PDA

Zobacz pełną wersję : d3 a podrozowanie i fotoreporterka..



schristopheres
05-05-2008, 13:58
Czesc

Zastanawiam sie czy jest tutaj jakis uzytkownik, ktory posiada d3 typowo pod katem podrozowania i fotoreporterki. Mam w tej chwili d80 i chodze z myslami nad zmaian sprzetu. Rozpatruje d300 oczywiscie. w D3 kusi mnie to ze jest to body, ktorego juz nie bede musial nigdy zmieniac i marzyc o czyms lepszym, tudziez pelna klatka i kilka innych pozytywow... d300 lekki i zgrabny. na ta chwile posiadam d80 oraz 70-300 nikona VR, sigme 17-70 2.8 i pare stalek. I i tak zestaw jest stosunkowo ciezki. Co tu dopiero d3 i 24-70 2.8 oraz 70-200 2.8... i moze jeszcze jakis szeroki kat... Finanse mam na 1 lub 2 opcje. Pytanie czy plastyka pelnej klatki wraz z jakoscia calego body d3 moze rekompensowac wage zestawu..

pebees
05-05-2008, 14:04
(..)
w D3 kusi mnie to ze jest to body, ktorego juz nie bede musial nigdy zmieniac

Tutaj można się jedynie uśmiechnąć pod nosem myśląc 'ech, ta nadzieja...' :)

sToh
05-05-2008, 14:04
...n/c....

Kilo w Tą czy w ta wg. mnie to nic .....

samek
05-05-2008, 14:09
...Pytanie czy plastyka pelnej klatki wraz z jakoscia calego body d3 moze rekompensowac wage zestawu..

O różnicach w obrazowaniu masz tu na forum sporo do wyczytania.
Jeśli chodzi o wagę to osobiście uważam, że różnica jest do pominięcia. Mówimy oczywiście o D300 bez gripa - bo z gripem to wg mnie jest gorzej niż D3. Ostatnio miałem okazję porównać D3 i D300 - jak napisałem - uważam, że wagowo do pominięcia. Ergonomia D3 jak dla mnie świetna.
Z innych zauważonych różnic. Wydajność aku - rzeczywiście ta z D3 jest nieprawdopodobna. Tele - 300mm naraz na FX stała się jakaś krótka po latach na DX.

schristopheres
05-05-2008, 14:32
Hej Samek

dzieki za odpowiedz a mozesz mi podeslac linka gdzie ten temat roznic w obrazowaniu zostal opisany i przedyskutowany.

dziekuje

samek
05-05-2008, 14:33
...dzieki za odpowiedz a mozesz mi podeslac linka gdzie ten temat roznic w obrazowaniu zostal opisany i przedyskutowany...

Np tu:
http://www.forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=50603

markB
05-05-2008, 17:38
Do tego typu fotografii jak reporterka, a nawet fot. podróżnicza, IMO D3 jest lepszy. Ergonomia jest powalająca, np. w kadrach poziomych palec intuicyjnie włazi na pionowy spust, a w D200 trzeba albo dodać grip, albo wyginac nienaturalnie dłoń. Jeśli chodzi o jakość fotografii to wszystko zależy co się robi (patrz wyżej). W pewnych rodzajach fotografii, jak makrofotografia czy zdjęcia zwierząt z dużej odległości, lepszy APS-C, bo większa gęstość pikseli, a szkła ulegają "wydłużeniu". Tutaj musisz sam zdecydować, jeżeli pod fotografią podróżniczą rozumiesz zdjęcia portretowe + architektura i krajobrazy to D3. Jeśli zwierzęta, np. na sawannie, lub tropikalne owady i kwiaty to D300. A za jakiś rok będziesz może żałował zakupu D3, bo D3X (czy jak mu tam) będzie kusił ponad 24 MP matrycą. I nowe marzenia. Gdzie te czasy, że człek sobie kupił F4 i przez 8 lat puszki nie było potrzeby zmieniać (bo i nawet nie było na co).

Pawel92
06-05-2008, 20:21
Do tego typu fotografii jak reporterka, a nawet fot. podróżnicza, IMO D3 jest lepszy. Ergonomia jest powalająca, np. w kadrach poziomych palec intuicyjnie włazi na pionowy spust, a w D200 trzeba albo dodać grip, albo wyginac nienaturalnie dłoń. ...

Problem jest pewnie u mnie :), ale jesli chodzi o ergonomie D3 (w porownaniu do D200+grip, D300 nie znam) to :
- palec moze i rzeczywiscie trafia "sam" na pionowy spust, ale pozostale dwa ( moje ) palce jakos ciezko znajduja pokretla regulacji
- nie moge za nic przyzwyczaic sie w D3 do przycisku/pokretla zmiany trybu pomiary swiatla. Ten w D200 bardziej mi odpowiada, choc nie ma w nim blokady. Sprawe po czesci rozwiazalem przypisujac pomiar punktowy do przycisku funkcyjnego.

Nie trace nadziei, gdyz ponoc cwiczenie tworzy ... :-D.

BugsBunny
06-05-2008, 20:32
- nie moge za nic przyzwyczaic sie w D3 do przycisku/pokretla zmiany trybu pomiary swiatla. Ta w D200 bardziej mi odpowiada, choc nie ma w niej blokady.
od lat jest taki sam we wszystkich korpusach jednocyfrowych i podobny w F100 - tak, żeby się za żadne skarby sam przypadkiem nie przestawił

stig
06-05-2008, 20:34
Ergonomia korpusu moze i jest swietna, a sam aparat rewelacyjny do reporterki, ale nijak nie wyobrazam sobie podrozowac z zestawem D3 + 3 profi szkla (przynajmniej nie piechota). Czasami zdarza mi sie tachac 2 x D3 z 24-70 i 70-200. Juz nawet 20 minutowy spacer z takim zestawem, daje sie niezle we znaki. Oczywiscie nikt nie zabierze w podroz dwoch korpusow, ale w jego miejsce na pewno 3ci obiektyw, zapasowe akumulatory, ladowarke, etc. Do tego solidna torba, ktora wygodnie te klamoty pomiesci i mamy ponad 10 kilo. O ile mozna sobie porownywac to do zmagania sie z 10 kg hantelkiem, o tyle wydaje sie, ze to nic wielkiego. Jednakze kiedy cos takiego wisi dosc dlugo na ramieniu tudziez plecach (a w podrozy to raczej nie jedyne obciazenie), to naprawde nie jest nic przyjemnego.

samek
06-05-2008, 20:37
...ale nijak nie wyobrazam sobie podrozowac z zestawem D3 + 3 profi szkla...

Stig - jeśli w podróży tych 3 szkieł potrzebujesz to ile będziesz miał różnicy w wadze pomiędzy D3, a D300 + drugi aku. Wg mnie różnica do pominięcia :)

stig
06-05-2008, 20:47
Stig - jeśli w podróży tych 3 szkieł potrzebujesz to ile będziesz miał różnicy w wadze pomiędzy D3, a D300 + drugi aku. Wg mnie różnica do pominięcia :)A do ciezszego od D300 (+ drugie aku) D3 -- zapasowego akumulatora nie potrzeba? :) 300 g tu, 200 tam, gdzies jeszcze cos i robi sie kilo wiecej. A kazde kilo ponad 3 kilo, to juz naprawde sporo podczas wedrowki.

samek
06-05-2008, 20:55
A do ciezszego od D300 (+ drugie aku) D3 -- zapasowego akumulatora nie potrzeba? :) 300 g tu, 200 tam, gdzies jeszcze cos i robi sie kilo wiecej. A kazde kilo ponad 3 kilo, to juz naprawde sporo podczas wedrowki.

