populares
10-02-2005, 15:43
Ale zapomnij o programie ZILEONYM!!!
Bój się boga chłopie. Nie po to kupiłeś F65. Wstydź się.
Instrukcja do ręki i uczyć się, uczyć się uczyć...


Właśnie po to kupiłem F65, żeby móc włączyć full autopilota i zająć się tylko kadrowaniem. Zabaw z "ręcznym" robieniem zdjęć mam już wystarczająco po 15 latach używania manualnej lustrzanki Minolty, a wczeżniej Zenitów, Smien, Practicy itp.

ZbychuO
10-02-2005, 15:57
Nie mówię o wyączeniu całej automatyki, bo nawet się nie da, ale spróbuj chociaż mieć wpływ na głębię ostrości :)
Naucz się korygować ustawienia automatyczne, bo nie zawsze komputer zrobi to poprawnie, a Twoja przewaga nad nim będzie taka, że będziesz wiedział kiedy i dlaczego.
Satysfakcja będzie znacznie większa z osiągniętych efektów :)

Pozdrawiam

Amadablam
10-02-2005, 16:00
Robilem kiedys slajdy F65 i to w dosc ektremalnych warunkach (wysokosc powyzej 6000 m, duze promieniowanie UV, snieg, etc.). Bylem z nich bardzo zadowolony. Nie powiem, ze byly rewelacyjne, ale zadna klatka (podkreslam _zadna_) nie byla zle naswietlona. Robilem na ustawieniach P, A i czasami M (i matryca i CW, filmy generalnie tylko fuji). EV zmianialem z tego co pamietam doslownie kilka razy. Z doswiadczenia wiem, ze duzo zalezy od labu, gdzie wywolujesz.

F65 to naprawde dobry aparat. Po prostu nic za duzo nie kombinuj i pozwol mu robic zdjecia. Bedziesz zadowolony.

Pozdrawiam

Jarek

ZbychuO
10-02-2005, 16:13
Ja niestety przy zdjęciach na śniegu miszę dołożyć +0,5 - +1EV. Niedośwetla.
Moze rzeczywiście wina jest po stronie labu.
Spróbuję w innym.
Ale ogólnie też jestem zadowolony z 65-ki.
Nie jest pancerny, ale sprawuje się dzielnie w różnych warunkach.
Niestety juz szykuję na niego zamach, bo zamienię go na 90x - lada dzień... tydzień... miesiąc... rok... ;)

gALL
10-02-2005, 19:23
Ja niestety przy zdjęciach na śniegu miszę dołożyć +0,5 - +1EV. Niedośwetla

To raczej TY nie myslisz i zdajesz sie na automat ... zdjecia na sniegu przy pomiarze matryca czy nawet CW wymagaja odpowiedniej korekty. To nie aparat zle mierzy ale TY DAJESZ CIALA!!!

Anonymous
11-02-2005, 00:03
Przepraszam, może to nie jest dobry wątek ale mam takie małe szybkie pytanko. Jak jest z pomiarem światła w F75 w porównaniu z F65? Bo wacham się miedzy tymi dwoma modelami. pozdrawiam.

gALL
11-02-2005, 00:10
Tak samo, tak samo jak w F80 i F100 oraz F5 i slawetnym "niedoswietlajacym" D70 ... ludzie, nauczcie sie mierzyc poprawnie swiatlo a nie marudzicie, ze aparat niedowswietla ... jest to w kazdej ksiazce z podstawami fotografii, wyjasnione jak wol, na temat wzorca szarosci, kalibracji swiatlomierza na szarosc 18 lub 13%, korekcji ekspozycji i wielu innych przydatnych "bzdetach".

F75 ma nowa 25 polowa matryce do pomiaru swiatla ciaglego, F65 ma 6 polowa ... w 99% przypadkow obie matryce dadza ten sam wynik (taki sam da tez D70 czy F5 ze swoimi 1005 polami do tego RGB).

ALF
11-02-2005, 01:24
Przepraszam, może to nie jest dobry wątek ale mam takie małe szybkie pytanko. Jak jest z pomiarem światła w F75 w porównaniu z F65? Bo wacham się miedzy tymi dwoma modelami. pozdrawiam.

ja tam nie marudzę...mój F70 naświetla bdb na matrycy i pewnie 75% zdjęć tak jest mierzonych...

