PDA

Zobacz pełną wersję : Firma przez PUP



jasiu102
30-12-2007, 12:21
zakładał ktoś może firmę przez Urząd Pracy?? generalnie chodzi i o bezzwrotną pożyczkę. dają kilkanaście tysięcy. nie wiem ile dokładnie ale niedawno było to 13 000.

tito
30-12-2007, 12:29
dają o ile zaakceptują ci twój biznesplan

jasiu102
30-12-2007, 12:32
hehe właśnie chciałem zmierzyć do tego czy ktoś takowy posiada może. chodzi oczywiście o usługi foto.

jarwlos
30-12-2007, 12:38
Kiedys czytałem, że ktoś w Jeleniej Górze otrzymał taką dotację, założył biznes i świadczy usługi foto :), popytaj w Grupie GKJ

Don_Pedro_123
30-12-2007, 12:42
Tak - ja zakładałem i dostałem dotację. Jeżeli chcesz pogadać, pisz na e-mail (jest podany na mojej stronie).

holka
30-12-2007, 12:58
i ja tez, sluze informacja

sradek
30-12-2007, 13:00
Czy aby dostać tą dotacje wymagane jest byś bezrobotnym ze stażem min. 6 miesięcy?

Don_Pedro_123
30-12-2007, 13:14
Nie ma ustalonego minimalnego okresu. Jest natomiast maksymalny - nie dłużej niż 24 m-ce. Ale to chyba też zależy od tego, z którego projektu się korzysta.

sradek
30-12-2007, 13:22
Pytam dlatego, że aktualnie pracuję! Ciekawy jestem jak sprawa się ma kiedy firmę chce się potraktować jako zajęcie dodatkowe, chodzi mi o to czy w takiej sytuacji też można ubiegać się o dotacje.

Pozdrawiam

Don_Pedro_123
30-12-2007, 13:25
Odpada - dotacja przeznaczona jest na aktywizację osób bezrobotnych. Ale są też inne formy pomocy - częściowo zwrotne, dla rozpoczynających działalność gospodarczą (niekoniecznie bezrobotnych).

holka
30-12-2007, 13:38
poniewaz dostalam juz kilka PW w tej sprawie, to zeby nie pisac indywidualnie, odpowiem tutaj :)
mysle, ze sporo zalezy tutaj od poszczegolnych urzedow pracy w roznych miastach, np. w Łodzi, "Jednorazowe środki na podjęcie własnej działalności gospodarczej" bo tak sie to nazywa (w ramach progamu bodajze "kroki do zatrudnienia"), skierowane to jest do osob powyzej 25 roku i bedacych zarejestrowanych jako bezrobotni do 24 miesiecy (potem podlega sie pod inne programy jako dlugotrwale bezrobotni).
Wszystkich napalonych od razu poinformuje, ze tego wszystkiego nie da sie zalatwic zbyt szybko, poza tym im wieksze miasto, tym dluzej to trwa.

Juz tlumacze dlaczego.

Otoz. Na poczatku trzeba sie udac do urzedu, odnalezc odpowiedni dzial, czy osobe, ktora sie tym zajmuje. Dostaje sie wniosek, ktory nalezy wypelnic. Do tego przydadza sie wszelkie swistki, swiadectwa, dyplomy, zaswiadczenia o ukonczonych kursach (zeby wiedzieli ze ma sie jakies podstawy do podjecia dzialalnosci w takim czy innym kierunku). Akurat w łodzkim UP wniosek byl skonstruowany tak, ze zawieral w sobie cos na ksztalt biznes planu (co ulatwia jego wypelnienie i zlozenie). Znalezc tez trzeba lokal (chyba ze dzialalnosc prowadzic bedziecie w domu). Ale nie tak szybko.

Najpierw trzeba bylo odbyc kurs w UP z zakladania i prowadzenia dzialalnosci gospodarczej (w Łodzi byla taka kolejka i tyle zapisow, ze na swoja kolej czekalam 4 miesiace). Kurs trwal tydzien czasu (obecnosc obowiazkowa, zakonczony jakims bzdurnym "egzaminem"), sporo tematow na nim poruszanych bylo wzietych z kosmosu i kursantom nieprzydatnych, ale co tam :) wazne, ze tlumacza tam jak wypelnic ten wniosek, na jakich zasadach mozna sie rozliczac potem z US. Wiem, ze w mniejszych miastach kurs trwal 1 dzien i nie czekalo sie na niego az tak dlugo.

We wniosku sa rubryki do uzupelnienia, jaki sprzet, wyposazenie, czy programy juz posiadamy (wylicza sie ich wartosc) oraz te rzeczy, sprzet, programy czy inne cuda, ktore niezbedne nam sa do tego, by te dzialalnosc rozpoczac. Z tego co slyszalam, choc to niesprawdzona informacja, wartosci rubryk "mam" i "potrzebuje" powinny rozkladac sie mniej wiecej 50/50. Trzeba tez wybadac konkurencje na rynku w danym miescie i ocenic czy mimo tego mamy szanse dzialac i miec klientow. Ten biznes plan we wnisoku to tez nic strasznie skomplikowanego, robi sie takie wyliczenia (wg tabeli) ile zarobimy (w skali miesiaca i w skali roku), jakie koszty poniesiemy i na co, jakie podatki zaplacimy, ZUSy itp - zeby wiedzieli, ze nasza firma ma szanse przetrwania i dzialania i nie bedzie powodowala samych strat :)

Wiec luzik, wniosek straszny nie jest. Jak juz odbebnimy kurs, dostajemy "swiadectwo", wypelniamy wtedy wniosek i dolaczamy swiadectwo i wszystkie inne dyplomiki :) SKladamy wniosek i.... czekamy... az zbierze sie komisja, ktora zdecyduje czy kasiore dostaniemy.
Ja od momentu zebrania sie komisji do chwili otrzymania kasy czekalam poltora miesiaca, bo w miedzyczasie papierkologii byla masa. Umowy, poswiadczenia (i osobiste wizyty) osob "zabezpieczajacych" ewentualny zwrot dotacji.