Drugi aku do D3 leży w samochodzie - nie trzeba nosić :)
OK - pax :)

stig
06-05-2008, 21:02
Drugi aku do D3 leży w samochodzie - nie trzeba nosić :)Rownie dobrze wszystko mozesz trzymac w samochodzie... Tylko tyle, ze nie zawsze samochodem mozna podrozowac i nie zawsze przemieszczenie sie autem, jest istota podrozy. Gdyby bylo inaczej, to nikt by sie nie przejmowal waga sprzetu. A tym czasem D3 wazacy 0,5 kg i 14-24, 24-70, 70-200 po tyle samo -- to niestety kwestia marzen... :(

samek
06-05-2008, 21:10
Rownie dobrze wszystko mozesz trzymac w samochodzie... Tylko tyle, ze nie zawsze samochodem mozna podrozowac i nie zawsze przemieszczenie sie autem, jest istota podrozy. Gdyby bylo inaczej, to nikt by sie nie przejmowal waga sprzetu. A tym czasem D3 wazacy 0,5 kg i 14-24, 24-70, 70-200 po tyle samo -- to niestety kwestia marzen... :(

Wiem o czym mówisz. Ale zapewniam Cię, że idąc z plecakiem w góry na cały dzień (a tu to wszystko gra rolę, a nie w turystyce samochodowej) nie biorę zapasu aku do D3 - dbam tylko o naładowanie. Do D200 zawsze brałem drugie aku. O D300 jeszcze za mało wiem - wszystko wskazuje na to, że jest lepiej.
Tak czy siak jest ciężko. Niech to szlag.

turbo
06-05-2008, 22:16
Ująłbym to tak, wszystko zależy ile ma być podróżowania a ile fotografowania:) Osobiście juz jakiś czas, ze względu na to, ze dla mnie mobilność jest priorytetem, przerzuciłem się na LowePro Toploadera. Czyli de facto aparat + zoom (Tokina 12-24), albo dwie stałki (24 i 50) i wcisnę jeszcze polar. Do tego karta zapasowy akumulator i powoli finto. Sama torba wymusza ograniczenia ilościowe sprzętu. Zestaw taki ma ograniczenia, ale dla mnie ma głównie plusy. Mobilność, wielkość i waga jest do zaakceptowania i aparat mogę mieć przy sobie cały czas i noszenie takiego zestawu nie jest uciążliwe. Ponadto toploadera mogę spokojnie zmieścić do plecaka około 38L, wyciągając z niego kurtkę czy inne drobiazgi i już w czasie np. podróży pociągiem nikt nie widzi, że mam aparat, który nie rzuca się w oczy i nie kusi, gdy jest w plecaku. Może drobiazg, ale dla mnie istotne. Świadomie też zrezygnowałem z gripa, wygoda wygodą, ale to kolejne gramy do koszyczka. Co dalej, jeśli muszę mieć i szeroko i 50/1.8 (albo w innym wypadku średnie tele) to stosuje LensCase. I w tym momencie przy dłuższych wyprawach zapasowy obiektyw leży sobie w LC czekając na swoja kolej. Ważne, aby możliwie obiektywy mieściły się zamiennie. Czyli pokrowiec dobrany do większego obiektywu. Trzeba, to pokrowiec przypinam do Toploadera, nie trzeba obiektyw zostaje z pokrowcem w samochodzie, plecaku, kempingu.

Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie dłuższych wyjazdów mając przy sobie cały czas dwa ciężkie jasne zoomy w zakresie 17-55 i 80-200.Sprawdź na sucho, dorzuć trochę kilogramów do torby i pobiegaj z tym cały dzień. Jeśli nie da Ci to w kość to może faktycznie warto iść w jakość. Ja obawiałem się wzrostu wagi po przesiadce D70-D300, ale nie jest tragicznie. Nie zmieniło sie też zasilanie dalej nawet na dość długie wyjazdy wystarcza maksymalnie dwa akumulatory. Oczywiście ogniskowe musisz dobrać do swoich potrzeb. Być może D300 z 17-50 załatwi u Ciebie całą sprawę. A jako tele dobrać lżejszą stałkę? Ew w druga stronę jeśli ktoś fotografuje głównie 70-200 a szeroko od święta to dorzuca 24/2.8 który nie zajmuje praktycznie miejsca a zestaw nie traci na mobilności a zdecydowanie poszerza się jego uniwersalność. Jeśli miał bym gdybać, to jako ideał w moim przypadku uważam Nikkora 17-35/2.8 i 50 albo raczej 85/1.8. Nie ma, co prawda skrajnych ogniskowych, ale trudno. Całość nie waży za wiele. Niestety finanse nie pozwalają mi sprawdzić i skonfrontować tej ostatniej koncepcji z rzeczywistością, ale może kiedyś :) Mam nadzieję ze coś pomogłem.

Maryj
06-05-2008, 22:22
Tutaj można się jedynie uśmiechnąć pod nosem myśląc 'ech, ta nadzieja...' :)

oczywiście że mogą zrobić lepszy sprzęt np.D3h albo D4 który będzie miał 11 kl/s w DX a 15 kl/s w FX i 12tys iso bez szumów ale to już leka przesada bo D3 myślę że daje ci wystarczające parametry + przeskok w technologi o ok.4-6 lat.
Coś co by było by kolejnym skokiem w przód była by matryca cmos 26 pix 15 kl/s dx ,20 kl/s FX.
Myślę że kupienie D3 dla reportera to świetna inwestycja na lata.

stig
06-05-2008, 22:43
[...]np.D3h albo D4 który będzie miał 11 kl/s w DX a 15 kl/s w FX[...]

[...]była by matryca cmos 26 pix 15 kl/s dx ,20 kl/s FX.[...]Hmmm... Zawsze myslalem, ze to FX (z racji wielkosci i co za tym idzie -- wiekszej ilosci informacji do przemielenia), robi mniej FPSow niz DX. A dla Ciebie ciagle odwrotnie... :)

velaskez
06-05-2008, 22:51
jestem ciekaw jak sprawę załatwiają ludzie pracujący w National Geagraphic, przecież oni wyjeżdzają czasem na dłuuugo, a sprzętu też pewnie mają nie mało...
może ktoś wie, albo jeszcze lepiej - pracuje:)

turbo
06-05-2008, 22:55
jestem ciekaw jak sprawę załatwiają ludzie pracujący w National Geagraphic, przecież oni wyjeżdzają czasem na dłuuugo, a sprzętu też pewnie mają nie mało...
może ktoś wie, albo jeszcze lepiej - pracuje:)
Jak to jak :) W przypadku profesjonalistów liczą się zdjęcia i tylko zdjęcia. Wygoda jest mało ważna. Często w opcji są asystenci czy tragarze. A fotograf niesie jedynie plecak z podstawowym zestawem. Oczywiście jeszcze inna bajka, gdy aparat ma być maksymalnie dyskretny. Wtedy w grę wchodzi sadzę korpus plus niewielki zoom-stałka.
Natomiast mniemam, że bardziej interesuje nas optymalne rozwiązanie jakość zdjęć/poręczność, wygoda.

FHR
06-05-2008, 23:01
jestem ciekaw jak sprawę załatwiają ludzie pracujący w National Geagraphic, przecież oni wyjeżdzają czasem na dłuuugo, a sprzętu też pewnie mają nie mało...
może ktoś wie, albo jeszcze lepiej - pracuje:)

Nygusowi, co można zobaczyć w kilku miejscach w sieci, wystarczyło w Indiach 5d w połączeniu z 50/1.4 by przywieźć FANTASTYCZNE zdjęcia :)

schristopheres
06-05-2008, 23:38
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi, oczywiscie temat jak zawsze trudny ;) Mam za soba juz 5 miesieczna podroz z moim zestawem 10-17 tokina Fisheye 17-70, sigma 2.8 4.0, rewelacyjna 50 1.4 nikona i swietnym 70-300 VR rowniez Nikona. Wlasciwie jedynie z sigmy nie bylem w pelni zadowolony. Dlatego zastanawiam sie teraz nad zmiana na przyszlosciowy pelnoklatkowy 17-35 2.8 nikona badz 17-55 2.8 na DX, tutaj kolejny dylemat moze sie pojawic. No wlasnie czy ktos ma link do dyskusji 17-35 czy 17-55? Na ten moment foce D80 dlatego opcja z 17-55 wydaje sie dobrym wyborem, co jednak jezeli kiedys zdecyduje sie na d3..

gmoszkow
07-05-2008, 00:33
Ja to chyba jednak lubię się katować. Całą amerykę środkową przez miesiąc miałem ze sobą wszędzie D200 + grip + 12-24 Tokina + 28-75 Tamrona + 50/1,8 + 70-200/2,8 sigmę + lapma, trochę filtrów i akku do aparatu i lapmy + przenośny dysk (nie zawsze wiedziałem czy na noc uda się do hotelu wrócić).

Całość w TopLoader 75AW + 2 lens casy i pas biodrowy S+F Shoulder Harness. Jak było +38 i wilgotność na poziomie 98% to lał mi się pot po dupie, ale tego rozwiązania nie zmieniłbym na nic innego. Można w tym biegać, wspinać się, łazić po drzewach - najmniej wygodnie to się w tym siedzi :-)

Jak trzeba było to na plecach miałem jeszcze 20+ kilo wszystkiego co w podróży przez miesiąc jest niezbędne (bądź mojej żonie wydawało się niezbędne :-) ).

Nadal korzystając z tego kompletu spoko dawałem radę - dżungla czy góry, jeziora czy podróże łódką, rykszą, samochodem, samolotem czy jakimkolwiek inny możliwym środkiem transportu - oczywiście nie wyłączając krótszych lub dłuższych spacerów (np dobre 10 km piechotą na tempo żeby na autobus zdążyć pomiędzy Kostaryką i Panamą) w skwarze zasługującym na miano piekielnego.

1 dzień w trackie całego tam pobytu nie wziąłem 70-200 i miałem mega wkur&&& bo kilka cyków naprawdę mi uciekło a powtórki w to miejsce nie mieliśmy szans zrobić.

