PDA

Zobacz pełną wersję : Dlaczego w D3 brak osłony monitora LCD?



Janpiot
09-02-2008, 17:37
Dlaczego zestaw Nikona D3 pozbawiony jest osłony monitora LCD??? :???:
Czy jest to zdecydowane niedopatrzenie producenta?, czy też jego zamierzone działanie?.
W zestawie wraz Nikonem D300 jest BM-8,
wraz z Nikonem D2x/D2h D2xs/D2hs był/jest BM-3!!!.
Chyba wszystkie amatorskie lustrzanki cyfrowe mają też osłony LCD w zestawie.
Brak tej osłony, moim zdaniem zdecydowanie bardziej ryzykuje się uszkodzeniem monitora LCD!.

Co na to użytkownicy Nikona D3?.
Czy jest możliwość kupienia osobno takiej firmowej osłony?.
Jezeli tak, to jaki jest jest symbol?.

Pozdrawiam

Piotr_
09-02-2008, 17:39
D40x też nie ma :mrgreen:

jjj
09-02-2008, 17:40
Zaklej folią ochronną. Będzie ładniej niż z plastikową osłonką, której i tak nie ma i nie ma jej nawet jak zamocowac...

maciek_m
09-02-2008, 17:41
de50 tyz :-)

Piotr_
09-02-2008, 17:46
http://www.allegro.pl/item309096123_best_fol_classic_folia_nikon_d3_bonu s.html

gregoire7
09-02-2008, 17:55
Zaklej folią ochronną. Będzie ładniej niż z plastikową osłonką, której i tak nie ma i nie ma jej nawet jak zamocowac...

No tu się kolego mylisz, ponieważ pod wystającym wizjerem są dwa zagłębienia, a zaraz pod LCD jest mała wystająca półeczka w której również jest wycięcie, miejsce jakby idealnie przygotowane na osłonę, tylko czekać jak pojawi się w sprzedaży jako akcesoria do D3... za 199PLN :)
Poza tym skoro D3 to sprzęt na wojnę, taka poliwęglanowa osłona naprawdę by sie przydała, fakt że jej nie ma niejednego wprawił pewnie w osłupienie...

Niedzwiedz
09-02-2008, 17:59
canony tez nie maja a nie widzialem porysowanego LCD ;) od uzywania a milem w reku 5d z 110000 przebiegim

jjj
09-02-2008, 18:02
No tu się kolego mylisz, ponieważ pod wystającym wizjerem są dwa zagłębienia, a zaraz pod LCD jest mała wystająca półeczka w której również jest wycięcie, miejsce jakby idealnie przygotowane na osłonę, tylko czekać jak pojawi się w sprzedaży jako akcesoria do D3... za 199PLN :)
Poza tym skoro D3 to sprzęt na wojnę, taka poliwęglanowa osłona naprawdę by sie przydała, fakt że jej nie ma niejednego wprawił pewnie w osłupienie...
Tak się nieszczęśliwie dla Ciebie składa, że mam przed oczyma właśnie D3 i to co widzisz od góry to są prawdopodobnie montażowe wgłębienia do pryzmatu a półeczka pomiędzy dwoma wyświetlaczami nie ma żadnego zagłąbienia które umożliwiało by nieruchome zaczepienie osłonki z tworzywa. Wcześniej miałem D200 i tam było to zupełnie inaczej skonstruowane. Na wojnie to taka osłonka byłaby pierwszą rzeczą jaką byś zgubił. Zresztą żaden profi canon jej nie posiada. A koncepcja, że nikon wprowadzi tą osłonkę kilka miesięcy po rozpoczęciu sprzedaży jest zupełnie pozbawiona logiki, bo ktoś kto by wyświetlacz miał już porysowany od użytkowania miałby taką osłonkę głęboko w d****. Więc kto by ją według Ciebie kupił?

yaqb
09-02-2008, 19:00
Trochę dziwne posunięcie Nikona. W D300 dał osłonę, a w D3 nie :/ i trzeba uważać.

Niedzwiedz
09-02-2008, 19:12
uwazac na co ? :)

Piotr_
09-02-2008, 19:17
Trochę dziwne posunięcie Nikona. W D300 dał osłonę, a w D3 nie :/ i trzeba uważać.

Jak się boisz to kup folie za 15 zł i masz z głowy. A jak chcesz pełny wypas to są szybki ze szkła hartowanego. :)

Pawel92
09-02-2008, 20:05
Tak się nieszczęśliwie dla Ciebie składa, że mam przed oczyma właśnie D3 i to co widzisz od góry to są prawdopodobnie montażowe wgłębienia do pryzmatu a półeczka pomiędzy dwoma wyświetlaczami nie ma żadnego zagłąbienia które umożliwiało by nieruchome zaczepienie osłonki z tworzywa.

A co to jest pod literkami "on" z napisu "Nikon D3" pod glownym wyswietlaczem ?

jjj
09-02-2008, 20:10
A co to jest pod literkami "on" z napisu "Nikon D3" pod glownym wyswietlaczem ?
A faktycznie jest tam centralnie od góry, niewielkie prostokątne wcięcie...;) Może pierwotnie zakładali montaż osłonek i z jakiś powodów zmienili zdanie...
Zresztą ja nakleiłem folię i nie zaprzątam sobie głowy ta osłonką, równie dobrze można by oczekiwac osłonek na pozostałe dwa wyświetlacze.