ZbychuO
11-02-2005, 10:48
gALL napisał:

To raczej TY nie myslisz i zdajesz sie na automat ... zdjecia na sniegu przy pomiarze matryca czy nawet CW wymagaja odpowiedniej korekty. To nie aparat zle mierzy ale TY DAJESZ CIALA!!!

A na jakiej podstawie tak sądzisz?
Przecież musze użyć światłomierza i wprowadzić korektę.
A co za różnica, czy przez EV, czy czas naświetlana?

Amadablam
11-02-2005, 10:55
Ja niestety przy zdjęciach na śniegu miszę dołożyć +0,5 - +1EV. Niedośwetla.
Moze rzeczywiście wina jest po stronie labu.
Spróbuję w innym.
Ale ogólnie też jestem zadowolony z 65-ki.
Nie jest pancerny, ale sprawuje się dzielnie w różnych warunkach.
Niestety juz szykuję na niego zamach, bo zamienię go na 90x - lada dzień... tydzień... miesiąc... rok... ;)

Przy pewnych rodzajach fotografowanych obiektow korekta EV jest jak najbardziej wskazana (co zreszta opisuja dokladnie w kazdej ksiazce o fotografii). Po prostu, jak wiesz jaki efekt chcesz uzyskac i znasz swoj aparat, to w 95% jakosc zdjecia bedzie akceptowalna.
Co do labow - to juz inna sprawa. Kilka razy tak wywolali mi Velvie, ze myslalem poczatkowo, ze to jakies krosy :-) Moj najwiekszy szok przezylem, kiedy oddalem slajdy do skanowania i imbecyle (bo inaczej tego nazwac nie mozna) oddali mi klisze tak porysowane, ze moglem tylko plakac.
F65 uzywalem jako drugiego body i musze powiedziec, ze jest to apatat naprawde bardzo dobry w swojej klasie. Teraz 65 uzywa mlodsza dalsza rodzina i bardzo go sobie chwali - aparacik robi fotki w 200% lepsze niz wiekszosc cyfrakow. No i jako, ze jest to "analog" przy okazji uczy myslec, a nie "cykac" co popadnie w ilosciach hurtowych.

Pozdrawiam

Jarek

ZbychuO
11-02-2005, 11:13
Wiem to wszystko i dlatego nie rozumiem, dlaczego gALL tak na mnie wskoczył.
Wprowadzam korektę, bo wiem, że trzeba.
Ale pisałem o niedoświetlaniu slajdów, bo miałem takie wyniki w warunkach "łatwych", gdzie nie miało prawa być niedoświetlone, a było.

Przeważnie jest to błąd człowieka, nie sprzętu, ale tak mi wyszło kilka slajdów, a negatywy poprawnie (przy fotografowaniu w takich samych warunkach), więc zdurniałem.
Dlatego jestem skłonny sądzić, że lab sknocił wołanie.

zgredek
11-02-2005, 11:42
Przyznam, że i ja - podobnie jak Amadablam - nie za bardzo rozumiem o co toczył się spór... Skoro finalnie klatka jest poprawnie naświetlona, to co za różnica czy fotograf stosował pomiar punktowy bez korekt, czy znając zachowanie swojego aparatu w trudnych warunkach zdjęciowych użył pomiaru matrycowego z odpowiednią korektą EV?

Nie mogę się natomiast zgodzic z poniższym:

tak mi wyszło kilka slajdów, a negatywy poprawnie (przy fotografowaniu w takich samych warunkach), więc zdurniałem.
Dlatego jestem skłonny sądzić, że lab sknocił wołanie.
Moim zdaniem najbardziej prawdopodobna jest wersja odwrotna: i negatyw i slajd został [jak piszesz, w tych samych warunkach] niedoświetlony, z tym że w przypadku negatywu LAB bez problemu wywołał zdjęcia z korektą np. +1.5EV.
Przecież aparat naświetla po prostu materiał światłoczuły - nie rozróżnia czy włożyłeś do puszki pozytyw czy negatyw.

