PDA

Zobacz pełną wersję : Lampa nie odpala - awaria??



szumigt
14-01-2008, 10:33
Witam !!!
Posiadam od jakiegoś czasu w domowym studiu lampkę z tego (http://www.abitus.pl/skleprodukt.do?idk=41&idp=95) adresu. Jak widzicie jest łudząco podobna do Funsportowej CY100MR. Wczoraj "męczyłem" klika opakowań produktów i nagle stała się rzecz dziwna. Lampa przestała odpalać. Nie było różnicy czy to wyzwalanie z aparatu czy przez przycisk test. Na początku pomyślałem że cos się zbolokowało. Wyłączyłem ją i ... podczas włączenia lampa samoczynnie odpaliła. Czy to już zaczyna się awaria w kierunku umierania czy to jakaś norma... ?? Niby lampa sygnalizuje naładowanie ale w żaden sposób nie da się jej, w przypadku takiej blokady, odpalić. CZy to możliwe żeby zwiększając / zmniejszając moc podczas stanu naładowanego coś w elektronice siadło ??

Doradźcie cosik. Pozdrawiam.

motyl
14-01-2008, 10:49
W elektronice zawsze coś mogło paść. Jak miałem takie objawy przy Elfo to niestety kończyło się serwisem. Zacznij od sprawdzenia bezpieczników. Może było jakieś przepięcie i strzelił bezpiecznik. Ale widzę, że kiepsko zaczyna się twoja przygoda z tymi "profesjonalnymi" lampami.

szumigt
14-01-2008, 10:56
No to bym miał takiego pecha. Bezpieczniki sprawdziłem. Przepalone nie są. Niestety dziś sprawdziłem nieco więcej. Efekt ten się powtarza, co jakiś czas. Nie mogę tego określić co ile błyśnięć ale napewno lampa się zawiesza mówiąc żargonem komputerowym.

motyl
14-01-2008, 11:07
Skoro lampa nówka i ma gwarancję, odsyłaj. Niech martwi się sprzedawca. No można liczyć na cud, że sama się naprawi :)

szumigt
15-01-2008, 16:10
Skoro lampa nówka i ma gwarancję, odsyłaj. Niech martwi się sprzedawca. No można liczyć na cud, że sama się naprawi :)

No właśnie na tym jest problem że rachynek i opakowanie wywaliłem jakiś czas temu i teraz nie mam jak udowodnić że u nich kupiłem. Zatem gwarancję tez już diabli wzięli ... ;-(

ajt
15-01-2008, 16:22
Skoro to się powtarza co jakiś czas, to jest szansa, że to tylko tzw. zimny lut albo jakiś przewód w środku się urwał. Może masz jakiegoś zaprzyjaźnionego elektronika, który by tam zajrzał. Samodzielnego grzebania nie polecam, że względu na duże szanse porażenia w przypadku naładowanego kondensatora. Bywają konstrukcje, gdzie brak jakiegokolwiek układu rozładowania sprawia, że nawet po kilkunastu godzinach od wyłączenia na kondensatorze jest wciąż spore napięcie. To tak tytułem ostrzeżenia, gdybyś jednak chciał sam grzebać :)

szumigt
15-01-2008, 16:32
niestety żadnego elektronika nie mam. Tzn może znalazłby się jedej ale z jego usług z róznych przyczyn nie chcę korzystać. Może ktoś z Łodziaków wie gdzie jest jakiś tego typu fachman ... Jak rozumiem samemu zimnego lutu nie będę w stanie zlokalizować ... ??

sailor
15-01-2008, 16:43
podjedz do funsportu na pomorska. zserwisuja ci to. czy poza tym ze odpalila raz po wlaczeniu to jeszcze dziala? bo na moj gust to palnik lub kondesatory.

szumigt
15-01-2008, 23:41
Tak działa. Sytuacja jest taka. Jak dojdzie do zawieszenia, to wyłączam lampę czekam chwilę i ponownie włączam. Lampa wtedy błyska i ponownie już działa dalej normalnie aż do momentu kolejnego zawieszenia. Najgorsze jest to że p.wczoraj zdjąłem osłonę zmierzyłem napięcie na kondensatorach i założyłem wszystko z powrotem i teraz się nie zawiesza jak na złość ... Czyżby to była wina któregoś z kabelków ?? Dobrze pójdę za waszą radą ... jak się zacznie dalej wieszać to w kieszeń i do FS.

szumigt
17-01-2008, 21:42
Dziś byłem w FS. Faktycznie lampkę w serwis przyjęli. Niestety naprawa będzie płatna ale nie mam innego wyjścia bo lampki wyrzucać szkoda ... Zanim jednak trafiłem do FS postanowiłem wejść do firmy w której kupiłem owy sprzęt (patrz link w 1 poście). Po krótkiej dość rzeczowej rozmowie wszystko było ok i lampa już miała być oddana jednak kiedy Pan usłyszał że nie mam dowodu zakupu oznajmił mi że nic się nie da zrobić i lampę cyt "mam używać aż się zepsuje całkowicie i wtedy kupić u nich drugą." Oczywiście dodał że może mi zaproponować rabat 25 PLN na Delicacy 180. Zmroziło mnie jak to usłyszałem ale postanowiłem że nie będę robił awantury.
Kiedy wracałem do domu pomyślałem że jednak nie warto czasem oszczędzać ... Jednym słowem czasem warto jechać do sprawdzonej firmy z serwisem z prawdziwego zdażenia ... :-)

To na razie tyle. Jak lampa wróci z serwisu napiszę co było z nią nie tak ...
Pozdrawiam.

motyl
18-01-2008, 11:14
Jestem ciekawy jaki będzie stosunek ceny naprawy do wartości lampy ?

szumigt
29-01-2008, 00:20
Jestem ciekawy jaki będzie stosunek ceny naprawy do wartości lampy ?

