PDA

Zobacz pełną wersję : Filmy w fotogtafi tradycyjnej jak to z nimi jest?



jamirq
25-02-2008, 20:11
Witam,

Czytam ksiazke pana Mroczka i nachodzi mnie jedno pytanie. Obecnie w czasach cyfrowych aparatow zmiana iso jest szybka i bezbolesna. Jednak jak to bylo w przypadku kliszy? Czy idac na wycieczke moglem wybrac film i musielm go wypstrykac do konca aby zolozyc nowy o innych parametrach czy jednak byla jakas mozliwosc aby zmieniac film i ponownie uzywac go dalej. Nie wiem jakby to mialo wygladac technicznie jednak nie moge znalezc odpowiedzi na to pytanie. może ktoś pomoże?:)

axer
25-02-2008, 20:16
To zależy jaką puszką robisz. Jeśli czymś manualnym albo z możliwością zostawienia końcówki filmu na zewnątrz przy zwijaniu silnikiem to nie ma problemu. Załóżmy, że masz zrobione x zdjęć i chcesz zmienić kliszę. Zwijasz ją więc zostawiając końcówkę na zewnątrz, zmieniasz na taki, który Ci odpowiada i robisz zdjęcia. Gdy ponownie zakładasz ten, który ma naświetlone x klatek to po jego założeniu robisz x+1 klatek z dekielkiem na obiektywie, przy najkrótszym czasie otwarcia przysłony i zaczynasz normalnie fotografować. Jesteś tylko jedną klatkę w plecy.

Mort
25-02-2008, 20:32
A jak zwija to zawsze mozna nosic ze soba wyciagarke , wielkie to to nie jest. Kurcze urzywanie filmu dzis to jak jakies czary voodoo. Co sie porobilo :D

jamirq
25-02-2008, 21:33
Dziękuję za wyjaśnienie. Może sam film to niekoniecznie czary, jednak zawsze miałem tylko aparat automatyczny i o zmienaniu filmów nawet nie myślałem ;)

motyl
26-02-2008, 10:08
...... Kurcze urzywanie filmu dzis to jak jakies czary voodoo. Co sie porobilo :D

To jest nic. Właśnie uświadomiłem sobie jaki jestem stary, uczyłem się fotografii od cz-b filmów wołanych ręcznie w koreksie.

axer
26-02-2008, 10:26
To jest nic. Właśnie uświadomiłem sobie jaki jestem stary, uczyłem się fotografii od cz-b filmów wołanych ręcznie w koreksie.

Co więcej, niektórym babranie się w chemii dalej sprawia ogromną frajdę. Dinozaury...

motyl
26-02-2008, 10:38
Co więcej, niektórym babranie się w chemii dalej sprawia ogromną frajdę. Dinozaury...

....no dzięki za tego dinozaura. Teraz pozostanie mi czekać na jakąś asteroidę :)

Kekacz
26-02-2008, 11:16
A właśnie skanuję przedwczoraj wymoczonego HP5 ;)

axer
26-02-2008, 12:41
....no dzięki za tego dinozaura. Teraz pozostanie mi czekać na jakąś asteroidę

Była szansa na satelitę ostatnio ;) Spokojnie, tak łatwo nie wyginiemy :)


A właśnie skanuję przedwczoraj wymoczonego HP5 ;)

Zacny materiał, jeden z moich ulubionych.

Mort
26-02-2008, 18:00
A właśnie skanuję przedwczoraj wymoczonego HP5 ;)

A ja wlasnie zupe uwazylem i wieczorem bede wolal :D Nie wiem czy bezpiecznie jest sie z tym afiszowac , jeszcze mnie zamkna za wariactwa :D

wlopis
28-02-2008, 15:01
A właśnie skanuję przedwczoraj wymoczonego HP5 ;)

możesz jedno zdjątko wstawić, tak dla przykładu i na pobudzenie apetytu forumowiczów tu zaglądających :)

Kekacz
28-02-2008, 15:47
A juści ;)

HP5+ naświetlane nominalnie, Microphen 1+1, 3 przewrotki co minutę, moczone 12 minut +1 minuta dowoływanie cieni samą wodą, niektórzy nazywają to przerywaniem wodą.


