PDA

Zobacz pełną wersję : Co jest warte urządzenie Xerox DocuColor 240?



pebees
20-01-2008, 19:32
Pytanie takiej jak w tytule - czy to się nadaje do wydruku zdjęć, i jeśli tak, to w porównaniu z innymi systemami druku i w porównaniu z labami typu Frontier?

zapa
20-01-2008, 19:46
ooo... jak zobaczyłem tytuł wątku to pomyślałem, że jakaś prowokacja :)

DC 240 jest wiele warte... przede wszystkim "mała poligrafia" - wydruki niskonakładowe.

jak najbardziej nadaje się do druku foto - można z powodzeniem robić fotoalbumy na dużą skalę i zarabiać na tym naprawdę spore pieniądze ( porównie kosztów wydruku - koszt sprzedaży zdjęcia dla klienta)

pełna możliwość kalibracji oraz kilka rip'ów do wyboru daje spore możliwości.

z drukiem atramentowym foto zdecydowanie wygrywa niższym kosztem wydruku... jakościowo niestety już nie to... ale przeciętny/nieprzeciętny Kowalski zdecydowanie nie zobaczy różnicy.

odbitka z przykładowego fotojokera jest lepsza w przypadku DC240.... do Frontiery na tą chwilę nie mam porównania ale z pewnością zbadam to - ciekawa sprawa jak dla mnie....

A czemu pytasz Pebees ? :)

pebees
20-01-2008, 19:59
z drukiem atramentowym foto zdecydowanie wygrywa niższym kosztem wydruku... jakościowo niestety już nie to... ale przeciętny/nieprzeciętny Kowalski zdecydowanie nie zobaczy różnicy.

Czyli mogę założyć, że nie zobaczę różnicy?


odbitka z przykładowego fotojokera jest lepsza w przypadku DC240....

Czyli odbitka z fotojokera jest lepsza jakościowo?


A czemu pytasz Pebees ? :)
Dlaczego pytam? Bo nie wiem, a jak nie wiem, to pytam :)

zapa
20-01-2008, 20:03
Czyli mogę założyć, że nie zobaczę różnicy?
dokładnie - zestawiając z drukarką foto z wyższej półki


Czyli odbitka z fotojokera jest lepsza jakościowo?

odwrotnie :) z DC 240 jest lepsza


Dlaczego pytam? Bo nie wiem, a jak nie wiem, to pytam :)

słusznie :)

pebees
20-01-2008, 20:09
odwrotnie :) z DC 240 jest lepsza

No to chyba przestanę korzystać z labów, w przypadku większych odbitek :)

zapa
20-01-2008, 20:13
na pewno będziesz miał taniej..... :)

pebees
20-01-2008, 20:16
Ano taniej. Zażyczę sobie jeden taki wydruczek, i zobaczę jak to wygląda. Mniejsze wydruki z tego robiłem, i czasem byłem zadowolony, a czasem nie, więc... zobaczymy :)

zapa
20-01-2008, 20:25
jeśli masz tam "chody" to poproś operatora aby skalibrował maszynę - wtedy będzie lepiej :)

pebees
20-01-2008, 20:32
Chodów wielkich nie mam, ale z tego co wiem, to maszyna kalibrowana jest (podobno) kilka razy w miesiącu - nie wiem, czy to dużo, czy mało, czy w ogóle potrzebne :) Poprosić zawsze jednak można :)

zapa
20-01-2008, 20:40
generalnie ok - teoretycznie minimum to raz w tygodniu... gdy punkt usługowy dba o swojego klienta robi to nawet 2 - 3 razy w tygodniu - wtedy ma gwarancję jakości i zgodności kolorystycznej. ale wiadomo są "punkty" i "punkciki" :)

pebees
20-01-2008, 20:45
Jak znajdę chwilę, to pogadam sobie z gościem, zobaczymy co mi ciekawego powie :) A testowy maksymalny z tego urządzenia wydruk i tak sobie zrobię, bo to ma mi odpowiadać, a nie jakimś normom :)

zapa
20-01-2008, 20:48
nie chodzi o normy...

jak maszyna będzie skalibrowana to nie ma bata, żeby Ci się wydruk nie podobał... ale jeśli maszyna będzie rozjechana no to wtedy będziesz miał się do czego przyczepić...i nie będzie się podobać

Zrób, zrób i podziel się wrażeniami :)

Czornyj
20-01-2008, 23:01
do Frontiery na tą chwilę nie mam porównania ale z pewnością zbadam to - ciekawa sprawa jak dla mnie....

Jeśli to laser, to Frontier tradycyjnie będzie lepszy w światłach, no i wrażeniowo - wydruki nie są błyszczące. Laser prawdopodobnie jest lepszy pod względem gamutu, a wydruki mają bezkonkurencyjną żywotność.

