PDA

Zobacz pełną wersję : Weselnie. Po polsku!



arturjb
20-04-2008, 12:28
edit:
DO USUNIĘCIA

zdjęcia:
www.arturjb2.republika.pl/pol/sl1.jpg
www.arturjb2.republika.pl/pol/sl2.jpg
www.arturjb2.republika.pl/pol/sl3.jpg

edit 2:
a te zdjęcia? też takie złe?


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.arturjb2.republika.pl/7.jpg)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.arturjb2.republika.pl/2.jpg)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.arturjb2.republika.pl/3.jpg)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.arturjb2.republika.pl/6.jpg)

Radek Radziszewski
20-04-2008, 13:47
Wyjątkowo słaby set 1 i 3 (w zasadzie trzeci bym skasował już w aparacie) dwójka lepsza ale nie wiem czy warta pokazywania publicznie i nie za bardzo rozumiem tytuł ??

arturjb
20-04-2008, 14:22
edit:
DO USUNIĘCIA

JK
20-04-2008, 14:56
Niezbyt czesto wypowiadam się o cudzych zdjęciach, ale mam dla ciebie radę - zastanów się, czy chciałbyś mieć takie zdjęcia ze swojego ślubu? W swoim ślubnym albumie?

Na pierwszym głupawa mina tej pani w środku (rozumiem, że to główna bohaterka zdjęcia, bo reszta poza GO). Może to i śmieszne, ale chyba nie dla tej pani. Obok facet, który wygląda jak pokręcony przez lumbago, czy coś podobnego - delikatnie mówiąc, mało korzystne ujęcie. Na drugim jakiś facet specjalnej troski usiłuje się podpisać, ale mu chyba nie wychodzi - tak to niestety można odebrać. A obok wystraszona panna młoda, która ślub bierze za karę. Trzecie, to już gotowiec na dowolne wesele. Każdemu można wmawiać, że jest na tym zdjęciu, bo jedynym wyróżnikiem jest ta podłoga w kratę. Krótko mówiąc - do bani.

arturjb
20-04-2008, 15:01
poddaję się. K****A PODDAJĘ SIĘ!
edit:
DO USUNIĘCIA

DADI
20-04-2008, 15:33
Szkoda że usunąłeś zdjęcia :-( bo na błędach człowiek się uczy i chętnie bym zobaczył czego należy unikać.

arturjb
20-04-2008, 15:44
należy unikac pokazywania tego, jak jest naprawdę

malibu
20-04-2008, 16:18
znikneły foty w akcie protestu wątek oceniam na *

damjan
20-04-2008, 17:10
Dales slabe fotki - to nic strasznego. Ale tchorzostwo i brak konsekwencji w dzialaniu sa naganne.

arturjb
20-04-2008, 17:12
usunąłem, ale ponownie są dostępne!

Vadim
20-04-2008, 20:39
...
a te zdjęcia? też takie złe
...


Tragedii nie ma. Są poprawne, a że młodzi są tacy, jacy są, to już ich urok osobisty :)
Czasami dobrze przyjrzeć się ludziom poza kadrem i to przed robieniem zdjęć, bo z pewnością zdarzają się im takie chwile, w których widać radość na ich twarzach i tego powinieneś szukać w trakcie całej ceremonii i wesela. Szukać obrazu jak najbardziej korzystnego i sympatycznego dla młodych, bo to nie sztuka zrobić z kogoś idiotę na zdjęciu.
Nie zrozum mnie źle - nie uważam, żeby tutaj tak się stało, ale byłeś blisko i warto o tym pamiętać następnym razem.