Pieniadze wydac musicie zgodnie z tym co bylo we wniosku, przedstawic pozniej wszelkie faktury. Na zakupy macie miesiac czasu. Pozniej sie z nich rozliczacie.
Nie pamietam juz jaka kolejnosc dzialan byla jesli chodzi o podpisywanie umowy i otwieranie dzialalnosci, wazne, ze tej dzialalnosci nie mozecie otworzyc wczesniej niz wam powiedza.
Ale chyba bylo to tak, ze najpierw dostalam listem decyzje ze komisja zaakceptowala moj wniosek, zglosilam sie wiec do UP i tam (w czasie przygotowywania umowy) nakazali mi otworzenie dzialalnosci, zgloszenie regonu i zgloszenie do ZUS (wszystko datowane na ustalona na wizycie data rozpoczecia dzialalnosci).
Dotacja jest bezzwrotna, pod warunkiem prowadzenia dzialalnosci przez okres 12 miesiecy i wydania pieniedzy zgodnie z przeznaczeniem, w wymaganym terminie i ze wszystkimi fakturami.
Liczyc sie trzeba z tym ze: dostaniecie plakacik, ktory powiesic w firmie nalezy (ze dzialalnosc rozpoczeta z pomoca UE itd itp), naklejki na sprzet (glownie ten, ktorego wartosc przekracza 3500 zl, moje biedne oklejone D200 :( ), w razie kontroli nie ma tlumaczenia, ze naklejki nie ma bo zginela czy sie zniszczyla, jesli by to nastapilo, macie obowiazek natychmiast zglosic sie po nowa, no i wlasnie, mozecie liczyc sie z kontrola dzialalnosci Waszej firmy :)


jak sobie jeszcze cos przypomne to napisze :)
ewentualnie pytajcie

jasiu102
30-12-2007, 13:46
Marto a jak dużo referencji czy potwierdzeń swoich umiejętności czy też deklaracji współpracy przedstawiłaś ?? i czy sprawdzali czy sprzęt który już posiadasz jest faktycznie Twój (chodzi mi o rachunki itp.)

Imago
30-12-2007, 13:55
O. To jest coś co za kilka miesięcy - jak dobrze pójdzie - może mi się bardzo przydać. Już sobie skopiowałam żeby nie przepadło. Marta dzięki Ci! :D

holka
30-12-2007, 13:56
nie wszystkie rachunki da sie przedstawic, niektore rzeczy kupowalam daaawno temu i zorganizowanie rachunku byloby niemozliwe, np obiektyw odkupiony od forumowicza byl bez dowodu zakupu... po prostu orientacyjnie szacujesz ich wartosc. W moim przypadku nie sprawdzali czy mam to co napisalam, ze mam, ale bylam gotowa na to, zeby albo ich do mnie zaprosic i pokazac (gabaryty niektorych uniemozliwilyby przyniesienie ich do UP), albo czesc z tych rzeczy im przywiezc i pokazac :)
Tymi rzeczami moga byc tez meble, czy komputer, ktory sie posiada (a jest niezbedny do pracy), wiec jak to wszystko przytaszczyc?
Najwazniejsze jest to, ze przedmioty wymienione w tabelce (zarowno po stronie "mam" jak i "potrzebuje") musza byc rzeczami niezbednymi do rozpoczecia dzialalnosci (ewentualnie baaaaaardzo potrzebnymi lub ulatwiajacymi prace).
Swistkow, zaswiadczen, dyplomow mialam sztuk doslownie kilka. Dopisalam tez we wniosku, ze fotografia "bawie" sie hobbystycznie od kilku lat i ze zbudowalam juz sobie jakies portfolio, ktore ulatwi mi znajdowanie potencjalnych klientow, ze wykupilam serwer i domene, by miec wlasne www. Zalaczylam tez oferte wspolpracy z drukarnia i studiem projektowym. Mialam referencje z poprzedniego miejsca pracy, gdzie napisali mi, ze fotografia byla jednym z moich "obowiazkow" :)
Generalnie trzeba, no moze nie trzeba, ale warto, zalaczyc co sie tylko da i udowodnic, ze zrobilo sie juz bardzo wiele w kierunku rozpoczecia tej dzialanosci.

holka
30-12-2007, 13:57
Basiu, Ty bedziesz "absolwentka", podlegac bedziesz wiec pod programy dla absolwentow, musisz to dokladnie wybadac w UP.

prz3mo
30-12-2007, 13:58
Są tez dotacje z UE. Nie trzeba byc bezrobotnym, mozna dostac wieksze pieniadze...
Są firmy (osoby), ktore piszą wnioski (oczywiscie nie za darmo), bo to nie takie łatwe. Ja mialem w planach staranie sie o taką dotacje, ale odpuściłem :-/ , bo skumulowało mi sie sporo roznych spraw osobistych i nie mam teraz głowy do tego :(

Imago
30-12-2007, 14:03
Basiu, Ty bedziesz "absolwentka", podlegac bedziesz wiec pod programy dla absolwentow, musisz to dokladnie wybadac w UP.
Wybadam :D. Mimo to Twoje info też się przydaje bo wiem gdzie pójść i kogo pytać :).

jasiu102
30-12-2007, 14:04
w takim razie przydałby się certyfikat ukończenia kursu fotografii studyjnej:) no i jeszcze wklejam link do strony pup w poznaniu oczywiście język urzędowy ale może się przydać http://www.pup.poznan.pl/?a=435

