PDA

Zobacz pełną wersję : Jak z D3 zrobić 5D, czyli do doskonałości dążenie.



Kamash
27-02-2008, 17:07
Nie neguję wyjątkowo wysokiej jakości uzyskiwanej z D3 - zdjęcia mają olbrzymią DR, świetną ciągłość tonalną i doskonale znoszą nawet ekstremalnie forsowną edycję, bądź skalowanie - można się nad nimi wprost znęcać. Natomiast jeśli oczekuje się samego przyrostu rozdzielczości - to cudów nie należy mz. oczekiwać.

Czornyj, ze wszystkim mogę się zgodzić ale nie z tym że zdjęcia z D3 mają świetną ciągłość tonalną. Rozpiętość gdyby ją mierzyć matematycznie pewnie i imponująca, ale półtonów w tym korpusie niestety nie ma i to nawet przy ustawieniu w korpusie, kontrast - 2. To największy jak dla mnie minus D3, minus który dyskwalifikuje go w fotografii tzw. krótkiego postprocesingu. (O ironie reportaż) - zdaje sobie sprawe, iż opinia to może wydać się kontrowersyjna, nie mniej wynika ona z praktyki i zwykłej percepcji tego co wypluwa korpus (NEF). Jeśli mylę definicję "ciągłości tonalnej" proszę popraw mnie..

BugsBunny
27-02-2008, 17:09
ja namawiałbym autorkę do skorzystania z propozycji Czornyja i przetestowania D2X - myślę że w studio ten korpus sprawdzi się bardzo dobrze, ISO100 jest fantastycznie gładkie i detaliczne, do tego znakomita reprodukcja cieni, i oczywiście wszelkie zalety korpusu typu D2. Poprawa jakości w stosunku do D80/D200 jest widoczna
Można je teraz kupić w okolicach ceny D300

Adam Trzcionka
27-02-2008, 17:12
Czornyj, ze wszystkim mogę się zgodzić ale nie z tym że zdjęcia z D3 mają świetną ciągłość tonalną. Rozpiętość gdyby ją mierzyć matematycznie pewnie i imponująca, ale półtonów w tym korpusie niestety nie ma i to nawet przy ustawieniu w korpusie, kontrast - 2. To największy jak dla mnie minus D3, minus który dyskwalifikuje go w fotografii tzw. krótkiego postprocesingu. (O ironie reportaż) - zdaje sobie sprawe, iż opinia to może wydać się kontrowersyjna, nie mniej wynika ona z praktyki i zwykłej percepcji tego co wypluwa korpus (NEF). Jeśli mylę definicję "ciągłości tonalnej" proszę popraw mnie..

chyba właśnie o tym próbowałem Ci wczoraj powiedzieć Czornyj'u ;-), tylko nie szło mi tak klarownie jak Kamashowi :) to moim zdaniem najwieksza bolaczka d3 - świetny zakres w kontekście forsowania/wyciagania, ale juz poszczegolna, jedna secna nie imponuje, zwłaszcza w światłach

Czornyj
27-02-2008, 17:30
Czornyj, ze wszystkim mogę się zgodzić ale nie z tym że zdjęcia z D3 mają świetną ciągłość tonalną. Rozpiętość gdyby ją mierzyć matematycznie pewnie i imponująca, ale półtonów w tym korpusie niestety nie ma i to nawet przy ustawieniu w korpusie, kontrast - 2. To największy jak dla mnie minus D3, minus który dyskwalifikuje go w fotografii tzw. krótkiego postprocesingu. (O ironie reportaż) - zdaje sobie sprawe, iż opinia to może wydać się kontrowersyjna, nie mniej wynika ona z praktyki i zwykłej percepcji tego co wypluwa korpus (NEF). Jeśli mylę definicję "ciągłości tonalnej" proszę popraw mnie..

Miałem na myśli co innego - oddanie przejść tonalnych jest w D3 bardzo gładkie, bez śladów posteryzacji i ziarnistości, niezależnie od forsowności obróbki (dzięki b. niskiemu poziomowi szumów oraz 14-o bitowej kwantyzacji).

To, o czym mówicie z Adamem, to wg. mnie efekt zastosowania dość kontrastowych, standardowych krzywych odpowiedzi tonalnej - wg. mnie rzecz jest do skorygowania za pomocą zastąpienia ich odpowiednio spreparowaną "custom curve", wgraną do aparatu. Biorąc pod uwagę naprawdę duży i precyzyjnie skwantyzowany DR tego korpusu, można osiągnąć w nim praktycznie dowolny rezultat, jest to kwestia odpowiedniego spersonalizowania ustawień.

stig
27-02-2008, 17:30
Czornyj, ze wszystkim mogę się zgodzić ale nie z tym że zdjęcia z D3 mają świetną ciągłość tonalną. Rozpiętość gdyby ją mierzyć matematycznie pewnie i imponująca, ale półtonów w tym korpusie niestety nie ma i to nawet przy ustawieniu w korpusie, kontrast - 2. To największy jak dla mnie minus D3, minus który dyskwalifikuje go w fotografii tzw. krótkiego postprocesingu.Kamshu drogi -- pokaz nam to na jakims przykladzie, jak znajdziesz chwilke. Nie, zebym chcial z Toba polemizowac ile zobaczyc o co Tobie dokladnie chodzi i czy ma to cos wspolnego z czasami spotykanymi przeze mnie "dziwnostkami", ktorych sam nie potrafie okreslic.

Adam Trzcionka
27-02-2008, 17:42
To, o czym mówicie z Adamem, to wg. mnie efekt zastosowania dość kontrastowych, standardowych krzywych odpowiedzi tonalnej - wg. mnie rzecz jest do skorygowania za pomocą zastąpienia ich odpowiednio spreparowaną "custom curve", wgraną do aparatu. Biorąc pod uwagę naprawdę duży i precyzyjnie skwantyzowany DR tego korpusu, można osiągnąć w nim praktycznie dowolny rezultat, jest to kwestia odpowiedniego spersonalizowania ustawień.

na to sobie nie pozwoliłem, pracowałem na cudzej puszce. ale katowałem rawy w konwerterach na wiele sposobów i powinno to dać zadowalający efekt. nie dało.

Kamash
27-02-2008, 18:05
Miałem na myśli co innego - oddanie przejść tonalnych jest w D3 bardzo gładkie, bez śladów posteryzacji i ziarnistości, niezależnie od forsowności obróbki (dzięki b. niskiemu poziomowi szumów oraz 14-o bitowej kwantyzacji).

To, o czym mówicie z Adamem, to wg. mnie efekt zastosowania dość kontrastowych, standardowych krzywych odpowiedzi tonalnej - wg. mnie rzecz jest do skorygowania za pomocą zastąpienia ich odpowiednio spreparowaną "custom curve", wgraną do aparatu. Biorąc pod uwagę naprawdę duży i precyzyjnie skwantyzowany DR tego korpusu, można osiągnąć w nim praktycznie dowolny rezultat, jest to kwestia odpowiedniego spersonalizowania ustawień.

Jeśli jest to możliwe to pięknie. Znaczy się, iż jest nadzieja. Czornyju, czy byłbyś w stanie spreparować takową krzywą? W jakiś matematyczny sposób wyliczyć? Wskazać choćby kierunek? Kogoś kto jest w stanie ją wygenerować?

Z Adamem do tego wniosku doszliśmy już dość dawno. Próbowałem z tym żyć do momentu, gdy wczoraj ze znajomym nie zrobiliśmy bezpośredniego porównania z 5D. (Pierwszy raz miałem w ręku 5D). Nie znam się szczegółowo na przebiegu krzywych obu aparatów, mogę tylko stwierdzić to co jest dość subiektywne, obraz z 5d (podobnie jak z D70 czy innych Dx-ów) jest bardziej "ciagły" w przejsciach tonalnych. Wyrażająć to dość lakonicznie, oko wedrująć po zdjęciu gładko, bez "szarpania" przechodzi od tonów ciemnych do jasnych, zachowuje spójność, gładkość.. każdy kolejny ton wynika z poprzedniego etc. Z D3 niestety tak nie jest.. Kontrast ustawiony na minimum, tony jasne o bardzo dużej rozpiętości (ciężko je przepalić), tony ciemne (również z dużą iloscią informacji w cieniach) a miedzy nimi pół tony w których jakby owej rozpiętości zabrakło. Dlatego dzisiaj 90% zdjeć wykonuje z dwóch korpusów D70, pozostawiająć D3 na warunki ekstremalne (wysokie ISO)

Powyższe spostrzeżenia są subiektywne. Cała ta kwestia jest mocno subiektywna. Moja argumentacja "mało fachowa" - bardziej percepcyjna. Na pewno znajdzie się ktoś kto stwierdzi wręcz przeciwnie - np. zwolennik fotografii wysoko kontrastowej. Owy "mankament" ma znaczenie w fotografii krótkiego postprocesingu (obróbka 100 zdjęć w ciągu 3h) Jeśli ktoś ma męczyć jedno zdjęcie 3h, owe półtony wyciągnie sobie manualnie. Dla mnie ta cecha dyskwalifikuje D3 i jeśli nic w tym temacie nie wymyśle , rozstanę się znim.

Dlatego jeśli jest ktoś kto potrafi zmodyfikować ową krzywą odpowiedzi tonalnej bedę bardziej jak wdzięczny.
Stig, Nie mam tych sampli przy sobie, testowaliśmy je u znajomego. Nie mnie widać to gołym okiem..

Czornyj
27-02-2008, 18:07
na to sobie nie pozwoliłem, pracowałem na cudzej puszce. ale katowałem rawy w konwerterach na wiele sposobów i powinno to dać zadowalający efekt. nie dało.

Mz. cudów nie ma - musi być możliwość, by zmusić D3 do wypluwania zdjęć o takiej kontrastowości, jaka nam się spodoba. Gdyby matryca sama w sobie mogła posiadać skomplikowaną charakterystykę odpowiedzi tonalnej, to owszem, można by mieć pewne obawy.

Jednakowoż tak nie jest - każda matryca rejestruje sygnał liniowo, zaś owa informacja jest przez oprogramowanie aparatu przekształcana do postaci bardziej odpowiadającej krzywej charakterystycznej dla ludzkiej percepcji ( wyrażonej krzywą L* ) - i tylko na tym etapie ktoś mógł podjąć decyzję o takiej a nie innej charakterysytce tonalnej D3. Logiczny wniosek jest zatem taki, że można to zmienić.

Mogę założyć się o konkretną flachę, że mając do dyspozycji referencyjny CR2 z 5D i do tego NEF z D3 będę w stanie w krótkim czasie tak skalibrować D3-kę, że rezultaty będą praktycznie identyczne.

Czornyj
27-02-2008, 18:11
Jeśli jest to możliwe to pięknie. Znaczy się, iż jest nadzieja. Czornyju, czy byłbyś w stanie spreparować takową krzywą? W jakiś matematyczny sposób wyliczyć? Wskazać choćby kierunek? Kogoś kto jest w stanie ją wygenerować?

Jeślibym dostał analogiczną scenę, sfotografowaną obydwoma korpusami - D3 oraz referencyjnym - to (zgodnie z moją wiedzą) jestem przekonany, że tak.

Kamash
27-02-2008, 18:12
Mz. cudów nie ma - musi być możliwość, by zmusić D3 do wypluwania zdjęć o takiej kontrastowości, jaka nam się spodoba. Gdyby matryca sama w sobie mogła posiadać skomplikowaną charakterystykę odpowiedzi tonalnej, to owszem, można by mieć pewne obawy.

Jednakowoż tak nie jest - każda matryca rejestruje sygnał liniowo, zaś owa informacja jest przez oprogramowanie aparatu przekształcana do postaci bardziej odpowiadającej krzywej charakterystycznej dla ludzkiej percepcji ( wyrażonej krzywą L* ) - i tylko na tym etapie ktoś mógł podjąć decyzję o takiej a nie innej charakterysytce tonalnej D3. Logicznym wniosek jest zatem taki, że można to zmienić.

Mogę założyć się o konkretną flachę, że mając do dyspozycji referencyjny CR2 z 5D i do tego NEF z D3 będę w stanie w krótkim czasie tak skalibrować D3-kę, że rezultaty będą praktycznie identyczne.


Czornyj, Jestem w stanie przejechać siedem mórz i siedem gór z oboma korpusami do Ciebie by tak się stało.

Adam Trzcionka
27-02-2008, 21:50
Czornyj, Jestem w stanie przejechać siedem mórz i siedem gór z oboma korpusami do Ciebie by tak się stało.


ja służe 5d :)

Jacek_Z
27-02-2008, 22:18
wiem o co chodzi Kamashowi i Adamowi. Też widzę, że normalnie wypuszczony obrazek jest "twardy" w stosunku do standardowego cyfrowego. Ma pare cech, z których jestem bardzo zadowolony. Potrafi oddać kontrast sąsiednich pikseli, czego poprzednicy i 5d nie potrafili. W D200 był banding, tu jest coś wręcz przeciwnego - z prześwietlonym obszarem sąsiedują ostro odcięte obszary w cieniu z wypracowanymi szczegółami. W innych aparatach jest słabiej - nie przenosiły lokalnie takiego kontrastu. To jest poprawa i tego się nie zgubi krzywą w obróbce. Ale po co psuć coś, co jest zaletą?!!!
Żeby to osiągnąć to ja muszę mieć albo duże czarne studio robiąc na D200 (a i tak to nie to), albo pracować na slajdach.
Teraz powinniśmy podjąc dyskusję czo lepsze cyfra czy analog :mrgreen: (lepiej nie) D3 się zbliżył do slajdu.
Niektórzy tego nie widzą, niektórzy zaczynający przygodę z fotografią uznają to co było za normę bo nie pracowaali na slajdach itd. Mi się podoba to co wypuszcza D3. Ja tą róznicę widzę także po nasadkach na lampy, które muszę stosować w studiu. Za cyfry przestałem korzystać z okty o średnicy 140 cm, bo dawała bezcieniowe mydło (a na slajdzie - było to podstawowe fajne światło). Teraz przy sesjach na D3 znowu ta okta jest używana.
To, że Adamowi i Kamashowi się to rysowanie D3 nie podoba, jest pewnie spowodowane specyfiką obrazu, który chcą osiągnąć na zdjęciach ślubnych, patrząc po ich portfolio - stosunkowo miękkimi, nie wysyconymi itd.

Adam Trzcionka
27-02-2008, 22:26
Jacku - w studio to pewnie same zalety. ale w kościele już nie, gdzie sceny bywają mocno rozpięte, a kontrasty naprawde mocne, na weselu często jeszcze bardziej. ja sie naprawdę chiałem przekonac do d3 - racałem do niego i wracałem, ale odpuściłem.

Jacek_Z
27-02-2008, 22:52
ale ja ci nie narzucam zakupów. Są tematy mające swoją specyfikę. Masz 85/1.2, u nas tego szkła nie ma. Wolisz gałkologię canona, radzisz sobie z AF w 5D, nie wiem po co w ogóle chcesz zmieniać sprzęt. Możliwe, że nastepca 5D nie będzie ci się podobał pod kątem obrazka i kupisz w zapasie kolejną piątkę :)

Mr.Pietrek
27-02-2008, 22:57
Jeślibym dostał analogiczną scenę, sfotografowaną obydwoma korpusami - D3 oraz referencyjnym - to (zgodnie z moją wiedzą) jestem przekonany, że tak.
Napisz czego konkretnie potrzebujesz - a dostaniesz to coś. Kilka osób (ja również) naprawdę traktuje poważnie kwestie tonalności matrycy z 5D i tego że z D3 nie można wyciągnąć podobnego efektu mimo szerokich możliwości konfiguracji tej puszki.

Adam Trzcionka
27-02-2008, 23:03
nie wydaje mi się, żeby uzdrowieniem było wymęczenie rawa z d3 do oczekiwanego poziomu - choć mnie sie to nie udało, bo kto będzie męczył np. 100 zdjęć.

dobrze, jesli uda się go skonfigurować tak, żeby wypluwał obrazki z oczekiwana tonalnością

Czornyj
27-02-2008, 23:09
nie wydaje mi się, żeby uzdrowieniem było wymęczenie rawa z d3 do oczekiwanego poziomu - choć mnie sie to nie udało, bo kto będzie męczył np. 100 zdjęć.

dobrze, jesli uda się go skonfigurować tak, żeby wypluwał obrazki z oczekiwana tonalnością

Moja hipoteza jest taka, że jest to kwestia wprowadzenia precyzyjnie dobranej krzywej kontrastu.

Jacek_Z
27-02-2008, 23:10
...traktuje poważnie kwestie tonalności matrycy z 5D i tego że z D3 nie można wyciągnąć podobnego efektu mimo szerokich możliwości konfiguracji tej puszki.

Napiszę że jest też odwrotnie. Z 5D nie otrzymasz tego co jest na D3. Rozpiętość tonalna tych body to około 1,5 EV róznicy, na korzyść D3. Nie znajdziesz w pliku informacji z 5D, których to body nie zarejestrowało.
http://www.optyczne.pl/65.8-Test_aparatu-Nikon_D3_Zakres_tonalny.html

Adam Trzcionka
27-02-2008, 23:12
Napiszę że jest też odwrotnie. Z 5D nie otrzymasz tego co jest na D3. Rozpiętość tonalna tych body to prawie 2 EV róznicy, na korzyść D3. Nie znajdziesz w pliku informacji z 5D, których to body nie zarejestrowało.


zdziwiłbyś się Jacku :)

Kamash
27-02-2008, 23:31
Jak tylko znajdę chwilę czasu by uchwycić referencyjną scenę z 5d i D3, puszczam Rawy do Czornyja i nie pozostaje nam nic innego jak trzymać dużo kciuków.

Jacku, tak jak pisze Adam, przy świetle zastanym, wysokim ISO owe kontrastowość, twardość obrazu traci znamiona "zalety".

Jacek_Z
27-02-2008, 23:44
Jacku, tak jak pisze Adam, przy świetle zastanym, wysokim ISO owe kontrastowość, twardość obrazu traci znamiona "zalety".
robiłem w grudniu kalendarz na slajadach i cyfra była zamiast polaroida. Gdybym miał świetny skaner bębnowy to bym pokazał o co chodzi z tym twardszym rysowaniem o jakim piszę. Dla mnie to zaleta.

Adam Trzcionka
27-02-2008, 23:50
robiłem w grudniu kalendarz na slajadach i cyfra była zamiast polaroida. Gdybym miał świetny skaner bębnowy to bym pokazał o co chodzi z tym twardszym rysowaniem o jakim piszę. Dla mnie to zaleta.


i tak można w koło wojtek Jacku. ale do slubów - zaręczam - to wada :)

JK
27-02-2008, 23:57
Kamash, ja mam tylko takie drobne pytanie pomocnicze. Jak masz w puszce ustawioną funkcję Active D-Ligting? Pytam, bo w instrukcji wyraźnie napisali, że ta funkcja jest realizowana przez soft przed zapisem NEFa i ma na celu zwiększenie zakresu tonalnego rejestrowanej sceny. Polega to na automatycznej korekcie ekspozycji w dół oraz na takim korygowaniu cieni i świateł, oczywiście kosztem środkowej części widma, żeby "przywrócić zdjęciom naturalny kontrast" . Jeśli to wszystko się nie mieści w dostępnym zakresie tonalnym, to trzeba gdzieś z czegoś zrezygnować. Podobnie jak to jest robione w różnych HDR'ach. W instrukcji wyraźnie opisano warunki korzystania z tej funkcji, a także możliwe defekty obrazu: "Przy wyższych wartościach ISO, widoczne mogą być zakłócenia, szum lub prążkowanie". Czy o takich efektach piszecie?

Kamash
28-02-2008, 00:01
JK, Active D-ligting mam wyłączone. Nigdy też nie była włączana. Niestety to nie jest to..

Adam Trzcionka
28-02-2008, 00:04
napiszę w swoim imnieniu Jacku - nie mówię o zakłoceniach, szumie, prążkowaniu. d-ligtingu próbowałem, ale to nie to. mówimy o bardzo mocnych przejściach tonalnych w d3, o braku subtelnych pólcieni w kontrastowych scenach. o tym, ze choc przy ratowaniu foty jest fantastycznie w cieniach, w światłach co najwyżej tak sobie. najprosciej mowiąc: zdjęcia są cholernie "kontrastowe" i nawet obniżenie kontrastu w puszce i NX tego nie niweluje, polcienie nie wracaja. d3 przy wyciaganiu mocno niedoświetlonych zdjęć jest niesamowity i 5d w takiej konfrontacji wygląda żałośnie. ale już na "poprawnie" naświetlonej, kontrastowej scenie - 5d wygląda lepiej pod względem DR. szczeólnie w światłach.

tyle z moich obserwacji, ale sporo o tym z kamashem mówiliśmy i mamy bardzo podobne obserwacje.

Czornyj
28-02-2008, 00:15
Cyfra nie ma czegoś takiego jak twardsza czy miększa kontrastowość. Film ma swoją skomplikowaną charakterystykę, matryca zawsze rejestruje dane liniowo (wg. tego, co w mądrych książkach piszą).

