PDA

Zobacz pełną wersję : SYSTEM AF W D3 vs D300



k-zu
02-01-2008, 00:40
Witam wszystkich forumowiczow

przymierzam sie do przesiadki z d200 na d300 lub d3.
przegladalem instrukcje obsugi od obu tych body i co zwrocilo moja uwage to pokrycie klatki przez punkty Auto focusa. tzn w d300 pokrywaja one wieksza czesc klatki i mozliwe jest ostrzenie na elementy blizej krawedzi klaki, natomiast w d3 sa one skoncentrowane na srodku klatki i nastawienie na ostrzenie przy krawedzi jest mozliwe tylko z MF. jest to prawdopodobnie spowodowane zatosowaniem w d3 systemu AF zaprojektowanego do mniejszego sensora (DX). czy ktos jeszcze na to zauwazyl i tu pytanie do wlascicieli D3 - czy tak jest w rzeczywistosci?

phantomek
02-01-2008, 00:49
Dawno temu, odrazu to zauwazylismy i stwierdzilismy ze to duza wada tego autofokusa :)

Jacek_Z
02-01-2008, 01:03
czy ktos jeszcze na to zauwazyl i tu pytanie do wlascicieli D3 - czy tak jest w rzeczywistosci?
tak, tak jest.
ma to jeden plusik - punkty AF w D3 są mniejsze (tzn obejmują mniejsze pole) niż w D300. Ostrzenie powinno być precyzyjniejsze.

k-zu
02-01-2008, 01:04
PHANTOMEK masz moze link do tego watku, chetnie bym poczytal. sorry za powtarzanie tematu...

Jacek_Z
02-01-2008, 01:08
niie było osobnego wątku na ten temat (coś wspomniane było w wątku b.długim o D3 i o D300) - ale wszyscy to wiemy :-D i nie ma tak naprawdę o czym pisać. Fakt przyjęty do wiadomości.

EDIT:
o d3 - uwaga 47 stron !!!! http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=42732
o D300 - jeszcze więcej 212 stron !!!! http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=34712
gdzieś tam ktoś wspomniał. Ale nie było co do dokładniejszego omawiania. Po prostu pada tam gdzieś takie stwierdzenie i tyle. Nie warto tego czytać dla takiego jednego zdania. Ale warto dla reszty :)

life
02-01-2008, 10:34
wynika to z formatu klatki w D3 FF w D300 DX a czy to że pozornie są bardziej skoncentrowane w D3 powtarzam POZORNIE bo koncentracja jest taka sama tylko że D300 z racji formatu DX ma mniejsze pole widzenia więc wydaje się że są bardziej rozproszone po klatce, pola maja taką samą wielkość i tak samo są rozstawione względem siebie w obydwu korpusach

jak jest z działaniem to nie wiem nie sprawdzałem ale miałem D80 i mam D200 (teoretycznie ten sam AF CAM-1000) jednak w D200 wydaje się pracować lepiej :) nie ma jakichś kolosalnych różnic ale jednak wydaje mi się że w D200 ostrzy pewniej :)

akrzykalski
02-01-2008, 11:09
Może ktoś posiada informację, więc podpne się z pytaniem:
Czy jest jakakolwiek różnica w szybkości działania / trafności / pewności itp. AF w D3 i D300??

Btw. Zdziwił mnie tekst na optycznych, w którym stwierdzili ze AF w D200 działał odrobinę szybciej niż w D300 - czy ktoś może to potwierdzić?

Pozdrawiam
AK

Jacek_Z
02-01-2008, 12:31
pola maja taką samą wielkość
Chyba jednak nie. Ktos to zbadał i ma pewne info? Na matówce pola D3 są drobniejsze, a biorąc pod uwagę ile widzi aparat po cropie to pojedyńcze pole AF D300 obejmuje większy obszar zdjęcia niż gdy zdjęcie robi się D3. Kłopot w tym, że to co na matówce a rzeczywistośc to mogą byc dwie rózne sprawy. Np w canonie 5D pola AF na matówce sa mikroskopijne, ale uzytkownicy mówią, że obejmuja o wiele więcej i biorą na to poprawkę.
Piszę to cały czas z myslą o pojedyńczym polu AF! a nie o całym obszarze.

Pawel Pawlak
02-01-2008, 12:38
Np w canonie 5D pola AF na matówce sa mikroskopijne, ale uzytkownicy mówią, że obejmuja o wiele więcej i biorą na to poprawkę.

w d2 jest tak samo, poza tym pola często są poprzesuwane względem tego co widzimy na matówce (niestety).
W d300/d3 są one na tyle małe i gęsto upakowane, że nraczej nie mam możliwości na przesunięcia albo inną wielkość niż na matówce. W każdym razie ja jak na razie uważam że d300 ma megaprecyzyjny układ AF.

Jacek_Z
02-01-2008, 12:43
W d300/d3 są one na tyle małe i gęsto upakowane, że nraczej nie mam możliwości na przesunięcia albo inną wielkość niż na matówce.
czyli D3 ma wiele drobniejsze pole AF. Jest jeszcze bardziej precyzyjny.

Pawel Pawlak
02-01-2008, 12:53
czyli D3 ma wiele drobniejsze pole AF. Jest jeszcze bardziej precyzyjny.
To zrozumiałe :) Ale jakby tak upchali te 51 pkt AF na powierzchni jednego obecnego pola AF.... To by dopiero była precyzja... :mrgreen:

Jacek_Z
02-01-2008, 14:26
:)
te podobne moduły AF w d300 i d3 to sa dobre dla księgowych nikona :-D, ale ja bym wolał by punkty AF były rozłożone równomierniej po całym polu D3. Nawet (jak w szybkim cropie 2x w D2X - z 11 robiło sie 9) gdyby w cropie na DX miało byc ich mniej niż 51.

ja preferuje jak najmniejsze punkty AF (bo w portrecie ostrość sie ustawi na rzęsy, a nie na brew - gdy jest duży punkt AF to wygląda tak jakby body miało FF) i jak największe pole AF - by np był jakiś punkt przypadający na głowę osoby przy ciasnych zdjęciach całej wyprostowanej sylwetki człowieka. No i by takie skrajne pole było czułe - np krzyżowe.
Namniejsze punkty są w D3, największy obszar pokrywa d300, a skrajnych krzyżowych nie ma ani jedno body, ani drugie. Nie ma nadal idealnego aparatu.