Amadablam
11-02-2005, 11:54
Moim zdanie, aby rozwiazac wszelkie watpliwosci, najlepiej isc do labu i poprosic o wgladowki z negatywow (polecam laby Agfy, nie wiem dlaczego wgladowki z innych labow daja ostatnio zielonkawy zafarb). Jezeli lab nie ma mozliwosci zrobienia wgladowek, nalezy poprosic o kilka odbite bez korekty.

Potem porownac pozytywy i wgladowki z negatywow i po sprawie. Reszta to po prostu wyciagniecie wnioskow z wlasnych bledow lub oddanie aparatu do przegladu.

Pozdrawiam

Jarek

ZbychuO
11-02-2005, 12:00
ZGREDEK napisał: Przecież aparat naświetla po prostu materiał światłoczuły - nie rozróżnia czy włożyłeś do puszki pozytyw czy negatyw.


Owszem, tylko, że negatyw i slajdy skanowałem sam i wiem, jak są naświetlone.
Negatywy bez żadnej korekty dały bardzo dobre skany, a slajdy są nie do przyjęcia.
Negatywy i slajdy wywoływały inne laby.

Stąd mój wniosek.

Toxic
11-02-2005, 15:57
ale panowie, co wy tutaj gadacie :wink: przeciez wszystko opiera sie na optyce !
aparat to tylko mechanizm wspomagajacy !!!
co do samych przezroczy to pomogaja one wychwycic wszystkie bledy jakie mozna popelnic w trakcie naswietlania i jedynym sposobem aby opracowac robienie przezroczy jest experymentowanie !!!
podobny proces jest przy ich wywolywaniu, lab raczej nie moze nic w samym ich wygladzie zmienic, no chyba, ze mamy do czynienia z nie profesjonalnym miejsce, ktore wykorzysta stare chemikalia albo pomylkowo zamiast proces E6 zastosuje C41 - to dostaniecie crossy :wink: !!! ciezko jest tez skanowac przezrocza a przekonalam sie o tym na wlasnym domowym skanerze, zadnem wysokiej techniki sprzet i dlatego przezrocza po zeskanowaniu wychodzily czarne, ale kiedy zawiozlam je do labolatorium, gdzie maja odpowiedni sprzet, okazalo sie, ze sa odpowiedni doswietlone dodam, ze spadl mi wowczas kamien z serca uffff :)
na zakonczenie dodam, ze nie ma znaczenia czy bedziesz focil na F65 czy wyzszej klasy F100, wszystko zalezy od optyki i ustawien :)

Amadablam
11-02-2005, 16:10
Niestety optyka to nie wszystko. Np. F65 nie ma (tak potrzebnego) pomiaru punktowego. Przy tym samym obiektywie, a roznym body, zdjecia moga wygladac roznie.
Co do labow - moge sluzyc przykladami, jak "profesjonalny" punkt uslug moze w kilka minut zmarnowac godziny Twojej ciezkiej pracy. Gdyby laby sie nie roznily, to ze wszystkich punktow Kodaka, Agfy czy Fuji zdjecia wygladaly by tak samo. Tak niestety nie jest. Czasami nawet w tym samym labie w odstepie kilku dni moga raz wywolac ci pozytyw/negatyw rewelacyjnie, a raz spartolic robote, ze hej.

ZbychuO
11-02-2005, 16:41
Skaner mam dobry. Robi bardzo ładne skany. Z negatywów i ze slajdów.
Robiłem z innych slajdów i wyszły super. Z tych, których nie korygowałem wyszły kichy.
Wywoływałem je w Fotojokerze. A tam wiadomo, raz tak, raz tak.
Amadablam ma rację. Nawet w tym samym labie wychodzą raz rewelki, raz kichy.
I to na takim samym materiale z tej samej partii.

Toxic
11-02-2005, 16:43
Optyka ma najwiekszy wplyw na zdjecie ! :) nastepnie material czyli rodzaj filmu - wazne aby nie byl przeterminowany i pochodzil z odpowiednich zrodel 8)
a korpus na prawde nie ma znaczenia, faktem jest, ze tansze aparaty nie beda mialy pewnych czynnikow jakie przypadna tym z wyzszej polki :)

