PDA

Zobacz pełną wersję : 50 1.8 i 1.4 -- male porownanie



stig
21-04-2006, 17:46
Ostatnio spotkalem sie z pytaniami na temat roznic miedzy 50/1.8 a ponad dwukrotnie drozsza wersja ze swiatlem 1.4. Jako ze mialem przez chwile obydwa szkielka, zrobilem na szybko porownanie tego, co mnie najbardziej interesowalo -- czyli plastyki. To, ze jako stalki -- obydwa sa ostre, nie trzeba nikomu tlumaczyc. ;) Tak wiec ten atrybut raczej malo mnie interesowal -- niemniej zrobilem porownanie rowniez w tej kwestii.

Pokazmy wiec:
Obrazek pelnej klatki:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img235.imageshack.us/img235/4369/full5si.jpg)


Ponizej, wycinek z lewego gornego rogu (przeskalowany do sensownego dla forum rozmiaru i nastepnie zdublowany ze wzmocnieniem, zeby latwiej bylo odroznic te niuanse (po lewej wersja 1.8 po prawej 1.4 -- obydwa przy przyslonie 1.8).


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img235.imageshack.us/img235/2093/bokeh10gs.jpg)


a teraz porownanie ostrosci. Jak wiele razy wspominano -- wersja 1.8 jest ostrzejsza. Minimalnie, ale jednak:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img235.imageshack.us/img235/5257/cropy3sh.jpg)


Obrazek ilustrujacy bokeh -- nie pokazuje w pelnej krasie rzeczywistej roznicy miedzy tymi obiektywami. To sytuacja, ktora raczej bedzie spotykana najczesciej w typowych warunkach. W nieco nietypowych (tlo z duza iloscia kontrastujacych detali) -- pokazalo by te roznie zdecydowanie lepiej. Niestety nie mialem czasu, zeby szukac i fotografowac takiego motywu. Nie mialem tez czasu (i prawde mowiac ochoty), zeby testowac aberracje i inne dziwne rzeczy, wiec prosze sobie darowac zlosliwe komentarze na temat "jakosci" testu. Zreszta nie jest to zaden test. Ot -- chec zaspokojenia ciekawosci przy okazji chwilowego posiadania jednego i drugiego szkielka... :)


Kiedys juz pokazywalem zdjecie kozy, zrobione 1.8 przy pelnej dziurze. Bokeh wyglada paskudnie (chociaz niektorym sie podoba). Dla przypomnienia wiec -- fragment tego zdjecia.


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img374.imageshack.us/img374/6911/koza5ap.jpg)



Reasumujac. Na pewno roznice miedzy jedna a druga wersja, dla wiekszosci sa na tyle male, ze nie usprawiedliwiaja placenia za wersje 1.4 ponad 100% wiecej niz kosztuje popularna i tania (i jakze dobra) 1.8. Osobiscie wydaje mi sie, ze kiedy juz nie mamy co kupowac, a taka np. 400setka 2.8 jest poza naszym zasiegiem finansowym -- mozna sobie nieco polepszyc samopoczucie za te 1100-1300 zl. :)

Vadim
21-04-2006, 18:08
stig

Dobrze jest uświadomić innych, że nie warto przepłacać. 8)

djbart
21-04-2006, 19:05
ja mam 1.4 jestem zadowolony, jest zdeczka jaśniejszy:D

a tak na serio to jak kupowałem to słyszałem opinie o wykonaniu, lepszymw 1.4.. w moim przypadku cena hm grała mniejsza role bo za nówke sztuke dałem 1000PLN a wolałem dopałacic za lepsze wykonanie... moze po raz kolejny dałem się zrobic w konia ale z efekty jestem zadowolony.. szkoda tylko ze moje umiejetnosci zostaja w tyle za jakascia sprzetu..

Jacek_Z
21-04-2006, 19:45
świetne porównanie. ja za chwile też będe cos testował i oczywiście nie da sie wszystkiego zbadać. to co porównałeś i tak jest OK.
bokeh jest wadą (?) w niektórych sytuacjach, w innych nie wychodzi.
jaśniejszy droższy obiektyw nie musi być lepszy pod wszelkimi względami (ostrość)
teraz samemu mozna ocenić czy zysk 0,5 przysłony jest warty 3x wyższej ceny.
dobrze że jest to przez ciebie udokumentowane.

JK
21-04-2006, 20:21
Jacek_Z, warto, czy nie warto to jest niestety sprawa względna. Różnica światła f/1,8 w stosunku do f/1,4 to 2/3 EV, a to przekłada się, na przykład, na zmianę ISO z 1600 na 1000 i tym samym mniejsze szumy. Ale oczywiście warto wiedzieć za co się płaci.

stig
21-04-2006, 20:36
Kiedy sie w koncu zdecyduje na 50/1.4 (bo mimo wszystko chodzi mi on caly czas po glowie), to raczej nie bede sie kierowal jasnoscia. "Normalne" fotografowanie (np. reporterka, czy cos w ten desen) przy 1.4 -- to porazka -- bo zdjecie dostaje po ostrosci tak bardzo, ze wyglada jak robione tanim zoomem (mowa tu oczywiscie o kadrach kilku- czy nastometrowych). Uzytecznosc 1.4 to w zasadzie tylko przy efekciarstwie (male przedmioty) lub specyficznych portrecikach. Dla mnie liczy sie brak zaskoczenia brzydkim bokehem -- jak np. na pokazanym kawalku zdjecia z koza. Rozmycie 50/1.4 jest po prostu rewelacyjne. Moze nie widac tego na powyzszym porownaniu, ale widzialem juz setki zdjec z tego szkla -- nie ma w ogole o czym gadac -- jesli kryterium wyboru jest plastycznosc obrazu, a cena nie gra roli.