CodeBoy
09-02-2008, 22:38
Jakoś musieli wyróżnić że to profi sprzęt i tutaj wyświetlacz się poprostu nie rysuje ;)

Miden
09-02-2008, 22:42
w d80 jest osłonka... jest, ale ja juz jej nie mam bo mi sie połamała ;/ za to od tamtego czasu smigam ciagle bez oslony (jakos nie mam czasu kupić:P) i o dziwo nie widze ani jednej rysy na LCD :)

ps.A folia ochrona chyba rzczywiscie jest lepsza niz oslonka
ps2. to "tylko" lcd....

żółto-czarny
09-02-2008, 22:52
Jak się boisz to kup folie za 15 zł i masz z głowy. A jak chcesz pełny wypas to są szybki ze szkła hartowanego. :)
Widocznie już wmontowali hartowane (albo szafirowe) ;)
Ten brak w zestawie nie wydaje mi się przypadkowy.

sprocket
09-02-2008, 23:01
A kapturka na saneczki lampy tez nie dali w D3 bo w D300 i D200 nima ;)

Czornyj
09-02-2008, 23:18
D3 ma ponoć szybkę szafirową czy jakąś równie cudną, w każdym razie odporną na zarysowańska. Ja bym tam jednak wolał jakąś osłonkę, rozd... sobie kiedyś LCD i był sakramencki problem ze znalezieniem kogoś, kto wymieniłby to za jakieś rozsądne pieniądze.

jjj
09-02-2008, 23:57
A kapturka na saneczki lampy tez nie dali w D3...
A właśnie, że dali:-P

turkish
11-02-2008, 04:25
Ja sie bardzo ciesze ze D3 nie posiada tej oslonki na lcd bo to ustrojstwo mnie denerwowalo w kazdym modelu, w d2x do tego stopnia mnie wnerwiala ze zdjalem i udawalem ze przestala istniec, pomijam fakt ze w sloncu d2x i tak mial nieczytelny lcd.

markB
11-02-2008, 15:06
1. Pod pryzmatem są dwa prostokątne wgłębienia, a nie jedno. Kolejne jest na tym progu na dole. Być może Nikon albo planował dołączenie osłonki, albo planuje za odpowiednią dodatkową kwotę.
2. Można folią, ale firma Hoodman ma w planach taką osłonkę do D3.
3. Fakt, że się nie rysuje, ale u mnie stale jest usmarowana tłuszczem + innymi substancjami ze skóry palców i nosa. Te substancje (przeważnie o charakterze kwasowym) nie są obojętne dla szkła i po długotrwałym działaniu mogą powstać na powierzchni nieodwracalne zmiany. Uważam, że osłonka powinna być w zestawie. Jeśli ktoś jej nie chce to po prostu jej nie używa.

Łopal
11-02-2008, 16:48
Mam d80 i gdzieś podczas jakiejś wycieczki owa słynna osłonka mi zginęła. Przejęty napisałem do serwisu Nikona, jednakże nie doczekałem się odpowiedzi.
Jednakże po ponad 6 miesiącach używania bez nie dorobiłem się ani jednej ryski (odpukać), znaczyt, że to nieco mniej narażone na uszkodzenia miejsce, niż np ekran komórki.

jjj
11-02-2008, 17:00
1. Pod pryzmatem są dwa prostokątne wgłębienia, a nie jedno...
A kto napisał, że jest jedno...?

max_xm
11-02-2008, 18:44
Czy już nie ma nic ciekawego do pisania o D3 ze zajmujecie sie takimi głupotami:(

stig
11-02-2008, 18:51
Czy już nie ma nic ciekawego do pisania o D3 ze zajmujecie sie takimi głupotami:( To ja dopisze cos konkretniejszego. Smiechu warte, zeby takie puszki, mialy tak beznadziejnie nieprecyzyjne zegary. Uzywam dwoch sztuk jednoczesnie. Wychodzac na mecz okolo miesiaca temu, wyregulowalem zegary co do sekundy -- zeby pozniej sortowac zdjecia z dwoch puszek po dacie (a konkretniej -- godzinie) wykonania. Tydzien temu tego nie zrobilem. Roznica wynosila ladnych kilkanascie sekund.
Wspomne tylko, ze przez dosc dlugi okres uzywania D200tek, zegary synchronizowalem dwa razy -- raz przy zakupie, drugi po okolo roku. A roznica i tak nie byla wieksza niz kilka sekund.

max_xm
11-02-2008, 19:16
To ja dopisze cos konkretniejszego. Smiechu warte, zeby takie puszki, mialy tak beznadziejnie nieprecyzyjne zegary. Uzywam dwoch sztuk jednoczesnie. Wychodzac na mecz okolo miesiaca temu, wyregulowalem zegary co do sekundy -- zeby pozniej sortowac zdjecia z dwoch puszek po dacie (a konkretniej -- godzinie) wykonania. Tydzien temu tego nie zrobilem. Roznica wynosila ladnych kilkanascie sekund.
Wspomne tylko, ze przez dosc dlugi okres uzywania D200tek, zegary synchronizowalem dwa razy -- raz przy zakupie, drugi po okolo roku. A roznica i tak nie byla wieksza niz kilka sekund.



