PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografie aut z widoczną tablicą rejestracyjną a prawo?



Grover
14-03-2008, 09:20
Czy umieszczanie w internecie zdjęć aut parkujących np na miejscach dla inwalidów (bez uprawnień), lub np na miejscach dla matki z dzieckiem (w hipermarketach, bez fotelika, dziecka), lub w jakiś totalnie bezsensowym miejscu, z widoczną, czytelną tablicą rejestracyjną jest łamaniem jakiś przepisów (ustawa o ochronie danych osobowych lub inne). Czy właściciel takiego auta może podać autora zdjęcia/strony do sądu? Ot takie pytanie poranne.
Mam nadzieję, że ktoś pomoże

mjr
14-03-2008, 09:54
A co stanąłeś na takm miejscu :?:

sebah
14-03-2008, 10:49
A co stanąłeś na takm miejscu :?:
a niech Cie, to pomogles ... ;)

arwic
14-03-2008, 10:54
Coś w temacie. (http://picasaweb.google.pl/sq9jdo/ZakaYKrakowskichCieEkRowerowych) Wydaje mi sie że numer rej. pojazdu nie podlega pod ustawę o ODO. W treści ustawy (http://www.sare.pl/ustawy/Ustawa_o_ochronie_danych_osobowych.pdf) też nic takiego nie znalazłem. Osobiście uważam że powinno sie robić zdjęcia i pokazywać w miejscach publicznych, osobą które nieupoważnione parkują na miejscach dla inwalidów.

Grover
14-03-2008, 11:58
A co stanąłeś na takm miejscu :?:

Nie, nie stanąłem :)
Raczej będę osobą robiącą zdjęcia.

Mam zamiar upubliczniać takie osoby, ale wolę się przygotować najpierw i zebrać opinie na ten temat, czy po takiej publikacji np. w necie nie grozi mi to czymś.

pebees
14-03-2008, 12:02
Czy umieszczanie w internecie zdjęć aut parkujących np na miejscach dla inwalidów (bez uprawnień), lub np na miejscach dla matki z dzieckiem (w hipermarketach, bez fotelika, dziecka), lub w jakiś totalnie bezsensowym miejscu, z widoczną, czytelną tablicą rejestracyjną jest łamaniem jakiś przepisów (ustawa o ochronie danych osobowych lub inne).

Nie jest.


Czy właściciel takiego auta może podać autora zdjęcia/strony do sądu?

Może. Zawsze może... i co z tego :D

Grover
14-03-2008, 12:19
Nie jest.

Może. Zawsze może... i co z tego :D

Ale czy może wygrać?:) i oto jest pytanie. Że niby upubliczniłem jego samochód z widocznymi tablicami i w ten sposób go "napiętnowałem".

A jakby tak z jedną literkę zamazać i napisać, że samochód jest z Łodzi, Torunia czy innych Pabianic...

mpwt
14-03-2008, 12:45
Że niby upubliczniłem jego samochód z widocznymi tablicami i w ten sposób go "napiętnowałem".

Włącz wiadomości i zobacz ile samochodów z numerami rej. przewija się w kamerze. Moim zdaniem nie powinno być z tym problemu. Co innego gdybyś dołączał imię i nazwisko osoby.

Grover
14-03-2008, 12:47
Ale tutaj mówie, właściciel tego samochodu łamie przepisy, a w TV niekoniecznie...

mpwt
14-03-2008, 12:48
Ale tutaj mówie, właściciel tego samochodu łamie przepisy, a w TV niekoniecznie...

A będziesz kłamał? Ale to może napisz: "Bez komentarza" :)

Paweł M
14-03-2008, 13:00
właśnie rozmawiałem z miłą Panią GiODO. Sprawa wygląda tak, iż w zasadzie jest możliwość publikacji zdjęć samochodów z tablica rejestracyjną gdyż dane widoczne na zdjęciu nie identyfikują w prosty sposób informacji o właścicielu auta.

Z drugiej strony jednak właściciel auta może postawić się w stan oskarżenia z powództwa cywilnego... a wtedy interpretacja zależy od sądu czy miałeś prawo czy nie

Grover
14-03-2008, 13:19
właśnie rozmawiałem z miłą Panią GiODO. Sprawa wygląda tak, iż w zasadzie jest możliwość publikacji zdjęć samochodów z tablica rejestracyjną gdyż dane widoczne na zdjęciu nie identyfikują w prosty sposób informacji o właścicielu auta.

Z drugiej strony jednak właściciel auta może postawić się w stan oskarżenia z powództwa cywilnego... a wtedy interpretacja zależy od sądu czy miałeś prawo czy nie

No i super odpowiedź. Potwierdza się to co pisałem.
Tzn gorzej dla mnie, gdyby jednak ktoś mnie pozwał... a gdybym tak jak wcześniej pisałem zamazywał 1 literkę w tablicy. A pod spodem dopisywał województwo...

Ma ktoś dojście może do jakiegoś prawnika?

ekonet
14-03-2008, 13:29
Z drugiej strony jednak właściciel auta może postawić się w stan oskarżenia z powództwa cywilnego... a wtedy interpretacja zależy od sądu czy miałeś prawo czy nie
A niech się stawia w stan oskarżenia - samodzielnie.

Kiedyś zrobiłem jawnie zdjęcie facetowi, który bezczelnie stanął na przejściu dla pieszych i burczał, gdy mu zwróciłem uwagę. Darł się, że właśnie dzwoni na policję i wyciągał już telefon. Żeby mu ułatwić sprawę - dałem mu wizytówkę. Cisza do tej pory - od dwóch lat chyba. Chyba jednak przemyślał, że nic nie wygra, a może stracić - bo jednak popełnił jedno z najcięższych wykroczeń.
Niedawno była mowa o tym, że auta parkujące na miejscach przeznaczonych dla inwalidów będą obdarzane bardzo trudną do zdarcia naklejką na szybę, a ich kierowcy uszczęśliwiani mandatem (lub grzywną) w wysokości 800-1000 zł. Ciekawe, jak z realizacją tego? Nie mogę się doczekać.
Ja w każdym razie, gdy mam możliwość, zawsze wygłaszam ironiczne i złośliwe uwagi pod adresem wysiadających (z zaparkowanego na miejscu dla inwalidów samochodu) buraków, najczęściej dobrze odżywionych. Czasem widać ślad kiełkującej myśli.
Poza tym nie dajmy się zwariować - po to właśnie są tablice rejestracyjne, by można było łatwo identyfikować właściciela lub kierowcę (pojazdu), który popełnia wykroczenie czy przestępstwo. Jeśli ktoś jest na bakier z prawem, niech nie próbuje zasłaniać się ochroną danych osobowych, lecz lepiej niech nadstawi d... do bicia.

Vodafone
14-03-2008, 13:29
Czy umieszczanie w internecie zdjęć aut parkujących np na miejscach dla inwalidów (bez uprawnień), lub np na miejscach dla matki z dzieckiem (w hipermarketach, bez fotelika, dziecka), lub w jakiś totalnie bezsensowym miejscu, z widoczną, czytelną tablicą rejestracyjną jest łamaniem jakiś przepisów (ustawa o ochronie danych osobowych lub inne). Czy właściciel takiego auta może podać autora zdjęcia/strony do sądu? Ot takie pytanie poranne.
Mam nadzieję, że ktoś pomoże

Nudzi Ci się ??? Wierz mi to działa też w drugą stronę.... Mój kolega ma firmę i inwalidzi są najgorszymi klientami.Wredni,złośliwi,uważają z racji swojego kalectwa wszystko im sie należy nawet miejsce na parkingu strzeżonym (za darmo ! oczywiście ! ) ;-)

Grover
14-03-2008, 13:34
Nudzi Ci się ??? ;-)

Ok, ale jak paniusia w szpileczkach parkuje wielkim Mercem na kopercie, bądź 4 chłopaczków na miejscu dla matki z dzieckiem pod samym wejściem w jakimś markecie to mnie strzela.

axer
14-03-2008, 13:34
Nudzi Ci się ???

A nawet jeśli?


Wierz mi to działa też w drugą stronę.... Mój kolega ma firmę i inwalidzi są najgorszymi klientami.Wredni,złośliwi,uważają z racji swojego kalectwa wszystko im sie należy nawet miejsce na parkingu strzeżonym (za darmo ! oczywiście ! ) ;-)

Zajebiś*ie generalizujesz, krzywdząc przy tym wielu "normalnych" inwalidów.

ekonet
14-03-2008, 13:37
Nudzi Ci się ??? Wierz mi to działa też w drugą stronę.... Mój kolega ma firmę i inwalidzi są najgorszymi klientami.Wredni,złośliwi,uważają z racji swojego kalectwa wszystko im sie należy nawet miejsce na parkingu strzeżonym (za darmo ! oczywiście ! ) ;-)
Powiedz, że żartujesz...?
Zróbmy tak - ja na 5 minut opuszczę ten wątek, a potem wrócę i mam nadzieję, że coś z tym zrobisz, co napisałeś...

Vodafone
14-03-2008, 13:41
Ok, ale jak paniusia w szpileczkach parkuje wielkim Mercem na kopercie, bądź 4 chłopaczków na miejscu dla matki z dzieckiem pod samym wejściem w jakimś markecie to mnie strzela.

Chcesz pomóc... to pomóż najsłabszym... pokaż biedę,dzieci głodne biegające po patologicznych dzielnicach,matki samotnie wychowujące dzieci którym cięzko powiązać koniec z koncem... to jest warte pomocy i pokazania ! Wierz mi inwalidzi nie mają zle... mają dotacje do samochodów i wiele innej pomocy.... Nawet gdy pracodawca zatrudnia inwalidów to tez ma bonus z tego... Więc,proszę Cię... chcesz pomóc ? zrób to mądrze !

Inwalidzi nie są pozostawieni sami sobie... a dzieci i matki tak ! Tu jest dramat....

Grover
14-03-2008, 13:46
Chcesz pomóc... to pomóż najsłabszym...
Inwalidzi nie są pozostawieni sami sobie... a dzieci i matki tak !

Ok, no dobra, to czytamy co pisałem.
Matka z małym dzieckiem jedzie do takiego centrum handlowego, są wydzielone miejsca dla matki z dzieckiem... już prawie dojeżdża do takiego miejsca, gdy wjeżdża na takie miejsce BMW z 3 ABSami... musi teraz jechać na 2 koniec parkingu i szukać miejsca, potem z dzieckiem iść przez ruchliwy parking.

Chcę jej pomóc, chcę żeby taki kierowca zobaczył swoje zdjęcie w necie i żeby jego matka go za to potępiła, policja wkleiła mandat, a sąsiedzi pokazywali palcami.
Chcę, żeby tam już nigdy nie zaparkował, żeby to miejsce czekało na taką matkę z dzieckiem i żeby miała łatwiej w życiu... pasuje?