Vadim
21-04-2006, 20:47
stig
Niestety, nie mogę się z Tobą zgodzić, że 1.4 do reporterki to porażka. Po pierwsze, reporterka, to nie zdjęcia studyjne, więc nie sama jakość jest tutaj najważniejsza. Po drugie, zdjęcia reporterskie wykonuje się najczęściej w celach publikacji prasowych a tam metrowych powiększeń nikt nie robi. To przecież doskonale wiesz.
Natomiast co do argumentacji z tłem, to masz absolutnie rację. Tło u kozy jest tragiczne, a przecież rozmycie tła ma duże znaczenie w odbiorze zdjęcia. Ale w takich sytuacjach, to nie da się napisać, że nie warto przepłacać, tylko że trzeba tyle zapłacić.

Pozdrawiam

stig
21-04-2006, 21:03
stig
Niestety, nie mogę się z Tobą zgodzić, że 1.4 do reporterki to porażka. Po pierwsze, reporterka, to nie zdjęcia studyjne, więc nie sama jakość jest tutaj najważniejsza.
No dla mnie w przypadku reporterki wazniejsza jest szybkosc -- a niestety ani 1.8 ani tez 1.4 nie sa obiektywami AF-S. Wracajac jednak do ostrosci -- przy takich 50mm, fotografujac kilkuosobowa grupe osob na 1.4 -- bedziesz mial ostrosc jedynie na jednej twarzy, a wtedy nawet to, ze to zdjecie reporterskie, nie bedzie zadnym argumentem -- po prostu bedzie nieostre i to wszystko. I nie chodzi tu o lekka nieostrosc. Wiadomo przeciez jaka jest mala glebia ostrosci przy przyslonie 1.4 nawet przy "strzalach" z kilku metrow.

Jacek_Z
21-04-2006, 21:04
JK - dobór obiektywu to sprawa indywidualnych potrzeb. Mam inne potrzeby. Ja nie pracuję na pełnej dziurze i pracuję na czułościach 100 ISO. Różnica w bokehu gdy foce w studio na gładkim tle?
Stać mnie na kupno, ale wtedy gdy musze/potrzebuje.
Nie kupuje lepszego dla satysfakcji posiadania, choc przyznaje (mimo, że napisałem o sobie "antyonanista sprzetowy") że lepsze zabawki cieszą. Ale mnie już tylko jakieś pół dnia. Mam raczej praktyczne podejscie do tematu.
Oczywiście przecież nikomu nie zabraniam kupowania tego co chce.
Zauważyłem jednak "presję" na to, że coś słabszego jest be (mam tu na myśli generalnie forum, i to nie tylko nikona).
Osoby wchodzące w fotografię nie mające doświadczenia i swojego zdania ulegają temu i czasami wysupłują ostatni grosz by kupic lepszy sprzęt (myśląc, że zrobią lepsze zdjęcia, czasami błędnie).
Najśmieszniejsze jest to, że ja to piszę. Dwadzieści kilka lat temu zbierałem jak szalony kasę, przez to miałem dziekanke na 3 roku studiów. Kupiłem Canona A1 z obiektywem FD 1.4/50 (no własnie, jasny !!!) w czasach gdy wszyscy pracowali na Zenitach E. Ale ja byłem głupi. Nie bierzcie ze mnie przykladu.
przepraszam za OT.

Vadim
21-04-2006, 21:23
stig

Widzę że lubisz ze mną polemizować. To o czym piszesz, to są oczywistości. Tylko który to reporter posługuje się w takiej sytuacji 50mm??? Przecież to nie jest obiektyw typowo reporterski!
Do reportażu bierzesz, o przepraszam, ja biorę, 35/1.4, 28/1.4 lub 24/2. I to jest do przyjęcia. Mnie się w każdym razie nie zdarzyło to, o czym wspomniałeś.
A już o autofokusach to lepiej nic nie pisz. W warunkach, w których zmuszony jesteś do maksymalnego otwarcia przysłony i nie możesz użyć lampy, zawsze ostrzysz ręcznie. Tak jest najszybciej.

Jacek_Z podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisałeś.

