PDA

Zobacz pełną wersję : Alternatywny firmware do D40x i D80



Klauss
01-04-2008, 07:23
Grupa zdolnych rosyjskich informatykow napisala zrobila alternatywny firmware do Nikonow.
W wielkim skrocie mowiac zmienia ono D40x w D80 a D80 w D300.
M in podnosi rozdzielczosc matrycy do 12 mln pikseli, odblokowuje czyszczenie matrycy w D80.
Rewolucyjne sa dwie nowe funkcje
- inteligentny balans bieli - aparat sam rozpoznaje przedmioty idealnie szare i dostraja WB do nich
- nowy program foto - dzieki odcinaniu czesci widma i podniesieniu czulosci na podczerwien wszystkie fotografowane osoby sa nagie.

Z powodu tej ostatniej funkcji firmware nie jest rozpowszechniane publicznie i dostep do niego jest ograniczony.

Osoby zainteresowane przetestowaniem go proszone sa o PM do mnie.

ps Niestety firmware jest po rosyjsku ale to nie jest duzy problem majac na uwadze rewolucyjne funkcje.

rastula
01-04-2008, 07:53
trochę przeszarżowałeś :-)

ale na "klik" się załapałęm :-))))

jacek.gold
01-04-2008, 07:56
dobre :)

amator_r
01-04-2008, 08:01
inteligentny balans bieli - aparat sam rozpoznaje przedmioty idealnie szare i dostraja WB do nich
w tym momencie zdałem sobie sprawe, że dzisiaj 1 kwietnia ;)

amirez
01-04-2008, 08:41
"Grupa zdolnych rosyjskich informatykow napisala zrobila ..... " - dodatkowo w specjalnym zasobniku - do wyboru w body lub obiektywie, znajduje się gorzałeczka. Model ten jest przeznaczony na rynki krajów o długiej i mroźnej zimie.

who
01-04-2008, 09:03
W wielkim skrocie mowiac zmienia ono D40x w D80 a D80 w D300.
M in podnosi rozdzielczosc matrycy do 12 mln pikseli, odblokowuje czyszczenie matrycy w D80.


gdyby nie te trzy rzeczy, to pewnie bym napisał ;)

Jacek S
01-04-2008, 09:21
Zbyt grubymi nićmi szyte!!!

mpwt
01-04-2008, 09:39
Podaj linka :twisted:

;)

Albert44
01-04-2008, 12:17
A nie dorobili softu do słynnego D40? :rolleyes::rolleyes:

sea21
01-04-2008, 12:18
szkoda ze nie ma softu co zmienia D70 w D200 :mrgreen:

rooner
01-04-2008, 16:17
To jeszcze nic...zachęceni sukcesem ponoć pracują teraz nad softem który uaktywni zaszyfrowaną przez producentów pełną klatkę w d40 :)

sea21
01-04-2008, 21:29
to moze niech jeszcze zlikwiduja latajaca srubke w body :mrgreen:

a3i
01-04-2008, 21:37
to w D40 jest klatka

kurka ??

na dodatek szyfrowana

próbuje to sobie wyobrazić
jakoś sie nie obrazuje :)

przem_ki
02-04-2008, 17:26
A tak na powaznie, to nie powstaja tez jakies nieoficjalne firmware'y do Nikonow? - niedawno przeciez pojawila sie jakas nieoficjalna poprawka do firmware'a canonow, po instalacji ktorej otrzymywalo sie kompakt zapisujacy zdjecia w RAWach

Oczywiscie nie chodzi mi o takie rzeczy jak w pierwszym poscie ;), tylko raczej o jakies male poprawki w funkcjonalnosci, opcjach menu, itp.

velaskez
03-04-2008, 21:05
heh dobre, przeczytałem tylko o inteligentnym WB i nagości i już chciałem wysyłać PM:)

a3i
03-04-2008, 21:40
A tak na powaznie, to nie powstaja tez jakies nieoficjalne firmware'y do Nikonow? - niedawno przeciez pojawila sie jakas nieoficjalna poprawka do firmware'a canonow, po instalacji ktorej otrzymywalo sie kompakt zapisujacy zdjecia w RAWach

Oczywiscie nie chodzi mi o takie rzeczy jak w pierwszym poscie ;), tylko raczej o jakies male poprawki w funkcjonalnosci, opcjach menu, itp.
Do nikona custom firmware to pewnie jeszcze wieki będą rozgryzać. Jak przeglądałem firmawarea D40 to natknąłem sie na jeden trop: RealOS firmy Fujitsu, no i chwile później znalazłem coś jeszcze a mianowicie to "CIPHERUNICORN-S COPYRIGHT (C) NEC CORPORATION 2006" jest to szyfrowanie tylko ze wszelkie informacje jakie znalazłem tyczyły sie baterii na temat ciphera.