Pawel Pawlak
02-01-2008, 15:34
:)
te podobne moduły AF w d300 i d3 to sa dobre dla księgowych nikona :-D, ale ja bym wolał by punkty AF były rozłożone równomierniej po całym polu D3. Nawet (jak w szybkim cropie 2x w D2X - z 11 robiło sie 9) gdyby w cropie na DX miało byc ich mniej niż 51.

ja preferuje jak najmniejsze punkty AF (bo w portrecie ostrość sie ustawi na rzęsy, a nie na brew - gdy jest duży punkt AF to wygląda tak jakby body miało FF) i jak największe pole AF - by np był jakiś punkt przypadający na głowę osoby przy ciasnych zdjęciach całej wyprostowanej sylwetki człowieka. No i by takie skrajne pole było czułe - np krzyżowe.
Namniejsze punkty są w D3, największy obszar pokrywa d300, a skrajnych krzyżowych nie ma ani jedno body, ani drugie. Nie ma nadal idealnego aparatu.

Jacku, całkowicie Cię rozumiem... ja tak samo preferuję małe pkt dające dużą precyzję i gęsto rozsiane po całym kadrze. Wbrew pozorom wróg kadrowania już po ustawieniu ostrości jest u nas ten sam - GO. Poza tym ja mam jeszcze temat dynamicznych scen czyli śledzenia obiektu w ruchu kontrolując przy tym kompozycję i ostrość we właściwym dla niej a nie dla rozkładu pól AF miejscu.

Jacek_Z
02-01-2008, 15:45
Poza tym ja mam jeszcze temat dynamicznych scen czyli śledzenia obiektu w ruchu kontrolując przy tym kompozycję i ostrość we właściwym dla niej a nie dla rozkładu pól AF miejscu.
ja mam statyczne sceny, ale za to też mi się podobało po staremu - gdy pole na matówce było ciagle pokazane. Wiem, te 51 by już dośc mocno zasłaniało obraz, ale bym wolał miec mniej punktów, ale zawsze widoczne.

k-zu
02-01-2008, 15:49
ok wiec mialem chwilke na lunchu i przelecialem sie do mojego ulubionego sklepu foto. obejrzalem d3 i d300 pod wzgledem autofocusa. co moge stwierdzic: jest to ten sam uklad. nie ma zadnej roznicy ani w dzialaniu ani w precyzji, tak mi przynajmniej sie wydaje. robilem prosty test. na oba zalozylem obiektyw 70-200VR i najpierw ostrylem na kosz po drugiej stronie ulicy a pozniej przechodzilem na komin budynku oddalonego o jakies 300m od kosza. to wszystko bez zmiany ogniskowej. oba dzialaly super. pawilem sie tez z polami AF i probowalem jak te 51 pol (zwlaszcza skrajne) sobie radzi z ostrzeniem na rozne rzeczy (budynki, kwiaty, jadace samochody, ludzi przechodzacych itp. skrajne dzialaja zdecydowanie gorzej niz te na srodku ale o dziwo w przypadku d3 jest lepiej. nie wiem od czego to zalezy. zrobilem maly test: aparat trzymalem jak do portretu i w obu aparatach ustawilem najnizszy punkt AF (obiektyw 50 f1.8) oczywiscie w przypadku d300 kadr wygladal inaczej i w d3 wygladal inaczej, nie mialem swojej karty wiec zdjecia moglem obejrzec tylko na monitorze aparatu. potwierdza sie to co wszyscy tu pisza: punkty powinny byc rozlozone na na calym obszarze klatki to - duzo lepiej - ulatwia to zdecydowanie kompozycje zdjecia i pozwala ba duzo wieksza precyzje (mimo tego ze punkty w d300 sa pozornie oddalone od siebie o wieksze odleglosci niz w przypadku d3, w rzeczywistosci sa w tej samej pozycji tyle ze d300 ma crop okolo 1.5x). Osobiscie bardziej mi przypadl do gustu d300 pod tym wzgledem bo lepiej przesunac kadr o kila mm w lewo lub prawo (do najblizszego punktu AF), niz (w przypadku d3) cropowac zdjecie z 12Mpx na powiedzmy 6 aby uzyskac ten sam kadr. to tyle co zauwazylem. decyzji jeszcze nie podejmuje, choc modul AF to chyba druga po matrycy najwazniejsza rzecz w aparacie.

wain
03-01-2008, 17:09
A w ogole to orientuje sie ktos jaka glowna przeszkoda w zrobieniu modulu af w ktorym punkt af bylyby na wiekszej powierzchni kadru? Z tego co widzialem to wszystkie 1ds maja tak jak d3 (w kupie mosci panowie). gdzies widzlaem w reklamowce olka e3 ze analizowali tysiace zdjec i wyszlo im ze glownie punkt ostrosci jest w centrum i zgodnie z badaniem umiescili punkty af.. tyle ze na zdjeciach dlatego moze byc punkt ostrosci glownie w centrum bo najdokladniejszy czujnik to srodkowyi nie zawsze jest czas przekadrowac wiec af jest tam gdzie jest ( wg mnie troche bledna metodologia badania ). Zastanawialem sie czy np nierownomiernosc( nie rowna ostrosc w calym kadrze ) szkiel (szczegolnie ff )ma tu jakis wplywna to aby budowac taki modul, moze dlatego sie nie da. W moim mniemaniu, punkty powinny byc przede wszystkim w mocnych punktach kadru wizjera .. mi by bylo najwygodniej tyle ze zaden aparat chyba tak nie ma ( poza kompaktami :D ) wie ktos moze dlaczego tak sie dzieje? jak to bylo w analogach?