Pozdrawiam.

pebees
21-04-2006, 21:47
Dlaczego na teście 'porównanie ostrości', te napisy 'coco..' , są różne kolorki dla 1.4 i 1.8 ? Czy na 1.4 są takie CA?

maciey75
21-04-2006, 22:36
no i komu tu dac wiare :?: :?

na szybko wynoralem na sieci takie testy jeden (http://www.fotoweb.free.fr/lenstest/Nikon_50_18_VS_50_14/test_Nikon_50mm_14_VS_18.php) (tutaj nic nie czaje :shock: ale obrazki widze :lol: ) i drugi (http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1030&message=8803895).
sam swego czasu robilem przymiarki do tego obiektywu i... jak do tej pory sie nie zdecydowalem

JK
21-04-2006, 22:42
Jacek_Z, dobrze prawisz, że "dobór obiektywu to sprawa indywidualnych potrzeb" - właśnie to samo napisałem nieco wcześniej. Jeśli ktoś potrzebuje 50 f/1,4 to sobie kupi, jeśli wystarczy mu 50 f/1,8 to też sobie kupi, a jeśli potrzebne mu inne obiektywy, to sobie nie kupi ani 50 f/1,4 ani 50 f/1,8.

Niestety AF 50 f/1,8 jest najtańszym i jednym z najgorszych obiektywów stałogniskowych Nikona, a do tego średnio przydatnym w połączeniu z cyfrą i o tym też trzeba pamiętać. Jego popularność wynika głównie z ceny, a nie z jakości. Nie należy sie po nim spodziewać żadnych rewelacji, poza "stosunkiem jakości do ceny", jak to określają handlowcy, żeby uzasadnić zakup, czegoś co jest niekoniecznie przydatne, ale tańsze. Nie najgorsza ostrośc to jeszcze nie wszystko.

Nie mogę się taż zgodzić z opiniami, że należy kupować szkła najtańsze. To nie jest prawda. Jeśli ktoś kupuje puszkę za kilka tysięcy złotych i podpina obiektyw za cztery stówy, to chyba coś jest nie tak. Dzieje sie tak głównie wtedy, kiedy nabywcy D??? nie starcza już kasy na dobre szkło. I żadne dowodzenie, że to genialne szkiełko nic tu nie zmienią.

pebees
21-04-2006, 22:48
JK, i jak zwykle masz rację :)

Jacek_Z
21-04-2006, 23:37
JK: z poczatkiem wypowiedzi się zgadzam, ale dalej juz nie bardzo
nikt tu chyba nie napisał, że 50/1. to genialne szkło
nie zgodze sie też ze stwierdzeniem że jest "jednym z najgorszych obiektywów stałogniskowych Nikona"
nie wiem czy jest popularny. wątpię. dla mnie jesty nieprzydatny i lezy sobie od lat nieuzywany. nie sprzedaję, bo dostanę najwyżej pare stów, a może sie jednak kiedyś przydać.
nikt tez nie napisal że: "należy kupować szkła najtańsze"
nie zgodze sie ze: " Jeśli ktoś kupuje puszkę za kilka tysięcy złotych i podpina obiektyw za cztery stówy, to chyba coś jest nie tak. Dzieje sie tak głównie wtedy, kiedy nabywcy D??? nie starcza już kasy na dobre szkło.
Ja kupilem D200, mam 1.8 i nie zmienie na 1,4 bo nie daje (w mojej co podkreslam fotografii) przyrostu jakości wcale (a nie tylko w stosunku do ceny).
co do kasy - wydałem prawie 3 tys na 18-200 VR bo był koniec miesiąca i potrzebowałem faktur by nie oddawać za duzo VAT. I chyba go sobie zostawie !
A to dlatego, że nie lubie przepinac obiektywów i stałki u mnie leżą.
Ktoś inny na tym forum napisał - stałki sa do kochania, a zoomy do pracy. I coś w tym jest.

[ Dodano: Pią 21 Kwi, 06 23:41 ]
wini - mówimy o testach fachowych - opierających sie na pomiarach na przyrządach? Gdzie 1.4 w ostrosci wyszedł lepiej niż 1.8.

JK
21-04-2006, 23:59
Jacek_Z, czyli z czym się nie zgadzasz?

Jakie, obecnie produkowane i nowe stałki Nikona są gorsze od AF 50 f/1,8? Może jakieś przykłady?

Jeśli ten obiektyw jest taki dobry i przydatny to dlaczego leży w szafie? Czy ze względu na ogniskową, czy na kiepski bokeh, czy jest jeszcze coś innego? Rozumiem, że Ci nie jest potrzebny - to tak samo jak u mnie. Że nie chcesz go sprzedać za kilka stówek to dziwne, bo praktycznie nic nie stacisz. Stracisz nie więcej niż 50-100 zł, a to nie majątek, a w zamian zyskasz 350-400 zł na coś innego, ale to Twój wybór, który szanuję.

Jeśli kupiłeś D200 to po co kupiłeś 18-200VR za trzy tysiące? Może lepiej było kupić jakiś obiektyw na M42 są zdecydowanie tańsze, a zdjęcia przecież można robić? Co więcej na tym forum znajdziesz wielu takich, którzy powiedzą, że szczególnie te bardzo stare są lepsze od Nikkorów i jeszcze jakieś "argumenty" na to znajdą. No chyba, że bardziej chodziło o tę fakturę VAT, a nie o obiektyw.