Mi na myśl przyszło od razu że NIKON postarał sie o zaszyfrowanie Firmware ale mogę sie mylić.

przem_ki
04-04-2008, 12:46
Otworzyłem binarke z firmware'em D40 za pomoca notepad++, oczywiscie zobaczyłem sam kod maszynowy, więc większa edycja jest poza zasięgiem, ale co ciekawe w tym kodzie znajdują się napisy z menu w normalnej postaci, i niby jak najbardziej da się to edytować, tyle, że pewnie w czasie instalacji aparat sprawdza sumę kontrolną pliku (albo jego fragmentu), i pewnie od razu przerwałby instalację po stwierdzeniu niezgodności :( ... sprawdziłbym czy to działa, ale wolałbym nie robić tego na własnej deczterdziestce ;)

wasilewk
04-04-2008, 13:46
(... sprawdziłbym czy to działa, ale wolałbym nie robić tego na własnej deczterdziestce ;)

To może spróbuj po kawałku: najpierw nagraj istniejący firmware
na czystej karcie, potem spróbuj wgrać ten zapisany (jako nowy).
Zobaczysz jak to działa, ocenisz niebezpieczeństwo.

Ze swej strony mogę potwierdzić, że jak sie to robi 'z głową',
to jest to bezpieczne. Jeśli wgra się firmware nawet zły
(byleby do końca), to zawsze można potem wgrać następny
(zachowując procedury Nikona).

Pzdr.

satsun
04-04-2008, 13:55
Nie radzę zmieniać w sposób notatnikowy zawartości, wątpie szczerze czy coś to da. Trzebaby się disasemblerem pobawić czyli tzw cracking ;).

przem_ki
04-04-2008, 14:03
disasemblerem można by się bawić gdybym chciał zmieniać coś w logice aplikacji, to to jest tylko zmiana w zwykłym ciągu znaków... zresztą nie ważne - aparat w ogóle nie widzi pozmienianego pliku - pewnie wspomniane sumy, albo coś innego, na obejście czego jestem zbyt gł... leniwy :P

elix
04-04-2008, 14:04
- nowy program foto - dzieki odcinaniu czesci widma i podniesieniu czulosci na podczerwien wszystkie fotografowane osoby sa nagie.


bez sęsu! (jak to mówi jeden z durnych troli)

to jest ściema - przetestowałem ten firmware i fotografowane osoby wcale nie są nagie tylko w bieliźnie ;)

dziadu
04-04-2008, 14:22
Jako mający rozeznanie w programowaniu mogę powiedzieć, że pomijając sumy kontrolne (jesli w ogóle są) zmiany będą bezpieczne o ile stare napisy i nowe bedą miały tą samą długość. Po prostu, w programie maszynowym na etapie kompilacji wyliczane są długości skoków i adresy komórek pamięci do pobrania. Zmieniając tekst, na np krótszy albo dłuższy zmieniamy adres początku nastepnych danych (czyli w tym przypadku nastepnego tekstu i/lun wartości liczbowej). Efekt - następne dane będą pobierane ze złego miejsca - czyli bedą ucięte lub cokoliwke innego. Jest to w miarę bezpieczne jeśli dane znajdują się na końcu pliku binarnego - wtedy tylko dane są zniszczone. Ale jeśli dane znajdują się na początku i zmienimy długośc bloku danych, to program zachowa się (powiedzmy sobie że właśnie tak, bo to można jednak wyznaczyć) nieprzewidywalnie - wektory przerwań bedą złe, zgubiony "entry point", etc.. A jeśli np. spowoduje to fizyczne uszkodzenie sprzętu? (szanse małe ale jednak). Oczywiście to wszystko w przypadku gdyby aparat zaakceptował nowe firmware.

Ale nie wszystko stracone, a jeśli dane znajdują się na końcu to tym lepiej. Trzeba po prostu prześledzić (wygodna tu jest deasemblacja, ale patrzenie na same cyferki też jest możliwe...) wykonywanie programu, odnaleść wszystkie odwołania do adresów danych i zmienić wartości skoków/adresów w rozkazach - to można zrobić ręcznie w programie i nie wpynie na program gdyż adresowanie ma (prawie) zawsze taką samą długość. Na końcu wyciąć sumę kontrolną i wkleić w jej miejsce nową, o ile wiemy jakim algorytmem ją wygenerować.

Wszsytko należy oczywiście robić w edytorze HEX-ów. Powodzenia wszystkim cierpiącym na nadmiar wolnego czasu. Czekam na efekty :-D

Pozdrawiam
dziadu

przem_ki
04-04-2008, 14:36
Wtedy jak to sprawdzałem dla pewności zachowałem długości łańcuchów, czyli to nie to :/ ... i niestety nie posiadam aż takiego nadmiaru wolnego czasu :/

dziadu
04-04-2008, 14:50
Czy edytowałeś to w edytorze HEX? Jeśli nie, to edytor mógł również od siebie coś dołożyć.
Ale raczej w gre wchodzi suma kontrolna... lub właściwy firmware jest opakowany jakimś ekstra programem, co przed załadowaniem sprawdza spójnośś właściwych danych - bo inaczej stary firmware nie może wiedzieć ile zajmie nowa wresją :-D

Dla wszystkich zainteresowanych jednak deasemblacją (a nie jak ktoś wcześniej napsiał disasemblacją ;-P) chciałbym przypomnieć, że deasemblacja programów do których nie posiada się praw jest nielegalna.