Ma ona jedynie swój zakres dynamiki - punkt, w któym pewna ilość światła wywoła reakcję oraz punkt, w którym zwiększanie ilości światła reakcji już nie zmienia.
Detektory matrycy to takie "wiaderka", w które wpadają fotony. Przykładowo, upraszczając całą hecę - 10 fotonów wywoła jakąkolwiek reakcję matrycy i zostanie zarejestrowane jako 1%, 20 fotonów da 2% 500 fotonów 50% itd. aż w końcu 1000 fotonów całkowicie wypełni "wiaderko", da nam 100% i 1001-wszy foton nie zrobi już różnicy. Podobnież wszystkie matryce działają w ten sposób i tak samo liniowo zliczają owe fotony, różniąc się jedynie minimalną i maksymalną ilością, na którą reagują.

Następnie owe dane - które dla naszej percepcji są dość niestrawne - są prekompensowane na postać bliższą naszym zmysłom. Na tym etapie - za sprawą decyzji producenta oprogramowania - mogą dopiero powstawać różnice w uzyskiwanej tonalności. I oczywiście decyzje te nie są nieodwołalne.

JK
28-02-2008, 00:34
Panowie, chyba trochę w tym jest sprzeczności. Macie wyświetlane na monitorach obrazki o 8-mio bitowej głębi koloru (typowa karta i monitor więcej nie dadzą). Czysta zieleń (na przykład) ma 255 różnych poziomów. Jeśli wyciągacie cienie z 12-to, czy 14-to bitowego NEFa, to zawsze kosztem czegoś. Na przykład kosztem zmniejszenia zakresu dla świateł, a tym samym kosztem ograniczenia "subtelnych półcieni" w wyższej części zakresu. Nie da się przedstawić na 8-bitach 300 różnych wartości - to nie jest możliwe, a właśnie tak działa to "wyciąganie cieni". Można jedynie przygotować obrazek o umownej rozpietości 300 poziomów poprzez zwiększenie mikrokontrastu pomiedzy sąsiednimi wartościami tak, żeby w ostatecznym rachunku nie przekroczyć tych magicznych 255 różnych wartości zielonego. Moim zdaniem te półcienie tam cały czas są, tylko nie ma jak wyświetlić ich na typowym monitorze.

Jeśli ilość dostępnych poziomów (256) dla obrazu na monitorze jest stała, a jest stała, to każdy obrazek, który ma wiekszą rozpiętość, musi mieć mniej subtelne przejścia tonalne. Musi je mieć bardziej kontrastowe. Jeśli nie będziemy jakoś specjalnie udziwniali kolorystyki wybranych obszarów zdjęcia to tego się nie przeskoczy. To się musi równomiernie przełożyć na cały zakres wartości (0-255).

Czornyj
28-02-2008, 00:43
Moim zdaniem te półcienie tam cały czas są, tylko nie ma jak wyświetlić ich na typowym monitorze.

Są, są - i da się je zobaczyć, tylko trzeba inaczej skompresować to, co zarejestrowała matryca do tego, co wyświetla monitor. Na tym polega cały Witz i mz. jest to do zrobienia.

JK
28-02-2008, 00:45
Dokładnie. Tylko, że wtedy pryśnie czar większej rozpiętości tonalnej. Coś za coś. Niestety.

Active D-Lighting robi takie "wyciąganie cieni" automatycznie i dlatego w instrukcji ostrzegają o możliwych skutkach dla ostatecznego obrazu.

Adam Trzcionka
28-02-2008, 01:10
panowie - matematyka matematyką, a jak to wdzięcznie w tym kontekście nazwał kamash - percepcja percepcją :)

JK
28-02-2008, 01:14
Czyli co? Piszesz, że coś się dzieje, ale nawet nie chcesz spróbować zrozumieć dlaczego?

Adam Trzcionka
28-02-2008, 01:20
Czyli co? Piszesz, że coś się dzieje, ale nawet nie chcesz spróbować zrozumieć dlaczego?


a tak odczytałeś, to co napisałem?

jeśli tak, to uproszczę - wszytko z papieru przemawia za tym, że obrazek z d3 powinien tonalnością zagryźć ten z d3. a w odbiorze zdjęcia tak nie jest.

JK
28-02-2008, 01:22
A miałem zrozumieć to inaczej?

Czornyj
28-02-2008, 01:26
panowie - matematyka matematyką, a jak to wdzięcznie w tym kontekście nazwał kamash - percepcja percepcją :)

Teoria jest taka, że każda matryca pierwotnie ma taką samą tonalność, zatem to co z tego uzyskujemy to kwestia matematyki. Będzie materiał porównawczy, potraktujemy go "inną matematyką" i zobaczymy, jak owa teoria przekłada się na praktykę.

Adam Trzcionka
28-02-2008, 01:28
Teoria jest taka, że każda matryca pierwotnie ma taką samą tonalność, zatem to co z tego uzyskujemy to kwestia matematyki. Będzie materiał porównawczy, potraktujemy go inną matematyką i zobaczymy, jak owa teoria przekłada się na praktykę.

chętnie poasystuję :)

JK
28-02-2008, 01:30
...... jeśli tak, to uproszczę - wszytko z papieru przemawia za tym, że obrazek z d3 powinien tonalnością zagryźć ten z d3. a w odbiorze zdjęcia tak nie jest.

... bo do litrowej butelki dwóch litrów wody nie wlejesz. Musisz wybierać. Wiem, że to trudne, ale zaletą D3 jest właśnie to, że masz wybór.

Adam Trzcionka
28-02-2008, 01:32
... bo do litrowej butelki dwóch litrów wody nie wlejesz. Musisz wybierać. Wiem, że to trudne, ale zaletą D3 jest właśnie to, że masz wybór.

mam wrażenie odwrotne. nasiłowałem się w róznych konwerterach, żeby doprowadzić raw z d3 do takiego "stanu" jak ten z 5d i nie udało mi się. w drugą stronę, podciągnięcie kontratsu i wykastrowanie póltonów poszło mi bardzo łatwo.

Jacek_Z
28-02-2008, 03:30
w drugą stronę, podciągnięcie kontratsu i wykastrowanie póltonów poszło mi bardzo łatwo.
Nie. W pierwotnie "łagodnych motywach" to tak sobie zrobisz. Ale w tych o dużej rozpiętości - nie. To tak jak z plikami z fuji S3 i S5. Nie uzyskskasz tej rozpietości na innych body (np na 5D)

Adam Trzcionka
28-02-2008, 08:16
chyba niezbyt się nie rozumiemy Jacku, bardzo trudno jest opisać tę róznicę w tonalności. coś, co sprawia, że 5d mimo archaicznej matrycy daje przyjemniejszy i pełniejszy tonalnie obrazek, z łagodnymi, pełnymi detali przejściami. myślę, że wynika to z tego, że nie miałeś w ręce równoczesnie d3 i 5d w sytuacji bardzo wymagającej, choc pamietam, że miałes z obydwmoa doświadczenia. ja swojego czasu uzywałem obydwu kilkukrotnie. kamash niedawno. w innym miejscu i czasie. a spostrzezenia mamy absolutnie takie same.

z moje strony eot, wyjeżdzam na kilka dni ;-)

turkish
28-02-2008, 09:18
ja chyba jestem jakis z innej planety bo nie wiem zupelnie o co wam chodzi z tymi poltonami, pracowalem na wielu puszkach tak C i N i chetnie bym obejrzal jakies zdjecia ktore ilustruja te wasze spostrzezenia z poltonami. rozumiem ze panowie te zdjecia printowali na A3 i porownywali tony? :D i ze ogladacie je na 14bitowych eizo :D

Czornyj
28-02-2008, 09:26
ja chyba jestem jakis z innej planety bo nie wiem zupelnie o co wam chodzi z tymi poltonami, pracowalem na wielu puszkach tak C i N i chetnie bym obejrzal jakies zdjecia ktore ilustruja te wasze spostrzezenia z poltonami. rozumiem ze panowie te zdjecia printowali na A3 i porownywali tony? :D i ze ogladacie je na 14bitowych eizo :D

Nic nie printowaliśmy bo nie było takiej nidy. Można to załoczować na zwykłym skrinie, niekoniecznie Eizo. Po prostu D3 jest wery kontrasti, co nie każdemu musi odpowiadać :D

Kaleid
28-02-2008, 10:55
Trzymajcie się tematu. Co ma 5D do D300 vs. D3 ?

Jacek_Z
28-02-2008, 11:55
podsumowując i wracając do tematu :-D do d3 i do d300 chyba też można wgrywać swoje profile.
wojteh uzbierał ich trochę: http://forum.nikon.org.pl/showpost.php?p=612196&postcount=25
http://www.wojteh.com/profile.htm
są profile nazwane tak:
fotogenetic_white_wedding_v33.ntc
fotogenetic_white_wedding_v34.ntc
fotogenetic_white_wedding_v35.ntc
może one coś dadzą.

ziuteczny
28-02-2008, 11:57
podsumowując poza tematem są zastrzeżenia do oddawania półtonów przez d3 oraz kolorystyki skóry przez d300

Część wytrawnych graczy wyraża opinie o wyższości 5d oraj niektórych Fuji.

A jak 40d ? (poza tematem)

jacoslavgth
28-02-2008, 16:46
podsumowując i wracając do tematu :-D do d3 i do d300 chyba też można wgrywać swoje profile.
wojteh uzbierał ich trochę: http://forum.nikon.org.pl/showpost.php?p=612196&postcount=25
http://www.wojteh.com/profile.htm
są profile nazwane tak:
fotogenetic_white_wedding_v33.ntc
fotogenetic_white_wedding_v34.ntc
fotogenetic_white_wedding_v35.ntc
może one coś dadzą.

a czy da rade wgrac te profile do d200? wiem ze mozna z NC - stworzyc daną krzywą i zaimportowac do puchy.

JK
28-02-2008, 16:49
Jeśli wiesz, to wczytaj wybraną krzywą do NC, a nastepnie zaimportuj ją do puchy. W czym problem?

adrian
29-02-2008, 21:44
Zrobił się mega interesujący wątek. Nie odsyłajcie go w niebyt ;)

Jestem bardzo ciekaw jak to w końcu jest z D3. Przegadałem z habakukiem na ten temat ładnych parę godzin i po części muszę mu przyznać rację, rozumię go i wiem o co chodzi, ale nie wierzę, że z D3 nie da się wyciągnąć tego co z 5D.

Ludzie, jak to w końcu z tym jest? ;)

Czornyj, bardzo proszę o jakieś testy i rozstrzygnięcie sporu, bo ja tu od zmysłów odchodzę ;)

wojteh
29-02-2008, 22:36
zamieściłem standardowo wywołane fotografie z .NEF - wystarczy zerknąć na nie http://www.wojteh.com/profile.htm - a najlepiej na swoim dysku je umieścić i w przeglądarce plików dosyć szybko przełączać i zobaczycie różnicę - wg. tego co wyczytałem i sam zaobserwowałem matryca to co sama z siebie wypuszcza jest powiedzmy tekstem nieformatowanym - następnie profil określa jak układa się krzywa, cienie i przejścia - tak tworzy dopiero się NEF jest wiec zawarty .jpg określa parametrami z krzywej jak widzimy .nefa w oprogramowaniu - tu możemy zmienić te parametry - nie mniej jednak profil określa co widzimy i dlatego wg. mnie od tego zależy b. dużo

oczywiście mogę się mylić

Czornyj
29-02-2008, 22:53
Otrzymałem już od KamasH'a zdjęcia z obu puszek. W ok. 5 minut odniosłem pierwszy, niewielki (za to pełen) sukces - tzn. we wszechpotężnym ACRze zmusiłem RAW z D3 by wyglądał tak samo jak ten z 5D:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/kamash.jpg)

Tak jak sądziłem, głównym winowajcą są odmienne TRC's. W tym miejscu sprawy się komplikują, bo muszę teraz wymyślić jak ukręcić krzywą korekcyjną, która sprawi że D3 będzie to robił sam...

wojteh
29-02-2008, 23:01
prawa wydaje sie byc bardziej ostra (rysy twarzy) nie mniej jest bardzo bardzo zbliżone - czyli teraz zrobić taki profil do d3 a może i do d300 :D

Soprano
29-02-2008, 23:02
Ten z D3 ladniejszy. :)
No to chyba Czornyj "pozamiatal" ten watek, a wlasciwie ten OT. No chyba, ze ktos dalej sie dopatrzy czgos tam, to wtedy pojde do okulisty.

samek
29-02-2008, 23:13
Otrzymałem już od KamasH'a zdjęcia z obu puszek...

Czornyj - mam prośbę. Ciężki tydzień za mną i co gorsza jeszcze się nie skończył. Zmęczony jestem itd bla bla...
Mógłbyś najpierw zamieścić cropy z fragmentów, które zobrazują problem poruszony przez Adama i Kamasha? Bo za cholerę nie potrafię się dopatrzeć.


...No chyba, ze ktos dalej sie dopatrzy czgos tam, to wtedy pojde do okulisty.

No na razie ja widzę różnicę pomiędzy C i N.

Czornyj
29-02-2008, 23:28
Czornyj - mam prośbę. Ciężki tydzień za mną i co gorsza jeszcze się nie skończył. Zmęczony jestem itd bla bla...
Mógłbyś najpierw zamieścić cropy z fragmentów, które zobrazują problem poruszony przez Adama i Kamasha? Bo za cholerę nie potrafię się dopatrzeć.

Prezentowany przeze mnie obrazek to sytuacja po dopasowaniu NEF-a z D3 do CR2 z 5D, otwartego przy defaultowych ustawieniach.

Ogólny problem jest taki, że 5D wypluwa jpegi takie jak po lewej, D3 takie jak po prawej:

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/kamash2.jpg)

Jak widać D3 prezentuje bardziej "analogowo-slajdowe" podejście do tematu tonalności, 5D jest zaś bardziej "linearne"

Soprano
29-02-2008, 23:38
No na razie ja widzę różnicę pomiędzy C i N.

Ja nie widze nic co by dyskwalifikowalo, lub wyraznie okreslalo "zwyciezce" (choc gdybym mial wybrac na podstawie tego co zamiescil Czornyj, to biore Nikona). Reszta jest dla mnie pomijalna, czyli nie ma roznicy.

Czornyj
29-02-2008, 23:43
Ja nie widze nic co by dyskwalifikowalo, lub wyraznie okreslalo "zwyciezce" (choc gdybym mial wybrac na podstawie tego co zamiescil Czornyj, to biore Nikona). Reszta jest dla mnie pomijalna, czyli nie ma roznicy.

Tu nie chodziło o wyłonienie zwycięzcy, tylko pokazanie, że można z D3 uzyskać praktycznie idealnie taką samą tonalność jak z 5D. Intencją umieszczenia pierwszej ilustracji było wykazanie, że się da. Druga ilustracja pokazuje ogólne różnice w podejściu do zagadnienia tonalności w tych korpusach (pominąwszy pewne różnice w naświetleniu i WB).

Co do efektów uzyskiwanych z obu puszek, to nie chodzi o to, który jest ładniejszy - kolegom zależy na uzyskiwaniu z D3 efektu zbliżonego do 5D. Pojawiły się obawy, że jest to niewykonalne, że D3 za bardzo "smoli w cieniach, smaży w światłach", że magiczna tonalność 5D jest nie do podrobienia.

No więc stoję na stanowisku, że rzecz jest do zrobienia, namierzyłem winowajcę (TRC), teraz muszę jeszcze wymyślić jak ukręcić krzywą kompensacyjną.

samek
29-02-2008, 23:44
Panowie - wszystko OK - niby widzę różnice - ale jak pisze Soprano - to jest pomijalne. Ja pozwolę sobie zacytować:


ze wszystkim mogę się zgodzić ale nie z tym że zdjęcia z D3 mają świetną ciągłość tonalną. Rozpiętość gdyby ją mierzyć matematycznie pewnie i imponująca, ale półtonów w tym korpusie niestety nie ma i to nawet przy ustawieniu w korpusie, kontrast - 2

obraz z 5d (podobnie jak z D70 czy innych Dx-ów) jest bardziej "ciagły" w przejsciach tonalnych. Wyrażająć to dość lakonicznie, oko wedrująć po zdjęciu gładko, bez "szarpania" przechodzi od tonów ciemnych do jasnych, zachowuje spójność, gładkość.. każdy kolejny ton wynika z poprzedniego etc. Z D3 niestety tak nie jest..

mówimy o bardzo mocnych przejściach tonalnych w d3, o braku subtelnych pólcieni w kontrastowych scenach. o tym, ze choc przy ratowaniu foty jest fantastycznie w cieniach, w światłach co najwyżej tak sobie

nasiłowałem się w róznych konwerterach, żeby doprowadzić raw z d3 do takiego "stanu" jak ten z 5d

Naprawdę to widać w zrzutach zamieszczonych przez Marcina? Jasna cholera - ileż ja się jeszcze muszę uczyć.
A ten jpg z D3 co taki 'dowalony'? Czy to oznacza, że w warunkach jakie były tę właśnie scenę 5D potrafił zrobić tak jak po lewej, a D3 tylko tak jak po prawej?

Czornyj
29-02-2008, 23:56
Naprawdę to widać w zrzutach zamieszczonych przez Marcina? Jasna cholera - ileż ja się jeszcze muszę uczyć.
A ten jpg z D3 co taki 'dowalony'? Czy to oznacza, że w warunkach jakie były tę właśnie scenę 5D potrafił zrobić tak jak po lewej, a D3 tylko tak jak po prawej?

Zrzuty to połowa sukcesu, bo tutaj poszedłem nieco na skróty - skorzystałem z ACR-a wyposażonego w profile ukręcone przez Thomasa Knolla i sataniczne wprost możliwości ultraprecyzyjnej korekcji wszystkiego, co tylko można skorygować. Kwestia zmuszenia puszki do wypluwania takich jpeg-ów nadal jest otwarta.

Faktycznie, różnica jest. D3 ma tendencję do nadawania zdjęciom dość "soczystego wyglądu" i możliwe, że nie jest łatwo wybić mu to z głowy. Nawet w ACR-e trzeba to było dość mocno "kompensować".

turkish
01-03-2008, 00:00
troche mnie ten topik bawi, D3 ma tyle opcji ktore pozwalaja uzytkownikowi na dowolne dopasowanie tego jakie jotpegi wypluwa aparat ze generalnie jak slysze ze ktos dyskwalifikuje aparat na tej podstawie to zastanawiam sie czy ja sie na odpowiednim forum znalazlem.

Czornyj
01-03-2008, 00:04
troche mnie ten topik bawi, D3 ma tyle opcji ktore pozwalaja uzytkownikowi na dowolne dopasowanie tego jakie jotpegi wypluwa aparat ze generalnie jak slysze ze ktos dyskwalifikuje aparat na tej podstawie to zastanawiam sie czy ja sie na odpowiednim forum znalazlem.

Może mniej by cię bawiło, gdybyś za pomocą owych cudownych opcji faktycznie spróbował zmusić D3 do "udawania" 5D - bo w praktyce nie ma na to najmniejszych szans.

samek
01-03-2008, 00:06
Zrzuty to połowa sukcesu, bo tutaj poszedłem nieco na skróty - skorzystałem z ACR-a wyposażonego w profile ukręcone przez Thomasa Knolla i sataniczne wprost możliwości ultraprecyzyjnej korekcji wszystkiego, co tylko można skorygować. Kwestia zmuszenia puszki do wypluwania takich jpeg-ów nadal jest otwarta.

Kurde - Czornyj - ja Cię proszę. Ty weź i mi najpierw wytłumacz skąd te jpgi? Równoczesny zapis w puszce do rawa i jpga?
I pokaż gdzie te 'półtony, których nie ma'? Gdzie ten 'bardziej ciągły obraz'? Gdzie 'brak szarpania'?
Powiem Ci szczerze - na razie nie kumam połączenia tych zrzutów z paroma stronami tego wątku. No ale w końcu nie muszę.

turkish
01-03-2008, 00:13
Może mniej by cię bawiło, gdybyś za pomocą owych cudownych opcji faktycznie spróbował zmusić D3 do "udawania" 5D - bo w praktyce nie ma na to najmniejszych szans.

nie wiem, nie mam kompleksu 5d i udawac 5d nie zamierzam bo to co wypluwa d3 bardzo mi odpowiada.

Czornyj
01-03-2008, 00:15
Kurde - Czornyj - ja Cię proszę. Ty weź i mi najpierw wytłumacz skąd te jpgi? Równoczesny zapis w puszce do rawa i jpga?
I pokaż gdzie te 'półtony, których nie ma'? Gdzie ten 'bardziej ciągły obraz'? Gdzie 'brak szarpania'?
Powiem Ci szczerze - na razie nie kumam połączenia tych zrzutów z paroma stronami tego wątku. No ale w końcu nie muszę.

Tak - sample były robione z zapisem RAW+jpeg. Jeśli dobrze rozumiem, to Witz polega na tym, że 5D daje bardziej "HDRowate" rezultaty - D3 ma tendencję do silniejszego kontrastowania zdjęć i ciężko z tego wybrnąć za pomocą defaultowych ustawień.


nie wiem, nie mam kompleksu 5d i udawac 5d nie zamierzam bo to co wypluwa d3 bardzo mi odpowiada.
Tu nie chodzi o kompleksy - kolegom odpowiada workflow oparty na rezultatach zbliżonych do tych, które otrzymuje się z 5D i są pewne przesłanki pozwalające to zrozumieć.