A wracając to głównego wątku - jakbym miał D3 to pewnie darowałbym sobie najszersze szkło (teraz ono ma 12*1,5=18 ) a nikkor ma 24 więc pewnie by mi wystarczyło ewentualnie wziął bym jeszcze 20 - więc waga by jak dla mnie zmalała a nie wzrosła. 14-24 - primo nie mam, secundo jak popatrzyłem na ilość zdjęć zrobionych poniźej 15mm (po cropie ok. 22) w stwierdzam, że takich ogniskowych nie lubię (może to wina tokiny, ale mnie takie przerysowania przeszkadzają a korygować tego mi się nie chce).

Może dlatego, że jestem słabym fotografem to tego muszę dźwigać. Pewnie im umiejętności większe tym mniej sprzętu potrzeba i też styka.

Pozdrawiam

Grzegorz

whatsilenceknows
07-05-2008, 00:52
Pewnie im umiejętności większe tym mniej sprzętu potrzeba i też styka.

A ci najlepsi już tylko rysują. Ołówkiem. :mrgreen:

P.S.
Osobiście w kontekście podróżowania jestem fanem aparatów dalmierzowych. :oops: Ale to nie jest rozwiązanie dla wszystkich. Ba, dla niektórych wręcz złe - wiadomo jak jest z długimi szkłami.

ranbir kapoor
07-05-2008, 02:04
troche smieszy mnie ten watek
zagwostki pt - kupie mniejszy aparat co by nie dzwigac za duzo na wakacjach,idac tym tropem najlepsza bedzie malpka.
a tak na serio to spedzilem dlugie tygodnie w arcytrudnych warunkach od himalajskich gor,przez boliwijskie altiplano czy indyjski ladakh i przy ustalaniu rzeczy jakie mam zabrac zawsze priorytetem byla jakosc zdjec.jasne ze kiedys dwie eLki,czy pozniej taki 70-200 VR od cholery warzyly,ale po powrocie czlowiek zapomina o niewygodach i wyrzeczeniach ogladajac piekne zdjecia.
na nastepny wyjazd nie zabiore 70-200,ale tylko dlatego ze doszedlem do wniosku ze takich ogniskowych juz nie urzywam,im wieksze doswiadczenie tym blizej mozna podejsc do ludzi z szerszym katem,a nie z ukrycia pstrykac dlugim zoomem
na jesien planuje kolejny wyjazd,licze ze bedzie juz z nowymi stalkami 28 + 50 + 85

th3big
07-05-2008, 10:16
troche smieszy mnie ten watek

Ostatnio pojawia się sporo dziwnych wątków, w których autorzy pytają innych czy potrzebują super drogiego sprzętu, który planują kupić (czasami mam wątpliwości) lub co mają kupić przeznaczając na sprzęt naście lub dzieścia tysięcy. Czasami jak się wczyta w posty autora, który przyznaje się, że fotografuje obecnie tanim lustrem i nie posiada żadnego klasowego obiektywu trudno nie dojść do wniosku, że pytania są czysto spekulacyjne o charakterze życzeniowym i szkoda tylko kolegów, którzy mocno się udzielając chcą pomóc ;-)

Z drugiej strony takie wątki kiedyś komuś mogłyby się przydać. Znając jednak niechęć ludzi do używania opcji "szukaj" szybko zostaną powielone.


zagwostki pt - kupie mniejszy aparat co by nie dzwigac za duzo na wakacjach,idac tym tropem najlepsza bedzie malpka.

Znasz dorobek Barta Pogody? Może kogoś zaciekawią jego prace www.bartpogoda.com Pamiętam co piał o sprzęcie i tym czym wykonał wiele spośród swoich zdjęć. Ludzie tworzący takie wątki powinni śledzić dorobek takich ludzi, nie zadawać trywialne pytania na forach.

kubedes
07-05-2008, 11:29
Znasz dorobek Barta Pogody? Może kogoś zaciekawią jego prace www.bartpogoda.com Pamiętam co piał o sprzęcie i tym czym wykonał wiele spośród swoich zdjęć. Ludzie tworzący takie wątki powinni śledzić dorobek takich ludzi, nie zadawać trywialne pytania na forach.

Znam ludzi którzy powiedzą że zdjęcia Barta to "nędza okrutna". Cyt.: "Zero kadru, zero jakości i jeszcze mniej treści."

Tak na marginesie odn wspomnienej przez Ciebie galerii.
Bart pierwsze foty z Ameryki płd. zrobił IXUSem, później miał D70s, D200 (na którego narzekał). Nie wiem czy zmienił puchę. Szkiełka które np miał ze sobą w podróży po Chinach i Japonii to 3 stałki 14, 24 i (chyba) 50mm, z których wychodzżąc z hotelu w miasto ruszał z 1 szkłem.
Zdjęcia trzeba chcieć robić.

Bloody
07-05-2008, 11:36
Ja na spacery zabieram D3 z małą stałką, w lowepro nova 1, ale to tez super lekkie nie jest.

DXT
07-05-2008, 12:02
Fakt faktem ze na wyjazdach ciężar i gabaryty mają znaczenie - nie wiem czy nie lepiej kupić d40x i 18-200VR a za reszte wycieczke w jakies fajne miejsce.

adrian
07-05-2008, 12:07
Znam ludzi którzy powiedzą że zdjęcia Barta to "nędza okrutna". Cyt.: "Zero kadru, zero jakości i jeszcze mniej treści."

Tak na marginesie odn wspomnienej przez Ciebie galerii.
Bart pierwsze foty z Ameryki płd. zrobił IXUSem, później miał D70s, D200 (na którego narzekał). Nie wiem czy zmienił puchę. Szkiełka które np miał ze sobą w podróży po Chinach i Japonii to 3 stałki 14, 24 i (chyba) 50mm, z których wychodzżąc z hotelu w miasto ruszał z 1 szkłem.
Zdjęcia trzeba chcieć robić.

Zaglądnij w exify, z reguły nie usuwa. Z tego co widzę, to męczy teraz głównie D3, zapewne z 24-70 (sądząc po ogniskowych i przysłonach). Widziałtem też jego foty z 300mm. Słowem - różny sprzęt, D3 poprzeplatane z komórką, u niego widać nie o sprzęt chodzi ;)

th3big
07-05-2008, 12:17
Fakt faktem ze na wyjazdach ciężar i gabaryty mają znaczenie - nie wiem czy nie lepiej kupić d40x i 18-200VR a za reszte wycieczke w jakies fajne miejsce.

Na to pytanie każdy powinien sam sobie odpowiedzieć. Idiotyzmem jest pytać kogoś czy dany zestaw nie będzie za ciężki w podróży. Co dla jednego jest znośne, dla drugiego już znośnym być nie musi. Dlatego tego rodzaju wątki są wyjątkowo śmieszne. Staram się czytać posty należycie starannie. Z szacunku dla piszących. Po uważnym przeczytaniu postów autora nie chciało mi się już nic pisać, a móglbym mając zarówno D300 jak i D3 z okazałym majdanem.


Mam w tej chwili d80 i chodze z myslami nad zmaian sprzetu.... ...w D3 kusi mnie to ze jest to body, ktorego juz nie bede musial nigdy zmieniac i marzyc o czyms lepszym...


...zastanawiam sie teraz nad zmiana na przyszlosciowy pelnoklatkowy 17-35 2.8 nikona badz 17-55 2.8 na DX, tutaj kolejny dylemat moze sie pojawic. ... Na ten moment foce D80 dlatego opcja z 17-55 wydaje sie dobrym wyborem, co jednak jezeli kiedys zdecyduje sie na d3..

Myślę, że nasz kolega celuje obecnie w lepszy obiektyw, a jego prawdziwym dylematem jest czy kupić szkło pod pełną klatę czy pod APS-C. Mogę się jednak mylić... ludzie czesto piszą jedno, a myślą drugie.


Zaglądnij w exify, z reguły nie usuwa. Z tego co widzę, to męczy teraz głównie D3, zapewne z 24-70 (sądząc po ogniskowych i przysłonach). Widziałtem też jego foty z 300mm. Słowem - różny sprzęt, D3 poprzeplatane z komórką, u niego widać nie o sprzęt chodzi ;)

Mam nadzieję, że kiedyś osiągnę ten poziom... poziom na którym zlewa się sprzęt :-) Czasami sprzęt MUSI spełniać określone wymagania, ale w większości przypadków jest kwestią drugorzędną. Na razie jestem w połowie drogi.