Jacek_Z
03-01-2008, 21:24
....gdzies widzlaem w reklamowce olka e3 ze analizowali tysiace zdjec i wyszlo im ze glownie punkt ostrosci jest w centrum i zgodnie z badaniem umiescili punkty af.. tyle ze na zdjeciach dlatego moze byc punkt ostrosci glownie w centrum bo najdokladniejszy czujnik to srodkowyi nie zawsze jest czas przekadrowac wiec af jest tam gdzie jest ( wg mnie troche bledna metodologia badania ).
:mrgreen::mrgreen::mrgreen: ciekawe ile badacze skasowali za takie "rewelacyjne" odkrycia :mrgreen::mrgreen::mrgreen:


Zastanawialem sie czy np nierownomiernosc( nie rowna ostrosc w calym kadrze ) szkiel (szczegolnie ff )ma tu jakis wplywna to aby budowac taki modul, moze dlatego sie nie da. W moim mniemaniu, punkty powinny byc przede wszystkim w mocnych punktach kadru wizjera .. mi by bylo najwygodniej tyle ze zaden aparat chyba tak nie ma ( poza kompaktami :D ) wie ktos moze dlaczego tak sie dzieje? jak to bylo w analogach? D300 ma bardzo dobrze pokryty kadr.

wain
04-01-2008, 11:18
:mrgreen::mrgreen::mrgreen: ciekawe ile badacze skasowali za takie "rewelacyjne" odkrycia :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

D300 ma bardzo dobrze pokryty kadr.

D300 wiem tylko mnie glownie chodzilo o wypasne klatkowce wypchane po brzegi pixelami ;)

BugsBunny
04-01-2008, 12:00
oj już nie narzekajcie
żadna lustrzanka formatu 35mm nie miała pól AF na całym kadrze, że przypomnę np. F5 ( tak samo w F100 ):



https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img183.imageshack.us/img183/3743/basic20jlh1.jpg) ( skopiowane z mir.com )

EOS 1 podobnie, 45 pól na środku - i co, tak źle było? ;-)

może jest jakiś problem techniczny ( np. winieta? spadek kontrastu na brzegach kadru? ), że trudno jest umieścić czujniki skrajnie

fotoGRAFIK
04-01-2008, 12:07
Bugs a co ty piszesz ?

Moj aparat ma punkty na całym kadrze! W każdym rogu i na skraju po bokach, używam tego bardzo często z powodzeniem i sobie ogromnie cenię...

BugsBunny
04-01-2008, 13:52
Bugs a co ty piszesz ?

Moj aparat ma punkty na całym kadrze! W każdym rogu i na skraju po bokach, używam tego bardzo często z powodzeniem i sobie ogromnie cenię...
mój też, ale ma matrycę DX. Identyczny moduł AF ( CAM2000 ) używany w F6 nie jest już na całym kadrze - jest taka sama sytuacja jak z D300/D3
żaden analogowy ani cyfrowy FF nie miał i nie ma pól kryjących cały kadr ( chyba że o czymś nie wiem, to poprawcie )

wain
04-01-2008, 13:53
oj już nie narzekajcie
(...)
może jest jakiś problem techniczny ( np. winieta? spadek kontrastu na brzegach kadru? ), że trudno jest umieścić czujniki skrajnie

No wlasnie chodzi mi o ten jakis problem. Czy jest to problem techniczny (jaki?) w wyniku czego korpus musialby byc np 1.5x wiekszy i drozszy czy po prostu nie ma takiej potrzeby (nikt sie o to nie upomina) ? Cos musi byc na rzeczy skoro jak piszesz zaden apart nie mial punktow af na wiekszej powierzchni.

Zink
06-01-2008, 12:20
Możliwe, że chodzi o zasadę działania czujników AF. Był gdzieś tu kiedyś podlinkowany artykuł na ten temat. Generalnie chodzi o to, że czujniki AF działają na podobnej zasadzie jak klin w matówkach w analogach (tylko obraz z klina analizuje elektronika) i niestety mają też te same wady, to znaczy: przestają działać przy dużych przysłonach. Ci, którzy mieli aparaty z taką matówką pewnie pamiętają, że np. przy obiektywach f/5.6 połowa klina robi się czarna i koniec. Można zrobić czujnik, który działa przy dużych przysłonach (przez mniejsze nachylenie pryzmatów w klinie względem siebie), ale spada wtedy jego dokładność. To były fakty, teraz moje domysły: być może oddalenie czujnika od środka kadru powoduje taki sam efekt, jak zmniejszenie przysłony, czyli trzeba zmienić konstrukcję klina, żeby nadal działał - powoduje to niestety spadek dokładności AF. Być może dlatego nie ma czujników na skraju kadru w pełnej klatce, bo musiałyby mieć one bardzo małą dokładność, a w rogach - praktycznie zerową. Co innego DX, który wykorzystuje tylko część obrazu rzucanego przez obiektyw - czujnik umieszczony np. na brzegu kadru DX wykorzystuje inną część obiektywu (taką, dla której jeszcze jest możliwe w miarę sprawne ostrzenie klinem) niż czujnik umieszczony na brzegu kadru FX.

jomawitu
06-01-2008, 19:00
Dla pocieszenia, w tak gorącej dyskusji na temat pól autofocusa, przyznam z wrodzoną skromnością :) , że używam czasem Hasselblada H1d i jest tam... jeden punkt ostrości - centralny, i nie miałem przypadku by się pomylił...

BugsBunny
06-01-2008, 19:02
Dla pocieszenia, w tak gorącej dyskusji na temat pól autofocusa, przyznam z wrodzoną skromnością :) , że używam czasem Hasselblada H1d i jest tam... jeden punkt ostrości - centralny, i nie miałem przypadku by się pomylił...
bo ani Tamron, ani Sigma nie robią szkieł z mocowaniem do Hassla :mrgreen:;-)

jomawitu
06-01-2008, 21:50
A jak by robili?