Kamash
01-03-2008, 00:22
Turkish, nie ma możliwości zmuszenia D3, poprzez ustawienia w przetwarzaniu obrazu w korpusie na zniwelowanie braku półtonów (ich ciągłości). Jeśli ktoś różnicy nie widzi to nie ma też problemu. Widać wykazuje taką a nie inną percepcje i obrazowanie D3 mu odpowiada. Kropka.

Ja niestety taki problem zauważam. Przyznaje iż scena przez nas sfotografowana do zobrazowania problemu najszcześliwsza nie jest ze wzgledu na małą powierzchnię półtonów w kadrze. Zdjęcie zrobione w gorszych warunkach (mniej światła, ciemny outdoor) wykazało by problem znacznie bardziej. Tyle że my nie próbujemy przekonać kogokolwiek że problem istnieje, tylko chcemy znaleźć sposób by narzucony wysoki kontrast zniwelować.

samek
01-03-2008, 00:23
Tak - sample były robione z zapisem RAW+jpeg. Jeśli dobrze rozumiem, to Witz polega na tym, że 5D daje bardziej "HDRowate" rezultaty - D3 ma tendencję do silniejszego kontrastowania zdjęć i ciężko z tego wybrnąć za pomocą defaultowych ustawień.

No to zaczynamy się zbliżać do pełniejszego zrozumienia problemu. Ale z tego co tu mogę zobaczyć bardziej to dotyczy wspomnianego przez Ciebie 'soczystego koloru'. Bo tych zamieszczonych cytatow z Kamasha i Adama na razie nie potrafię w to wpasować.
'Soczystość' mnie dziwi - ale nie byłem przy robieniu zdjęć. I zgadzam się z Tobą, że D3 ma soczyste kolory (nie wyobrażam sobie np wykorzystania vivida - sacra jakie nasycone). Ale można z saturacją zjechać. Dlatego Twoje zrzuty mnie dziwią bo aż się wierzyć nie chce, że tylko tyle można było osiągnąć z D3. Natomiast jeśli jest ustawiony równoczesny zapis i do rawa i do jpga, a w ustawieniach osiągnę takie nasycenie, że jpg będzie OK - to pytanie brzmi - jaki będzie wtedy raw?

JK
01-03-2008, 00:26
A za chwilę ktoś jeszcze napisze, że D3 jest do d..y bo Sony DSC-9 (na przykład) robi takie fajne fotki, a za pomocą tego wstrętnego D3 identycznych JPEGów zrobić się nie da, bo cośtam. Przecież to nie ma sensu. Ani 5D nie jest wzorem doskonałości, ani D3 nie musi "udawać" 5D. Różnych ustawień, różnych opcji jest w D3 tyle, że nawet nie warto tu ich wszystkich wymieniać. Jeśli komuś nie pasują te typowe ustawienia to ma krzywe, które może samodzielnie ukształtować. Jak chce. Dla każdej fotki inaczej. Może to robić w domu w kompie (polecam NXa), albo wgrać krzywą bezpośrednio do puszki. Trzeba tylko wiedzieć co się chce osiągnąć i jak można to zrobić.

Kamash
01-03-2008, 00:30
I właśnie wiemy co chcemy osiągnąć i staramy się to osiągnąć... Nikt nie neguje D3 jako dobrego korpusu. Neguje go jako korpus do moich zastosowań i mojej percepcji fotografii w której nie lubię zaczynać postprodukcji z poziomu kontrast +5 (brak łagodnych przejść tonalnych)

JK
01-03-2008, 00:32
Przecież przymusu nie ma. Canon też robi zdjęcia. Jeśli są one lepsze niż te z D3 (waszym zdaniem), to w czym problem? Kupuj 5D i po sprawie.

Czornyj
01-03-2008, 00:32
No to zaczynamy się zbliżać do pełniejszego zrozumienia problemu. Ale z tego co tu mogę zobaczyć bardziej to dotyczy wspomnianego przez Ciebie 'soczystego koloru'. Bo tych zamieszczonych cytatow z Kamasha i Adama na razie nie potrafię w to wpasować.
'Soczystość' mnie dziwi - ale nie byłem przy robieniu zdjęć. I zgadzam się z Tobą, że D3 ma soczyste kolory (nie wyobrażam sobie np wykorzystania vivida - sacra jakie nasycone). Ale można z saturacją zjechać. Dlatego Twoje zrzuty mnie dziwią bo aż się wierzyć nie chce, że tylko tyle można było osiągnąć z D3. Natomiast jeśli jest ustawiony równoczesny zapis i do rawa i do jpga, a w ustawieniach osiągnę takie nasycenie, że jpg będzie OK - to pytanie brzmi - jaki będzie wtedy raw?

Tu raczej nie tyle chodzi o saturację, co o mocniejsze skompresowanie zakresu tonalnego w 5D, trochę a'la D-lightning w Nikonie, co skutkuje to nieco mniejszą "soczystością". Sample nie ilustrują tego idealne, bo dochodzą w nich pewne różnice w WB i naświetleniu.


Przecież przymusu nie ma. Canon też robi zdjęcia. Jeśli są one lepsze niż te z D3 (waszym zdaniem), to w czym problem? Kupuj 5D i po sprawie.
Kamash ma już D3 ze szklarnią, więc łatwiej i taniej będzie zmusić D3 do uzyskiwania najdzikszych choćby efektów, a zmusić się da, kwestia wymyślenia jak.

samek
01-03-2008, 00:34
Dobra - OK - to ja się wycofuję. Byłem przekonany, że zamieszczone zrzuty obrazują omawiany od kilku stron problem. Nie obrazują.

Czornyj
01-03-2008, 00:37
Obrazują, z pewnymi zakłóceniami :D

Kamash
01-03-2008, 00:37
JK, Na prawdę nie uważasz iż nieco rozsądniej jest dostosować korpus D3 do wypluwania rawów zbliżonych we wspomnianych polach do 5d niż zmieniać system, szklarnie, workflow?

JK
01-03-2008, 00:38
..... Kamash ma już D3 ze szklarnią, więc łatwiej i taniej będzie zmusić D3 do uzyskiwania najdzikszych choćby efektów, a zmusić się da, kwestia wymyślenia jak.

Jak to jak? Przecież wszyscy wiedzą o istnieniu krzywych. A jeśli są krzywe to można je wyginać, przeginać i robić dowolne cuda, az się dostanie to, co się lubi. Czego jeszcze trzeba?

JK
01-03-2008, 00:41
JK, Na prawdę nie uważasz iż nieco rozsądniej jest dostosować korpus D3 do wypluwania rawów zbliżonych we wspomnianych polach do 5d niż zmieniać system, szklarnie, workflow?

Masz rację. Tylko ktoś to musi zrobić. Inżynierowie z Nikona mają na to inne pomysły. Zwykłym użytkownikm D3 nie chce się kopiować 5D, czyli musisz to zrobić sam. Zrobić tak, jak Ci się podoba.

Kamash
01-03-2008, 00:43
Masz rację. Tylko ktoś to musi zrobić. Inżynierowie z Nikona mają na to inne pomysły. Zwykłym użytkownikm D3 nie chce się kopiować 5D, czyli musisz to zrobić sam. Zrobić tak, jak Ci się podoba.

Tego zadania właśnie podjął się Czornyj. Za co trzymamy coś więcej niż tylko kciuki.

Soprano
01-03-2008, 00:51
Dobrze, ze moj aparat tego nie czyta, bo by sie bidak zalamal, ze ludzie chca "zmuszac" Nikony do obrazowania jak Canon. :)

Fakt, ze sporo ma tu do "powiedzenia" percepcja poszczegolnego uzytkownika, w 5D zawsze pierwsza czynnoscia po wywolaniu rawa bylo contrast +5, w Nikonie tego nie robie, nie ruszam tez saturacji, bo zawsze sobie myslalem, ze Nikon jest przyjemnie nasycony. No coz chetnie poczekam na efekty zmagan Czornyja i Kamasha z "obrazkiem" Nikona, bo jak Im sie uda, to bedzie jak w MAC'u, jak chcesz OSx to masz, a jak ci sie lezka za windowsem zakreci, to "pstryk" i zainstalowany. Takie swoiste "dwa w jednym".

Adam Trzcionka
01-03-2008, 00:54
Tak jak napisał Kamash, te przykłady pokazują o co nam chodzi, ale w trudniejszych sytuacjach - wysokie iso, kontrastowa scena - roznica będzie zdecydowanie większa i bezdyskusyjnie widoczna. oczywiscie mozna podejśc do tematu "co sie komu bardziej podoba", mysle jednak, ze wiecej w poltonach to na pewno nie wada ;-)

ja nie znalazłem innego wyjścia pracy z "kościoelnymi" obrazkami z d3, jak przynajmniej dwukrotne wywołanie rawa - osobno swiatla, osobno cienie - i skladanie w jeden obrazek.

ale faktycznie - zrobił sie niezły oftop, biedny d300 ;)

Jacek_Z
01-03-2008, 00:58
Co do efektów uzyskiwanych z obu puszek, to nie chodzi o to, który jest ładniejszy - kolegom zależy na uzyskiwaniu z D3 efektu zbliżonego do 5D. Pojawiły się obawy, że jest to niewykonalne, że D3 za bardzo "smoli w cieniach, smaży w światłach", że magiczna tonalność 5D jest nie do podrobienia.
Nie da się, to nie kwestia samych krzywych. D3 rozróżnia więcej niż 5D. Nie wiem dlaczego równać do gorszego. Z przyzwyczajenia do gorszego obrazka?
Zawsze chwaliłem 5D jako najlepiej obrazujące body (nie licząć 1Ds), lepiej niz nikony. Podobnie wyżej niż nikony oceniałem obrazowanie Fuji S3 i S5. Ale od czasu D3 to on najlepiej obrazuje.

przykłady które obrobił czornyj może wg kamasha (choć to on je dał) nie najlepiej pokazują problem - bo okazuje się, że jednak można otrzymac podobne obrazki. Ja bym dał za to inne motywy, gdzie 5D nie pokaże tego, co D3.


JK, Na prawdę nie uważasz iż nieco rozsądniej jest dostosować korpus D3 do wypluwania rawów zbliżonych we wspomnianych polach do 5d niż zmieniać system, szklarnie, workflow?
dlaczego wzorcem ma być 5D ?
Jeślim wzorcem jest 5D to należy kupić 5D. Nawet zmieniając system.

ekonet
01-03-2008, 01:05
Masz rację. Tylko ktoś to musi zrobić. Inżynierowie z Nikona mają na to inne pomysły. Zwykłym użytkownikm D3 nie chce się kopiować 5D, czyli musisz to zrobić sam. Zrobić tak, jak Ci się podoba.
A podzielisz się z kolegami, gdy już to zrobisz? (zaraz się zrobi hałas, że pasożyt ;))

Czornyj
01-03-2008, 01:07
ja nie znalazłem innego wyjścia pracy z "kościoelnymi" obrazkami z d3, jak przynajmniej dwukrotne wywołanie rawa - osobno swiatla, osobno cienie - i skladanie w jeden obrazek.

W ACR rozwiązaniem jest ustawienie Brightness na 0, rozjaśnienie Exposure (+0.5 - 0.6EV) i ew. lekko musnąć światła Recovery. W ten sposób zmienia się TRC na bardziej "płaską" i nie przesmaża świateł.


Nie da się, to nie kwestia samych krzywych
Spoko, spoko ;)

JK
01-03-2008, 01:10
A podzielisz się z kolegami, gdy już to zrobisz?

Nawet nie zamierzam tego robić. Dlaczego? Bo wolę obrazki z D3 i nie widzę sensu udawania 5D za pomocą D3. Jak ktoś to lubi, niech sobie próbuje robić takie cuda. Mnie szkoda na to czasu.

Kamash
01-03-2008, 01:23
Nie da się, to nie kwestia samych krzywych. D3 rozróżnia więcej niż 5D. Nie wiem dlaczego równać do gorszego. Z przyzwyczajenia do gorszego obrazka?
Zawsze chwaliłem 5D jako najlepiej obrazujące body (nie licząć 1Ds), lepiej niz nikony. Podobnie wyżej niż nikony oceniałem obrazowanie Fuji S3 i S5. Ale od czasu D3 to on najlepiej obrazuje.

przykłady które obrobił czornyj może wg kamasha (choć to on je dał) nie najlepiej pokazują problem - bo okazuje się, że jednak można otrzymac podobne obrazki. Ja bym dał za to inne motywy, gdzie 5D nie pokaże tego, co D3.


dlaczego wzorcem ma być 5D ?
Jeślim wzorcem jest 5D to należy kupić 5D. Nawet zmieniając system.

Jacku, to nie są podobne obrazki. Spójrz w zacienione obszary pod brodą, pod lewą dłoń, spójrz na włosy. Na prawdę nie widzisz różnicy? Zmienić system? Jestem innego zdania. Dla mnie to ostateczność..

Mam wrażenie że niektórzy odbierają ten wątek zbyt personalnie. Nie próbujemy strącić korony flagowego korpusu nikona. Próbujemy poprawić to co NAM nie odpowiada, uniemożliwia osiągniecie efektów które chcemy osiągać.

Ze sporego OT tworzymy jeszcze większe OT ;)

Jacek_Z
01-03-2008, 02:09
stanowczo protestuje przeciwko takiemu tytułowi wątku :-D
sugeruje on, że 5 D to doskonałość, a to jedynie preferencja ludzi robiących zdjęcia slubne. Nie jest to dla większości fotografów wyznacznik doskonałości.
to co teraz napisano w tytule to:
jak z mercedesa klasy S (z silnikiem od AMG - tu piję do szybkości body) zrobić doskonałego mercedesa klasy E (z dieslem).

PS
Ja tam wolę BMW :mrgreen:

Kaleid
01-03-2008, 02:28
Tytuł jest z lekkim przekąsem, chociaż jak znam poczucie humoru co poniektórych, to się zaraz poobrażają ;)

Soprano
01-03-2008, 02:36
Jakby nagle do tego watku zajzal ktos z zewnatrz (tzn. spoza kregu fotografow amatorow-zawodowcow-artystow) mialby niezly ubaw. Dyskutujemy tu na temat "mikroskopijnych" roznic w obrazie topowych aparatow konkurencyjnych firm, ktore dla 99% ludzi jest niezauwazalna, a podejzewam, ze do takich ludzi nalezy zakwalifikowac zleceniodawcow Adama, czy Kamash'a. Dla nich samych, ludzi z "okiem" to pewnie ma znaczenie, ale czy ich "odbiorcy" by to zauwazyli - watpie. Choc przyznaje, ze to jedynie przypuszczenie, bo przyznam, ze wesel nigdy "na powaznie" nie fotografowalem.

Osobiscie fotografie traktuje jako tresc podana w odpowiedniej formie, z naciskiem na tresc. Wiele zdjec, ktore powoduja u mnie wstrzymanie funkcji oddechowych, sa nawet nie do konca ostre, nie mowiac o innych czestch "bledach" ekspozycji. Ale potrafie zrozumiec, ze mikro roznice w obrazie moga miec dla kogos znaczenie, sam mam "swira" na punkcie wielkosci matrycy. Nie nawidze przeliczac ogniskwych w obiektywach, glupie to, ale to fobia (mam ich jeszcze kilka glupkowatych). I mam coraz wieksze wrazenie (miedzy innymi i ten watek to potwierdza), ze fobie coraz czesciej zaczynaja brac "gore" nad rozsadkiem.

Jacek_Z
01-03-2008, 02:58
... potrafie zrozumiec, ze mikro roznice w obrazie moga miec dla kogos znaczenie, sam mam "swira" na punkcie wielkosci matrycy. Nie nawidze przeliczac ogniskwych w obiektywach, ....
99% moich klientów nie zauwazy róznicy w wydrukowanych zdjęciach z D200 i mamiyi ZD, ale ja to widzę niestety i mam ochotę na większą matrycę sam dla siebie. Jak nie MF, to choć FF.
co do przeliczania. Ekwiwalent w małym obrazku to bardzo dobry odnośnik. Można sobie "wyobrazić" jaki jest obszar widzenia obiektywu o danej ogniskowej. Te ekwiwalenty to absolutnie nie jest coś co funkcjonuje od czasów DX. Ja od zawsze mam mnożnik 0,5 dla ogniskowych obiektywów z formatu 6x7. Tam np 50 mm to mocno szerokokątny obiektyw. To tak jak 16 mm na DX!

Soprano
01-03-2008, 03:17
99% moich klientów nie zauwazy róznicy w wydrukowanych zdjęciach z D200 i mamiyi ZD, ale ja to widzę niestety i mam ochotę na większą matrycę sam dla siebie. Jak nie MF, to choć FF.


Z tego co zauwazylem, parasz sie glownie (komercyjnie) fotografia studyjna, dlatego mysle, ze wiecej niz 1% TWOICH klientow zauwazy roznice o ktorej piszesz. Ten rodzaj fotografii, moim zdniem, wymaga najwyzszej obecnie osiagalnej jakosci (stad popularnosc sredniego formatu), tam faktycznie mikro roznice maja znaczenie. Natomiast ten watek toczy sie o fotografii weselnej, reportazowej. Tutaj jednak klientela jest "nieco" mniej wymgajaca, albo nawet osmiele sie stwierdzic, ze w kwestii mikro-roznic-w-poltonach znacznie mniej wymagajaca. Tu licza sie przede wszystkim emocje, chwila w ktorych odpowiednim pokazaniu Adam (Kamash'a zdjec slubnych nie widzialem) jest wysokiej klasy specjalista. Ale jednak wlasnie chwila tu sie liczy (jakos nie widzialem fotografow slubnych ze srednimi formatamia na weselach), a w oddaniu tych emocji te nano-roznice nie maja znaczenia.

Nie chce przedstawic tu nikogo w pryzmacie jakiegos ogarnietego fobiami maniaka, ale zastanawiam sie, czy czasami wszyscy nie wpadamy w plapke wlasnego jestestwa, a to obniza znaczaco komfort pracy/pasji.

Wracajac do przelicznikow, jeden znajomy powiedzial mi, ze znajac dwa jezyki zyjesz jakby w dwoch roznych swiatach, Ty wlasnie tak troche zyjesz w dwoch fotograficznych swiatach, potrafisz to, ja na razie -nie.

ranbir kapoor
01-03-2008, 12:14
ja rozumiem ze to jest bardzo powazna dyskusja,ale czy poza tym znajdujecie jeszcze choc troche czasu na robienie samych zdjec?
mowie tu o prawdziwych a nie testowych fotach

JK
01-03-2008, 12:22
Tytuł jest z lekkim przekąsem, chociaż jak znam poczucie humoru co poniektórych, to się zaraz poobrażają ;)

Tytuł wątku chyba sugeruje, żeby przed przystąpiniem do tych wszystkich prac upodabniających D3 do 5D, rozkręcić całkowicie solidną obudowę D3 i ulepić z czegoś (np. z modeliny) obudowę jako tako przypominajacą 5D. :wink:
Czornyj. Podejmujesz się zadania? :-D

ziuteczny
01-03-2008, 12:54
hehe JK nie wiem po co się włączyłeś w dyskusję, w której nie masz kompletnie nic ciekawego do powiedzenia, sorry

wątek jest realny, problem jest realny (słucham tych mądrzejszych od siebie, których sobie wybrałem) a tu takie bzdety o mercedesach i urażone pianie "jak to mój d3 jest najwspanialszy i gdzie ja go tam będę sprowadzał do poziomu 5d"
hehe

był ciekawy, rzeczowy wątek a zrobiło się g... przez tych urażonych

nie rozumiem po co wypisywanie takich oczywistości Soprano, to my (no WY) wszystko wiemy. Problem jest jaki jest a pisanie "kto to zauważy" chyba nie przykłada się do jego rozwiązania w najmniejszym stopniu. Idę pa bo znowu dostanę po uszach za wskakiwanie na kogoś no ale naprawdę nie mogę sie powstrzymać czytając co niektórych

fushiro
01-03-2008, 12:55
Myślę, że zgryźliwości niektórych osób są niepotrzebne. Kiedy pojawił się temat jak z D300 "zrobić" D2X`a to wszyscy klaskali i nie było malkontentów. Według mnie ładowanie nowych profili to świetna sprawa. Ja jestem bardzo ciekawy, jak bardzo można spersonalizować swoją puszkę. Być może w przyszłości da radę tworzyć profile budowane na podstawie efektów osiąganych w PSie. To dopiero byłaby super sprawa. Spersonalizowany w ten sposób aparat byłby bezcenny :) Bardzo ciekawą rzecz zauważył Soprano - niech tego typu pościg za idealnym obrazkiem nie odbiera przyjemności z fotografowania a wszystko będzie dobrze.

diZaster
01-03-2008, 13:00
wesss mario, nowe korpusy sa do robienia testow, jak wejdzie d4 i d4oo to zacznie sie robienie zdjec d3 i d3oo bo wtedy nawet one beda robic zdjecia :)

ps:ma ktos pozyczyc d3 :?: bo chcialem porownac ilosc kropek szumu na 50px2 przy iso 16oo :razz::mrgreen:

JK
01-03-2008, 13:06
hehe JK nie wiem po co się włączyłeś w dyskusję, w której nie masz kompletnie nic ciekawego do powiedzenia, sorry

wątek jest realny, problem jest realny (słucham tych mądrzejszych od siebie, których sobie wybrałem) a tu takie bzdety o mercedesach i urażone pianie "jak to mój d3 jest najwspanialszy i gdzie ja go tam będę sprowadzał do poziomu 5d"
hehe

był ciekawy, rzeczowy wątek a zrobiło się g... przez tych urażonych

Wątek nie jest "realny", tylko głupawy. Jak ktoś chce mieć 5D, to kupuje 5D i jest po sprawie. D3 to zupełnie inne body. Te dwie puszki rózni wszystko, poza takim drobiazgiem jak porównywalna rozdzielczość i wielkość sensora. Na tym porównania się kończą.