Po mojemu, każdy sprzęt powinien być kompletowany tak, żeby możliwie najlepiej wykorzystać jego możliwości. Jeśli stać kogoś na D200, to musi go być stać na dobre obiektywy, bo inaczej wydawanie 7tys, na body to głupota. A jak kupisz dobre obiektywy to jeszcze powinny być dobre filtry, dobry statyw, itp. Myślę, że racjonalne jest kupowanie body, którego cena nie przekracza 1/3 tego co możesz wydać na cały komplet. Oczywiście można to rozkładać na etapy i czasowo korzystać ze szkieł starych lub tanich, ale tylko na jakiś czas. No chyba, że nie chodzi tu o robienie dobrych zdjęć, tylko o szpan, ale o to nikogo nie posądzam.

Trzeba pamiętać o tym, że producenci sprzętu też grupują go według czegoś, co można określić jako klasa sprzętu. Są body tanie, są też body drogie. Tak samo jest z obiektywami. Producenci projektują obiektywy z górnej półki tak, żeby dobrze pracowały z body z górnej półki. Nie wyklucza to użycia tych obiektywów z tanimi body, bo te też mają taki sam bagnet. Tak samo, jak nie wyklucza to podpinania AF 50 f/1,8 D, jako obiektywu podstawowego do D2Xa. Ale czy ten zestaw będzie optymalny?

Vadim
22-04-2006, 00:14
Dobre. To ja wam napiszę w temacie stałek, że dziś odebrałem nikkora 105/2.5 Ais, optyka i mechanika w stanie idealnym za... 390 pln!!! (łącznie z kosztami przesyłki). :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

I o czym to świadczy? Że kupiłem sobie taki obiektyw jaki chciałem i za takie pieniądze, jakie udało mi się wytargować. I nic nikomu do tego!!! O tym, że musiałoby mi się coś naprawdę stać, aby kupić amatorski zoom za prawie 3000 pln, to już nawet nie piszę, bo zaraz tu będzie awantura.

Swoje pieniądze każdy wydaje jak chce i na co chce. 8)

stig
22-04-2006, 01:44
stig Widzę że lubisz ze mną polemizować.
Zaraz "lubisz". ;) Raptem jedna mala dysputa na forum, ktore nota bene do tego sluzy...


Do reportażu bierzesz, o przepraszam, ja biorę, 35/1.4, 28/1.4 lub 24/2. I to jest do przyjęcia.
A niby dlaczego? Bo szerokie katy? Gdzie jest napisane, ze reportaz robi sie tylko obiektywami szerokokatnymi? Przeciez to bzdura! Z kilku czy kilkunastu metrow reporterskich zdjec sie nie robi? Zawsze jestes tak blisko, ze czujesz oddech fotografowanych osob? Taka sytuacja to bardziej margines niz regula...


Mnie się w każdym razie nie zdarzyło to, o czym wspomniałeś. A już o autofokusach to lepiej nic nie pisz. W warunkach, w których zmuszony jesteś do maksymalnego otwarcia przysłony i nie możesz użyć lampy, zawsze ostrzysz ręcznie. Tak jest najszybciej.
Rozumiem, ze mozna nie lubic AF i zoomow, ale zeby pisac takie rzeczy? Rozumiem tez, ze w F3 masz duzy, jasny wizjerek... Ale wez do raczki D70 albo D200 i zmierz swoje oko i reke z takim 28-70 AF-S... :)