Pozdrawiam...

loki_p
07-05-2008, 13:07
na nastepny wyjazd nie zabiore 70-200,ale tylko dlatego ze doszedlem do wniosku ze takich ogniskowych juz nie urzywam,im wieksze doswiadczenie tym blizej mozna podejsc do ludzi z szerszym katem,a nie z ukrycia pstrykac dlugim zoomem
na jesien planuje kolejny wyjazd,licze ze bedzie juz z nowymi stalkami 28 + 50 + 85

Doszedłem dokładnie do takiego samego wniosku. Początkowo używałem tylko i wyłącznie ogniskowej 200. Miałem taniego i ciemnego zooma. Nie wyobrażałem sobie że można podejść bliżej i nawet rozważałem zakup 70-200/2.8 żeby mieć mniej poruszonych kadrów :) Później kupiłem tamrona 28-75 i byłem z niego zachwycony. Aktualnie mam większy pokrowiec (jakieś lowepro czy cuś...) do którego wchodzi body z podpiętym jednym szkłem (powiedzmy tamronem 17-50). W tej samej komorze mieści sie jeszcze 85/1.8 a w mniejszej kieszonce 35/2 i jakaś ściereczka. Dodatkowej baterii nie noszę bo od kiedy mam d300 nie ma to najmniejszego sensu.
Podsumowując ideałem w podróży jest jedno body i 3-4 stałki.

gmoszkow
07-05-2008, 14:06
Mam nadzieję, że kiedyś osiągnę ten poziom... poziom na którym zlewa się sprzęt :-) Na razie jestem w połowie drogi.

Pozdrawiam...


Tylko, że Bart jest raczej podróżnikiem niż fotografem - fotografia jest jakby elementem nr 2 - trochę jak u Kapuścińskiego - jest ważna, ale mi się wydaje, że dla Barta najważniejsze jest odczuwanie i rozumienie świata, który widzi.

Dlatego też Bart zlewa sprzęt, on nie uwiecznia chwil dla nich samych a raczej jako ilustrację otaczającego go świata. Co nie przeszkadza mu robić dobrych i bardzo dobrych zdjęć.

Pozdrawiam

Grzegorz

markB
07-05-2008, 14:46
jestem ciekaw jak sprawę załatwiają ludzie pracujący w National Geagraphic, przecież oni wyjeżdzają czasem na dłuuugo, a sprzętu też pewnie mają nie mało...
może ktoś wie, albo jeszcze lepiej - pracuje:)

Niektórzy faktycznie pracują z asystentami, ale to w przypadkach sponsorowanych przez NG. Wielu robiło i nadal robi zdjęcia bez pomocy asystenta, a dźwigają sporo, np. ten (i to "dziadek"): http://www.johnshawphoto.com/equipment.html
Wszystko jednak zależy od właściwości osobniczych (wytrzymałości i siły) oraz rodzaju podróży. Inaczej się wybiera ze sprzętem w odludne miejsca (np. góry), a inaczej do zwykłej turystyki, gdzie można część sprzętu zostawić w hotelu. Nie polecam noszenia sprzętu, nawet zdawałoby się całkiem lekkiego, w torbie naramiennej na dłuższe wypady. To nawet siłowego może zmóc. Plecak to co innego; gorzej się wyciąga, ale znacznie lepiej nosi.

rabijki
07-05-2008, 14:59
prawde mowiac d3 w podrozy to sredni pomysl. w poprzednim roku mialem okolo 300 dni zdjeciowych w trasie. koszmar po prostu. o samochodzie nie ma co pisac, pakujesz jedziesz. gorzej gdy idziesz w gory na 3 dni.
zawsze chodzimy z krystyna w parze. kazdy ma ciezki statyw - to juz powinien byc koniec. do tego kazdy ma plecak. szczerze mowiac ograniczam co moge i dlatego wybor padl na 2szt d300 bo gdybysmy mieli 2 sztuki d3 to byloby jeszcze gorzej. jesli zaczynasz dzien o 3 rano a koncysz o 22 i caly czas na pelnych obrotach robisz zdjecia to na prawde kazdy kilogram sie liczy.

samek - jezdzac hobbystycznie na wypady w gory mozna sie zmusic raz czy 2 razy w miesiacu. mozna nawet w kazdy weekend. jednak jesli musisz sie przytulac do sprzetu srednio 20 dni w miesiacu i taszczyc sporo dodatkow to przestaje byc zabawnie. zaczynasz liczyc i tniesz jak leci.
jesli jak w naszym przypadku dojdzie czasem ( ze 2-3 rzy w roku) sprzet nurkowy to mozna smialo napisac w rubryce zawod - szerpa:-)

i nie jest tak ze waga d3 i d300 jest podobna. mowie oczywiscie bez gripa bo gdybym przypinal gripa to nie ma o czym mowic. jesli komus zalezy na oszczedzaniu wagi to d300 bez gripa robi roznice.

pozdro
olo

th3big
07-05-2008, 15:26
Tylko, że Bart jest raczej podróżnikiem niż fotografem.

Jest fotografem-podróżnikiem lub jak wolisz podróżnikiem-fotografem. Aparat to obowiązkowy element jego ekwipunku. Ze sprzedaży fotografii jak i publikacji się utrzymuje. Teraz również jest w trasie. Komercyjnej :-) Robi kalendarz.

Śledzę poczynania Bartka od połowy lat dziewięćdziesiątych. Jesteśmy w podobnym wieku :-) Pamiętam jak powstawał jego blog. Fotografia była od początku nieoderwalnym elementem jego podróży. Misiałbyś troszkę poczytać o nim. Wiedziałbyś, że w jego przypadku pasja do fotografowania zrodziła się równie wcześnie jak do podróżowania.

Jednak nie o Bartku wątek...

Borowa
07-05-2008, 16:27
NO to moze cos napisze od Siebie

D3 nie mam ale powiedzmy D300 plus grip (praktycznie non-stop zapięty) daje podobne odczucia wagowe i wymiarowe
Do tego w torbie 24-70, 70-200, 50, 12-24 sb-800, DataBank i inne pierdołki w czasie ostatniej podróży do Indii i Nepalu na 5 tyg....

Zestaw morderczo ciężki to fakt... schudłem 6 kg... :D

Widze takie problemy które mnie nękały..:
- z wielkim sprzętem w ręku ludzie albo się peszą (90%), w krajach ubogich wielka lufa ozacza dużo kasy na rozdawania więc trzymają cię za wszytsko byleś tylko dał im dolara (One Photo One Dollar)
- z wielkim sprzętem uznają Cię za PRO który perwnikiem czesze niezłą kasę więc czemu nie zedrzeć z niego (muzea itd)
- z wielkim sprzętem jesteś zauważany i słyszysz (No photo here) - obiekty pod ochoroną policji/rządu/itd jak i rownież zamieszki na ulicach
- z wielkim sprzętem i bez czapki niewitki wracasz do pkt 1

Plus D300 z gripem - zawsze gripa możesz odpiąć - zdecydowanie polecam na jazdę na rowerze/motrze z puszką na szyi... do tego 50mm najlepiej

A NAJWIEKSZYM MINUSEM jest to że niedajborze jak komuś się spodoba Twoja puszka (D3) to bedzie boleć po kieszeni....

velaskez
07-05-2008, 16:49
Niektórzy faktycznie pracują z asystentami, ale to w przypadkach sponsorowanych przez NG. Wielu robiło i nadal robi zdjęcia bez pomocy asystenta, a dźwigają sporo, np. ten (i to "dziadek"): http://www.johnshawphoto.com/equipment.html
Wszystko jednak zależy od właściwości osobniczych (wytrzymałości i siły) oraz rodzaju podróży. Inaczej się wybiera ze sprzętem w odludne miejsca (np. góry), a inaczej do zwykłej turystyki, gdzie można część sprzętu zostawić w hotelu. Nie polecam noszenia sprzętu, nawet zdawałoby się całkiem lekkiego, w torbie naramiennej na dłuższe wypady. To nawet siłowego może zmóc. Plecak to co innego; gorzej się wyciąga, ale znacznie lepiej nosi.

pamiętajmy że on tu wypisuje to co ma, a nie czego używa ciągle:mrgreen: bo bieganie z podpiętym 24-70 to nic w porównaniu z 600:)

pyetya
07-05-2008, 17:13
to może dlatego lepiej jechać sobie z oklejonym w celu "postarzenia" d50/d70/d80 i samym af35 albo np 24 + 50 albo 24 + 85?

bo to:

1) mniejsze - nie rzuca się tak w oczy (zwłaszcza d50/d80)
2) lekkie
3) produkuje mniejsze pliki
4) mniejszy stres - jak się komuś spodoba to tak nie boli jak D3

to taka wersja dla minimalistów ;)

velaskez
07-05-2008, 17:23
hmm D3 w obudowie od Zenita...tego by nikt nie chciał kraść:mrgreen:

gmoszkow
08-05-2008, 15:03
Jest fotografem-podróżnikiem lub jak wolisz podróżnikiem-fotografem. Aparat to obowiązkowy element jego ekwipunku. Ze sprzedaży fotografii jak i publikacji się utrzymuje. Teraz również jest w trasie. Komercyjnej :-) Robi kalendarz.

Śledzę poczynania Bartka od połowy lat dziewięćdziesiątych. Jesteśmy w podobnym wieku :-) Pamiętam jak powstawał jego blog. Fotografia była od początku nieoderwalnym elementem jego podróży. Misiałbyś troszkę poczytać o nim. Wiedziałbyś, że w jego przypadku pasja do fotografowania zrodziła się równie wcześnie jak do podróżowania.

Jednak nie o Bartku wątek...