Paweł M
14-03-2008, 13:47
Inwalidzi nie są pozostawieni sami sobie... a dzieci i matki tak ! Tu jest dramat....

swoją drogą ciekawe czy bys to samo napisał, jak był byś inwalidą, czego nikomu nie życzę

ekonet
14-03-2008, 13:49
Wierz mi inwalidzi nie mają zle...
Inwalidzi nie są pozostawieni sami sobie...
Dawno nie słyszałem tak cynicznego postawienia sprawy!
Zamień się z którymś... Daj sobie obciąć obie nogi i mieszkaj np. na czwartym piętrze bez windy, w bloku o klatce schodowej tak wąskiej, że nie da się wnieść wózka inwalidzkiego, nie mówiąc już o noszach Pogotowia Ratunkowego. Po prostu rewelacyjnie mają inwalidzi...
Może i jest żart w powiedzeniu "wszyscy jesteśmy Chrystusami", ale, niestety, jest 100% prawdy w powiedzeniu "każdy z nas może zostać inwalidą". Wtedy punkt widzenia zmieni się radykalnie i będzie za późno. Wtedy może taki ktoś będzie żałował, że mógł coś zrobić w obronie tej (inwalidów) sprawy, a nie zrobił. A nie trzeba wiele - wystarczy choćby propagować negatywne nastawienie wobec ludzi utrudniających życie inwalidom (i nie tylko im).
Grover, drogi Kolego - popieram Cię!

Vodafone
14-03-2008, 13:52
Ok, no dobra, to czytamy co pisałem.
Matka z małym dzieckiem jedzie do takiego centrum handlowego, są wydzielone miejsca dla matki z dzieckiem... już prawie dojeżdża do takiego miejsca, gdy wjeżdża na takie miejsce BMW z 3 ABSami... musi teraz jechać na 2 koniec parkingu i szukać miejsca, potem z dzieckiem iść przez ruchliwy parking.

Chcę jej pomóc, chcę żeby taki kierowca zobaczył swoje zdjęcie w necie i żeby jego matka go za to potępiła, policja wkleiła mandat, a sąsiedzi pokazywali palcami.
Chcę, żeby tam już nigdy nie zaparkował, żeby to miejsce czekało na taką matkę z dzieckiem i żeby miała łatwiej w życiu... pasuje?

Skoro taka matka śmiga autem to nie jest biedna.... nie zrozumieliśmy się ;-) Po drugie,wiesz dlaczego parkuje się drogie auto jak najblizej wejscia ? Dlatego aby było na widoku.... żeby nie zgineło... nie wiem czy jakbyś wydał powiedzmy 200 000zł na samochód to byś sie przejmował ze zająłeś miejsce - prawda jest taka ze wiekszosć osób które stać na drogi samochód ma w dupie czy zrobisz mu zdjecie czy nie... i czy dostanie mandat ;-) Po prostu auto jest na widoku i woli stracic na mandat niz stracic auto... Fotki nic nie dadzą.... Trzeba poszukac innego rozwiązania...

pebees
14-03-2008, 13:54
nie wiem czy jakbyś wydał powiedzmy 200 000zł na samochód to byś sie przejmował ze zająłeś miejsce - prawda jest taka ze wiekszosć osób które stać na drogi samochód ma w dupie czy zrobisz mu zdjecie czy nie... i czy dostanie mandat ;-) Po prostu auto jest na widoku i woli stracic na mandat niz stracic auto... Fotki nic nie dadzą.... Trzeba poszukac innego rozwiązania...
No tak, ubezpieczyć auto to się nie opłaca, pewnie leje też tam opał zamiast typowego ON...

Vodafone
14-03-2008, 13:56
Dawno nie słyszałem tak cynicznego postawienia sprawy!
Zamień się z którymś... Daj sobie obciąć obie nogi i mieszkaj np. na czwartym piętrze bez windy, w bloku o klatce schodowej tak wąskiej, że nie da się wnieść wózka inwalidzkiego, nie mówiąc już o noszach Pogotowia Ratunkowego. Po prostu rewelacyjnie mają inwalidzi...
Może i jest żart w powiedzeniu "wszyscy jesteśmy Chrystusami", ale, niestety, jest 100% prawdy w powiedzeniu "każdy z nas może zostać inwalidą". Wtedy punkt widzenia zmieni się radykalnie i będzie za późno. Wtedy może taki ktoś będzie żałował, że mógł coś zrobić w obronie tej (inwalidów) sprawy, a nie zrobił. A nie trzeba wiele - wystarczy choćby propagować negatywne nastawienie wobec ludzi utrudniających życie inwalidom (i nie tylko im).
Grover, drogi Kolego - popieram Cię!

Nie zrozumiałeś mnie a w dodatku wyciąłeś cytat który zmienia swój obraz gdy go wytniemy z kontekstu... Powiem tak... inwalidom już ktoś pomaga... tak jak napisałem w poscie z którego wyciąłeś cytat... A tym o których pisałem na razie mają nie wiele do wyboru z oferowanej im pomocy...

Tr0n
14-03-2008, 13:58
lub np na miejscach dla matki z dzieckiem (w hipermarketach, bez fotelika, dziecka),

Uważaj tylko żebyś nie wypunktował jakiejś mamy co zabierze fotelik z dzieckiem do sklepu ( takie foteliki 0-13 kg)

Życzę powodzenia

Vodafone
14-03-2008, 13:58
No tak, ubezpieczyć auto to się nie opłaca, pewnie leje też tam opał zamiast typowego ON...
ubezpieczenie takiego auta to ok 20 tys zł wiec sie nie kalkuluje.... lepiej zapłacic mandat taniej wychodzi i nie dopłacasz do wartości samochodu ( nie rosną koszty utrzymania ) Coż takie prawo ekonomii i tak ludzie do tego podchodzą... niestety

ekonet
14-03-2008, 14:00
wiesz dlaczego parkuje się drogie auto jak najblizej wejscia ? Dlatego aby było na widoku.... żeby nie zgineło... nie wiem czy jakbyś wydał powiedzmy 200 000zł na samochód to byś sie przejmował ze zająłeś miejsce.
W ten sposób można się nawet usprawiedliwiać np., że przejechało się dziecko, które nagle wybiegło na jezdnię, bo co prawda można było spokojnie zahamować, ale przecież mógł ktoś z tyłu najechać i uszkodzić bezcenne auto.
200 tysięcy? Bieda to żaden wstyd.

Vodafone
14-03-2008, 14:01
W ten sposób można się nawet usprawiedliwiać np., że przejechało się dziecko, które nagle wybiegło na jezdnię, bo co prawda można było spokojnie zahamować, ale przecież mógł ktoś z tyłu najechać i uszkodzić bezcenne auto.
200 tysięcy? Bieda to żaden wstyd.

Popadasz w skrajności.... :mrgreen:

david555
14-03-2008, 14:01
Kolejna krucjata bez szans powodzenia.:D

pebees
14-03-2008, 14:02
ubezpieczenie takiego auta to ok 20 tys zł wiec sie nie kalkuluje.... lepiej zapłacic mandat taniej wychodzi i nie dopłacasz do wartości samochodu

No, jak Ci je ukradną, to faktycznie, lepiej mandat zapłacić. Zastaw się, a pokaż się (albo odwrotnie, jak kto woli). Jak mnie nie stać na coś, to nie kupuję, proste... prawo ekonomii :D

ekonet
14-03-2008, 14:02
Nie zrozumiałeś mnie a w dodatku wyciąłeś cytat który zmienia swój obraz gdy go wytniemy z kontekstu... Powiem tak... inwalidom już ktoś pomaga... tak jak napisałem w poscie z którego wyciąłeś cytat... A tym o których pisałem na razie mają nie wiele do wyboru z oferowanej im pomocy...
Oczywiście, że celowo wyciąłem (a raczej wyodrębniłem w celu zwrócenia na niego większej uwagi) ten cytat z wypowiedzi - bo takie słowa nie powinny być wypowiedziane w jakimkolwiek kontekście!

Grover
14-03-2008, 14:04
Skoro taka matka śmiga autem to nie jest biedna.... nie zrozumieliśmy się ;-)

Moja żona ma 15 letnie Uno warte z 1000pln, no nie wiem czy to jest suuuuuuper kwota, a dziecko waży 12 kg i ciężko z dzieckiem iść z drugiego końca parkingu, nawet z wózkiem


Po drugie,wiesz dlaczego parkuje się drogie auto jak najblizej wejscia ? ...Trzeba poszukac innego rozwiązania...

Auto to sobie można ubezpieczyć i alarm zamontować. Prawo jest po to, żeby go przestrzegać, a nie łamać.


Uważaj tylko żebyś nie wypunktował jakiejś mamy co zabierze fotelik z dzieckiem do sklepu ( takie foteliki 0-13 kg)


Woziłem taki fotelik to wiem, ale czasem widzę kto tam parkuje i z tego co wiem 2 facetów, raczej pod matkę z dzieckiem podpiąć się nie da.

Vodafone
14-03-2008, 14:05
No, jak Ci je ukradną, to faktycznie, lepiej mandat zapłacić. Zastaw się, a pokaż się (albo odwrotnie, jak kto woli). Jak mnie nie stać na coś, to nie kupuję, proste... prawo ekonomii :D

Z pod wejscia rzadko giną auta... na ogół są kamery od monitoringu.... dlatego to jest dobre miejsce

Vodafone
14-03-2008, 14:06
Oczywiście, że celowo wyciąłem (a raczej wyodrębniłem w celu zwrócenia na niego większej uwagi) ten cytat z wypowiedzi - bo takie słowa nie powinny być wypowiedziane w jakimkolwiek kontekście!

Czasem trzeba napisać coś co jest prawdą ale większość woli tego nie widzieć bo tak nie wypada...

ekonet
14-03-2008, 14:07
Popadasz w skrajności.... :mrgreen:
Skrajności? Nie może troska o jakiekolwiek dobro materialne przewyższać troski o dobro człowieka.
Inwalidzi muszą być pod szczególną ochroną i pora to wreszcie zrozumieć! Nie ma takiej możliwości, bym postawił auto na miejscu przeznaczonym dla inwalidów, choćbym miał pojechać do innej dzielnicy miasta i tam parkować.