Pozdrawiam

puchbeary
22-04-2008, 08:24
Boję się żebym swoim postem nie wywołał wojny między sacrum a profanum ale ...
Każdy by chciał żeby impreza którą fotografuje była uduchowiona, pełna majestatu a każdy kadr był dziełem sztuki ale tak to tylko w Erze :( . Zachwycamy się zdjęciami Adama, Radzika ale widzimy tylko fragment tego co zrobili. Chciałbym zobaczyć całość ich pracy i dopiero wtedy ocenić. łatwo z tysiąca zdjęć wybrać tych kilka najlepszych - uładzić w PSie, rozświetlić, ściemnić, zrobić winietkę, aureolkę i wygląda pięknie. Tyle że wesele wygląda tak jak je pokazuje Artur. To dziwnie uśmiechnięte ciotki, wykrzywieni przez lumbago starsi i specjalnej troski młodzi. Tak jest i nikt tego nie zmieni. Młodym trzeba oddać cos więcej niż piękny plener i kilka wyselekcjonowanych i do granic świętości wymuskanych fotek. Przynajmniej w moich stronach. I jeszcze co istotne a o czym Radzik powinien wiedzieć jako kotleciarz - chyba że jego klientela składa się z samych wysublimowanych artystów - takie zdjęcia jak pokazał Artur najczęściej się podobają młodym i chcą je mieć w albumie. To jakie fotki młodzi wybierają do albumu czasami zaskakuje nawet mnie - a jestem w tej branży od 4 lat.

JK
22-04-2008, 08:52
..... Zachwycamy się zdjęciami Adama, Radzika ale widzimy tylko fragment tego co zrobili. Chciałbym zobaczyć całość ich pracy i dopiero wtedy ocenić. łatwo z tysiąca zdjęć wybrać tych kilka najlepszych - uładzić w PSie, rozświetlić, ściemnić, zrobić winietkę, aureolkę i wygląda pięknie. ....

Czy chcesz powiedzieć, że to są jedyne zdjęcia, jakie zrobił na ślubach autor tego wątku? Przcież on też mógł wybrać najlepsze i wybrał właśnie te. Dlaczego? Tego nie wiem. Ale wybrał i pokazał właśnie te.


..... Tyle że wesele wygląda tak jak je pokazuje Artur. To dziwnie uśmiechnięte ciotki, wykrzywieni przez lumbago starsi i specjalnej troski młodzi. Tak jest i nikt tego nie zmieni. Młodym trzeba oddać cos więcej niż piękny plener i kilka wyselekcjonowanych i do granic świętości wymuskanych fotek. Przynajmniej w moich stronach. ....

To prawda, ale jest jedno ale. Na takim ślubie i weselu są momenty poważne, śmieszne i żałosne, ludzie się śmieją, piją, bawią się, niektórzy przesadzają z tym piciem, a fotograf robi zdjęcia. Z każdego ślubu i wesela można wybrać zdjęcia lepsze i gorsze. Zdjęcia, które stawiają młodych, ich rodziny i przyjaciół w lepszym lub gorszym świetle. Można też oczywiście zrobić album złożony tylko ze zdjęć różnych pijaków i rozbawionych panienek, który nie są w stanie ustać na nogach, a zdarzają sie też i tacy zarzygani - to jest dopiero zabawne, nie? Taki album ma być pamiątką na całe życie (tak się zakłada w dniu ślubu, choć bywa różnie) i rolą fotografa powinno być zrobienie i wybranie takich ujęć, które po latach, z dystansu, też będą się podobały. Te bardziej "wesołe" też mogą się tam znaleźć, ale nie powinno ich być zbyt dużo. Takie zdjęcia się po prostu przebiera.

I teraz wróćmy do tego wątku. Zakładam, że autor te zdjęcia przebrał i pokazał najlepsze (jak to robią inni). Jeśli te są najlepsze, to ......, wstrzymam się z oceną. Jeśli są przypadkowe, to po co zostały pokazane na forum? Przecież tu się te zdjęcia komentuje i czasem mocno "jeździ" po autorach. Autor wątku chyba jednak czegoś do końca nie nie przemyślał.

puchbeary
22-04-2008, 09:06
Jacku, pewnie w tym co piszesz jest trochę racji, Pewnie ja też w tym co pisze mam trochę racji. Co do albumu - od dawna wyznaję zasadę że do albumu zdjęcia młodzi wybierają sami - może to nie profesjonalne ale mam 100% pewności że nie znajdzie się w nim nielubiana ciotka, znienawidzony wujek czy sąsiad zaproszony na wesele "bo to sąsiad". Nie wiem czy Autor wybrał najlepsze - najlepiej byłoby gdyby sam to określił - uważam jedynie że te zdjęcia tez pokazują aspekt wesela. Nie wiem czy nie bardziej istotny od tego wymuskanego bo prawdziwy i swojski. Uwaga o pokazaniu zarzyganego gościa czy pijanych dzierlatek jest nieadekwatna bo nic w tych zdjęciach nie wskazuje na takie zapędy i myślę że każdy fotograf ma wyczucie granicy które takich zdjęć nie pozwoli zrobić czy - jeśli juz sie trafiło - pokazać.