Już kilka razy napisano w tym wątku, że trzeba się pobawić krzywymi, kontrastami, saturacją i można z D3 uzyskać coś bardzo podobnego do tego, co wypluwa 5D. Czornyj zrobił nawet szybkiego sampelka. I tylko pozostaje pytanie: PO CO TO ROBIĆ? Jeśli ktoś chorobliwie uwielbia obrazek z 5D, to sensowne wyjście jest tylko jedno: może kupić 5D zamiast D3. Biorąc pod uwagę ceny tych puszek, można zakładać, że po takiej wymianie sprzetu zostanie mu jeszcze sporo kasy na szkła. Po co się męczyć z D3, który robi zdjęcia inne (nie gorsze, tylko inne) niż 5D?

Radek Radziszewski
01-03-2008, 13:09
różnica w obrazkach widoczna na pierwszy rzut oka włoski z 5d mają obszary ciemniejsze i ciemne a z d3 ino czerń widzę


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.radziszewski.ovh.org/NF/poltony.jpg)

ziuteczny
01-03-2008, 13:10
ale Adam ma rację co do półtonów a w tym wątku nie piszemy o tym jak drogo sprzedać nasze d3 i kupić tanio 5d tylko piszemy o tym czy da radę jednak te półtony uzyskać

W związku z tym Twoją radę już poznaliśmy. Polega ona na wymianie sprzętu. Za radę bardzo dziękujemy jednakże chcemy dalej kontynuować wątek szukając innego sposobu rozwiązania problemu. Czy jesteś w stanie to zrozumieć i zaprzestać udzielania nam kolejnych rad w tym temacie ? Czy możesz ignorować ten wątek i przeżyjesz to, że ktoś się będzie znęcał nad Twoją ukochaną puszką ? szczególnie porównując ją do taniego, plastikowego tfu Canona ?

Kamash
01-03-2008, 13:30
Szczerze napiszę, iż nawet nie jestem zaskoczony. Nie spodziewałem się, iż większość nam przyklaśnie. Wpisywanie przez każdego że różnicy nie widzi niczego nowego nie wnosi, mnie na pewno nie przekona a siebie samych chyba przekonywać nie musicie. Dlatego prosiłbym osoby które nie widzą sensu w poszukiwaniu rozwiązania problemu które zauważamy o nie wyrażanie już swojej negatywnej opinii. - Wasz odmienny pogląd został zauważony - Nie jest niestety w stanie wnieść niczego do tematu.

Czasu na robienie czegokolwiek poza zdjęciami osobiście nie mam.
Rozwiązanie problemu braku półtonów pozwoli mi znacznie oszczędzić czas na etapie postprodukcji.
Jest to dla mnie gra warta świeczki i jestem gotów poświecić jej wiele czasu i wysiłku, choć tak na prawdę w tej chwili to działka Czornyja.
Wróćmy może do merytorycznej dyskusji..

stig
01-03-2008, 13:42
różnica w obrazkach widoczna na pierwszy rzut oka włoski z 5d mają obszary ciemniejsze i ciemne a z d3 ino czerń widzę


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.radziszewski.ovh.org/NF/poltony.jpg)Moze czas na nowy monitor..? :) Ja na obrazku z D3 nie widze tylko czerni we wlosach. Jest ciemniej -- zgadzam sie, ale nie zupelnie czarno.

Radek Radziszewski
01-03-2008, 15:10
Moze czas na nowy monitor..? :) Ja na obrazku z D3 nie widze tylko czerni we wlosach. Jest ciemniej -- zgadzam sie, ale nie zupelnie czarno.

może czas przestać być mądralą :) ja również widzę że jest na d3 gorzej znacznie gorzej

ziuteczny
01-03-2008, 15:33
ło rety Panowie spokojnie, rzeczowo lećmy bez tych wtrętów różnorakich, no po co te przepychanki

stig
01-03-2008, 15:33
może czas przestać być mądralą :)Kolego, ale co mam Ci powiedziec, skoro ja widze wyraznie, ze wlosy z obrazka z D3 nie sa czarne, a Ty twierdzisz inaczej? Wybacz, ale przecietny LCD z takich nieuansow niewiele potrafi pokazac.



ja również widzę że jest na d3 gorzej znacznie gorzejTo, ze Ci sie nie podoba, nie znaczy, ze jest gorzej. Caly czas rozmawiamy tutaj o subiektywnych odczuciach. Ja np. wole faktycznie czarne wlosy z nieco jasniejszymi miejscami -- niz ciemno zielone -- jakie widze na obrazku z 5D. ;) I zeby bylo smieszniej, to w tej ciemnej zieleni nie ma zadnych innych odcieni (oprocz tych samych, ktore widze na obrazku z D3). Jesli dziewczyna ma czarne wlosy (tudziez ciemne, a tu mozliwe, ze niedoswietlone), to co wolisz zobacz -- czarne, czy ciemno-zielone? :)

Soprano
01-03-2008, 15:47
No coz pozostaje mi wiec zyczyc wszystkim powodzenia w dazeniu do "doskonalosci", ale gdyby sie nie udalo to mam do sprzedania 5D z malym przebiegiem, mi jest on juz nie potrzebny.

STIG ja na swoim MacBook'u widze to co ty, jest ciemniej, ale nie czarno. A tutaj na pewno nie jest "wypasina" matryca tylko zwykle ogladadlo.

fIlek
01-03-2008, 15:47
Kupno aparatu to zawsze kompromis, bo rzeczy idealne nie istnieją. Dlatego jest kilka marek do wyboru, każda ma swoje wady i zalety. Jamiś cudem zarówno posiadacze 5D jak i D3 potrafią zrobić świetne zdjęcia. No właśnie. Powtórzę jeszcze raz: zarówno posiadacze 5D jak i D3 potrafią zrobić świetne zdjęcia.

Czornyj
01-03-2008, 15:48
To nie ma znaczenia, co się komu podoba, bo w tym przypadku można mieć to i to, wedle uznania, gustu, fantazji czy aktualnych potrzeb. Proszę bardzo, po lewej wzorcowy jpeg z 5D, po prawej NEF z D3 - efekty po zastosowaniu krzywej korekcyjnej (no i małego dłubanka przy kolorach) w NX. Efekt nie jest jeszcze idealny, bo cyknąłem szybką krzywą na oko (a dopasowanie "na oko" na matrycy S-PVA to ciężka sprawa, z uwagi na zmianę chrominancji i kontrastu w funkcji kąta), do ideału trzebaby pomierzyć kroplomierzem i idealnie dopasować liczby kolorów:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/kamash3.jpg)

Dla przypomnienia - orginały:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/kamash2.jpg)

Kaleid
01-03-2008, 15:48
może czas przestać być mądralą :) ja również widzę że jest na d3 gorzej znacznie gorzej



Czarno w D3 nie jest (widze to nawet na tanim Szajsungu TN), za to w 5D widzę piekną zieloną dominantę na włosach.

ziuteczny
01-03-2008, 16:05
ło rety Kaleid tylko z 5d jest zdaje się clean obrazek bez obróbki a ile zachodu zanim osiągnięto takie półtony a i tak poczekajmy aż się Adam i Kamash wypowiedzą na temat efektów, może tak będzie lepiej w kwestii hmmm... kompetencji.
Stigowi mniej ufam bo Stig ma kontrastowe portfolio raczej hmmm... :) ten kosz i inne

ps. Czornyj zwróć uwagę, że i przed jak i PO Twoich manipulacjach skóra jest chyba zdecydowanie lepsza z 5d

ps.2. ja biorę 40d. Niech żyje cashback :)))

Czornyj
01-03-2008, 16:12
ps. Czornyj zwróć uwagę, że i przed jak i PO Twoich manipulacjach skóra jest chyba zdecydowanie lepsza z 5d

Wyjściowo skóra z D3 była zbyt oranżowa. Zbyt mocno skompensowałem to zjawisko i poszło za bardzo w róż, ale to kwestia poprawienia jednego suwaczka.

andrzejek
01-03-2008, 16:45
Czytam tę dyskusję z ciekawoscią ( jesli są merytoryczne argumenty) i z niesmakiem, jesli jest złośliwosc i brak zrozumienia.Niuanse staja sie ważne im bardziej wchodzimy w daną dziedzinę i im lepiej i glębiej ją eksplorujemy.Dla amatora nie ma różnicy, jaką pilke kopie, jaka rakietą i jakim naciągiem gra w tenisa, jaka okladzina jest na paletce do tenisa stolowego, jakie zawieszenie ma auto, jaki smak ma wino czy grochówka))).Dla znawcy te niuanse urastaja do rangi kamieni milowych.Kro zmęczony, albo komu nie po drodze, niech nie idzie dalej, kto ciekawy niech podąża dalej....zawszeć to droga nowa i krajobrazy nieznane.
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.forum.nikon.org.pl/images/icons/icon7.gif)

Kaleid
01-03-2008, 16:46
ło rety Kaleid

Chciałbyś porozmawiać o swoich problemach? Polecam pl.rec.psychologia .

JK
01-03-2008, 16:48
Tak dla pokazania niedowiarkom, o czym tu piszemy.

Dzień dziś ponury i ciemny, czyli bardzo fajana pogoda, żeby zaprezetować te półtony, których podobno nie ma w D3. Zrobiłem w tybie B&W zdjęcie zachmurzonego nieba, które "prosto z puszki" wyglada tak:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.jks.com.pl/foto/d3-5d-a.jpg)

Na tym zdjęciu praktycznie nic nie widać, a histogram z FastStone'a pokazuje , że na obrazku jest tylko 19 różnych tonów. Kiepściutko. Prawda? Na zdjęciu z 5D wcale lepiej nie będzie. Jak ktoś chce, może sprawdzić.

Żeby pokazać to wszystko jeszcze bardziej dobitnie, zmieniłem nieco ustawienia kontrastu w tym obrazku "prosto z puszki". Liczba różnych tonów praktycznie się nie zwiekszyła, co widać na histogramie, tylko program graficzny co nieco powygładzał na krawędziach podczas przetwarzania, ale liczba pionowych kresek histogramu, nadal odpowiada 19 różnym tonom. Wyszło to tak:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.jks.com.pl/foto/d3-5d-b.jpg)

Gdzie są te cholerne półtony? Czy D3 jest rzeczywiście do d..y?

Wyszło jak wyszło. Ale czy tak być musi? Nie tak być nie musi. Z tego NEFa można podczas bardzo szybkiej i prostej obróbki wyciągnąć znacznie więcej i na przykład zrobić coś takiego:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.jks.com.pl/foto/d3-5d-c.jpg)

Lepiej? Dużo lepiej. W naturze oko człowieka tego wszystkiego nawet zobaczyć nie może. Nagle na obrazku pojawiło się 213 różnych tonów i półtonów (bez trudu można dojść do 256 tonów, a nawet do jeszcze większej ich ilości, jeśli ktoś tylko chce). Wystarczy rzucić okiem na histogram, żeby zauwazyć, że jest on znów ciągły. I pamiętajcie o tym, że jest to B&W, czyli na zdjęciu może być maksymalnie 256 różnych tonów i półtonów. Zdjęcie pierwsze, to "prosto z puszki", wykorzystuje tylko 7.4% możliwości, ale zdjęcie trzecie już 83.2% mozliwości JPEGa. Zgubione półtony się znalazły, a ich liczba wzrosła nagle ponad 11 razy. Tak, wzrosła ponad 11 razy.

Jaki z tego wniosek. Otóż te obrazki pokazują, że pomiędzy 19 tonów z pierwszego zdjęcia "prosto z puszki", można bez najmniejszego trudu "wstawić" dodatkowe 194 półtony. Półtony, które były niby "ukryte" w NEFie i nie zostały umieszczone na pierwszysm zdjęciu - tym "prosto z puszki" - bo typowy algorytm przetwarzania danych nie mógł tego zrobić automatycznie. Ten typowy algorytm jest nastawiony na tworzenie obrazów "naturalnych", odpowiadających systemowi stref Adamsa, możliwie bez przepaleń, bez czarnych plam, z 18-to procentową szarością ustawioną tu gdzie ma ona być. Czyli takie zdjęcie zachmurzonego nieba wychodzi "prosto z puszki" prawidłowo. Ale to nie oznacza, że w NEFie nie ma więcej danych. Trzeba tylko zmienić parametry tworzenia 8-mio bitowego obrazka z RAWa 12-to, czy 14-to bitowego. Widać to doskonale również na sampelkach, które zrobił wcześniej Czornyj.

Rachunki zostały na koniec. W kolorowym 12-to bitowym RAWie jest zarejestrowane 4096 razy więcej półtonów niż może zostać zapisane w 8-mio bitowym JPEGu, czy TIFFie. Ale już w 14-to bitowym RAWie, na przykład tym z D3, jest tych możliwych półtonów 262144 razy więcej niż można wyświetlić na typowym monitorze do obróbki zdjęć. Trzeba się tylko nauczyć, jak te informacje wydobywać z plików RAW, a wszelkie teorie o braku półtonów z tych puszek to jedynie dyrdymały ludzi, którzy nie rozumieją jak powstają cyfrowe obrazy we współczesnych aparatach. Zarówno 5D, jak i D3 rejestrują tych półtonów tak dużo, że nie da się ich wszystkich pokazać ani na zdjęciu z labu, ani na monitorze. Główną różnicą między tymi puszkami jest to, że typowe algorytmy tworzenia obrazów są w nich różne, bo róznie zostały zaprojektowane przez inżynierów z Nikona i z Canona, a w konsekwencji dają nieco różne zdjęcia "prosto z puszki".

Teraz bardziej zrozumiałe?

Soprano
01-03-2008, 16:48
ps.2. ja biorę 40d. Niech żyje cashback :)))

Poczytaj sobie na CB watek 5d v 40D, moze nie warto kusic sie jakims Cashback'iem.
Kup moze lepiej uzywane 5d, bedziesz mial spokojniejszy sen.

Kamash
01-03-2008, 16:49
Po krzywej korekcyjnej sampel z D3 jest nawet nieco jaśniejszy pod brodą, choć włosy jeszcze nieco ciemniejsze. Saturacja jakby nieco podbita - patrz pomarańczka w tle.. Powiedziałbym że robi się lepiej jak w oryginalne. Jeśli uda nam się to wrzucić w korpus, będziemy mieli świetną hybrydę.

Czornyj
01-03-2008, 16:54
Po krzywej korekcyjnej sampel z D3 jest nawet nieco jaśniejszy pod brodą, choć włosy jeszcze nieco ciemniejsze. Saturacja jakby nieco podbita - patrz pomarańczka w tle.. Powiedziałbym że robi się lepiej jak w oryginalne. Jeśli uda nam się to wrzucić w korpus, będziemy mieli świetną hybrydę.

Korekcję tonalną bez problemu można wgrać w korpus, trochę gorsza sprawa z kolorami - 5D ma pikowo podbitą saturację karminów, dzięki czemu uzyskuje owo legendarne "wspaniałe oddanie tonów skóry". W NX-ie czy w ACR-ze bez problemu można puszkę wykalibrować w ten sam sposób, ale nie mam na razie pomysłu jak wgrać tą korekcję na stałe do aparatu.

Kaleid
01-03-2008, 17:40
Na żywo dostałbyś w mordę synku.



Coż, od razu widać z kim mamy doczynienia. Szkoda strzępić klawiatury. Żałość, po prostu żałość.

Czornyj
01-03-2008, 18:07
Na żywo dostałbyś w mordę synku.

Posprzątane.

Koledze ziutecznemu już podziękujemy. Co do tchórzliwego wygrażania innym na odległość, to na przyszłość odradzam wszystkim tego typu zagrywy, bo gówniażeria nie będzie tutaj tolerowana. Że trzeba nie mieć za grosz honoru już nawet nie wspomnę.

Soprano
01-03-2008, 18:56
Posprzątane.

Koledze ziutecznemu już podziękujemy. Co do tchórzliwego wygrażania innym na odległość, to na przyszłość odradzam wszystkim tego typu zagrywy, bo gówniażeria nie będzie tutaj tolerowana. Że trzeba nie mieć za grosz honoru już nawet nie wspomnę.

Widze, ze cos mnie ominelo.

Wracajac, mimo wszystko cieszy fakt, ze osiagniete przez Czornyja efekty niemalze satysfakcjonuja Kamash'a. Choc mi osobiscie nie jest to do szczescia potrzebne, dobrze wiedziec, ze Nikon jak Apple, chcesz Appla to masza, a jak nie, instalujesz winde i sie cieszysz design'em prosto ze slonecznej Californii.

Jacek_Z
01-03-2008, 21:39
To, ze Ci sie nie podoba, nie znaczy, ze jest gorzej. Caly czas rozmawiamy tutaj o subiektywnych odczuciach. Ja np. wole ....
dokładnie tak. każdy woli co innego. Ja także wolę to co daje D3.


....Stigowi mniej ufam bo Stig ma kontrastowe portfolio raczej hmmm...
Co ma co tego zaufanie? Stigowi się bardziej podoba D3 bo jest lepszy do jego zastosowań. Do slubów ci co lubią miękko będą woleli 5D bo maja to co chcą bezproblemowo. Ci co robią reklamę, sport i wiele, wiele innych tematów też będą preferowali D3.


.... nasze d3 .....

ps.2. ja biorę 40d. Niech żyje cashback :)))
ja cię kojarze jako zachwalającego (i chyba posiadającego) D40, nie lubiącego posiadaczy wyższych modeli nikona (bo się wywyższają) i patrzącego bardzo tęsknie w stronę canonów. O jakim naszym problemie z D3 piszesz i dlaczego krytykujesz biorących udział w dyskusji? Jaki masz problem z D3?


.. Zarówno 5D, jak i D3 rejestrują tych półtonów tak dużo, że nie da się ich wszystkich pokazać ani na zdjęciu z labu, ani na monitorze. Główną różnicą między tymi puszkami jest to, że typowe algorytmy tworzenia obrazów są w nich różne, bo róznie zostały zaprojektowane przez inżynierów z Nikona i z Canona, a w konsekwencji dają nieco różne zdjęcia "prosto z puszki".
Bardzo dobitny wywód. Dzięki. Możliwości matrycy D3 są większe niż możliwości matrycy 5D. Rejestruje większa rozpiętość niż ta z 5D, opisuje to w dodatku na 14 bitach.

Radek Radziszewski
01-03-2008, 21:59
Za drugim razem jest zdecydowanie lepiej - brawo !

A stig oczywiście wie jaki mam monitor :) - więc aby wyjaśnić pisząc że na zdjęciu z d3 widzę ino czerń oczywiście wyolbrzymiłem - jednak w zestawieniu ze szczegółami z 5d to tam rzeczywiście wiele nie było... i to ewidentna wada chyba że ktoś lubi jak ma szczegóły pochowane pod wysokim kontrastem.

JK - dyrdymały o których piszesz to jedno a zdjęcie które otrzymujemy z puszki to drugie i nie każdy kupujący D3 musi umieć jak ty radzić sobie z tym w różnych krzywych itp niektórzy po prostu skupiają sie na robieniu zdjęć i chcą mieć ładne przejścia tonalne a przynajmniej nie mniejsze niż są w sprzęcie z niższej półki jakim jest 5d

Wini
01-03-2008, 22:27
Nic nowego nie powiem, tylko tyle ze jakiś czas temu już było w wątku http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=42732 gdzie były wyrazane podobne opinie, np.
http://forum.nikon.org.pl/showpost.php?p=512370&postcount=425

JK
01-03-2008, 22:54
...... JK - dyrdymały o których piszesz to jedno a zdjęcie które otrzymujemy z puszki to drugie i nie każdy kupujący D3 musi umieć jak ty radzić sobie z tym w różnych krzywych itp niektórzy po prostu skupiają sie na robieniu zdjęć i chcą mieć ładne przejścia tonalne a przynajmniej nie mniejsze niż są w sprzęcie z niższej półki jakim jest 5d

I właśnie dlatego wcześniej napisałem, że jeśli ktoś koniecznie musi mieć zdjęcia dokładnie takie jak z 5D, bo to jego wzór doskonałości, a nie potrafi lub nie chce wykorzystać tego co rejestruje matryca D3, to powinien rozwiązać swoje problemy kupując 5D. Nie ma żadnego powodu się umartwiać. Nie każdy musi robić zdjęcia Nikonem.

nikomisiaki
01-03-2008, 23:12
Po krzywej korekcyjnej sampel z D3 jest nawet nieco jaśniejszy pod brodą, choć włosy jeszcze nieco ciemniejsze. Saturacja jakby nieco podbita - patrz pomarańczka w tle.. Powiedziałbym że robi się lepiej jak w oryginalne. Jeśli uda nam się to wrzucić w korpus, będziemy mieli świetną hybrydę.