co do labolatorii to: slajdy wywola kazdy tak samo chyba, ze sami cos wczesniej spartaczymy a nam sie bedzie wydawalo, ze zrobilismy wszystko poprawnie i zwalimy wine na lab :oops: tak jak napisalam powyzej lab moze faktycznie spartaczyc ale tylko wowczas kiedy mamy do czynienia z nieporfesjonalnym operatorem bo sam lab w sobie moze byc jednym z najlepszych :) ja czesto prosze o imie osoby, ktora zajmie sie moim wywolaniem !!!
w przypadku negatywow jest podobna filozofia tylko kiedy przychodzi do wywolania zdiecia na papierze mozemy miec duzo zastrzezen, bo co lab to inna odbitka, inne tony, kolory itp. itd. i woczas najfajniej by bylo jakbysmy staneli przy maszynie i sobie sami wywolali tak jak chcemy :)

zgredek
11-02-2005, 17:20
Optyka ma najwiekszy wplyw na zdjecie !
Podkreślasz to już po raz drugi, a chyba nikt tego nie podważa - ot, pominęliśmy temat, bo z wypowiedzi Zbycha wynika, że robił zdjęcia w identycznych warunkach [czytaj: takie samo światło, takie same ustawienia, takie samo SZKŁO].

Nie mogę się zgodzić ze sformułowaniem, że w każdym LABIE slajdy wywołają tak samo. Niestety z doświadczenia wiem, że tu wyobraźnia [lub jej brak...] obsługujących maszyny, nie zna granic...
Inna sprawa, że produkując ponadprzeciętną ilość zdjęć każdy z nas ma już chyba znaleziony LAB, w którym poważnie traktują zdjęcia - wtedy na pozytywach rzeczywiście widać od razu czego warty jest dany pstykacz. Bo o ile na negatywie błędy nawet +/- 2EV łatwo można skorygować o tyle na slajdzie będzie juz widoczny nawet błąd ustawienia o 0,5EV.

ALF
11-02-2005, 20:01
zgredek niestety...masz całkowitą rację...odebrałem właśnie skany z ostatnich filmów i jestem wstrząsnięty jak martini bonda :evil: :evil: :evil: ...kupa śmieci się wala po większości kadrów, jakieś rysy, przeostrzenia itp...nawet nie chce mi się wymieniać...chyba zacznę ten lab omijac szerokim łukiem...tylko gdzie pójde? wysyłanie do labów netowych to spory wydatek i strata czasu...no ale gdyby jakość była zagwarantowana, to już bym się zdecydował, tylko kto mi zagwarantuje powtarzalność skanów :?: :cry:

Populares
16-02-2005, 15:27
Nie mówię o wyączeniu całej automatyki, bo nawet się nie da,

Oczywiście, że się da.



ale spróbuj chociaż mieć wpływ na głębię ostrości :)

Jeżeli będę chciał mieć wpływ, to będę miał. Zresztą nie ma to związku z automatyką kalkulacji ekspozycji


Naucz się korygować ustawienia automatyczne, bo nie zawsze komputer zrobi to poprawnie,

Jeżeli automatyka ekspozycji nie potrafi automatycznie skalkulować ekspozycji, to co ta automatyka w tym czasie robi?


a Twoja przewaga nad nim będzie taka, że będziesz wiedział kiedy i dlaczego. Satysfakcja będzie znacznie większa z osiągniętych efektów :)

Gdybym chciał się bawić w "uzyskiwanie przewagi" i czerpać satysfakcję z manipulowania rozmaitymi pokrętłami, to nie kupowałbym aparatu z pełną automatyką, tylko poprzestałbym na już posiadanym sprzęcie manualnym.

Właśnie po to jest tam program "zielony", żeby nawet idiota mógł sobie cykać fotki bez stresu. Tylko, że to nie działa tak, jak powinno.

ZbychuO
16-02-2005, 16:55
Populares.
Może w takim razie pozbądź się aparatu, skoro nie spełnia Twoich oczekiwań.
Nie mogę się zgodzić z niektórymi Twoimi stwierdzeniami, ale to nie istotne, bo
mam wrażenie, że po prostu chciałeś komuś nawtykać i dlatego napisałeś.

POPULARES napisał: "Jeżeli automatyka ekspozycji nie potrafi automatycznie skalkulować ekspozycji, to co ta automatyka w tym czasie robi?"

Zapytaj o to producenta aparatu.

POPULARES napsa: "Właśnie po to jest tam program "zielony", żeby nawet idiota mógł sobie cykać fotki bez stresu. Tylko, że to nie działa tak, jak powinno."
A może program "zielony" nie jest dla idiotów...