Paweł M
14-03-2008, 14:07
Skoro taka matka śmiga autem to nie jest biedna.... nie zrozumieliśmy się ;-) Po drugie,wiesz dlaczego parkuje się drogie auto jak najblizej wejscia ? Dlatego aby było na widoku.... żeby nie zgineło... nie wiem czy jakbyś wydał powiedzmy 200 000zł na samochód to byś sie przejmował ze zająłeś miejsce - prawda jest taka ze wiekszosć osób które stać na drogi samochód ma w dupie czy zrobisz mu zdjecie czy nie... i czy dostanie mandat ;-) Po prostu auto jest na widoku i woli stracic na mandat niz stracic auto... Fotki nic nie dadzą.... Trzeba poszukac innego rozwiązania...

Jak kogos stać na drogi samochód to pewnie i na ubezpieczenie i zapewne na drugi tez jak mu ten ukradną, więc to żaden argument

Grover
14-03-2008, 14:10
ubezpieczenie takiego auta to ok 20 tys zł wiec sie nie kalkuluje.... lepiej zapłacic mandat taniej wychodzi i nie dopłacasz do wartości samochodu ( nie rosną koszty utrzymania ) Coż takie prawo ekonomii i tak ludzie do tego podchodzą... niestety
To za 12000000 mandatem ekonomia jednak wskaże innego wygranego.

Kolejna krucjata bez szans powodzenia.:D
Czasem warto być romantykiem :) Jeżeli uda mi się wybić z głowy parkowanie 1 osobie na kopercie to i tak będzie mój sukces.

Aha i żeby nie było, wiem, że są ludzie, którzy kalkulują i kombinują, kolega ze studiów chwalił się, że ma auto na dziadka inwalidę...
Jak zawsze znajdzie się czarna owca.

Vodafone
14-03-2008, 14:10
Moja żona ma 15 letnie Uno warte z 1000pln, no nie wiem czy to jest suuuuuuper kwota, a dziecko waży 12 kg i ciężko z dzieckiem iść z drugiego końca parkingu, nawet z wózkiem

To moze czasem pomóż żonie i zostań z dzieckiem a nie wysyłasz ich oby dwoje do sklepu :-)

david555
14-03-2008, 14:11
"Rozkręcili się, chłopcy", to o co tak naprawdę chodziło autorowi tego wątku?:D

pebees
14-03-2008, 14:11
Z pod wejscia rzadko giną auta... na ogół są kamery od monitoringu.... dlatego to jest dobre miejsce
Spod, spod...
No tak, znaczy, że ten samochód za 200 tysięcy przejeżdża tylko z garażu pod wejście do sklepu, i z powrotem? A co w centrum handlowym, gdzie parkingi są pod spodem? A co, gdy trzeba zaparkować 200 metrów od przychodni itd?
No i widzę, że wiesz, gdzie są dobre miejsca do parkowania hehe :D

Vodafone
14-03-2008, 14:11
Skrajności? Nie może troska o jakiekolwiek dobro materialne przewyższać troski o dobro człowieka.
Inwalidzi muszą być pod szczególną ochroną i pora to wreszcie zrozumieć! Nie ma takiej możliwości, bym postawił auto na miejscu przeznaczonym dla inwalidów, choćbym miał pojechać do innej dzielnicy miasta i tam parkować.

Matki i głodne dzieci też... lecz tym jakoś się nie wiele osób przejmuje...

Vodafone
14-03-2008, 14:13
Jak kogos stać na drogi samochód to pewnie i na ubezpieczenie i zapewne na drugi tez jak mu ten ukradną, więc to żaden argument

Tylko po co przeinwestować ???

ekonet
14-03-2008, 14:14
czy jakbyś wydał powiedzmy 200 000zł na samochód to byś sie przejmował ze zająłeś miejsce
Czyli relatywizm materialny? Człowiekiem się bywa tylko do pewnej granicy grubości portfela...?


prawda jest taka ze wiekszosć osób które stać na drogi samochód ma w dupie czy zrobisz mu zdjecie czy nie... i czy dostanie mandat ;-) Po prostu auto jest na widoku i woli stracic na mandat niz stracic auto... Fotki nic nie dadzą.... Trzeba poszukac innego rozwiązania...
A tu się mylisz - w przypadku osób, które prezentują tego typu podejście do człowieczeństwa, kara finansowa jest jedyną formą dotarcia do ich postawy życiowej. Nic tak nie zaboli takiego typka, jak sprawienie mu dolegliwości materialnej - bo zabiera mu się to, co kocha najbardziej - pieniądze.
Inne rozwiązania? Są. Tacy aż się o nie proszą - np. kamieniem w szybę.

Paweł M
14-03-2008, 14:15
No i widzę, że wiesz, gdzie są dobre miejsca do parkowania hehe :D

kolega pewnie już odklejał lepke z szyby po takim parkowaniu, więc argumenty ma "mocne" ;)

pebees
14-03-2008, 14:16
Tylko po co przeinwestować ???
Hmm.. to gdyby tak policzyć, że trzy razy w tygodniu podjedzie do sklepu, stanie na kopercie, zapłaci 100 zł mandatu, to będzie jakieś 160 mandatów po 100 zł rocznie. Czyli pewnie ze 16 tysięcy, pod tym jednym sklepem. Ubezpieczenie mówiłeś ile, 20 tysięcy? No, fakt, jest oszczędność. 4 tysiące. I dalej zakładamy że jeździ tylko na trasie garaż-sklep-garaż.
A nie, zapomniałem o punktach! Po 10 parkowaniach zabiorą jej prawko, faktycznie, samochód będzie stał już tylko w garażu, oszczędzi jednak duuużo więcej :D

Vodafone
14-03-2008, 14:17
Czyli relatywizm materialny? Człowiekiem się bywa tylko do pewnej granicy grubości portfela...?

Zarób tyle... zrozumiesz jak ciężko to przychodzi... to nie chodzi o człowieczeństwo tylko o szanowanie tego na co sie zapracowało...



Inne rozwiązania? Są. Tacy aż się o nie proszą - np. kamieniem w szybę.

To już wandalizm z przejawami zazdrosci ;-)

Vodafone
14-03-2008, 14:18
Hmm.. to gdyby tak policzyć, że trzy razy w tygodniu podjedzie do sklepu, stanie na kopercie, zapłaci 100 zł mandatu, to będzie jakieś 160 mandatów po 100 zł rocznie. Czyli pewnie ze 16 tysięcy, pod tym jednym sklepem. Ubezpieczenie mówiłeś ile, 20 tysięcy? No, fakt, jest oszczędność. 4 tysiące. I dalej zakładamy że jeździ tylko na trasie garaż-sklep-garaż.
A nie, zapomniałem o punktach! Po 10 parkowaniach zabiorą jej prawko, faktycznie, samochód będzie stał już tylko w garażu, oszczędzi jednak duuużo więcej :D

Nigdy tak nie bedzie... za mało strażników... poza tym większości można dać do ręki więc i tak będzie taniej ;-)

mpwt
14-03-2008, 14:18
Zarób tyle... zrozumiesz jak ciężko to przychodzi... to nie chodzi o człowieczeństwo tylko o szanowanie tego na co sie zapracowało...

I dlatego innych można mieć w du...? No chyba szanowanie pieniądza nie polega na tym. Ciekawa teoria...

Paweł M
14-03-2008, 14:18
Zarób tyle... zrozumiesz jak ciężko to przychodzi... to nie chodzi o człowieczeństwo tylko o szanowanie tego na co sie zapracowało...



no to szanuj to, a nie wydajesz na mandaty

pebees
14-03-2008, 14:19
Zarób tyle... zrozumiesz jak ciężko to przychodzi... to nie chodzi o człowieczeństwo tylko o szanowanie tego na co sie zapracowało...

Dokąd ten świat zmierza.. ech... żenada.

Vodafone
14-03-2008, 14:21
I dlatego innych można mieć w du...? No chyba szanowanie pieniądza nie polega na tym. Ciekawa teoria...

Tak już na tym świecie jest... kto silniejszy ten wygrywa... i nic z tym nie zrobisz :(

Vodafone
14-03-2008, 14:23
Dokąd ten świat zmierza.. ech... żenada.
Wiesz co... łatwo powiedzieć a gorzej jest wykonać... myślę,że gdybyś miał to inaczej byś do tego podszedł...

pebees
14-03-2008, 14:23
Tak już na tym świecie jest... kto silniejszy ten wygrywa... i nic z tym nie zrobisz :(
Szkoda, że przekonujesz do tej filozofii...

pebees
14-03-2008, 14:24
Wiesz co... łatwo powiedzieć a gorzej jest wykonać... myślę,że gdybyś miał to inaczej byś do tego podszedł...
Ale gdybym co miał?

mpwt
14-03-2008, 14:24
Tak już na tym świecie jest... kto silniejszy ten wygrywa... i nic z tym nie zrobisz :(

Zostawię to bez komentarza już i nie będę z Tobą polemizował więcej na ten temat.

Vodafone
14-03-2008, 14:25
Ale gdybym co miał?

Gdybyś miał dużo pieniązków to wierz mi że najpierw myśłałbyś o sobie a potem o innych... taki jest człowiek i taki jest świat

Vodafone
14-03-2008, 14:26
Zostawię to bez komentarza już i nie będę z Tobą polemizował więcej na ten temat.

Powiedz mi jak bys to zmienił ??? Bo ja nie widzę możliwosci zmienienia mentalności ludzi ?!

Paweł M
14-03-2008, 14:27
Gdybyś miał dużo pieniązków to wierz mi że najpierw myśłałbyś o sobie a potem o innych... taki jest człowiek i taki jest świat

gdybym miał dużo pieniędzy i stać by mnie było na tak drogi samochód to na pewneo bym go ubezpieczył, ale zatrudnił kogoś do robienia zakupów i nie stał bym w kolejce do kasy

ekonet
14-03-2008, 14:27
Zarób tyle... zrozumiesz jak ciężko to przychodzi... to nie chodzi o człowieczeństwo tylko o szanowanie tego na co sie zapracowało...
Masz rację - przeżyłem dopiero 45 lat i do tej pory pewnie niewiele udało mi się zarobić.
Opowiem pewną historię - kiedyś, późnym i dżdżystym listopadowym wieczorem, na ul. Gajowickiej (we Wrocławiu) potrąciłem autem pieszego, który lazł w niedozwolonym miejscu. Nie dał mi szans. Przeleciał nad maską i dachem. Wybiegłem do niego, leżał przy krawężniku. Po chwili zaczął się podnosić, ktoś wezwał karetkę i policję. Rozmawiałem z nim, opiekowałem się. Przyjechały służby, obejrzał go lekarz, stwierdził, że nic mu nie jest. W "wiadrowozie" policjant zapytał mnie później, jakie są zniszczenia w moim aucie (bo pieszy w sumie okazał się sprawcą wypadku, a ja poszkodowanym). A ja nawet nie widziałem zniszczeń, po prostu nie oglądałem auta, bo nie było to w ogóle ważne.
Teraz widzę, że źle postępowałem - pewnie trzeba biadać nad urwanym lusterkiem, wgniecioną maską i tak dalej, a nie przejmować się, że ktoś być może leży bez życia...
Jak to dobrze, że pod koniec mojego życia ktoś pomógł mi właśnie zrozumieć proste prawdy. Lepiej późno, niż wcale...

pebees
14-03-2008, 14:28
Gdybyś miał dużo pieniązków to wierz mi że najpierw myśłałbyś o sobie a potem o innych... taki jest człowiek i taki jest świat
Nie wiem, ile to jest dużo, ale życzę każdemu, żeby miał co najmniej tak jak ja (moim zdaniem mam mało, ale nie przymieram głodem, na łeb mi nie leci, mam czym jeździć). Tak, najpierw myślę o sobie, potem o innych. Dlatego ubezpieczam mieszkanie, samochód, nie parkuję na kopertach, etc, etc.