Co do kalibracji, to nie wiem na ile obecnie poprawiła się stabilność najnowszej generacji urządzeń elektrofotograficznych, ale z natury rzeczy raczej cudów nie ma - szczególnie jeśli jest intensywnie używana, powinna być linearyzowana dość często (w skrajnych przypadkach słyszałem o kalibrowaniu co godzinę, ale teraz już chyba nie jest tak tragicznie).

zapa
20-01-2008, 23:09
100% laser,

oj nie zgadzam się - wystarczy wykorzystać papier high gloss i się będzie świecić jak psu jaja
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://1.1.1.2/bmi/forum.nikon.org.pl/images/smilies/icon_smile.gif)

do tego urządzenie ma możliwość drukowania w trybie glossy - co daje nam dodatkowy połysk
https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://1.1.1.2/bmi/forum.nikon.org.pl/images/smilies/icon_smile.gif)

stabilność:

jeśli jest robione zlecenie dla "ważnego" klienta w dużym nakładzie wskazana jest kalibracja przed rozpoczęciem pracy.

urządzenia laserowe nie są stabilne - więc chcąc zachować zgodność - im częściej tym lepiej - szanujące się punkty, które robią stale duże zlecenia robią kalibrację co kilka dni

fIlek
20-01-2008, 23:10
Co do połyskowości wydruków - jak mówi Zapa - papier glossy i się błyszczy. Co do wydruku zdjęć - jest całkiem nieźle, ale Frontier to to nie jest - jest sporo gorzej, w końcu to jednak druk rastrowy. Co do żywotności - też bym nie przesadzał. Druk laserowy ma to do siebie, że przy wyginaniu odpada - nie uświadczysz tego w labach. Swoje obserwacje opieram na modelu 8000, więc chyba odrobinkę większym :)

Czornyj
20-01-2008, 23:12
100% laser,



oj nie zgadzam się - wystarczy wykorzystać papier high gloss i się będzie świecić jak psu jaja :)

do tego urządzenie ma możliwość drukowania w trybie glossy - co daje nam dodatkowy połysk :)

sam high gloss jest faktycznie cholernie błyszczący, ale partie z naniesionym tonerem zawsze wychodziły zdecydowanie bardziej matowe (na Phaserach i hp-kach). No ale może chłopaki zastosowali jakiś nabłyszczacz...

fIlek
20-01-2008, 23:14
sam high gloss jest faktycznie cholernie błyszczący, ale partie z naniesionym tonerem zawsze wychodziły zdecydowanie bardziej matowe (na Phaserach i hp-kach). No ale może chłopaki zastosowali jakiś nabłyszczacz...

W 8000 idzie jakiś patent na wierzch, bo po wydruku wygląda jak kreda z lakierem

Czornyj
20-01-2008, 23:16
Co do połyskowości wydruków - jak mówi Zapa - papier glossy i się błyszczy. Co do wydruku zdjęć - jest całkiem nieźle, ale Frontier to to nie jest - jest sporo gorzej, w końcu to jednak druk rastrowy. Co do żywotności - też bym nie przesadzał. Druk laserowy ma to do siebie, że przy wyginaniu odpada - nie uświadczysz tego w labach. Swoje obserwacje opieram na modelu 8000, więc chyba odrobinkę większym :)

Nie wiem jak w Xeroxach, ale w mojej hapce toner nie odpadnie za diabła - chyba że papier popęka, albo potraktujesz to ostrym narzędziem. A mówiąc o żywotności miałem na myśli odporność na blaknięcie barw - niewiele się o tym mówi, ale ponoć dopóki papier pod wydrukiem nie spleśnieje i się nie rozpadnie, to z tonerem nic się nie stanie. Laser jest podobnież pod tym względem bezkonkurencyjny i deklasuje wszystkie tam pigmenty czy solventy...


W 8000 idzie jakiś patent na wierzch, bo po wydruku wygląda jak kreda z lakierem
o cholera, to tego bajeru jeszcze nie widziałem, trzeba będzie rzucić okiem ;)

zapa
20-01-2008, 23:19
No ale może chłopaki zastosowali jakiś nabłyszczacz...

zastosowali :) możesz wybrać taką opcję druku

bogdi64
21-01-2008, 00:36
w przypadku minolty używało się czegoś w rodzaju oleju do nabłyszczania (podawany był automatycznie) najlepsze rezultaty po zafoliowaniu kartki bardzo cienką folią w rolkach, w zależności od potrzeby matową(można po niej pisać nawet ołówkiem) i błyszczącą, wtedy jakość zbliżała się do zdjęcia (folia na gorąco) możan też było podać do podajnika dwa rodzaje folii - od spodu mat, z góry błysk

pX
21-01-2008, 01:32
W 8000 idzie jakiś patent na wierzch, bo po wydruku wygląda jak kreda z lakierem
Nie znam tego modelu, ale nabłyszczanie w tego typu maszynach uzyskiwane jest zazwyczaj dodatkowym wygrzewaniem - nie jest nanoszone nic dodatkowego.

w przypadku minolty używało się czegoś w rodzaju oleju do nabłyszczania (podawany był automatycznie)
A nie był to "przymusowy efekt dodany" spowodowany olejowym utrwalaniem (ekstra pojawiały się smugi) tak jak w Xeroxie DC 12? Do dziś niektórzy efekty uzyskiwane z DC 12 uważają za niedoścignione właśnie z powodu tego połysku.
Piba - tak jak koledzy piszą to do powiększenia z labu ma się to średnio, ale na nowych maszynach jakość jest dobra, no i możesz pokusić się o walnięcie własnej publikacji albumowej w niedużym nakładzie.