Moja subiektywna opinia - zdjęcia ślubne gdzie niski kontrast jest na plus dla modela to tylko wycinek fotografi, ale robienie miekkiej ładnej buzi i tła załatwiają nowoczesne programy, np PS. Na jakich cechach układu matryca (kiedyś film) + obiektyw najbardziej wiekszości użytkowników I CO NJWAŻNIESZE ODBIORCÓW zależy? Wg mnie własnie szczegółowość, ostrość, i poprawny kontrast (tu bez przesady). I taki właśnie jest D3. Jeżeli natomiast ktoś oczekuje czegoś innego, jak udowodnił Czornyj i Inni nie ma problemu - Osobie która widziała tylko czarne włosy proponuję je rozjaśnić i jest jak z 5D.
Po prostu każdy ma inne oczekiwania, jednak wg mnie D3 wypełnia je lepiej, bo dla większości zastosowań jego obrazowanie jest lepsze. Oczywiście moja opinia również jest subiektywna, jak większość tego typu.
Jedni lubią ostrą jazdę sportowym autem bez żadnych systemów abs, esp, tatarata a inni bez nich samochodu sobie nie wyobrażają - a auto i silnik często ten sam, czy któryś jest gorszy???
Piotr.

turkish
02-03-2008, 00:04
jest taki fotograf slubny, mike colon sie nazywa, kasuje 20patykow za jeden slub i ubostwia swoja d3jke z nikkorami 2.8 :)

stig
02-03-2008, 01:00
A stig oczywiście wie jaki mam monitor :) Nie musze wiedziec jaka to marka czy model. Wazne, ze z Twojej wypowiedzi wychodzi tylko tyle, ze jest kiepski. Nie zauwazyles zielonych wlosow na obrazku z 5D, a na tym z D3 widzisz tylko czern. To wystarczy zeby wiedziec jaki masz monitor. :)



jednak w zestawieniu ze szczegółami z 5d to tam rzeczywiście wiele nie było... O jakich szczegolach mowisz? Tam nie ma zadnych szczegolow -- sa tylko plamy, ktore w 5D sa jasniesze (i jakby to jakis problem byl z rozjasnieniem w D3), za to czarny jest zielonym... :)

Fatman
02-03-2008, 11:09
hmmmm.....

odnośnie ślubów i szczegółów, 5D i D3 -to proponuję zrobić kilka zdjęć w świetle zastanym przy wysokim iso i sobie porównać te zdjęcia -np. w iso 3200, 4000 a nawet ponad 5000 -w końcu focenie w świetle zastanym jest teraz modne i często jest argumentem "za" jeśli chodzi o aparat do ślubów...

i jak już te zdjęcia będziemy mieli to wystarczy na nie zerknać i to nie koniecznie w 1:1, bez rozjaśniania, bez cudowania -zerknac na chwilkę, żeby zobaczyć z którego aparatu mamy więcej szczegółów, detalu, półtonów, kolorów, przejść tonalnych i innych ********** delikatnych, subtelnych różnic, które nas tak rozkosznie rajcują......

pozdrawiam :)

Bloody
02-03-2008, 11:47
D3 jest swietne bez dwoch zdan, jednak rozumiem o co chodzi Kamashowi i Adamowi.
To jest kwestia gustu już, jak jednak pokazal Czornyj można uzyskać to co sie chce więc temat moim zdaniem zostal wyczerpany. No moze poza tymi co chcieliby dostac gotową recepte ;) Moze nawet sam bym sobie wgral takie ustawienie, ale nie oznacza, ze jestem zawiedziony obrazowaniem D3. Mamy 4 banki ustawien + chyba 9 mozliwosci custom i czyms to trzeba zapelnic hehe ;)

Niedzwiedz
02-03-2008, 11:49
Takze rozumiem o co chodzi Adamowi i Kamashowi :) ale mnie osobiscie pasuje d3 , w 5d zawsze podbijałem kontrast ;)

Adam Trzcionka
02-03-2008, 14:52
hmmmm.....

odnośnie ślubów i szczegółów, 5D i D3 -to proponuję zrobić kilka zdjęć w świetle zastanym przy wysokim iso i sobie porównać te zdjęcia -np. w iso 3200, 4000 a nawet ponad 5000 -w końcu focenie w świetle zastanym jest teraz modne i często jest argumentem "za" jeśli chodzi o aparat do ślubów...

i jak już te zdjęcia będziemy mieli to wystarczy na nie zerknać i to nie koniecznie w 1:1, bez rozjaśniania, bez cudowania -zerknac na chwilkę, żeby zobaczyć z którego aparatu mamy więcej szczegółów, detalu, półtonów, kolorów, przejść tonalnych i innych ********** delikatnych, subtelnych różnic, które nas tak rozkosznie rajcują......

pozdrawiam :)


dokładnie to zrobiłem - dwie kościelno-biesiadne imprezy, równolegle d3 i 5d. zostałem z 5d. nie mowie o niczym innym niz praktyka. pozdrawiam :)

th3big
02-03-2008, 15:13
Zabawna jest ta przepychanka. Jeszcze bardziej bawi mnie robienie z kotleta sztuki ;-) Rozwodzenie się nad tymi duperelami (już widzę posty podnoszące te wszystkie dyrdymały o których można poczytać w tym watku do rangi kolosalnych i decydujących) przypomina dyskusję audiofili. Co z tego, że dookoła z nich szydzą i ich wyśmiewają skoro w swoim gronie czują się doskonale... czują POWER ponieważ to ich kręci ;-)

I już widzę te młode pary, które na widok zdjęć z D3 wytykają fotografowi brak tych subtelnych i delikatnych przejść tonalnych :mrgreen: Śmiech...

Fatman
02-03-2008, 15:15
eeeee Adamie -w wszystko mogę uwierzyć, ale nie w to co własnie napisałeś ;) Miałem 5D sporo czasu, mam od cholery zdjęć na wysokim iso z 5D i mogę porównać -powyżej iso 1600 5D po prostu masakruje zdjęcia w cieniu -a tego na slubach jest całkiem sporo -zamiast kształtu dostaje się nieregularne paćkowate plamy z kolorowym szumem.

Jak możesz i chcesz mnie przekonać, że jestem w błedzie to podeślij mi RAWa jakiegoś zdjęcia z ekwiwalentem iso 4500 -scena najlepiej taka jak na tym przykładzie:

http://212.51.209.43/~fatman/D3/50_1.8/nowe-po-korekcji/DSC_6220.jpg


aha -i mam odpowiedź na tytułowe pytanie -to proste: wywalić z body d3 połowę podzespołów -i będzie 5D :)

aha2 -a jak z 5D zrobić D3 ?

Mr.Pietrek
02-03-2008, 15:34
Zabawna jest ta przepychanka. Jeszcze bardziej bawi mnie robienie z kotleta sztuki ;-)
Pi******sz okrutnie ;) to, że jest to rzemiosło nie znaczy że nie można mieć osobistych preferencji co do materiału na jakim się pracuje i nie starać by własne zdjęcia dość znacznie różniły się od twoich ulubionych "kotletów" ??.


Ironia (jakby ktoś nie dostrzegł) - nie trudno mi również dostrzec te młode pary, które na widok zdjęć z D3 wytykają fotografowi brak tych subtelnych i delikatnych przejść tonalnych :mrgreen: Śmiech...
Jak będziesz wydawał na zdjęcia ze swojego ślubu >3K PLN (lub znacznie więcej) to może zaczniesz się dokładniej przyglądać fotografiom, które oglądasz i zaczniesz się zastanawiać dlaczego podobają Ci się dane zdjęcia. Jest spora szansa na to że podobać będą Ci się podobać produkcje C. Różnice między puszkami (5D i D3) w "tonalności" widać, a to co pluje matryca w 5D dość powszechnie w tej branży (bardzo duży odsetek puszek C w tym tej właśnie puszki) jest odbierane jako wzór plastyki. Jeżeli odpowiada Ci plastyka z D3 to szukaj kogoś kto robi tym korpusem. Jeżeli nie widzisz różnicy to po co przepłacać?? Bierz kogoś z D200 albo 350D :D

PS I
W tej dyskusji chodzi o to by połączyć "najlepsze" cechy obu systemów. Szkoda, że nie widzisz tego i szkoda, że twój post nie wnosi niczego merytorycznego do zasadniczego tematu tej dyskusji tylko ja rozwadnia i obniża jej poziom ... Taki pisanie, by sobie popisać.

PS II
Czornyj - czy docelowe efekty twojej pracy (zakładam ze faktycznie ci się uda) będzie można wczytać do D3 w postaci jakiegoś zestawu ustawień?

Jacek_Z
02-03-2008, 15:52
... może zaczniesz się dokładniej przyglądać fotografiom, które oglądasz i zaczniesz się zastanawiać dlaczego podobają Ci się dane zdjęcia. Jest spora szansa na to że podobać będą Ci się podobać produkcje C. Różnice między puszkami (5D i D3) w "tonalności" widać, a to co pluje matryca w 5D dość powszechnie w tej branży (bardzo duży odsetek puszek C w tym tej właśnie puszki) jest odbierane jako wzór plastyki.
wzór plastyki do końca roku 2007, zapomniałes dopisać. Zdaje się, że kilka lat pisania o 5D jako o najlepszej plastyce tak bardzo wbiło się w pamięć, że opinia funkcjonuje dalej, choc jest nieaktualna.


PS I
W tej dyskusji chodzi o to by połączyć "najlepsze" cechy obu systemów. Szkoda, że nie widzisz tego i szkoda, że twój post nie wnosi niczego merytorycznego do zasadniczego tematu tej dyskusji tylko ja rozwadnia i obniża jej poziom ...
i plastyka i funkcje body sa lepsze w D3. Tu nie ma co brać z canona 5D.

Nie zgadzam się nawet tak do końca z opinią, że do slubów jest lepszy 5D. To preferencja pewnej liczby fotografów, lubiących pewne obrazowanie. Inni wolą inaczej.

za pomocą 5D nie da się zrobic takiego zdjęcia jakie tu kiedyś dał phoenix:
(niepotrzebnie jest iso 6400 i 1/1000, lepiej by było 1/250 i iso 1600)
tego typu obrazowanie jest i w slubach przydatne
1. 1/1000 f1.6 ISO 6400

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

th3big
02-03-2008, 15:53
Pi******sz okrutnie ;) to, że jest to rzemiosło nie znaczy że nie można mieć osobistych preferencji co do materiału na jakim się pracuje i nie starać by własne zdjęcia dość znacznie różniły się od twoich ulubionych "kotletów" ??.

Mogę napisać o Twoich "mądrościach" dokładnie to samo ;-) Widać uraziłem kolegę robiącego kotleta? Mniej osobiście proszę ;-) Jeśli chcesz, by zdjęcia miały swój niepowtarzalny charakter to zamiast szukać półtonów lepiej wypracować własny styl, by zdjęcia nie były tymi samymi kadrami co u raszty "kucharzy" ;-)

Czornyj
02-03-2008, 16:03
Czornyj - czy docelowe efekty twojej pracy (zakładam ze faktycznie ci się uda) będzie można wczytać do D3 w postaci jakiegoś zestawu ustawień?

Oczywiście. Krzywą tonalną mogę wstawić w każdym momencie, podobnie jak ustawienia kalibrujące kolor w NX czy w ACR. Chcę ją jeszcze na spokojnie dopieścić i dać Kamashowi do przetestowania, a potem ewentualnie dopracować na podstawie dalszych uwag.

Czornyj
02-03-2008, 16:13
Nie zgadzam się nawet tak do końca z opinią, że do slubów jest lepszy 5D. To preferencja pewnej liczby fotografów, lubiących pewne obrazowanie. Inni wolą inaczej.

Moją intencją jest edukacja. Cały czas staram się wykazać, że omawiane tutaj kwestie nie wynikają z wyższości jednego bądź drugiego korpusu, a są jedynie efektem takiej a nie innej decyzji programistów Nikona/Adobe/PhaseOne. Momentami mam wrażenie jakbym tłukł grochem o ścianę - staram się tłumaczyć, że te korpusy tak naprawdę nie mają żadnej tonalności wynikającej z fizycznych właściwości czy możliwości matrycy. Ich tonalność to praktycznie tabula rasa, i dopiero w skutek dokonania przekształceń matematycznych z materiału zarejestrowanego przez matrycę uzyskujemy dany efekt. Ale jeszcze raz podkreślam:
- matryca (w uproszczeniu) nie ma tonalności
- matryca (w uproszczeniu) nie ma gamutu: określonej kolorystyki, zdolności do poprawnego bądź niepoprawnego oddawania tonów skóry itp.
- wspomniane wyżej czynniki są efektem takiej a nie innej konwersji plików RAW i można je dowolnie zmieniać, szczególnie w przypadku aparatów o dużej i precyzyjnie skwantyzowanej rozpiętości tonalnej

sailor
02-03-2008, 17:09
Zabawna jest ta przepychanka. Jeszcze bardziej bawi mnie robienie z kotleta sztuki ;-)

taaaaa ...dla mnie zarabianie na tych "kotletach" jest znacznie lepsze niz siedzenie za biurkiem i w wolnych chwilach robienie z siebie speca fotografii. wspomnianego mike collona tez nazwiesz kotleciarzem?
pytanie wobec tego co wg ciebie jest sztuka? i czy w ogole fotografia wg ciebei dorasta do tego okreslenia?
zycze ci na przyszlosc odrobien wiecej szacunku dla ludzi ktorzy swoja prace wykonuja z pasja a powodem martwienia sie o jakosc sprzetu jest wlasnie chec dostarczenia klientowi jak najlepszego produktu.



Rozwodzenie się nad tymi duperelami (już widzę posty podnoszące te wszystkie dyrdymały o których można poczytać w tym watku do rangi kolosalnych i decydujących) przypomina dyskusję audiofili. Co z tego, że dookoła z nich szydzą i ich wyśmiewają skoro w swoim gronie czują się doskonale... czują POWER ponieważ to ich kręci ;-)
I już widzę te młode pary, które na widok zdjęć z D3 wytykają fotografowi brak tych subtelnych i delikatnych przejść tonalnych :mrgreen: Śmiech...

nie wiem.. moze ty wolisz oddawac 30000zdjec ze slubu bedace zrzutem z karty i nie obchodzi cie zadowolenie kleintow .. ale uwierz mi sa na forum ludzie (na szczescie) ktorzy swoja prace traktuja powaznie.

zeby nie bylo ze bronie wlasnej branzy - nie robilem nie robie i nie bede robil slubow zawodowo - m.in. dlatego ze wiem jak ciezki to kawalek chleba.

Pawel Pawlak
02-03-2008, 17:11
Co Ty tam wiesz Czornyj, nie znasz się ! ;) W kotletach rządzi 5D i już :mrgreen:

Mr.Pietrek
02-03-2008, 18:00
wzór plastyki do końca roku 2007, zapomniałes dopisać.
nie zapomniałem, dla mnie nadal obowiązuje, niemniej ten wątek sprawia, że za jakiś czas bardzo chętnie zmienię zdanie :)


i plastyka i funkcje body sa lepsze w D3. Tu nie ma co brać z canona 5D.
plastyka 5D nie koniecznie - kwestia gustu z którym się nie dyskutuje :P
body D3 - jak najbardziej - dlatego je mam :)


Nie zgadzam się nawet tak do końca z opinią, że do slubów jest lepszy 5D. To preferencja pewnej liczby fotografów, lubiących pewne obrazowanie. Inni wolą inaczej.
robiłem tym korpusem pół roku i też się nie zgadzam z opinią że jest lepszy* :) Zęby w C. przed przesiadką zaciska się najczęściej z powodu plastyki właśnie, dużej ilości szkieł posiadanych szkieł (czyli przy mitycznych L-kach spore koszty), braku kilku sytych stałek w N. i guziczkologii N. :)
_________________________
*z wyjątkiem plastyki :)


za pomocą 5D nie da się zrobic takiego zdjęcia jakie tu kiedyś dał phoenix:
(niepotrzebnie jest iso 6400 i 1/1000, lepiej by było 1/250 i iso 1600)
tego typu obrazowanie jest i w slubach przydatne
1. 1/1000 f1.6 ISO 6400
pewnie nie ... niemniej mam nadzieję że nie będę jej często używał bo to wciąż nie jest to co tygrysy lubią najbardziej :) jak na razie to w końcu podoba mi się to co widzę (http://www.piotrkaleta.com/_gfx4web/wolow-2008-03-01-393-gala-k1.jpg) u siebie na ISO 2500 :D


Mogę napisać o Twoich "mądrościach" dokładnie to samo ;-) Widać uraziłem kolegę robiącego kotleta? Mniej osobiście proszę ;-)
Nie bój żaby, żyłka artystyczna mi nie pęknie bo jej nie mam. Jestem rzemiochą, staram się być coraz solidniejszym rzemiochą, nic więcej. Jeżeli natomiast ktoś, kto foci śluby to dla ciebie "kotleciarz", to dla mnie ktoś kto tak pisze to pstrykacz, a jego produkcja fotograficzna to nie zdjęcia ale pstryki co najwyżej. Kwestia semantyki. KF'a niestety na tym forum nie nakarmię, niemniej luz - nic Ci nie odpiszę :P


Oczywiście. Krzywą tonalną mogę wstawić w każdym momencie, podobnie jak ustawienia kalibrujące kolor w NX czy w ACR. Chcę ją jeszcze na spokojnie dopieścić i dać Kamashowi do przetestowania, a potem ewentualnie dopracować na podstawie dalszych uwag.
Nice, mam nadzieję że będziesz to rozprowadzał pod GPL :P

Phoenix
02-03-2008, 18:49
Tak się calkiem przypadkiem składa, że byłem na Kamashowych testach i na miejscu miałem okazję śledzić ich przebieg i wysłuchać Kamashowych racji. Przyznam szczerze , że sam miałem na poczatku problem w zrozumieniu sedna sprawy, ale po oglądaniu efektów prób na monitorze mniej wiecej zrozumiałem o co mu chodzi. Cieżko mi było tym bardziej, że sam mam doświadczenia i z kliszą i ze slajdami, więc jak prawdopodobnie większość posiadaczy D3 kontastowość fot brałem za plus a nie minus puszki. Niemniej Kamash i Adam T. maja swoje specyficzne upodobania do obrazu i nic nikomu do tego, chcą taki a nie inny obraz ...akurat calkiem przypadkiem taki jaki daje 5D :D
Jak już zostało powiedziane przez Czornyja można to zrobić na D3, więc loozik, teraz będą wszyscy zadowoleni, nie mamy prawa nawet twierdzić, że ludzie z Nikona (albo Canana) maja 100% racje ustalajac dakładnie taka a nie inną charakterystykę puszki. Można wiele zrobic w postprocesie, ale znam Kamasha i jesli on robi praktycznie codziennie setki fot to naprawdę nie należy sie mu dziwić , że chce mieć obraz idealny pod jego gust juz w puszce..to naprawdę ogromna oszczędność czasu .
Argumenty w postaci jacy klienci beda widzieć różnice są calkowicie bezzasadne, ważne jest to co widzi fotograf i to co on chce uzyskać. Tak się dziwnie składa, że wszyscy Ci którzy traktują śluby bardzo serio, wkładaja całe serce w zdjęcia tam robione po pierwsze nie mają żadnych problemów z ilością zleceń (właściwie mają , ale z ich nadmiarem) a co ważne stawki za śluby są wielokrotnością tych które dostają fotografowie świadmonie robiący zdjęcia do kotleta..:)

turkish
02-03-2008, 19:38
jesli maja problem z nadmiarem zlecen slubnych to znaczy ze sie tanio sprzedaja;)

Jacek_Z
02-03-2008, 19:50
.... staram się tłumaczyć, że te korpusy tak naprawdę nie mają żadnej tonalności wynikającej z fizycznych właściwości czy możliwości matrycy. Ich tonalność to praktycznie tabula rasa, i dopiero w skutek dokonania przekształceń matematycznych z materiału zarejestrowanego przez matrycę uzyskujemy dany efekt. Ale jeszcze raz podkreślam:
- matryca (w uproszczeniu) nie ma tonalności....
nie do końca się z tym zgodzę. Jednym z parametrów matrycy jest stosunek sygnał/szum, oraz różna jest separacja wpływu tego co się dzieje w jednym pikselu na sąsiedni piksel. To ostatnie może być także wynikiem nie samej matrycy, ale mikrosoczewek na matrycy, czyli w uproszczeniu tez matrycy :-D, tylko nie jej własności elektrycznych, a cech optycznych. Postęp w konstruowanych matrycach ma znaczenie, a nie tylko soft.
Muszę poszukac na forum alfy, w wątku o zapowiadanej matrycy FF ktos to objaśniał. Na forum alfy siedza jajcarze, ale się trafiają rodzynki. Nie chce przekręcać, jak to znajdę to tu przytoczę. Sa tam ze 2 stwierdzenia, które mnie zaskoczyły, ciągle się czegoś uczę :-D
Nie przytoczę tu więc na razie podstaw teoretycznych, ale każdy z nas wyłapuje, że różna może być rejestrowana przez matrycę rozpiętość tonalna fotografowanej sceny. Rekordzistą jest jak wiemy Fuji S3 czy S5. Skoro jak wyliczają na optyczne D3 ma o około 1,5 EV więcej - to znaczy, że może więcej zarejestrować i to 5D nie pokaże pewnych detali, które pokaże D3. W dodatku rejestrowana rozpiętość tonalna jest zależna od ostrości (! - na początku się też temu dziwiłem, ale już złapałem dlaczego), a pliki z D3 były mniej ostre, gdy traktowano je tak samo jak te z 5D. Gdyby je więc podostrzyć, to róznica by była jeszcze większa niż 1,5 EV.