Zbigniew
14-03-2008, 14:31
Grover - jestem za Tobą, dobry pomysł.

A odnośnie samochodu - sam mam nowy i nie mam oporów porzucać go gdziekolwiek, bo mam najlepszy możliwy autoalarm - pakiet ubezpieczeniowy na wartość na fakturze :)

Vodafone
14-03-2008, 14:32
gdybym miał dużo pieniędzy i stać by mnie było na tak drogi samochód to na pewneo bym go ubezpieczył, ale zatrudnił kogoś do robienia zakupów i nie stał bym w kolejce do kasy

Widzisz... jak pieniązki mogą zmienić ;-) Zatrudnił byś kogoś do robienia zakupów... pamiętaj,że człowiek szybko przyzwyczaja sie do luksusu i przestaje myślec o innych... dlatego jest jak jest i ciężko byłoby to zmienić ;-)

Vodafone
14-03-2008, 14:33
Grover - jestem za Tobą, dobry pomysł.

A odnośnie samochodu - sam mam nowy i nie mam oporów porzucać go gdziekolwiek, bo mam najlepszy możliwy autoalarm - pakiet ubezpieczeniowy na wartość na fakturze :)
Zobaczysz ile dostaniesz jak Ci go niedaj Bóg ukradną ;-) Czego Ci nie życzę...

Co do alarmu to już napewno nie jest najlepszy... ;-) wytarczy pół miesiąca a złodzieje potrafią go unieszkodliwić

david555
14-03-2008, 14:33
A odnośnie samochodu - sam mam nowy i nie mam oporów porzucać go gdziekolwiek, bo mam najlepszy możliwy autoalarm - pakiet ubezpieczeniowy na wartość na fakturze :)

To chyba nie jest to zbyt droga maszyna?:D

ekonet
14-03-2008, 14:36
Widzisz... jak pieniązki mogą zmienić ;-) Zatrudnił byś kogoś do robienia zakupów... pamiętaj,że człowiek szybko przyzwyczaja sie do luksusu i przestaje myślec o innych... dlatego jest jak jest i ciężko byłoby to zmienić ;-)
Zatrudniając kogoś do robienia zakupów dajesz mu pracę i możliwość zarabiania pieniędzy.
Tylko nie wyjedź teraz z argumentem, że rzucając papierki na chodnik w mieście też dajesz pracę ludziom sprzątającym...

Vodafone
14-03-2008, 14:39
Masz rację - przeżyłem dopiero 45 lat i do tej pory pewnie niewiele udało mi się zarobić.
Opowiem pewną historię - kiedyś, późnym i dżdżystym listopadowym wieczorem, na ul. Gajowickiej (we Wrocławiu) potrąciłem autem pieszego, który lazł w niedozwolonym miejscu. Nie dał mi szans. Przeleciał nad maską i dachem. Wybiegłem do niego, leżał przy krawężniku. Po chwili zaczął się podnosić, ktoś wezwał karetkę i policję. Rozmawiałem z nim, opiekowałem się. Przyjechały służby, obejrzał go lekarz, stwierdził, że nic mu nie jest. W "wiadrowozie" policjant zapytał mnie później, jakie są zniszczenia w moim aucie (bo pieszy w sumie okazał się sprawcą wypadku, a ja poszkodowanym). A ja nawet nie widziałem zniszczeń, po prostu nie oglądałem auta, bo nie było to w ogóle ważne.
Teraz widzę, że źle postępowałem - pewnie trzeba biadać nad urwanym lusterkiem, wgniecioną maską i tak dalej, a nie przejmować się, że ktoś być może leży bez życia...
Jak to dobrze, że pod koniec mojego życia ktoś pomógł mi właśnie zrozumieć proste prawdy. Lepiej późno, niż wcale...

Wiesz to zależy czym jezdzisz.... a poza tym myślę że gdyby rozwalił Ci bmw lub mercedesa z salonu to chciałbyś odszkodowanie na remont... to była jego wina,że przechodził w złym miejscu wiec nie rozumiem dlaczego ma nie ponieśc konsekwencji skoro mają ponosić je osoby które parkują w złym miejscu !?

Vodafone
14-03-2008, 14:40
Zatrudniając kogoś do robienia zakupów dajesz mu pracę i możliwość zarabiania pieniędzy.
Tylko nie wyjedź teraz z argumentem, że rzucając papierki na chodnik w mieście też dajesz pracę ludziom sprzątającym...

Nie rzucam papierków na chodnik ;-)

ekonet
14-03-2008, 14:45
Wiesz to zależy czym jezdzisz.... a poza tym myślę że gdyby rozwalił Ci bmw lub mercedesa z salonu to chciałbyś odszkodowanie na remont... to była jego wina,że przechodził w złym miejscu wiec nie rozumiem dlaczego ma nie ponieśc konsekwencji skoro mają ponosić je osoby które parkują w złym miejscu !?
Jeździłem wtedy plebejską Omegą. Odszkodowanie i tak dostałem, z polisy mieszkaniowej sprawcy (to osobna historia). Konsekwencje facet oprócz tego poniósł - 1. został ukarany przez kolegium, 2. przez miesiąc łaził z nogą w gipsie, bo jednak okazało się, że nie było wszystko w porządku.
Ale nadal się nie rozumiemy - nawet, gdybym jechał Bentleyem, zapewniam Cię, iż zachowałbym się identycznie.
Nie można relatywizować swego człowieczeństwa. Żadne dobro materialne nie może być ważniejsze od żywej istoty.
Nie sugeruję, iż rzucasz papierki, tylko wskazuję na błędy w rozumowaniu.

Paweł M
14-03-2008, 14:45
Czyżby NORMA przestała być normą – jak to powiedział w zamierzchłych czasach Smoleń do Laskowika „zawsze normą był ogół a nie margines”.

I tym oto cytatem proponuję zakończyć polemikę. Normy społeczne są określone i każdy rozsądnie myślący człowiek będzie się ich trzymał i je przestrzegał.

Kolegi Vodafone i tak nie przekonamy...

Vodafone
14-03-2008, 14:47
Jeździłem wtedy plebejską Omegą. Odszkodowanie i tak dostałem, z polisy mieszkaniowej sprawcy (to osobna historia). Konsekwencje facet oprócz tego poniósł - 1. został ukarany przez kolegium, 2. przez miesiąc łaził z nogą w gipsie, bo jednak okazało się, że nie było wszystko w porządku.
Ale nadal się nie rozumiemy - nawet, gdybym jechał Bentleyem, zapewniam Cię, iż zachowałbym się identycznie.
Nie można relatywizować swego człowieczeństwa. Żadne dobro materialne nie może być ważniejsze od żywej istoty.
Nie sugeruję, iż rzucasz papierki, tylko wskazuję na błędy w rozumowaniu.

Czyli jednak nie byłeś dobrym samarytaninem... ;-)

puchbeary
14-03-2008, 14:49
Skoro taka matka śmiga autem to nie jest biedna.... nie zrozumieliśmy się ;-)

Ręce mi opadają jak to czytam :evil:

Mam propozycję. Jak następnym razem pojedziesz do sklepu stań na końcu parkingu a później przywiąż sobie jedną nogę do pasa i goń na drugiej przez cały parking, lawirując między samochodami do wejścia. Gwarantuję Ci że wtedy zasobność twojego portfela będzie ostatnią rzeczą o jakiej będziesz myślał. Tak wspaniale dofinansowani - w twoim mniemaniu - inwalidzi oddaliby wszystkie te dofinansowania których im chyba zazdrościsz za to by być zdrowym i sprawnym jak ty. Żadne pieniądze i żadne przywileje nie zastąpią Ci nogi albo ręki czy - co gorsza - oczu.
Wiesz z czego wynika że inwalidzi są zgorzkniali ? - jeśli to co pisałeś to prawda - to dlatego że już poszkodowani przez życie są zmuszeni na swojej drodze spotykać takich nieczułych, pozbawionych empatii, nadętych zdrowych bubków jak ty. takie spotkania nie dośc że uświadamiają im że życie jest niesprawiedliwe bo oni musza się męczyć i cierpieć każdego dnia a ty biegasz zdrowy ale również że ludzie zdrowi to często egoiści i egocentrycy.

Vodafone
14-03-2008, 14:49
Kolegi Vodafone i tak nie przekonamy...


W pełni się z wami zgadzam... chciałem tylko pokazać ,że to nie takie proste zmienić czyjąś mentalność ;-)

axer
14-03-2008, 14:50
Idźcie zrobić jakieś zdjęcia czy coś...

Vodafone
14-03-2008, 14:51
Ręce mi opadają jak to czytam :evil:

Mam propozycję. Jak następnym razem pojedziesz do sklepu stań na końcu parkingu a później przywiąż sobie jedną nogę do pasa i goń na drugiej przez cały parking, lawirując między samochodami do wejścia. Gwarantuję Ci że wtedy zasobność twojego portfela będzie ostatnią rzeczą o jakiej będziesz myślał. Tak wspaniale dofinansowani - w twoim mniemaniu - inwalidzi oddaliby wszystkie te dofinansowania których im chyba zazdrościsz za to by być zdrowym i sprawnym jak ty. Żadne pieniądze i żadne przywileje nie zastąpią Ci nogi albo ręki czy - co gorsza - oczu.
Wiesz z czego wynika że inwalidzi są zgorzkniali ? - jeśli to co pisałeś to prawda - to dlatego że już poszkodowani przez życie są zmuszeni na swojej drodze spotykać takich nieczułych, pozbawionych empatii, nadętych zdrowych bubków jak ty. takie spotkania nie dośc że uświadamiają im że życie jest niesprawiedliwe bo oni musza się męczyć i cierpieć każdego dnia a ty biegasz zdrowy ale również że ludzie zdrowi to często egoiści i egocentrycy.

