PDA

Zobacz pełną wersję : Poświadczenie notarialne, jak i gdzie?



lupazoom
17-04-2008, 13:45
Witam,
Jestem w sytuacji gdzie jedna z agencji mod. Umiescila na swojej stronie www zdjęcia i dane osobowe mojej narzeczonej. w/w agencja bazuje na niewiedzy mlodych ludzi i ich naiwnosci. Nie bede wchodzil w szczegoly, wiekszosc pewnie ma na swoim koncie kontakt z podobnymi firemkami gdzie jest brak platnosci , umow, jesli pojawiaja sie juz pieniadze to stawki lekkopółśmieszne itd. a calosc kwitnie tylko na obietnicach przyszlych kokosow...
Na szczescie bez wiekszych strat materialnych( choc ponoc w tym wszytkim czas jest wartoscia najwazniejsza i bezcenna) udalo nam sie z nimi rozstac...
I teraz sprawa pojdzie przez prawnika ale pierwsze co chcemy zrobic to zabezpieczyc dowod umieszczenia w/w danych na ich stronie( nie musze dodawac ze bez zgody mojej lubej):).. poczytalem troszke o poświadczeniu notarialnych ktore proponuja forumowicze i obdzwonilem 6 notariuszy w mojej miescinie i nic.. nikt z nich o czyms podobnym nie slyszal... Czy jest moze ktos kto bedzie mi w stanie przyblizyc sprawe gdzie i jak i co i za ile?
Z gory dziekuje za pomoc i info.
Pozdrawiam Patryk Rubik

sebah
17-04-2008, 13:50
podpisuje sie pod pytaniem jesli mozna.

jarecky
17-04-2008, 14:31
Może twórca portalu http://www.vagla.pl/ będzie w stanie Ci pomóc? Może zna takich notariuszy w Twojej okolicy. Tu (http://prawo.vagla.pl/node/6592) krótki artykuł o tego rodzaju poświadczeniach.

Jacek_Z
17-04-2008, 20:34
...... jedna z agencji mod. Umiescila na swojej stronie www zdjęcia i dane osobowe mojej narzeczonej....
przeglądam wiele takich stron i nigdy nie widziałem by były umieszczone tam dane osobowe. Są wymiary itp. W niektórych serwisach internetowych bywa podany email, ale tego agencje modelek nie stosują, bo nie jest w ich interesie by to klient się kontaktował z modelką bez ich pośrednictwa. Agencje modelek to pośrednicy.
Możesz podać adres www tej agencji (bez zdradzania o jaką dziewczynę chodzi). Bardzo mnie to zaciekawiło.

lupazoom
17-04-2008, 22:46
Racja, zle sie wyrazilem. Jest imie i pierwsza litera nazwiska oraz charakterystyka modelki. strona to www.gradoro.pl , z poziomu dziewczyn zainteresowanych praca radze omijac szerokim łukiem...
Pozdrawiam Patryk

marszull
17-04-2008, 23:21
Imie i pierwsza litera nazwiska to nie sa chyba zadne dane osobowe (tak mi sie przynajmniej wydaje)
Co do strony to na starcie ma nawet pare fajnych zdjec :-) i tylko tyle udalo mi sie obadac bo nic dalej pod mozilla mi sie nie otwiera

Jacek_Z
17-04-2008, 23:44
Jestem w sytuacji gdzie jedna z agencji mod. Umiescila na swojej stronie www zdjęcia i dane osobowe mojej narzeczonej.
...
I teraz sprawa pojdzie przez prawnika ale pierwsze co chcemy zrobic to zabezpieczyc dowod umieszczenia w/w danych na ich stronie( nie musze dodawac ze bez zgody mojej lubej):).