Jacek_Z
22-04-2006, 02:17
JK - schodzimy nieco z tematu.
jeśli pytasz, to ja tez zapytam prowokacyjnie, przyznaje - a jakie stałki są lepsze od 50/1.8? On ma najwyższa ocene za MTF ze wszystkich stałek. To nie zart. I oczywiscie nie oznacza to że jest najlepszy. Ale nie jest też najgorszy. http://www.photodo.com/nav/prodindex.html
Tak, tego VR kupiłem dla faktury. D200 nie był kupowany pod 50/1.8. Zresztą do tej pory to szkło nie było ani razu przypiete do D200. Zestawiając sprzęt kieruje się nie finansami a potrzebami. Nie uważam, że ten obiektyw jest za kiepski do D200. Jeśli chodzi o szkło to ja mam wnioski nastepujące: na razie wazniejsza jest matryca. Dla mnie. Nawet wymogi D200 to szkło ze średniej półki, a nie koniecznie to topowe. To są moje oceny, pewnie kontrowersyjne dla kogoś kto pracuje na pełnych dziurach, wysokich czułosciach itd, itd. Ja pracuje na innych zakresach. Dla mnie nie widać przewagi. Nie chce oglądac pokazywanych przez kogoś zdjęć, które mi mają coś udowodnić. Bo to są jego warunki fotografowania. Inaczej obiektyw będzie pracował w hali sportowej czy w plenerze. Porównać mogę kilka swoich zdjęć, zrobionych w typowych dla mnie warunkach na różnych obiektywach. Dla mnie to jest ważniejsze. Nie zwracam uwagi na to, czy to jest lepsze np. w reportażu - bo go nie robie. Ja sie w czymś specjalizuje. A zresztą mam różne szkło i jak potrzebuje np makro to biore micro nikkora. Nie mam problemów ze szkłem. Dobre szkło miałem kolekcjonowane do analogowych korpusów i mi zostało. Jest niepotrzebne (darujcie ale, nie będe wyrzucał, kiedyś sie przyda) Jak miałem (i jeszcze mam) D70 to często pracowałem na kiepskim zoomie mając leżeć obok dobrą stałkę. I nie zamieniałem szkła, bo szkoda mi było dawać okazję do przedostania sie paprochów na matryce. A róznic w jakości przy przysłonach 8 na D70 w średniej klasy zoomie i stałce nie dostrzegam. Ślepy jestem, wybaczcie. Jeśli tło jest jednolite gładkie białe i przeswietlone, to przysłona może mieć 3 listki albo 9. Nie ma innego rozmycia tła - bo jest ono i tak gładkie.
Zapewne można podważac dużo z tego co napisałem i udowadniac to zdjęciami. Sęk w tym, że to nie będą moje warunki studyjne. A ja tam te swoją rupieciarnię wykorzystuje. Dla mnie wiele wazniejsze jest oświetlenie niż obiektywy i spora matryca w małym obrazku, by jeszcze na razie nie kupować przystawki średnioformatowej. Dopiero to jest jakims problemem finansowym, a nie szkło. Obiektywy mam takie jakie chcę, choć własnie robię pewne przemeblowanie i za pare dni wrzucę tu testy różnych szkieł, nad ktorymi to testami bedziecie sie pastwić :lol:
Dlaczego tyle tu pisze i pisze o sobie. Bo nie trzeba dawać sobie narzucić jakiegos produktu (obiektywu) jako zawsze bezwarunkowo lepszy. Tak nie jest. Nie ulegajcie marketingowi. Patrzcie pod swoim kątem.
Gorzej, jesli sie w niczym nie specjalizujecie i musicie miec wszystko naraz: czułości 100 i 1600, ogniskowe 10 mm i 600 mm, jasne obiektywy, obiektywy portretowe, obiektywy makro, AFS, VR. Bo raz robicie ptaka w locie, raz krajobraz, potem sport, modelke w studiu, sluby, mrówki, portrety. Wtedy to jest przechlapane. Bo jeśli w jakiejś z tych dziedzin średni obiektywik sie spisywał dobrze, to w innej już nie. I będziecie musieli wtedy mieć super szkło. A w pełnym zakresie ogniskowych to jest słony wydatek. Specjalizujcie się, bo tego wszystkiego naraz i tak nie idzie dobrze robić.
Uff, ale sie napisałem.

Vadim
22-04-2006, 09:32
stig,

ad1. Tak je, mała dysputa była. 8)

ad2. Biorę szerokie (a raczej brałem, bo teraz to ja już tylko krzyczę na tych co zdjęcia do akceptacji przynoszą). I to dla mnie jest reguła, a nie wyjątek. Wyjątek stanowił sprzęt do zdjęć sportowych. :mrgreen:
I jeszcze Ci napiszę, że właśnie bliskość tych, którym robisz zdjęcia stwarza szansę na uchwycenie czegoś szczególnego. Nie robienie sztamp z ukrycia długą rurą, za przeproszeniem Pań. Trzeba wziąść dupę w troki i wejść między ludzi!!!

ad3. Nie mam uprzedzeń do AF czy AFS. Całe lata robiłem zdjęcia F90X i byłem z tego bardzo zadowolony. A teraz z wielkim zadowoleniem korzystam z F3, więc takie pisanie "weź do ręki D70 czy D200" jest dla mnie niezrozumiałe. To nie jest argument.

Pozdrawiam

Jacek_Z
22-04-2006, 10:29
wtrące się -
wasza dyskusja o AF wygląda jak rozmowa Henri Cartier-Bressona z dzisiejszym fotoreporterem sportowym muszącym przynieść dobre zdjęcia z meczu.
Jeden i drugi to "zawodowiec" ale z zupełnie innym podejściem do tematu. Stiga "przykleiłem sobie" do koszykówki (przepraszam, szufladki to niedobrz rzecz, wiem, że robisz także inne rzeczy) i ciężko mu wejść między zawodników z szerokim kątem :lol: sędzia by go nie wpuścił na boisko między 2metrowych dryblasów :lol: Robiąc sport używa dłuższych ogniskowych.
Ale co doszybkości AF-S ma racje. Jest zdecydowanie szybszy niż ręka, nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Tylko trzeba mieć dobre body, które pewnie nastawi te ostrość, bo kiepskie body "szuka" ostrości i to wydłuża nastawienie ostrości. Manualnie - tego nie ma. Manuale mają bardzo długiego slimaka, z tym, że nie przekręca sie tego po całej skali odległości. Przy szerokim kącie i średniej przysłonie ma sie fotografowany obiekt w głąbi ostrości praktycznie bez jej nastawiania. Obiektywy AF mają od min do nieskończoności z ćwierć obrotu.
System AF jest właściwie jedyną automatyką jaka używam w aparacie.
A wracając do historycznych porównań - czy Henri Cartier-Bresson swoją manualną leiką nie zrobił "paru" dobrych reporterskich zdjęć?