No w końcu coś konkretnego i faktycznie za te kasę może to w kurzyć, u mnie z racji tego ze mam tylko jedną sztukę D3 tu zazdrość w stronę stiga:smile: często zmieniam obiektywy i czasami zdarza sie ze po zmianie bateria pokazuje 0% stanu naładowania na szczęście pomaga wyłączenie i włączenie body ale na ślubie może to być ta chwila której nie będzie uchwycona:sad:

JK
12-02-2008, 10:19
To zmieniaj obiektywy przy wyłączonym body - tak, jak zaleca producent. Nie będziesz miał takich stresów.

max_xm
12-02-2008, 11:39
To zmieniaj obiektywy przy wyłączonym body - tak, jak zaleca producent. Nie będziesz miał takich stresów.

Ja sie nie stresuje bo tak właśnie robie, tylko że co z tego jak po właczenie jest zero baterii, ponowne wyłączenie pomaga.

samek
12-02-2008, 12:11
Ja sie nie stresuje bo tak właśnie robie, tylko że co z tego jak po właczenie jest zero baterii, ponowne wyłączenie pomaga.

Powiem tak. Należę do osób bardzo porządnie postępujących wg instrukcji. Więc włączam i wyłączam tak jak zalecają. Raz jeden jedyny w pośpiechu zakładając tele nie wyłączyłem. Zrobiłem to bez założonego szkła. Po włączeniu już z obiektywem stan baterii zero. Lekki strach i wyłącz/włącz. Wróciło do normy. Tylko ten jeden raz mi się to zdarzyło i już nie wystąpiło. Przypadek?

stig
12-02-2008, 12:25
Powiem tak. Należę do osób bardzo porządnie postępujących wg instrukcji. Więc włączam i wyłączam tak jak zalecają. Raz jeden jedyny w pośpiechu zakładając tele nie wyłączyłem. Zrobiłem to bez założonego szkła. Po włączeniu już z obiektywem stan baterii zero. Lekki strach i wyłącz/włącz. Wróciło do normy. Tylko ten jeden raz mi się to zdarzyło i już nie wystąpiło. Przypadek?Ja tak mialem raz juz w D3 i kilka razy w D200. I zeby bylo smieszniej -- nawet nie podczas wymiany obiektywow. Ot po prostu w ktoryms momencie chce zrobic zdjecie, a tu dupa; aku -- zero. Wylaczam, wlaczam ponownie i juz jest. W D200 bywalo tez tak, ze nawet wylaczenie nic nie dawalo. Trzeba bylo calkowicie wyciagnac akumulator, wlozyc raz jeszcze i zaskakiwalo.

JK
12-02-2008, 13:06
Bo tam jest kilka procesorów i wszystkie muszą się dogadać (zsynchronizować). W body jest zapewne kilka procesorów, kolejny jest w obiektywie, następny w akumulatorze, jest też taki w lampie. To wszystko musi ze soba "gadać". Najlepszą synchronizacją dla takiego wieloprocesorowego układu jest załączenie napięcia. Wszystkie procesory "startują", realizują procedury inicjalizacji i wzajemnej komunikacji. Każde chwilowe odłączenie jednego z tych procesorów, bez wyłączenia zasilania, może być przyczyną kłopotów - np. brakiem działania AFa, zerowym stanem akumulatora lub zapisaniem na karcie śmieci.

Artur
12-02-2008, 13:08
Ja tak mialem raz juz w D3 i kilka razy w D200. I zeby bylo smieszniej -- nawet nie podczas wymiany obiektywow. Ot po prostu w ktoryms momencie chce zrobic zdjecie, a tu dupa; aku -- zero. Wylaczam, wlaczam ponownie i juz jest. W D200 bywalo tez tak, ze nawet wylaczenie nic nie dawalo. Trzeba bylo calkowicie wyciagnac akumulator, wlozyc raz jeszcze i zaskakiwalo.

W d200 mialem podobna sytuacje - wiele razy.

Janek___
12-02-2008, 13:22
No ale przeciez takie sytuacje poprostu NIE MAJA PRAWA wystepować!

To tak jakby samochód średniej klasy, jechał i nagle stanął. Kluczyk w stacyjce włącz/wyłącz i jedz dalej...

Przecież to jest chore! Nie płaci sie 15l za D3 aby używac do na raty wtedy kiedy aparat ma na to ochotę.

To najzwyklejszy dowód na niedopracowanie systemu przez producenta i nie można takiego stanu akceptować!

Ja natychmist zareklamuję sprzęt jesli taka sytuacja sie pojawi. I nie interesują mnie procesory, synchronizacja, deszcz w Meksyku i bobma na Jamajce! To mnie nie interesuje. NIE znam się na tym, nie chce wiedzieć... Chce zapłacic i używać.

JK
12-02-2008, 13:27
... To tak jakby samochód średniej klasy, jechał i nagle stanął. Kluczyk w stacyjce włącz/wyłącz i jedz dalej...