Racja, zle sie wyrazilem. Jest imie i pierwsza litera nazwiska oraz charakterystyka modelki. strona to www.gradoro.pl (http://www.gradoro.pl/) ....
to o co chodzi z zabezpieczaniem dowodów?
(mi strona nie chodzi, tylko intro)


. poczytalem troszke o poświadczeniu notarialnych ktore proponuja forumowicze i obdzwonilem 6 notariuszy w mojej miescinie i nic.. nikt z nich o czyms podobnym nie slyszal...
czy na pewno dobrze ich zrozumiałeś? Może odmawiali, bo nie było tu żadnego wykroczenia - to co na stronie to nie dane osobowe. To co chcesz zabezpieczyć o czym ma świadczyć i w jaki sposób?


w/w agencja to banda cwaniakow i oszustów bazujaca na niewiedzy mlodych ludzi i ich naiwnosci. Nie bede wchodzil w szczegoly, wiekszosc pewnie ma na swoim koncie kontakt z podobnymi firemkami gdzie jest brak platnosci , umow, jesli pojawiaja sie juz pieniadze to stawki lekkopółśmieszne itd. a calosc kwitnie tylko na obietnicach przyszlych kokosow...
to niestety się zdarza. Ale kopia www o tym nie świadczy, tylko umowy o dzieło, faktury, umowy. Agencja powinna mieć pokwitowania wypłat pieniędzy. Jesli dziewczyna nie dostała kasy - to oni nie mają pokwitowań.
Jeśli nie było umów - to o jakich kosztach wycofania się modelki i stratach finansowych piszesz? Brak zysku to jeszcze nie strata. Agencja często pokrywa koszty książki itp, potem odciągając to z zarobków. Dlatego na początku nie ma specjalnych dochodów. Nie wypowiem się na temat obietnic - bo to tylko 2 strony wiedzą co było mówione.

Z mojego doświadczenia - a sam mam agencję - często osoby postronne nie wiedzą na czym to wszystko polega. Miałem niestety "zabawne" sytuacje z zazdrosnymi chłopakami, którzy po prostu nie chcieli by ich dziewczyna była modelką. I udowadniali jak to kiepsko wszystko wygląda. A zarzutu były typu - w książce modelki są wycięte strony z czasopism, a nie odbitki na papierze, bo agencja nie chce wydawać kasy, że jakaś inna modelka (to, że znana to pomijali) zarobiła 2 tys a ich dziewczyna 300 zł itp.

Wylewam na ciebie kubeł zimnej wody, bo widzę dziwne zarzuty. Nie znając wszystkich szczegółów będę bardzo daleki od oceniania sytuacji. Na korzyść twoją czy agencji. Tej agencji o której piszesz nie znam - i jest możliwe że masz rację co do jej działań.

Paweł M
17-04-2008, 23:46
Patryk, a co Ci notariusze CI mówili, że nie?

lupazoom
18-04-2008, 01:48
Jacku
Sprawy wygladaja tak, ze z Naszej strony nie ma zadnych roszczen finansowych, nie zalezy nam na dalszych kontaktach ani wspolpracy z Tymi ludzmi. Jedynym celem jest zakaz umiesczania i dysponowania wizerunkiem mojej dziewczyny przez w/w agencje. Strona zapewniam ze dziala mam ja otwarta wlasnie w tej chwili...
http://gradoro.pl/modelki
Co do mojej potencjalnej zazdrosci to od razu dementuje, akurat w tym przypadku to tylko mojej lubej zalezy na zamknieciu calej sprawy... Ja trzymam sie raczej z boku i przyznaje ze smieje sie troszke pod nosem z tych pierwszych "zawodowych krokow" stawianych niepewnie i naiwnie, nie ingerujac zbyt mocno poki ktos nie jest az tak bezcelny jak Ci pfuSzanowni. Nie bede tu odkrywczy piszac ze gdy kobieta ma zajecie to i Nam latwiej sie zyje:) ... Finansowa strona tez byla tu nieistotna( oczywiscie na tym poziomie)... moj wolny czas.. bezcenne, za reszte zaplacisz sponsorem ligii mistrzow....:)
Wracajac do tematu, doswiadczony sytuacja w nieco innej branzy ale rozwnie zaniedbanej prawnie jak sfera praw autorskich chcialbym przed wystapieniem do nich z w/w żądaniem zabezpieczyc fakt ze taka sytuacja miala miejsce.
Zaznaczam ze agencja nie ma zadnej umowy ani na wykorzystywanie wizerunku ani na umieszcznia zdjec ani nawet nie ma umowy z moja narzeczona na sesje z ktorych te zdjecia pochodza. Ludziki prowadza interes max na dziko i moze teraz juz poszli po rozum do glowy ale wczesniej nie mieli zadnego zaplecza administracyjno prawnego...