fotone
30-12-2007, 14:11
Ja zakladałem taką działalność przez PUP i otrzymałem dotacje.
Na wszelkie konkretne pytania chętnie odpowiem.
piszcie na PM albo fotone@kazimierzdolny.pl
Ew jeśli jest wielu zainteresowanych tematem odpowiem w wątku.
W Puławach nie było wymaganego min. stażu na bezrobociu. Po prostu musiałem być zarejestrowany.
Co do wieku, to były dwie pule pieniędzy dla bezrobotnych do 25 lat, i dla pozostałych.
Co do samego buissnes planu to czysta formalność....powiedziałbym nawet biurokracja.
Dofinansowanie wyniosło 500% średniej krajowej, dwa lata temu było to 11500 pln, i z TYCH pieniędzy trzeba sie rozliczyć co do grosza, tzn wszystkie muszą zostać wydane, na sprzęt...u mnie prócz przedstawienia faktur, po 2 tyg pojawiła się kontrola aby jednak fizycznie obejżeć sabinkę i sigme 12-24.
EDIT:
Jeśli nie miało sie firmy 5 lat wstecz to przysługuje "mały" ZUS - ok 300pln, warunkiem tego by dotacja stała się bezzwrotna, jest utrzymanie firmy przez min rok!!
Rachunek jest prosty:
12 mc zus - 3600
12 mc zaprzyjazniona księgowa 1500
Otworzenie działalości - 150-200
Ja otwierałem firme z planem zamknięcia jej po roku (zamknąłem po 2 latach), z rachunków wynika że roczne koszty to ok 5000, a sprzętu po zamknięciu firmy zostaje za 12000pln....no i jak sie nie opłaca jak się opłaca.
P.S - Jednym z warunków jakie stawiał PUP było wydanie pieniędzy przed otwarciem działalności, i żeby faktury były na osobę fizyczną a nie na firmę (żeby nie odliczać vatu i dochodowego), ale jeśli firma jest jednoosobowa, to ma ten sam NIP co właściciel, czyli ten sam nip co jest na fakturach, i każda księgowa bez problemu wciągnie to w koszt na "otwarcie działalności"

jasiu102
30-12-2007, 14:15
jest jakaś forma tego biznes planu czy taki sobie po prostu esej??

Don_Pedro_123
30-12-2007, 14:56
Kilka słów ode mnie:
- W Bydgoszczy na kurs trwający 2 tygodnie i zakończony egzaminem czekałem 2,5 miesiąca. Na kursie masa głupot i kilka spraw ciekawych. Instruktaż do pisania biznes-planu i wniosku.
- Tak naprawdę nie musisz posiadać żadnych własnych środków (pieniądze, sprzęt itp.), ale warto podać, że masz na opłaty rejestracyjne firmy, oboiązkowe ubezpieczenie zakupionego sprzętu(nie jest pokrywane z dotacji) i "koszty manipulacyjne" (np. ustanowienie zabezpieczenia przyznanych środków). Jeżeli jednak masz np. komputer, samochód lub jakiś aparat, to warto o nim napisać - niekoniecznie trzeba go wnosić aportem do firmy (ja tak napisałem)
- Biznes-plan musi mieć sens chociażby na papierze, bo to będzie oceniane przez komisję na egzaminie oraz przy przyznawaniu dotacji. Później już nie będziesz z tego rozliczany.
- Pomocne jest wszelkiego typu doświadczenie w profilu zgodnym z firmą, posiadane zezwolenia itp., oraz przyobiecane na przyszłość umowy o współpracy.
- W biznes-planie i we wniosku (są ściśle określone wzory) wpisujesz to, co chcesz kupić, czyli sprzęt i towary handlowe (te ostatnie do wysokości 25% dotacji). Podajesz ceny i źródło zakupu. Środki możesz wydatkować do 30 dni po rozpoczęciu działalności, a rozliczasz się z PUP do 60 dni od rozpoczęcia działalności. Firma powinna ruszyć do 30 dni po przyznaniu dotacji, ale nie jest to konieczne (ja otwierałem prawie po 2 m-cach). Ważne, żeby ta data była podana we wniosku.
- Po egzaminie składasz wniosek i czekasz na decyzję. Jeżeli jest pozytywna, to jedziesz do PUP, podpisujesz umowę, załatwiasz zabezpieczenie i dostajesz kasę na konto + wspomniany plakacik i naklejki.
- Na wszystko bierzesz imienne faktury. Zakupiony sprzęt nie stanowi majątku firmy.
- Po wydaniu całej kasy, a przed upływem 60 dni od rozpoczęcia działalności, zbierasz papiery i jedziesz rozliczyć się z PUP.
- Otrzymane nalepki naklejasz na zakupiony sprzęt (ja na 16 pozycji dostałem 9 nalepek - no nie nakleję ich na aparat, szkło ani na sabinę. Jak dobrze umotywujesz, to przejdzie).
- Umowa trwa rok, bo przez taki okres jesteś zobowiązany prowadzić firmę. Po tym okresie piszesz wypowiedzenie i umowa jest rozwiązywana. W trakcie tego roku PUP ma prawo przeprowadzić kontrolę i wówczas musisz im pokazać zakupiony i oklejony sprzęt.

To tak w skrócie...

Don_Pedro_123
30-12-2007, 15:06
P.S - Jednym z warunków jakie stawiał PUP było wydanie pieniędzy przed otwarciem działalności, i żeby faktury były na osobę fizyczną a nie na firmę (żeby nie odliczać vatu i dochodowego), ale jeśli firma jest jednoosobowa, to ma ten sam NIP co właściciel, czyli ten sam nip co jest na fakturach, i każda księgowa bez problemu wciągnie to w koszt na "otwarcie działalności"

Jeżeli tak zrobisz, to już po Tobie. Tym bardziej, że podpisujesz stosowny kwit. Dotacja nie stanowi źródła Twojego dochodu, więc nie jest opodatkowana. Co za tym idzie, nie możesz zakupionego sprzętu wciągnąć do firmy (czyli odpisać VATu, poddać amootyzacji itp.), bo siągnąłbyś przychód poprzez uzyskanie środków z odpisu kosztów/podatku należnego.
Jeżeli to zrobisz, to masz na karku US i PUP - czyli tracisz dotację, spłacasz odsetki ustawowe i płacisz karę.

nin
30-12-2007, 15:14
a jak sie to ma do oprogramowania
zalozmy ze chcee kupic programy za 10k zl bo one sa mi nie zbedne do dzialania i na nich bedzie sie opierala moja dzialalnosc
na programy tez przyznaja dotacje ?

Don_Pedro_123
30-12-2007, 15:16
Tak, można kupić programy - ja kupiłem CaptreNX. Wszystko musi się "trzymać kupy" - jeżeli obronisz biznes-plan, a i wniosek będzie sensowny, to przejdzie.