EDIT: znalazłem
http://klubkm.pl/forum/showthread.php?t=16098&page=22
post 436 i niektóre następne, a szczególnie posty toughluck (437, 439, 450, 453, 455)
to lektura raczej dla JK :-D ale konsekwencje ilości elektronów przypadających na powierzchnię piksela wiążą się z zakresem tonalności jaki może zarejestrować matryca i z sensowną ilością bitów do opisania koloru.
Niestety z tego jest wniosek taki, że czym więcej MPx ma matryca tym mniejszy zakres tonalny ma szanse rejestrować (gdy technologia sie zblizy do "ściany" czyli wydajności 100%, na razie może są jeszcze rezerwy), a to nie wróży dobrze takiemu np 24 MPx.
Wiem, że D3 i 5D to oba FF i oba maja podobna ilość MPx. Ale jednak to konstrukcje z innych lat i zapewne stąd jest przewaga D3.

th3big
02-03-2008, 20:13
taaaaa ...dla mnie zarabianie na tych "kotletach" jest znacznie lepsze niz siedzenie za biurkiem i w wolnych chwilach robienie z siebie speca fotografii. wspomnianego mike collona tez nazwiesz kotleciarzem?
pytanie wobec tego co wg ciebie jest sztuka? i czy w ogole fotografia wg ciebei dorasta do tego okreslenia?
zycze ci na przyszlosc odrobien wiecej szacunku dla ludzi ktorzy swoja prace wykonuja z pasja a powodem martwienia sie o jakosc sprzetu jest wlasnie chec dostarczenia klientowi jak najlepszego produktu.



nie wiem.. moze ty wolisz oddawac 30000zdjec ze slubu bedace zrzutem z karty i nie obchodzi cie zadowolenie kleintow .. ale uwierz mi sa na forum ludzie (na szczescie) ktorzy swoja prace traktuja powaznie.

zeby nie bylo ze bronie wlasnej branzy - nie robilem nie robie i nie bede robil slubow zawodowo - m.in. dlatego ze wiem jak ciezki to kawalek chleba.

Po pierwsze zaimki osobowe piszemy z wielkiej litery. Skoro piszesz o szacunku to dobrze jest stosować formy, które potwierdzą, że wiesz o czym piszesz.

Po drugie różnica między Collinsem, a kilkoma kolegami udzielającymi się w tym watku polega na tym, że facet nie struga piertuszki na forach internetowych roztrząsając się nad pierdołami tylko trzepie kasę... i co byś o tym nie na pisał to sztuki nie uprawia. Kotlet to kotlet, a że wzorcowy i wysokich lotów to porównanie do kuchni jest w tym momencie na miejscu. Potrawa ta sama, ale o ile przyjemniej smakuje przyżądzona przez mistrza ;-)

W tym wątku jedynie Stig zachowuje rozsądek. Jak się komuś D3 nie podoba to niech kupi 5D i się nie zadręcza.

I na koniec wspomnę tylko, że w tym całym obłędzie trafiają się jednak prawdziwe talenty, które w krótkim czasie potrafią osiągnąć tak wiele, że dla wielu super duper profi ich osiągnięcia mogą być zawstydzające. Widział kolega zdjęcia naszej koleżanki Joanny? Jeśli nie to zapraszam www.qstra.pl Koleżanka fotografuje D80, a fotografię uprawia od półtora roku. Nic nie wspominała rozważając zakup D3 i D300 o półtonach z 5D i subtelnych przejściach :mrgreen:

Spoko... jeśli wątki sprzętowe by zniknęły fora by umarły.

Pozdrawiam...

Mr.Pietrek
02-03-2008, 20:20
jesli maja problem z nadmiarem zlecen slubnych to znaczy ze sie tanio sprzedaja;)
<OT>
Dla mnie kwestia czy się prostytuuję fotograficznie w odpowiednich cenach czy też za tanio zahacza o już filozofię. Zawsze coś będzie za tanio / za drogo / za szybko / za wolno ... ;) Podobnie jak zawsze będą zapytania o terminy już zajęte niezależnie od poziomu cen danego fotografa.
</OT>

Tym oftopicznym pseudofilozoficznym bełkotem stwierdzeniem proponuję zakończyć podtemat ślubny i cierpliwie oczekiwać na efekt pracy Czornego. Jak by co to chętnie zostanę betatesterem tego profilu :)

turkish
02-03-2008, 20:27
colon akurat sie lubi poudzielac internetowo, ma bloga i prowadzi mase workshopow na terenie usa.

turkish
02-03-2008, 20:32
<OT>
Dla mnie kwestia czy się prostytuuję fotograficznie w odpowiednich cenach czy też za tanio zahacza o już filozofię. Zawsze coś będzie za tanio / za drogo / za szybko / za wolno ... ;) Podobnie jak zawsze będą zapytania o terminy już zajęte niezależnie od poziomu cen danego fotografa.
</OT>

Tym oftopicznym pseudofilozoficznym bełkotem stwierdzeniem proponuję zakończyć podtemat ślubny i cierpliwie oczekiwać na efekt pracy Czornego. Jak by co to chętnie zostanę betatesterem tego profilu :)


hehehe, ja nie widze zadnej filozofii w prostym rownaniu wartosc=cena

jezeli masz 50 slubow w roku zabukowanych to znaczy ze
A) robisz kiepskie fotki i masz kiepskich klientow ktorzy i tak nie widza roznicy
B) robisz ekstra fotki i kazdy z ciebie doi bo sie sprzedajesz za pol darmo i sam nie wiesz ze za taka jakosc powinienes kasowac wiecej :)

:)

arturherda
02-03-2008, 20:52
jezeli masz 50 slubow w roku zabukowanych to znaczy ze
A) robisz kiepskie fotki i masz kiepskich klientow ktorzy i tak nie widza roznicy
B) robisz ekstra fotki i kazdy z ciebie doi bo sie sprzedajesz za pol darmo i sam nie wiesz ze za taka jakosc powinienes kasowac wiecej :)

:)

Hehe, ale rowniez i znaczy, ze jestes na odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, rowniez, ze dopisalo Ci szczescie, rowniez, ze akurat panuje moda na to... jest baaaaaaaardzo wiele czynnikow wplywajacych na sukces w biznesie :) Zbyt uprosciles sprawe Turkish.

th3big
02-03-2008, 21:03
colon akurat sie lubi poudzielac internetowo, ma bloga i prowadzi mase workshopow na terenie usa.

Hmmm... a jak wiele poświęca swojego czasu porównaniom sprzętów i poszukiwaniom świętego grala? ;-) Blog i warsztaty to jednak nie to samo co poszukiwanie półtonów i subtelnych przejść tonalnych ;-)

Tak się jeszcze zastanawiam... jeden kolega wspominał o zleceniach po 3k za ślub. To skoro D3 nie pasuje, a 5D jednak ma pewne braki względem Nikona może lepiej pomyśleć o 1D's ("a" zalega koło "s"... oczywiście chodziło o s Jacku) MkIII? Czyżby Smark również nie gwarantował subtelnych przejść tonalnych?

Kończę z OT.

Pozdrawiam...

Jacek_Z
02-03-2008, 21:12
może lepiej pomyśleć o 1D'a MkIII? Czyżby Smark również nie gwarantował subtelnych przejść tonalnych?
raczej o serii 1Ds, bo to są FF, a zalezy też na małej GO, innej plastyce itp.
A skoro tak, to 1Ds MK2, bo MK3 to chyba już przesada (2 body "trochę" kosztują, koledzy lubią stałki)

fotouśmieszek
02-03-2008, 21:12
jeden z ciekawszych watkow.edukacyjny,przynajmniej dla mnie.pomijam watki uboczne,emocjonalno-niemerytoryczne.my,ludzie to mamy;) spoko. kibicuje chlopakom, bo
jezeli przedsiewziecie sie uda to poszerzy sie tylko uniwersalność
puchy d3.Chociaż ostatnio wlasnie z powodu DR śledzę jak tanieje (w NYCu) 5d;)
do ktorego dadza sie przecież podpiąć nikkory:-)
pzdr
st.

Czornyj
02-03-2008, 21:21
nie przytoczę tu więc na razie podstaw teoretycznych, ale każdy z nas wyłapuje, że różna może być rejestrowana przez matrycę rozpiętość tonalna fotografowanej sceny. Rekordzistą jest jak wiemy Fuji S3 czy S5. Skoro jak wyliczają na optyczne D3 ma o około 1,5 EV więcej - to znaczy, że może więcej zarejestrować i to 5D nie pokaże pewnych detali, które pokaże D3. W dodatku rejestrowana rozpiętość tonalna jest zależna od ostrości (! - na początku się też temu dziwiłem, ale już złapałem dlaczego), a pliki z D3 były mniej ostre, gdy traktowano je tak samo jak te z 5D. Gdyby je więc podostrzyć, to róznica by była jeszcze większa niż 1,5 EV.

EDIT: znalazłem
http://klubkm.pl/forum/showthread.php?t=16098&page=22
post 436 i niektóre następne, a szczególnie posty toughluck (437, 439, 450, 453, 455)
to lektura raczej dla JK :-D ale konsekwencje ilości elektronów przypadających na powierzchnię piksela wiążą się z zakresem tonalności jaki może zarejestrować matryca i z sensowną ilością bitów do opisania koloru.
Niestety z tego jest wniosek taki, że czym więcej MPx ma matryca tym mniejszy zakres tonalny ma szanse rejestrować (gdy technologia sie zblizy do "ściany" czyli wydajności 100%, na razie może są jeszcze rezerwy), a to nie wróży dobrze takiemu np 24 MPx.
Wiem, że D3 i 5D to oba FF i oba maja podobna ilość MPx. Ale jednak to konstrukcje z innych lat i zapewne stąd jest przewaga D3.

Rozpiętość a charakterystyka tonalna to dwie różne sprawy - rozpiętość oczywiście może być taka bądź siaka, natomiast charakterystyka zawsze jest taka sama, bo matryca zawsze reaguje w sposób liniowy na zwiększenie/zmniejszenie ilości światła.

Sama charakterystyka tonalna nie jest uzależniona od rozpiętości, bo krzywe odpowiedzi tonalnej można poprowadzić zależnie od widzimisię - najlepszym na to dowodem jest fakt, że choćby na prezentowanych wcześniej zdjęciach 5D miało więcej detali w cieniach niż D3, choć z testów wynika że 5D ma o ok. 1EV mniejszy zakres tonalny.

ovserwator
02-03-2008, 21:35
Jakieś takie wnioski mnie się tu nasuwają:
-wszyscy udzielający się w tym wątku i kruszący kopię "o nic" mają monitory z pełnym gamutem i pewnie to barco lub jakieś full wypas eizo z górnej półki coloredge i tak im te różnice biją po oczach, że się zatracili w sobie - no bo wiadomo te lcdeki z niskiej półki to oczywista połowy kolorów i tonacji nie oddają... (a może podniesie się zaraz larum, że kto tam by na elcedekach pracował, to shit, a jedynie słuszny wybór to gustowna bańka)
- wielu jest tu artystów, którzy robią po kilkaset zdjęć (albo ze tysiąc) na jednym "projekcie" (kotlet to czy inna strawa - rzecz drugorzędna) i szukają taniego sposobu na hurtową obróbkę lub jej fenomenalny brak w postaci wyboru właściwej puszki, która to za nich zrobi - do swych artystyczno-hurtowych prac...hm.... Prawdziwy Kombinat


Reasumując, każdy orze jak może, szukając sposobu aby jak najmniej się napracować, a przy tym jak najwięcej zarobić/zyskać... Taka ludzka natura... wszak człowiek z matki natury leniwy...

Pozdrawiam i do roboty lenie ;)

PS. Czytałem kiedyś wywód jednego młodego gitarzysty sesyjnego na okolicznościwych imprezach przy kielichu, że mu fender stratocaster nie podchodzi brzmieniowo a wydał na niego kupe kasy, więc jest do dupy...biedaczyna. Usłyszało to kilku gości - gitarzystów zawodowych z kapel z pierwszej półki światowego rocka - i pogratulowali mu z litości zakupu.

Jacek_Z
02-03-2008, 21:42
.... na prezentowanych wcześniej zdjęciach 5D miało więcej detali w cieniach niż D3, choć z testów wynika że 5D ma o ok. 1EV mniejszy zakres tonalny.
tak, ale na tym zdjęciu Kamasha nie było wcale świateł. A co z motywami gdzie są i światła (miejsca przepalone i na granicy przepalenia) oraz czernie i głębokie cienie?
jeśli rozpiętość tonalna motywu jest mała to można prześwietlać czernie cz niedoświatlac biele i nie ma problemu. A jak jest jedno i drugie to tak się nie da.
podlinkowałem zdjęcie phoenixa, które było "klarowne". Z 5D byłoby płaskie. Ta ślubna zaleta okazała by się na nim dużą wadą.

Rozpiętość a charakterystyka tonalna to dwie różne sprawy - rozpiętość oczywiście może być taka bądź siaka, natomiast charakterystyka zawsze jest taka sama, bo matryca zawsze reaguje w sposób liniowy na zwiększenie/zmniejszenie ilości światła.
OK. By zrównać takie dwie matryce musisz nie tylko zmodyfikować krzywe, ale najpierw "odciąć" te 1,5 EV. Nie zrobisz tego na zwykłych krzywych i na 8 bitach, trzeba na tych możliwych 14 bitach w NX (lub na 16, skoro to PS). Możesz to zrobić dla jednego wybranego zdjęcia, ale nie zrobisz dla wszystkich. Inaczej będzie wymagało korekcji zdjęcie o charakterze nazwijmy to H-K, a inaczej zdjęcie o charakterze L-K. Zapewne modyfikujesz zdjęcie o "prawidłowym" histogramie. A pamiętaj, że moga ludzie zdjęcie niedoświatlić/prześwietlić i ono ma inny histogram. Krzywa kontrastu na takim złym pliku będzie działała inaczej niz na takim prawidłowym, o zapewne przesuniętym histogramie (sciśniętym bądź rozciągniętym) itd.
Jednym słowem szanse na to, że zrobi się to idealnie (bez względu na ewentualne "zepsucie naświatlenia zdjęcia") są nikłe.

Bloody
02-03-2008, 21:50
Kol. ovserwator dobrze prawi ;P

Ja tam zrobilem sobie 3 profile - jeden prosto z aparatu, na ustawieniu standard, drugi na modyfikacji ustawienia neutral + krzywa white wedding + 2 satuacji - 1 hue + 6 sharpness, i trzeci na bazie neutrala z krzywą velvia + 2 saturacji.
Czwarty bank zostaje na korekcje Czornyja, jeśli ten oczywiście udostępni stuff na licencji GPL ;)

Mr.Pietrek
02-03-2008, 22:28
Tak się jeszcze zastanawiam... jeden kolega wspominał o zleceniach po 3k za ślub. To skoro D3 nie pasuje, a 5D jednak ma pewne braki względem Nikona może lepiej pomyśleć o 1D'a MkIII? Czyżby Smark również nie gwarantował subtelnych przejść tonalnych?
znów pijesz do mnie i znów nie rozumiesz:
1. nie pisałem o sobie, sprzedaję się poniżej tej kwoty - tylko jakie to ma znaczenie ??
2. 3000, 4000, 5000, 10000 PLN ... - to przykład - niepotrzebne skreślić :)
3. Bardzo mi Nikon leży - w filozofii obsługi, szkłach etc. - podobnie jak kilku innym osobom się tu udzielającym i poszukującym możliwości pogodzenia tego co dla nich najlepsze z obu systemów.
4. czy ktoś Cię w ogóle pyta o rady sprzętowe?? po co jedziesz w tym kierunku?? Wciąż nie rozumiesz istoty tego wątku. Spróbuj jeszcze raz, ze zrozumieniem tym razem i z _próbą_ wyobrażenia sobie o czym Kamash albo Adam mogą pisać.

Czy naprawdę dalej chcesz się udzielać w dyskusji o której meritum bladego pojęcia nie masz i którego istoty nie jesteś w stanie zrozumieć?? Popitolić dla sportu i nabijania licznika zawsze można tylko po co ?? Przypomnij sobie może w tym miejscu czego ten wątek dotyczy: http://forum.nikon.org.pl/showpost.php?p=611747&postcount=1 i postaraj się tego trzymać ... jeżeli możesz do tego tematu wnieść coś mądrego to chętnie przeczytam, a za nową wiedzę podziekuję. Jeżeli nie to ... zamilknij - proszę, bardzo proszę.

th3big
03-03-2008, 00:50
Czy naprawdę dalej chcesz się udzielać w dyskusji o której meritum bladego pojęcia nie masz i którego istoty nie jesteś w stanie zrozumieć??

Ależ rozumiem Pietrku. Naprawdę rozumiem... te wszystkie łzy i jęki, utyskiwania i żale ;-) Rozumiem... ;-)

PS. I co Ty biedaku z resztą zawodzących zrobisz? 5D to nie D3, a D3 to nie 5D. Jaki bedzie finał? Nie pisz... wiem ;-)

Adam Trzcionka
03-03-2008, 12:13
Co Ty tam wiesz Czornyj, nie znasz się ! ;) W kotletach rządzi 5D i już :mrgreen:


we wszystkim innym d300 :twisted:

Adam Trzcionka
03-03-2008, 12:20
wzór plastyki do końca roku 2007, zapomniałes dopisać. Zdaje się, że kilka lat pisania o 5D jako o najlepszej plastyce tak bardzo wbiło się w pamięć, że opinia funkcjonuje dalej, choc jest nieaktualna.


i plastyka i funkcje body sa lepsze w D3. Tu nie ma co brać z canona 5D.

Jacku - powtarzasz to jak mantrę - "teraz lepszą plastykę ma d3", "aktualnie n ajlepszą platykę ma d3" taaaak? a kto tak powiedzia? bo ja np. uważam, że 1ds mk III.

napisałeś, że lubisz slajdowe, kontrastowe obrazki, więc dla Ciebie, w studio d3 może być lepszy. co do wyższości funkcji/budowy/możliwości d3 nie ma co dyskutować, 5d pod tym względem to zabawka.

natomiast co do plastyki? - tu mnie dziwi twoj upór i autorytarne sądy. d3 jest lepszy dla Ciebie, prawdopodobnie też dla wielu, wileu innych fiotografów. co nie znaczy, że jest to sąd ostateczny. mowa - powtórzę - o plastyce, która jest bardzo złożoną sprawą.

mnie nieporównywalnie bardziej podoba sie tonalność 5d, kolory (!!!) także. GO będzie taka sama, mówimy o 2 puszkach FF.

p.s. na platyke mają wpływ także szkła ;-) :twisted:

andrzejek
03-03-2008, 12:35
Stare chińskie przyslowie mówi : " Narazi sie dla stada ten, kto inaczej niz stado gada" .I to jest moja pointa dla tego wątku.
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.forum.nikon.org.pl/images/icons/icon7.gif)

DXT
03-03-2008, 12:43
Pytanie jak okreslic "lepszosc" plastyki skoro to kwestia gustu...

Pawel Pawlak
03-03-2008, 12:44
we wszystkim innym d300 :twisted:

Cieszę się że to ustaliliśmy :twisted:;)

CZOLG
03-03-2008, 12:52
A co to jest plastyka?
Pytam calkiem serio. To jest chyba pojecie na tyle subiektywne, nie wiem czy w ogole definiowalne, ze jakiekolwiek przepychanki z powodu takiej, a nie innej "plastyki" to strata czasu i transferu.

Wini
03-03-2008, 12:52
Pytanie jak okreslic "lepszosc" plastyki skoro to kwestia gustu...
... i własnych preferencji.

p.s. na platyke mają wpływ także szkła ;-) :twisted:
w związku z tym do 5D mam na dzień dzisiejszy 7 obiektywów, oczywiście nie ma wśród nich obiektywów Canona :neutral:

Jak to mówił klasyk, każdemu wg potrzeb :-D

Adam Trzcionka
03-03-2008, 12:57
... i własnych preferencji.

w związku z tym do 5D mam na dzień dzisiejszy 7 obiektywów, oczywiście nie ma wśród nich obiektywów Canona :-D

af? ;-)

Wini
03-03-2008, 12:59
af? ;-)
Nie można mieć wszystkiego, życie to sztuka wyboru :(

Bloody
03-03-2008, 13:04
Jak pokazał Jacek w jednym z testów, ludzie sposród 4 zdjęć wybrali D200 jako ten który chcieliby mieć.
5D uplasował się przed D300, a D3 zajal drugie miejsce.
Jesli z technicznego punktu widzenia zakres tonalny matrycy D3 jest wiekszy o 1EV, to oznacza, że z D3 można zrobić obrazek taki sam jak z 5D, ale już nie odwrotnie. Matryca rejestruje obraz, a procesor go obrabia.
Jesli mamy surowego NEFa wszystko mozna zmienic.
Roznice jesli będą, to niezauważne dla nikogo, jesli tylko dostaniemy dwie niepodpisane i przetworzone w ten sam sposób fotografie, wykonane tym samym obiektywem.