Sedin
07-01-2008, 00:03
ok wiec mialem chwilke na lunchu i przelecialem sie do mojego ulubionego sklepu foto. obejrzalem d3 i d300 pod wzgledem autofocusa. co moge stwierdzic: jest to ten sam uklad. nie ma zadnej roznicy ani w dzialaniu ani w precyzji, tak mi przynajmniej sie wydaje. robilem prosty test. na oba zalozylem obiektyw 70-200VR i najpierw ostrylem na kosz po drugiej stronie ulicy a pozniej przechodzilem na komin budynku oddalonego o jakies 300m od kosza. to wszystko bez zmiany ogniskowej. oba dzialaly super.

Ok, a teraz inny test wykonany na Nikon Roadshow w Poznaniu. W kadrze box, który świecił mocnym światłem ciągłym prawie wprost na mnie oraz jeden gość, który stał w pełnym cieniu za boksem. Nikon D3 ani razu nie kazał mi czekać przy ustawianiu ostrości. W ogóle odniosłem wrażenie, ze D3 nie ustawia ostrości, ze ona jest już ustawiona cały czas ;) D300 miał mały kłopot pod światło ustawiając ostrość na wspomnianego gościa za boksem. Wtedy musiałem moment odczekać, aż mogłem fotę pstryknąć. W D3 ani razu się to nie zdarzyło! W domu przejrzałem foty. Wszystkie ostre. Wniosek: AF w D3 jest bardziej czuły w skrajnych przypadkach.

AdamCCS
07-01-2008, 00:43
Czy ten D3 ma w końcu jakieś wady ? Będę musiał się zapożyczyć ale widzę, że chyba nie ma wyjścia ;-)

Sedin
07-01-2008, 01:48
Czy ten D3 ma w końcu jakieś wady ? Będę musiał się zapożyczyć ale widzę, że chyba nie ma wyjścia ;-)

Dla mnie wadą jest niewygodny uchwyt pionowy. Jest zbyt płytki na moją łapę. Dużo lepiej trzyma mi się w pionie D300 z gripem. D3 + 70-200 w pionie musiałem solidnie lewą ręką podpierać.

Marzy mi się korpus FX z dołączanym gripem.

Artur
07-01-2008, 21:43
Czy ten D3 ma w końcu jakieś wady ? Będę musiał się zapożyczyć ale widzę, że chyba nie ma wyjścia ;-)

:mrgreen: nie ma. Grip to kwestia przyzwyczajenia.

AdamCCS
12-01-2008, 04:16
A jak wygląda praktycznie kalibracja szkieł w D3 ? czy identycznie jak w D300 (nie wiem ale ponoć trochę małe widełki) czy też inaczej. No i chyba do D3 podpina się trochę lepsze szkiełka więc może ten sam zakres jak D300 starczy. Ile szkieł zapamiętuje i czy tylko skrajne położenia dla zooma czy też może więcej punktów dla szkła ?

eko-mar
12-01-2008, 12:52
czyli D3 ma wiele drobniejsze pole AF. Jest jeszcze bardziej precyzyjny.

Matówka w D300 to nic innego jak crop matówki z D3 (czyli obcięte brzegi). Robiąc zdjęcie na D300 z odległości 3m punkt AF pokrywa ten sam wycinek kadru co D3 z odległości 2m. To, że widzimy punkt AF mniejszy w D3, wcale nie oznacza, że pokrywa on mniejsze pole przy założeniu oczywiście jednakowego kadru w D300 i D3.

Jacek_Z
12-01-2008, 13:15
...Robiąc zdjęcie na D300 z odległości 3m punkt AF pokrywa ten sam wycinek kadru co D3 z odległości 2m....
nie. Wtedy punkt AF z D300 pokrywa większy obszar.

eko-mar
12-01-2008, 15:48
nie. Wtedy punkt AF z D300 pokrywa większy obszar.

nie zgadzam się z tym

Jacek_Z
12-01-2008, 16:40
nie mam obu body pod ręką - ale tak by to z logiki wynikało, że d3 ma mniejsze. Skoro on ma (widząc ten sam kadr) skupione 51 na mniejszej powierzchni matówki niz d300.

BugsBunny
12-01-2008, 17:40
a nie wystarczy włączyć sobie w D3 tryb DX i porównać widok z D300 - przy tej samej odległości powinny być takie same, w obu body czujniki znajdują się tylko na obszarze DX
dlaczego w D3 miałyby dodatkowo być mniejsze?

Jacek_Z
12-01-2008, 19:04
Nie jest możliwe (jest możliwe przy zmiennej wielkości pola AF, ale tak tego chyba nie skomplikowano), by D3 w cropie i bez cropa, miało te same proporcje punktu af do powierzchni całej klatki, tak?
Jesli tak, to kiedy D3 ma takie same proporcje jak D300? Wtedy gdy pracuje na crope, czy wtedy gdy pracuje na FF? Pozycja 1 i 2 nie są możlwe równocześnie.
1. Ja sądze, że wtedy, gdy pracuje na cropie, więc gdy pracuje na FF to ma mniejsze pola.
2. Jesli ma te same proporcje, gdy pracuje na FF to znaczy, że pracując na DX ma większe pola AF niz D300

grissley
12-01-2008, 23:38
A nie uprawiacie tutaj sporu akademickiego?

Nie mam ani jednego, ani drugiego aparatu, ale z tego, co się naczytałem, to:

1. Jeśli mierzymy w mm2 -> pole AF w D3 pokrywa taki sam obszar kadru, co pole D300
2. Jeśli mierzymy w % -> pole AF w D3 pokrywa mniejszy obszar kadru, niż analogiczne pole w D300

jomawitu
12-01-2008, 23:39
nie mam obu body pod ręką - ale tak by to z logiki wynikało, że d3 ma mniejsze. Skoro on ma (widząc ten sam kadr) skupione 51 na mniejszej powierzchni matówki niz d300.

Układ autofocus w D3 - D300 jest dokładnie ten sam, przecież producent to podaje. Różnica polega na tym, że D3, skoro jest FX, ma większe lustro i większą matówkę i może się wydawać, że punkty autofocus są mniejsze ( to także kwestia pryzmatu) ale ostatecznie fizyczne wymiary punktów autofocusa pozostają jednakowe w obu aparatach, a właściciele D3 dostają dodatkową przestrzeń dookoła :)

Jacek_Z
13-01-2008, 00:03
To jest napisane w kazdym materiale reklamowym.
układy AF są prawie takie same, mają nawet inne oznaczenie.
jomawitu - skoro do pewnej powierzchni dodaje się sporo pustego, to powierzchnia zajęta przez punkty AF procentowo sie zmniejsza. Tak jak napisał grissley (krótko, a prosciej niż mój wywód :-D).