Gawronnek
30-12-2007, 15:27
dodam też coś od siebie, w Sieradzu od momentu zarejestrowania się jako bezrobotny, uzyskanie dotacji zajęło mi 2 miesiące, ale głownie z powodu iż grzebałem się z żyrantami, kurs był jednodniowy w dniu podpisywania ostatecznej umowy, w moim planie zakupów były PS, Tamron 17-50, D80 i laptop, plan został przyjęty bez zastrzeżeń, aczkolwiek była u mnie komisja sprawdzająca czy posiadam sprzęt który podałem jako wkład własny, wszystko kupowałem na faktury i tylko je sprawdzano,
co 3 miesiące muszę dostarczać z ZUSu i skarbówki zaświadczenia że nie zlikwidowałem działalność, właśnie minął mi rok i w styczniu dokonam ostatecznego rozliczenia

grzegorzant
30-12-2007, 15:39
..Dofinansowanie wyniosło 500% średniej krajowej, dwa lata temu było to 11500 pln
.........................................z rachunków wynika że roczne koszty to ok 5000,
...........................................a sprzętu po zamknięciu firmy zostaje za 12000pln....no i jak sie nie opłaca jak się opłaca.
coś się nie zgadza, czy może coś przeoczyłem :) ?

deoc
30-12-2007, 15:56
Wszystko sie zgadza, bo te 11k zl MUSISZ wydac, a na oplaty za wynajem pomieszczenia, ZUSy, ksiegowosc i swoj "chleb" musisz zarobic - jak kolega powiedzial - przez rok sie utrzymasz i sprzet jest Twoj... wiec dodatkowy bonus/nagroda za rok uczciwej pracy.... nie ma nic za darmo ;)

Jacek_Z
30-12-2007, 16:06
optymiści, nie wiem czy wiecie, ale jak zamykacie firmę, a macie sprzęt na stanie, to musicie za to też zapłacić skarbówce. Powinnście go sprzedać, to co za to dostaniecie to wasz opodatkowany dochód, trzeba też oczywiście odprowadzic VAT od sprzedanych sprzętów. Ludzie kombinują i sprzedaja go na niby i za przysłowiowe grosze, ale to może powodowac kontrolę US.

Sever
30-12-2007, 16:12
Ale zdajsie ten sprzęt nie byl amortyzowany, ani nie był od niego odliczny vat? Tak było w wcześniejszym poście?
Więc skarbówka nie powinna się przyczepić.

Jest to tylko dodatkowa zachęta, aby spróbować "żyć na swoim". Nikt chyba nie planuje zrobić tego tylko dla "sprzętu" ;)

Don_Pedro_123
30-12-2007, 16:13
Jacku - nie ma problemu, bo nie masz tego sprzętu na stanie firmy - kupujesz go prywatnie i nie wolno Ci go wliczyć w koszty, w związku z czym przy zamknięciu działalności nie masz go jako składnik remanentu likwidacyjnego.

deoc
30-12-2007, 16:15
Tak tez mi sie zdaje - bylo powiedziane ze sprzet kupujecie na siebie - nie na firme... wiec te 11000zl dostajecie brutto - i za towar tez placicie brutto - nic nie odliczacie i za nic przy zamknieciu firmy nie placicie.... chyba :D (bo VAT dostal sprzedawca)
Ja o tym bede musial pomyslec w polowie roku.... ale dobrze wiedziec, ze ktos daje sobie rade na tym terenie.... a holka to mysle ze nie zamknie firmy po roku tylko wykupi Nikon'a ;) TEGO JEJ ZYCZE :D

Gawronnek
30-12-2007, 16:29
optymiści, nie wiem czy wiecie, ale jak zamykacie firmę, a macie sprzęt na stanie, to musicie za to też zapłacić skarbówce. Powinnście go sprzedać, to co za to dostaniecie to wasz opodatkowany dochód, trzeba też oczywiście odprowadzic VAT od sprzedanych sprzętów. Ludzie kombinują i sprzedaja go na niby i za przysłowiowe grosze, ale to może powodowac kontrolę US.

sprzęt nie jest kupowany na firmę i nie mam go na stanie firmy, zakupy muszą być zrobione przed zarejestrowaniem działalności, więc mogę z nim robić co mi sie podoba

Igorsky
30-12-2007, 17:01
jest jakaś forma tego biznes planu czy taki sobie po prostu esej??

Oczywiscie, ze jest. Przykladowo BP mojej spolki ma 70 stron, a to 2 osobowa dzialalnosc. Ale to jest zrobione bardzo szczegolowo i dokladnie.

ps. Tez przymierzalem sie do tej dotacji, ale bylo kilka haczykow, ktore uniemozliwialy wziecie tej kasy.

Maciex
30-12-2007, 17:01
Są tez dotacje z UE. Nie trzeba byc bezrobotnym, mozna dostac wieksze pieniadze...
Są firmy (osoby), ktore piszą wnioski (oczywiscie nie za darmo), bo to nie takie łatwe. Ja mialem w planach staranie sie o taką dotacje, ale odpuściłem :-/ , bo skumulowało mi sie sporo roznych spraw osobistych i nie mam teraz głowy do tego :(
A mógłbyś rozwinąć ten temat? (chyba nie ma co osobnego wątku zakładać..)
Masz może jakieś namiary na te firmy? Jakich pieniędzy można się spodziewać? Intersuje mnie dość spora kwota(nawet jak częściowo zwrotna, zawsze lepsze to niż kredyt).

I pytanie z innej beczki, ale "w temacie" - rozumiem że jak pracodawca pokrywa mi ZUS to zakładając firmę jako dodatkową działalność, dodatkowego ZUSu już nie muszę płacić?
A jak wtedy z ew. dotacjami UE? naprawdę nie będzie przeszkadzało, że zarabiam? Jest też opcja żeby zrobić działalność na żonę, która nie pracuje (ale wtedy ten nieszczęsny ZUS). Choć może wtedy ona skorzysta z "promocji" w ZUS?

Dzięki z góry za rady osób doświadczonych pod tym kątem. Jak widzę jest tu Was sporo.
Przepisy i teorię łatwo sprawdzić, ale wiadomo jak to w Polsce w rzeczywistość wygląda , więc opinie potwierdzone realnym doświadczeniem są bezcenne. :)

Pozdrawiam przedsylwestrowo,
Maciek

Don_Pedro_123
30-12-2007, 17:08
I pytanie z innej beczki, ale "w temacie" - rozumiem że jak pracodawca pokrywa mi ZUS to zakładając firmę jako dodatkową działalność, dodatkowego ZUSu już nie muszę płacić?
Wówczas musisz opłacać ub.zdrowotne od prowadzonej działalności.