stig
22-04-2006, 11:04
ad2. Biorę szerokie i to dla mnie jest reguła, a nie wyjątek. Wyjątek stanowił sprzęt do zdjęć sportowych. :mrgreen:
A zdjecia sportowe to nie reportaz? :mrgreen:


I jeszcze Ci napiszę, że właśnie bliskość tych, którym robisz zdjęcia stwarza szansę na uchwycenie czegoś szczególnego. Nie robienie sztamp z ukrycia długą rurą, za przeproszeniem Pań. Trzeba wziąść dupę w troki i wejść między ludzi!!!
Taaa... Koncert, konferencja prasowa, spotkanie oficieli ktorzy daja sie ogladac jedynie z daleka -- jak tam miedzy nich wejdziesz? Barierki ochronne, ochroniarze -- niestety dzisiaj malo kiedy sie da... A nawet jesli -- to wielka niby roznica miedzy 24 mm stalka, a 28 mm zooma? ;) Tez fotografuje szerszymi katem, ale tylko wtedy, kiedy sytuacja na to pozwala lub tego wymaga. Nie robie i nie chce robic z tego reguly, bo wiem, ze zdarza sie to w takim samym stopniu, jak fotografowanie teleobiektywem.


ad3. Nie mam uprzedzeń do AF czy AFS. Całe lata robiłem zdjęcia F90X i byłem z tego bardzo zadowolony. A teraz z wielkim zadowoleniem korzystam z F3, więc takie pisanie "weź do ręki D70 czy D200" jest dla mnie niezrozumiałe. To nie jest argument.
A to, ze wlasnie taki sprzet jest w dzisiejszych czasach narzedziem pracy, to nie jest argument? Nie dyskutujemy tu przeciez o osobliwosciach, tylko o ogole.

seamoon
22-04-2006, 11:35
dla mnie to słaby ten test skoro zdjecie zrobione szkłem 1.4 na przeslonie f3.5 jest mniej ostre niz na f2.2... , wszyscy profesjonalisci kupuja 1.4 i nie dlatego ze to snobizm... cena jest adekwatna do jakosci...

Vadim
22-04-2006, 11:40
stig

Ty tak z przekonania czy przekory udajesz że nie wiesz o co mi chodzi?

ad.1. Wyjątek, który w moim przypadku potwierdza regułę. A jak jest w Twoim, to mnie nie interesuje.

ad.2. Podchodzę zawsze blisko i przestań opowiadać o barierkach ochronnych i ochroniarzach, bo albo jesteś dobrym fotoreporterem i potrafisz się wszędzie wcisnąć, albo dupa z Ciebie, za przeproszeniem. :twisted:

ad.3. To argument dla Ciebie, nie dla mnie. Testując 50 nie zaznaczyłeś, że zrobiłeś test tylko dla posiadaczy sprzętu AF. Jak podałem argumenty, z którymi nie sposób polemizować, to Ty natychmiast usiłujesz mnie zdyskredytować, i sugerujesz, że ja bardziej do gabinetu figur woskowych się nadaję niż do robienia zdjęć.
Wypisując takie rzeczy to Ty stajesz się coraz większą osobliwością. Spójrz w lustereczko :mrgreen: :

Pozdrawiam

stig
22-04-2006, 11:53
ad.1. Wyjątek, który w moim przypadku potwierdza regułę. A jak jest w Twoim, to mnie nie interesuje. Aaaa... No to trzeba bylo tak od razu, ze rozmawiamy tylko o Tobie... :mrgreen:


ad.2. Podchodzę zawsze blisko i przestań opowiadać o barierkach ochronnych i ochroniarzach, bo albo jesteś dobrym fotoreporterem i potrafisz się wszędzie wcisnąć, albo dupa z Ciebie, za przeproszeniem. :twisted: Nie... No teraz Ty prosze przestan, bo zaczynasz fantastyke uprawiac... To, ze wejdziesz miedzy ludzi, ktorzy sie starowka przechadzaja -- to nie wyczyn... Ale sprobuj sie z dwumetrowymi ochroniazami na koncercie jakiejs gwiazdki... Stracisz zeby, sprzet i wrocisz do redakcji bez zdjec. Nie mowie, ze jest to regula, ale w wiekszosci sie po prostu nie da...


ad.3. To argument dla Ciebie, nie dla mnie. Testując 50 nie zaznaczyłeś, że zrobiłeś test tylko dla posiadaczy sprzętu AF. Jak podałem argumenty, z którymi nie sposób polemizować, to Ty natychmiast usiłujesz mnie zdyskredytować. Eee..ee... w ktorym miejscu?
Prosze Cie -- rob zdjecia jak chcesz, ale w dzisiejszych czasach reporterka to nie jest analogowy sprzet manulany (i caly czas mowie o wiekszosci). Dzisiaj jest to cyfra i AF zoom. Nie zmienisz tego swoimi preferencjami.

Powtarzam -- mowimy tutaj o wiekszosci, a nie o jednostkach.