Co do Notariuszy to na stronie podanej w watku jest artykul o problemach przy poswiadczaniu zawartosci cyfrowych sieci. W podobnym tonie uslyszalem odpowiedz z kancelarii z ktorymi sie kontaktowalem.
http://prawo.vagla.pl/node/7731 i jescze kilka innych...

lupazoom
18-04-2008, 01:50
BTW, dzieki Jarecky za stronke. Troszke mi to rozswietlilo problem i przetlumaczylo na "polski" tlumaczenia prawnikow..

giustizia
19-04-2008, 09:54
Witam serdecznie, bardzo zaciekawilo mnie to co piszesz. Orientujac sie troche w ureulowaniach prawnych powinienes zwazyc, iz TWoje słowa "Jestem w sytuacji gdzie jedna z agencji mod. Umiescila na swojej stronie www zdjęcia i dane osobowe mojej narzeczonej. w/w agencja to banda cwaniakow i oszustów bazujaca na niewiedzy mlodych ludzi i ich naiwnosci. Nie bede wchodzil w szczegoly, wiekszosc pewnie ma na swoim koncie kontakt z podobnymi firemkami gdzie jest brak platnosci , umow, jesli pojawiaja sie juz pieniadze to stawki lekkopółśmieszne itd. a calosc kwitnie tylko na obietnicach przyszlych kokosow...
Na szczescie bez wiekszych strat materialnych( choc ponoc w tym wszytkim czas jest wartoscia najwazniejsza i bezcenna) udalo nam sie rozstac z ta agentura..." Podchodza pod art. 212 p. 1 k.k., a z racji umieszczenia tego na witrynie internetowej rowniez pod art. 212 p.2 k.k. Moja dobra rada byloby wazenie slow. W szczegolnosci, iz fakty przytaczane w TWojej wypowiedzi nie sa w ogole zgodne z prawda. Do wszystkich zdjec zawartych na www.gradoro.pl agencja posiada prawa, wiec moze je swobodnie wykorzystywac, ze wszystkimi modelkami agencja wspolpracuje badz wspolpracowala i zadna z nich nie wystapila do agencji z prosba o usuniecie jej zdjec, co z pewnoscia agencja by uczynila, gdyz nie ma zadnego interesu w tym, aby tego nie robić. Jednoczesnie informuje, iz zamiast marnowac swoj cenny czas na "zabezpieczenie dowodow", wystarczy sie zglosic z prosba o usuniecie danych zdjec, gdyz w takich sytuacjach z reguly sprawa i tak jest skierowana do postepowania polubownego. Pozdrawiam serdecznie

eldritch
24-04-2008, 16:03
giustizia ma rację - sugeruje usunięcie tego tekstu przez autora lub moderatorów!
określenie: banda cwaniaków i oszustów wypowiedziane w dodatku publicznie (via internet) - to typ kwalifikowany z zagrożeniem do 2 lat pozb. wol. - mam poważne wątpliwości czy dało by się w tym przypadku wyłączyć odpowiedzialność na zasadzie 213 kk - tzw. względy słuszności.
Zważ, że w poście poniżej wskazałeś tą agencję.

A co do meritum. Tzn. poświadczenia przez notariusza.