Pozdrawiam,
dziadu

satsun
04-04-2008, 14:59
A przy nagrywaniu nowego firmware jak jest w takim razie?

dziadu
04-04-2008, 15:29
A przy nagrywaniu nowego firmware jak jest w takim razie?

Czy to pytanie do mnie? Bo nie rozumiem do końca... Firmware to firmware... tworzone jest przez producenta i zalecane przez niego do aktualizacji. Podobnie sytuacja ma się ze sterownikami do np. sprzętu komputerowego.

Wolno także Tobie samemu napisać własne firmware i wgrać je o ile nie łamiesz warunków uzytkowania ew. pozbawiasz się gwarancji. Choć z tą deasemblacją nie jest aż tak źle - w pewnych warunkach jest dopuszczalna. Czytałem kiedyś o tym artykuł, teraz niestety nie mogę go znaleźć...

Pozdrawiam,
dziadu

kaktus
04-04-2008, 18:03
szkoda ze nie ma softu co zmienia D70 w D200 :mrgreen:

Hardware'owo :)

wasilewk
06-04-2008, 11:57
Jako mający rozeznanie w programowaniu mogę powiedzieć, że pomijając sumy kontrolne (jesli w ogóle są) zmiany będą bezpieczne o ile stare napisy i nowe bedą miały tą samą długość. Po prostu, w programie maszynowym na etapie kompilacji wyliczane są długości skoków i adresy komórek pamięci do pobrania. Zmieniając tekst, na np krótszy albo dłuższy zmieniamy adres początku nastepnych danych (czyli w tym przypadku nastepnego tekstu i/lun wartości liczbowej). Efekt - następne dane będą pobierane ze złego miejsca - czyli bedą ucięte lub cokoliwke innego. Jest to w miarę bezpieczne jeśli dane znajdują się na końcu pliku binarnego - wtedy tylko dane są zniszczone. Ale jeśli dane znajdują się na początku i zmienimy długośc bloku danych, to program zachowa się (powiedzmy sobie że właśnie tak, bo to można jednak wyznaczyć) nieprzewidywalnie - wektory przerwań bedą złe, zgubiony "entry point", etc.. A jeśli np. spowoduje to fizyczne uszkodzenie sprzętu? (szanse małe ale jednak). Oczywiście to wszystko w przypadku gdyby aparat zaakceptował nowe firmware.

... :-D

Pozdrawiam
dziadu

Aż miło przypomnieć sobie tamte czasy...

Wszystko to jest prawdą.
Poprawić można, o ile są to drobne poprawki i się wie
co chce się poprawić.

W tym konkretnym przypadku widać, że program jest skompilowany
za pomocą kompilatora "NEC". A to już trochę zmienia sprawę.
Przed poprawkami, trzeba by go rozkompilować - co jak wiadomo,
jest naruszeniem prawa.
W ogóle, to aż takie proste to wszystko nie jest.
Mając kod źródłowy, trzeba by napisać do tego diagram
i na diagramie poprawiać, apotem dopiero kompilować.

Oczywiście wszystko jest wykonalne, o czym świadczy wiele przykładów
firmware rodem z za wschodniej granicy, no ale oni tam mają więcej czasu
i uporu ...

Pzdr

idiom
16-04-2008, 13:20
Witam.

Pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji. Co prawda nigdy nie próbowałem napisać nowego firmware, ale z sukcesem wyedytowałem istniejący, jak wspomniał jeden z moich przedmówców, w "ciele" firmware znajdują sie jawne teksty. Przy użyciu edytora Hex (edytory tekstowe dodają znaczniki końca wiersza, itp.) zmieniłem napisy w menu swojej D70 na j. polski. Oczywiście należy pamiętać o długości, musi być DOKŁADNIE taka sama liczba znaków (znaki są kodowane UNICODE - 2 bajty na znak).

wasilewk
16-04-2008, 20:38
Witam.

Pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze do dyskusji. Co prawda nigdy nie próbowałem napisać nowego firmware, ale z sukcesem wyedytowałem istniejący, jak wspomniał jeden z moich przedmówców, w "ciele" firmware znajdują sie jawne teksty. Przy użyciu edytora Hex (edytory tekstowe dodają znaczniki końca wiersza, itp.) zmieniłem napisy w menu swojej D70 na j. polski. Oczywiście należy pamiętać o długości, musi być DOKŁADNIE taka sama liczba znaków (znaki są kodowane UNICODE - 2 bajty na znak).

Gdzież te stare dobre czasy, gdy pod ATARI 800XL zmieniało się napisy gier na polskie !

PS.
idiom, masz rację: długość wpisów musi zostać taka sama.
Gorzej, gdy chcemy poprawić pracę programu...