Adam Trzcionka
22-04-2008, 14:51
Zachwycamy się zdjęciami Adama, Radzika ale widzimy tylko fragment tego co zrobili. Chciałbym zobaczyć całość ich pracy i dopiero wtedy ocenić. łatwo z tysiąca zdjęć wybrać tych kilka najlepszych - uładzić w PSie, rozświetlić, ściemnić, zrobić winietkę, aureolkę i wygląda pięknie. Tyle że wesele wygląda tak jak je pokazuje Artur.

otóż: i tak i nie ;-)

ja robię podczas reportażu i pleneru około 1500-2000 zdjęć. z tego bardzo starannie (!) wybieram 100 i wyłącznie je poddaje bardzo, bardzo starannej obróbce, ponieważ uważam, że większą moc ma 100 bardzo dobrych zdjęć niż 1000 dobrych.

piszesz, że łatwo z tysiąca wybrać kilka najlepszych i ładnie je obrobić? - z ta obróbką generalnie jest dość kiepsko wśród fotografów, z wyborem też (może nie ma z czego wybierać?) - jakoś rzadko widzę nawet na forum bodaj i 5 bardzo dobrych zdjęć z tego samego ślubu. gdyby było tak, jak piszesz - mielibyśmy wysyp genialnych folio, z każdego ślubu 5 wymuskanych fot, 20 ślubów - w rok piękne folio. dlaczego zatem ogromna większość ślubnych folio jest nudna i najzwyczajniej fotograficznie słaba? bo wcale niełatwo z tysiąca zdjęć wybrać tych kilka-kilkadziesiąt najlepszych - jak piszesz: uładzić w PSie, rozświetlić, ściemnić, zrobić winietkę, aureolkę i wygląda pięknie.

wesele tylko w pewnej części wygląda tak, jak je pokazuje Artur. obok scen, które czasem sie zdarzają: rozpłyniętych makijaży cioć, rozpiętych rozporków i kawałków kiełbasy przyklejonych do wąsów kimającego wuja Zenona, jest wiele pięknych chwil. kwestia tego, co i jak chce się pokazać :)

arturjb
22-04-2008, 15:10
wesele tylko w pewnej części wygląda tak, jak je pokazuje Artur. obok scen, które czasem sie zdarzają: rozpłyniętych makijaży cioć, rozpiętych rozporków i kawałków kiełbasy przyklejonych do wąsów kimającego wuja Zenona, jest wiele pięknych chwil. kwestia tego, co i jak chce się pokazać :)

bo to wina... kategrii, w ktorej dodałem zdjecia, powinienem był je wrzucic w reportaz; sugrowało by to 'reporterskość' a nie 'okolicznościowość' powyższych zdjęć

Zauważcie jaki jest tytuł wątku - '(...)Po polsku!', pokazując te foty, chciałem pokazać, że wesele to nie zawsze taka 'plastik-fantastik', słodko-cukerkowa impreza. Nie zostałem zrozumiany; myślałem, z zdjęca będą brobiły się same. I... faktycznie wnioski ze zdjęć wyciągnęliście dobre lecz źle odczytaliście intencje zdjęć... no cóż, zadarza się.

Obiecuję teraz publikować same plastik-fantastik foty ślubne ;)

Adam Trzcionka
22-04-2008, 15:13
Obiecuję teraz publikować same plastik-fantastik foty ślubne ;)

co rozumiesz przez plastik fantastik?

arturjb
22-04-2008, 15:35
taki śluby na których wszystko wygląda słodko cukierkowo. takich ślubów nie ma, albo... hmm... do tej pory robilem wiejski albo małomejskie wesela, przede mną sezon wesel wielkomiejskich (miasto Białystok). Liczę, ze będzie inaczej...