Podzieliłem się z Tobą swoimi spostrzeżeniami. Wszystko.

Populares
17-02-2005, 12:23
Może w takim razie pozbądź się aparatu, skoro nie spełnia Twoich oczekiwań.

Dziękuję za wartościową wskazówkę.


Nie mogę się zgodzić z niektórymi Twoimi stwierdzeniami, ale to nie istotne, bo
mam wrażenie, że po prostu chciałeś komuś nawtykać i dlatego napisałeś.

Komu chciałem nawtykać i czy komuś nawtykałem?
Jeżeli tak, to bardzo przepraszam.


POPULARES napisał: "Jeżeli automatyka ekspozycji nie potrafi automatycznie skalkulować ekspozycji, to co ta automatyka w tym czasie robi?"

Zapytaj o to producenta aparatu.

Pytałem i producent twierdzi, że wszystko jest ok.
Ale prawdę mówiąc taki sposób prowadzenia dyskusji "zapytaj się producenta" mnie nie satysfakcjonuje. Chyba nie po to jest to forum, żeby odsyłać do producenta, tylko żeby dzielić się informacjami, których producent nie podaje (bo np. zbywa sprawę krótkim "wszystko jest ok.").



A może program "zielony" nie jest dla idiotów...

Wedle producenta jest. Tak wynika z instrukcji obsługi aparatu. Oczywiście nie ma w niej słowa o idiotach (tego określenia użyłem jako skrót myślowy, a nie po to aby kogokolwiek urazić), ale jest napisane wyraźnie, że na programie zielonym nie trzeba się o nic kłopotać, bo aparat automatycznie dobierze ustawienia, a fotografującemu pozostaje tylko wycelować i nacisnąć spust migawki.


Podzieliłem się z Tobą swoimi spostrzeżeniami. Wszystko.

To całkiem tak jak ja.

P.S. Czasami mam wrażenie, że prawie każdy jest tu wielkim mistrzem fotografowania i przyznanie się do użycia programu "zielonego" jest tu niebezpieczne. Od razu dostaje się wskazówki, żeby "wyłączyć automatykę i się uczyć, uczyć, uczyć". Takie podejście świadczy moim zdaniem o braku umiejętności spojrzenia na sprawę z innego punktu widzenia niż tylko własny i wąski. Nie każdy bowiem jest i chce być od razu miszczem. A co gorsza niektórzy już przeszli dłuuugą drogę z fotografią "manualną" i w końcu podjęli decyzję, że chcą mieć też aparat, który będzie robił zdjęcia "sam" i jest to decyzja świadoma. Być może bardziej świadoma niż bardzo ostatnio "trendy" fotografowanie jak najbardziej "ręczne".

Anonymous
17-02-2005, 13:11
Drogi kolego POPULARES

Odpisałem Ci tak, jak dlatego, bo odniosłem wrażenie, że to Ty chcesz być mądrzejszy od tych, których pytasz.
Odpisujesz agresywnie (zaznaczam - to tylko moje odczucie).

Ja mam się za bardzo marnego fotografa. Też chcę się tu czegoś od kolegów nauczyć.
I zbieram od nich tęgie baty za moje zdjęcia.

Dzielę się z Tobą tym, co wiem, bo także użytkuje taki aparat. I bardzo długo korzystałem z zielonego programu. Ale jeśli coś jest do wszystkiego, to tylko do pewnego poziomu. Potem już zaczyna być do niczego.
Bo chcesz się rozwijać, a tu figa. Automat robi zdjęcie za Ciebie i tyle.
A potem jesteś niezadowolony.
Ja mam dokładnie to samo, dlatego namawiałem Cię, żebys jednak spróbował być mniej leniwy podczas pstrykania. I wcale nie ma to nic wspólnego z "trendy".
Ale Twój wybór.
Podpowiadam Ci z mojego doświadczenia, a producent gwarantuje, że automat robi zdjęcia poprawne, a nie na prawdę dobre.
Negujesz niemal każdą moją wypowiedź. Mam takie zdanie nie dlatego, że mam się za mistrza (bo nie mam), lecz mam taki aparat jak Ty i pstrykanie automatem bardzo szybko przestało być wystarczające. Aby osągnąć lepsze rezultaty niestety trzeba odrobinę własnego wkładu.
Przykro mi, że tak się rozsierdziłeś, ale zeżliło mnie, że cały czas przekonujesz mnie, że wiesz lepiej i że w każdej wypowiedzi nie mam racji.
Skoro nie sprawdziłeś tego w praktyce na tym aparacie, to skąd Twoje przekonanie i wiedza?