Pawel Pawlak
13-01-2008, 00:48
no ludziska, przecież to co pisze Jacek_z jest oczywiste !! Procentowy udział powierzchni każdego pola w d3 jest mniejszy niż w d300. Dlatego w d3 można jeszcze precyzyjnie wybrać miejsce gdzie AF ma ustawiać ostrość, ale do dyspozycji mamy mniejszą powierzchnię kadru na której rozmieszczone są czujniki :)

jomawitu
13-01-2008, 01:05
To jest napisane w kazdym materiale reklamowym.
układy AF są prawie takie same, mają nawet inne oznaczenie.
jomawitu - skoro do pewnej powierzchni dodaje się sporo pustego, to powierzchnia zajęta przez punkty AF procentowo sie zmniejsza. Tak jak napisał grissley (krótko, a prosciej niż mój wywód :-D).

Tak - procentowo tak, ale fizycznie nic się nie zmienia w układzie autofocus. Punkt autofocusa D3 fizycznie pokrywa dalej tą samą powierzchnię co D300.

Jacek_Z
13-01-2008, 01:15
Tak - procentowo tak, ale fizycznie nic się nie zmienia w układzie autofocus. Punkt autofocusa D3 fizycznie pokrywa dalej tą samą powierzchnię co D300.
nie
procentowo nie, oznacza także fizycznie - nie.
jak w D300 punkt obejmuje całe oko i brew nad nim, to w d3 juz tylko oko. Dla mnie to istotne.

Pawel Pawlak
13-01-2008, 01:19
Tak - procentowo tak, ale fizycznie nic się nie zmienia w układzie autofocus. Punkt autofocusa D3 fizycznie pokrywa dalej tą samą powierzchnię co D300.
Powierzchnię w mm^2 tak, ale powierzchnię kadru nie - i stąd różnica w precyzji :)

Wini
13-01-2008, 01:35
Tak sobie czytam ten wątek, i zastanawim się o co chodzi.
D3 miałem 3 razy w łapkach, D300 nie miałem.

Czy chodzi o bezsensowne ustawienie punktów AF? Tzn. może być mniej, ale w innych miejscach?

Jacek_Z
13-01-2008, 01:39
Czy chodzi o bezsensowne ustawienie punktów AF? Tzn. może być mniej, ale w innych miejscach?
w ostatnich postach chodzi o cos innego :-D

ale co do rozmieszczenia punktów w D3 - to powinny byc szerzej, mogło by nawet byc ich mniej, ale te po bokach także krzyżowe.

Wini
13-01-2008, 01:46
w ostatnich postach chodzi o cos innego :-D
Niby tak, ale jakoś tak akademicko, że przestaje się wierzyć w merytoryczność informacji. Komuś przeszkadza % pokrycia :oops: pola AF w D300?

Vadim
13-01-2008, 01:49
...
Komuś przeszkadza % pokrycia :oops: pola AF w D300?

Mi przeszkadza... Do tego stopnia, że chyba go sprzedam...:-D

Pozdrawiam

Pawel Pawlak
13-01-2008, 01:52
a mi zdecydowanie odpowiada pokrycie i wielkość pól AF w d300 :)

Jacek_Z
13-01-2008, 01:55
Niby tak, ale jakoś tak akademicko, że przestaje się wierzyć w merytoryczność informacji. Komuś przeszkadza % pokrycia :oops: pola AF w D300?
chodzi nam o pole pojedyńczego punkcika AF, a nie o rozłożenie 51 pól.

Wini
13-01-2008, 02:01
chodzi nam o pole pojedyńczego punkcika AF, a nie o rozłożenie 51 pól.
Tak, ja o tym wiem, tylko nie rozumiem. Wśród tych 51 wybieracie 1 i w wizjerze D300 rozpatrujecie jego wielkość :confused:

Jacek_Z
13-01-2008, 02:05
tak. W portrecie chce konkretnie wiedziec gdzie mam ostrość. Przy przysłonie 2,0 to ma znaczenie.

Vadim
13-01-2008, 02:29
tak. W portrecie chce konkretnie wiedziec gdzie mam ostrość. Przy przysłonie 2,0 to ma znaczenie.

To oczywiste, że trzeba bezbłędnie trafiać w tę rzęsę, która została najbardziej pogrubiona i wydłużona...:-D

Pozdrawiam

Jacek_Z
13-01-2008, 02:37
To oczywiste, że trzeba bezbłędnie trafiać w tę rzęsę, która została najbardziej pogrubiona i wydłużona...:-D
:-D dokładnie o to chodzi. Trafiłeś w sedno sprawy :-D

Vadim
13-01-2008, 02:57
:-D dokładnie o to chodzi. Trafiłeś w sedno sprawy :-D

Nie trafiłem, tylko wiem...:-D Sie pracowało w tej branży, to sie wie...:-D

Pozdrawiam

BugsBunny
13-01-2008, 11:22
Tak - procentowo tak, ale fizycznie nic się nie zmienia w układzie autofocus. Punkt autofocusa D3 fizycznie pokrywa dalej tą samą powierzchnię co D300.


nie
procentowo nie, oznacza także fizycznie - nie.
jak w D300 punkt obejmuje całe oko i brew nad nim, to w d3 juz tylko oko. Dla mnie to istotne.

w zasadzie to chyba obaj macie rację...

wyobraźmy sobie ten sam kadr w, np twarz zajmującą całą powierzchnię matrycy, w D3 i D300 - w D3 pola AF będą tylko na środku twarzy, w D300 na całej, ale dla uzyskania identycznego kadru aparaty muszą być w różnej odległości od modela ( lub mieć różne obiektywy )

jeżeli ustawimy je w takiej odległości, aby w obu ta twarz zajmowała obszar DX, to umiejscowienie czujników będzie identyczne ( na całej twarzy ), ale w D3 będziemy mieli dodatkowy obszar kadru ( tło, szyję i ramiona ) oprócz tego, co będzie "widział" D300
na to mi przynajmniej wygląda