... a moze juz bzdury piszę

idę kleić album na targi...

Radek Radziszewski
22-04-2008, 16:53
Widzę że mowa o mnie :) ok postaram się już niebawem wrzucić duuuużo zdjęć z ostatniego ślubu aby nie było wątpliwości że wyszły tylko 4 jak artjub`owi

edit:) jaka ilość was zadowoli i rozwieje wątpliwości ?

arturjb
22-04-2008, 16:58
Radku, ja nie wątpie!
Osobiście chętnie zrobaczył był 'standardową setkę' ;)

puchbeary
22-04-2008, 18:47
Widzę że mowa o mnie :) ok postaram się już niebawem wrzucić duuuużo zdjęć z ostatniego ślubu aby nie było wątpliwości że wyszły tylko 4 jak artjub`owi

edit:) jaka ilość was zadowoli i rozwieje wątpliwości ?

nie uważasz że to zbyt daleko idące wnioski że wyszły 4 a poza tym jakby ciut pyszałkowato to brzmi :?: Uważasz, że Twoje zdjęcia są aż tak dobre?
Bardzo chętnie obejrze więcej zdjęć z jakiejś imprezy wykonanej przez Ciebie. Może się czegoś nauczę przy okazji.

Radek Radziszewski
22-04-2008, 20:08
Nie nauczysz się skoro uważasz że robimy kotlety... po prostu...

puchbeary
22-04-2008, 20:11
A co robisz ? Glamour ? Rany, trochę pokory i dystansu :?

Radek Radziszewski
22-04-2008, 20:14
Jeśli najważniejsze zdjęcia dla kogoś kto za nie dużo płaci i będzie oglądał całe życie, a później jego dzieci... traktujesz jak 99% zakładów foto z rodzinnymi tradycjami w tym kraju to niestety nie ma sensu kontynuować tej rozmowy.

puchbeary
22-04-2008, 20:28
Masz rację. Nie ma sensu.
Ty chcesz być artystą fałszując rzeczywistość a ja chcę pokazać rzeczywistość taką jaka jest starając się złapać w miarę możliwości to co w niej jest naturalnie piękne.
Ale z przyjemnością obejrzę ten set z wesela który obiecałeś pokazać ;) pełną setkę :D

Radek Radziszewski
22-04-2008, 20:32
No widzisz i wszystko jasne ja jestem fałszerzem ,a ty po prostu pokazujesz prawdę :-)

Adam Trzcionka
22-04-2008, 20:47
puchbeary, jesteś sympatycznym człowiekiem, a ja dość niechętnie bywam cudzym adwokatem, ale chyba nieco pojechałeś. nie bronię zdjęć Radka, ma lepsze, gorsze, choć generalnie trzyma wysoki poziom. natomiast rónież w odniesieniu do tego, co robię ja, chciałbym zapytać co rozumiesz przez fałszowanie rzeczywistości?

i co rozumiesz przez ujęcie odwrotne - przedstawianie rzeczywistości wiernie? to bardzo złożony temat i można go gryźć od wielu stron. czy np praca ze światłem błyskowym jest wg ciebie wiernym przedstawianiem rzeczywistości, czy jednak jej fałszowaniem? a zdaje mi się, że niemało błyskasz.

z kolei - ciekawym, co powiedziałaby na te dyskusje przeciętna PM. myślisz, że chciałaby się na zdjęciach świecić, mieć przetłuszczone włosy i brak przedniej trójki? nawet jeśli to przedstawia rzeczywistość. otóż - 99 na 100 powie: nie. chciałaby wyglądać pięknie. chciałaby wyglądać glamour. chciałaby, prócz tego, że zostanie pokazana w wielu emocjonalnych chwilach - być lśniąca gwiazdą, pięknością. taka jest natura kobiet. taka jest specyfika tego dnia. ale pokazać kobietę i mężczyznę ciekawie, złapać piękne emocje, a do tego pokazać blask ludzi, ich intymność, piękno, nawet jeśli mocno schowane - to prawdziwa sztuka. za to się bierze 3 razy wiecęj kasy, bo to kosztuje trzy razy więcej wyczucia, starań, pracy w PS i umiejętności. jeśli się tego wszystkiego nie potrafi - nazywa się siebie dokumentalistą, wiernym rzeczywistości.