Znam Bartka i rozmawiałem z nim kilka razy. Nigdzie też nie napisałem, że nie robi foto i wiem, że jest to jego chleb, ale w rozmowie przede wszystkim opowiada o ludziach i wydarzeniach a nie o spotach do robienia fotek.

Oczywiście, że fotografia jest ważna, ale tak jak napisałem - 2. Pewnie trzeba by spytać Bartka samego jak on to widzi.

Oczywiście też przepraszam za off-topic

Grzegorz

markB
08-05-2008, 15:41
pamiętajmy że on tu wypisuje to co ma, a nie czego używa ciągle:mrgreen: bo bieganie z podpiętym 24-70 to nic w porównaniu z 600:)

Jasne, że codziennie tego nie nosi, ale jak idzie w teren to bierze ten wielki plecak Lowepro, a w środku bywa, że siedzi 600 + 2 x D3 + jeszcze parę obiektywów i lampy, a na zewnątrz uwieszony stosunkowo ciężki statyw (bo lekkich nie uznaje). Podobnie obładowani latają inni specjalizujący się w fotografii natury. Nie da rady, jak potrzeba to są zdeterminowani.

samek
09-05-2008, 09:18
No czyli jest jak zwykle - każdy ma swoje zdanie - i nie ma się co dziwić.
Jedno jest pewne - nosić trzeba. Natomiast ile, pozostaje indywidualną sprawą. Każdemu wg jego potrzeb.

Vadim
10-05-2008, 08:51
Ależ zrzędzicie...:mrgreen:
Kobieta w ciąży przez wiele miesięcy dźwiga kilkanaście dodatkowych kilogramów, musi z tym chodzić, siedzieć, spać, a jak trzeba to i biegać z wizją jakże bolesnego finału.
A Wy???:???:
Zdrowe chłopy, a narzekają, bo kilo więcej lub mniej to problem...

Pozdrawiam

fotoGRAFIK
10-05-2008, 15:04
Przeszedłem Alpy Julijskie ze wszystkim co mam w stopce, no bez torby i plecaka bo było to w innym + ciuchy, jedzenie, woda ;-D

Dałem radę

BugsBunny
11-05-2008, 08:13
Przeszedłem Alpy Julijskie ze wszystkim co mam w stopce, no bez torby i plecaka bo było to w innym + ciuchy, jedzenie, woda ;-D

Dałem radę
wlazłeś z tym wszystkim na Triglav???
chylę czoła, naprawdę

crazyjack
11-05-2008, 11:40
wszystko zależy od tego czy jedziesz gdzieś i robisz zdjęcia, czy też jedziesz gdzieś PO TO aby robić zdjęcia. Mam za sobą podróż na Filipiny i przed wyjazdem baaaardzo długo zastanawiałem się nad doborem szkieł (puszkę mam "tylko" D3 więc w tym przypadku nie miałem wyboru ;)..zdecydowałem sie ostatecznie zabrać 24-70 + 70-200VR i co smieszne tokine 12-24 ...od 18 fajne robi :D...do tego te wszystkie dodatki itp. plecak compu trekker av plus ..wiec waga była konkretna, ( tak jak przedmówca też dochodzę do wniosku , że vr rzeczywiscie najmniej jest potrzebny...wystarszy śmialo 24-70..tym zrobilem 80% fot) tym bardziej ze dociażyłem plecak kosmetykami zmiana bielizny i jakas koszulka na zmianę...ale to wszysko nie stanowiło dla mnie problemu nawet w dżungli..płakałem chwilami to fakt ..ale teraz jestem szczęśliwy ..bo foty w pełni mnie satysfakcjonują..a po to właśnie jechałęm..aby zrobić ja najlepsze zdjęcia :)...u mnie już tak jest :)..choć oczywiście poznanie świata i ludzi jest w priorytetach tuż za fotami:)...część fot tu: www.aljot.pl/ftp/filipiny1 (http://www.aljot.pl/ftp/filipiny1)

d3 - jest i najbardzie odporna na urazy i wilgoć, nie trzeba brać statywu, gdyż można robić zdjęcia nocne z ręki :D, nie trzeba brać takiej 50 1,4 gdyż 24-70 pokrywa a różnice w jasności kompensujesz czułościa, obrazowanie jest idealne, akku super wytzymale i do tego jpg mozna uzywac wyłącznie..ostatnio się nawet właśnie na nie przerzuciłęm :)

dejnekas
11-05-2008, 13:16
Ergonomia korpusu moze i jest swietna, a sam aparat rewelacyjny do reporterki, ale nijak nie wyobrazam sobie podrozowac z zestawem D3 + 3 profi szkla (przynajmniej nie piechota). Czasami zdarza mi sie tachac 2 x D3 z 24-70 i 70-200. Juz nawet 20 minutowy spacer z takim zestawem, daje sie niezle we znaki. Oczywiscie nikt nie zabierze w podroz dwoch korpusow, ale w jego miejsce na pewno 3ci obiektyw, zapasowe akumulatory, ladowarke, etc. Do tego solidna torba, ktora wygodnie te klamoty pomiesci i mamy ponad 10 kilo. O ile mozna sobie porownywac to do zmagania sie z 10 kg hantelkiem, o tyle wydaje sie, ze to nic wielkiego. Jednakze kiedy cos takiego wisi dosc dlugo na ramieniu tudziez plecach (a w podrozy to raczej nie jedyne obciazenie), to naprawde nie jest nic przyjemnego.

Ostatnio slyszałem o "starych" fotoreporterach, ze ZAWSZE chodzą przekrzywieni na jedną stronę ;)

rabijki
11-05-2008, 21:00
i wiekszosc ma martwice watroby:-)
taaa, taki to romantyczny zawod
olo

kamil
23-05-2008, 15:17
Proponuje rzucic okiem na galerie Macka Dakowicza: http://www.pbase.com/maciekda/portfolio_singles

Dla mnie najlepszy fotograf uliczny na swiecie.
Do wszystkiego wystarcza mu 5D + semi-pro 24-105 f/4 IS + jasna stalka 35 f/1.4.

whatsilenceknows
23-05-2008, 15:25
Do wszystkiego wystarcza mu 5D + semi-pro 24-105 f/4 IS + jasna stalka 35 f/1.4

Widzę tam jeszcze inne szkła. ;-)
Ale zdjęcia świetne. Tym niemniej: każdy ma swoje wymagania co do sprzętu. Bressonowi podobno przeważnie wystarczyła 50-tka. Ja bym tym chyba ani jednego porządnego ujęcia nie zrobił. :)

pinio
23-05-2008, 15:28
Do wszystkiego wystarcza mu 5D + semi-pro 24-105 f/4 IS + jasna stalka 35 f/1.4.
Eee, zdaje się, że z innych z innych stałek też korzysta - są tam też fotki m.in. z 50 i 24

EDIT: O widzę, że whatsilenceknows też z ciekawości zerkał ;) :)

whatsilenceknows
23-05-2008, 15:31
EDIT: O widzę, że whatsilenceknows też z ciekawości zerkał

To na zdjęcia! Naprawdę... :mrgreen:

rabijki
23-05-2008, 16:34
strasznie mnie bawi takie oto podejscie:

1. czy cos sie nadaje
a. dla mnie
b. do takiego zadania?

odpowiedzi:

tak popatrz ten gosc tego uzywa!
proponuje spojrzec na galerie. swietne zdjecia i co najwazniejsze zrobione.....

proponuje uswiadomic sobie ze:

1. o tym czy cos sie do czegos nadaje decyduja wzgledy techniczne
2. to ze ktos czegos uzywa nie znaczy zupelnie nic.
3. to ze uzywac bede czegos czego uzywa ktos nie oznacza ze zrobie rownie dobre zdjecia
4. prawdopodobnie ten ktos uzywa sprzetu ktory po prostu lubi i na pewno nie kierowal sie takimi opiniami.

do czego zmierzam?

ano do tego ze musialem sie wygadac po przeczytaniu takich bzdur.

jesli kogos urazilem z gory przepraszam ale nie moglem sie powstrzymac. stary juz jestem:-)

olo

whatsilenceknows
23-05-2008, 16:46
prawdopodobnie ten ktos uzywa sprzetu ktory po prostu lubi

Dokładnie. Świetnie ujęte (całość) - o to się rozchodzi. To że pan A używa obiektywu B i C (bo mu pasuje ogniskowa, światło, cokolwiek albo metafizycznie lubi obcować z danym szkłem :lol: ) nie oznacza, że automatycznie my mamy tego używać i _dla nas_ to również będzie najlepsze (już pomijając to co rabijki również napisał: że zrobimy dzięki temu równie dobre fotografie... ;-) ). No ale żeby sobie dobrać sprzęt pod kaprysy i potrzeby (w tej kolejności ;-) ) trzeba troszkę doświadczenia.

samek
23-05-2008, 19:42
...stary juz jestem...

