PDA

Zobacz pełną wersję : Wizje...



dermalamor
18-04-2008, 16:50
Nie wiem czy dobry dział wybrałem, temat dotyczy głównie obiektywów, choć prowokuje do dyskusji.. w razie czego proszę o przeniesienie do odpowiedniej kategorii.

Tak słowem wstępu - DSLR posiadam od mnie więcej 3 lat, wcześniej jakieś tam kompakty, ale ponieważ od 1994 roku zajmowałem się obrazem (dokładnie video) zawodowo, to rozwój branży foto też śledziłem mniej więcej od tego okresu. To, że technologia cyfrowa będzie się szybkim krokiem zbliżała do analogowej (oczywiście pod względem jakości) było do przewidzenia. To, że technologię analogową zacznie wypierać - też. Natomiast gdy pojawił się Canon 5d czytałem wiele głosów, że pełna klatka w cyfrze się nie przyjmie, że za drogo, że gdzie jej tam do analoga itp. Pomijając aspekty techniczne, to od razu wtedy stwierdziłem, że powszechne FF jest tylko kwestią czasu.

I wiele się nie myliłem - pojawiło się nikonowskie D3, Sony pokazało mokap swojej pełnej klatki... a ta ostatnia firma jak już dowiodła, potrafi czynić "rewolucje" w branży. Dlatego też uważam, że kwestią najwyżej 2-3, no góra 5 lat jest pojawienie się DSLR-ów z segmentu konsumenckiego. Już teraz cena Canona 5d jest akceptowalna dla wielu osób.

I teraz rodzi się pytanie - czy warto inwestować w szkła dla formatu APS-C? Nie mówię tu o kitach, bo to inna bajka, ale np. tak jak ja, bawiący się głównie krajobrazami - warto inwestować w Sigme 10-20 czy może lepiej dalej jechać na kitowym 18-70 i potem kupić coś pod FF? Nie chodzi mi tu oczywiście o jakość obiektywu Sigmy, tylko jego żywotność w perspektywie wejścia na rynek konsumenckich FF...

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Podzielacie moją opinię, że FF w segmencie "dla Kowalskiego" to kwestia najbliższych lat, czy może jednak bardzo odległa przyszłość, że narazie to tylko dla profi?

puch24
18-04-2008, 17:13
Myślę, że format DX był wprowadzony niejako z "konieczności marketingowej" - z jednej strony był nacisk na zwiększenie liczby lustrzanek cyfrowych, a z drugiej - techniczne ograniczenia przy produkcji czujników obrazowych. Trudno coś prorokować, nie siedząc głęboko w branży, ale myślę, że będzie następował stopniowy odwrót od formatu DX w stronę FF, choć na pewno nie stanie się to z dnia na dzień, i zapewne nie we wszystkich segmentach rynku - pewnie najbardziej odporny na tę zmianę okaże się rynek lustrzanek najtańszych.

Jak się na format DX spojrzy obiektywnie, jego pojawienie się spowodowało poważne problemy z optyką szerokokątną, a konkretnie - z jej brakiem! Do tej pory obiektywy szerokokątne do lustrzanek DX można na palcach jednej ręki policzyć, podczas gdy obiektywów FF, czy to zoomów, czy stałych, jest całkiem sporo.

Mam wrażenie, że format DX był takim rozwiązaniem tymczasowym, aby firmy miały co ludziom sprzedawać i jak same przetrwać, zanim powstaną i rozpowszechnią się matryce FF. Myślę, że za parę lat wszystko "wróci do normy" (którą jest 24x36) i znów obiektyw 50mm będzie obiektywem 50mm, a nie jakąś pseudo-70-tką. ;-)))

cypherdid
19-04-2008, 08:38
szczerze wątpie żeby w najbliższych kilku latach się coś zmieniło..fullframe dojdzie do półprofesjonalnych luster..kto wie czy następce D300 dotknie? myślę że jeszcze nie..do puszek amatorskich też za szybko nie dojdzie..szkła do FF są dużo droższe a zobaczcie ile genialnych obiektywów można kupić do DX..po całkiem fajnych pieniądzach..tak więc z DXem nie rozstaniemy się w najbliższych kilku latach..a może i dłużej

The Structorr
19-04-2008, 09:58
szczerze wątpie żeby w najbliższych kilku latach się coś zmieniło..fullframe dojdzie do półprofesjonalnych luster..kto wie czy następce D300 dotknie? myślę że jeszcze nie..