A jak wtedy z ew. dotacjami UE? naprawdę nie będzie przeszkadzało, że zarabiam? Jest też opcja żeby zrobić działalność na żonę, która nie pracuje (ale wtedy ten nieszczęsny ZUS). Choć może wtedy ona skorzysta z "promocji" w ZUS?

Nie możesz zarabiać, bo wówczas nie jeteś bezrobotny - czyli nie dostaniesz dotacji. A żona może opłacać niższy ZUS, jeżeli spełnia odpowiednie wymagania (np. nie prowadziła działalności gosp. w ciągu ostatnich 60 m-cy).

Igorsky
30-12-2007, 17:16
A mógłbyś rozwinąć ten temat? (chyba nie ma co osobnego wątku zakładać..)
Masz może jakieś namiary na te firmy? Jakich pieniędzy można się spodziewać? Intersuje mnie dość spora kwota(nawet jak częściowo zwrotna, zawsze lepsze to niż kredyt).


To ja ci odpowiem
Od niewielkich kilkunastu tysiecy do nawet kilku mln Euro. wszystko zalezy od wielkosci przedsiewziecia no i od twojego wkladu w biznes.

Wiekszosc firm consultingowych sie tym zajmuje. Dla przykladu w Katowicach jest kilkanascie. Do wyboru do koloru ;-)

Jest to jednak trudna zabawa i samo wypelnienie wielostronnicowego wniosku, ktory moze zostac odrzucony mimo
swietnego argumentowania za brak kropki i przecinka to szokoza ;-(







I pytanie z innej beczki, ale "w temacie" - rozumiem że jak pracodawca pokrywa mi ZUS to zakładając firmę jako dodatkową działalność, dodatkowego ZUSu już nie muszę płacić?


Musisz placic czesc. Ale ile dokladnie to mozesz sam zapytac wlasnie w ZUS

Maciex
30-12-2007, 17:28
Wówczas musisz opłacać ub.zdrowotne od prowadzonej działalności.

dzięki, no samo zdrowotne to już nie są aż takie pieniadzę jak ZUS. przynajmniej na etacie ten ZUS to wysokie kwoty, a zdrowotne to już jakieś znacznie mniejsze. Mm nadzieję że tak samo jest przy działalności (prowadziłem jakieś 18 lat temu, więc od tego czasu się zdążyło wszystko ze 100 razy zmienić..)


Nie możesz zarabiać, bo wówczas nie jeteś bezrobotny - czyli nie dostaniesz dotacji. A żona może opłacać niższy ZUS, jeżeli spełnia odpowiednie wymagania (np. nie prowadziła działalności gosp. w ciągu ostatnich 60 m-cy).

No ja tutaj miałem na myśli to o czym pisał prz3mo, że ponoć są dotacje gdzie nie trzeba być bezrobotnym, ale może np trzeba jakieś inne warunki spełaniać mało zarabiać albo prowadzić długo firmę itp.A może mu chodziło o też nie trzeba być zarejestrowanym oficjhalnie bezrobotnym, ale pracować nie można? JA zrozumiałem że można pracować a dotację też dostać...

Mam kilka fajnych pomysłów na firmę, ale potrzebuję dość poważnych pieniędzy i szukam źródeł finansowania - jakby co to kredyt zawsze dam radę wziąć, ale to nie jest idealne rozwiązanie.

Co do dotacji dla bezrobotnych no to oczywista oczywistość że nie dostanę, nawet bym nie śmiał komuś odbierać co mi się nie należy. ;)
A żona nie prowadziła działalności, pracowała tylko na umowę-zlecenie, więc rozumiem, że ma szansę na ten niski ZUS. Super. Ma nadzieję że to nie zależy od terminu rozpoczęcia działalności.

Don_Pedro_123
30-12-2007, 17:31
Z tego, co pamiętam, to większość dotacji inwestycyjnych dla prowadzących działalność polega na układzie 50/50, czyli Ty pół i oni pół - tylko najpierw Ty wykładasz całość, a oni Ci później refundują te 50%. Ale pewnie są też inne...

Maciex
30-12-2007, 17:37
To ja ci odpowiem
Od niewielkich kilkunastu tysiecy do nawet kilku mln Euro. wszystko zalezy od wielkosci przedsiewziecia no i od twojego wkladu w biznes.

Wiekszosc firm consultingowych sie tym zajmuje. Dla przykladu w Katowicach jest kilkanascie. Do wyboru do koloru ;-)

Jest to jednak trudna zabawa i samo wypelnienie wielostronnicowego wniosku, ktory moze zostac odrzucony mimo
swietnego argumentowania za brak kropki i przecinka to szokoza ;-(

co do kwot to super, jakieś 100 tys EUR by wystarczyło na początek po co od razu te miliony. ;)

Co do trudności wnisoków to włąśnie wiem, Przemo pisał coś o firmach które te wnioski robią za kogoś..
i co, mimo to są odrzucane? Może masz na myśli firmy, które te wnioski przyjmują..
A tu chodziło o takie, co pomogają tak napisać wniosek żeby go przyjęli i zaakceptowali..





Musisz placic czesc. Ale ile dokladnie to mozesz sam zapytac wlasnie w ZUS

No to rzeczywiście muszę zapytać w ZUS, bo Wasze zeznania są sprzeczne. ;)
No ale nie o to mi chodziło, żeby latać po ZUSach -nie mam czasu na latanie po urzędach to są wstępne przymiarki, więc dlatego pytam tutaj..i to yuylko dlatego że pojawił się taki wątek i mnie zainteresował..

Swoją drogą ja płacę w roku maksymalny dopuszczalny ZUS pod kiniec roku przestają mi go ściągać, to chyba w tej sytuacji już nawet nie mogę więcej choćbym chciał?
Czy działalność obowiązują inne prawa? a może właśnie miałęś na myśli to zdrowotne o którym pisał kolega post wyżej?