Należy wydrukować screen ze strony internetowej, znaleźć osobę (świadka), która napisze oświadczenie, że widziała to co znajduje się na screenie przed datą podpisania oświadczenia - a u notariusza poświadczyć datę i podpis - każdy notariusz to zrobi.
Notariusz wykonuje tu tylko czynność poświadczenia podpisu i daty.

arturs
26-04-2008, 00:14
A co do meritum. Tzn. poświadczenia przez notariusza.

Należy wydrukować screen ze strony internetowej, znaleźć osobę (świadka), która napisze oświadczenie, że widziała to co znajduje się na screenie przed datą podpisania oświadczenia - a u notariusza poświadczyć datę i podpis - każdy notariusz to zrobi.
Notariusz wykonuje tu tylko czynność poświadczenia podpisu i daty.

Notariusz SAM otwiera stronę i drukuje po czym poświadcza podpisem i pieczęcią.. tak samo jak SAM kseruje i poświadcza notarialnie inne dokumenty a nie stawia stempeklów na dostarczonych kserokopiach..

Krzakq
26-04-2008, 20:29
Notariusz SAM otwiera stronę i drukuje po czym poświadcza podpisem i pieczęcią.. tak samo jak SAM kseruje i poświadcza notarialnie inne dokumenty a nie stawia stempeklów na dostarczonych kserokopiach..


A mi notariusz powiedział ze tego nie zrobi bo to nie będzie żaden dowód bo sam moglem taka stronę stworzyć i odesłał mnie na Policje. Notariusz powiedział mi ze tylko Policja może mi zabezpieczyć dowody na przykład potwierdzić obecność danych zdjęć na stronie oraz kiedy przez kogo i z jakiego komputera zostały tam zamieszczone.

arturs
27-04-2008, 00:20
A mi notariusz powiedział ze tego nie zrobi bo to nie będzie żaden dowód bo sam moglem taka stronę stworzyć i odesłał mnie na Policje. Notariusz powiedział mi ze tylko Policja może mi zabezpieczyć dowody na przykład potwierdzić obecność danych zdjęć na stronie oraz kiedy przez kogo i z jakiego komputera zostały tam zamieszczone.

Dziwne.. ja pytałem znajomego prawnika - notariusz otwierając przeglądarkę i drukując stronę spod danego adresu poświacza że taka zawartość była pod danym adresem w danym czasie.. i tyle.. widocznie to sprawy nieznane niektórym - bo i po co kombinować i zawracać sobie d... takim czymś skoro przy sprzedarzy mieszkania wpada czysta kasa i nie ma potencjalnych problemów..

Krzakq
27-04-2008, 12:18
Dziwne.. ja pytałem znajomego prawnika - notariusz otwierając przeglądarkę i drukując stronę spod danego adresu poświacza że taka zawartość była pod danym adresem w danym czasie.. i tyle.. widocznie to sprawy nieznane niektórym - bo i po co kombinować i zawracać sobie d... takim czymś skoro przy sprzedarzy mieszkania wpada czysta kasa i nie ma potencjalnych problemów..

To przeczytaj posta nr 9 którego napisał lupazoom na dole jest link który wyjaśnia co nieco

eldritch
30-04-2008, 21:46
A mi notariusz powiedział ze tego nie zrobi bo to nie będzie żaden dowód bo sam moglem taka stronę stworzyć i odesłał mnie na Policje. Notariusz powiedział mi ze tylko Policja może mi zabezpieczyć dowody na przykład potwierdzić obecność danych zdjęć na stronie oraz kiedy przez kogo i z jakiego komputera zostały tam zamieszczone.

Dlatego jak Ci notariusz nie chce zrobić wydruku ze strony (jeden ze znajomych mi notariuszy nie robi tego) i poświadczyć za zgodność - to jak pisałem wyżej znajdź sobie świadka niech spisze oświadczenie pod wydrukiem, który Ty zrobisz, że widział taką zawartość - a Notariusz niech poświadczy tylko jego podpis i datę! Zapłacisz parę złotych.