Chyba będzie musiało. 5d bardzo mocno potaniał, niedługo pewnie ukaże się 5dmk2. Nikon żeby nie strzelić sobie samobója będzie MUSIAŁ wprowadzić FF w segmencie semi-pro.

dermalamor
19-04-2008, 14:14
No właśnie... Trochę źle się wyraziłem pisząc o "segmencie konsumenckim" - oczywiście bardziej miałem na myśli konstrukcje pokroju Dxxx niż te najtańsze, które są głównie alternatywą dla zaawansowanych kompaktów i tak jak tym ostatnim przez najbliższe lata raczej nic im nie zagrozi.

Mamy niewątpliwie dobre i niedrogie obiektywy formatu DX, ale te do FF (oczywiście nie mam na myśli tych najbardziej zaawansowanych, ważących tyle co autobus przegubowy :) ) też jakoś strasznie drogie nie są. I tu jest właśnie dylemat dla zaawansowanego fotoamatora - czy kupować optykę DX, która być może za 3-5 lat do niczego nam się nie przyda, a weźmiemy za nią przy ewentualnej sprzedaży pewnie nawet mniej niż połowę wartości? Upowszechniające się FF doprowadzi też zapewne do kolejnych spadków cen formatu DX, a kto wie czy też i nie jakości. Kompaktom nie zagrozi, bo to inny segment rynku, ale z czasem pewnie stanie się ich odpowiednikiem pod względem ceny.

I odpowiedzią na powyższe pytania nie jest bynajmniej "nie kupuj, ale stracisz niepowtarzające się kadry"... w tym przypadku nie stracisz, bo co prawda z póki co węższym zakresem ogniskowych, ale szkło masz. A do dyspozycji w wielu przypadkach pozostaje jednak zoom nożny :)

Całe te moje rozważania wzięły się stąd, że przymierzam się do zamiany kita na coś z zakresu pomiędzy 24 a 100 mm, bo taki jest mi potrzebny w mieście, i ma to być obiektyw pod FF, oczywiście dobrej jakości. Jednakże stracę nim możliwość robienia krajobrazów, taką jaką miałem dotychczas. Moja uwaga skupiła się zatem na Sigmie 10-20, a że pracę mam taką, że dużo myślę, to zacząłem myśleć nad tym, na ile lat będzie to inwestycja. Pewne jest bowiem, że jeśli pojawi się FF od Nikona w cenie podobnej do Canona 5d - to biorę od ręki.

Ech, że to człowiek nie ma ważniejszych problemów :)

Pozdrawiam.

nobby
19-04-2008, 17:46
Witam
A moim zdaniem do aparato pokroju Dxxx to kwestia roku jak dojdzie FF. Nikon musi za canonem ginic ktory ma juz 5d i napewno cos w przeciagu roku nowego tez wypusci.
Moim zdaniem szkla typu DX nie znikna z rynku bo spora liczba ludzi bedzie dalej korzystac z d40 czy d60 a do tej klasy lustrzanek szybko FF nie wejdzie jeszcze.
Ja juz pewnie bym sie cieszyl z D3 gdyby nie wnikliwe jej testy po pewnym czasie i czekam jednak na D3x ktore pewnie wyjdzie niebawem.
Szkla do DX pewnie nie potanieja ale pewnie nowych za wiele tez nie bedzie a napewno nie bedzie nowych za 5000 bo wtedy juz beda szkla do FF, a ewentualnie nowe szkla moga byc typu 16-85 do d40 albo tej klasy.
Pozdrawiam

Zbigniew
19-04-2008, 22:47
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Podzielacie moją opinię, że FF w segmencie "dla Kowalskiego" to kwestia najbliższych lat, czy może jednak bardzo odległa przyszłość, że narazie to tylko dla profi?

Wg mnie FF (FX) dla ludu to kwestia około do 2 lat. Sam również czekam na ten moment, ale doskonale też wiem, że to szmat czasu i nie warto martwić się czy i kiedy coś nastąpi. Dlatego mam takie obiektywy jak Tokina 12-24 i Sigma 30 - zrobiłem nimi już całą masę super zdjęć i bezsensem byłoby z nich rezygnować, oczekując na FX. Inwestuję też w szkła ze śrubokrętem, bo poprostu są tańsze, a jakościowo bardzo dobre.