Jacek_Z
13-01-2008, 11:48
w zasadzie to chyba obaj macie rację...

wyobraźmy sobie ten sam kadr w, np twarz zajmującą całą powierzchnię matrycy, w D3 i D300 - w D3 pola AF będą tylko na środku twarzy, w D300 na całej, ale dla uzyskania identycznego kadru aparaty muszą być w różnej odległości od modela ( lub mieć różne obiektywy )

jeżeli ustawimy je w takiej odległości, aby w obu ta twarz zajmowała obszar DX, to umiejscowienie czujników będzie identyczne ( na całej twarzy ), ale w D3 będziemy mieli dodatkowy obszar kadru ( tło, szyję i ramiona ) oprócz tego, co będzie "widział" D300
na to mi przynajmniej wygląda
uwzględniam ten sam kadr i to, że z ta sama ogniskowa z FF będę stał bliżej. Właśnie wtedy obowiązuje to co napisałem:



jak w D300 punkt obejmuje całe oko i brew nad nim, to w d3 juz tylko oko. Dla mnie to istotne.

gdyby się nie oddalać z D300 od obiektu - to wyjdzie podobnie duże pole Afa co w d3 (może o to chodziło jomawitu?), ale obejmowany kadr będzie inny - mniejszy.

jjj
13-01-2008, 14:29
...uwzględniam ten sam kadr i to, że z ta sama ogniskowa z FF będę stał dalej...
A nie bliżej motywu, czasami...;)

Jacek_Z
13-01-2008, 15:16
A nie bliżej motywu, czasami...;)
bliżej, oczywiście. Linijke niżej napisałem OK :-D
na wszelki wypadek by nie mylic innych przeedytowałem.

jomawitu
13-01-2008, 18:34
nie
procentowo nie, oznacza także fizycznie - nie.
jak w D300 punkt obejmuje całe oko i brew nad nim, to w d3 juz tylko oko. Dla mnie to istotne.

A jak to sprawdzisz Jacku?
Po pierwsze aby wykonać taki test na "oko" z kryciem autofokusa na brew i oko, musisz mieć te same ustawienia sprzętowe - w tym wypadku jest to niewykonalne:

1. Puszki posiadają inne pryzmaty i matówki, a także inny punkt oczny.
2. Przy tej samej ogniskowej obiektywu obie puszki mają inne pole widzenia.
3. Jeżeli ustawisz sobie to samo pole widzenia na jednym i drugim body to wtedy puszki będą w różnej odległości od oka i brwi.
4. Różne odległości z kolei dadzą różne odworowanie w wielkości obrazu.
5. Crop D300 "powoduje" rozłożenie czujników autofocusa na całej powierzchni kadru.

W związku z powyższym nie można określić inaczej niż tylko fizycznie lub procentowo do powierzchni widzianego kadru wielkości punktów autofocusa.

jomawitu
13-01-2008, 18:44
[QUOTE=gdyby się nie oddalać z D300 od obiektu - to wyjdzie podobnie duże pole Afa co w d3 (może o to chodziło jomawitu?), ale obejmowany kadr będzie inny - mniejszy.[/QUOTE]

Być może się nie zrozumieliśmy - mówiąc o fizycznym rozmiarze punktów autofocusa miałem na myśli to jaki one mają rozmiar w czujniku wmontowanym w środku body a nie jakie wywierają złudzenie w wizjerze. Jeżeli są takie same to zawsze będą odbierały te same informacje z obiektywu i będą kryły te same powierzchnie na fotografowanym przedmiocie, ale w D300 część pola obrazowego obiektywu (widoczna w D3) będzie waliła w puszkę, a nie na matrycę ani w czujniki AF.

Jacek_Z
13-01-2008, 21:54
A jak to sprawdzisz Jacku?
Po pierwsze aby wykonać taki test na "oko" z kryciem autofokusa na brew i oko, musisz mieć te same ustawienia sprzętowe - w tym wypadku jest to niewykonalne.
wykonalne. Miałem w studiu D3 i d300. http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=44358
Wystarczy miec na d3 obiektyw o ogniskowej 1,5 raza dłuższej i juz sie jest w tej samej odległości od modelki.


Być może się nie zrozumieliśmy - mówiąc o fizycznym rozmiarze punktów autofocusa miałem na myśli to jaki one mają rozmiar w czujniku wmontowanym w środku body a nie jakie wywierają złudzenie w wizjerze.
z tym ich identycznym rozmiarem czujnika się zgodzę. Z tym, że to "złudzenie" w wizjerze nie jest złudzeniem, tylko one tyle obejmują.


Jeżeli są takie same to zawsze będą odbierały te same informacje z obiektywu
nie


i będą kryły te same powierzchnie na fotografowanym przedmiocie,
nie


ale w D300 część pola obrazowego obiektywu (widoczna w D3) będzie waliła w puszkę, a nie na matrycę ani w czujniki AF.
no właśnie. Dlatego w momencie, gdy obserwujemy identyczny kadr to czujniki w d3 obejmują mniej modelki :-D

k-zu
15-01-2008, 00:34
poszukujac w internecie odpowiedzi na pytanie jak temacie zetknalem sie z opinia ze na rozmieszczenie sensorow w centrum kadru ma wplyw to, ze kiedy sa one blizej srodka kadru swiatlo pada na nie pod innym katem niz gdy sa one przy brzegu kadru. wynika z tego, ze sensory nie moga byc bizej krawedzi kadru, ze wzgledu wlasnie na to. i jest to prawdopodobnie jedyna przyczyna, druga moze byc to, ze D3 moze korzystac z obiektywow DX i gdyby punkty AF znajdowaly sie blizej krawedzi klatki FX, to znajdowaly by sie poza kadrem podczas gdy uzywany obiektywow DX. to spowodowalo by utrate punktow AF podczas uzywania obiektywow DX i wymusilo by inna zasade dzialania pomiaru matrycowego itp, a co za tym idzie zmiany w oprogramowaniu i sposobie dzialania samego AF.