No już mówię. Właśnie dziś odebrałem lampkę z naprawy. Błyskać na razie błyska ale jak ją oddawałem to złośnik też błyskał więc to jeszcze o niczym nie świadczy. Koszt naprawy wyniósł mnie 80 PLN. Myślę że się opłacało ?? W porównaniu do ceny nowej np CY100MR ... tym bardziej że te mają moce rzędu 150Ws. Czy bym ją kupił po raz drugi?? Prawdę mówiąc nie wiem. Na pewno cała ta sprawa przekonała mnie do rodzaju obsługi w porównaniu FS a sklep w którym dokonałem zakupu, oczywiście na korzyść FS. Co do samego sprzętu mam nadzieję że akurat trafiłem na wadliwy egzemplarz i jeśli tak jest to konstrukcja warta uwagi tym bardziej dla początkujących. Duża i regulowana płynnie w dość dużym zakresie moc, szybki czas replikacji, spora ilość akcesoriów będą równoważyć brak stabilizacji błysku czy bardzo grzejącego się 75W pilota ...

motyl
30-01-2008, 09:53
No, ma szczęście koszt naprawy nie był duży. Co do trafienia na wadliwy egzemplarz, to w każdej marce może się trafić. Przy następnych zakupach proponuję patrzeć na dostępność serwisu i opinie innych na temat awaryjności sprzętu. Piszesz o bardzo grzejącej żarówce pilota 75 W. Rozumiem, że to był żart. Ja w Elfo mam 250 W i to dopiero jest grzejnik :) Życzę udanych zdjęć i mniej zmartwień ze sprzętem.

ekonet
30-01-2008, 11:21
Duża i regulowana płynnie w dość dużym zakresie moc, szybki czas replikacji, spora ilość akcesoriów będą równoważyć brak stabilizacji błysku czy bardzo grzejącego się 75W pilota ...
Nie wiem, czy cokolwiek jest w stanie zrównoważyć brak stabilizacji błysku...

motyl
30-01-2008, 11:29
Nie wiem, czy cokolwiek jest w stanie zrównoważyć brak stabilizacji błysku...

Fakt. Przeoczyłem taką drobnostkę. To tak właściwie do czego mogą być przydatne takie lampy ?

szumigt
30-01-2008, 16:57
Pisząc stabilizacja błysku mam na myśli oczywiście brak możliwości wyzwolenia lampy przed jej pełnym naładowaniem. Jeśli tak to dla mnie nie jest to problem przy 3 sek czasie replikacji i dźwiękowej sygnalizacji naładowania.

Chyba że stabilizacja błysku to jest fakt że dwa błyski lampy z identycznymi ustawieniami niczym się od siebie nie różnią (mocowo). Wtedy taka lampka na niewiele się chyba zdaje faktycznie ...

motyl
31-01-2008, 10:12
Chyba że stabilizacja błysku to jest fakt że dwa błyski lampy z identycznymi ustawieniami niczym się od siebie nie różnią (mocowo). Wtedy taka lampka na niewiele się chyba zdaje faktycznie ...

To jest właśnie stabilizacja i jak jej brak to bywa kiepsko. Jak robić zdjęcia gdy każdy kolejny błysk różni się znacznie mocą od poprzedniego ?

szumigt
31-01-2008, 15:26
To jest właśnie stabilizacja i jak jej brak to bywa kiepsko. Jak robić zdjęcia gdy każdy kolejny błysk różni się znacznie mocą od poprzedniego ?

Acha to przepraszam. No dobrze a w takim razie w jaki sposób to sprawdzić?? Aparatem jakoś się da?? Tylko nie mówcie że światłomierzem bo na takowy mnie nie stać ... :-)

motyl
01-02-2008, 10:03
Oczywiście światłomierzem :):):)
Zrób tak. Postaw jakiś przedmiot na tle, oświetl go, zrób kilka zdjęć. Zdjęcia wykonuj w różnych odstępach czasowych. Raz szybko, zaraz jak tylko naładuje się lampa, raz z większymi odstępami czasowymi. Nawet pozostaw lampę na dłużej włączoną tak aby się nagrzała. Wykonane zdjęcia oglądnij w PS lub innym programie graficznym. Będą w nim zapewne narzędzia, które pozwolą sprawdzić naświetlenie zdjęcia np. histogram. Oczywiście wszystkie zdjęcia wykonaj z tymi samymi parametrami tz. przysłona i czas. Porównanie zdjęć pozwoli ci sprawdzić stabilność pracy lampy. W programie sprawdzisz naświetlenie a nawet czy lampa trzyma taką sama temperaturę barwową przy kolejnych błyskach.

szumigt
05-02-2008, 09:13
Oczywiście światłomierzem :):):)

Właśnie widzę że bez niego do studia nie ma co iść ... kurcze szkoda że jakiejś wypożyczalni takiego sprzętu ni ma :)