No nic, tak czy siak wielkie dzięki zaodpowiedzi :)

jasiu102
30-12-2007, 17:41
J
12 mc zaprzyjazniona księgowa 1500

he he to ja bedę 1500 do przodu, bo moja księgowa maluje sobie w drugim pokoju paznokcie. a tak na poważnie nie otwieram firmy o to, żeby dostać sprzęt, a później przez rok płacić zus i nie wystawić żadnej faktury i cieszyć się, że mam sprzęt za 15 k. mam zapewnione dochody z fotografii i tak czy tak, więc jak mam dostać w sumie za free d300 i kilka innych zabawek to czemu nie?? :)

Maciex
30-12-2007, 17:42
Z tego, co pamiętam, to większość dotacji inwestycyjnych dla prowadzących działalność polega na układzie 50/50, czyli Ty pół i oni pół - tylko najpierw Ty wykładasz całość, a oni Ci później refundują te 50%. Ale pewnie są też inne...

dzięki
a no właśnie, czyli nie jest z tym rak różowo. 50/50 jezczeOK, ale wyłożewnie całości z góry?
jakbym miał pełną kwotę, to bym sam sobie poradził, choć pewnie zawsze miło jak to ktoś potem połowę odda. Tylko że mi nie całkiem o to chodziło. W tej sytucji to mogw wziąć kredyt - szybciej i łatwiej, a pod hipotekę, to jeszcze i całkiem tanio.

Mam nadzieję że są jeszcze inne opcje - może Przemo w końcu uchyli rąbka tajemnicy...:)

Igorsky
30-12-2007, 18:25
i co, mimo to są odrzucane? Może masz na myśli firmy, które te wnioski przyjmują..
A tu chodziło o takie, co pomogają tak napisać wniosek żeby go przyjęli i zaakceptowali..



Wnioski przyjmuje panstwowa komisja. Nie pamietam nazwy. Odsiew polega wlasnie na tym, ze najpierw sprawdzaja
czy ktos w podaniu nie pominal, kropki, srednika, zredagowal godnie z normami. (serio mowie)


Zadaza sie,ze swietne projekty na biznes za kilkaset tys. euro odpadaja w ten sposob. Pamietacie sprawe Owsiaka kontra Ojciec Dyrektor? Owsiak wlasnie nie dostal zdaje sie 1mln na fundacje ratowania zycia (bo zle zostala przeliczona kwota, a ojczulkowi przyznali 15 baniek na wody termalne). O tym mowie wlasnie




Czy działalność obowiązują inne prawa? a może właśnie miałęś na myśli to zdrowotne o którym pisał kolega post wyżej?


Tak wlasnie o tym myslalem. Nie wiedzialem tylko czy zdrowotne, czy spoleczne itp.

zapa
30-12-2007, 18:33
A mógłbyś rozwinąć ten temat? (chyba nie ma co osobnego wątku zakładać..)
Masz może jakieś namiary na te firmy? Jakich pieniędzy można się spodziewać? Intersuje mnie dość spora kwota(nawet jak częściowo zwrotna, zawsze lepsze to niż kredyt).


Zagadaj z Filkiem - powinien mieć jakieś info z tego co wiem.

jarwlos
30-12-2007, 18:35
Tak może trochę z innej beczki. Ja kiedyś chciałem zrobić bazę fotograficzną dokumentującą moje miasto na przełomie lat 2007-2009. Wiec byłyby zdjecia dom po domu, ulica po ulicy. Na taki projekt można było wyciągnąć kasę z ministerstwa kultury i to nie malą. Sam bym się zajechał w tym temacie, a nie mogłem znależć nikogo chętnego na taki projekt. No i pomysł upadł.

fotone
30-12-2007, 20:28
Co do zamykania firmy, nawet jak sprzęt jest kupowany na firmę, to racja, że przy zamykaniu działalności trzeba odliczony wat zwrócić, można zawsze """"sprzedać"""" sprzęt przed zamknięciem, a jak wiadomo sprzet foto-komputerowy, po roku czy dwóch jest wart duuuużo mniej, wiec oddajesz vat od wartości """sprzedanego""" towaru.
P.S - ze mnie nie jest zaden przekret, ale jak czytam co niektóre posty to mam wrażenie, że wszyscy na tym forum to przykładni obywatele i nikt nie kombinuje jak tu jak najmniej oddać skarbówce :evil:

Jacek_Z
30-12-2007, 21:30
Co do trudności wnisoków to włąśnie wiem, Przemo pisał coś o firmach które te wnioski robią za kogoś..
i co, mimo to są odrzucane? Może masz na myśli firmy, które te wnioski przyjmują..
A tu chodziło o takie, co pomogają tak napisać wniosek żeby go przyjęli i zaakceptowali..


te firmy pomagające we wnioskach biorą za to kase i to niemałą i nie gwarantują, że wniosek będzie załatwiony pozytywnie. część z nich bierze % od przyznanej kwoty - więc te firmy się muszą starać.
Ja temat rozeznawałem i sobie odpuściłem - nie spełniał bym niektórych kryteriów - np sprzęt który chciałem kupic nie był produkcji UE (mogłbym go kupić gdyby taki w ogóle nie był produkowany w UE), nigdy nie spłaciłem żadnego kredytu w banku (bo nigdy nie wziełem kredytu w banku :-D) no i to działa na minus, itd, itd.
Są rózne środku pomocowe i różne kryteria, to co ja próbowałem było dla mnie bezsensowne i sobie odpuściłem starania. Może wy macie inny sprzęt do kupowania niż ja planowałem i z innych środków unijnych niz ja będziecie próbować zdobyc kasę, więc sobie nie odpuszczajcie starań przez to co napisałem :-D

prz3mo
30-12-2007, 21:39
te firmy pomagające we wnioskach biorą za to kase i to niemałą i nie gwarantują, że wniosek będzie załatwiony pozytywnie. część z nich bierze % od przyznanej kwoty - więc te firmy się muszą starać.