Jacek_Z
15-01-2008, 00:56
w d2X jak zrobisz cropa 2x to obcinasz sobie 2 skrajne punkty AF. Z 11 punktów zostaje 9. AF jakoś dalej działa, to kwestia przewidzenia tego w sofcie.

JK
15-01-2008, 01:05
To ja tylko tak dla przypomnienia. FX to nie DX. DX robi fotki tylko w centrum kadru FX. A poza tym centrum kadru rozdzielczość obiektywów spada. I to niejednokrotnie spada znacznie. Mydło w rogach kadru FF, to cecha dużej części obiektywów ze średniej półki i praktycznie wszystkich obiektywów budżetowych. A wy chcecie, żeby tam były czujniki AF. Przecież to by zwyczajnie nie chciało prawidłowo działać.

eko-mar
15-01-2008, 01:47
Zweryfikowałem swoje zdanie na temat wielkości punktów AF w kadrze i niniejszym przedstawiam mój pogląd za pomocą skromnego i mizernego obrazka własnoręcznej roboty. Mam nadzieję, że rozwieje to wszelkie wątpliwości.


https://forum.nikoniarze.pl//brak.gif
źródło (http://img134.imageshack.us/img134/8073/img1668sd6.jpg)

Jacek_Z
15-01-2008, 02:19
Zgadza się.

grissley
15-01-2008, 09:52
Wszystko, co było wątpliwe, wyjaśniono już w tym wątku po dziesięć razy.
Od co najmniej parunastu wpisów bezsensownie nabijacie transfer, wałkując o tym samym, tyle, że różnymi słowami.

eko-mar
15-01-2008, 16:48
Wszystko, co było wątpliwe, wyjaśniono już w tym wątku po dziesięć razy.
Od co najmniej parunastu wpisów bezsensownie nabijacie transfer, wałkując o tym samym, tyle, że różnymi słowami.

Po dziesięć razy to wałkowano bzdury... poczytaj sobie ile było sprzecznych lub chybionych opinii....włącznie z twoją




1. Jeśli mierzymy w mm2 -> pole AF w D3 pokrywa taki sam obszar kadru, co pole D300
2. Jeśli mierzymy w % -> pole AF w D3 pokrywa mniejszy obszar kadru, niż analogiczne pole w D300

grissley
15-01-2008, 18:45
ekomar...
Po pierwsze primo - "Twoją", a nie "twoją".
Po drugie - prawdziwość lub fałsz każdego twierdzenia zawartego w tym wątku zależy wyłącznie od tego, jak sobie zdefiniujemy jednostki (względne lub nie) oraz kadr.
Ja akurat się walnąłem i napisałem kadr, myśląc o matówce.

Adam Trzcionka
15-01-2008, 19:18
Po pierwsze primo - "Twoją", a nie "twoją"


to jest forum dyskusyjne, czy kącik listów miłosnych, gdzie obowiązują takie reguły? ;-) troche wiecej dystansu :)

ekonet
15-01-2008, 19:40
to jest forum dyskusyjne, czy kącik listów miłosnych, gdzie obowiązują takie reguły? ;-) troche wiecej dystansu :)
To miejsce spotkań kulturalnych ludzi, Adamie :)

Adam Trzcionka
15-01-2008, 20:05
To miejsce spotkań kulturalnych ludzi, Adamie :)


naturalnie. co jednak nie znaczy, że każdy ma Tytować przez duże T, bo to jest forma przyjęta dla listów i oficjalnej korespondencji.

Pawel Pawlak
15-01-2008, 20:10
naturalnie. co jednak nie znaczy, że każdy ma Tytować przez duże T, bo to jest forma przyjęta dla listów i oficjalnej korespondencji.
?? A zawsze wydawało mi się że "tytowanie" a nie "Tytowanie" jest oznaką braku szacunku dla rozmówcy. Niezależnie od tego czy wypowiedź jest oficjalna czy nie... Całe życie się człowiek uczy.

Ps. Oczywiście zakładam że takie wpadki na forum spowodowane są nieuwagą i pośpiechem piszącego a nie chęcią obrażenia "tytowanego" ;)

Adam Trzcionka
15-01-2008, 20:15
?? A zawsze wydawało mi się że "tytowanie" a nie "Tytowanie" jest oznaką braku szacunku dla rozmówcy. Niezależnie od tego czy wypowiedź jest oficjalna czy nie... Całe życie się człowiek uczy.

Ps. Oczywiście zakładam że takie wpadki na forum spowodowane są nieuwagą i pośpiechem piszącego a nie chęcią obrażenia "tytowanego" ;)


myślę Pawle, że nie będę miał większych problemów ze znalezieniem na forum stu postów z ostatniego miesiąca, gdzie tytuje sie przez wielkie Te, a szacunku nie okazuje najmniejszego. nie w tym rzecz.

ekonet
15-01-2008, 20:39
Ale równajmy w górę. Prawda, że tak będzie lepiej?

eko-mar
15-01-2008, 20:54
Po drugie - prawdziwość lub fałsz każdego twierdzenia zawartego w tym wątku zależy wyłącznie od tego, jak sobie zdefiniujemy jednostki (względne lub nie) oraz kadr.
Ja akurat się walnąłem i napisałem kadr, myśląc o matówce.

Odniosę się tylko do drugiego. Tu nie ma co definiować bo sprawa była przedstawiona jasno (czy pojedynczy punkt AF w D3 i D300 pokrywa taki sam wycinek kadru) i nie czaruj o jakichś jednostkach bo to ma się do tematu jak piernik do wiatraka. Pola AF widziane w kadrze są mniejsze w D3 i koniec, kropka, niezależnie jakich użyjesz jednostek.

