PDA

Zobacz pełną wersję : Jaki statyw do zdjęć makro?



Paweł Tometczak
27-04-2006, 07:46
Witam,

Czy ktoś posiadający doświadczenie możę mi polecić jaki statyw i jaka głowica najlepiej sprawdzają się przy robieniu zdjęć makro?
Mam Nikona F100 i Nikkora 60MM F2.8 MICRO D

edit: prosze o przeniesienie tematu do OBIEKTYWY I AKCESORIA.

darsedz
27-04-2006, 08:21
Mamy taką opcję "szukaj"... oto jeden z wyników:
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=10073
Pozdr

Paweł Tometczak
27-04-2006, 09:03
Mamy taką opcję "szukaj"... oto jeden z wyników:
http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=10073
Pozdr

Nie pytam o opcję! Dziekuje za link:)

ALF
27-04-2006, 15:11
manfrotto 055PROB z dowolną głowicą (zależy od upodobań)...ma zmienne położenie kolumny cnetralnej i nieogranicznony rozstaw nóg...zobacz mój opis tego statywu w archiwum...na mojej stronie jest chyba bez zdjęć :P

JK
27-04-2006, 18:22
ALF, wszystko się zgadza. I kolumna. I rozstaw nóg. I fajne głowice. Ale ten klamot do makro, robionego na wysokości od ziemi do kolan, to się niestety średnio nadaje. Jest za wielki, za cieżki, wymaga zbyt dużej powierzchni do rozłożenia i jest za mało mobilny. Też szukam innego rozwiązania, a jak coś znajdę to może sie pochwalę. :)

ALF
28-04-2006, 02:09
JK, wystarczy nie rozkładać nóg na całą długość...ostatnio robiłem pajączka siedząc sopkojnie na tyłeczku ze statywem z boku a puszką na wyciągnietej poziomo kolumnie centralnej :P

JK
28-04-2006, 08:17
Ale wygodnie to Ci chyba nie było? :D
Też tak robię, bo innej możliwości jeszcze nie mam, ale w niedalekiej przyszłości, kto wie czy nie będzie wygodniej?

ALF
28-04-2006, 11:14
eee...bywało tragicznie, ale nie na frotce...tu masz większe możliwości manewru :P

JK
04-05-2006, 00:34
No, chyba nareszcie mam idealny statyw do makro. :) Potestowałem trochę ten nowy nabytek i jest lepiej niż początkowo sądziłem. Statyw jest tak mały, że go prawie nie widać, nie wymaga czasu na stabilizację, nie wymaga wstępnego podnoszenia lustra, a ostre fotki przy f/30 - f/50 można robić bez żadnych problemów. Waży to kilkadziesiąt dekagramów, trochę śmiesznie wygląda, mieści się w małej torbie lub w kieszeni kurtki, a rozkładanie zajmuje kilkadziesiąt sekund. Po prostu kupiłem SB-R1 Basic Kit. Z tym wynalazkiem statyw do makro jest praktycznie niepotrzebny - no chyba, że komuś bardzo łapy drżą - to wtedy polecam monopodzik, cokolwiek do podparcia łokcia lub kieliszeczek czegoś na uspokojenie. :wink: Pierwsze testy wskazują, że przy ISO 100 i czasach rzędu 1/100 - 1/250 sekundy można śmiało ustawiać przysłony z zakresu f/30 - f/50 i wszystko jest OK. Nikon w instrukcji trochę te przysłony i zasięgi błysku ogranicza, ale chyba dmucha na zimne. Wystarczy dać lekką korektę błysku na plus, lub trochę podciągnąć ekspozycję w NC (to też testowałem) i nie ma problemów. Zdjęcia można robić seriami (lampki dopuszczają do 6 błysków na sekundę), ale krótkimi seriami - po kilka zdjęć, żeby się palniki nie przegrzewały - w instrukcji są odpowiednie tabelki. Możliwości ustawiania tych małych lampek, dyfuzorków do zdjęć z bliskich odległości, filtrów barwnych i dołączonego ekranu są praktycznie nieograniczone, a możliwość robienia zdjęć makro z ręki przy czasach rzędu 1/200 sekundy, to rozwiązanie lepsze niż najlepsza manfrotka. :D I dźwigać na garbie tych kilku kilogramów nie trzeba. :)