Eeeeee nieeee... no może trochę.. ale nie aż tak! :twisted:

rabijki
23-05-2008, 21:33
nie az tak jak ty jasiu?:-)
pozdro
olo

Luis___
27-05-2008, 13:08
OSTRZEZENIE!!!
Wlasnie wrócilem z Kuby. Mój D3 + 200 tak zwracal uwage ze spowodowal calkowita kradziez wszystkich kart pamieci i fotobanku z glównego bagazu - na lotnisku po odprawie celnej. Stracilem najwazniejsze fotki... LUDZIE PRZEKAZUJCIE NAWET OBCYM SWOJE KARTY!!! Wielki Brat czuwa!
Mam tylko wspomnienia z pieknych plaz!
Nic tylko sie upic.

Krzysiek82
27-05-2008, 13:15
OSTRZEZENIE!!!
Wlasnie wrócilem z Kuby. Mój D3 + 200 tak zwracal uwage ze spowodowal calkowita kradziez wszystkich kart pamieci i fotobanku z glównego bagazu - na lotnisku po odprawie celnej. Stracilem najwazniejsze fotki... LUDZIE PRZEKAZUJCIE NAWET OBCYM SWOJE KARTY!!! Wielki Brat czuwa!
Mam tylko wspomnienia z pieknych plaz!
Nic tylko sie upic.

No to jak D3 spowodował kradzież, to mniej do niego pretensje...

stig
27-05-2008, 13:20
No to jak D3 spowodował kradzież, to mniej do niego pretensje...Proponuje spuscic mu wpier... ciezkim mlotkiem. :D

JK
27-05-2008, 13:20
OSTRZEZENIE!!!
Wlasnie wrócilem z Kuby. Mój D3 + 200 tak zwracal uwage ze spowodowal calkowita kradziez wszystkich kart pamieci i fotobanku z glównego bagazu - na lotnisku po odprawie celnej. Stracilem najwazniejsze fotki... LUDZIE PRZEKAZUJCIE NAWET OBCYM SWOJE KARTY!!! Wielki Brat czuwa!
Mam tylko wspomnienia z pieknych plaz!
Nic tylko sie upic.

Cóż tu powiedzieć. Fotobank duży nie jest - można go zabrać do bagażu podręcznego, a problemu kart już zupełnie nie rozumiem - one zazwyczaj zmieszczą się w każdej kieszeni. Jeśli były aż takie cenne, to w czym problem, by mieć je przy sobie. A na lotniskach kradną wszystko. Znajomemu ostatnio skradziono z bagażu dwie flaszki wina - rozumiem, że zwracał uwagę swoim .... . Nie chcę cię dołować, ale chyba zbyt daleko idące wnioski wyciągasz.

crazyjack
23-06-2008, 14:06
Cóż tu powiedzieć. Fotobank duży nie jest - można go zabrać do bagażu podręcznego, a problemu kart już zupełnie nie rozumiem - one zazwyczaj zmieszczą się w każdej kieszeni. Jeśli były aż takie cenne, to w czym problem, by mieć je przy sobie. A na lotniskach kradną wszystko. Znajomemu ostatnio skradziono z bagażu dwie flaszki wina - rozumiem, że zwracał uwagę swoim .... . Nie chcę cię dołować, ale chyba zbyt daleko idące wnioski wyciągasz.

za JK...nie kumam absolutnie, jak można trzymać karty w walizce, zresztą dla mnie foty cenne na równi ze sprzętem, więc fotobank też zawsze jest w plecaczku :)...dośpiewaj więc sobie sam kogo wina :D...nie tłumaczy to absolutnie złodziejstwa...ale strzeżonego....

Antonina
23-06-2008, 16:28
OSTRZEZENIE!!!
Wlasnie wrócilem z Kuby. Mój D3 + 200 tak zwracal uwage ze spowodowal calkowita kradziez wszystkich kart pamieci i fotobanku z glównego bagazu - na lotnisku po odprawie celnej. Stracilem najwazniejsze fotki... LUDZIE PRZEKAZUJCIE NAWET OBCYM SWOJE KARTY!!! Wielki Brat czuwa!
Mam tylko wspomnienia z pieknych plaz!
Nic tylko sie upic.
A czego się spodziewałeś wracając z komunistycznego kraju, nie znałeś tamtych realiów, wiesz co się dzieje z przeciwnikami systemu? jak na lotnisku zobaczyli taki sprzęt to byli na 100% pewni że jakiś fotoreporter z nie wiadomo jakimi zdjęciami trzeba było wsadzić taką na której Ci nie zależy
P.S
Współczuję utraty zdjęć ale trzeba było troszku pomyśleć'' bez obrazy'
Pozdrawiam

Pawel Pawlak
03-07-2008, 12:38
myślę że w pewnych okolicznościach większe znaczenie niż ciężar i gabaryty, może mieć znaczenie to, że (informacja ze strony Toma Hogana) do ogniw en-el4/a nie ma jak na razie solarowych ładowarek podróżnych, natomiast do en-el3 nie ma z tym specjalnego problemu. W chwili pojawienia się d700 wydaje się że to optymalnie "podróżniczy" aparat - zresztą chyba tak m.in. pozycjonowany przez nikona ;)

Artur
08-07-2008, 15:09
... W chwili pojawienia się d700 wydaje się że to optymalnie "podróżniczy" aparat - zresztą chyba tak m.in. pozycjonowany przez nikona ;)

miedzy innymi tak, ale rowniez i do street photo oraz dla kobiet, niekoniecznie podrozujacych :).

remek
08-07-2008, 23:00
Mnie coraz bardziej świeci w głowie inny pomysł -> D700 + D3x :) Pierwszy jako travel, drugi jako poważna maszyna do zdjęć na zlecenie gdzie kontroluje się światło, w którym robi się zdjęcia. Obecnie D3 służy mi za to i za tamto ale nie ukrywam, że do travela to D3x jest troszkę mało poręczny. Do tego jakiś fajny obiektyw uniwersalny FX np. 24-120 f/2.8 i byłbym szczęśliwy. Wtedy skompletowałbym dwa zestawy -> jeden travel z jednym obiektywem i drugi zestaw bazujący na D3x z całą szklarnią ważącą 15kg.

Pozdrawiam
Remek

Tr0n
09-07-2008, 12:31
Do tego jakiś fajny obiektyw uniwersalny FX np. 24-120 f/2.8 i byłbym szczęśliwy.

Patrząc na 24-70/2,8 to taki 24-120/2,8 raczej nie byłby dobrym rozwiązaniem do podróży, ale może właśnie 24-70/2,8 i telekonwerter x1,4 lub x1,7

JK
09-07-2008, 13:17
Tyle, że nowych telekonwerterów Nikona do tego nie podepniesz. Zostają tylko jakieś wynalazki typu Kenko.

remek
09-07-2008, 14:43
Cześć,
To takie głośne rozmyślania przed zaśnięciem :) Fajnie sobie niekiedy tak pomarzyć i pogdybać. Coraz bardziej jednak myślę, że D3 jest optymalnym strzałem dla osób, które zajmują się różnymi tematami - taki złoty środek. Mnie (i pewnie nie tylko) zastanawia jedno - czy nowy D3x będzie warty grzechu by porzucić D3 i wskoczyć na "inny" pułap technologiczny. Abstrahuję teraz od tego czy potrzebuję, czy wykrzystam, czy tylko mnie stać. Czy te 24Mpx (może 26 a może tylko 18) będzie na tyle zauważalne, że będzie warto przesiąść się na inną maszynę (nie mówię tu o sobie bo ja z aktualnego stanu rzeczy jestem bardzo zadowolony). Tak sobie dzisiaj analizowałem pliczki z Marka III Ds no i wielkiej różnicy na "+" w stosunku do D3 nie widzę (oprócz tego, że przy ISO800 Mark zostaje odstawiony od D3 o kilka dystansów - ale skoro Mk Ds jest do pracy w studio tą rywalizację uważam za niebyłą). Czy zatem dla kogoś kto drukuje zdjęcia w wielkości max A2 zmiana D3 na D3x przy zachowaniu tej samej optyki przyniesie zauważalną różnicę? Może będzie coś (jakiś argument) albo ktoś (znawca tematu dużych rozdzielczości) kto pomoże rozwiać wszelkie wątpliwości.

Pozdrawiam
Remek

JK
09-07-2008, 15:04
No jak może przynieść. Zauważalny to by był przyrost ilości pikseli o 4 razy (jakieś 40mpix). Wtedy rozdzielczość obrazka tej samej wielkości wzrosła by dwa razy. Mniejsze przyrosty megapixeli oczywiście coś tam dają, ale nie aż tyle, żeby to rzucało na kolana. A na dodatek będzie to zapewne okupione większymi szumami na wysokich czułościach i zwolnieniem zdjęć seryjnych. Chyba, że technologia pójdzie tak do przodu, że zostanie to zniwelowane. Dla mnie D3 to również maksimum tego, co realnie mogę potrzebować. Bez większych kłopotów można z tego zrobić bardzo dobrej jakości plakat, można strzelać serie 9fps w pełnej jakości i rozdzielczości, albo trochę ograniczone 11fps. Układ AF praktycznie widzi w ciemności, a ISO6400 jest w pełni używalne. Jak się tym o coś przypadkowo stuknie, to większe prawdopodobieństwo, że rozwali się to coś stukniętego niż D3. Czego jeszcze chcieć w tzw. fotografii ogólnej?