nie chciałbym przy tym, żeby to brzmiało jak pyszałkowaty manifest. jestem gdzieś na początku niekończącej się drogi do takiego stylu i klasy, o jakiej piszę. mówię o zdjęciach mistrzów - Kaliny, Ascougha, Yervanta. czy oni też są fałszerzami rzeczywistości? być może. ale daję głowę, że ogromna większość par chciałaby być przez nich solidnie ofałszowanych :)

bardzo irytuje mnie pogardliwe nazywanie fotografii ślubnej kotelciarstwem. zapytam - z czym jest lepszy glamour od pieknych zdjęć ślubnych? czy ma też tyle ładunku emocji? czy na pewno zawsze jest piękniejszy? niekoniecznie.
na jednym z forów ślubnych skleiłem dla określenia tego, jakiego stylu szukam taki wyraz: repoglamour, czyli połączenie reportażu i glamouru - pokazywanie pięknych chwil i emocji w ujęciach reporteskich, ale z glamourową obróbką i elegancją. czyli - jakby nie było - prawda i fałsz ;-) i wierzę, że da się! :)

grzegorzant
22-04-2008, 21:02
Mnie się wydaje, że dobry tego typu reportaż powinien zawierać różne ujęcia. Poważne i mniej poważne adekwatnie do miejsca, pory, nastroju itd.
Najważniejsze jednak aby każdy, kto podejmuje się tego trudnego zadania niezależnie od wszystkiego trzymał możliwie najwyższy poziom jeśli idzie o własne umiejętności fot.
Jeśli tak będzie, to jest nadzieja,że kotlet przerodzi się w rzemiosło. Czasami rzemiosło artystyczne !
Czego i sobie życzę ;)
pozdrawiam

puchbeary
22-04-2008, 21:21
Adamie, każde zdanie i każde słowo można interpretować na setkę sposobów. Napisałem że Radzik upiększa swoje zdjęcia i nazwałem to fałszowaniem rzeczywistości - nie napisałem że to zło i powinno się go powiesić za nogi nad dołem pełnym skorpionów natomiast on widzę przyjął to jak cios w twarz czyli czerń lub biel - żadnych szarości.
Stawiasz pytania. Ja też zapytam - czy każda twoja młoda para na każdym weselu przez pełne 24/dobe i 60m/h jest uśmiechnięta, ma zawsze proste nogi, nie zrobiła ani jednej głupiej miny i nie dała się złapać w jednej choć pozycji którą Jacek uznał za kwalifikującą do miana"specjalnej troski" ? Uważasz że to nie jest warte uwiecznienia? Nie ma prawa znaleźć się w albumie bo jest nieadekwatne do powagi uroczystości? . Wierz mi, jestem pełen podziwu dla umiejętności posługiwania się PS-em i wykorzystania tego narzędzia do upiększania urody PM i okoliczności które ich w tym dniu otaczają ale uważam też że warto pokazać tez jak ten dzień wyglądał - tak po prostu. Pokazać wujka Mietka i babcię Alinę nie tylko jako parę rozświetlonych aniołów w samym centrum winiety na 30% zdjęcia ale tez normalnie za stołem z widelcem pełnym tortu.

Nie sądzę żeby któraś z PM chciała się świecić i mieć przetłuszczone włosy tyle że popadasz tu w przesadę bo 99% z młodych par myje włosy i odwiedza kosmetyczkę by się nie świecić.