Przecież to jest chore! Nie płaci sie 15l za D3 aby używac do na raty wtedy kiedy aparat ma na to ochotę.
....
A jak jedziesz tym samochodem, to w biegu wymieniasz akumulator? W biegu zmieniasz opony? W biegu wymieniasz olej? To jest właśnie chore podejście do zagadnienia.

Czornyj
12-02-2008, 13:28
No ale przeciez takie sytuacje poprostu NIE MAJA PRAWA wystepować!

To tak jakby samochód średniej klasy, jechał i nagle stanął. Kluczyk w stacyjce włącz/wyłącz i jedz dalej...

Przecież to jest chore! Nie płaci sie 15l za D3 aby używac do na raty wtedy kiedy aparat ma na to ochotę.

To najzwyklejszy dowód na niedopracowanie systemu przez producenta i nie można takiego stanu akceptować!

Ja natychmist zareklamuję sprzęt jesli taka sytuacja sie pojawi. I nie interesują mnie procesory, synchronizacja, deszcz w Meksyku i bobma na Jamajce! To mnie nie interesuje. NIE znam się na tym, nie chce wiedzieć... Chce zapłacic i używać.

Taaa, pójdziesz i powiesz - "Chciałbym oddać aparat, ponieważ w momencie, kiedy użytkuję go w sposób niezgodny z zaleceniami producenta - ta sqrvia mi się zawiesza i uważam to za rzecz niedopuszczalną"? Noooo, to będzie niezła farsa :D

samek
12-02-2008, 13:29
No ale przeciez takie sytuacje poprostu NIE MAJA PRAWA wystepować!
To tak jakby samochód średniej klasy, jechał i nagle stanął. Kluczyk w stacyjce włącz/wyłącz i jedz dalej...
Przecież to jest chore! Nie płaci sie 15l za D3 aby używac do na raty wtedy kiedy aparat ma na to ochotę.
To najzwyklejszy dowód na niedopracowanie systemu przez producenta i nie można takiego stanu akceptować!
Ja natychmist zareklamuję sprzęt jesli taka sytuacja sie pojawi. I nie interesują mnie procesory, synchronizacja, deszcz w Meksyku i bobma na Jamajce! To mnie nie interesuje. NIE znam się na tym, nie chce wiedzieć... Chce zapłacic i używać.

Nie histeryzuj. Przerobiłem i D200 i teraz przerabiam D3. Raz jeden jedyny u mnie to wystąpiło. Postępuję zgodnie z instrukcją poza tym jedynym przypadkiem z pośpiechu i bezmyślności. I nic się nie dzieje. Jak dbasz tak masz.

Janek___
12-02-2008, 13:37
No właśnie: Jesli uzytkujesz zgodnie z instrukcja producenta i coś takiego mam miejce to jest dla mnie SKALDAL i tylko taka sytuacje biorę pod uwagę jako dyskfalifikująca system

Jesli użytkujesz jak idiota, bez zaleceń producenta to sam sobie jesteś winien - to oczywiste.

Mi chodzi o sytuacje gdy używasz jak powinienes i body nadal nawala. O takiej sytuacji też ktoś wspominał...

i na zakończenie: takie zachowanie aku to nie "wymiana opon" , nie "wymiana oleju" bo te wymienia sie po pewnym oczywistym okresie a rozumiem że poroblemy wystepowały na pełnym aku w innym przypadku ta dyskusja nie miałaby sensu!

Czornyj
12-02-2008, 13:41
Mi chodzi o sytuacje gdy używasz jak powinienes i body nadal nawala. O takiej sytuacji też ktoś wspominał...

Kto?

JK
12-02-2008, 13:43
No właśnie. Kto?

Janek___
12-02-2008, 13:49
NIKT? No to pewnie ja mam problemy z czytaniem/. Skoro rozmawiamy o niewłaściwy użytkowaniu to po co w ogóle taki idiotyczny temat?

Co się stanie jak rzucę aparatem o scianę? Hmmm, niech pomyślę... Może podyskutujemy o tym. Jakie macie doświadczenia w rzucaniu aparatem?

Idiotyczne...

samek
12-02-2008, 13:58
NIKT? No to pewnie ja mam problemy z czytaniem/. Skoro rozmawiamy o niewłaściwy użytkowaniu to po co w ogóle taki idiotyczny temat?...

Taaak... no to poszukaj wątku, w ktorym była dyskusja o tym czy wyłączać aparat podczas wymiany obiektywu. Zobaczysz jaka to popularna wśród ogółu czynność :)

Czornyj
12-02-2008, 14:02
Taaak... no to poszukaj wątku, w ktorym była dyskusja o tym czy wyłączać aparat podczas wymiany obiektywu. Zobaczysz jaka to popularna wśród ogółu czynność :)

Ja nigdy nie wyłączam (bo to wyczerpuje baterię) i mi się nigdy nic nie zacina :lol:

Janek___
12-02-2008, 14:05
A ja uważam, że ZAWSZE nalezy użytkować sprzęt zgodnie z zaleceniami producenta. Choćby po to aby w przypadku problemów technicznych wina leżała w 100% po stronie producenta!