Tak, oczywiscie, ze biorą za to kase...
Przewaznie jest to 10% kwoty o jaką sie staramy.
Osoba, która taki wniosek pisze musi wniknąć w daną dziedzine i to bardzo konretnie, by potem konretnie cos takiego napisac.
Co do firm to chyba nikt nie bedzie mial problemow, ze znalezieniem w swoim regionie.. Jest tego sporo na rynku.


Intersuje mnie dość spora kwota(nawet jak częściowo zwrotna, zawsze lepsze to niż kredyt).


Nie ma dla nich pojecia "sporych kwot" :) Ja kiedys rozmawialem z osoba, ktora takie wnioski pisze... I jak jej napomknąłem, ze ja na male studio foto potrzebowalbym moze z... 50 tys. pln (strzelilem, bo nie wiem ile tak naprawde bym potrzebował) to się tylko usmiechnęła... (w sensie, ze bardzo mało)
Takie firmy wyciągają z UE naprawde ogromne sumy:)

Noe
02-01-2008, 02:18
Pracuje w PUP, więc jeśli ktoś by chciał uzyskać trochę informacji - służę pomocą.
Wiem jak odbywa się zatwierdzanie wniosków, jak równiez mam kolegów, którzy starali sie o dotacje i takowe dostali.

mini21
02-01-2008, 05:45
A ja chciałem zadać pytanie z trochę innej beczki.
Czy ktoś się orientuje, czy student (uczeń) szkoły fotograficznej i zarazem osoba niepełnosprawna może starać się o taką dotację?

Jestem zupełnie zielony jeśli chodzi o "biurokrację" i większości z tego co piszą nie rozumiem.

Wiem natomiast, że jako osoba niepełnosprawna mógłbym starać się o jakieś dofinansowanie z Pfron'u (Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych).

Problemem jest to, że nie jestem bezrobotny, tylko pracuje (dorywczo, ale jestem zarejestrowany) i nie wiem, czy mogę się o takie dofinansowanie ubiegać.

Będę bardzo wdzięczny za info.
Pozdr.

Ram
02-01-2008, 15:18
optymiści, nie wiem czy wiecie, ale jak zamykacie firmę, a macie sprzęt na stanie, to musicie za to też zapłacić skarbówce. Powinnście go sprzedać, to co za to dostaniecie to wasz opodatkowany dochód, trzeba też oczywiście odprowadzic VAT od sprzedanych sprzętów. Ludzie kombinują i sprzedaja go na niby i za przysłowiowe grosze, ale to może powodowac kontrolę US.

Akurat w tym temacie się znam w przeciwieństwie do innych tego forum (fotograficznych):) i się całkowicie mylisz. Tak jak wyjaśnia kolega Don_Pedro, bierzesz wszystko na fakturę imienną a nie firmową, żeby nie odliczać dofinansowania jeszcze od podatku. W praktyce wygląda to tak, że najważniejszym warunkiem jest opłacanie przez rok wszystkich składek i nic więcej, po roku żadnych windykacji sprzętu ani jakiegokolwiek roszczenia o niego nie ma. A biznesplany w niektórych miastach są przyjmowane dosyć entuzjastycznie ze względu na duże braki w wykorzystaniu środków unijnych w Polsce. W wielu UP nawet urzędnicy namawiają do składania wniosków.

Jacek_Z sprzęt nie był produkowany w UE? Czyli rozumiem, że chodzi Ci o jakąś chińszczyznę itd? Ale przecież większość sprzętu elektronicznego nie jest produkowana a 30% środków idzie przeważnie na takowy sprzęt.
Co do tych kredytów to w Twoim UP postawili takie wymagania??? Bo pierwszy raz słyszę żeby coś takiego ktoś o tym wogóle wspominał. To nie moja sprawa ale mogłeś spróbować naprawdę nie jest problem z otrzymaniem tego.

Jacek_Z
02-01-2008, 15:40
Akurat w tym temacie się znam w przeciwieństwie do innych tego forum (fotograficznych):) i się całkowicie mylisz. Tak jak wyjaśnia kolega Don_Pedro, bierzesz wszystko na fakturę imienną a nie firmową,

skoro nie na firmę, to nie ma problemu przy likwidacji, OK.


Jacek_Z sprzęt nie był produkowany w UE? Czyli rozumiem, że chodzi Ci o jakąś chińszczyznę itd? Ale przecież większość sprzętu elektronicznego nie jest produkowana a 30% środków idzie przeważnie na takowy sprzęt.
Co do tych kredytów to w Twoim UP postawili takie wymagania??? Bo pierwszy raz słyszę żeby coś takiego ktoś o tym wogóle wspominał. Wogóle spróbowałeś złożyć, czy po prostu poddałeś się w przedbiegach?
dlaczego chińszczyznę? japonia też nie jest w UE, a mi chodziło m.in o sprzet japoński.
To nie było w UP, a w jajkiejś instytucji (państwowej) zajmującej się własnie dofinansowaniem z UE - jeszcze przed naszym wstąpieniem do unii - było to z funduszu Phare o ile dobrze pamietam. Z tego co wiem rózne dofinansowania mają rózne zasady i nie nalezy wymogów stawianych w jednym miejscu rozciągać na wszystkie środki pomocowe, o czym w ostatniej linijce pisałem.
Ja swoją sprawę rozeznawałem bardzo dokładnie i wyszło mi, że mam nikłą szanse by uzbierać za wniosek wymagane 40 punktów - właśnie ze względu na to, że nie dostane punktów za pochodzenie sprzętu, za brak wiarygodności kredytowej itp. To czego nie spełniałem nie było dyskwalifikujące, ale kilka czynników naraz - i wyszło na to, że nie dostanę, wniosek za słaby. Może dzisiaj, z innych środków bym się załapał. Z tym, że mi już niewiele potrzeba - d3 i tyle.

Ram
02-01-2008, 16:14
To nie było w UP, a w jajkiejś instytucji (państwowej) zajmującej się własnie dofinansowaniem z UE - jeszcze przed naszym wstąpieniem do unii - było to z funduszu Phare o ile dobrze pamietam. Z tego co wiem rózne dofinansowania mają rózne zasady i nie nalezy wymogów stawianych w jednym miejscu rozciągać na wszystkie środki pomocowe, o czym w ostatniej linijce pisałem.