Bokeh, plastyka to juz kwestia gustu, niezmierzalna, wiec mowienie o wyzszosci jednego nad drugim jest nieporozumieniem.

Legenda eLek to też kwestia gustu. Można zmierzyć ilość linii, można aberracje chromatyczne, ale nie bokeh czy plastyke.

Dajcie sobie na wstrzymanie i poczekajcie na efekty pracy Czornyja. Ja widze, ze prostymi ustawieniami "picture control" mozna zmusic D3 do wypluwania obrazków podobnych do 5D i to w kilka minut. Kolorki mozna se juz podkrecac w PSie, zrobic akcje i tyle.

Jesli ktos woli 5D to je bierze i tyle. Po co go przekonywac do D3?

Vadim
03-03-2008, 13:20
Jak już*skończycie, to może odezwie się któryś z tych klientów, co to odbierają albumy z odbitkami, wydawcy z prasy, i Ci, którzy mają marketowe padło LCD do oglądania zdjęć. I powiedzą, gdzie i kiedy są tam widoczne te różnice w plastyce, tonach i półtonach... :-D
Na razie to jest tylko tona transferu, jeden bardzo merytoryczny akcent i bicie piany, choć kotlety z bitą pianą nie specjalnie smakują, a i samo jedzenie kotleta z pianą na ustach może się*tragicznie zakończyć...:twisted:

Pozdrawiam

Pawel Pawlak
03-03-2008, 13:29
Vadim, wymagający klient który płaci za usługę 2000-3000zł na pewno ma specjalnie przygotowany do oglądania tej sesji wysztkomający wielkogabarytowy graficzny monitor eizo oczywiście odpowiedni skalibrowany i ustawiony w pomieszczeniu z odpowiednim oświetleniem :twisted:;)

egoiste
03-03-2008, 13:30
genaralnie niektorym to Mamiya i Hasselblad nie pomoze , nie ma znaczenia czym wazne jak :)

Adam Trzcionka
03-03-2008, 13:32
Jak już*skończycie, to może odezwie się któryś z tych klientów, co to odbierają albumy z odbitkami, wydawcy z prasy, i Ci, którzy mają marketowe padło LCD do oglądania zdjęć. I powiedzą, gdzie i kiedy są tam widoczne te różnice w plastyce, tonach i półtonach... :-D

tego typu myslenie to krok do zawodowej smierci ;-)

mogłem zostać z d200, mogłem nie kupować arsenału szkieł, mogłem... ale zmieniłem sprzęt na lepszy, ciagle coś ulepszam, szukam roziwązań, choć na początku wiązało się to z nieprawdopodobnymi wyrzeczeniami.

klient, który na początku płacił mi 500 lub 1000 pewnie nie zauwazyłby róznicy. ale ten, który płaci 3000 za slub i wesele, czesto wie o co chodzi w tej zabawie.

nawet gdyby nie było róznic - inna sprawa to mój własny komfort. mam tu na myśli komfort w postporcesingu, dochodzeniu do oczekiwanych efektów. niesmiertelne przełozenie fotografii na automobilizm :lol: - wyobraź sobie, że jestes dostawcą. możesz dowozić towar żukiem, ale możesz i mercedesem. i tym i tym dowieziesz towar na czas, ale w mercedesie, będzie komfortowo. a klient róznicy nie poczuje ;-) działa to w dwie strony, bo d3 "jedzie się na pewno" wygodniej, ale jednak 3 razy wiecej czasu poświecam na obróbke niz na bieganie z aparatem :)

Vadim
03-03-2008, 13:52
Adam, już nie filozofuj, bo jest rzeczą oczywistą, że każdy dąży do doskonałości albo w wykonywaniu swojego dzieła, albo w trzepaniu kasy.
Niektórym udaje się te dwie rzeczy połączyć i jest git, pod warunkiem, że nie mają głowy w chmurach i bombki w nosie...:-D
A o przełożeniu fotografii na automobilizm pierwsze słyszę...:oops: Bardziej porównałby to do audiofilizmu... Setki tysięcy wydane na kable, głośniki, wzmaki (oczywiście only lampy), ścianki dźwiękowe w domu zamiast gładzi, bo coś tam lepiej słychać... Tylko że ucho, podobnie jak oko ludzkie, ma swoje indywidualne właściwości i możliwości percepcji. Raczej niewielu usłyszy czy też dojrzy to, co mistrz przygniatany codziennymi wyrzeczeniami chciałby zaprezentować...:-D
Mnie tam nie pasi plastyka z 5D, zasadniczo w ogóle jej tam nie dostrzegam. Zdecydowanie bardziej wolę tę z Kodaka DCS14nx.
Ale i tak najlepszą plastykę, ostrość i szczegóły ma soft, a nie jakaś tam matryca, nawet ta FF...:-D

Pozdrawiam

fotouśmieszek
03-03-2008, 13:54
... i własnych preferencji.

w związku z tym do 5D mam na dzień dzisiejszy 7 obiektywów, oczywiście nie ma wśród nich obiektywów Canona :neutral:

Jak to mówił klasyk, każdemu wg potrzeb :-D

Winni,lejesz wode na moj mlyn.mam co prawda tylko 6 nikkorow a 5d tanieje:):):)

spiritwood
03-03-2008, 14:10
Winni,lejesz wode na moj mlyn.mam co prawda tylko 6 nikkorow a 5d tanieje:):):)

Z tego, co pamiętam to Wini gustuje bardziej w Zeissach i Leicach ;)

Jacek_Z
03-03-2008, 14:13
Jacku - powtarzasz to jak mantrę - "teraz lepszą plastykę ma d3", "aktualnie n ajlepszą platykę ma d3" taaaak? a kto tak powiedzia? bo ja np. uważam, że 1ds mk III.

napisałeś, że lubisz slajdowe, kontrastowe obrazki, więc dla Ciebie, w studio d3 może być lepszy. co do wyższości funkcji/budowy/możliwości d3 nie ma co dyskutować, 5d pod tym względem to zabawka.

natomiast co do plastyki? - tu mnie dziwi twoj upór i autorytarne sądy. d3 jest lepszy dla Ciebie, prawdopodobnie też dla wielu, wileu innych fiotografów. co nie znaczy, że jest to sąd ostateczny. mowa - powtórzę - o plastyce, która jest bardzo złożoną sprawą.

mnie nieporównywalnie bardziej podoba sie tonalność 5d, kolory (!!!) także.

p.s. na platyke mają wpływ także szkła ;-) :twisted:
oczywiście wszystko jest subiektywne
od końca - Wini ci napisął jakie szkła lubi, a miał jak wiemy do czynienia z olbrzymia ilością szkieł. Subiektywnie ? - Jak najbardziej, każdy z nas może miec inne preferencje.
co do plastyki - jak się teraz patrzy na zdjęcia to obrazki z 5D są płaskie. Mniejsza rozpietość to była bolączka wysokich ISO, na nich wyraźnie siadał kontrast. D3 ma to o tyle lepiej, że ja zaczełem uważać za używane 800 a nawet 1600 ISO, gdy kiedyś chciałem akceptować 200 w większości cyfrówek, najwyżej 400 w 5D.
Co do 1DsMk3. Ja też czekam na body od nikona mające zdecydowanie więcej megapikseli niz teraz te 12. Niestety jak czytam rózne teoretyczne opracowania, to wynika z nich, że nie powinienem się spodziewać na zdjęciach z nich wypluwanych wyższej dynamiki niz z D3. Niestety. A bardzo bym chciał i dynamikę i megapiksele.
1ds MK3 też nie daje takiego obrazka jak D3. Jest bardziej płaski. Niestety taki tez pewnie będzie nikon D3x czy D4. Nie wiem czy jest sens na niego czekać. Mieć (jak dla mnie, OK) lepsze 99% zdjęć, bo większość jest drukowane poniżej B2, czy mieć lepsze (ze względu na ilość detalu) ten niecały 1% zdjęć ciągniete na B1 i więcej. Żeby ten D3 miał ISO 100, to bym juz nie czekał i zdecydował się na coś mające tylko 12 MPx. Niestety. D3 wcale do studia idealny nie jest. Brak mi tez szeroko rozłożonych pól AF. Każda osoba mająca wysokie oczekiwania względem sprzętu pewnie jakoś inaczej by skonfigurowała swoje idealne body, biorąc coś z jednego, co innego z drugiego itp. To nie jest tak, że ja sobie znalazłem ideał - D3, o nie, bo chyba o to mnie podejżewasz. Dla mnie ma on duzo niepotrzebnych rzeczy, które go niepotrzebnie podrażają :-D, jak szybkość działania, 51 pol AF, LV, a za to brak ISO 50, kiepskie ISO 100. Ma za to bdb plastykę wynikającą z FF i GO, ma klarowny obrazek, ma dobry wyświatlacz, ma super konfigurowalnego jpg - dla mnie istotne.

Co do tego czy lepszy jest obrazek płaski czy klarowny (ja tak to w uproszczeniu ujmę) to dla mnie - obraz klarowny. Sądzę, że także dla 95% fotografów. A weź pod uwagę, że ja jeszcze nie jestem wcale maniakiem cukierkowych kolorowych, przeostrzonych podkręconych jak się da w PS obrazków jakich teraz pełno w internecie. Zobacz moje komentarze w dziale portret czy glamour (za wyjątkiem ostatnich fot yanoosha -ale tam taki efekt by był ciekawszy). Biorąc pod uwagę jak ustawiane sa fabrycznie puszki na fotoamatorów, to pewnie 99,9% woli taki kontrast, więc te moje 95% to pewnie wg tego co lubi znaczna część zawodowców. Reporterka, sport, reklama, makro, przyroda i krajobraz i sporo innych woli zapewne taki charakter zdjęć. I jakaś część fotografujących śluby - też, były tu głosy takich osób.

Co do testu i tego co na podstawie fot od kamasha robi Czornyj. Dziś dzwonił do mnie Phoenix i to on robił z Kamashem te zdjęcia do porównań. Stwierdził, że nastawiono te same parametry na manualu, ale histogramy nie były równe. Trzeba by było prześwietlić D3 o 1/3 EV. Pewnie by było w cieniach to samo.

Podsumowując. Chcecie z Kamashem i zapewne wieloma innymi fotografami osiągnąć to co dawał wam 5D. OK - ja sie temu wcale nie dziwię biorąc pod uwage specyfikę zdjęć. Określenia "lepsze" albo "gorsze" powinny zawsze zostać poprzedzone słowami "do moich celów". Koniecznie. Co każdy z nas uważa za lepsze to się już wszyscy zorientowali :-D. W D3 i d300 dano funkcję w której można wgrywać charakterystyki body (na przyszłość - fajna sprawa gdy sie pracuje na wielu róznych body, a dostaje się identyczne obrazki, nikon obiecuje że będzie kontynuował to rozwiązanie). Nie spodziewam się, by nikon jako firma opracowywał profile by on pracował jak canon. Ale jak D2X - są. Są i inne tworzone indywidualnie. Popróbujcie profile D2X albo inne profile (sa na stronie www uzytkownika wojteh) spreparowane pod zdjęcia slubne. Może coś z tego wam przypadnie do gustu. Na pewno nie da się zrobic kopii 100% canona 5D i takie przyrównywanie nie ma sensu. Istotny jest chyba jednak charakter obrazu, a nie model aparatu. Naprawdę życzę powodzenia w tych poszukiwaniach, niech każdy ma narzędzie które go cieszy i nie ogranicza. Fajnie by było, gdybyście znaleźli takie body u Nikona :-D, zawsze kibicowałem Tobie, bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia.

Adam Trzcionka
03-03-2008, 14:41
co do plastyki - jak się teraz patrzy na zdjęcia to obrazki z 5D są płaskie.

Jacku, najmocniej przepraszam, bardzo, bardzo Cię szanuję i lubię, ale na to co napisałeś moja reakcja mogła być jedna: :)

płaskie vs klarowne? no własnie mam bardzo podobne odczucie, ale w drugą stronę. ja jednym ruchem suwaka mogę sobie tej klarowności=kontrastu=obcięcia póltonow przydać. ale widać lubię płasko :)

Jacku - jpgi z d3 nie są specjalnie dobre, z rawa wyciagałem 30% więcej - głowny ból to żółto-rózowy zafarb :)



zawsze kibicowałem Tobie, bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia.

:) :) :)

a ja sobie bardzo cenię Twoje ciepłe słowa :)

jjj
03-03-2008, 14:54
...jpgi z d3 nie są specjalnie dobre, z rawa wyciagałem 30% więcej - głowny ból to żółto-rózowy zafarb...
Złe nie są, ale faktycznie z nefa można dużo więcej wyciągnąć, co do zafarbu to wg. mnie jest on tylko różowy...;)

Niedzwiedz
03-03-2008, 15:00
i to ze jest rozowy ma swoje zalety :)

Adam Trzcionka
03-03-2008, 15:10
problem opisywany w tym wątku był dla mnie duzym negatywnym zaskoczeniem.
lubię nikona, cenię nikona, wolałbym mieć nikona, bardzo kibicowałem nikonowskiej pełnej klatce. pojawiła się - sprzedałem jedno 5d (drugie chciałem sobie zostawić z 35L), miałem odpowiednia kwotę i szukałem sensownego sprzedawcy d3. wyprzedził mnie niedźwiedź i dzieki jego uprzejmości mogłem fotografowac jego d3 - slub/plener i wesele + chrzest i biesiadę niedźwiedziowego Kajtka. zdjęcia roibłem równolegle 5d i d3. po d3 spodziewałem się:
- lepszej puszki – dostałem ją. o niebo lepszą!
- lepszych czułości –dostałem je, duzo lepsze, choc 5d ma świetne 3200 i to mi akurat wystarcza.
- podobnych kolorów – zonk, żółto-czerwone zafarby.
- lepszej lub porównywalnej tonalności – i tu kop w jaja, z rozpędu. Przy 14 bitach, mimo zjechania z kontrastem, dostałem zdjęcia o wyraźnie słabszej dynamice – jak to określił Czornyj (mam nadzieje, ze to nie manipulacja Twoją wypowiedzią) – wysmolone w cieniach i przeprażone w światłach. niestety – porównywałem foty zrobione w tych samych warunkach, od rana do ciemnej nocy, majstrowałem z RAW, nie doszedłem do tego, co na dzień dobry dawał mi 5d ze swoimi 12 bitami. Robię także imprezy dla firm i tu dla mnie liczy się jakośc JPGów, bo nie mam wtedy czasu pastwić się nad zdjęciami i musze je mieć szybko. to co dostawałem na dzień dobry z 5d jest o klasę lepsze od jpgów z d3, mam na mysli WB, kolory, tonalność.

te różnice są dla mnie istotne, okazały się decydujące na tyle, że zrezygnowałem z d3, dokupiłem drugie 5d a wyzyłem się kupując szkła :) naturalnie można powiedzieć, że jest to sprawa subiektywna, bo jest. Niedźwiedź dostrzega opisywany problem, ale on zawsze dowalał kontrast i jemu to pasuje, bo nawet foty z d3 mocno podciąga. Ale ja chciałbym mieć wybór. Chciałbym sam decydowac kiedy moje zdjęcia mają mocno podciągnięty kontrast, a kiedy nie. Kiedy są pełniejsze tonalnie, mam szczegóły w światłach i cieniach, a kiedy mi na nich nie zalezy. 5d dało mi ten wybór, d3 nie. Dla mnie aparat to narzędzie, męczę się z lipnym AF 5d, nie mam świetnej, mocnej konfigurowalnej puchy jaką jest d3. ale mam duży komfort w postrocessingu. Myślę, że dokładnie o to chodzi Kamashowi. Nie prowadzę tez krucjaty przeciwko d3 - broń Boże, to fantastyczna puszka i jeśli komus odpowiada jej obrazowanie to myślę, że więcej do szczęscia mu nie poterzba :)

Pozdrawiam

prz3mo
03-03-2008, 18:23
A może by ktoś wrzucił 2 zdjecia dla porównania , odpowiednio z D3 i 5D tych samych kadrów :)
Przyznam, ze ciekawie czyta sie ten temat, ale fajniej by było jakby mozna też było "zobaczyć" te półtony z 5d i ich brak w D3.

Adam Trzcionka
03-03-2008, 18:33
ja nie moge wieszać moich klientów ku przykładom :lol: a inna rzecz, że nie chce mi się nikogo przekonywać. "teraz najlepszy jest d3", przeca to dogmat ;-)

prz3mo
03-03-2008, 18:36
ja nie moge wieszać moich klientów ku przykładom :lol: a inna rzecz, że nie chce mi się nikogo przekonywać. "teraz najlepszy jest d3", przeca to dogmat ;-)

Nie, nie ... tu nie chodzi o przekonywanie :) Ale skoro jest juz kilka stron o tym to fajnie byłoby tę różnicę jednak zobaczyć. Skoro to widać to przecież będzie jasność i tyle :)

Adam Trzcionka
03-03-2008, 18:39
Skoro to widać to przecież będzie jasność i tyle :)

myślisz? bo ja nie wierze :)

prz3mo
03-03-2008, 18:42
myślisz? bo ja nie wierze :)

Heheh... fakt, niektórych ciezko czasem przekonac, ze czarne jest czarne, a białe - białe ;)
Ale myślę, ze wiekszosc jest jednak obiektywna i "zdrowo-rozsądkowo" oceni to co zobaczy. Tak uważam :)

Bloody
03-03-2008, 19:15
Nie chodzi o klientów, ale może ktoś moglby zawiesić te zdjęcia co wysłali dla Czornyja tylko RAWy?

Seeker
04-03-2008, 11:29
"Ja jestem bardzo ciekawy, jak bardzo można spersonalizować swoją puszkę."

Jesli w temacie krzywych, to spokojnie osiagniesz odwzorowanie negatywowe (nie mylic z filmem) ;).

jakubs
04-03-2008, 15:38
ja nie moge wieszać moich klientów ku przykładom :lol: a inna rzecz, że nie chce mi się nikogo przekonywać. "teraz najlepszy jest d3", przeca to dogmat ;-)


Nie rozumiem, dlaczego miałoby to być nieetyczne, przecież publikowałeś juz nieraz zdjęcia swoich klientów. Nie chodzi też o przekonywanie, tylko o zobrazowanie tego o czym się mówi. Dla mnie jest prawie wszystko jedno, który aparat lepszy, natomiast chciałbym móc sam ustosunkować się do tematu na który gawędzicie od dłuższego czasu. Akurat Ty tym materiałem dysponujesz.

Adam Trzcionka
04-03-2008, 15:49
Nie rozumiem, dlaczego miałoby to być nieetyczne, przecież publikowałeś juz nieraz zdjęcia swoich klientów. Nie chodzi też o przekonywanie, tylko o zobrazowanie tego o czym się mówi. Dla mnie jest prawie wszystko jedno, który aparat lepszy, natomiast chciałbym móc sam ustosunkować się do tematu na który gawędzicie od dłuższego czasu. Akurat Ty tym materiałem dysponujesz.

sprawa jest prosta. część klientów sobie nie życzy pokazywanie siebie i kropka.

Kamash
04-03-2008, 15:49
Nie chodzi o klientów, ale może ktoś moglby zawiesić te zdjęcia co wysłali dla Czornyja tylko RAWy?

Sample które otrzymał Czornyj, zarówno w Rawach jak i JPGach.

http://www.akimage.com/tmp/D3_vs_5D.zip

Zzipowany plik ma około 36mb

jakubs
04-03-2008, 16:17
Sample które otrzymał Czornyj, zarówno w Rawach jak i JPGach.

http://www.akimage.com/tmp/D3_vs_5D.zip

Zzipowany plik ma około 36mb

Bardzo miło z Twojej strony. Jednak nie umiem otworzyć nefa z d300 NX otwiera, a d3 nie umie. Trzeba mieć jakąś wtyczkę?

Bloody
04-03-2008, 16:36
No to ja nie rozumiem problemu.
Jednym nacisnieciem w picture control, dla zdefiniowanego ustawienia fabrycznego w aparacie neutral mamy fotkę która wg mnie jest identyczna (pomijajac kolorystyke, ktora rownie latwo mozna ustawic podczas korekcji nefa, bo mowimy o mitycznej tonalnosci) taką:

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://mojpiotrkow.pl/r1.jpg)

A wzorcowy jpeg z 5D wygląda tak:

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://mojpiotrkow.pl/r2.jpg)

Oczywiście przegladarka interpretuje kolorki troche inaczej niz to widac w NX, PS czy infranie

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://mojpiotrkow.pl/r3.jpg)

samek
04-03-2008, 16:38
No to ja nie rozumiem problemu...

Przeczytaj wątek - te zdjęcia nie najlepiej oddają główny problem.

