PDA

Zobacz pełną wersję : co z Kingstonem?



ryba747
09-05-2006, 12:23
Czytając różne posty, natykałem się wielokrotnie na złe opinie o pamięciach Kingston.
Jakie inne kosci polecacie?

Pozdrawiam

R
09-05-2006, 12:36
uzywam kingston elite pro i nie zauwazylem, zeby byl z nim jakis problem. nie mniej jednak rowniez slyszalem ze cos z nimi nie tak.

Tom Vein
09-05-2006, 12:42
Ja również tylko o tym czytałem, ale jak przeczytałem to się przestraszyłem i używam SanDisków. Mam zwykłą 512 i 1 GB Ultra II są bezproblemowe

Buculus
09-05-2006, 12:49
Z Kingstonem to jest tak, ze robi swietne pamieci komputerowe ale nie produkuje kart SD. Kupuje je od niezaleznych producentow i sprzedaje pod swoim logo. Czesto sa to produkty niskiej jakosci dla tego masa kart Kingstona sie posypala. Bylo o tym glosno swego czasu a Kingston stracil mocno na opini. Ponoc od jakiegos czasu maja lepsza jakosc ale kupujac nigdy nie wiesz na co trafisz. Ja mam Sandiska Ultra II i jest super. Dostalem wprawdzie tylko 10 lat gwarancji ale za 10 lat to pewnie zapomne, ze kiedys mialem cos takiego :) Generalnie wszyscy chwala sobie Sandiska i ja rowniez. Troche drozej ale solidnie.

Pozdrawiam
Buculus

KJO
09-05-2006, 14:32
Czytając różne posty, natykałem się wielokrotnie na złe opinie o pamięciach Kingston.
Jakie inne kosci polecacie?

Pozdrawiam


imho najpewniejszy jest Lexar

jarek76
09-05-2006, 14:40
Ja mam KINGSTONA SD 1 GB ELITE PRO i sprawuje się super

Michał Jędrak
09-05-2006, 16:48
Osobiście nie używam Kingstonów, ale słyszałem, że różnie z nimi bywa. Kingston robi świetne pamięci do komputerów, to fakt. Proponuję kupno pamięci SanDisk. Jest to firma, która wymyśliła (z tego oc pamiętam) kartę CF i pod specyfikacje Sandiska wszyscy producenci robią aparaty.

Poza tym Sandisk 1GB to koszt ok.100-150zł, więc praktycznie tyle samo co Kingston.

Jeśli nie fotografujesz formuły 1 to wystarczy właśnie podstawowa karta pamięci. Aparaty przecież mają duże bufory zapisu, więc musiałbyś trzepać kilkanaście zdjęć pod rząd, żeby spowolnić pracę aparatu. Kupowanie tych ultra szybkich i drogich kart uważam za kompletnie zbyteczne (a wręcz burżujstwo :D). Mam w aparacie bufor na 25 zdjęć i dopiero jakbym trzaskał przez 5 sekund z prędkością 5fps to bym spowolnił aparat. Przy dawnej cyfrze miałem bufor na 7 zdjęć i też nigdy nie zapchałem.

Resumując, polecam Sandiskai Lexara

gALL
09-05-2006, 16:55
Pretec tez jest godny polecenia

Robert_P
09-05-2006, 22:25
Nikt tego chyba nie sprawdzał ale Kingstony zapewne procentowo są tak samo awaryjne jak inne marki, ich jest poprostu na rynku najwięcej więc i najczęściej się zauważa że jest coś nie tak. Mam i znam wiele osób które mają Kingi i nikt nie narzekał.

Kundzior
09-05-2006, 23:40
Buculus, mylisz sie Kingston to nic innego jak Samsung. Tak SD, MMC jak i RAMy DDRy i inne.

robren, dokładnie masz racje.

zielin
09-05-2006, 23:41
mam kingstona i działa - robie fote a ona jest na karcie :],
potem kasuje i znika :]

Lolas
10-05-2006, 09:16
Wydaje mi sie, ze przyklejenie Kingstonowi etykiety "padajacych CF-ow" nie do konca jest sluszne. To raczej Nikony maja problem z kartami Kingstona ;-)
Dziala tu zarowno efekt skali, o czym pisal robren, jak i latwosci z jaka przychodzi budowanie pewnych stereotypow. Skoro komus padlo, a potem inny tez mial taki problem, to oznacza ze jest to niemal regula i Kingstony padaja.
Osobiscie nigdy nie mialem problemow z Kingstonami (Najpierw 512MB, teraz 1GB - oba w wersji HS) i zaden z moich znajomych uzywajacych Kingstonow nigdy nie utracil zadnych danych.