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.mm.pl/%7Ekedra/hp5_2/17_m.jpg)


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://www.mm.pl/%7Ekedra/hp5_2/22_m.jpg)

axer
28-02-2008, 16:23
To i ja dorzucę skan z HP5.




https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://cichno.pl/nikon/wr.jpg)


Wywoływacz: Microphen
Rozcieńczenie: 1+0
Czas: 8 minut
Temperatura: 24C
Mieszanie: pierwsza minuta ciągle + trzy obroty co minutę

Przerywacz: Ocet
Rozcieńczenie: 1+9
Czas: 45 sekund
Mieszanie: ciągłe

Utrwalacz: Tetenal Super Fix
Rozcieńczenie: 1+9
Czas: 4 minuty
Mieszanie: pierwsza minuta + trzy obroty co minutę

Płukanie: pod kranem, 25 minut, 5 zmian wody w trakcie płukania, ostatnia minuta - Tetenal Mirasol i destylowana 1+400

wlopis
28-02-2008, 17:46
Naprawdę te współczesne materiały do fotografii analogowej robią wrażenie.
Ponieważ ostatnio archiwizuję swoje naegatywy, to poniżej zamieszczam dwa przykłady z roku 1979, zdjęcia były naświetlone na tym co wówczas nazywano filmami i wywołane w kiepskiej chemii,

Kapela z Grodziska Wlkp. czerwiec 1979


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)



https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

wlopis
28-02-2008, 21:08
...no i kupiłem rolkę Ilforda HP5+ , oj bedzie jutro zabawa, jeszcze wywoływacz, utrwalacz i coś do kąpieli przerywającej, posłucham dźwięku migawki nie trzasku :) .
Chyba wywołam w MD76 normalnym, dobry wybór ?

Macro
28-02-2008, 21:26
O kurde. Poczułem się staro.

wlopis
28-02-2008, 22:10
O kurde. Poczułem się staro.

Co Ty, Motyl też się tak poczuł, chyba przesadzacie, masz własne negatywy z lat czterdziestych, pięćdziesiątych, ja mam swoje z końca lat sześćdziesiątych ? :)))
W sklepie FJ sprzedawczyni podczas dłuższej rozmowy wspomniała, że coraz więcej młodych ludzi zaczyna interesować się fotografią tradycyjną.

Kekacz
29-02-2008, 08:36
Chyba wywołam w MD76 normalnym, dobry wybór ?

Dobry, to samo co kodakowy D-76 lub Ilfordowy id-11.
Polece jednak cos nowoczesnego, Ilfordowego Microphena. Jest to wywoływacz nowszej generacji.

axer
29-02-2008, 09:41
Dobry, to samo co kodakowy D-76 lub Ilfordowy id-11.
Polece jednak cos nowoczesnego, Ilfordowego Microphena. Jest to wywoływacz nowszej generacji.

A ja bym jednak proponował ID-11/D-76/MD76 do wołania HP5+ naświetlonego na 200-400 ISO. Rozcieńczenie 1+3, 20 stopni.
Microphen sprawdza się doskonale przy forsowaniu na 800-1600 - najlepiej w przynajmniej 24 stopniach i tylko w stocku.

superkomornik
01-03-2008, 09:03
Sorki za OT :)
Axer, to dworzec Mikołajów? :)

axer
01-03-2008, 09:39
Sorki za OT :)
Axer, to dworzec Mikołajów? :)

Jakżeby inaczej :)
Moja codzienna droga do pracy.

Maciej
01-03-2008, 17:16
Polece jednak cos nowoczesnego, Ilfordowego Microphena. Jest to wywoływacz nowszej generacji. Ja będę teraz sprawdzał jak wygląda HP5+ w Rodinalu, D76, Xtolu i FX1. Te Twoje pierwsze zdjęcie wygląda ciekawie w Microphenie.

Macro
01-03-2008, 18:40
Co Ty, Motyl też się tak poczuł, chyba przesadzacie, masz własne negatywy z lat czterdziestych, pięćdziesiątych, ja mam swoje z końca lat sześćdziesiątych ? :)))
W sklepie FJ sprzedawczyni podczas dłuższej rozmowy wspomniała, że coraz więcej młodych ludzi zaczyna interesować się fotografią tradycyjną.
Oczywiście, ze nie mam :) Ale właśnie dlatego się tak poczułem - jeszcze dwa miesiące temu robiłem zdjęcia tylko i wyłącznie kliszami (nawet małpki cyfrowej nie miałem). Kurcze - najwyraźniej jak ktoś z innej epoki... :D