Uzytkowanie niewłasciwe z instrukcją dyskfalifikuje argumenty (nawet najlepsze) uzytkownika.

samek
12-02-2008, 14:05
Ja nigdy nie wyłączam (bo to wyczerpuje baterię) i mi się nigdy nic nie zacina :lol:

E tam z tym wyczerpywaniem baterii. Ja wyłączam i włączam jak należy. Tatuś mnie tak nauczyli :mrgreen:

JK
12-02-2008, 14:13
Czornyj to humanista. Nie kuma takich detali technicznych. :wink::grin:

Czornyj
12-02-2008, 14:29
Czornyj to humanista. Nie kuma takich detali technicznych. :wink::grin:

Włączanie i wyłączanie aparatu niezależnie od wykształcenia powoduje szybsze wyczerpywanie baterii - kto nie wierzy, niech zmierzy.

A odkręcanie słoików przy włączonym aparacie oczywiście zdrowe nie jest, ale jak wspominałem - lubię żyć niebezpiecznie :D

JK
12-02-2008, 14:55
Włączanie i wyłączanie aparatu niezależnie od wykształcenia powoduje szybsze wyczerpywanie baterii - kto nie wierzy, niech zmierzy. .....
A to akurat jest bezdyskusyjne. Jest, na przykład, takie pojęcie jak prąd rozruchowy. Sprawdzić to można bardzo łatwo. Wystarczy mieć kilka kompów podłączonych do jednego bezpiecznika. Włączasz je po kolei, jeden za drugim, i wszystko działa. Włączasz je wszystkie w tym samym momencie i bezpiecznika nie ma. A to przecież tylko zwyczajne komputery osobiste.

malisz
12-02-2008, 23:38
z opisu Richarda Costina: ;-)
"...One thing that should be mentioned is that the D3 does not (unlike previous Nikons including the D300) come with a plastic LCD protector attachment. I am assured by Nikon that the screen can take much punishment, as it is now manufactured with “tempered glass”. I don’t treat my cameras very well and will be looking for a little extra protection myself in the form of an an “invisible shield” protection film for peace of mind. I have also heard a reliable report of one reviewer actually trying to scratch his with a knife and failing."

gregoire7
13-02-2008, 08:45
A to akurat jest bezdyskusyjne. Jest, na przykład, takie pojęcie jak prąd rozruchowy. Sprawdzić to można bardzo łatwo. Wystarczy mieć kilka kompów podłączonych do jednego bezpiecznika. Włączasz je po kolei, jeden za drugim, i wszystko działa. Włączasz je wszystkie w tym samym momencie i bezpiecznika nie ma. A to przecież tylko zwyczajne komputery osobiste.

JK, solidny korpus za jaki uchodzi D3 to nie betoniarka ani nie jakieś przemysłowe ustrojstwo które w momencie rozruchu ma takie prądowe udary, tu zasilana jest jedynie elektronika która pobiera tyle prądu ile potrzebuje/na pewno nie tyle co czajnik elektryczny/ albo nie pobiera, najbardziej prądożernym elementem korpusów jest mechanizm migawki i przetwornica wbudowanej lampy błyskowej
Włączanie zestawu komputerów to inna bajka, jak wiadomo komputery zasilane są zasilaczami impulsowymi, a te z kolei nie są liniowym obciążeniem dla sieci, ze względu na stany nieustalone w momencie włączania skok prądu bywa spory i suma kilku takich może wyzwalać zabezpieczenia
Tak jeszcze pomyślałem o tej brakującej/niepotrzebnej osłonce w D3, wycięcia w korpusie są tak samo rozmieszczone jak w serii D2.., po jaką cholerę one są w D3 ?

gregoire7
13-02-2008, 08:53
"Włączanie i wyłączanie aparatu niezależnie od wykształcenia powoduje szybsze wyczerpywanie baterii - kto nie wierzy, niech zmierzy."

tylko humanista mógł pokusić się o takie testy ;);):)

Czornyj
13-02-2008, 10:52
Humanista wie, czym jest platońska jaskinia i dobrze zna znaczenie słów "Oida ouden eidos". Inżynier za bardzo ufa swej wiedzy i ta nadmierna pewność siebie często go gubi.

A zjawisko związane z wyłączaniem baterii czas jakiś temu zaobserwował jeden z forumowiczów - o ile wiem raczej umysł ścisły - i sporo osób zgodziło się wtedy z jego spostrzeżeniami. Od strony teoretycznej osobiście wogóle mnie to interesuje, natomiast od strony praktycznej rzecz jak dla mnie wogóle nie podlega dyskusji i w duchu szydzę sobie z osób, które z tego szydzą :lol:

samek
13-02-2008, 10:57
...Od strony teoretycznej osobiście g... mnie to interesuje...