Dla mnie EOT bo zaczynasz byc agresywny w swoich osadach, a nie o udowadniania czegokolwiek w tym watku chodzi. Przedstawilem porownanie obiektywow AF na korpusie cyfrowym -- i to w zasadzie wszystko.

Vadim
22-04-2006, 12:09
stig,

Jaki agresywny? Już nie przesadzaj i nie rozczulaj się Tak nad sobą. To Ty zacząłeś tę polemikę dyskredytując możliwość wykorzystania 50/1.4 w reportażu.

Cyt.:
"Normalne" fotografowanie (np. reporterka, czy cos w ten desen) przy 1.4 -- to porazka -- bo zdjecie dostaje po ostrosci tak bardzo, ze wyglada jak robione tanim zoomem (mowa tu oczywiscie o kadrach kilku- czy nastometrowych). Uzytecznosc 1.4 to w zasadzie tylko przy efekciarstwie (male przedmioty) lub specyficznych portrecikach."


O światło i głębię ostrości chodziło. Ja tylko zwróciłem uwagę na fakt, że przecież lepiej w takiej sytuacji korzystać z jasnych szerszych kątów. I chodziło o skrajne sytuacje, w których koniecznością jest maksymalne otwarcie przysłony, bez szans na użycie lampy. Cała reszta to bicie piany.

Pozdrawiam

Jacek_Z
22-04-2006, 13:06
dla mnie to słaby ten test skoro zdjecie zrobione szkłem 1.4 na przeslonie f3.5 jest mniej ostre niz na f2.2... , wszyscy profesjonalisci kupuja 1.4 i nie dlatego ze to snobizm... cena jest adekwatna do jakosci...

nie wszyscy, naprawdę, tylko ci, którym jest potrzebne.
co do ostrości i testu: zdjęcie na 3,5 jest trochę jaśniejsze niż na 2,2.
a przy prześwietleniu "dostają" krawędzie, wygląda jak nieostrość, a to nie to.

cytuje seamona a pytanie do stiga - jak zmieniałeś przysłonę to jak zmieniałeś naświetlenie - wydłużałeś czas i zdjęcia ze statywu - czy np był to błysk w sufit i zwiększana moc błysku?
jasność zdjęć nie jest idealnie równa

JK
22-04-2006, 17:54
Panowie, ale zapomnieliście, że fotografia to nie tylko: modelki w studio, koszykówka, piłka nożna, koncerty, dyskoteki i pseudopolitycy. Obiektywy z dużym otworem przydają się także w innych sytuacjach, szczególnie tam, gdzie jest ciemno, a błysnąć lampą nie można i to nie dlatego, że ochrona nie pozwoli. Taki przykład macie tu (http://www.jks.com.pl/foto/p0.jpg). To zdjęcie powstało tylko dzięki obiektywowi Nikkor AF 85 f/1,4. Zrobiłem je przy pełnej dziurze, względnie wysokim ISO1000 i czasie 1/40 sekundy.

Jeśli byłby to obiektyw f/1,8 to ISO trzeba ustawić na 1600 zamiast na 1000 i znacznie zwiekszyć poziom szumów. Wyobraźmy sobie co by było z jasnym poniekąd obiektywem f/2,8. Błysnąć lampą nie można, doświetlać w inny sposób też nie, bo spłoszy się modela, który w ostateczności może porzucić młode w gnieździe. ISO teoretycznie można podnieść do 3200, ale to nadal mało, a forsowanie ISO3200 w takich zdęciach to kompletna porażka. Zdjęcie trzeba zrobić z ręki i to ze stosunkowo niewielkiej odległości, a rozstawianie statywu zapewne spłoszy modela. Nawet jeśli uda sie statyw rozstawić, to zrobienie zdjęcia poniżej 1/30 sekundy z wiekszej odległości nie jest łatwe, bo obiekt sie porusza, a gałęzie zasłaniają. Jedynym sensownym wyjściem jest jasny obiektyw, pewna ręka i dużo szczęścia. No, ale nie każdy lubi robić takie zdjęcia.

Czornyj
23-04-2006, 14:19
JK, ********e zdjęcie. Ogólnie nie przepadam za fotami ptasiorów, wiewiórek i robali, bo trudności przy ich wykonywaniu sprawiają że często bywają nudne i schematyczne, ale to mi się cholernie podoba ;) Śliczne kolorki. 5/5

Chilon
23-04-2006, 17:48
To zdjęcie powstało tylko dzięki obiektywowi Nikkor AF 85 f/1,4. Zrobiłem je przy pełnej dziurze, względnie wysokim ISO1000 i czasie 1/40 sekundy.

Z całym szacunkiem ale do takich zdjęć to jednak 70-200 VR lepszy byłby...
P.

PADI
23-04-2006, 18:15
Czemu nie od razu Nikkor 400/2,8...