Nie jestem taki... napisałem dlaczego post wyżej ;-)

Vodafone
14-03-2008, 14:54
Zrozumcie... " punkt widzenia zależy od punktu siedzenia " bardzo cięzko jest komuś wytłumaczyć kto tego sam nie przeżył lub nie doświadczył.... Ja was rozumiem i w pełni się zgadzam ale ja to nie reszta... dużo jest ludzi na świecie którzy myślą własnie w taki sposób jak wam pokazałem i dlatego jest tak trudno to zmienić...

Pozdrawiam

ekonet
14-03-2008, 14:59
Zrozumcie... " punkt widzenia zależy od punktu siedzenia " bardzo cięzko jest komuś wytłumaczyć kto tego sam nie przeżył lub nie doświadczył.... Ja was rozumiem i w pełni się zgadzam ale ja to nie reszta... dużo jest ludzi na świecie którzy myślą własnie w taki sposób jak wam pokazałem i dlatego jest tak trudno to zmienić...

Pozdrawiam
Ale prezentujesz nam tu punkt widzenia bliski takim ludziom, o których mówisz, że taki nie jesteś. To pozwala nam przypuszczać, że się z tym identyfikujesz.

A jak pamiętasz z Pisma Świętego, "dobry samarytanin" to taki, który niesie pomoc nie bacząc na podziały. I uważam, że tak się zachowałem - a zarzucasz mi coś innego.

david555
14-03-2008, 15:20
...nadętych zdrowych bubków... (...) ...ludzie zdrowi to często egoiści i egocentrycy.

Powiadają, że nie ma zdrowych, tylko źle zdiagnozowani, albo niezdiagnozowani, tak więc z większym sceptycyzmem należałoby spoglądać na poczynania bliźnich. :D

Zbigniew
14-03-2008, 15:23
Zobaczysz ile dostaniesz jak Ci go niedaj Bóg ukradną ;-) Czego Ci nie życzę...

No dostanę wartość fakturową, przynajmniej przez 12 miesięcy od zakupu. Mam to na papierze.



To chyba nie jest to zbyt droga maszyna?:D
Nie, nie jest droga. Dokładnie tyle, co Avensis 2,2 diesel z zeszłego rocznika :)

prz3mo
14-03-2008, 15:47
Dokładnie tyle, co Avensis 2,2 diesel z zeszłego rocznika :)

Nie musisz w kazdym poscie Zbychu chwalić sie, ze kupiles nowe auto, Wiemy juz o tym, wiemy.... :-P

david555
14-03-2008, 15:49
Nie, nie jest droga. Dokładnie tyle, co Avensis 2,2 diesel z zeszłego rocznika :)

Myślałem raczej o aucie klasy Porsche Cayenne, a nie tym co opisujesz.:D

Władca Pixeli
14-03-2008, 15:58
Grover (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=11793) chcesz walczyć ze złem, to ja widzisz żle zaparkowany samochód dzwoń na Policję. Oni są od tego aby dawać mandaty. Jeżeli się tym nie zainteresują to Twoje zdjęcia nic nie pomogą.
Możesz sobie tylko narobić kłopotu, kiedy niechcący zrobisz zdjęcia jakiegoś mafioza czy znanej lokalnej osobistości i następnie opublikujesz te zdjęcia.

david555
14-03-2008, 16:04
Możesz sobie tylko narobić kłopotu, kiedy niechcący zrobisz zdjęcia jakiegoś mafioza czy znanej lokalnej osobistości i następnie opublikujesz te zdjęcia.

Dobrze prawisz i znane mi są i takie przypadki, które doprawdy, dla autora, czy to zdjęć, czy to artykułu, nie kończyły się Happy End-em.

Zbigniew
14-03-2008, 16:12
Nie musisz w kazdym poscie Zbychu chwalić sie, ze kupiles nowe auto, Wiemy juz o tym, wiemy.... :-P

Nie wiem co w tej sytuacji odpowiedzieć. Może klasycznie -> :-P :-P :-P ;)

Onsajt
14-03-2008, 16:25
To Zbyszek kupil nowy samochod..? Nie wiedzialem:)

david555
14-03-2008, 16:28
To Zbyszek kupil nowy samochod..? Nie wiedzialem:)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

edit:
Z gratulacjami to raczej na PW.;)

AgaW
14-03-2008, 17:23
Grover (http://forum.nikon.org.pl/member.php?u=11793) chcesz walczyć ze złem, to ja widzisz żle zaparkowany samochód dzwoń na Policję. Oni są od tego aby dawać mandaty. Jeżeli się tym nie zainteresują to Twoje zdjęcia nic nie pomogą.
Możesz sobie tylko narobić kłopotu, kiedy niechcący zrobisz zdjęcia jakiegoś mafioza czy znanej lokalnej osobistości i następnie opublikujesz te zdjęcia.

Tak, policja będzie jeździła za źle parkującymi samochodami, a w przypadku stłuczki będzie się na nich czekać tak ze 3 godziny, jak ja wczoraj.
Zacznijmy od samych siebie i uczmy zasad tych, których mamy najbliżej siebie - jak tak każdy zrobi porządek na swoim podwórku to już będzie lepiej.
Nie stawiajmy pod jednym murem tych, którzy pod płaszczykiem inwalidztwa, ubóstwa czy bycia samotną matką po prostu żerują na cudzych uczuciach. Są tacy, którzy swoje nieszczęście mają na własne życzenie, ale też są i tacy, którzy naprawdę cierpią i źle im jest w życiu. Cieszmy się, że większość z naszych problemów to nie są problemy nie-do-rozwiązania i nauczymy się szanować innych, czy to biednych czy bogatych i respektujmy ich prawo do normalnego życia.
Ciekawe czy osoba stająca na miejscu dla inwalidy chciałaby choć na chwilę zamienić się i zobaczyć jak to jest. Pieniądze, samochody ... No jasne ważne, ale po co to wszystko? Czy wobec choroby, nieszczęścia i śmierci nie jesteśmy wszyscy równi bez względu na stan posiadania i zasobność kieszeni? Nauczmy się po prostu żyć wszyscy razem wzajemnie się szanując i może czasami wystarczy tylko zwrócić uwagę i ktoś uruchomi swoje dawno nie używane zwoje mózgowe. W wielu przypadkach nie trzeba być chamskim, opryskliwym i nieuprzejmym i sięgać po drastyczne środki. Czasami ludzie po prostu nie zwracają uwagi na to co robią... Bezmyślność ludzka, która jest na każdym kroku.. To napiętnujmy, ale z z głową.

ekonet
14-03-2008, 17:34
Kto wie, czy nie ważniejsza byłaby interwencja policjii w sprawie buraka parkującego auto na inwalidzkim miejscu (nienależnym mu) od działania przy zwykłej stłuczce komunikacyjnej...?
Na pewno miałoby to szersze oddziaływanie społeczne...
Uczestnicy wielu kolizji są w stanie poradzić sobie bez policji, którą często niepotrzebnie wzywają, zaś z bezczelnymi lub bezmyślnymi typami inwalidzi są bez szans.

david555
14-03-2008, 17:44
AgaW, ale POLICJA jest właśnie od tego, zresztą jest wspomagana przez STRAŻ MIEJSKĄ, tak więc powinna sobie poradzić.

My natomiast nie jesteśmy ustawowo powołani do egzekwowania przepisów, bo nie mamy za sobą, ani prawa, ani żadnych instrumentów pomocnych w negocjacjach z naruszającymi przepisy.;)

AgaW
14-03-2008, 17:44
Kto wie, czy nie ważniejsza byłaby interwencja policjii w sprawie buraka parkującego auto na inwalidzkim miejscu (nienależnym mu) od działania przy zwykłej stłuczce komunikacyjnej...?
Na pewno miałoby to szersze oddziaływanie społeczne...
Uczestnicy wielu kolizji są w stanie poradzić sobie bez policji, którą często niepotrzebnie wzywają, zaś z bezczelnymi lub bezmyślnymi typami inwalidzi są bez szans.

Krzychu, no proszę Cię ... Jest jeszcze coś takiego jak straż miejska :) Rozgraniczajmy jakoś problemy....
Poza tym jasne, że można sobie poradzić przy stłuczce bez policji, ale znam przypadki, że polubowne spisanie oświadczenia kończyło się dla ludzi koszmarkami ...
Niech w końcu ktoś na górze wymyśli jak rozwiązać ten problem raz a porządnie skoro ludzie sami nie potrafią respektować praw innych :)

AgaW
14-03-2008, 17:48
AgaW, ale POLICJA jest właśnie od tego, zresztą jest wspomagana przez STRAŻ MIEJSKĄ, tak więc powinna sobie poradzić.

My natomiast nie jesteśmy ustawowo powołani do egzekwowania przepisów, bo nie mamy za sobą, ani prawa, ani żadnych instrumentów pomocnych w negocjacjach z naruszającymi przepisy.;)

A moralne prawo? Przecież nie mówię od razu o Bóg wie czym - normalne zwrócenie uwagi typu 'A chciałbyś być na jego miejscu?" No reklama chyba kiedyś taka tez była:)

ekonet
14-03-2008, 17:49
My natomiast nie jesteśmy ustawowo powołani do egzekwowania przepisów, bo nie mamy za sobą, ani prawa, ani żadnych instrumentów pomocnych w negocjacjach z naruszającymi przepisy.;)


Niech w końcu ktoś na górze wymyśli jak rozwiązać ten problem raz a porządnie skoro ludzie sami nie potrafią respektować praw innych :)
Jest jeszcze coś takiego, jak praca u podstaw - czyli właśnie oddziaływanie na tych, na których możemy - i poddawanie ostracyzmowi osobników przekraczających przepisy czy dobre obyczaje.

david555
14-03-2008, 17:50
A moralne prawo? Przecież nie mówię od razu o Bóg wie czym - normalne zwrócenie uwagi typu 'A chciałbyś być na jego miejscu?" No reklama chyba kiedyś taka tez była:)

W 99% przypadków, to nie działa i jeszcze narazisz się na parszywy słowotok zagadniętego , więc lepiej sobie odpuścić.

Zresztą w takiej konfrontacji nie ma co liczyć na poparcie społeczne lub ewentualny udział postronnych w procesie w charakterze świadka.

AgaW
14-03-2008, 17:51
Jest jeszcze coś takiego, jak praca u podstaw - czyli właśnie oddziaływanie na tych, na których możemy - i poddawanie ostracyzmowi osobników przekraczających przepisy czy dobre obyczaje.

Dobrze mówisz - wódki Ci dać :)

AgaW
14-03-2008, 17:54
W 99% przypadków, to nie działa i jeszcze narazisz się na parszywy słowotok zagadniętego , więc lepiej sobie odpuścić.