Skąd przeświadczenie że skoro dla Ciebie określenie "kotleciarstwo" ma znaczenie pejoratywne to dla mnie również? Dla mnie to określenie takie samo jak glamour. Określa specyficzny rodzaj fotografii i tyle. I tak uważam że lepiej "kotlet" niż "chałtura". Tak na marginesie podejrzewałem Cie o więcej dystansu choćby po tytule watku schabowe&mielone a'la habakuk (http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=49451)

ps: Zastanawiam się czy to co napisałeś o umiejętnościach i ich braku a co za tym idzie podziale na artystę - "repoglamourzystę" i dokumentalistę bez polotu mam traktować jako aluzję do mojej osoby, moich przekonań i umiejętności?
psII: owszem błyskam dużo - powiedz mi tylko jakie to znaczenie dla tematu? I nie, nie uważam tego za fałszowanie rzeczywistości - jedynie za wykorzystanie narzędzia do zarejestrowania obrazu podobnie jak wykorzystuję aparat.

arturjb
22-04-2008, 22:00
zarowno adam, radzik jak i puchbeary macie rację!
ale panowie - Adamie, Radku- ja i puchbeary żyjemy w odmiennych od Waszych realiach ślubnych, już nie wywodźmy dlaczego, bo nie raz już o tym na forum pisano. Adam powiedział, ze zawsze znajdzie sie uśmiech. Adamie nie zawsze! Rozważmy sywtuację, dziwczyna (prosta, niwykształcona, bez pracy) na dyskotece poznaje chłopaka, razem piją, idą do samochodu. Powstaje dzidzius. Rodzie kazą jej wyjśc za mąż. Wesele na kredyt. Foto i Wideo jest bardziej dla tego zeby goście widzieli niż dla faktycznej chęci posiadania pamiątki. Już na starcie same problemy, bo nie ma pracy, bo nie ma gdzie mieszkać (zawsze można u rodziców), w drodze dzicko, którego ojcem jest przegodnio poznany facet z wyrokami w zawieszeniu no i ŚLUB. A co po nim? Odpowiedz sobie sam
Powyższy opis jest hipotetyczny, ale pewne jego elementy występują w zyciu. I co? ona ma się uśmiechać? Ona ma chęć/wie jak zadbać o sibie?
I co?
Mi się zdarzyło kilka takich par, może sytuacja nie była na tyle skrajna, ale pewne elementy były obecne. I nie pierdzielcie mi o magii tego dnia... bo dla wielu to jest tragedia...

... abstrachując od powyższych i wszytkich innych zdjęć śluubnych publikowanych na forum

no i zrobił nam się oboczny temat, a ja chciałem tylko pokazać jak NAPRAWDĘ wygląda ślub. Nie napiszę nic więcej bo mogło by to urazić młodych.

Na pocieszenie dodam, ze są pary, które potrafią cieszyć się TYM DNEM, ale jest ich naprawdę niewiele a na pewno nie było ich wiele w mojej karierze.

arturjb
22-04-2008, 22:02
po tym co napisałem naszła mnie ochota na zajęcie sie fotografią... krajobrazu, bo wszytko inne moze być sfotogrfowane mniej lub bardziej subiektywnie...

Radek Radziszewski
22-04-2008, 22:03
Nic nie odebrałem jako cios bo nie widzę abyś jakiś zadał cały czas piszesz o tym że w twoich stronach ludzie chcą takie zdjęcia jakie im dajesz ty i podobni tobie rzemieślnicy wideo i foto. Zerkam więc na strony foto w twej miejscowości i po wpisaniu słowa Jędrzejów fotografia ślubna wypada mi taka strona: http://fotografia-slubna.ir.pl/

Jak widać zaraz po wejściu oni też rzeczywistość tylko dokumentują i na pewno ten bukiet w rzeczywistości był kolorowy a oni już nie mam nadzieję że udało ci się osiągnąć wyższy stopień rzeczywistości niż im na tym zdjęciu.