JK
23-04-2006, 20:48
Czornyj, zdjęcie jakich wiele, ale jeśli Ci się podoba, to fajnie. :)

Chilon, odnośnie tego szacunku, to pamiętaj, że minimalna odległość ostrzenia 70-200 VR to 1,5 metra (85 f/1,4 - tylko 0,85 metra), a półtora metra w gęstych świerkach to dużo za dużo - musisz "przebijać" się przez kilka warstw gałęzi, a gniazda nawet nie zobaczysz. Nie wiem czy wiesz, ale dzikie ptaki budują gniazda w miejscach trudno dostępnych i niewidocznych z daleka. A co do tego 70-200 VR, napisałem wyżej o parametrach tego zdjęcia. Nie wiem, czy zrozumiałeś, co tam napisałem, ale f/1,4 to aż o 2EV więcej niż oferuje "jasny" 70-200 VR f/2.8. Mam Nikora 70-200 VR i wierz mi, wiem co mówię.

Chilon
24-04-2006, 00:23
Nie wiem, czy zrozumiałeś, co tam napisałem, ale f/1,4 to aż o 2EV więcej niż oferuje "jasny" 70-200 VR f/2.8. Mam Nikora 70-200 VR i wierz mi, wiem co mówię.

Tak, zrozumiałem. Dlatego przywołałem VR a nie inny z tego gatunku. 1/15 pewnie utrzymasz. A przy 2.8 większa głębia i lepsza separacje z tła przy dłuższej ogniskowej. Ja z kolei mam 85/1.4. Fajne szkiełko ale ze względu ma min. odległość ostrzenia do mniejszych obiektów słabo się nadaje.
P.

JK
24-04-2006, 08:41
Chilon, niczego nie zrozumiałeś, ale trudno. :D

arra
24-04-2006, 09:46
JK, cudo fotka, ale powinienes dostac warna za stresowanie kosika ;)

JK
24-04-2006, 09:56
arra, już dostałem. Była cała seria, ale ze wzglądów regulaminowych wątek przenieśli do koncertów i dyskotek. :wink: A zdjęcia niestety zostały w dziale PRZYRODA I KRAJOBRAZ. :cry: Ale nie ma co się stresować. :D A kosikom nic się nie stało. Nadal karmią i grzeją pisklaki.

Vadim
24-04-2006, 12:29
Chilon

To, że utrzymasz 1/15 z przysłoną 2.8 dzięki VR to i może się zgadza, tylko zastanów się przez chwilę: przecież taki ptaszek uchwycony w 1/15 będzie ruchomy...
Czas, Przyjacielu, czas musi być stosunkowo krótki, żeby Ci takie zdjęcie wyszło. Żaden VR w takiej sytuacji nie zastąpi 1.4.
Niestety. 8)

Pozdrawiam

pleg
24-04-2006, 16:34
Ostatnio spotkalem sie z pytaniami na temat roznic miedzy 50/1.8 a ponad dwukrotnie drozsza wersja ze swiatlem 1.4.

Przepraszam, że przeszkadzam w dyskusji, ale jako mniej zaawansowany proszę o krótkie wyjaśnienie w 50/1.8 mamy pierścień przesłony i ciekawy malutki przełącznik - do czego służy i w jakich sytuacjach należy go używać?

ps. proszę o wybaczenie za zadawanie tak lamerskich pytań
pozdrawiam

Jacek_Z
24-04-2006, 17:09
on jest w większości obiektywów z pierścieniem przysłony.
to jest do zablokowania położenia pierścienia na max zamknietej przysłonie - po to, by sterować przysłoną z body w których idzie sterowac przysłoną z kółka w aparacie.
Kak przysłona nie jest w tym położeniu (przypadkowo może się przestawić) to body pokazuje błąd.

pleg
24-04-2006, 17:58
on jest w większości obiektywów z pierścieniem przysłony.

Dzięki wielkie pozwoli to uniknąc w przyszłości walki ze wspomnianym błędem w body:)

Wini
25-04-2006, 00:33
Ja to już dawno wiedziałem - wybierając między tymi 50-kami okazuje się, że tak naprawdę potrzebujemy 85/1.4 i 70-200VR :D

koniksk
04-07-2006, 12:31
Jezeli 50/1,8 to najgorszy obiektyw nikorr to albo ja mam rewelacyjny egzemplarz albo jestem palant. Mazy to rzecz gustu i dobrej kompozycji - bardzo odległego tła również. Ostrość trzeba umieć ustawić odpowiednio. Chociaż być może jest jednym z gorszych faktycznie ale to raczej ze względu na zastosowanie a w zasadzie małe możliwości. Jednak optycznie jest bardzo dobry głownie z uwagi na prostą konstrukcję opracowaną i dopracowaną do perfekcji. Jego niska cena wynika właśnie z prostoty konstrukcji. Nawet rosjanie potrafią za groszę 50mm dobrze zrobić.

Kameh
22-08-2006, 10:22
Ten test dotyczy obiektywów bez literki D? A jak wychodzi 50/1.4 z porównaniu do 50/1.8D?

Jacek_Z
29-08-2006, 00:30
odgrzewam bo przypadkowo znalazłem porównanie 50/1.4 i 1.8 - chyba nie było na forum
http://www.pbase.com/miljenko/50mm_vs_50mm
fajne, bo sa zdjecia obok siebie.
wnioski każdy moze sobie wyciagnąć sam