No właśnie, pierwotne założenia a to co później się dzieje w praktyce żadko ma z sobą wiele wspólnego. Może i kiedyś były takie założenia, ale z tego tytułu przyznawano tak mało dotacji, że roczne przydziały z uni wydawano naprawdę w nikłych procentach. Obecnie PUP stara się tak wspomóc aby wszyscy składający dostawali dofinansowania. Obecnie w PUP przyznawanych są dotacje na dużą większość składanych wniosków i odpadają naprawdę idiotyzmy. Także proponuje jeszcze raz się rozeznać jeśli potrzebujesz D3. Widziałem, że na aparaty odrzucali, ale odrzucili np. fryzjerce która sobie w dotacji na zakład fryzjerski napisała aparat fotograficzny:) Ale w Twoim przypadku jak się domyślam aparat będzie fundamentem działalności i w takiej sprawie nie powinieneś mieć problemów. Zainteresuj się może znowu, bo warto a naprawdę masa środków jest niewykorzystanych i dlatego ludzie z PUP a także z innych rodzajów dofinansowania są bardzo pomocni bo im też szkoda żeby polacy nie dostali, bo i co im zależy, wolą to rozdysponować.

Jacek_Z
02-01-2008, 16:28
mówisz o środkach dla firm, które działają, a nie o środkach dla bezrobotnych jak rozumiem?
mam sporo sprzętu, którym i tak mozna robć (skoro robię to od lat) ale wymana oświatlenia studyjnego na np hensela ewentualnie bowensa, albo dodatkowy D3 i jakaś optyka 14-24, 24-70, 200-400, cyfrowa ścianka ZD do mamiyi, dobry monitor Eizo - to juz się robi naprawdę poważna kwota (jak dla mnie). "Unia" zwraca 50% - tak?

wilus
02-01-2008, 16:55
Obecnie PUP stara się tak wspomóc aby wszyscy składający dostawali dofinansowania.
Startowałem do programu dwa razy, ostatnio nawet byłem na liście rezerwowej, kolejna próba w marcu o ile UP sie wyrobi ze znaleźieniem firmy która poprowadzi całą operacje. Mam nadzieję że w końcu sie załapie

Ram
02-01-2008, 17:05
Nie, cały czas mówiłem o dofinansowaniu z PUP dla bezrobotnych. Dofinansowań jest bardzo dużo, jeśli interesuje Cię dofinansowanie na działającą już firmę, to są już działające i nowe wdrażane. Jeśli chodzi o ten zwrot, to dokładnie chyba chodzi o 60% kredytu. Bierzesz kredyt inwestycyjny na firmę, nawet na 200 tyś zł, dostajesz bardzo korzystne oprocentowanie, zaczynasz spłacać kredyt dopiero po paru miesiącach i unia pokrywa 60% kredytu, to są niesamowicie korzystne warunki i szansa dla firm które już działają i wiedzą co konkretnie potrzebują do rozwinięcia skrzydeł.
Wilus ale którego dofinansowania nie dostałeś?

wilus
02-01-2008, 17:14
Wilus ale którego dofinansowania nie dostałeś?
...tego unijnego które jest dostępne dla pracujących, u nas w Siedlcach podczas rekrutacji była nawet rozmowa z psychologiem, w innych oddziałach UP też tak jest?

Ram
02-01-2008, 17:29
Ale o jaką kwotę? Bo dla pracujących jest o 20 tyś zł ale to jest konkurs, który prowadzi firma zewnętrzna na zlecenie uni, zresztą też nieźle zarabiają te firmy z funduszy uni, wystarczy wygrać przetarg. Tam musisz byc po odbytym szkoleniu i napisanym biznesplanie wybrany np jako 3 z 15 którzy przeszli szkolenie. Ja pisałem o dotacjach dla zarejestrowanych bezrobotnych w PUP w wysokości około 13 tyś zł (obecnie). W przypadku tego dofinansowania nie przechodzisz wcześniej żadnych szkoleń tylko przynosisz przynosisz wypełniony ich formularz na biznes plan i do miesiąca masz odpowiedź (to wszystko), w wszystkich znanych mi przypadkach było zatwierdzone pozytywnie, gdyż podania były napisane z sensem, to wszystko.

jacwar
02-01-2008, 23:48
Właśnie zaczynam ubiegać się o dotację z Fundacji gospodarczej (unijna kasa) - zasady są proste - oni dają 16tyś, wkład własny 5.5 tyś oprócz tego przez 6 miesięcy płacą jeszcze 700zł ZUS. Na 20 miejsc chętnych 26 więc jestem dobrej myśli. Mam więc pytanie - czy ktoś był by w stanie podesłać mi na mail-a swój biznes plan - szczerze mówiąc nie wiem jak mam zabrać się do pisania go. Mam przejść jakieś kursy - ale już dziś powiedziano mi że projekt ten najpóźniej musi zostać zakończony w maju, a do 15 lutego muszę mieć komplet dokumentów. Jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółami ( w grę wchodzi byłe woj, ciechanowskie tj zameldowanie) proszę pytać.

Acha kwota 16 tyś jest bezzwrotna, po zakończeniu projektu tj po 6 miesiącach nikogo nie obchodzi co stanie się z firmą.

Zorki
03-01-2008, 00:26
W tym roku będzie można dostać do 40 tysięcy złotych dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Można poczytać tu (http://www.rp.pl/artykul/70986.html)

ikonay
11-01-2008, 21:29
W tym roku będzie można dostać do 40 tysięcy złotych dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Można poczytać tu (http://www.rp.pl/artykul/70986.html)
Za te akurat dotacje sa odpowiedzialne Urzędy Marszałkowskie, które to na drodze przetargów wyłaniają firmy odpowiedzialne za dalsze udzielanie tych dotacji. Tak więc jak ktoś chce 40 tysi, to w pierwszej kolejności do swojego lokalnego Urzędu Marszałkowskiego powinien dzwonić i pytać się, czy w tym roku już zostały wyłonione firmy, odpowiedzialne za dotacje.
Swoją drogą to na jakim Wy ludzie świecie żyjecie? Te dotacje (do 40 tys) udzielane są już od 2005 roku, a Wy teraz odkrywacie Amerykę?!
pozdrawiam