Pawel Pawlak
09-07-2008, 15:10
Czy zatem dla kogoś kto drukuje zdjęcia w wielkości max A2 zmiana D3 na D3x przy zachowaniu tej samej optyki przyniesie zauważalną różnicę? Może będzie coś (jakiś argument) albo ktoś (znawca tematu dużych rozdzielczości) kto pomoże rozwiać wszelkie wątpliwości.

Pozdrawiam
Remek

Jeśli wierzyć testerom z www.pictchallenge-archives.net/TESTNUM/D3_optiques.html (http://www.pictchallenge-archives.net/TESTNUM/D3_optiques.html) , www.pictchallenge-archives.net/TESTNUM/A2mesuresBXU.html to ostrość wydruku A2 z d3 przy 220dpi i odpowiedniego szkła jest EXCELLENT (wskazana praca z NEFami ).

remek
09-07-2008, 15:53
Cześć,
Moje, skromne doświadczenia, dokładnie to samo potwierdzają. Przy A2 jest naprawdę wyśmienicie i ... dlatego staram się uporządkować swe kosmate myśli co by lepiej spać :)

Pozdrawiam
Remek

jeere
09-07-2008, 16:23
Tyle, że nowych telekonwerterów Nikona do tego nie podepniesz. Zostają tylko jakieś wynalazki typu Kenko.

A co te złe ? Akuratnie na tym polu kenko IMHO jest fantastycznym rozwiązaniem (nie mówiąc o cenie), zarówno jeśli chodzi o telekonwertery jak i pierścienie pośrednie (przenoszą elektronikę i maja śrubokrent) - u Nikona chyba takich pierścienie nie dostaniesz. Kenko 1.4x ma naprawde minimalne straty na jakośći, z 2.0x ponoć już nie tak dobrze, nie testowałem. No i tak jak polega wspomniał waga i poręczność.

pozdr@ll

JK
09-07-2008, 16:30
A później marudzenie, że AF nie trafia, że mydło. :wink:
Po podpięciu telekonwertera 1.4 z 24-70/2.8 zrobi się jakieś 35-100/4. To już bym chyba wolał 18-200 VR.

stig
09-07-2008, 16:31
Jeśli wierzyć testerom z http://www.pictchallenge-archives.net/TESTNUM/D3_optiques.html , www.pictchallenge-archives.net/TESTNUM/A2mesuresBXU.html to ostrość wydruku A2 z d3 przy 220dpi i odpowiedniego szkła jest EXCELLENT (wskazana praca z NEFami ).Tyle, ze z D3 nie da sie wyciagnac A2 w 220 DPI. To plik wiekszy niz to co spada z matrycy detrojki. Potrzebna jest interpolacja -- w tym przypadku niewielka, a i tak wlasciwie przy A2 zupelnie zbedna.
Z D3 i dobrego szkla, i jesli zdjecie jest dobre technicznie (trafiona ostrosc, brak szumow), to interpolacje mozna przeprowadzic bez problemu o 100% na dlugosci i szerokosci, co w efekcie dam nam powierzchnie 4x wieksza. Przy 120 DPI (IMHO wiecej nie potrzeba do takich rozmiarow), otrzymujemy reprodukcje wielkosci 180x120 cm.
W tym momencie billboard o dlugosci 5 metrow, to jest juz kaszka z mleczkiem, bo wyjdzie z tego 43 DPI, co oznacza, ze na 1 mm wydruku beda prawie 2 piksele zdjecia. Konia z rzedem temu, kto z normalnej odleglosci ogladajac billboard rozrozni, czy na 1 mm sa 2 czy 5 pikseli. :)

Pawel Pawlak
09-07-2008, 16:40
Tyle, ze z D3 nie da sie wyciagnac A2 w 220 DPI. To plik wiekszy niz to co spada z matrycy detrojki. Potrzebna jest interpolacja -- w tym przypadku niewielka, a i tak wlasciwie przy A2 zupelnie zbedna.
Z D3 i dobrego szkla, i jesli zdjecie jest dobre technicznie (trafiona ostrosc, brak szumow), to interpolacje mozna przeprowadzic bez problemu o 100% na dlugosci i szerokosci, co w efekcie dam nam powierzchnie 4x wieksza. Przy 120 DPI (IMHO wiecej nie potrzeba do takich rozmiarow), otrzymujemy reprodukcje wielkosci 180x120 cm.
W tym momencie billboard o dlugosci 5 metrow, to jest juz kaszka z mleczkiem, bo wyjdzie z tego 43 DPI, co oznacza, ze na 1 mm wydruku beda prawie 2 piksele zdjecia. Konia z rzedem temu, kto z normalnej odleglosci ogladajac billboard rozrozni, czy na 1 mm sa 2 czy 5 pikseli. :)
wiem że obraz z d3 jest za mały żeby bez interpolacji zrobić a2 przy 220dpi, dlatego podałem także 2. link w którym jest co nieco napisane o potrzebie interpolacji, odległością z jaką analizujemy/oglądamy zdjęcie itp :)

stig
09-07-2008, 16:43
wiem że obraz z d3 jest za mały żeby bez interpolacji zrobić a2 przy 220dpi, dlatego podałem także 2. link w którym jest co nieco napisane o potrzebie interpolacji, odległością z jaką analizujemy/oglądamy zdjęcie itp :)drugi link jest 404. ;)

JK
09-07-2008, 16:44
Bo on dotyczy juz D400 i D4. :-D

Pawel Pawlak
09-07-2008, 16:45
słuszna uwaga ;) już nie mogę poprawić :(
trzeba z 2. linku usunąć ostatnie 2 znaki "to". Wtedy jest dobry ;)

JK
09-07-2008, 16:48
Napisz do Kaleida, żeby to poprawił. Wprowadził głupotę, to niech teraz cierpi i sam zasuwa. :twisted:

Pawel Pawlak
09-07-2008, 17:01
Wprowadził głupotę, to niech teraz cierpi i sam zasuwa. :twisted:
I kolejna słuszna uwaga :twisted:

remek
09-07-2008, 17:02
Dzięki za wyjaśnienia. Czyli - jeśli z D3 można już to .... po co D3x? :) Ktoś z kolei napisał na forum, że D3 nie pasuje do studia, że to nie to? A dlaczego? Czy te dodatkowe megapixele pomogą nowej konstrukcji, tak z dnia na dzień stać się studyjną lustrzanką? Fakt, to pytanie pewnie powinienem zadać autorowi ale ... już nie pamiętam gdzie to było :) Tak sobie myślę, że w tej pogoni za mega zaczyna się gubić logikę rozumowania? Gdzie wartość dodana podwajania liczby pixeli? Po Mk Ds III ja tego nie widzę, chyba, że tak subiektywnie podchodzę do marki Nikon, że dostaję klap na oczach :)

pozdrawiam
Remek

Jacek_Z
09-07-2008, 17:07
to pewnie byłem ja. 1Ds ma jednak 24 MPx, a nie 12 jak D3. Bywają potrzeby powiększeń do B1(offset) - wtedy to sie przyda. Co do "studyjnosci" D3 - wysokie ISO i fps wskazuja na inne przeznaczenie, a jest to jeszcze poparte brakiem niskich ISO.
Sądzę, że w okolicach 30 MPx będzie się "kończyła" optyka i nie będzie sensu wstawiac juz większych matryc do małego obrazka. Trzeba wtedy sięgać po potwory w rodzaju 50 MPx hasia (tzn kodaka :) )

PS
jako kaleidopodobny :-D poprawiłem linki Pawła.

PePe
09-07-2008, 22:59
to pewnie byłem ja. 1Ds ma jednak 24 MPx ...