R
10-05-2006, 09:52
przyznam, ze zgadzam sie z Lolas,

Valdek_Tychy
10-05-2006, 12:08
Ja mam od ponad roku 2 kingstony (pomarańczowy i niebieski) i jak do tej pory nie sprawiły mi żadnego problemu.Mam tez Sandiska i też bez problemów z nim a dzisiaj zakupiłem dwie karty Emtec po 256 mb na wyprzedaży nowiuśkie nie śmigane po 29 zł. szt - chyba warto ??

gALL
10-05-2006, 13:00
Buculus, mylisz sie Kingston to nic innego jak Samsung. Tak SD, MMC jak i RAMy DDRy i inne.


Nie do konca, Kingston kupuje kosci pamieci od wielu producentow, Samsung jest jednym z nich, trafiaja sie i Toshiby, Hitach, Samsungi i inne.

Kundzior
10-05-2006, 13:11
gALL, mam inne informacje.

Buculus
10-05-2006, 14:07
Z tego co ja sie orientuje to Kingston kupuje od kilku firm. Swego czasu ciagna tanioche z Chin i dla tego mial bardzo duzo wpadek z kartami CF i SD. To nie sa wymysly. Mimo, ze oficjalnie sie o tym nie mowi. Teoria o duzej ilosci Kingstonow na rynku i przez to gorszym feedbacku uzytkownikow jest tylko po czesci prawdziwa. Byl okres, ze sypalo sie bardzo duzo Kingstonow i sam mam dwoje znajomych, ktorzy reklamowali karty na drugi dzien po odbiorze. Wprawdzie jest gwarancja dozywotnia i Kingston nie robi problemow z wymiana (tak samo dystrybutorzy) ale chodzi o stracony czas, nerwy i zdjecia, ktore przepadly. O Sandiskach, z ktorymi Nikon sie swietnie dogaduje nie slyszalem zlego slowa. Pamieci RAM Kingstona uchodza za jedne z najlepszych. Tak samo duzo ich sie sprzedaje i opinie maja nienaganna. Czemu wiec tylko na karty ludzie narzekaja???

Pozdrawiam
Buculus

Lolas
10-05-2006, 17:09
Wiekszosc uzytkownikow bedzie mialo to szczescie, ze nigdy nie przekona sie o awaryjnosci tych czy owych kart pamieci. Niewielki odsetek tych, ktorzy mieli pecha trafic na wadliwe karty buduje legendy na temat awaryjnosci. Dla swietego spokoju polecalbym watpiacym zakupic SanDiska i robic fotki bez stresujacych mysli "czy moj Kingston padnie, czy nie?" Spokoj to rzecz bezcenna, ale czasem mozna go kupic ;-)

Michał Jędrak
10-05-2006, 20:42
No dokładnie, po co sobie szarpać nerwy tylko dlatego, że Kingston jest o 15-30zł tańszy od Sandiska. Przecież 20zł to kosztuje średnia pizza a z powodu równowartości pizzy nie chciałbym (za przeproszeniem) srać po gaciach podczas robienia zdjęć na sesji.

mariuniu
10-05-2006, 20:56
Witam wszystkich - piszę po raz pierwszy na forum. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na jeszcze jednen, myślę ważny aspekt w sporze dot. awaryjności takiego czy innego sprzetu. Mianowicie należy wziąść pod uwagę jedą sprawę - karty Kingstona są tańsze w stosunku np. do SanDisk wobec czego siłą rzeczy są bardziej poularne bo więcej ludzi kupi tańszą kartę. Co to oznacza - a no to że statystycznie w ogólnym użyciu z pewnością jest więcej kart kingston niż sandisk więc siłą rzeczy większa awaryjność będzie dotyczyła właśnie kingstona (bo więcej ludzi je używa). Myślę więc że nie warto zwracać uwagi na to że z Kingstonem problem ma dwoje a z sandiskiem jeden. Oczywiście nie zmienia to faktu że do danego typu sprzętu powinna być dobrana odpowiednia karta ( w sensie pojemność, przepustowość itp). Pozdrawiam.