Po prostu pstryknij coś na zielonym, a potem wybierz jakiś program tematyczny, odpowiedni do sytuacji (to nie wymaga wiele trudu), i porównaj efekty. Moze to Cię przekona.
A jeśli wogóle Cięto nie interesuje, to moja odpowiedź na Twój problem brzmi: Tak już ten aparat ma i lepiej raczej nie będzie.
Ten model posiada ograniczone możliwości i uniwersalność programu zielonego niestety nie sprawdza się, zwłaszcza przy slajdach. Mam ten sam problem.

Z całym szacunkiem, jeśli odebrałeś moje odpowiedzi za przemądrzałe, lub zbyt ostre... nie miały takie być.
Nie zamierzam się dalej sprzeczać, bo kazdy z nas wie swoje i oczekuje czegoś innego.

A w przyszłości mam nadzieję nauczuć się czegoś od Ciebie, a może nawet oprzeć sprawę o bufet :)

Podsumowując temat:
Ja do slajdów dokładam +1EV (na śniegu 1,5EV) i jes ok.

ZbychuO
17-02-2005, 13:19
Przepraszam, to powyżej jest ode mnie.
Zapomniałem się zalogować :)

Populares
18-02-2005, 11:58
Ja do slajdów dokładam +1EV (na śniegu 1,5EV) i jes ok.

Ostatnio robiłem na śniegu - na zamarźniętym jeziorze posypanym śniegiem. W dalekim tle las, też przysypany śniegiem. Oczywiście slajdy. Robiłem na P i A. Wszystkie zdjęcia robione bez korekty ekspozycji wyszły poprawnie. Zrobiłem jedno zdjęcie z korektą +1 EV i wyszło prześwietlone.
No i co o tym myśleć?

Wiem jakie ograniczenia są na programie "zielonym" i włączając go świadomie się na nie godzę. Ale o ile wiadomo, że na zielonym nie ma kontroli nad głębią ostrości, to i tak aparat ma obowiązek poprawnie skalkulować naświetlenie. Czy też nie - ?

Zachęcasz do tego, żeby nie być leniwym. Tylko, że te zachęty są w moim przypadku zbędne i jałowe, ponieważ nie mam żadnych ambicji artystycznych. Kiedy włączam pragram "zielony" jedyną moją ambicją jest aby zdjęcie było ostre i dobrze naświetlone. Etap z kombinowaniem, eksperymentowaniem etc. mam już za sobą. Jak już pisałem wcześniej: posiadam inne aparaty, manualne i bawiłem się w głębie ostrości itp. latami. Fotografuję amatorsko od 25 lat i naprawdę wiem, czym się różni program zielony od P,A,M czy też tematycznych. (Fakt, na tematycznym nie zrobiłem chyba jeszcze żadnego zdjęcia, więc jest to wiedza bardziej teoretyczna). A F65 kupiłem w konkretnym celu - potrzebny mi aparat typu POINT AND SHOOT z wymienną optyką wbudowanym fleszem i możliwością podłączenia mocnego flesza i pomiarem TTL błysku. Być może agresja, którą dostrzegasz w moich wypowiedziach bierze się z tego, że odpowiedzi na moje zapytanie są w większości stereotypowe - jestem traktowany na zasadzie "kupił F65 i do tego chce robić na programie "zielonym" = początkujący gnojek, nie wie nic, niech się uczy jak się naprawdę robi zdjęcia". Tyle, że w moim przypadku F65 nie jest pierwszym aparatem, tylko chyba z 10-tym na przestrzeni lat. Bawiłem się także dość długo kamerami filmowymi 16 mm, łącznie z wywoływaniem filmów z tego itp. Miałem aparaty średnioformatowe, aparaty bez żadnej automatyki, dalmierzowe i więcej nie pamiętam, za wszystko serdecznie żałuję.