Bloody
04-03-2008, 16:49
Hm... nie wiem czy to ironicznie piszesz :)
Ale ogladam te foty obok siebie prosto z PSa na 32" i widze, ze w cieniach i swiatlach lepiej sie ma D3, co swietnie widac w oczach i na szyi. Kolorystycznie faktycznie, nieprzyjemny zolty zafarb, brakuje tez ostrosci w D3, ale jest na +3, wystarczy dac na +6-7 i juz jest lepiej.

samek
04-03-2008, 16:53
Hm... nie wiem czy to ironicznie piszesz :)

Nie piszę ironicznie. Te zdjęcia to materiał do pracy Czornyja. Problemy poruszane na początku wątku raczej z tych zdjęć są akurat trudne do wskazania.

Pawel Pawlak
04-03-2008, 16:56
skoro te zdjęcia problemu nie pokazują, to po kiego grzyba pokazywać je jako przykład ?? :shock:

Bloody
04-03-2008, 17:05
Zona twierdzila, ze z 5D jej sie bardziej podoba dopoki.... nie odwrocilem kolejnosci jak ponizej (lewo 5D)

https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://mojpiotrkow.pl/r4.jpg)

JK
04-03-2008, 17:15
skoro te zdjęcia problemu nie pokazują, to po kiego grzyba pokazywać je jako przykład ?? :shock:

... żeby zadymę robić.

Nie wiem po co równać do gorszego. Chodzi o półtony? Chodzi o detale? Równie dobrze można napisać, że to 5D jest do d..y, choć wszyscy wiemy, że to nie jest prawda. Żadna z tych puszek nie jest do d..y. Do d..y to mogą być tylko ci, którzy robią i obrabiają zdjęcia. Mam dziś sporo innej roboty, ale tak na szybko:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.jks.com.pl/foto/5D_vs_D3.jpg)

Jak myślicie, który jest z D3?

Bloody
04-03-2008, 17:21
Chodzi o podrobke 5D a nie o lepsze zdjęcie (za duzy subiektywizm).
Krzywa neutral w D3 i prosta akcja w PS.
2 klikniecia i jest.

JK
04-03-2008, 17:23
Chodzi o podrobke 5D a nie o lepsze zdjęcie (za duzy subiektywizm).
Krzywa neutral w D3 i prosta akcja w PS.
2 klikniecia i jest.

Po jaką cholerę podrabiać 5D za pomocą D3?
Ktoś tu chyba zwariował.

Bloody
04-03-2008, 17:24
Ale jak ktos chce to czemu nie?

jjj
04-03-2008, 17:25
... żeby zadymę robić.

Nie wiem po co równać do gorszego. Chodzi o półtony? Chodzi o detale? Równie dobrze można napisać, że to 5D jest do d..y, choć wszyscy wiemy, że to nie jest prawda. Żadna z tych puszek nie jest do d..y. Do d..y to mogą być tylko ci, którzy robią i obrabiają zdjęcia. Mam dziś sporo innej roboty, ale tak na szybko:


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.jks.com.pl/foto/5D_vs_D3.jpg)

Jak myślicie, który jest z D3?
Czuję podstęp;) Pierwsze ma trochę większy szum i jest znacznie mocniej wyostrzone... więc to teoretycznie powinno być 5d, ale pewnie jest odwrotnie

Bloody
04-03-2008, 17:29
Lewe D3, po kolczyku widać, ale to bez sensu, kazde zdjecie mozna przerobic jak sie chce, nie w tym rzecz.
Chodzi o pokazanie uzytkownikom D3, którzy wolą jpega z 5D, ze mozna w prosty sposob go uzyskać.
Na przykladzie zamieszczonych zdjęc jest to proste do zrobienia.

Jesli ktos nie chce dlubac w PS to prosze - ladowac krzywa neutral oraz hue -1 i juz jest prawie tak samo.


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://mojpiotrkow.pl/r5.jpg)

stig
05-03-2008, 07:43
Chodzi o pokazanie uzytkownikom D3, którzy wolą jpega z 5D, ze mozna w prosty sposob go uzyskać.A ja glupi zawsze myslalem, ze do indywidualizowania wygladu zdjec, producent aparatu umozliwia zapis w RAW.

DXT
05-03-2008, 09:30
W sumie temat mnie nie dziwi...skoro viste instalują na macbookach to i d3 mozna na 5d...tylko po co...

Bloody
05-03-2008, 10:46
A ja glupi zawsze myslalem, ze do indywidualizowania wygladu zdjec, producent aparatu umozliwia zapis w RAW.
I wyszlo na to, ze mnie rowniez nie podoba sie obrazek z D3?

Moze tak uwaznie przeczytacie?

stig
05-03-2008, 10:50
I wyszlo na to, ze mnie rowniez nie podoba sie obrazek z D3? Moze tak uwaznie przeczytacie?Spoko... To tylko taki maly prztyk do tych, co fotografuja zawodowo na wlasciwie najwyzszym poziomie, a oczekuja, ze obrazki z dwoch roznych aparatow, roznych producentow i z roznych szkiel, w JPGu beda takie same. ;)

Adam Trzcionka
05-03-2008, 11:00
edit: chciałem napisać, że mi dogryzłes stig.. ale i znalazłeś błyskotliwe rozwiązanie.. raw.. o ja nieświadomy.. ale się w porę gryzę w palce, do właściwie najwyższego poziomu mi kawał, musi iść o kamasha :) tyle, że jak się okazuje obydwaj bardzo potrzebujemy sensownych jpgów. taka specyfika niektórych zleceń. a dwa - co już było wiele razy - zdjęcia w pewnych warunkach, które akurat dla mnie są naturalnym środowiskiem pracy (kościół, kontrastowe sceny) obnażają problem stanowczo mocniej niz te przykłady. mocowalismy się z rawami dośc mocno, równie bezskutecznie. póki tylko ja widziałem ten problem, kładłem to na karb swojej niezbadanej schizofrenii, ale kiedy okazało się, że identyczne obserwacje ma kasmah, którego nikt chyba nie podejrzewa, że nie umie pracować w raw, a później inne osoby je potwierdziły, wygląda na to, że coś na rzeczy jest ;-)

tyle, że szczerze nie chce mi się juz siłować z tym tematem, bo raz "teraz najlepszy jest d3", a dwa ja mam już problem z głowy :)

stig
05-03-2008, 11:09
ależ mi dogryzłes stig.. ale i znalazłeś błyskotliwe rozwiązanie.. raw.. o ja nieświadomy..Nie mialem zamiaru nikomu dogryzac (chociaz pewnie sposob moich wypowiedzi, jest tak czesto postrzegany). Po prostu robiac zdjecia na takim poziomie jak Ty czy Kamash, az dziwie sie, ze szukacie takich rozwiazan dla JPGa. Co jak co -- ale RAW jest chyba najlepszym wyjsciem jesli chodzi o zmiane charakterystyki obrazu. Nie, zebym chcial cokolwiek narzucac, ale nie rozumiem, jak tacy perfekcjonisci jak Wy (doszukujacy sie takich niuansow w obrazie), moga w ogole myslec o pracy z JPGami.

Adam Trzcionka
05-03-2008, 11:19
Nie mialem zamiaru nikomu dogryzac (chociaz pewnie sposob moich wypowiedzi, jest tak czesto postrzegany). Po prostu robiac zdjecia na takim poziomie jak Ty czy Kamash, az dziwie sie, ze szukacie takich rozwiazan dla JPGa. Co jak co -- ale RAW jest chyba najlepszym wyjsciem jesli chodzi o zmiane charakterystyki obrazu. Nie, zebym chcial cokolwiek narzucac, ale nie rozumiem, jak tacy perfekcjonisci jak Wy (doszukujacy sie takich niuansow w obrazie), moga w ogole myslec o pracy z JPGami.


są takie zlecenia, gdzie po prostu pracuje się w jpgach. musi być i dobrze i bardzo szybko. są i już.

inna sprawa - przy ślubach raw to oczywistość. ale i tu z rawa nie dostałem, mimo strasznej walki, takiej tonalnosci, jakiej oczekiwałem. szumu nie ma, nawet na 3200. ale póltonów także, mam wyprażone dziury, ciemno w cieniu. jak mowił jeden z filmowych bohaterów "nie podobie mnie sie to".

stig
05-03-2008, 11:22
są takie zlecenia, gdzie po prostu pracuje się w jpgach. musi być i dobrze i bardzo szybko. są i już. Ale co to znaczy szybko? Na drugi dzien po wykonaniu zlecenia, czy juz w momencie opuszczania imprezy zrzucasz zdjecia z karty do lapka klienta?



inna sprawa - przy ślubach raw to oczywistość. ale i tu z rawa nie dostałem, mimo strasznej walki, takiej tonalnosci, jakiej oczekiwałem. szumu nie ma, nawet na 3200. ale póltonów także, mam wyprażone dziury, ciemno w cieniu.Chetnie bym chcial cos takiego zobaczyc. Znaczy -- takie naprawde z placu boju porownanie obrazkow z 5D i D3. Nie to co w watku sie powtarza, bo tam az takich roznic nie widac.

Adam Trzcionka
05-03-2008, 11:26
Ale co to znaczy szybko? Na drugi dzien po wykonaniu zlecenia, czy juz w momencie opuszczania imprezy zrzucasz zdjecia z karty do lapka klienta?


Chetnie bym chcial cos takiego zobaczyc. Znaczy -- takie naprawde z placu boju porownanie obrazkow z 5D i D3. Nie to co w watku sie powtarza, bo tam az takich roznic nie widac.

gdybym miał dzien/noc na dopieszczenie plików, raczej bym sie nie martwił :)

co do przykładów - jedno zlecenie z d3 mam juz daleko za sobą, oddane, ale bez zgody młodych na publikacje. drugie ciagle czeka. i jeśli dojdę do niego, cos przygotuję i Ci podeślę.

stig
05-03-2008, 11:31
gdybym miał dzien/noc na dopieszczenie plików, raczej bym sie nie martwił :) No dobra, ale JPGi tez oddajesz bez selekcji, kadrowania, itd? Bo przeciez na to tez trzeba poswiecic troche czasu.



co do przykładów - jedno zlecenie z d3 mam juz daleko za sobą, oddane, ale bez zgody młodych na publikacje. drugie ciagle czeka. i jeśli dojdę do niego, cos przygotuję i Ci podeślę.Ok, swietnie! Mam nadzieje, ze nie bedzie to taka porazka, jak wynika z Waszego "dramatyzowania"... ;)

Adam Trzcionka
05-03-2008, 11:41
No dobra, ale JPGi tez oddajesz bez selekcji, kadrowania, itd? Bo przeciez na to tez trzeba poswiecic troche czasu.

z ostrą selekcją. kadruje nieczęsto - pracuję niemal wyłacznie na stałkach, to uczy dyscypliny ;-)

Pawel Pawlak
05-03-2008, 13:07
nie wiem na ile można praktycznie modyfikować jpga z d3 prosto z puszki, ale nie sądzę żeby można było z niego uzyskać takie same przejścia tonalne jak z jpga z 5D. z NEFa z d3 uzyskuję te przejścia jeszcze zdecydowanie lepsze w kilka sekund. Myślę że spokojnie można zmusić oprogramowanie żeby zbliżyć kolorystykę do lików z 5D ( tylko po co ? żeby włosy były zielone ??). Trudno mi wyobrazić sobie klienta, który przy iso3200 zaakceptuje kolorową papkę w cieniach z jpgów z 5D a nie zaakceptuje przejść tonalnych w czystych jpgach z d3 Nie wierzę także żeby najbardziej wymagający klient nie był zadowolony z obrazowania D3 jeśli pozostałe elementy obrazu będą ok. Ale to wszystko jest mało istotne...
Bo skoro mam tyle zleceń za grubą kasę do których najlepszy jest 5D to po kiego wała starać się go zastąpić D3 ? Co za kłopot mieć 2 systemy i komfort pracy w każdej sytuacji, niezależnie od tego jaki styl obrazowania w jpgach na jest potrzebny ?

Adam Trzcionka
05-03-2008, 13:09
z NEFa z d3 uzyskuję te przejścia jeszcze zdecydowanie lepsze w kilka sekund.

nie każdy Pawle jest magikiem softu ;-) mnie i Kamashowi sie nie udało przy godzinach prób. Ty dajesz rady w kilka sekund. szczerze zazdroszczę i pozdrawiam :)

Wini
05-03-2008, 21:00
...kto bardziej wali pianę ...
W zasadzie 10% postów na temat. Tak sobie gadamy jak w kawiarni... i bardzo fajnie :-D

kubedes
05-03-2008, 23:33
wracając na chwilkę do tych krzywych odpowiedzialnych za plastykę ...

nie znam się ale się spytam:
da się wyciągnąć i obejrzeć te krzywe z 5D?
może jak się da, to może wzorując się na nich ustawić odpowiednio krzywe w D3?

dla uzyskania podobnych efektów przebieg charakterystyk powinien być podobny.

Seeker
06-03-2008, 03:14
"da się wyciągnąć i obejrzeć te krzywe z 5D?
może jak się da, to może wzorując się na nich ustawić odpowiednio krzywe w D3?

dla uzyskania podobnych efektów przebieg charakterystyk powinien być podobny."

Zasadniczo raczej tak, chociaz nie wiadomo, czy zastosowane algorytmy przetwarzania (zapewne nieco zroznicowane, jak mozna przypuszczac) tych charakterystyk w zauwazalnym stopniu nie modyfikuja.

Osobiscie wolalbym postapic inaczej. Najzwyczajniej w swiecie zmajstrowac sobie kilka wlasnych krzywych, ktorych efekt dzialania bedzie mi odpowiadal. Na pewno nie jest to jakas czarna magia (bynajmniej sobie nie gdybam, bo w D80 mam taka specjalna krzywa do JPG w mocno wariackich warunkach zdjeciowych, przygotowana na specjalne sytuacje, tyle ze w tej puszce tylko jedna mozna zapisac), a potrzeby nasladowania czegokolwiek nie ma. W tym kontekscie caly problem faktycznie wydaje sie mocno wirtualny.

Podczas obrobki przeciez modyfikujemy czasem krzywe, wiec jakim problemem jest osiagniecie zblizonego efektu przez zapisanie takiej krzywej (a wlasciwie kilku) w puszce?
Czynnosc w sumie prosta. Mozna sie jej nauczyc, albo zmienic system. W kazdym razie alternatywa istnieje.
A moze ktos porownawcze fotki z D3 obrabia w Irfanie, ktory posiada tendencje do schodkowania gradientow...?
Czlowiek ma w dzisiejszych czasach tyle mozliwosci, ze latwo sie w nich pogubic ;).

Inaczej mowiac odnosze wrazenie pewnej tendencyjnosci w kreowaniu zarzutow...

adrian
06-03-2008, 09:02
Tradycyjnie zrobił się taki offtop, że na temat głównego tematu już nikt (prawie) nie pisze. Mamy 25 stron tekstu, z czego 95% nie tyczy się tematu...

Mógłby to ktoś posprzątać?

Czornyj
06-03-2008, 10:18
Mógłby to ktoś posprzątać?

Nie ma głupich

Valwit
06-03-2008, 21:13
Tradycyjnie zrobił się taki offtop, że na temat głównego tematu już nikt (prawie) nie pisze. Mamy 25 stron tekstu, z czego 95% nie tyczy się tematu...

Mógłby to ktoś posprzątać?

ja tam widze tylko 7 stron. a posprzata kolega Syzyf, bo Herkules sie nie nadaje. :>

Jacek_Z
06-03-2008, 21:50
Jako-tako posprzątane. Mówcie mi Syzyf :mrgreen:, bo zapewne znowu za chwilę będą off-topy.
Na awatarze widać, że jestem przeciwieństwem Herkulesa :mrgreen:
A na powaznie - czy lepiej RAW czy JPG, bo w efekcie w te strone zboczyła dyskusja wydzieliłem tutaj:
Adak kontra Stig czyli wyścigi JPGa z RAWem (wydzielony z wydzielonego) http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=51544

PS:
Syzyf czuwa dalej nad tym wątkiem :mrgreen:

turkish
08-03-2008, 04:24
ten post to krotka historia o tym jak tworzy sie mityczna plotka

teraz kazdy nastolatek ktory foci kolezanki ze szkolnej lawki swoim d80 bedzie wydawal profesjonalna opinie o tym jak d3 traci poltony :D:D

Soprano
08-03-2008, 05:18
No Ja juz prawie w to uwierzylem :).

Bloody
08-03-2008, 09:29
ten post to krotka historia o tym jak tworzy sie mityczna plotka

teraz kazdy nastolatek ktory foci kolezanki ze szkolnej lawki swoim d80 bedzie wydawal profesjonalna opinie o tym jak d3 traci poltony :D:D
Ja w zasadzie bym chcial zeby on stracił pół tony bo torbę mam trochę za cieżką ;P

Erie
08-03-2008, 10:47
Mimo zastrzeżenia Jacka ja poproszę o jakiś dowód twierdzenia o braku półtonów, bo jak narazie to jest tylko dużo gadania po poróżnicy i zastrzeganie się, że zdjęcia z koscioła są nie do opublikowania bo brak zgody fotografowanych. Dziękuję, jeżeli mimo marudzenia nie zostanę wymoderowany, jako nieodpowiedni do tego wątku.

JK
08-03-2008, 10:54
To nie zadawaj niewygodnych pytań? :wink: Ten wątek zaczyna mi trochę przypominać wielomiesięczne oczekiwanie na przetworzenie fotki z 6mpix na 200 mpix w wydaniu słynnego markera. Półtony podobno zginęły, ale nie bardzo wiadomo komu, gdzie i dlaczego. :-D

tempor
08-03-2008, 11:04
JK jak zwykle ukręca łeb sprawie, wyśmiewa się albo daje złoty rady

jakbyś człowieku zwrócił uwagę na klasę fotograficzną osób zgłaszających zastrzeżenia to byś nie plótł

ps. a poza tym nie każdy się z pewnością produkuje tu na forum, odczuwa potrzebę udowadniania swoich racji a ile jest osob, które z jakimiś tam, bardziej lub mnie wydumanymi ale także tymi realnymi, zastrzeżeniami nigdy się tu nie zgłoszą

tempor
08-03-2008, 11:09
nie widzę potrzeby się coś zaczynało

klasa fotograficzna to jedno ale możliwość błędu, pomyłki lub niedouczenia zawsze istnieje - nawet u największym mistrzów :)

tym niemniej należy zmierzać do rozwiązania problemu albo pokazywać sposób jego rozwiązywania spokojnie - wątek prowadzony rzeczowo zakończy się wtedy zaprzeczeniem błędnej tezy, sposobem rozwiązania problemu lub też jednak potwierdzeniem tezy. Ale wszystko na spokojnie

ps. swoją drogą jak na razie wniosek z tej dyskusji ja mam osobiście taki, że w d3 defaultowo kontrast jest zbyt duży - pamiętajmy, że w obróbce podciągnąć kontrast to jest pestka natomiast dodać brakującyh półtonów to już nie wcale takie łatwe

Gawronnek
08-03-2008, 11:19
nie mam D3 ani 5D, ale z wielką ochotą zobaczyłbym 2 jednakowe zdjęcia z łopatologicznie zaznaczonymi na czerwono obszarami, gdzie widać te różnice, najlepiej w pełnym rozmiarze a nie miniaturki, cały czas się uczę, jednak jak do tej pory, w tym wątku są tylko teoretyczne rozważania, i nie przekonuje mnie fakt iż zarówno jedni jak i drudzy to dobrzy fotografowie, którzy mają w swoich galeriach super zdjęcia, chciałbym po prostu zobaczyć te różnice i samemu wyciągnąć wnioski na przyszłość

Kaleid
08-03-2008, 11:22
ps. swoją drogą jak na razie wniosek z tej dyskusji ja mam osobiście taki, że w d3 defaultowo kontrast jest zbyt duży - pamiętajmy, że w obróbce podciągnąć kontrast to jest pestka natomiast dodać brakującyh półtonów to już nie wcale takie łatwe

Przeczytaj jeszcze uraż uważnie ten wątek, o misjonarzu z CB :) Problem w tym że nie ma żadnych brakujących półtonów, co pokazał chociażby NEF otwarty z krzywą neutralną. EOT.

Patryk Olczyk
10-09-2012, 20:18
Ciekawy watek byl :p

Kryhu
10-09-2012, 21:23
Teraz będzie odwrotnie - "jak z 5d3 zrobić D800" ;)

look
10-09-2012, 21:30
Teraz będzie odwrotnie - "jak z 5d3 zrobić D800" ;)

...już pędzę zakładać konto na CB :D ;) ...skoro odwrotnie to po całości

Patryk Olczyk
10-09-2012, 22:26
dziś czytałem prawie całosc i niektórzy dośc powiedziec, ze z uporem forsowali swoje zdanie na tematy wiadome i widocznie nie do rozwiązania :)
Ciekawe jakie zdanie dziś mają Ci. :)

zoom2
10-09-2012, 23:03
Teraz będzie odwrotnie - "jak z 5d3 zrobić D800" ;)

Ha ha, przecież ci którzy na tym forum negują zasadność koncepcji D800 definiują potrzeby i funckcje swojego "dream gear" dokładnie tak czym jest ..........EOS 5d3 .
Jedyna rzecz jaka im nie pasi to ten biały napisik na pryzmacie
Czerwonskórzy już zaniedługo będą mieli 3dx . I będą dumni jak pawie. I nie muszą niczego przerabiać .