Ale jak widać mają oni swoich klientów dla których taki przedział cenowy i jakościowy jest do zaakceptowania i nie widzę w tym nic złego każdy ma swoich klientów ty ja oni i artjub każdy ma swoją rzeczywistość ja wolę swoją a ty swoją trzymaj się jej i dokumentuj tak aby było widać wszystko co uznasz za dobre i warte pokazania.

arturjb
22-04-2008, 22:09
rafale, tym linkiem poprawiłeś mi humor. powiedz proszę, ze u mnie jst lepiej ;-)

Radek Radziszewski
22-04-2008, 22:10
Radek jestem oczywiście że jest lepiej

arturjb
22-04-2008, 22:12
przepraszam, mam kolegę kamerzystę Rafała i sie jakoś dziwnie miesza ;)

jacek.gold
22-04-2008, 22:13
Idziecie panowie na szpady a nie widzę ku temu powodów. Faktem jest że jedni robią lepiej a inni gorzej ale to nie powód żeby się prztyczkami obdzielać. Kazdy ma swoje podejście do zdjęć slubnych i ja również mam swoje i też bym tu mógł coś zamieszać ale po co? Wypijmy po kielichu jakiejś weselnej którą każdy powinien mieć w zapasach i passsssss

mikkay
22-04-2008, 22:14
http://fotografia-slubna.ir.pl/

Szok! Przeglądnąłem właśnie galerię...

Przykład:

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.andre.iq.pl/fot-ka/pliki/s18.jpg)
Źródło: http://fotografia-slubna.ir.pl

arturjb
22-04-2008, 22:14
Wypijmy po kielichu jakiejś weselnej którą każdy powinien mieć w zapasach i passsssss

moje się wyczerpały :(

puchbeary
22-04-2008, 22:16
ech...
Rzemieślnik.... :? No tak - bo Ty to artysta. Chcesz mnie obrazić ? Tylko po co?
Znalazłeś jakąś stronę w sieci i na jej podstawie oceniasz mnie i moje zdjęcia ? Miłe to :/ I to na podstawie tego że Ci google połączyło z nimi Jędrzejów. Fantastycznie :D .
Masz racje - niech każdy pozostanie w swojej rzeczywistości. Twoje zdrowie! Zupełnie szczerze i do dna!
Jak dla mnie EOT

Radek Radziszewski
22-04-2008, 22:30
Ten link nie ma na celu cię obrażać tak jak ty obrażasz bardzo trudną dziedzinę fotografii jaką jest fotografia ślubna - tak bardzo trudną to nie żadne kotlety tylko bardzo ciężka i wymagająca praca nie wystarczy dobry aparat i strona gdzie napiszemy że jesteśmy profesjonalistami. I ty o tym wież.

giziol
22-04-2008, 22:32
Wypijmy po kielichu jakiejś weselnej którą każdy powinien mieć w zapasach i passsssss

to ja sie wpraszam na kielicha jesli wolno ;)

to podwieszone zdjęcie... o dżizus !! nowa akcja Kuboty?:) heh

skopiowane ze stronki podanej wyzej
"Plener w innym dniu (około 5 h) 300 zł" kraść młodych na 5h w dniu ślubu , o zgrozo :)

Wszystko chłopaki powiedzieliście na ten temat, są śluby i są "śluby" , ja wiem że trzeba brać zlecenia ale czy zdarzyło się wam odmówić komuś? Chociażby jak arturjb wspomniał o takim drastycznym już przypadku lub z góry wiedzieliście czy też dało się odczuć to że jesteście tam na siłę tylko po to aby "był fotograf"?

Ja nie wiem ile każdy z was liczy sobie za obsłużenie uroczystości ślubnej, i nie chce wiedzieć to sprawa intymno/indywidualna:) ale wydaje mi się ( może sie myle) , że od pewnego poziomu zdjęć i przy tym od pewnego poziomu kosztu tej usługi takie sytuacje nie maja prawa bytu lub tez prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest bardzo małe. Kto płaci 2000-3000 za fotografa żeby sie nei uśmiechać? :) a tak na Offtopie to niedzwiedziowi uciekla para z przed ołtarza to dopiero numer cio :D

pozdr.

arturjb
22-04-2008, 22:36
dobra, chłopaki, luz!
na wyluzowanie polecam coś z weselnych szlagierów :D

margaretka
22-04-2008, 22:39
giziol jak sama nazwa wskazuje :"Plener w innym dniu(5h)", odbywa się nie w dniu ślubu:D.

arturjb
22-04-2008, 22:42
? Chociażby jak arturjb wspomniał o takim drastycznym już przypadku lub z góry wiedzieliście czy też dało się odczuć to że jesteście tam na siłę tylko po to aby "był fotograf"?


miałem historię, ze młodzi nie oderali zamówionych zdjęć (i filmu). robota zrobona, album zrobiony, dvd z filmem też a oni tel nie odbierają. i co z takimi?


