Zobacz pełną wersję : TLR, ktore omijac ?
Hej,
Od jakiegos czasu rozgladam sie za TLRem. Pierwsza mysl to oczywiscie Yashica Mat,
jednak na naszym rynku malo ich, a jak juz sa to schodza na allegro w dosc wysokich
cenach. Poniewaz ma to byc tylko zabawka - ot tak z ciekawosci "jak to sie je" to nie
chce dac za aparat ladnych kilkuset zlotych. Zatem zaczalem czytac i szukac
alternatywy - Lubitele i Starty raczej odpuszczam. Sporo przyjemnych opini jest o
Flexaretach, dodatkowo wersje Standard, VI i VII maja adapter do filmu 135.
Ile zatem rozsadnie jest dac za ktorys z wyminionych i ewentualnie ktorego omijac,
na co uwazac? - kupno pewnie wysylkowo.
A moze ktos z forumowiczow chce sie pozbyc jakiegos TLRa?
ale ta pierwsza myśl jest całkiem niezła jednak...:)
ale ta pierwsza myśl jest całkiem niezła jednak...:)
A to akurat wiem i jesli znajde w dobrym stanie za rozsadna cene to nie pogardze tym aparatem ;)
Lubitel to zabawka - jak się trafiło egzemplarz to Start był lepszy.
Jeśli uważasz, że Mat'y chodzą w wysokich cenach to oczywiście klasykę gatunku w postaci Rolleiflexa od razu odkładamy.
Pozostaje kopia Rollei'a chińskiej produkcji - Seagull. Ceny bywają nieco niższe od Mat'a, ale ten aparat to dramat. Ot nieudana chińska kopia.
Czasem na ebay'u w cenie Mat'a bywa Minolta Autocord - są to już bardzo leciwe aparaty, ale przy odrobinie szczęścia można trafić idealny egzemplarz. Niewątpliwą zaletą jest fajny obiektyw - IMO sporo lepszy od yashicowego. Niestety odkąd ludzie przypomnieli sobie o Autocord'zie potrafi osiągać wysokie ceny.
Wydaje mi się, że najlepszym (tzn. ważąc jakość i cenę) rozwiązaniem jest wyszukanie okazji na Mat'a - pozwoli Ci to pobawić się w średni format nie zniechęcając się zbyt szybko.
Lubitel to zabawka - jak się trafiło egzemplarz to Start był lepszy.
Jeśli uważasz, że Mat'y chodzą w wysokich cenach to oczywiście klasykę gatunku w postaci Rolleiflexa od razu odkładamy.
Akurat na allegro jest wlasnie Rolleicord - z numeru seryjnego wynika, ze: Rolleicord V - Model K3C - nawet w
przyzwoitej cenie.Niestety jest to zdaje sie model jeszcze bez swiatlomierza i jesli juz mam w tej kwocie kupic
TLRa to chcialbym, zeby swiatlomierz mial.
I coraz bardziej upewniam sie, ze lepiej poczekac - poszukac dobrego egzemplarza i kupic
Yashice.
Są naprawdę ważniejsze sprawy niż światlomierz - na ten w Mat'cie zbytnio bym nie liczył.
A ja tak sobie mysle, ze skoro chcesz tylko sprawdzic z czym to sie je, to Start 66 w zupelnosci Ci wystarczy... Jesli Cie to zafascynuje, to kupisz Yashice, albo i cos inszego (Mamiye C330 ? mniam...). A jesli dostaniesz starta za powiedzmy 80-100 zl to potem mozesz go odsprzedac po tej samej cenie... Lubitel'a sie nie chwytaj, bo tracisz mozliwosc wygodnego kadrowania na matowce tylko spogladasz w jakas dziure... (Poza tym calkiem ladne zdjecia z tego wychodza - takie hm... odrealnione...). W starcie matowka co prawda ciemna jak godzina 18-ta w zimie, ale za te pieniadze... Sympatyczne toto...
A ja tak sobie mysle, ze skoro chcesz tylko sprawdzic z czym to sie je, to Start 66 w zupelnosci Ci wystarczy... Jesli Cie to zafascynuje, to kupisz Yashice, albo i cos inszego (Mamiye C330 ? mniam...). A jesli dostaniesz starta za powiedzmy 80-100 zl to potem mozesz go odsprzedac po tej samej cenie...
No wlasnie o tych Staratch to rozne opinie slyszalem ... Bardziej pozytywne o Flexaretach.
Dlatego moje poszukiwania ograniczylem raczej do wspomnianych dwoch marek, Flexaretow sporo
na ebay-u u sasiadow poludniowych w okolicy 200zl :).
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.