Teeee... Sokrates. Kultury qwa trochę bitte... :mrgreen:

Czornyj
13-02-2008, 11:02
Teeee... Sokrates. Kultury qwa trochę bitte... :mrgreen:

Dobrze, dobrze, już jestem grzeczny :D

gregoire7
13-02-2008, 17:47
Trudno stosować filozofie dawnych myślicieli w momencie analizowania prądożerności niektórych korpusów, zwłaszcza D200 który uchodzi za niezłego amperojada, u jednego robiącego 200 a u drugiego 1000 zdjęć na akumulatorku, toteż nie wysuwam pochopnych wniosków z obserwacji które ktoś tam poczynił, raczej zgrubnych, które dla dobrego inżyniera ;) są nieco mniej miarodajne ze względu na mało powtarzalną dokładność i warunki obserwacji
I nie chodzi tu o nadmierne zaufanie do wiedzy posiadanej w temacie praw Ohma i Kirchhoffa a jedynie umiejętność racjonalnego jej wykorzystania w życiu codziennym ;)
Z całym szacunkiem dla prześmiewczych humanistów...;), gdyby na jakichś laboratoriach uczelnianych odpowiedzią na zadane pytanie było "Oida ouden eidos" ,reakcja prowadzącego byłaby pewnie jedna, w dowolnej kolejności - uśmiech z politowania i zaproszenie na dodatkowy termin ćwiczeń :):)
Taka jeszcze refleksja, gdyby w starożytności istniało więcej sposobności do wspólnych wypadów na piwko filozofów i inżynierów obie strony by na tym skorzystały ;)

JK
13-02-2008, 19:13
JK, solidny korpus za jaki uchodzi D3 to nie betoniarka ani nie jakieś przemysłowe ustrojstwo które w momencie rozruchu ma takie prądowe udary, tu zasilana jest jedynie elektronika która pobiera tyle prądu ile potrzebuje/na pewno nie tyle co czajnik elektryczny/ .....

Drogi kolego. Jasne że D3 to nie betoniarka, ale ta, jak piszesz - jedynie elektronika - też pobiera dużo więcej prądu podczas załączania, niż w czasie czuwania. Sumarycznie pobiera dużo mniej niż twoja betoniarka, czy czajnik, ale jednak pobiera duzo wiecej, niż w stanie normalnej pracy (np. muszą się szybko naładować wszystkie kondensatory, a to wymaga dostarczenia pewnej ilości energii w krótkim czasie)


...... najbardziej prądożernym elementem korpusów jest mechanizm migawki i przetwornica wbudowanej lampy błyskowej .....

Nie będę się spierał, ale z moich doświadczeń wynika, że jeszcze więcej prądu pobiera, na przykład, podświelanie wyświetlaczy LCD w body.


.... Włączanie zestawu komputerów to inna bajka, jak wiadomo komputery zasilane są zasilaczami impulsowymi, a te z kolei nie są liniowym obciążeniem dla sieci, ze względu na stany nieustalone w momencie włączania skok prądu bywa spory i suma kilku takich może wyzwalać zabezpieczenia ....

Tu też się nieco mylisz. O tym, czy bezpiecznik się wyłączy, czy nie, decyduje chwilowy pobór energii, a nie to, czy zasilacze są tradycyjne, czy impulsowe. Niezależnie od rodzaju zasilacza, musi on dostarczyć odpowiednio dużo energii urządzeniom, które zasila. Te impulsowe, poza mniejszymi rozmiarami i mniejszą wagą, mają tylko jedną istotną przewagę - większą sprawność, czyli mniejsze straty. Możesz to łatwo sprawdzić. Jeśli załączysz jednocześnie 20 słabo obciążonych zasilaczy komputerowych (impulsowych), to nic się nie stanie. Ale jeśli te zasilacze obciążysz odbiornikami (płyty główne, procki, pamieci, dyski, i takie tam - czyli zestawy komputerowe), to ten sam bezpiecznik ma spore szanse wylecieć w kosmos.

Ale może już starczy tych dywagacji zasilaniowych, bo nie o tu tu chodzi.

Seeker
13-02-2008, 22:05
"Trzeba bylo calkowicie wyciagnac akumulator, wlozyc raz jeszcze i zaskakiwalo."

Kiedy takie bajery wystepuja w momencie zmiany szkielka,
to moze byc jakis procek (jak wspomnial JK), a jesli
"ot, tak sobie" - przyczyna moze byc wilgoc (ktora wczesniej
dostala sie do stykow akumulatora).

Pradu w ilosci betoniarkowej tez nie zuzywaja w pelni
same procki, ino kondziory, ktore buforuja zasilanie.

Nie ma co sie czarow doszukiwac. A swoja droga, na jesieni
wyjdzie nowa pucha, to ludki zaczna po niej jezdzic,
a "niedopracowany" D3 bedzie juz sprawnie klikal ;).
Przeciez zawsze tak jest...

gregoire7
13-02-2008, 23:35
Z punktu widzenia tego co da się konkretnie określić, nie tylko zaobserwować, domniemywać, przeczuwać, itp.:
Pozwoliłem sobie zmierzyć co nieco w pierwszym lepszym korpusie jaki miałem pod ręką, mianowicie D3, wyniki są następujące:
- pobór prądu w stanie włączenia (aktywny pomiar światła) - 147mA
- pobór prądu po włączeniu podświetlania wyświetlaczy pomocniczych - 165mA - jak można policzyć podświetlanie to ~18mA - o jakieś 12% więcej
- pobór prądu po włączeniu głównego LCD - 190...200mA - czyli sam LCD pożera jakieś 40...50mA - o jakieś 30% więcej
- wyzwolenie migawki to wzrost do 400mA - migawka zatem pochłania ~250mA - o 170% więcej

W momencie włączania korpusu następuje milisekundowy skok poboru prądu do wartości ok. 250mA, nie jest to jakoś koszmarnie dużo
Prąd ładowania wbudowanej lampy(D100) to 200...500mA w czasie 0,5...2 sekundy, a więc nie mało
Podsumowując, co żre najwięcej:
1. wbudowana lampa (jeśli jest)
2. migawka
3. sam korpus
4. podświetlanie głównego LCD
5. podświetlanie dodatkowych LCD

Jak wiadomo czas działania poszczególnych elementów jest różny, toteż rzeczywista moc wykorzystana przez każdy z nich może mieć inną kolejność niż ta powyżej(migawka pobiera dużo jednak w czasie 1/8000 sek. - BULB) udział w zużyciu energii mocno zależy od czasów migawki, itp.