I jeszcze dwie uwagi:
- popatrz na Canona - to, że 5D jest od kilku lat i są jedynki, nie spowodowało, że nikt nie kupuje serii xxxD oraz xxD i szkieł pod matryce z cropem; w Nikonie też z dnia na dzień popyt na tego typu szkła nie spadnie do zera, jak wprowadzą powiedzmy D400, czyli hipotetyczną FX dla mas - wg mnie wykształci się pewna równowaga między DX i FX, która przez długi czas się utrzyma
- pamiętać trzeba, że dobra optyka pod FX to raczej droga optyka - najlepszym przykładem jest 14-24; owszem jest to super szkło, ale naprawdę wiele osób zadowoli się też Tokiną 12-24 i Sigmą 10-20 na DX

Napisałem to z pozycji amatora, który chce jak najszybciej mieć puszkę z pełną klatką do fotografowania dzieci :) Ale myślę, że o taką dywagację Ci chodziło.

spiritwood
19-04-2008, 23:24
Ponieważ w Nikonie rzeczy dzieją się ciut wolniej, niż w Canonaie (i chwła im za to), więc wzorem Zbigniew prorokuję, że nikonowskie FF nie pojawi się wcześniej, niż za 2-4 lata. Czy przez ten czas należy obywać się bez wspaniałych obiektywów typu N17-55, N12-24 czy T12-24 - ocena należy do użytkownika. Z punktu posiadacza 17-55 perspektywa focenia 18-70 przez dwa lata jest wręcz nie do zniesienia... Aczkolwiek wierzę, że są osobowości, które zagryzą zęby i kupią 24-70 męcząc się z jakąś ****** DXową nie wspinając się na wyżyny tego formatu. Różniaca jest - co b nie mówić...

Zbigniew
19-04-2008, 23:29
Jeszcze jedno dodam, odnośnie tego męczenia się właśnie :) Na Canon Board była niejedna dyskusja czy do 400D czy innego cropowego Canona kupić Tamrona 17-50 czy 28-75. I niejedna osoba się łamała, bo ten drugi jest pod FF i mógłby zostać nabywcy na później, jak już sobie kupi 5D czy podobne body. No ale 17 a 28 mm na cropie to różnica bardzo duża, a wręcz w wielu przypadkach nie do przeskoczenia. Ja w takiej sytuacji mam jedną radę - zdjęcia robimy tu i teraz, a nie za 3 lata jak sobie kupimy full-cośtam.

BugsBunny
20-04-2008, 08:24
powoli wszyscy producenci wypuszczają modele FF, upowszechnienie tego formatu w konstrukcjach budżetowych to tylko kwestia czasu, i to raczej niedługiego, zwłaszcza że w formacie APS-C wyścig megapikselowy doszedł praktycznie do ściany i nie bardzo jest czym wabić klientów. FF jest droższe, ale jak widać po 5D, może być już całkiem przystępne

Nikkory DX wcale nie są tanie, a Nikkory FX wcale nie są znacząco droższe, płacimy głównie za markę i wykonanie -
DX'owy Tamron 17-50 jest jakieś 4x tańszy od Nikkora 17-55, a różnica w jakości optycznej raczej nie uzasadnia tej dopłaty. Pełnoklatkowy Nikkor 17-35 kosztuje porównywalnie co 17-55.

jak ktoś potrzebuje DX'a tu i teraz a nie ma sensownego odpowiednika FF to niech kupuje, ale ze świadomością że w dniu premiery "budżetowego" korpusu FX ( jak zwykle z nienacka ) wartość takiej optyki gwałtownie spadnie

Rycerz
20-04-2008, 20:52
to jest takie czarnowidzenie...z DX bedzie jak z analogiem ...nie zniknie całkowicie bo niby gdzie miałby zniknąc? pewnie potanieje ale co nie tanieje? porównajcie ceny takiego F100 czy F5 sprzed kilku lat...
...czy dobrze rozumuje wasze zapowiedzi? czy optyka do pełnej klatki ma szanse podrożec?

dermalamor
21-04-2008, 17:45
jak ktoś potrzebuje DX'a tu i teraz a nie ma sensownego odpowiednika FF to niech kupuje, ale ze świadomością że w dniu premiery "budżetowego" korpusu FX ( jak zwykle z nienacka ) wartość takiej optyki gwałtownie spadnie

Otóż to! Ktoś dziś wyda kilka kilo złociszy na super szkiełko DX, a za powiedzmy 3 lata będzie ono warte 1/3 tej ceny albo jeszcze mniej, a dojdzie jeszcze konieczność zakupu czegoś pod FF... Oczywiście, że zdjęcia robi się tu i teraz, ale z punktu widzenia amatora kupowanie szkieł na 3 lata to zupełnie inna bajka, niż to samo dla zawodowca. Istnieje jeszcze inna droga - dzisiejszy D3 przecież może pracować też ze szkłami DX. Ciekawe czy tak będzie w przyszłych moedelach (raczej tak, bo akurat matryce na to pozwalają).