Cyba jednak 21 MPx-ow. Czyżby Sony chodziło po głowie ;-)

Jacek_Z
09-07-2008, 23:18
raczej D3x :-D
czepiasz się :wink: 3 MPx pomyłki to tyle co nic :-D

PePe
09-07-2008, 23:28
Troche sie czepiam ;-) bo 3 MPx w obecnych czasach to prawie nic - za rok, moze dwa Fx bedzie mial jakies 36 MPx

Pawel Pawlak
09-07-2008, 23:37
Troche sie czepiam ;-) bo 3 MPx w obecnych czasach to prawie nic - za rok, moze dwa Fx bedzie mial jakies 36 MPx
hehe... nie bądź taki pewny ;) jeśli 5Dmk2 będzie miał np. 15mpix to przeczytasz na pewno nie raz jak to istotne 3mixp więcej niż d700/d3 ;)

whatsilenceknows
09-07-2008, 23:58
za rok, moze dwa Fx bedzie mial jakies 36 MPx

Oby nie! A raczej - oby pozostała alternatywa. :)

remek
10-07-2008, 08:29
Cyba jednak 21 MPx-ow. Czyżby Sony chodziło po głowie ;-)

Ja to sobie myślę, że ten przeciek o 24Mpx nie był całkiem przypadkowy. Co więcej myślę sobie, że Nikon pracuje nad x-em (o innych parametrach) a to był lekki wybieg by zamieszać w głowach Canona. Wiadomo jak to jest jak komuś namiesza się w głowie - pracuje dwa razy gorzej i wolniej. Co do kolejnych nowości (obiektywowych) to myślę, że nikon raczej nie wypuści nowej (odnowionej) serii szkieł 1.4. Jeśli ... to aktualizację szkieł zacznie od 1.8 np. 85 f/1.8. Ma to dość mocne uzasadnienie marketingowe - najpierw ludzie rzucą się na 1.8 nano, a jak już się uspokoi to odnowią linię 1.4 i część osób z 1.8 sprzeda je na wtórnym rynku po czym kupi nowe. Zobaczymy jak to będzie.

Pozdrawiam
Remek

Jacek_Z
10-07-2008, 08:36
Ktoś tu gdzieś stawiał tezę, że nikon już nie będzie stawiał na stałki "amatorskie". Albo stałka jasna - albo jesli jesteś amatorem to zoom. Zoomy w wersjach 2.8 oczywiście też pielęgnuje :-D
Coś w tym jest.

adrian
10-07-2008, 08:54
Ja to sobie myślę, że ten przeciek o 24Mpx nie był całkiem przypadkowy. Co więcej myślę sobie, że Nikon pracuje nad x-em (o innych parametrach) a to był lekki wybieg by zamieszać w głowach Canona.

Ja myślę, że tym przeciekiem chcieli odwrócić uwagę od D700 ;)

ranbir kapoor
10-07-2008, 09:19
nawiazujac do tematu D3 w podrozy wybralem sie na kilka dni do berlina - pare dni chodzenia po miescie + koncert.
dlugo sie zastanawialem co zabrac,ktore szkla i ostatecznie zapakowalem do plecaka tylko... Hassela.
zamiast przywiesc tysiac zdjec i patrzec na berlin przez wizjer,mam 70 fotek,poznane miasto od podszewki i w pamieci widok miejscowych i turystow patrzacych na mnie z niedowierzerzaniem jak po zrobionym zdjeciu krece korbka w puszcze :)
ps. pod koniec roku prawdziwy,dlugi wyjazd i juz zagwostka zaczyna sie od nowa,co zabrac?

remek
10-07-2008, 11:36
No tak to jest kwestia nastawienia mentalnego. Jeden weźmie plecak z 10 obiektywami, a drugi body, stałkę i pracuje jak to mawiam w parterze. Tutaj chodzi o psychikę :) i przekonanie samego siebie, że da się radę coś zrobić bez potrzeby dźwigania tysiąca szkieł i wielkich body. Tylko jak siebie przekonać, że ... 70-200, 400 nie są potrzebne kiedy człowiek np. jedzie na drugą stronę globu.

Pozdrawiam
Remek

remek
10-07-2008, 11:37
Ktoś tu gdzieś stawiał tezę, że nikon już nie będzie stawiał na stałki "amatorskie". Albo stałka jasna - albo jesli jesteś amatorem to zoom. Zoomy w wersjach 2.8 oczywiście też pielęgnuje :-D
Coś w tym jest.

Zobaczymy Jacku, zobaczymy. Moim zdaniem kasa jest do wyciągnięcia więc ... będzie próba. Moim zdaniem mają wpisane to w roadmapę :)

Pozdrawiam
Remek

Pawel Pawlak
10-07-2008, 11:41
No tak to jest kwestia nastawienia mentalnego. Jeden weźmie plecak z 10 obiektywami, a drugi body, stałkę i pracuje jak to mawiam w parterze. Tutaj chodzi o psychikę :) i przekonanie samego siebie, że da się radę coś zrobić bez potrzeby dźwigania tysiąca szkieł i wielkich body. Tylko jak siebie przekonać, że ... 70-200, 400 nie są potrzebne kiedy człowiek np. jedzie na drugą stronę globu.

Pozdrawiam
Remek

Galen Rowell twierdził że mniej sprzęt = więcej zdjęć. Moim zdaniem sporo w tym racji... Im mam więcej obiektywów do dyspozycji w terenie tym bardziej koncentruję się na ich odpowiednim doborze zamiast na robieniu zdjęć;)

samek
10-07-2008, 11:46
No tak to jest kwestia nastawienia mentalnego. Jeden weźmie plecak z 10 obiektywami, a drugi body, stałkę i pracuje jak to mawiam w parterze. Tutaj chodzi o psychikę :) i przekonanie samego siebie, że da się radę coś zrobić bez potrzeby dźwigania tysiąca szkieł i wielkich body...

Słusznie. Ostatnio sam się próbuję przekonywać, że FX + DX + 24 + 50 + 105 + konwerter 1,4 wystarczy. I coraz bardziej widzę, że wystarcza.

remek
10-07-2008, 15:25
Na mnie np. źle wpływają zoomy :) Wtedy objawia się w mojej skórze wrodzone lenistwo :) zamiast podejść wolę przekręcić a w głowie słyszę .... idź, idź ... i często lenistwo zwycięża. Ostatnio (bo przez 20 lat nie miałem zooma, a później kupiłem) to pracuję nad swoim charakterem i robię zdjęcia stałkami (silne postanowienie poprawy i jednocześnie powrót do źródeł) :) w trybie M (ustawienie aparatu) i pomiar centralnie ważony :) Zabawy co niemiara :)

A tak wracając jeszcze chwilowo do D3x dzisiaj pomyślałem sobie, że skoro wszyscy mówią o 24Mpx to można ... chyba lekko aproksymować to co będzie ten aparat wypluwał. Matryca D300 ma 3.73 cm2 powierzchni, FF 8.64 cm2. Czyli znaczy się, że upakowanie pixeli na matrycy D3x będzie większe niż na D300 - pixele będą przez to mniejsze. Skoro na D300 przy ISO1600 widać już szumy to prawdopodobnie w D3x szumy bedą odczuwalne już przy ISO800 bo nie wydaje mi się, że Nikon genialnie wymyśli jakąś technologię (w pół roku po premierze D300) by zrobić matrycę która przy "gorszych" parametrach będzie odporniejsza na szumy. Ale ... to tylko domysły.

Pozdrawiam
Remek

pinio
10-07-2008, 15:50
Skoro na D300 przy ISO1600 widać już szumy to prawdopodobnie w D3x szumy bedą odczuwalne już przy ISO800
Może Nikon w zamian za wysokie szumy przy wyższych ISO(powiedzmy od 800 w górę) da świetną jakość na niskich ISO(przy 100, a nawet 50). Czyli body typowo do studia i krajobrazu.

markB
11-07-2008, 15:19
A tak wracając jeszcze chwilowo do D3x dzisiaj pomyślałem sobie, że skoro wszyscy mówią o 24Mpx to można ... chyba lekko aproksymować to co będzie ten aparat wypluwał. Matryca D300 ma 3.73 cm2 powierzchni, FF 8.64 cm2. Czyli znaczy się, że upakowanie pixeli na matrycy D3x będzie większe niż na D300 - pixele będą przez to mniejsze. Skoro na D300 przy ISO1600 widać już szumy to prawdopodobnie w D3x szumy bedą odczuwalne już przy ISO800 bo nie wydaje mi się, że Nikon genialnie wymyśli jakąś technologię (w pół roku po premierze D300) by zrobić matrycę która przy "gorszych" parametrach będzie odporniejsza na szumy. Ale ... to tylko domysły.

Pozdrawiam
Remek

Ale te 24 MP przenoszą się na około 11 MP na DX, czyli gęstość pikseli na matrycy fikcyjnego D3X jest nieco niższa niż w D300. Prawdopodobnie szumy obrazowania D3X będą bardzo podobne, a może trochę mniejsze niż w D300.

Pawel Pawlak
11-07-2008, 15:30
Ale te 24 MP przenoszą się na około 11 MP na DX, czyli gęstość pikseli na matrycy fikcyjnego D3X jest nieco niższa niż w D300. Prawdopodobnie szumy obrazowania D3X będą bardzo podobne, a może trochę mniejsze niż w D300.
No dokładnie biorąc pod uwagę że od premiery matryc do d300 już troszkę czasu minęło i to że gęstość matrycy z d3x czy d900 zakładając że będzie ona miała w okolicach 24mpix będzie mniejsze niż DXowe 12mpix to szumy powinny być niższe. Poza tym jeśli nie będzie przebarwień w postaci kolorowych, sporej wielkości placków widocznych nawet po odoszumiani na obrazie ze starszych produktów nikona, to w związku ze znacznie większą ilością pikseli szum/ziarno będzie drobniejszy a więc mniej dokuczliwy.