JK, przykład z zasilaczami impulsowymi nie jest zbyt szczęśliwy bo jak wiadomo pobierają one energię z sieci impulsowo, podobnie jak niektóre falowniki i inne badziewia przemysłowe które są generatorami zakłóceń energetycznych, i wierz mi że gdyby te Twoje 20 zasilaczy komputerowych, nawet znikomo obciążonych, włączyć naprawdę w tym samym momencie, to jeśli na zabezpieczeniu będzie bezpiecznik typu S, ma prawo zadziałać(chociaż większość impulsowych już w tej chwili ma SOFT-START), szpila poboru prądu zasilacza impulsowego, takiego komputerowego choćby, ma wartość kilku(nastu) Amperów(stany nieustalone, ładowanie pojemności filtrujących), co innego wkładka topikowa która znosi czasem końskie udary

diZaster
14-02-2008, 00:12
nie ma oslonki, bo za ciezkie i wielkie bydle zeby gdzies z tym chodzic, a napalone modelki szponami nie podrapia bo maja za malo sily ;)

wezcie sie do zdjec ludzie :mrgreen:

Janpiot
14-02-2008, 19:51
A może tak powrócimy do głównego tematu braku osłonki LCD:?

Tak jeszcze pomyślałem o tej brakującej/niepotrzebnej osłonce w D3, wycięcia w korpusie są tak samo rozmieszczone jak w serii D2.., po jaką cholerę one są w D3 ?[/QUOTE]

Pawel92
14-02-2008, 22:02
... u jednego robiącego 200 a u drugiego 1000 zdjęć na akumulatorku, ...

Mozna jakis namiar na ten drugi akumulatorek :).

stig
14-02-2008, 22:09
Mozna jakis namiar na ten drugi akumulatorek :).Sam takowale mialem. Zwykle, kitowe.

louis_cypher
15-02-2008, 02:45
Stig fajka Ci sie nie pali i okulary zaraz Ci spadną jak Boga Kocham : a cholera nie kocham Go za bardzo

Pawel92
15-02-2008, 06:05
Sam takowale mialem. Zwykle, kitowe.

Stary temat, ale pozalic troche sie mozna. Czego bym nie robil to udaje mi sie zrobic miedzy 250 a 400 zdjec (uzywam co prawda tylko dwoch kitowych accu co zbyt miarodajne nie jest) :(.

turkish
16-02-2008, 09:58
350 RAW zdjec to jakies 25 procent baterii;)

qstra
15-03-2008, 02:56
to może coś jeszcze wrzucę à propos tej osłonki LCD:

http://youtube.com/watch?v=JE80R7q0aG8

a warto obejrzeć jeszcze 2 podobne pozycje:
http://youtube.com/watch?v=3hjBv9wYOEE
http://youtube.com/watch?v=a_Yf3MlqpVw

velaskez
15-03-2008, 09:00
to może coś jeszcze wrzucę à propos tej osłonki LCD:

http://youtube.com/watch?v=JE80R7q0aG8


qstra!!!, nie mogę patrzeć na tego kolesia!, jak ktoś może wysmarować D3 marmoladą (w innym filmie), płatkami owsianymi itp. to ten typ nie jest normalny...

MicSzu
15-03-2008, 11:36
Marmolada to nic ostatni filmik jest mocny, ja choc by mnie zabic chcieli nie rzucił bym na ziemie nawet puszki wartej 1,5 K z kitem...xD

raider
15-03-2008, 12:52
Pewnie jeszcze na tym zarobi.. mysle, ze robi to ze wzgledow marketingowych. Zreszta Ken Rockwell dal juz na swojej stronie linka do jego podstrony na youtube. Idac dalej, na stronie http://www.photozoid4d.com/ sa jego zdjecia - mozna tez zamowic odbitki za odpowiednia oplata :) Nie mozna przy tym powiedziec, ze to tylko "idiota" ktory zajmuje sie dziwnymi testami: http://www.photozoid4d.com/New_Zealand.html

BugsBunny
15-03-2008, 14:19
Nie mozna przy tym powiedziec, ze to tylko "idiota" ktory zajmuje sie dziwnymi testami: http://www.photozoid4d.com/New_Zealand.html
fotki ładne choć przesaturowane do bólu, ale w takim miejscu chyba trudno o złe kadry, reszta jego dorobku mnie nie powaliła
za to przeczytałem niesamowicie odkrywczy tutorial o ostrzeniu zdjęć cyfrowych - to jest idiota, albo uważa innych za idiotów

a ten zółty prostokącik to chyba nadużycie...