Pawel Pawlak
15-01-2008, 21:35
Ale równajmy w górę. Prawda, że tak będzie lepiej?
No właśnie... Wiem że w tym co napisałeś jest sporo racji Adamie, ale czy jest to powód żeby uwsteczniać się kulturalnie ?

k-zu
15-01-2008, 22:20
Odniosę się tylko do drugiego. Tu nie ma co definiować bo sprawa była przedstawiona jasno (czy pojedynczy punkt AF w D3 i D300 pokrywa taki sam wycinek kadru) i nie czaruj o jakichś jednostkach bo to ma się do tematu jak piernik do wiatraka. Pola AF widziane w kadrze są mniejsze w D3 i koniec, kropka, niezależnie jakich użyjesz jednostek.

pola widziane w kadrze sa mniejsze nie dlatego, ze sa mniejsze fizycznie ale dlatego, ze matryca d3 jest wieksza od matrycy d300, a wizjer tego samego rozmiaru.

eko-mar -to co narysowalec nie pokzuje roznicy w wielkosci punktu af. dlaczego? dlatego, ze szczeliny AF nie sa w tej samej plaszczyznie co obiekt fotografowany, tylko w plaszczyznie prostopadlej do plaszczyzny matrycy, w stalej odleglosci od ''ogniska'' to co narysowales moze jedynie obrazowac jaki obszar sceny zostanie zarejestrowany przez jeden piksel i jak to sie ma do odleglosci sceny od aparatu.

mnie osobiscie wyglada na to, ze systemy af w d300 i d3 nie rozni sie niczym oprocz nazwy. (i wyswietlacza LCD matowki, jezeli mozna go uznac za czesc systemu AF)

Jacek_Z
15-01-2008, 23:48
eko-mar -to co narysowalec nie pokzuje roznicy w wielkosci punktu af. dlaczego? dlatego, ze szczeliny AF nie sa w tej samej plaszczyznie co obiekt fotografowany, tylko w plaszczyznie prostopadlej do plaszczyzny matrycy,

to jest naprawde bicie głową w mur.

sądzisz że ta płaszczyna prostopadła do matrycy jak ja opisujesz jest w innej odległości w d3 i w d300 ? Nie. Musi być w takiej samej. To co podnosisz jako problem nie ma żadnego znaczenia. Żadnego.

grissley
16-01-2008, 00:16
No widzisz eko-mar.
Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia ;)
Poza tym - nie unoś się tak.

Adamie Trzcionka -

http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629419
http://poradnia.polonistyka.uj.edu.pl/?modul=16
[98] 19.2. Wielką literą piszemy nazwy osób, do których się zwracamy w
listach prywatnych i oficjalnych oraz urzędowych podaniach, a także nazwy
osób bliskich adresatowi lub piszącemu. Pisownia wielką literą obejmuje
również przymiotniki i zaimki, które się odnoszą do tych nazw osób.

To norma nie znająca jeszcze internetu - czyli nie uwzględniająca forów, komunikatorów itp.itd.
Natomiast poniższy tekst, dzięki swej ogólności, internet już obejmuje:

"Zasady pisowni polskiej..." Jodłowskiego i Taszyckiego:
"Zwracając się do jakiejś osoby pisemnie, zaczynamy wielką literą wyrazy oznaczające tę osobę, a także rzeczowniki, przymiotniki i zaimki odnoszące się bezpośrednio do niej"


Używajmy języka ojczystego poprawnie, a przy okazji bądźmy kulturalnym forum.

Adam Trzcionka
16-01-2008, 00:36
Wielką literą piszemy nazwy osób, do których się zwracamy w
listach prywatnych i oficjalnych oraz urzędowych podaniach, a także nazwy
osób bliskich adresatowi lub piszącemu


nie widzę przełozenia, chyba, żeś komuś bliski ;-)


a upominanie się we własnym imieniu o zwracanie się do siebie z duzej litery uwazam za malostkowoś. eot.

grissley
16-01-2008, 00:47
nie widzę przełozenia, chyba, żeś komuś bliski ;-)

To należy spojrzeć jeszcze raz.
I jeszcze.
Aż zobaczy się ten fragment:

"Wielką literą piszemy nazwy osób, do których się zwracamy"
(...)
"Pisownia wielką literą obejmuje również przymiotniki i zaimki, które się odnoszą do tych nazw osób"



a upominanie się we własnym imieniu o zwracanie się do siebie z duzej litery uwazam za malostkowoś. eot.

To źle uważasz.
I dopiero teraz może być EOT.

Adam Trzcionka
16-01-2008, 10:01
edit: szkoda słow

k-zu
16-01-2008, 13:21
to jest naprawde bicie głową w mur.

sądzisz że ta płaszczyna prostopadła do matrycy jak ja opisujesz jest w innej odległości w d3 i w d300 ? Nie. Musi być w takiej samej. To co podnosisz jako problem nie ma żadnego znaczenia. Żadnego.

nie podnosze tego jako problem , tylko mowie ze nie ma to znaczenia bo nie jest ani w plaszczyznie matrycy ani w plaszczyznie w ktorej znajduje sie punkt ''rzesa'' na ktora ostrzymy

nadal bede uwazal ze punkty AF w obu aparatach maja ten sam fizyczny rozmiar, i ze wersja DX nie rozni sie wielkoscia punktu AF od wersji FX, (mimo tego ze w wizjerze d300 punkty wydaja sie wieksza niz w wizjerza d3) to wizjer sie rozni

eko-mar
17-01-2008, 14:06
No widzisz eko-mar.
Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia ;)

W tym wypadku wcale tak nie uważam, ponieważ pytanie jest proste (jeszcze raz powtórzę: czy pojedynczy punkt AF kryje taki sam wycinek kadru w D3 i w D300) i odpowiedź jest jednoznaczna - nie.


...nadal bede uwazal ze punkty AF w obu aparatach maja ten sam fizyczny rozmiar, i ze wersja DX nie rozni sie wielkoscia punktu AF od wersji FX,

...a kto mówi, że nie mają albo, że się różni ?


(mimo tego ze w wizjerze d300 punkty wydaja sie wieksza niz w wizjerza d3) to wizjer sie rozni

Nie ważne czy się komuś wydaje czy nie, ważne jest (w praktyce), że w D3 ostrzy się na mniejszym wycinku kadru...ot i cała filozofia.