No właśnie - każdy odpuszcza i ma głęboko gdzieś to co widzi ... I dlatego jest tak jak jest ... Bo my potrafimy tylko gadać i to wtedy kiedy nie trzeba... A probowałeś kiedyś komuś zwrócić uwagę? No bo skoro tak wiesz czym to się kończy to masz jakieś doświadczenia :)

david555
14-03-2008, 17:59
No właśnie - każdy odpuszcza i ma głęboko gdzieś to co widzi ... I dlatego jest tak jak jest ... Bo my potrafimy tylko gadać i to wtedy kiedy nie trzeba... A probowałeś kiedyś komuś zwrócić uwagę? No bo skoro tak wiesz czym to się kończy to masz jakieś doświadczenia :)

Gdybym nie próbował, to nie miałbym o czym w tym wątku mówić.
Całe życie staram się oddziaływać na otoczenie, często niestety z miernym skutkiem, ale się staram, niemniej nieraz już spijałem gorzki nektar takiej edukacyjnej działalności.

Najśmieszniejsze jest to, że organa władzy inicjatyw obywatelskich nie wspierają.

AgaW
14-03-2008, 18:05
Gdybym nie próbował, to nie miałbym o czym w tym wątku mówić.
Całe życie staram się oddziaływać na otoczenie, często niestety z miernym skutkiem, ale się staram, niemniej nieraz już spijałem gorzki nektar takiej edukacyjnej działalności.

Najśmieszniejsze jest to, że organa władzy inicjatyw obywatelskich nie wspierają.

No widzisz - nawet jeśli tylko jedna osoba weźmie sobie do serca Twoją uwagę to już coś. No ja generalnie to też bym nie podeszła do jakiś ABS'ów i tym podobnego półświatka. Ale są tez naprawdę normalni ludzie, którzy robią coś z bezmyślności, pójścia na łatwiznę. Właśnie o takich chodzi - chociaż nawet wystrojona paniusia czasami jak koparę rozedrze to ma się dosyć całego swojego czyny społecznego.

A nie od dziś wiadomo, że znieczulica jest, każdy widzi czubek swojego nosa, ech ...

david555
14-03-2008, 18:09
No widzisz - nawet jeśli tylko jedna osoba weźmie sobie do serca Twoją uwagę to już coś. No ja generalnie to też bym nie podeszła do jakiś ABS'ów i tym podobnego półświatka. Ale są tez naprawdę normalni ludzie, którzy robią coś z bezmyślności, pójścia na łatwiznę. Właśnie o takich chodzi - chociaż nawet wystrojona paniusia czasami jak koparę rozedrze to ma się dosyć całego swojego czyny społecznego.

A nie od dziś wiadomo, że znieczulica jest, każdy widzi czubek swojego nosa, ech ...

Ba, nawet bywa, że to właśnie Ciebie ludzie postrzegają w takich sytuacjach, jak awanturnika i nie próbując nawet zrozumieć na czym polega konflikt, gotowi są na wspieranie osoby, której udzielasz delikatnej słownej reprymendy.

Mam przerobione już różne warianty takich sytuacji, nawet na naszym FORUM.:D

ekonet
14-03-2008, 18:10
wystrojona paniusia czasami jak koparę rozedrze
I przynajmniej się wtedy wie, co naprawdę taka osoba sobą reprezentuje. Bezcenny aspekt obserwacji socjologiczno-socjopatycznych.

david555
14-03-2008, 18:15
I przynajmniej się wtedy wie, co naprawdę taka osoba sobą reprezentuje. Bezcenny aspekt obserwacji socjologiczno-socjopatycznych.

Wszystkich Polaków chcesz przetestować?:D
Czy tylko Wrocławian? :mrgreen:

Ja już dawno straciłem nadzieję, ale ciągle próbuję, jak ten naiwniak.;)

AgaW
14-03-2008, 18:23
I przynajmniej się wtedy wie, co naprawdę taka osoba sobą reprezentuje. Bezcenny aspekt obserwacji socjologiczno-socjopatycznych.

No to wnioski nasuwają się same .... Nie ingerować i samemu robić tak jak należy i uczyć tego samego bliskich :)

AgaW
14-03-2008, 18:26
Wszystkich Polaków chcesz przetestować?:D
Czy tylko Wrocławian? :mrgreen:

Ja już dawno straciłem nadzieję, ale ciągle próbuję, jak ten naiwniak.;)

Oj, jeszcze można stworzyć komitet społeczny, bo samemu działać to faktycznie kiepsko:)

david555
14-03-2008, 18:28
Oj, jeszcze można stworzyć komitet społeczny, bo samemu działać to faktycznie kiepsko:)

Jestem gotów do niego przystąpić, ale obawiam się, że byłoby nas zbyt mało, aby nasze działania były zauważalne.

Nie jest dobrze, gdyż poziom umysłowy społeczeństwa spada, konsumpcjonizm rośnie, społeczne odruchy maleją niemal do zera, koszmar.

Szykuje nam się "IDIOKRACJA".

AgaW
14-03-2008, 18:30
Jestem gotów do niego przystąpić, ale obawiam się, że byłoby nas zbyt mało, aby nasze działania były zauważalne.

My Polacy mamy już historyczne uwarunkowania to działania w zrywie społecznym :) No w końcu nie może to być grupa taka, że cały parking zapełni, no bo gdzie wtedy zaparkują samochód ci delikwenci, na których się będzie dybać?
Krzychu potrzeba Ci wsparcia we Wrocławiu?

ekonet
14-03-2008, 18:38
No to wnioski nasuwają się same .... Nie ingerować i samemu robić tak jak należy i uczyć tego samego bliskich :)
Zmodyfikowałbym to - ingerować i samemu robić (i uczyć).


My Polacy mamy już historyczne uwarunkowania do działania w zrywie społecznym :) No w końcu nie może to być grupa taka, że cały parking zapełni, no bo gdzie wtedy zaparkują samochód ci delikwenci, na których się będzie dybać?
Krzychu potrzeba Ci wsparcia we Wrocławiu?
Pewnie - skoro w Krakowie już wszystko dobrze, to dawaj do Wrocławia :)

AgaW
14-03-2008, 18:42
Zmodyfikowałbym to - ingerować i samemu robić (i uczyć).


Pewnie - skoro w Krakowie już wszystko dobrze, to dawaj do Wrocławia :)

Oj, W Krakowie to jest dopiero co robić. Toć my tu mamy melinę Europy, więc jest kogo uczyć - tak międzynarodowo :)

david555
14-03-2008, 19:07
Oj, W Krakowie to jest dopiero co robić. Toć my tu mamy melinę Europy, więc jest kogo uczyć - tak międzynarodowo :)

Składając życzenia wytrwałości i nieustępliwości w działaniu i pokonywaniu przeciwności, wycofuję swój udział w tym szacownym wątku.;)

Pozdrawiam. David

Vodafone
14-03-2008, 19:36
No dostanę wartość fakturową, przynajmniej przez 12 miesięcy od zakupu. Mam to na papierze.

Przeczytaj dokładnie... a szczególnie to co małym druczkiem jest napisane... (a co z amortyzacją ??? ;-) )




Nie, nie jest droga. Dokładnie tyle, co Avensis 2,2 diesel z zeszłego rocznika:-D

śpij spokojnie z tego co czytałem na necie to nie jest chodliwe auto wśród złodziei.... ;-) Poza tym ja myslałem o czymś bardziej luksusowym... BMW Merxedes ;-)

JanuszWaw
14-03-2008, 19:37
... a gdybym tak jak wcześniej pisałem zamazywał 1 literkę w tablicy. A pod spodem dopisywał województwo...
1. Jak już powiedziano nr rejestracyjny to nie dane osobowe i tym nie zajmuje się ani GIODO,
2. zwróć uwagę, że numer rejestracyjny umożliwia ustalenie właściela, bez względu na to czy jest to osoba fizyczna czy prawna,
3. Samochód stawia na niewłaściwym miejscu zawsze osoba fizyczna (użytkownik, kierowca, który nie musi być właścicielem. Zwróć uwagę to może być właściciel, ale nie musi.
4. Musisz zachować umiar, rozsądek i ... przewidywać skutki. Nawet działając w słusznej sprawie musisz ubezpieczyć sobie plecy, boczki, a czasami ... co innego ;) To może banał, ale niestety tak jest. Ewentualne oskarżenie z powództwa cywilnego wynikać będzie, nie z samej treści fotografii, ale kontekstu: miejsca jego zamieszczenia, jego treści i ewentualnego komentarza.

Reasumując, dobrze przeczuwasz, że musisz się do tego przygotować. Gdybyś miał jakieś pytania, skrobnij na PW
Pozdrawiam -

Vodafone
14-03-2008, 19:40
I przynajmniej się wtedy wie, co naprawdę taka osoba sobą reprezentuje. Bezcenny aspekt obserwacji socjologiczno-socjopatycznych.

Tylko,że skutku pouczenia brak... ;-)

Vodafone
14-03-2008, 19:43
Pewnie - skoro w Krakowie już wszystko dobrze, to dawaj do Wrocławia :)

Powstanie kolejne towarzystwo wzajemnej adoracji... ;-) Możecie jeszcze potem wystąpić o dotacje z ministerstwa :mrgreen:

david555
14-03-2008, 19:47
Powstanie kolejne towarzystwo wzajemnej adoracji... ;-) Możecie jeszcze potem wystąpić o dotacje z ministerstwa :mrgreen:

No to jeszcze raz się tu odezwę:

Lepiej, żeby było to kulturalne towarzystwo, mające wsparcie ustawowe i finansowe władz,
niż żeby były to np. Szwadrony Śmierci, załatwiające obrachunki z takimi i innymi palantami dość radykalnie.:D

AgaW
14-03-2008, 20:00
No to jeszcze raz się tu odezwę:

Lepiej, żeby było to kulturalne towarzystwo, mające wsparcie ustawowe i finansowe władz,
niż żeby były to np. Szwadrony Śmierci, załatwiające obrachunki z takimi i innymi palantami dość radykalnie.:D

Wsparcie :) Wiesz jak to jest - umiesz licz - licz na siebie :)

Vodafone
14-03-2008, 20:03
Wsparcie :) Wiesz jak to jest - umiesz licz - licz na siebie :)

Nie poddawaj się... dacie radę :mrgreen:

AgaW
14-03-2008, 20:05
Nie poddawaj się... dacie radę :mrgreen:

A Szanowny Kolega nie zamierza podjąć walki z wiatrakami?

Vodafone
14-03-2008, 20:08
A Szanowny Kolega nie zamierza podjąć walki z wiatrakami?