?
a tak na Offtopie to niedzwiedziowi uciekla para z przed ołtarza to dopiero numer cio :D
pozdr.

Niedźwiedź! powiedz coś więcej :D

giziol
22-04-2008, 22:53
giziol jak sama nazwa wskazuje :"Plener w innym dniu(5h)", odbywa się nie w dniu ślubu:D.

tak sie cenami zafascynowałem że przeoczyłem " innym " :)

może nie z przed ołtarza ale narzeczona mu 2 dni przed ślubem chyba nawiała ;) jakoś tak

"miałem historię, ze młodzi nie oderali zamówionych zdjęć (i filmu). robota zrobona, album zrobiony, dvd z filmem też a oni tel nie odbierają. i co z takimi?"

niby umowa to umowa ale ty znasz lepiej sytuacje czy warto brnąć w to prawnie czy szkoda czasu, szkoda młodzi się nie popisali

arturjb
22-04-2008, 22:56
umowa była na gębę, 17 listopad, wydawali się być powazni

giziol
22-04-2008, 22:58
wnioskuje, że była to twoja pierwsza i ostatnia umowa na gębę

arturjb
22-04-2008, 23:08
w sumię to nawet nie moja, kolegi, robiłem dla niego podwykonastwo ;)

puchbeary
22-04-2008, 23:09
Ten link nie ma na celu cię obrażać tak jak ty obrażasz bardzo trudną dziedzinę fotografii jaką jest fotografia ślubna - tak bardzo trudną to nie żadne kotlety tylko bardzo ciężka i wymagająca praca nie wystarczy dobry aparat i strona gdzie napiszemy że jesteśmy profesjonalistami. I ty o tym wież.
a miałem juz nic...
Radzik, kolego - ja nazywając to kotletem nie myślę tego co Ty, czytając, że nazwałem to kotletem. Pojmij to bo w tym widzę sedno problemu.
Co do obrażania to nie chodzi mi o powiązanie z linkiem ale o wyraźne podkreślenie że ja i mnie podobni to rzemieślnicy a w kontekście całej Twojej wypowiedzi nie odebrałem tego jako komplement ;) . Stad moje pytanie czy czujesz się w tym co robisz artystą? Z linkiem który dałeś mam tyle samo wspólnego co z Tobą - obejrzałem zdjęcia :D . Mój poziom "rzemiosła" nie pozwala na proponowanie młodej parze podobnych efektów pracy w PS choć nie ukrywam że zdarzają sie i takie PM które byłyby tym mocno zauroczone i pewnie o tym wiesz.
Zdaję sobie sprawę jak trudnym sposobem zarabiania na chleb jest robienie ślubów ale wiem też że ten chleb w różny sposób można upiec i nie oznacza to od razu że jeden jest artystą a drugi rzemieślnikiem.


edit

Strona która podałeś nie ma nic wspólnego z Jędrzejowem. W zakładce O nas autorzy piszą wyraźnie że mieszkają i zapewne pracują w Charsznicy. Polecam mapę lub Zumi.pl i sprawdzenie odległości. Mogłeś bardziej się wysilić jeśli już chciałeś się posłużyć takim argumentem.

Radek Radziszewski
23-04-2008, 10:08
nie mam czasu na jałowe dyskusje z tobą idę zmieniać rzeczywistość

puchbeary
23-04-2008, 12:52
Ok. Nie zapomnij tylko o kartce na drzwiach "Artysta przy pracy, nie przeszkadzać" ;)

Nikuś
23-04-2008, 14:53
Intrygująca dyskusja, w której każdy ma trochę swojej racji. Mz fotografia zawsze zmienia rzeczywistość.. w jakimś % Ważni są odbiorcy zdjęć-jeżeli im się podoba, to świetnie.

Inna sprawa-jeden z ciekawszych błędów ortograficznych w ostatnim wpisie na stronie 4 tego wątku ;)

pozdrawiam