bunny
11-05-2006, 00:43
witam, od roku używam d70 i dwóch kart kingston'a elite pro 512. no i ostatnio się posypało, właśnie staram się odzyskać jedną z nich. na początku myślałem że tylko jedna jest wadliwa i z nią są kłopoty, a teraz druga również działa nieszczególnie. kłopoty jakie napotkałem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy:
1.dziwne komunikaty nagłego braku karty
2.komunikat CRH (lub CHR) czyli karta jest ale coś nie tak
3.wszystko w porządku, ale nagle w połowie karty nie da robić się zdjęć
4.zdjęcie jest, ale nie można go zobaczyć niewiadomo dlaczego
5.karta jest ale nie działa i jedynym wyjściem jest format
ogólnie mówiąc nie polecam zwłaszcza po przeczytaniu tego tematu, bo na początku myślałem że jestem odosobniony w swoim kłopocie albo że aparat jest uszkodzony.
pozdrawiam

c2h5oh
11-05-2006, 00:47
Ciezko powiedziec jak jest naprawde, ale zastanowcie sie nad jednym: na tym forum o klopotach z kartami kingstona watkow jest kilka(nascie) - czy to z pytaniem co sie dzieje, czy tez jak odzyskac zdjecia. Tego typu watkow odnosnie sandiska nie pamietam (cos mi jednak swita, ze jeden chyba byl, ale glowy nie dam). Nie mowie tu o opiniach, czesto zaslyszanych gdzies i przekazanych dalej, ale o zgloszeniach konkretnych problemow dotyczacych piszacego.
Ok, kingstonow jest wiecej, bo sa tansze i przez to bardziej popularne. Pytanie czy jest ich az tyle wiecej.. i drugie pytanie czy tak bylo tylko kiedys, czy dotyczy to rowniez kart sprzedawanych teraz..

Michał Jędrak
11-05-2006, 02:00
A ja znowu się będę powtarzał...

Mamy aparaty za minimum 2000zł a szkoda nam 20-30zł? Tyle wynosi różnica pomiędzy SanDiskiem a Kingstonem (przy 1GB)

Wszystkie firmy produkujące aparaty piszą w instrukcji, że ich sprzęt jest zgodny z kartami SanDisk i Lexar, więc po co mącić? Czy warto się miesiącami stresować, że zdjęcia znikną? Ludzie, tu chodzi o trzydzieści złotych i kombinowanie co jest lepsze to rozdrabnianie się na atomy. Przy tych sumach i różnicach cenowych tego wątku powinno nie być.

Kuba_eM
11-05-2006, 07:25
U mnie 3 karty Kingston'a: 1x 512M i 2x 1G, wszystkie z serii Elite Pro chodzą bez problemów... Z Pretec'em również nie było problemów, ale za krótko miałem. Zależy co się trafi. Niektórzy narzekają na SanDiski, inni na Lexary, jeszcze inni na Kingstony...
Pozdrawiam,
Kuba

al
11-05-2006, 10:15
Jest jeszcze inna sprawa.. bo kupując SanDiska, Kingstona czy Lexara bardzo łatwo kupić COŚ co ma tylko nalepkę owej firmy.. a póżniej zaczynają się problemy. A te podróbki potrafią być naprawdę dobrze zapakowane. Czasami warto się "przyjrzeć" sprzedawcy ;)

Gelus
11-05-2006, 10:18
Witam

Ja uważam że Kingston to bardzo dobre karty.....
Po prostu jest ich dużo na rynku i wtedy łatwiej znaleźć w internecie niepochlebny komentarz.
Sam używam Kingstona 1GB i nie mam żadnych problemów

Buculus
11-05-2006, 10:21
Tak, Fiatow tez sie sprzedjae najwiecej i to pewnie dla tego tak wszyscy na nie narzekaja. Przeciez cena troche nizsza niz za VW. A to takie swietne auta... Po co przeplacac?

Pozdrawiam
Buculus

bunny
12-05-2006, 12:54
witam
pisałem na temat kart kingston.
znalazłem nowy stosób na odzyskiwanie ich.
moża to zrobić programem ze strony -> http://www.pcinspector.de/
jeżeli to nie działa, to można włożyć kartę do innego aparatu, w moim przypadku był to canon G3 i zrobiłem na nim parę zdjęć. w ten sposób odzyskałem resztę zdjęć zrobionych nikonem D70, nie wiem tylko w jaki sposób to się stało. :D :D
pozdrawiam

Damianus
12-05-2006, 15:48
No a ja po raz kolejny napisze że Kingstony to niezbyt dobre karty .Dwa razy juz wymieniałem tą kartę i raz zniknęły mi nie wiedzieć dlaczego zdjęcia. Przed każdym poważnym fotografowaniem formatuje je i dopiero wtedy przystępuje do pracy .Musze je sprzedać i kupić SanDiski żeby jak to ktoś wyżej określił "Nie srać za każdym razem po gaciach ..."