Szanowny Kolega jest za leniwy i nie ma na razie potrzeby naprawiania świata :mrgreen:

JanuszWaw
14-03-2008, 20:12
Nie poddawaj się... dacie radę :mrgreen:
Tu raczej nikt nie nie namawiał do uległości wobec chamstwa czy bezczelności. Chodzi o to, by poprzez swoje nieprzemyślane lub zbytnio emocjonalne podejście do "tematu" samemu siebie nie zepchnąć do obrony. Niestety znane są przypadki, gdy osoby działające w słusznej sprawie poprzez zły dobór metod czy środków z obrońcy przeistaczały się w ... oskarżonego.
Po prostu to też trzeba robić "z głową". I tak zrozumiałem wypowiedź Davida.
Pozdrawiam -

david555
14-03-2008, 20:17
Tu raczej nikt nie nie namawiał do uległości wobec chamstwa czy bezczelności. Chodzi o to, by poprzez swoje nieprzemyślane lub zbytnio emocjonalne podejście do "tematu" samemu siebie nie zepchnąć do obrony. Niestety znane są przypadki, gdy osoby działające w słusznej sprawie poprzez zły dobór metod czy środków z obrońcy przeistaczały się w ... oskarżonego.
Po prostu to też trzeba robić "z głową". I tak zrozumiałem wypowiedź Davida.
Pozdrawiam -

Zrozumiałeś jak zawsze tak jak trzeba, szkoda tylko, że moje intencje czytelne są w pełni tylko dla Ciebie.
Znowu będę mieć doła.:|
Powinienem się już raczej przyzwyczaić, że: niemal nikt mnie nie rozumie.

Pozdrawiam serdecznie. David

Vodafone
14-03-2008, 20:31
Zrozumiałeś jak zawsze tak jak trzeba, szkoda tylko, że moje intencje czytelne są w pełni tylko dla Ciebie.
Znowu będę mieć doła.:|
Powinienem się już raczej przyzwyczaić, że: niemal nikt mnie nie rozumie.

Pozdrawiam serdecznie. David

Ja też Cię rozumiem... ;-) wiec nie jest aż tak zle ;-)

JanuszWaw
14-03-2008, 20:45
...moje intencje czytelne są w pełni tylko dla Ciebie. ...niemal nikt mnie nie rozumie
Wiesz pewnie wynika to z tego, że piszemy na podstawie własnych doświadczeń. Ale spotykam często młodych ludzi w wieku 20-25 lat, którzy myślą podobnie, ale mają opory by mówić o tym otwarcie, bo przyznawanie się do tego nie jest "trendi" :D
Kiedyś to się chyba ;) nazywało znieczulica. I sam wiem ile razy z tego powodu zbierałem po ... odwłoku i słyszałem "czego się czepiasz?"

...Znowu będę mieć doła.:|
No co Ty ? ;) Zmień okulary, a dostrzeżesz, że nie jest tak źle !

Pozdrawiam Wszystkich, choć w szczególności Tych, którym nie jest obojętne -

ulv
14-03-2008, 22:42
To tak przy okazji, mocno nawiązując do tematu, podaję adres, bo chyba się nie pojawił w trakcie wymiany argumentów http://parkujesz-zdrapujesz.org/

Pozdrawiam
Ulv

Władca Pixeli
14-03-2008, 23:13
To tak przy okazji, mocno nawiązując do tematu, podaję adres, bo chyba się nie pojawił w trakcie wymiany argumentów http://parkujesz-zdrapujesz.org/
To jest jeszcze większa głupota niż parkowanie na miejscu inwalidy. Ktoś z taką ulotką pojedzie do domu i z powodu braku widoczności spowoduje wypadek. Kto będzie za to odpowiedzialny?
Później przyjedzie czas na akcje: parkujesz-pompujesz, parkujesz-malujesz itp

Rycerz
14-03-2008, 23:39
A gdzie w tym wszystkim jest fotografia?
z waszych postów zrozumiałem ze na miesjsca parkingowe dla inwalidów to staja tylko bogate i drogie fury zeby ich ktos nie ukradł...idzcie na parking i zobaczcie...czesto widze stare zdezelowane wraki z których wysiadaja spieszacy sie ludzie którzy nie patrza na nic bo ich szanowna małżonka wysłała po 10kg cukru...wiec nie generalizujmy ze tylko bogaci to chamy...prawda jest taka ze na parkingu działa prawo: widze puste miejsce, staje, potem patrze dlaczego było puste...oczywiscie mozna robic zdjecia takim samochodom na nieprawidłowych miejscach...tylko czy aby na pewno to cos zmieni?
wlasciwie nie wiem dlaczego to taka zazarta dyskusja sie zrobiła...ktos chce robic zdjecia łamiacym prawo...moze warto podejsc na najblizszy posterunek lub pogadac z dzielnicowym? jak oni to widza? czy beda wsparciem czy raczej uznaja to za niepotrzebna inicjatywę?

Grover
14-03-2008, 23:42
To tak przy okazji, mocno nawiązując do tematu, podaję adres, bo chyba się nie pojawił w trakcie wymiany argumentów http://parkujesz-zdrapujesz.org/

Pozdrawiam
Ulv

Tak tak znam tą stronę, jest jakby bardziej ekstremalna.


Grover - jestem za Tobą, dobry pomysł.

Pomysł, nie taki nowy, generalnie w sieci są 2 miejsca takie (przynajmniej ja 2 znam)
1 Akcjareakcja (http://akcjareakcja.blox.pl), ale niestety słabo aktualizowana.
2 Nie parkuj jak łoś (http://www.nieparkuj.pl/) jw.


Grover chcesz walczyć ze złem, to ja widzisz żle zaparkowany samochód dzwoń na Policję. Oni są od tego aby dawać mandaty. Jeżeli się tym nie zainteresują to Twoje zdjęcia nic nie pomogą.
Możesz sobie tylko narobić kłopotu, kiedy niechcący zrobisz zdjęcia jakiegoś mafioza czy znanej lokalnej osobistości i następnie opublikujesz te zdjęcia.

Szybciej straż miejska, a co do kłopotu to dlatego pytam, żeby się wcześniej zabezpieczyć.


Mam propozycję. Jak następnym razem pojedziesz do sklepu stań na końcu parkingu a później przywiąż sobie jedną nogę do pasa i goń na drugiej przez cały parking, lawirując między samochodami do wejścia. Gwarantuję Ci że wtedy zasobność twojego portfela będzie ostatnią rzeczą o jakiej będziesz myślał. Tak wspaniale dofinansowani - w twoim mniemaniu - inwalidzi oddaliby wszystkie te dofinansowania których im chyba zazdrościsz za to by być zdrowym i sprawnym jak ty. Żadne pieniądze i żadne przywileje nie zastąpią Ci nogi albo ręki czy - co gorsza - oczu.
Wiesz z czego wynika że inwalidzi są zgorzkniali ? - jeśli to co pisałeś to prawda - to dlatego że już poszkodowani przez życie są zmuszeni na swojej drodze spotykać takich nieczułych, pozbawionych empatii, nadętych zdrowych bubków jak ty. takie spotkania nie dośc że uświadamiają im że życie jest niesprawiedliwe bo oni musza się męczyć i cierpieć każdego dnia a ty biegasz zdrowy ale również że ludzie zdrowi to często egoiści i egocentrycy.

Tu się podpisuję obiema "ręcyma"


1. Jak już powiedziano nr rejestracyjny to nie dane osobowe i tym nie zajmuje się ani GIODO,
2. zwróć uwagę, że numer rejestracyjny umożliwia ustalenie właściela, bez względu na to czy jest to osoba fizyczna czy prawna,
3. Samochód stawia na niewłaściwym miejscu zawsze osoba fizyczna (użytkownik, kierowca, który nie musi być właścicielem. Zwróć uwagę to może być właściciel, ale nie musi.
4. Musisz zachować umiar, rozsądek i ... przewidywać skutki. Nawet działając w słusznej sprawie musisz ubezpieczyć sobie plecy, boczki, a czasami ... co innego ;) To może banał, ale niestety tak jest. Ewentualne oskarżenie z powództwa cywilnego wynikać będzie, nie z samej treści fotografii, ale kontekstu: miejsca jego zamieszczenia, jego treści i ewentualnego komentarza.

Reasumując, dobrze przeczuwasz, że musisz się do tego przygotować. Gdybyś miał jakieś pytania, skrobnij na PW
Pozdrawiam -

Ad2. Ale jak już pisano, odnalezienie właściciela jest możliwe tylko dla policji, dla zwykłego Kowalskiego już nie.
Ad1 i 3. Racja
Ad4. No i właśnie dlatego na razie powoli rozgryzam temat i będę się starał zadziałać tak na granicy bezpieczeństwa swojego :)

prz3mo
14-03-2008, 23:54
BTW
Dla mnie miejsca na parkingu, oznaczone jako dla inwalidów to świętość. Choćbym miał parkować 5km dalej to nie wjadę na takie miejsce, dla nich przeznaczone.
Nie wiem jak można być tak bezczelnym i zajmować te miejsca nie mając uprawnień do tego przeznaczonych...

Jestem jak najbardziej za tępieniem tego typu zagrywek ze strony ludzi pełnosprawnych.

Nemeth
15-03-2008, 01:25
Z calego wątku dotarła do mnie przede wszystkim informacja, że kol. Zbigniew ma nowy samochód. Czytam forum nałogowo a dowiaduje się o tym dopiero teraz... Jak to możliwe ?:mrgreen:

Koncepcja całkiem słuszna z tym fotografowaniem. I dajcie spokój z tym spamowaniem. Miejsca są specjalnie wydzielone i osoby nie uprawnione nie maja prawa na nich parkować. Koniec dyskusji.

david555
15-03-2008, 01:31
Koncepcja całkiem słuszna z tym fotografowaniem. I dajcie spokój z tym spamowaniem. Miejsca są specjalnie wydzielone i osoby nie uprawnione nie maja prawa na nich parkować. Koniec dyskusji.