Cezary_p
15-03-2008, 14:39
Od wielu lat fotografowałem Canonami, które nie mają osłony i nigdy nie pojawiły się żadne rysy na LCD. Nikona D3 mam od 2 tygodni i do tej pory brak śladów użytkowania. Ta osłona to tylko kłopot, lepiej aby zrobili solidnie LCD a nie dokładać akcesoria, które tylko można zgubić.

Maryj
11-04-2008, 22:57
http://pl.youtube.com/watch?v=JE80R7q0aG8 <-- myślę że w tym filmiku jest podana odpowiedz na to pytanie.

m_a_j_k_e_l
11-04-2008, 23:26
HE! Fajny filmik... szczerze to mnie wewnetrznie to bolało - ja bym tak nie mógł :)

Bonthyc
12-04-2008, 02:07
Biedny samochodzik :(

PS.
Gość ma więcej takich testów i bardziej niż to, że nie wie do czego służy aparat denerwuje mnie jego sposób wysławiania się "heeyyyj"

Motorniczy
12-04-2008, 04:39
Biedny samochodzik :(

PS.
Gość ma więcej takich testów i bardziej niż to, że nie wie do czego służy aparat denerwuje mnie jego sposób wysławiania się "heeyyyj"

Sprawdź najpierw jego stronę www potem dopiero się wypowiadaj czy on umie robić zdjęcia czy też nie . Pozatym gdzieś czytałem , że on nie mówi a to by się zgadzało bo chyba na żadnym filmie nawet tym z kolegą nie powiedział ani słowa - to chyba dlatego bełkocze coś w stylu :" heyy ..."

Bonthyc
12-04-2008, 11:13
Sprawdź najpierw jego stronę www potem dopiero się wypowiadaj czy on umie robić zdjęcia czy też nie
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem moją wypowiedź, bo napisałem że najwyraźniej nie wie do czego służy aparat. Wg. Ciebie aparat powinno zamykać się w mikrofalówce, wbijać nim gwoździe, próbować rysować go kluczami, smarowywać masłem orzechowym a następnie oblewać litrami wody czy zrzucać go ze schodów? Dla mnie z tym człowiekiem jest coś nie w porządku, albo ma za dużo kasy albo pozazdrościł popularności Gracjanowi i zdania nie zmienię.

Motorniczy
12-04-2008, 11:35
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem moją wypowiedź, bo napisałem że najwyraźniej nie wie do czego służy aparat. Wg. Ciebie aparat powinno zamykać się w mikrofalówce, wbijać nim gwoździe, próbować rysować go kluczami, smarowywać masłem orzechowym a następnie oblewać litrami wody czy zrzucać go ze schodów? Dla mnie z tym człowiekiem jest coś nie w porządku, albo ma za dużo kasy albo pozazdrościł popularności Gracjanowi i zdania nie zmienię.

Zgadzam się , że nie powinno się eksperymentować dla własnych potrzeb bo inni nie mają czego do ust włożyć a ten człowiek robi co robi bez opamiętania i to za taką kasę .. Chodziło mi przede wszystkim o to , że umie jednak robić zdjęcia :) Pozdrawiam

Maciej
12-04-2008, 19:55
Przynajmniej za darmo wiecie co D3 może tak naprawdę wytrzymać!
Jego filmiki przypominają mi reklamy Zelmera. :-)

velaskez
12-04-2008, 19:58
te filmiki to masakra...trzask spadającego D3 na beton....ajć

Bonthyc
12-04-2008, 20:03
Napisze teraz coś co autora tych testów zabolało by najbardziej:

"Lipny fotomontaż :D"

velaskez
12-04-2008, 20:44
nie sądzę, nie wygląda...chyba że puszka tylko przypomina D3 w co wątpię

AdamCCS
15-04-2008, 16:26
Zgadzam się , że nie powinno się eksperymentować dla własnych potrzeb bo inni nie mają czego do ust włożyć a ten człowiek robi co robi bez opamiętania i to za taką kasę .. Chodziło mi przede wszystkim o to , że umie jednak robić zdjęcia :) Pozdrawiam

Eee- tam. Nie przesadzajmy z tym biduleniem. Gość wie co robi. My może nie do końca. Nie byłbym taki pewien, że on dla własnych potrzeb to robi. Na pewno na swoje wychodzi.

Michał Jędrak
25-07-2008, 21:40
Wygląda na to, że muszę się odezwać i zakończyć temat. Jak już wspomniano przede mną D3 ma szkło hartowane i trudno je zarysować. Inne aparaty Nikona mają poliwęglan, czyli plastik.
Naklejanie folii to strata pieniędzy. Wiadomo, że uchroni przed kurzem i piaskiem, ale nie poradzi sobie z aparatem bujającym sięna szyi i trącym o metalowy guzik koszuli lub jeansów. Ja kiedyś kupowałem do swoich aparatów plastikowe naklejane folie za jakieś 20zł. Firma http://www.daproducts.com/ je robi. Do D3 nie mają, ale będą mieć. Są tani, mają doskonale dopracowane produkty i wysyłka trwa tydzień. Lepsze niż folia.