Może i jest ich najwięcej ale na pewno nie są zbyt dobre.

c2h5oh
12-05-2006, 21:55
Jesli ktos ma uwalona karte i bylby gotow pozyczyc to bylbym bardzo dzwieczny - potrzebuje do testu oprogramowania do odzyskiwania zdjec.. tyle oftopem

Jacek B.
01-01-2007, 16:49
No to rozczaruję wszystkich. U mnie kingston śmiaga a sandisk powoduje że na wyświetlaczu po kilku fotkach pojawia się napis CHR. Sandisk kupiony w fotojoker z programem do wolania rawów. Sandisk III 1 Gb. Czy to napewno wina karty? Może coś przestawiłem w aparacie? Czy w takim wypadku mogę wymienić kartę?

igorzak
01-01-2007, 17:25
Też się naczytałem sporo złego o Kingstonach, ale od lipca używam Kingstona Elite Pro 2 GB, bez nawet najmniejszych problemów. Szybkość zapisu jest dla mnie wystarczająca.

slawson38
09-01-2007, 22:40
Ja też mam Kingstona 1GB i jestem bardzo zadowolony .Mam też dwie karty Medion i mimo że nie firmowe to dobrze sobie radzą.

bartoszek
10-01-2007, 00:08
Myślę,że te wszystkie problemy istnieją bo:
1.Na rynku istnieje duzo podróbek które naprawdę wyglądają na pierwszy rzut jak oryginał,a potem się dziwimy,że sypie sie w aparacie taka karta-dlatego uważajmy gdzie kupujemy
2.Nikon współpracuje poprostu lepiej z kartami Sandiska,jest to powszechnie znana opinia
3.Jak mamy sprzęt w torbie który przecież mało nie kosztuje,to dołóżmy troszkę kaski do Sandiska i będziemy spać spokojnie
4.A jak mamy pecha i trafi się kiepska karta to jakiej firmy by nie była to i tak się sypnie i nic na to nie poradzimy

p.s.Osobiście w hybrydach którymi sie bawiłem wczesniej używałem Kingstonów ElitePro i Ultimate i nie narzekałem;
ale jak kupiłem D80 to potym co przeczytałem na forum kupiłem SD Sandiska a tamte sprzedałem

hlobaza
10-01-2007, 11:24
Panowie..i może Panie. Tak sobie czytam i czytam i na tyle odpowiedzi na to pytanie zadane w poscie, jedna osoba stwiedziła, że miała problem z pamięciami Kingstona. Nie ma co opierać sie na wiadomościach z drugiej ręki. Ważne są fakty. Może rzeczywiście jakaś partia się Kingstonowi nie udała, ale pewnie tylko jedna i jest robione z tego wielkie halo. Ja od początku mojej zabawy ze sprzętem, czy to komputer, czy aparat, używałem kości Kingstona i niegdy nie miałem problemu. Więc...jak dla mnie marka sprawdzona.
Pozdrawiam,

irekka
10-01-2007, 12:41
Mówiłem o tym kilka razy - mi Sandisk 2 GB padł - a mówią, że wtedy można spać spokojnie.

hlobaza
10-01-2007, 12:54
Tak przeglądając forum Canona znalazłem coś takiego
http://canon-board.info/showthread.php?t=12761
Jak widać są równiez problemy z pamięciami SanDisk.
Tyle, że problem dotyczy podróbek. Może Ci co źle trafili na Kingstona równiez trafili na podróbkę...?

Pozdrawiam,

irekka
10-01-2007, 19:08
Nie ma co się łudzic - 100% niezawodnych kart po prostu nie ma. Ale ważne są między innymi warunki gwarancji, żeby w razie awarii szybko wymienić karte na sprawną. Sam mam starego kingstona 512, który od 4 lat działa poprawnie między innymi w d70. Ale wkładam go tylko wtedy gdy skonczy mi sie miejsce na innych kartach.