Powiedział apodyktycznie Nemeth, po czym z impetem trzasnął drzwiami, aby zaakcentować swoja dezaprobatę.:D

Nemeth
15-03-2008, 01:42
Powiedział apodyktycznie Nemeth, po czym z impetem trzasnął drzwiami, aby zaakcentować swoja dezaprobatę.:D

Skomentował radośnie david555.
;)

Ale o czym tu dyskutować? Robić zdjęcia, zgłaszać na policję, straż miejską, do reporterów "Faktu" (:twisted:) - to może się swołocz nauczy przestrzegać przepisów.

ekonet
15-03-2008, 01:45
To jest jeszcze większa głupota niż parkowanie na miejscu inwalidy. Ktoś z taką ulotką pojedzie do domu i z powodu braku widoczności spowoduje wypadek. Kto będzie za to odpowiedzialny?
Nie ma jechać z nią do domu, ale ma zdrapywać to przez np. dwie godziny i ma się przy tym wstydzić i ubolewać nad własną głupotą. A biadolenie, że taki ktoś spowoduje wypadek przez tę nalepkę jest tak samo logiczne jak wniosek, że policjanci spowodowali wypadek kolesia uciekającego przed próbującym go zatrzymać patrolem (często słyszę takie bzdurne teksty).

gmoszkow
15-03-2008, 02:14
Witajcie

Osoby parkujące na miejscu dla inwalidów - inwalidami nie będące to w grunice rzeczy inwalidzi intelektualni, ale 2 sytuacje, które sam widziałem/uczestniczyłem

1. Grudzień 2007 - parking pod centrum handlowym - tłum samochodów - masakra. Zaparkowałem na jakimś szarym końcu. Docieram do drzwi - widzę stoi fura na miejscu dla inwalidy. Wysiada koleś - około 30. Sobie pomyślałem - ty *&^%$. Za jakieś 3-4 minuty wracam tą samą drogą (bo byłem tylko do bankomatu) widzę koleś prowadzi bardzo starszego pana inwalidę. Normalnie nie mogłem na siebie spojrzeć.

2. Luty 2008 - kolejny parking pod centrum handlowym. Na miejscu dla matek z dzieckiem stoi mój samochód (markę chyba znacie i kojarzy się Wołominem lub innym Pruszkowem). Podchodzę grzecznie do auta i odjechać chcę, ale zanim doszedłem do samochodu usłyszałem solidną wiązankę od przechodzącej matki z dzieckiem. A ja tylko chciałem auto odstawić po tym jak dosłownie 3 minuty wcześniej z samochodu wysiadła moja żona wraz z naszym 6 miesięcznym synkiem i wózkiem - jeszcze jest za mały by go wozić w foteliku i jeździ z nami w nosidełku. Nawet przemknęło mi przez myśl, by się wytłumaczyć, ale to bez sensu bo takie wytłumaczenie może każdy sprzedać czy prawdziwe czy nie.

Obie te sytuacje nauczyły mnie wiele - proszę więc miej pewność, że piętnujesz tych którzy zawinili a nie tych, którzy na takim miejscu stanąć mieli prawo. Czym gorszy jest inwalida nie posiadający samochodu, którego ktoś przywiózł od takiego, który posiada samochód i jest często bardziej mobilny od osób naprawdę bardzo niesamodzielnych.

I tylko nie mówcie mi, że powinien mieć naklejkę czy inną fiszkę - bo primo takie coś często jest wykorzystywane przez osoby z rodziny/załatwione, secundo - nie podwoziliście nigdy kogoś z rodziny lub znajomych, którzy Waszej pomocy przy przejściu choćby kilku kroków wymagali a takiej fiszki nie macie...

Grzegorz

JanuszWaw
15-03-2008, 08:09
...Ale jak już pisano, odnalezienie właściciela - na podstawie nr rej. - przyp. mój - jest możliwe tylko dla policji, dla zwykłego Kowalskiego już nie...
No i tu nie mogę się z Tobą zgodzić. Ze zrozumiałych względów nie będę podawał metod jak, ale według mnie (i nie tylko) w dużej mierze zależy to od ... przedsiębiorczości i przebiegłości "Kowalskiego" (z całym należytym szacunkiem dla wszystkich Kowalskich).

Zresztą nie o to tu chodzi. W dużym skrócie można to opisać tak:
Powiedzmy, że jesteś osobą powszechnie znaną, choć niekoniecznie tzw. publiczną. Pożyczasz swój pojazd komuś, kto zachowuje się tak, jak w wątkach opisanych w wielu miejscach powyżej, budząc społeczny sprzeciw (w różnej formie). Pojawia się fota z jakimś tam (mniej lub bardziej) "zgryźliwym" komentarzem nt. właściciela pojazdu. Ciebie stać na to, dysponujesz aparatem prawnym by - delikatnie to ujmując - dokuczyć twórcy fotki, który spowodował, że wokół Twej osoby rozpętało się "piekiełko" i zostałeś objęty społecznym ostracyzmem. Pojawiają się teksty o naruszeniu dóbr osobistych, dobrego imienia, itd. Bo wszak i Ty masz rację. To nie Ty naruszyłeś prawo. I tu mogą zacząć się kłopoty autora fotki... Bo dalszy przebieg wydarzeń zależeć będzie jedynie od ... Twojej wyrozumiałości i dobrej woli. Druga strona wskazywać będzie na tzw. literę i ducha prawa, uzasadniony interes społeczny, ale... egzekwowanie prawa może się odbywać jedynie w granicach prawa. Wyjątki od tej zasady bywają bardzo kłopotliwe dla obu zainteresowanych stron.
Uprzedzając powiem, że nie będę prowadził polemiki, na ile podany przeze mnie scenariusz jest ... "wydumany". Ja wiem, że nie jest. I dlatego podziwiam ludzi, którzy mimo to stają czasami do nierównej "walki".


...No i właśnie dlatego na razie powoli rozgryzam temat i będę się starał zadziałać tak na granicy bezpieczeństwa swojego :)
I to Ci się chwali. I życzę Ci, byś osiągnął sukces, a przynajmniej zasłużoną wdzięczność tych, na rzecz których będziesz działał. ...
Pozdrawiam -

Paweł M
15-03-2008, 08:56
No i tu nie mogę się z Tobą zgodzić. Ze zrozumiałych względów nie będę podawał metod jak, ale według mnie (i nie tylko) w dużej mierze zależy to od ... przedsiębiorczości i przebiegłości "Kowalskiego" (z całym należytym szacunkiem dla wszystkich Kowalskich).


masz racje i prawie każdy ma takie możliwości, ale to już nie podlega ustawie o ochronie danych osobowych gdyż to, że ktoś Ci takie informacje ujawni to jest przestępstwo. Czynnik ludzki w tym przypadku jest "najsłabszym" ogniwem.

w ustawie chodzi o przypadki kiedy każdy oficjalnymi kanałami może ustalić właściciela danego samochodu i jeśli tak jest, to ustawa o ODO go chroni a jeśli nie ma takiej możliwości (tylko skorzystania z Twojego pomysłu) to już nie podlega tej ustawie

JanuszWaw
15-03-2008, 10:09
masz racje i prawie każdy ma takie możliwości,
Racja... i dzięki za poparcie


...to, że ktoś Ci takie informacje ujawni to jest przestępstwo...
Wcale nie musi nim być. Ale to już zupełnie inna sprawa. Działania pozaprawne mnie nie interesują. Jeśli chcesz, możemy na ten temat pogaworzyć poprzez PW. Wszak jest to forum fotograficzne, a wątek prawny - jakkolwiek istotny - nie winien rozwijać się poza sensowne ramy. Przynajmniej ja nie chciałbym być przyczyną "rozterek duchowych" Admina, względnie modów.
Pozdrawiam -

mariuszpapa
22-04-2008, 21:55
Wątek bardzo ciekawy i wielce kontrwersyjny z jednej strony bulwersują nas buraki i chamy a zdrugiej zależy nam aby poprawić kulturę jazdy a co się z tym wiąże parkowanie. Jeżeli strach zwycięży to wszystko będzie jeszcze gorzej bo nic nie można zrobić.Mowa o lokalnych mafiozach i ew. ich zemście za publikacje zdjęcia ludzie, mafiozi nie rzucają się w oczy i unikają burakowstwa.Kwestia prawna jest taka że można umieścić taki portal na zagranicznym serwerze i jest się asekurowanym.Ochrona danych osobowych wyraźnie precyzuje w jakich okolicznościach można udostępnić dane osobowe w razie naruszenia prawa a tablica nie jest bespośrednim przekaźnikiem danych osobowych ustawa to precyzuje dokładnie(tekst jednolity).Dostałem już kilka ostrzeżeń że pozwią mnie do sądu za publikacje zdjęć aut źle zaparkowanych z art. kto działa na szkodę osoby szkalując jej dobra osobiste-bzdura totalna, jakie dobra osobiste naruszamy publikując jej zachowanie chyba to że policja na podstawie zdjęcia może skierować sprawę do sądu i tam zapłaci grzywne.Nie było takiej sprawy w sądzie i szanowana się kancelaria prawnicza wie że sprawa nie jest jednoznaczna.My mozemy powoływać się na dobro publiczne i znaczenie sprawy oraz pobudki jakie nami kierowały.
Niedawno sprawa egzaminatora który nagrał kamerą egzaminacyjną popisy buraka sąd skazał go(buraka) na podstawie dowodu nagrań z kamery a przecież film jest wielokrotnością pojedyńczej fotografii.
Czemu o tym tak piszę gdyż sam przez kilka miesięcy szukałem informacji na ten temat ponieważ drażnią mnie chamy i uruchomiłem galeri fotoburak
[URL="http://www.mariuszpapa.com/photo"]
Zainteresowanie w jednym tylko dniu przeszło moje oczekiwaniam ale są i groźby i pochwały jak to zawsze bywa ale zacząłem, serwer mam niemiecki ale jak będę miał jakieś problemy przeniose go na paragwajski czy tez chiński.
Dla grovera ściągnij na PC-ta tekst jednolity ustawy o ochronie danych osobowych i uwa żnie go przestudiuj idź do prawnika i niech tobie powie jakie ewentualnie paragrafy można zastosować w sądzie .Ja odpowiedź już znam ale przekonaj się sam.
W malezji i innych krajach takie portale są powszechne a i policja z nich korzysta co przyczynia się do poprawy kultury na drodze.
Jak się obawiasz to i tak nie wiele zdziałasz gdyż strach przesłoni ci ideę tego co chcesz zrobić i osiągnąć.
Wczytałem się w wątek i wielu jest teoretyków jak i co,jeszcze wielu wynajdujących przeszkody ale i pokazujących dobre i pozytywne aspekty twojej pracy.
Więc do dzieła odwiedźcie mój link i powiedźcie co robię dobrze a co źle.
Bardzo rzadko piszę na forum a tutaj widać że admini dbają o kulturę a i wypowiedzi są na odpowiednim poziomie.Pozdrawiam wszystkich Mariusz.

KrzysztofS
30-05-2008, 15:18
Pozdrawiam wszystkich Mariusz.
Ciekawy jest twoj pomysl i uwazam ze Policja powinna korzystac z takich obywatelskich inicjatyw w celu scigania przestepcow.

przeciez dostarczenie zdjecia ukazujacego wykroczenie badz przestepstwo mozna potrakotwac jako dpowiedz obywatela na apel Policji "Ktokolwiek ma informacje mogace pomoc w znalezieniu srawcy zdarzenia z dn tego i tego proismy o kontakt z najblizszym...."